(Oto wykaz wszystkich
stron z TEGO serwera, w zestawieniu językowym - w 8 językach.
Wybierz interesującą Cię stronę manipulując suwakami, potem kliknij
na nią aby ją uruchomić:)
(Ten sam wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie na
"Menu 2".)
Oto wykaz wszystkich moich stron
ze wszystkich serwerów. Strony te najpierw zestawione są językami
(tj. jako strony po polsku,
angielsku, niemiecku,
francusku, hiszpańsku,
włosku, grecku, oraz
rosyjsku.) Dla każdego zaś języka strony zestawione
są przedmiotowo.
Wybierz interesującą Cię stronę manipulując suwakami, potem kliknij
na nią aby ją uruchomić:
(Ten sam wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie na
"Menu 4".)
WSTĘP:
W 1985 roku opublikowałem niezwykłą
teorię naukową, która parę miesięcy później
okazała się być poszukiwaną od wieków
Teorią Wszystkiego.
W chwili jej wypracowania i pierwszego
opublikowania nazwałem ją
"Koncept Dipolarnej Grawitacji".
Z kolei jej drugą nazwę
"Teoria Wszystkiego"
zacząłem dodawać przy jej opisach już parę
miesięcy później - tj. kiedy ze zdumieniem
odkryłem iż ma ona moc udzielania odpowiedzi
na praktycznie wszelkie możliwe pytania.
W 1997 roku korzystając z możliwości jakie
stworzyła mi profesura na UNIMAS (tj. na
University of Malaysia Sarawak)
z bliskiej do natury tropikalnej wyspy Borneo,
zdecydowałem się eksperymentalnie sprawdzić
postulat tejże Teorii Wszystkiego z 1985 roku,
który sugerował iż istnieje inteligentny
odpowiednik dla głupich form energii jakie
znamy z ustaleń fizyki. Tę inteligentną
energię początkowo nazywałem "zwow"
od polskich słów "zasób wolnej woli".
I tak na Borneo podjąłem więc realizację niezwykłego
eksperymentu empirycznego, celem którego
było podniesienie u siebie poziomu tego
szczególnego rodzaju inteligentnej energii -
istnienie której silnie sugerowała moja naukowa
Teoria Wszystkiego z 1985 roku. Kiedy zaś aby
wypełnić wymogi postulatów tego eksperymentu
już przez cały szereg miesięcy wykonywałem
"ciężką fizyczną harówkę" motywowaną
wyłącznie dobrem bliźnich, czyli harówkę którą
pedantycznie starałem się spełniać wszelkie
przykazania i wymogi Boga pospisywane w
Biblii, będąc właśnie w środku wykonywania
zadania jakie tamtego dnia nałożyłem na siebie
w ramach owej harówki i mając mięśnie znacząco
już bolesne od wysiłku i zmęczenia zaś koszulę
mokrą od potu wyciskanego ciężką pracą fizyczną
w środku gorącego dnia borneowskiego tropiku,
nagle poczułem jakby uderzył mnie
jakiś "piorun szczęścia". Moje ciało
niemal omdlało zaś niewypowiedziana
szczęśliwość buchała gdzieś z mojego wnętrza
z taką siłą, że musiałem usiąść i odczekać
aż moje ciało przyzwyczai się do owego
niezwyłego uczucia szczęścia i rodzaju duchowej
rozkoszy o natężeniu wprost niemożliwym
do opisania. Kiedy zaś ta dziwna szczęśliwość
NIE zaniknęła przez następne dni a potem
tygodnie, zacząłem wpadać w rodzaj "paniki".
W młodości czytałem bowiem iż istnieje
afrykańska mucha "tse-tse",
ugryzienie której powodowało chorobę
nieustającej "śpiączki" jaka kończyła się
śmiercią. Ponieważ zaś tropikalna wyspa
Borneo na jakiej przeprowadzałem ów swój
prywatny eksperyment z fizycznie wykonywaną
ciężką tzw. "pracą moralną" jest
pełna dziwnych owadów i niezwykłych chorób,
zacząłem się obawiać iż być może ugryzła
mnie jakaś miejscowa "mucha" pokrewna
do afrykańskiej "tse-tse", która jednak zamiast
nieustającej "śpiączki" powodowała trwałe
uczucie szczęśliwości. Zacząłem więc usilnie
poszukiwać w literaturze uniwersytetu w jakim wówczas
pracowałem jako profesor inżynierii mechanicznej,
aby dowiedzieć się czym jest owa niesłychana
szczęśliwość jaką nieustająco przeżywałem. W ten
sposób odkryłem, że wykonywana w ramach
mojego eksperymentu ciężka
fizyczna praca realizowana dla wysoce moralnych
motywacji (jaką aby podkreślać rolę owych motywacji
zacząłem wówczas nazywać "pracą moralną"),
generuje w ludziach wzrost inteligentnej energii
początkowo nazywanej "zwow" (później jej
nazwę przemianowałem na "energia moralna") -
przekroczenie poziomem której to inteligentnej energii
"progowej wartości" wynoszącej około 1200 [gfh]
wywołuje zjawisko długotrwałej szczęśliwościzapracowanej nirwany.
W następstwie dalszych badań i eksperymentów z
ową osobiście odczuwaną
totaliztyczną nirwaną
u mnie wtedy trwającą nieustająco aż przez około 9 miesięcy i
zakończoną dopiero z powodu skończenia się mojej profesury
na bliskim do natury Borneo, udało mi się zgromadzić
aż cały szereg odkryć i ustaleń na temat samego zjawiska
zapracowanej nirwany.
Po powrocie do Nowej Zelandii zrozumiałem więc, że
inteligentna "energia moralna" jaka dzięki wykonywaniu
ciężkiej fizycznej "pracy moralnej" gromadzi się w tak
pracującej osobie poczym jej wypływ przez "czakramy"
wywołuje właśnie zjawisko odczuwania
szczęśliwości nirwany
najprawdopodobniej została wprogramowana w dusze
i ciała ludzi aby zastępowała obecnie używane "pieniądze"
jako wynagrodzenie za ciężką pracę wykonywaną z
moralnie poprawnymi motywacjami. W ten sposób
powstała idea nowego ustroju politycznego, jaki
nazwałem "ustrój nirwany",
a szczegółowe opisy jakiego opublikowałem w całym
szeregu swych opracowań, między innymi w punkcie
#C7 swej strony internetowej o nazwie
nirvana_pl.htm,
w opracowaniach linkowanych z tamtego punktu #C7, oraz na
blogach totalizmu.
Niestety, opublikowanie opisów "ustroju nirwany"
sprowadziło na mnie głównie najróżniejsze skryte
prześladowania oraz instytucjonalne blokowanie
i obrzydzanie wyników moich badań. Wszakże celem
"ustroju nirwany" jest całkowite wyeliminowanie z
użycia dotychczasowych "pieniędzy" skąpo obdzielanych
pracującym przez ludzko niedoskonałych przełożonych
i "elity", poczym zastąpienie owych "pieniędzy" przez
sprawiedliwie generowaną programami Boga "energię moralną".
To zaś spowoduje zrównanie ze sobą wszystkich ludzi,
zniknięcie na Ziemi tzw. "elit" i "bogaczy", oraz trwałe
i całkowite wyeliminowanie z Ziemi największego źródła
zła jakim właśnie są pieniądze. Tymczasem niektórzy
ludzie, którym posiadanie "pieniędzy" umożliwia łatwe
i gnuśne życie spędzane na bankietach, intrygach,
rozporządzaniu i dyktowaniu innym, NIE bardzo się cieszą
szansą zastąpienia ich bogactwa przez "energię moralną"
jaką trzeba generować wieloma "godzinami fizycznej
harówki" [gfh]. Niemniej zalecam czytelnikowi aby
jednak zaglądnął do opisów owego punktu #C7 bowiem
niepomiernie poszerzy to u niego zrozumienie świata w
jakim żyjemy.
Przemyślenia i analizy jakie przeprowadziłem aby
wypracować ów zaprojektowany dla nas przez Boga
"ustrój nirwany" pozwoliły mi odkryć, że wszystkie
istniejące na Ziemi ustroje polityczne, włącznie
z obecnym kapitalizmem i komunizmem, działają na
zasadzie "wymuszania"
pracy od ludzi za pomocą "pieniędzy" lub "kary".
Tymczasem "energia moralna" i wywoływana przez nią
szczęśliwość zapracowanej nirwany
pozwala na przestawienie kraju lub nawet całej ludzkości
z owej "wymuszanej" pracy na całkowicie
"ochotniczą" pracę -
bez jednoczesnego zmniejszania jej wydajności, jakości, itp.
Co jednak najważniejsze, idea "ustroju nirwany" pozwala nam
zrozumieć, że najważniejszym celem działania rządzących elit
w każdym z dotychczasowych ustrojów (w tym NIE tylko w
kapitaliźmie, ale również w komuniźmie) jest "zmuszanie" i
"eksploatowanie" reszty ludności na najróżniejsze zmyślne
sposoby. Jednym zaś z pierwszych ofiar owego chronicznego
już w naszej cywilizacji "wymuszania" i "eksploatowania" jest,
że np. dzisiejszą telewizją coraz
częściej jesteśmy "zmuszani" do oglądania tylko tego co elity
zadecydują iż w ich interesie leży abyśmy to oglądali, oraz
jednocześnie zmuszani abyśmy za to dodatkowo "płacili".
Niestety, coraz bardziej oddala się to od tego co Bóg nam
nakazuje oglądać i czynić - patrz werset 4:8 z Biblii zacytowany
w punktach #B1 i #E1 tej strony. Dlatego w naszym z kolei
interesie leży, abyśmy zadbali o zachowywanie swoich
ludzkich wierzeń, poglądów i upodobań i zamiast oglądania
w telewizji tego co wmuszają nam wypaczone
bogactwem elity i co oddala nas od przykazań Boga (np. od przykazania
"Nie będziesz zabijał" -
patrz werset 20:13 z bibilijnej "Księgi Wyjścia") abyśmy
zaczęli oglądać to co organ sumienia nam podpowiada
lub my chcemy i uważamy za stosowne. Aby jednak
móc tak przestawić swoje oglądanie, potrzebujemy
NIE telewizora jaki pokazuje jedynie propagandowe
programy produkowane przez elity aby móc nam je
"wmuszać" i "sprzedawać" za dodatkową opłatą, a
potrzebujemy telewizora jaki w dzisiejszych czasach
sprzedawany jest pod nazwą "smart" TV -
zaś niektóre z wersji jakiego pozwalają nam oglądać
bez dodatkowych opłat to co my uważamy za stosowne
(NIE każdy bowiem "smart" TV faktycznie spełnia
wymogi bycia "smart" - patrz punkt #E1 poniżej).
Niniejsza strona opisuje jak znaleźć i wybrać do zakupu
taki "smart" telewizor. Wszakże aby móc kontynuować
nas zwodzić, pod nazwą "smart" TV sprzedawane są też
telewizory, które skrycie nadal wymuszają na nas co mamy
oglądać i nadal eksploatują nas poprzez wymuszanie na nas
dodatkowych opłat za to co oglądamy.
Część #A:
Informacje wprowadzające tej strony:
#A1.
Jakie są cele tej strony:
Głównym celem niniejszej strony
internetowej oraz materiału ilustracyjnego
który ukazałem tutaj czytelnikowi,
jest doradzenie na co należy zwracać
szczególną uwagę przy wybieraniu dla
siebie jaki "smart" telewizor powinno
się zakupić, tak aby z jednej strony
ów TV pozwolił zakupującemu na
korzystanie z wszelkich osiągnięć
dostępu telewizji do wszystkiego
co może go zainteresować w otwartym
dla tych TV internecie, z drugiej zaś
strony uniemożliwi aby najróżniejsze
korporacje "eksploatowały" oglądającego
poprzez pobieranie dodatkowych opłat
za to co dostępne jest też za darmo,
oraz "wymuszały" na użytkowniku co
powinien, a czego NIE wolno mu oglądać.
Część #B:
Rola telewizji w formowania "wzorców postępowania"
dla oglądających ją ludzi - czyli o co naprawdę chodzi
w zakupie własnego odbiornika "smart TV":
#B1.
"Jakie programy oglądasz w swym TV, takim
człowiekiem jesteś" - czyli wpływ "wzorców
postępowania" na nasze życie:
Anglicy mają to sprawdzone w tysiącletnim
działaniu przysłowie, stwierdzające że
"Co zjadasz
tym jesteś" (w angielskojęzycznym
oryginale: "You are what you eat").
Jak się jednak okazuje, przysłowie to utrzymuje
swoją ważność NIE tylko w odniesieniu do tego
co dosłownie zjadamy swymi ustami, ale także
w najbardziej ogólnym zrozumieniu naszej
konsumpcji - w tym w odniesieniu na co
patrzymy, jakich ludzi podziwiamy, jakie
programy telewizyjne ogladamy, jakie gry
komputerowe nas bawią, jakie zabawki
kupujemy sobie lub naszym dzieciom, co
na siebie ubieramy, itp. Wszystko to bowiem
spełnia dla nas rolę "wzorców postępowania".
Z kolei owe wzorce podświadomie potem stają
się wytycznymi dla naszego postępowania -
co nieco szerzej i dokładniej opisałem w (7f)
z punktu #C7 swej innej strony internetowej o nazwie
nirvana_pl.htm.
Biblia jest bardzo precyzyjna jakim "wzorcom
postępowania" powinniśmy poświęcać
swoją uwagę. Przykładowo, w wersecie 4:8
z "Listu do Filipian" rekomenduje nam ona -
cytuję z katolickiej "Biblii Tysiąclecia":
"wszystko, co jest
prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co
czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie:
jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebym -
to miejcie na myśli". Podobne
zalecenie przekazuje ludzkości słynna
Maksyma Konfucjusza: "NIE patrz na to co jest przeciwstawne do przyzwoitości, ...".
wyjaśniona dokładniej w podpisie
pod "Fot. #A1" ze strony
immortality_pl.htm.
Czy jednak dzisiejsza ludzkość przestrzega tych
budujących postęp wzorców postępowania jakie
wskazują właściwy kierunek dla naszego ucywilizowania?
Wystarczy spojrzeć na ekrany naszych telewizorów
w dowolnej chwili aby znaleźć na to odpowiedź.
Nieustające "wymuszanie" czegoś od bliźnich,
oraz ich straszenie, zamęczanie i zabijanie, wojny,
strzelaniny, niemoralność, przestępczość, gwałty,
poniżanie, pieniądze, eksploatowanie innych,
bogacenie się, niszczenie natury - to są
"wzorce postępowania" jakimi
jesteśmy karmieni na codzień przez naszą
TV! Wyniki zaś są doskonale widoczne - coraz
bardziej boimy się wyjść na ulicę, oraz coraz częściej
nasze tam wyjście kończy się tragicznie. Największy
więc czas aby zmienić "wzorce postępowania"
jakie oglądamy w telewizji na codzień? Jak zaś
to uczynić wyjaśnię w punkcie #E1 niniejszej
strony, zaś szerzej przedyskutuję w reszcie tej
strony.
Część #C:
Historia moich zmagań o posiadanie telewizora jaki
pozwalałby mi decydować i wybierać co będę oglądał
w wysokiej jakości obrazu bez jednoczesnego padania
ofiarą "wymuszania" ani bycia "eksploatowanym" przez
korporacje multimedialne:
#C1.
Zmagania o możliwość wygodnego oglądania
w dobrej jakości TV tego co sam wybiorę i to
bez bycia "eksploatowanym" dodatkowymi
opłatami za to co oglądam dla mnie zaczęły
się w 2013 roku z chwilą zakupu mojego pierwszego
"smart" TV firmy LG i podjęcia programowania
własnych łatwych do replikowania przez innych
"Apps" jakie pozwalały mi na efektywne
i nieskrępowanie z niego korzystanie:
W dniu 16 listopada 2013 roku zakupiłem swój
pierwszy "smart" TV. Był to 42-calowy TV koreańskiej
firmy LG typu 42LA6230-TB. Miał on wszytkie cechy
i możliwości jakie opisałem w punkcie #E1 poniżej
na tej stronie. Jego wyszukanie i zidentyfikowanie
zajęło mi kilka miesięcy. Jednak wysiłek ów był
warty włożenia, bowiem telewizor ten pozwalał
mi na "NIE narzucane" przez nikogo
ani na "NIE eksploatowane" dodatkowymi
opłatami oglądanie tego co ja sam wybrałem,
a NIE co siłą "narzucają" ludziom dzisiejsze elity.
Telewizor ten działał poprawnie i pomagał mi w
moich badaniach aż do dnia 2020/8/8 - czyli przez
6 lat 8 miesięcy i 25 dni. Część historii swych
zmagań dokonywanych z jego użyciem opisałem
na stronie internetowej o nazwie
p_instrukcja.htm.
Powinienem tu dodać, że gdyby w NZ sprzedawano
telewizory tak jak czyniono to w komunistycznej
Polsce, mianowicie gdyby telewizory dostarczano
wraz z kopiami dokumentacji (schematami) połączeń
i parametrów ich podzespołów elektronicznych,
a ponadto gdyby w NZ podobnie jak w komunistycznej
Polsce każdemu wolno było zakupywać podzespoły
elektroniczne nawet jeśli NIE posiada "licencji" elektronika
ani własnego przedsiębiorstwa elektronicznego, wówczas
zapewne NIE byłbym zmuszony zezłomować tamtego
telewizora LG już po niecałych 7 latach - przyczyniając
się jego nie recyklinowalnym w NZ "wrakiem" do
dodatkowego zaśmiecania naturalnego środowiska.
Sam bowiem zapewne byłbym w stanie go naprawić.
Wszakże jeszcze w Polsce sam byłem w stanie naprawiać
posiadany wówczas TV, a od tego czasu moja wiedza
się powiększyła m.in. wykładaniem elektroniki na
poziomie uniwersytetu technicznego. Jednak w
NZ istnieją takie prawa i warunki, że jeśli TV się
zepsuje, normalnie NIE pozostaje żadne inne wyjście
poza jego wyrzuceniem na śmieci. Oddanie go bowiem
do naprawy wcale się NIE opłaci z powodu wysokich
kosztów robocizny, która powoduje iż koszta naprawy
są w NZ bliskie kosztów zakupu nowego TV - zaś po
naprawie nadal ma się już tylko skłonny do zepsucia stary TV.
W NZ nie daje się też zdobyć schematu połączeń dla
posiadanego TV a ponadto zakup części zamiennych
przez normalnego obywatela jest trudny jeśli nie
niemal niemożliwy - o czym się przekonałem kiedy
chciałem zakupić "programator" dla swojej
zepsutej pralki, dla wymiany którego potrzebny był
jedynie śrubokręt, jednak niestety aby mi go
sprzedano musiłbym najpierw udowodnić iż
posiadam "licencję elektryka" -
tak jak opisałem to szczegółowiej na końcu
punktu #C5 swej innej strony o nazwie
seismograph_pl.htm.
Wymóg posiadania "licencji" był też podstawą
sytuacji jaką raportowały wiadomości telewizyjne
na NZ kanale "Prime" o godzinie 17:40 w dniu
2020/11/22, a jakiej opisy krótko po tamtym
raporcie można też było znaleźć w internecie
używając rozkazu wyszukiwania ze słowami kluczowymi
Northland+woman+making+dentures
(znaczącymi: "kobieta z Northland wytwarza
protezy dentystyczne"). W widomościch tych
raportowano sądowe oskarżenie kobiety, która
przez około 10 lat zatrudniona była jako technik
dentystyczny wytwarzając i naprawiając protezy
dentystyczne, które zakładane były potem
pacjentom przez lekarzy-dentystów. Niestety,
dla wielu członków jej rodziny i znajomych
uzyskanie tych protez od dentysty było zbyt
kosztowne - w programie owym ktoś narzekał,
że taka "oficjalna" proteza kosztowałaby go
około $1000. Stąd w szopie przy swym domu
kobieta ta zdecydowała się wykonać też kilka
protez dla swej rodziny i znajomych. Niestety,
NIE miała ona oficjalnej "licencji" jaką uzyskują
jedynie lekarze-dentyści po ukończeniu uczelni
wyższej. Stąd oczekuje ją siedem oskarżeń
sądowych z jakimi wystąpiło Ministerstwo
Zdrowia, jedna z których oskarżała ją o
twierdzenie iż praktykuje usługi zdrowotne,
zaś sześć innych iż wykonuje zakazaną działalność
(w oryginale angielskojęzycznym: "one
charge of claiming to be a health practitioner
and six charges of performing a restricted
activity" - o tym szczególe wyczytałem w
dniu 2020/11/24 z artykułu pod adresem
newshub.co.nz/home/shows/2020/11/).
Chociaż więc nikt z osób jakim ona pomogła
NIE wniósł żadnej oficjalnej skargi, a wręcz
przeciwnie, wszyscy oni zbierali się aby
zamanifestować swoje poparcie dla jej
działalności, ciągle tej 40letniej matce pięciu dzieci
grozi kara pięniężna w wysokości do $190000,
zaś w czasach nadawania owego raportu właśnie
oczekiwała ona rozprawy sądowej. Tak oto ludzkie
prawa nieprzemyślanie zaprojektowane i wdrażane
przez niedbale rządzących polityków "zapominających"
o nakazywanej nam przez Boga miłości bliźniego
(patrz Biblia, werset 12:31 z "Ew. św Marka",
zacytowany poniżej w podpisie pod "Fot. #E1a"),
a powodujących bezduszne "wymuszanie" tego
co służy zwiększaniu nierówności społecznych
i bogacenia się już i tak bogatych ludzi kosztem
ich znacznie biedniejszych bliźnich, zbyt często
wyrządzają krajowi więcej szkód niż pożytku.
W przypadku NZ takie prawa "wymuszające"
nielegalność "domowego" dokonywania napraw
lub świadczenia bliźnim usług ułatwiających im
życie przykładowo powodują: (a) brak wzrostu
technicznej wiedzy i umiejętności u ludności kraju;
(b) coraz wyższe koszta napraw powodowane
"monopolem" wąskiej grupy "licencjonowanych
naprawiaczy"; (c) zaniżanie stopy życiowej
i wzrost kosztów życia mieszkańców kraju
powodowane zbyt wysokimi cenami napraw
oraz jednoczesną niemożnością zwykłych
ludzi aby finansowo nadążać ze zakupami
i z wymianą na nowe za coraz częstrzym psuciem
się posiadanego sprzętu; (d) brak możliwości ponownego
wykorzystania sporej proporcji popsutego już sprzętu
(wszakże np. w zepsutych TV czy radiach popsuta zwykle
jest tylko jedna ich część, reszta zaś nadal może być
używana albo w nich samych po naprawie, albo też
jako części zamienne dla innych); (e) wyniszczanie
natury powodowane coraz krótszą żywotnością urządzeń
technicznych i brakiem możliwości ich "recyklingu" ani
naprawy; oraz kilka jeszcze innych niszczycielskich szkód.
Swój drugi "smart" TV zakupiłem w dniu 2020/11/11 -
czyli w ponad 3 miesiące po zaprzestaniu działania
mojego pierwszego "smart" TV. Ten 3-miesięczny czas
przeznaczyłem jednak na analizy moich potrzeb i preferencji,
sprzętu dostępnego na rynku jaki umożliwia lub zastępuje
"smart" działanie telewizorów, oraz na poszukiwania w sklepach
telewizora jaki jest mi potrzebny. Telewizor jaki w końcu
zakupiłem odznacza się wszystkimi cechami i możliwościami,
które opisałem w punkcie #E1 tej strony, a które moim
zdaniem pozwalają na najmniej pracochłonne i jednocześnie
najbardziej efektywne osiąganie celów dla jakich "smart"
TV uważam za potrzebny zaś opisowi jakich poświęciłem
tę stronę. Zdjęcie skromnie wyglądającego pudła w jakie
ów "smart" TV był zapakowany pokazuję poniżej na
"Fot. #E1a". Już po jego zakupie przypadkowo
dowiedziałem się, że panuje powszechna opinia iż
firma jaka go wyprodukowała, w czasach zakupu
była nieformalnie uważana za wiodącą na świecie
w swej branży - jakiego to faktu z dziwnych
dla mnie powodów w żadnym ze sklepów TV nikt
mi jakoś NIE powiedział.
#C2.
Wyjaśnienia najważniejszych pojęć jakie warto
poznać dla efektywnego rozumienia ważności
wyboru dla siebie właściwego "smart" telewizora:
Istnieje zbiór cech i zdolności, jakimi faktycznie
"smart" TV powinien się oznaczać. W niniejszym
punkcie wyjaśnię też pojęcia jakie opisują i te
cechy oraz zdolności.
(1) "Smart TV". (2) "Internet". (3) "Wyszukiwarka internetowa". (3a) "Okienko wyszukiwania w wyszukiwarce". (3b) "Okienko urachamiania stron w wyszukiwarce". (3c) "Bookmark" w wyszukiwarce. (4) "YouTube" i wymogi jakie powinna ona spełniać. (5) Kilka tzw. "App" ułatwiających użytkowanie telewizora,
w tym co najmniej jeden "prywatny App danego użytkownika" - jaki
opisałem w "części #F" tej strony. Słowo "app" jest skrótem
od angielskiego słowa "application" i w komputerowym użyciu
oznacza: program jaki umożliwia stosowanie, działanie, użytek.
W literaturze i na tej stronie jest ono używane w liczbie pojedyńczej
jako słowo "app", oraz w liczbie mnogiej pisanej "apps" a oznaczającej
"wiele app". Szersze opisy łatwego wykonania prostego "app"
działającego na własnym "smart" telewizorze i pozwalającego
nam pojedyńczym kliknięciem "pilota" do telewizora powtarzalnie
uruchamiać wszystko co w nim sobie zaprogramujemy opisałem
w "części #F" (szczególnie w punkcie #F1) tej strony. Z kolei
linki do przykładów takich prywatnie wykonanych dla siebie
prostych "apps", działanie jakich czytelnik może wypróbować
na własnym "smart" TV lub na własnym komputerze PC,
przytoczyłem poniżej w punkcie #E1 tej strony.
(6) Oprogramowanie podobne do
słynnego "Skype" i do innych programów
darmowej konwersacji wizualnej za pośrednictwem
internetu (np. do "WhatsApp" używanego
w telefonach komórkowych).
Część #D:
Trendy "wymuszania" i "eksploatowania" oglądających
jakie coraz wyraźniej zaczynają dominować kierunek
rozwoju "smart" telewizji:
#D1.
Żyjemy w czasach i świecie jakie za cel wszelkiego
działania stawiają sobie "wymuszanie" i "eksploatowanie"
dla "pieniędzy" lub dla władzy czy zdobycia monopolu:
Owo coraz nachalniejsze "wymuszanie" i "eksploatowanie"
bliźnich opisałem szerzej w punkcie #C7 swej strony o nazwie
nirvana_pl.htm
oraz skrótowo podkreśliłem też we "wstępie" do niniejszej strony.
Część #E:
Na co zwracać uwagę przy wybieraniu "smart" TV
do zakupu:
#E1.
Jeśli kupujesz "smart" TV szukaj modelu który
ma opisane tu cechy aby minimalizował twe
opłaty i nie "wymuszał" rodzaju filmów jakie
wolno ci znajdować w internecie i oglądać:
Motto:
"W dzisiejszym świecie coraz pełniejszym wymuszania
i eksploatacji bliźnich, potrzebne są 'smart' cechy i działania
aby wypełniać przykazania i prawa Boga a jednocześnie
NIE wylądować pod przysłowiowym "mostem" dla bezdomnych
i mieć pieniądze na zakup kawałka chleba."
(Podsumowanie coraz ostrzej zarysowującego się "trendu"
w kierunku rozwoju sytuacji ludzi "zmuszanych" do pracy
"pieniędzmi" i "strachem", który to trend opisałem w punkcie #C7 strony
nirvana_pl.htm)
Czy pamiętasz z "dawnych dobrych lat" te
wspaniałe uczucia jakich się doświadcza
kiedy razem z bliskimi sobie osobami np.
zaśmiewasz się aż do łez
z pozytywnych komedii filmowych typu
angielskiej "Mysz Która Ryknęła"
z 1959 roku (w oryginale zatytułowanej
"The Mouse That Roared")
albo z jeszcze starszych wiekowo klasyczych
komedii Charlie Chaplin'a -
tj. filmów z rodzaju jakiego niemal już się NIE
pokazuje ani w kinach ani też w oficjalnej telewizji
prawdopodobnie z powodu utraty przez nie
zyskowności oraz pokazywania prawdy jaka
jest odwrotna do obrazu świata siłą "wmuszanego"
nam obecnie "propagandą" TV i innych publikatorów?
Albo czy nadal pamiętasz kojący wpływ jaki na
samopoczucie miało takie wspólne i beztroskie
oglądanie w domowym telewizorze
dobrej komedii
lub pozytywnej i podnoszącej na duchu opowieści
filmowej w wygodzie i bezpieczeństwie rodziny i
przyjaciół? Czy tamtych doznań nie szkoda ci więc
obecnie kiedy komfort i odczucia oglądania takich
pozytywnych i budujących programów w domowym
telewizorze przeszły już do doświadczeń dalekiej
przeszłości? Ten punkt #E1 niniejszej strony
internetowej dostarcza właśnie informacji,
jakie pozwalają na przywrócenie możliwości
ponownego oglądania takich programów na
wysokiej jakości TV. Punkt ten opisuje bowiem
jak wybrać do zakupienia przez siebie tzw.
"smart" telewizor, jaki przywróci
w twoje własne ręce moc i możliwość
wybierania do oglądania pozytywnych,
budujących, upowszechniających prawdę
i wiedzę filmów oraz programów, jakie ty
sam chcesz zobaczyć, a NIE programów jakie
"wymuszające" ludzką pracę i postępowania
"moce" nam narzucają aby łatwiej wdrażać
swoje zniewalające i eksploatatorskie cele
oraz intencje. (Angielskie słowo "smart"
znaczy: mądry, umiejętny, efektowny, sprytny,
zmyślny, zaradny, błyskotliwy, rozgarnięty.)
W międzyczasie czytelniku zapewne już odnotowałeś,
że nasza cywilizacja "zabłądziła" i obecnie jest już w
trakcie coraz szybszego upadku. Wszakże zapominamy
o Bogu, miłości bliźniego oraz o dbałości o naturę.
Coż więc z tego, że wielu
z nas uważa się za wierzących w Boga i że ma dostęp do
zainspirowanej przez Boga Biblii
jaka klarownie wyjaśnia jak powinno się żyć, jeśli
większość z nas NIE praktykuje tego co Bóg nam nakazuje!
Jak zaś wyjaśniam to w punkcie #C7 strony o nazwie
nirvana_pl.htm
i powtarzam w punktach #B1, niniejszym, oraz
we "wstępie" do tej strony: dużą
proporcję winy za ten coraz szybszy upadek naszej
cywilizacji ponosi właśnie telewizja
wspierana całym nastawionym wyłącznie na
"pieniądze", zyski i szerzenie dochodowej propagandy
konglomeratem multimedialnym (obejmującym producentów
filmów, gier komputerowych, komiksów, czasopism,
książek, itp.). Ich problem polega na tym, że zamiast
czerpać "wzorce postępowania" z rzeczywistych,
bo kiedyś żyjących i stąd nasączonych doświadczeniem,
mądrością i życiową prawdą postaci o pozytywnej
i budującej naturze, obecnie niemal wszystko
(poza coraz bardziej ponurymi i alarmującymi
"wiadomościami" dzienników telewizyjnych) co
telewizja i inne multimedia pokazują ludziom, bazuje
na "fikcyjnych wzorcach postępowania" jakie
NIE sprawdzają się (a wręcz są szkodliwe) w faktycznym
życiu bowiem twórcy filmów, gier i programów fantazyjnie
sobie je powymyślali. Nic dziwnego iż gdyby ktoś
policzył "zabijanie ilu ludzi codziennie pokazywane
jest w telewizji", oraz obiektywnie ocenił
jak postępowanie bohaterów pokazywanych
filmów ma się do pozytywnych i budujących
wzorców jakie znamy z historii, wówczas włosy
by nam zjeżyły się na głowie. W obecnych czasach
nawet komedie ilustrują zabijanie ludzi i łamanie
dziesięciu przykazań Bożych (np. oglądnij sarkastyczną
komedię nakręconą w 2014 roku a zatytułowaną
"A Million Ways to Die in the West") -
NIE rozważając już filmów z tzw. "akcją" dla których
pozbawione sensu zabijanie jak największej liczby
ludzi stanowi ich główną atrakcję - np. patrz
współzawodniczący z morderczym wirusem
"covid-19" o pierwsze miejsce w
swej zabójczości film
"Cold Pursuit",
albo film
"The Cold Light Of Day".
Nic więc dziwnego, że to co pokazują w telewizji,
coraz częściej zaczyna też dziać się na ulicach
naszych miast.
Głównym źródłem powyższych problemów z naszą
telewizją są "pieniądze" -
które stały się już pierwotnym źródłem praktycznie
niemal wszelkiego "zła" na Ziemi, ponieważ coraz
częściej używane są w roli "oręża" i "narzędzia"
pozwalającego osiągać coraz bardziej niecne cele.
Jednak zamiast zupełnie wyeliminować "pieniądze"
z użycia zastępując je "energią
moralną", która fizyczne wykonywanie przez
ludzi tzw. "pracy moralnej" z pedantyczną
sprawiedliwością wynagradza uczuciem nieopisanej
szczęśliwości zapracowanej nirwany -
tak jak to krótko wyjaśniłem w podsumowaniu z
punktu #C7 wyżej wymienionej strony o nazwie
"nirvana_pl.htm",
zaś szczegółowo opisałem w punktach #A1 do #A4 strony
partia_totalizmu.htm,
nasza cywilizacja nierozważnie upiera się przy kontynuowaniu
użycia pieniędzy. W rezultacie niezależnie w jakim ustroju
ktoś żyje, ciągle nieustająco "elity" jego kraju zmuszają
go do pracy właśnie przy pomocy "pieniędzy" i "strachu".
Aby zaś owo wymuszanie było rosnąco coraz efektywniejsze,
programy telewizyjne jakie telewizje pokazują na całym
świecie coraz usilniej nadają "propagandę"
jaka perswaduje ludności, że "pieniądze", "wymuszanie",
"eksploatowanie" bliźnich, czy utrzymywanie całych
narodów w "strachu" i poddaństwie, jest absolutnie
konieczne dla naszego dobra, bezpieczeństwa i życia.
W rezultacie powyższej sytuacji, treści i propaganda
wmuszane w programy telewizyjne i filmy coraz
dalej odbiegają od pozytywnych "wzorców postępowania"
wyrażanych np. przez słynną
"Maksymę Konfucjusza"
opisywaną szerzej w podpisie pod
"Fot. #A1" z mojej strony o nazwie
immortality_pl.htm,
lub przez przypominany tam werset 4:8 z bibilijnego
"Listu do Filipian" - cytuję ten werset z katolickiej
"Biblii Tysiąclecia": "...
wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co
sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje
na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebym -
to miejcie na myśli". W możliwościch
jednak każdego z nas leży zaradzenie tej upadkowej
sytuacji. Wystarczy wszakże aby nadal w wygodzie
i w wysokiej jakości obrazu zaprzestać oglądania
tego co oficjalne programy telewizyjne nam wmuszają,
a rozpocząć oglądanie tego co my sami dla siebie
wybierzemy. Aby jednak to czynić, potrzebujemy
zakupć sobie i nauczyć się używać specjalny rodzaj
odbiornika telewizyjnego jaki sprzedawany jest pod
nazwą "smart" TV a jaki jest w stanie zarówno
odbierać programy nadawane przez stacje telewizyjne
jak i znajdować oraz udostępniać w wysokiej jakości
obrazu filmy, wiadomości i informacje opisowe już
NIE upowszechniane przez stacje telewizyjne a
jedynie dostępne za pośrednictwem internetu (w
tej liczbie nawet te jakie w ostatnich czasach są
skrycie blokowane przed upowszechnianiem - chociaż
aby podtrzymywać fikcję rzekomej "wolności słowa"
jeszcze NIE podjęto ich otwartego usuwania z internetu).
Niestety, podobnie jak dzisiejsze społeczeństwo
podzielone jest już na trzy odmienne "klasy", nazwy
i role jakich szerzej wyjaśniam w końcowej części tego
punktu #E1, tj. podzielone jest już na następujące klasy:
(I) "elity", (II) "klasę średnią", oraz (III) "siłę roboczą";
również sprzedawane są też aż trzy klasy owych "smart"
TV, tj. TV (i) elitarne, (ii) średnie, oraz (iii) robocze.
Podsumujmy więc oddzielnie każdą z tych klas TV:
- Klasa (i) elitarne "smart" TV. Są one
ogromne, kosztowne, w 2020 roku ich rozdzielczość miała już
"8K"
oraz pozapełniane są wieloma zbytecznymi dodatkami -
potrzeba istnienia w nich których jest równie użyteczna
jak przydatność kolorowych ozdób na indyjskich ciężarówkach.
W listopadzie 2020 roku gdy pisałem ten punkt, w NZ
kosztowały one od około $2000 do około $9000 (ile
zaś kosztują w Polsce tego NIE wiem). Większość
"normalnych ludzi" NIE ma więc ani funduszy
potrzebnych dla ich zakupu, ani miejsca w swym
mieszkaniu gdzie mogliby je ustawić, ani zbędnego
czasu koniecznego aby nauczyć się używania
wszelkich powłączanych w nie dodatków. NIE
będę więc tutaj zajmował się ich omawianiem.
- (ii) "Smart" TV "klasy średniej".
Zwykle mają one ekrany o wymiarach około 43
cali (chociaż są też dostępne i w większych wersjach)
zaś ich rozdzielczość obecnie typowo jest rzędu
"4K".
W NZ ich cena "obecnie" (tj. w czasach zakładania
niniejszej strony) wynosi około $1000. Opakowanie
(tj. tekturowe pudło) przykładu takiego "smart"
TV "średniej klasy" jaki ja sobie zakupiłem
w dniu 2020/11/11 pokazuję poniżej na
"Fot. #E1a". To właśnie jak wybrać
dla siebie najwłaściwszy tego rodzaju odbiornik
TV opisuję w niniejszym punkcie #E1, zaś jego
używanie omawiam na całej niniejszej stronie.
Problem jednak polega na tym, że w tej "średniej
klasie" znaleźć można dużą rozpiętość jakości
i cech użytkowych. Aby więc wybrać dla
siebie ten odbiornik "smart" TV, jaki da nam
najwyższą wolność od "wymuszania" na nas
tego co mamy oglądać i za co twórcy ich
software starają się wymuszać od nas dodatkowe
opłaty, a jednocześnie jaki jest najłatwiejszy
w użyciu, ma dobry i wystarczająco duży ekran,
oraz jest relatywnie tani, potrzebna jest nam
wiedza jaką zaprezentuję poniżej w tym punkcie #E1.
- Klasa (iii) robocze "smart" TV (tj. dla użytkowników
pochodzenie nazw których, np. "siła robocza", wyjaśniam
w końcowej części niniejszego punktu #E1).
Typowo też mają one ekrany o rozmiarach od około 32
do około 43 cali (choć mogą też mieć i większe ekrany),
też mogą mieć jakość obrazu "4K", jednak ich cena
będzie relatywnie niska - np. w NZ nowe takie też
nazywane "smart" (ale NIE bardzo "smart" z punktu
widzenia interesów ich użytkowników) TV można sobie
kupić już za około $500 do $700. Ich ciekawostką na jaką
zwracam uwagę czytelników w podpisie pod "Fot #E1a"
poniżej, jest że ich opakowania są krzykliwe i barwne oraz całe
zapełnione "mądrymi nazwami". Jednak kiedy przetestuje
się ich działanie (co w NZ daje się uczynić w sklepach
z TV gdzie specjalnie przeznaczone do wypróbowania
przez zakupujących "egzemplarze wystawowe" mogą być
udostępniane zainteresowanym) wówczas się okazuje,
że wszelkie oprogramowanie (apps) jakie one zawierają
zostało specjalnie spreparowane aby jak najefektywniej
eksploatować ich użytkowników poprzez
zmuszanie ich do płacenia za niemal wszystko
co poza oficjalnymi programami stacji TV zechcą oglądać,
oraz poprzez wymuszanie na ich posiadaczach
rodzajów filmów i programów tylko jakie wolno im
ściągać z internetu i oglądać na tych telewizorach ponieważ
owe filmy lub programy albo reprezentują "propagandę"
służącą interesom "mocy" rządzących obecnie Ziemią albo
też ponieważ promują one produkcję filmową kogoś związanego
jakimiś interesami z właścicielem danego oprogramowania
(apps) a stąd kogoś cicho związanego z tym właścicielem
jakimś układem wzajemnej adoracji i wspierania obopólnych
interesów. Przykładowo, na przekór iż są to rzekomo
"smart" telewizory jakie posiadają własne "apps" działające
jako "wyszukiwarki internetowe", ich wyszukiwarki mają
tylko jedno okienko do wyszukiwania filmów lub programów
na podstawie "słów kluczowych", jednak brakuje w nich
drugiego okienka koniecznego dla uruchomienia filmów
lub programów adresy internetowe jakich już się zna.
Jednocześnie na ich wyszukiwarki ponakładane
są jakieś sekretne "ograniczenia" jakie powodują,
że ich posiadacze mogą znaleźć w internecie i uruchomić
tylko to, co zarządzająca Ziemią władcza "moc" uznała
za stosowne. To dlatego, kiedy np. poszukiwałem ich
wyszukiwarkami któregoś z filmów jakie osobiście
współautoryzuję, wówczas się okazało, że NIE dało
się znaleźć ani uruchomić za pomocą ich wyszukiwarek
internetowych (ani za pomocą ich "YouTube App")
żadnego z filmów stworzonych z moim udziałem.
Na dodatek ani ich wyszukiwarki ani też ich "YouTube App"
NIE mają tzw. "bookmark" (tj. pomocniczej
pamięci jaka po kliknięciu na nią zapamiętuje i
przechowuje adresy stron i filmów, które pragniemy
potem móc powtarzalnie uruchamiać jednym
kliknięciem "pilota" TV) - co powoduje iż ich
użytkowanie jest bardzo trudne, pracochłonne,
nieefektywne, nieprzyjazne dla użytkownika
i wysoce irytujące. Szczerze mówiąc, motywacje
stworzenia takich TV i ich nieprzyjaznego
do użytkowników oprogramowania (tj.
zainstalowanych w nich "apps"), istnienia
jakich to motywacji można się domyślać z zasad
działania tych telewizorów, swoim trendem
mi przypominają motywacje jakimi kierują
się firmy farmaceutyczne produkujące
"lekarstwa jakie
uzależniają zamiast leczyć" opisywane
w punkcie #C1 i we "wstępie" strony o nazwie
healing_kuramina.htm,
oraz w "części #I" (szczególnie w punkcie #I1) strony
healing_pl.htm.
W rezultacie, znając życie, wierzę iż po ich zakupie
osoby które je nabyły będą używały je tylko jako zwykłe
telewizory wyświetlające jedynie programy nadawane
przez stacje telewizyjne (tj. osoby te NIE będą miały
cierpliwości, czasu, ani niezbędnej wiedzy aby korzystać
z ich "smart" możliwości umożliwiających nieodpłatne
oglądanie coraz usilniej, chociaż skrycie, zakazywanych
filmów i ujawnień prawdy obecnie udostępnianych już
tylko za pośrednictwem internetu).
Spróbujmy więc teraz wyjaśnić sobie na co trzeba
zwracać największą uwagę iż zakupywany "smart"
TV ma to wbudowane w siebie, kiedy z zakresu
obecnie dostępnych na rynku modeli "smart" TV
wybiera się odbiornik do zakupu w celu własnego
użycia. Pominę przy tym omawianie ich ceny i
wielkości ich ekranu, bowiem to zależy od możliwości
i preferencji danego zakupującego, a skupię się
jedynie na tym co najważniejsze dla ich "smart"
działania oraz łatwego i efektywnego użycia.
(Dodam tylko, że ja osobiście ustaliłem
eksperymentalnie iż dla odległości oczu
oglądającego od ekranu telewizora wynoszącej
około 2 do 3 metrów, co jest typową odległością
dla wielu dzisiejszych mieszkań i ich umeblowania,
wielkość ekranu TV jaka już daje relatywnie
dobre poczucie właściwej, jest rzędu 43 cali -
co np. dla NZ oznacza, że cena "smart" TV
o takim ekranie i o cechach oraz możliwościach
jakie tu opisuję będzie rzędu/około $1000.)
I tak, jeśli chcesz aby "smart" TV jaki
zakupisz zaspokajał twoje najważniejsze
potrzeby i jednocześnie NIE zamieniał cię
w arogancko eksploatowanego niewolnika
ograniczeń, "wymuszania" i "narzucania" poddanie
jakim ciebie leży w interesie elit oraz korporacji
multimedialnych - upewnij się (np. poprzez
osobiste przetestowanie jego egzemplarza
wystawionego w sklepie do oglądania i do
testowania przez zakupujących), że posiada on:
(1)! Wyszukiwarkę internetową (np.
"Google App" albo
"Bing App", itp.).
Dla wyszukiwarki tej jest absolutnie koniecznym
aby miała ona następujące cechy i funkcje:
(1a)! Dwa okienka (tj. aby miała ona
zarówno środkowe okienko do wyszukiwania
adresów o danej zawartości z pomocą tzw. słów
kluczowych, oraz miała też drugie okienko,
zwykle zlokalizowane przy górnej krawędzi ekranu,
które służy uruchamianiu stron internetowych
lub filmów o już nam znanych adresach).
Ponadto dla wyszukiwarki tej jest też koniecznym
aby miała ona również:
(1b)! Dobrze działający tzw. "bookmark".
(Angielskie słowo "bookmark" znaczy "zakładka
książkowa"). "Bookmark" pozwala bowiem
jednym kliknięciem pilota zapisać w pamięci
"smart" telewizora internetowy adres czegoś
co właśnie na nim się przegląda lub uruchomiło
z internetu, tak aby w przyszłości dawało się
do przeglądania tego szybko i łatwo ponownie
powrócić poprzez jedno kliknięcie "pilotem"
telewizora na bookmarkowską "ikonkę" reprezentującą
to zapamiętane coś. W dzisiejszych "smart" TV ów
"bookmark" zwykle powoduje zapamiętanie adresu
tego co właśnie oglądamy z internetu jeśli klikniemy
na małą "gwiazdeczkę jaskrawego koloru"
zlokalizowaną w wyszukiwarce po prawej stronie
koło okienka do uruchamiania filmów lub stron
adresy jakich znamy. Potem jeśli chcemy wrócić
i ponownie oglądnąć co zapamiętaliśmy
w telewizorze z pomocą "bookmark", wystarczy
kliknąć na tę samą gwiazdeczkę poczym znaleźć
ikonkę (guzik) z opisem tego co uprzednio sobie
"zabookmarkowaliśmy" i kliknąć na ową ikonkę
(guzik). Ta zdolność do "bookmarkowania" u
wyszukiwarek internetowych oraz wyszukiwarek
YouTube ze "smart" telewizorów jest więc wysoce
użyteczna i konieczna, między innymi, dla tworzenia
własnych prywatnych "apps" - jakich programy
są przechowywane poza pamięcią telewizora, zaś
po zapamiętaniu ich adresu właśnie w "bookmark",
programy tych prywatnych "apps" pozwalają na
szybki dostęp za pomocą pojedyńczych kliknięć
"pilota" do wszystkich filmów, stron i programów
internetowych jakie właściciel tych "apps" zamierza
często uruchamiać na swym "smart" telewizorze.
Przykładami takich właśnie "apps", jakie ja zaprogramowałem
dla własnego użytku, zaś jakie czytelnik może sobie
uruchomić i sprawdzić jak one działają, są wszystkie
moje piosenkowe "playlisty" (a zaprogramowałem
i używam ich aż kilkadziesiąt) - np. patrz moja "playlista" o nazwie
p_nfi.htm
pozwalająca przełuchiwać piosenki śpiewane na tle
tzw. "Inkaskich Murów" - sposób formowania
których to murów poprzez programowanie "przeciw-materii"
ja odkryłem dzięki ustaleniom swej naukowej
Teorii Wszystkiego z 1985 roku (zwanej także
Koncept Dipolarnej Grawitacji)
poczym wraz z przyjacielem zilustrowaliśmy ten sposób
na około półgodzinnym darmowym filmie z YouTube o tytule
"Napędy Przyszłości"
fragment z kolei którego to filmu (o długości tylko 17 sekund),
pokazujący właśnie jak wygląda takie formowanie
"Inkaskich Murów" poprzez zaprogramowanie
przeciw-materii, upowszechniany jest w YouTube pod nazwą
"Wall 4K",
zasadę zaś takiego formowania "Inkaskich Murów" przeciw-materią
opisałem szerzej w punkcie #J4.6 swej strony o nazwie
propulsion_pl.htm.
Kolejny przykład mojego własnego "app", który
uruchamia w moim "smart" TV filmy i progamy z
internetu jakie najczęściej przeglądam, czytelnik
może znaleźć i sobie przeglądnąć pod nazwą
p_.htm.
Jak zaś praktycznie niemal każdy przy odrobinie
uporu i dobrej woli sam jest w stanie nauczyć
się przygotować sobie takie własne "apps" -
szczegółowo opisuję to i ilustruję przykładami
w "części #F" poniżej na tej stronie. Owe samemu
zaprogramowane "apps" pozwalają bowiem na bardziej
efektywne, prostrze i znacznie łatwiejsze używanie
własnego "smart" telewizora wykazującego się
cechami i możliwościami jakie tu opisuję.
(2)! Wyszukiwarka filmów i wideów (np.
"YouTube App", albo
jakiś inny program do efektywnego wyszukiwania
filmów i wideów). Dla "YouTube App" też jest
konieczne i wskazane aby wyszukiwarka ta miała:
(2a)! Dwa okienka podobne jak wyszukiwarka
internetowa (tj. jedno okienko do wyszukiwania,
zaś drugie do uruchamiania filmów).
(2b) Drugi "bookmark" podobny jak ten
z "Google App" opisanego powyżej w (1b)!. Chociaż
istnienie owego drugiego "bookmark" jest przydatne
i wskazane, NIE jest ono absolutnie konieczne,
ponieważ w razie jego braku w tym samym celu
można używać "bookmark" z (1b)! jaki musi posiadać
wyszukiwarka internetowa telewizora godnego
(wartego) zakupu. Jeśli jednak dany "smart" TV posiada
i taki drugi "bookmark", wówczas jego posiadanie
jest korzystne, ułatwiające życie oraz zwiększające
wygodę i "przyjacielskość" użycia danego telewizora.
(3)! Kilka odmiennych bezprzewodowych
i przewodowych sposobów łączenia się i wymiany
informacji lub plików albo programów z innymi
typowymi urządzeniami elektronicznymi (np. z
internetem, telefonami komórkowymi, urządzeniami
"Bluetooth",
komputerami, głośnikami, itp.). Przykładowo "smart"
TV powinien posiadać aż kilka z używanych obecnie
połączeń z pamięciami i innymi urządzeniami (tj. kilka
gniazdek do wtyczek). Dobrze jest więc aby miał co
najmniej dwa gniazdka dla HDMI - aby móc go łączyć
ze źródłami lub odbiorcami fonii i wizji; co najmniej
trzy gniazdka USB - aby móc czerpać pokazywaną
zawartość także z naszych własnych urządzeń pamięci
komputerowych, a ponadto najróżniejsze inne obecnie
używane gniazdka na wtyczki.
(4)! Tzw. "user friendliness" - czyli
"przyjacielskość wobec użytkownika", tj. wszystko
w nim powinno się uruchamiać łatwo, szybko i bez
zacinania się lub jakichkolwiek innych trudności, zaś
jego "pilot" powinien być dobrze przemyślany, łatwy
do zrozumienia jego działania, używać długo zasilające
go standardowe baterie łatwe do zakupu, oraz powinien
też precyzyjnie działać bez zacinania się klawiszy ani
bez innych niespodzianek lub powodów do irytacji
użytkownika - tak jak działa "ergonomiczny" pilot (model:
BN59-01259E)
jaki mi zaimponował, a jaki pokazałem i opisałem
pod numerem (3) na "Fot. #E1b" poniżej.
(5) Dwa przyciski (- i +) do zmniejszania lub
powiększania obrazów internetowych. Chodzi bowiem
o to, że obrazy materiałów dostępnych w internecie raczej
rzadko będą rozmiarowo pokrywać się z rozmiarami ekranu
telewizora. Dlatego "smart" TV powinny posiadać w górnej
(sterującej) części wyświetlanych z internetu obrazów, dwa
przyciski (zwykle oznaczane znakami minusa, % i plusa),
klikanie na które "pilotem" zwiększa lub zmniejsza obraz
przejęty z internetu aż do wielkości przy jakiej obraz ten
pokrywa się z rozmiarami ekranu telewizora. Przyciski te
umożliwiają też zwiększanie tekstów pisanych bardzo
drobnym drukiem do wielkości przy jakiej będzie nam
wygodnie je czytać. Stąd posiadanie tych przycisków
niepomiernie powiększa "przyjacielskość wobec
użytkownika" danego "smart" TV.
(6) Ponadto "smart" TV powinien posiadać
też wszystko co pozwala mu na funkcjonowanie jako
duży i wygodny do oglądania ekran m.in. podczas
rozmów na duże odległości za pośrednictwem jakiegoś
programu podobnego do słynnej "Skype". Wymogi jakie
w tym celu "smart" TV musi spełaniać opisałem w
"części #G" poniżej na tej stronie.
(7) Inne cechy jakie satysfakcjonują nasze
preferencje i upodobania (np. lubianą przez nas
wielkość ekranu, 4K, 3D, łatwo rozumianą instrukcję
użycia, itp.). Przykładowo, moje doświadczenia z
poprzednio posiadanym "smart" TV firmy LG,
który miał wbudowaną opcję 3D (tj. miał
możność wyświetlania trzy-wymiarowych obrazów),
wykazały iż niemal nigdy owego 3D NIE używałem
z prostej przyczyny, że nadal bardzo trudno znaleźć
w internecie jakikolwiek materiał faktycznie nakręcony
i dostępny w 3D. Warto przy tym pamiętać, że spełnienie
tych naszych preferencji i upodobań NIE powinno być
"zgniecione" z powodu ceny danego telewizora. Wszakże
z uwagi na dzisiejszą sytuację na świecie swój telewizor
będziemy zapewne oglądali codziennie przez aż kilka
godzin. Poza więc spaniem, prawdopodobnie będzie
on drugim najważniejszym źródłem naszego odpoczynku
i odprężania się od stresów dzisiejszego codziennego
życia. Ponadto warto też mieć w pamięci polskie
powiedzenie: jestem zbyt ubogi aby kupować
łatwo psującą się tandetę.
Powinienem tutaj dodać, że w dzisiejszych czasach
faktycznie istnieją "smart" TV jakie posiadają wszystkie
powyższe cechy i możliwości, chociaż (niestety) są
one otoczone tłumem innych TV jakie cech tych NIE
posiadają chociaż też nazywa się je słowem "smart".
To dlatego podczas zakupu trzeba wkładać trud
znalezienia tego telewizora jaki odznaczy się
posiadaniem absolutnie niezbędnych z tych
cech (powyżej podkreślonych wykrzyknikiem, np.
(1)!, przy ich numerach) a ponadto ma też najwyższą
liczbę pożądanych z tych cech (tych bez wykrzyknika).
Ja faktycznie mam już drugi "smart" TV jaki odznacza
się wszystkimi tymi cechami - jest nim ten, pudło
którego pokazałem poniżej na "Fot. #E1a". Poprzedni
mój "smart" TV, też posiadający wszystkie powyższe
cechy, opisałem w punkcie #C1 powyżej na tej stronie.
Powinienem tu dodać, że w międzyczasie eksperymentowałem
też z nadawaniem "smart" cech zwykłemu telewizorowi
poprzez podłączenie go do komputera i używanie jako
dużego komputerowego ekranu wysokiej jakości. Jak
jednak empirycznie się przekonałem, aby odnieść z tym
sukces, zarówno TV jak i komputer też muszą spełniać
najróżniejsze wymagania kompatibilności (co NIE zawsze
ma miejsce), a także trzeba pokonać aż cały szereg
specjalistycznych przeszkód różnego rodzaju (np. jak
przeprogramować swój "laptop", aby móc go zamknąć
a on ciągle kontynuował swe działanie), NIE wspominając
już o pracochłonności nieustającego łączenia ich ze
sobą i potem rozłączania. Stąd zakup "smart" TV
jest nieporównanie praktyczniejszym rozwiązaniem.
Poszukując "smart" TV najodpowiedniejszgo do zakupu
NIE bój się, ani NIE wstydź czy krępuj, osobiście
sprawdzić i przetestować w sklepie, że "smart"
TV jakie tam oferują mają wszystko co potrzebne
i że potrafisz tym się posłużyć. NIE obawiaj się też
pokazania sprzedawcom iż czegoś NIE wiesz np.
poprzez zadawanie im pytań i żądanie zilustrowania
lub wyjaśnienia ci czegoś, czego NIE rozumiesz,
NIE wiesz, czy NIE potrafisz użyć.
Niestety, na Ziemię właśnie nadeszły czasy, kiedy
głównym celem, siłą i motywacją do podejmowania
produkcji telewizorów, oprogramowania używanego
w "smart" telewizorach, oraz tego co w TV jest pokazywane,
staje się propagandowe
"urabianie" ludzi oraz "wymuszanie" od nich możliwie
najwyższych zysków. Aby zaś wszystko
to móc osiągać, w "smart" telewizory i w ich oprogramowanie
(tj. w tzw. "apps") sekretnie zakodowane zostają
najróżniejsze zmyślne cechy. Przykładowo, zarówno
używane w nich "wyszukiwarki internetowe", jak i
ich "wyszukiwarki filmów i wideów" mogą mieć tylko
jedno okienko służące wyszukiwaniu, natomiast owo
drugie (górne) okienko służące uruchamianiu tego
czego internetowe adresy już się zna, w dziwny
sposób już z nich zniknęły. Z kolei w niewidzialnym
dla użykowników oprogramowaniu tych wyszukiwarek
mogą być zawarte procedury jakie uniemożliwiają
znalezienie z ich pomocą tych opracowań lub filmów, które
aby otwarcie NIE zaprzeczać rzekomemu istnieniu "wolności
słowa" nadal są oficjalnie dostępne w internecie, jednak jakie
są już na specjalnie dla nich utworzonej "czarnej liście"
właścicieli danej wyszukiwarki lub "mocy" jakie właścicielami
tymi rządzą (co już się stało ze zmyślnie tak prześladowanymi
i blokowanymi niemal wszystkimi stronami i filmami pióra
autora tej strony - po szczegóły patrz punkt #A5 mojej strony
totalizm_pl.htm).
To ukryte oprogramowanie może też zawierać procedury jakie
głównie służą pogłębianiu dochodów lub monopolu właściciela
danej wyszukiwarki. Aby zaś zamaskować fakt iż sporą część
stron internetowych i filmów już włączono w sekretną "czarną
listę", w skład tak wykonanych rzekomych "smart" telewizorów,
typowo instaluje się także (i krzykliwie reklamuje) najróżniejsze programy
jakie podsuwają nam mnóstwo innych filmów i źródeł informacji
stanowiących kosztownie przygotowaną "propagandę" elit
służącą "urabianiu" naszych poglądów i wierzeń oraz "wydojeniu"
od nas możliwie największej ilości "pieniędzy". Tymczasem
uniemożliwianie znajdowania sekretnie zakazywanych stron i
filmów połączone z jednoczesnym sekretnym otoczeniem ich
ogromną liczbą stron i filmów jakie służą szerzeniu "propagandy"
o przeciwstawnej do nich treści, jest równoznaczne w efektach
z przewrotnym ich "ukrywaniem", "blokowaniem" i "obrzydzaniem" -
kilka następnych przykładów których to przewrotnych postępowań
wskazuję też na swej stronie o nazwie
skorowidz.htm
linkując je tam np. hasłem
"jeśli chcesz ukryć
drzewo, posadź wokół niego cały las".
Aby więc jakoś bronić się przed powyższym
"wymuszaniem" na nas co mamy oglądać i za co mamy
dodatkowo płacić, przydatny jest właśnie "smart" TV o
cechach jakie opisałem powyżej. Taki bowiem telewizor
pozwala nam wyszukiwać i oglądać (głównie bez dodatkowych
opłat) wszystko co zechcemy a co nadal jest dostępne
w internecie - w tym (jeśli uznamy to za stosowne)
także owych "propagandowych" filmów i informacji
typowo udostępnianych za dodatkową opłatą. Wszakże
większość z nich ma też dostępną w internecie darmową
wersję - do wyszukania której można np. używać też
już włączane do praktycznie każdego "smart" TV owe
hałaśliwie reklamowane "apps" opracowane w celu
"dojenia" od nas dodatkowych opłat. (Narazie bowiem
z pomocą niektórych z owych "apps" ciągle daje się
wyszukiwać filmy i programy bez dodatkowej opłaty -
zaś opłatę trzeba w nich uiszczać dopiero kiedy zechce
się uruchomić dany film lub program.) Owe więc
hałaśliwie reklamowane "apps" mogą pozwalać nam
znaleźć tytuł i opisy odpłatnego filmu jaki nas zainteresuje,
z kolei przy odrobinie wprawy oprogramowanie
typu "TouTube App", albo "Google App", albo też
nasz "PC computer" pozwoli nam potem szybko
znajdować w internecie darmową wersję tego właśnie
filmu. Po zaś znalezieniu owej darmowej wersji możemy
ją powtarzalnie uruchamiać (i to bez dodatkowych opłat)
ile tylko razy zechcemy na naszym "smart TV" np. z
pomocą i użyciem "bookmark", "YouTube App", albo też
naszego prywatnego "app". (Programowanie, aktualizowanie,
instalowanie i używanie takiego naszego prywatnego "app"
opisuję w "części #F" niniejszej strony - zaś dawniejsze
opisy jego sporządzania, a także przykłady takich "apps"
służące jako "playlisty", zawarte są na mojej stronie o
nazwie "p_instrukcja.htm" dostępnej np. na stronie o adresie
http://pajak.org.nz/p_instrukcja.htm.)
Warto tu też dodać, że unikanie oglądania "propagandy"
służącej "wymuszaniu" oraz przeciwstawnego
do nakazów Boga "urabianiu" poglądów ludzi,
lub znajdowanie sposobów pozbawionego opłat jej
oglądania np. jeśli zechcemy krytycznie poznawać co
ona stara się "wymuszać" poczym moralnie poddawać
jej treść analizom porównanawczym ujawniającym
jak "propaganda" ta odbiega od przykazań Boga, NIE
tylko uczy nas pedantyczniejszego wypełniania przykazań
i rekomendacji Boga pospisywanych w Biblii (np. tych
z zacytowanego powyżej wersetu 4:8), ale także jest
formą manifestowania naszej dezaprobaty dla idei
w propagandzie tej zawartej - podobną do unikania
zakupu w sklepach moralnie nieaprobowanych towarów.
Skoro z treści mojego naukowo niepodważalnego
formalnego dowodu iż Bóg istnieje,
a także z wyników moich badań nad nadzorujących
postępowania każdego intelektu
programami karmy,
jednoznacznie wynika, iż jesteśmy
sprawiedliwie rozliczani za praktycznie
wszystko co w swym życiu fizycznym czynimy, wyjaśnijmy
tutaj też sobie "dlaczego?" taki "smart" TV
warto posiadać. Odpowiedź jest prosta i stwierdza:
bowiem Ziemia i ludzkość
jest polem nigdy NIE ustającej, odwiecznej bitwy "zła"
z "dobrem", zaś uczestnicy aż dwóch najliczniejszych
"klas ludzi" walczących ze sobą w owej bitwie są kompletnie
zdezorientowani, stąd walczą albo po
niewłaściwej stronie, albo też NIE mają
najmniejszego pojęcia o strategicznym celu,
do osiągnięcia jakiego ich walka powinna zmierzać.
Jednocześnie, sporą proporcję odpowiedzialności
za owo zdezorientowanie aż dwóch najliczniejszych
klas walczących ponoszą "propagandowe" progamy,
wyłącznie jakie obecnie daje się oglądać w zwykłych
telewizorach. Ponieważ zaś dla dzisiejszych ludzi
nawykłych do łatwego dowiadywania się o sytuacji
w świecie, telewizja jest głównym źródłem powszechnej
wiedzy, warto starać się nabyć właściwy "smart"
telewizor, jaki otwiera swym posiadaczom dostęp
do programów, filmów i wiedzy, które zaczną
rozpraszać to zdezorientowanie. Jeszcze pilniejszą ową
potrzebę dostępu do właściwej wiedzy czyni sytuacja,
że począwszy od dnia 2001/9/11 - kiedy to nastała obecna epoka
"neo-średniowiecza",
owa bitwa weszła w swoją końcową fazę, która jeśli
w bitwie tej zwycięży "zło" wówczas (niestety) zakończy się ona
"zagładą większości ludzi w latach 2030-tych"
oraz wielowiekową kontynuacją dotychczasowej ciemnoty,
okłamywania, niesprawiedliwości, niemoralności, wymuszania,
eksploatacji, itp., dla tych z ludzi co zagładę ową przeżyją.
Wszakże aby bitwa ta zakończyła się początkiem stopniowego
wychodzenia ludzkości ku światłu, prawdzie, sprawiedliwości,
moralności, ochotniczości, wszech-dobrobytu, itp. - konieczne
jest aby zwyciężyło ją "dobro". Jednocześnie zaś pamiętać
warto, że każdy z nas ludzi z osobna
będzie rozliczony za to której z obu stron walczących w tej
bitwie się wysługiwał. Tymczasem problem z
większością dzisiejszych ludzi zapatrzonych w telewizory lub
wprawiających się na grach komputerowych w popełnianiu zła,
polega na tym że większość z nich nadal NIE dostrzega iż ta
odwieczna bitwa nadal jest toczona i właśnie zbliża się do czasu
kolejnego jej rozstrzygania. NIE wiedząc zaś o jej istnieniu
typowo albo ulegają oni wszechobecnej propagandzie
"zła" i opowiadają się po antyludzkiej stronie,
albo też wiedząc jedynie iż życie ich samych i ich
bliskich staje się "coraz gorsze i trudniejsze",
bezmyślnie protestują i wystawiają się na brutalność
popleczników mocy "zła", jednak NIE mają klarownych
poglądów "osiągnięcie czego?" powinno stać
się celem ich działania (ani jak to "osiągnięcie" uzyskać)
aby przechylić szalę walki w kierunku trwałego zwycięstwa
"dobra". (A cel ten jest taki prosty, mianowicie:
trzeba trwale wyeliminować
z Ziemi najważniejsze "oręże" jakimi posługuje
się zło, przykładowo trzeba wyeliminować użycie
"pieniędzy", które od tysiącleci są źródłem mocy i
najpotężniejszym orężem "zła" - tak jak wyjaśniłem
to np. w punkcie #C7 swej strony o nazwienirvana_pl.htm.)
Wszakże aby ukryć istnienie owej bitwy, a także uniemożliwić
krzywdzonym przez moce "zła" masom ludzkim uświadomienie
sobie jak ze "złem" można wygrać tę bitwę, "zło" używa
całą gamę posunięć "propagandowych", głównym
sposobem upowszechniania jakich ostatnio stała się
właśnie telewizja, wzmocniona przez internet,
gry komputerowe, ukrywające prawdę posunięcia
monopolistycznych wyszukiwarek (patrz punkt #A5 strony
totalizm_pl.htm),
itp. Jeśli więc coraz więcej ludzi nauczy się rozpoznawać
ową "propagandę" oraz zaprzestanie ulegania jej wpływom,
szala walki zacznie stopniowo się przechylać w kierunku
zwycięstwa "dobra". W bitwie tej bowiem ścierają się
ze sobą wspomniane wcześniej trzy "klasy" ludzi, rozkład
sił w których wcale NIE jest korzystny dla mocy "zła".
Omówmy więc teraz każdą z owych trzech klas ludzi,
wyjaśniając jej rolę i sytuację.
-Klasa (I) "elity". Jest to ta niefortunna
klasa, losy której podkreślają słowa Jezusa z Biblii
(Mateusz 19:24, Marek 10:25, Łukasz 18:25) -
cytuję je z katolickiej "Biblii Tysiąclecia":
"Łatwiej jest wielbłądowi
przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do
królestwa niebieskiego". (Warto jednak
tu odnotować, że nawet te słowa są tak sformułowane
aby przekazywały też istotną zasadę, że "każda
reguła ma swoje wyjątki".) Owa klasa (I) znajduje
się w niefortunnej sytuacji, iż aby długoterminowo trwało
bogactwo jakie ona zakumulowała i aby mogła wieść
życie przepychu, ona musi
czynić wszystko co w jej mocy dla powstrzymywania
wszelkich zmian przed zaistnieniem na Ziemi, tak aby
nadal mogła "wymuszać" i "eksploatować" swych bliźnich
używając metody jakie klasa ta powprowadzała oraz
nieustająco używa na Ziemi. Niestety,
zarówno uniemożliwianie zajścia jakichkolwiek zmian
jak i kontynuowanie "wymuszania" i "eksploatowania"
bliźnich, w dyskutowanej tutaj bitwie umieszcza tę
całą klasę (I) po stronie jaka walczy o zwycięstwo "zła".
Szczęśliwie na tę klasę (I) składa się jedynie mała garstka
jednostek, których wszystkich razem zwykle nazywa się
słowem "elity" - chociaż w obrębie owych "elit" daje
się wyróżnić najróżniesze głębsze klasyfikacje, przykład jednej
z jakich jest prezentowany od (7) do (7h) z punktu #C7 strony
nirvana_pl.htm.
Niefortunnie dla innych klas ludzi, "elity" dopracowały do perfekcji
metody jakimi zniewalają resztę ludzkości kontynuując na Ziemi
proces "wymuszania" i "eksploatowania" poprzez używanie w tym
celu "pieniędzy" i "strachu" jako "oręża" i narzędzi swej opresji.
Przykładowo, wymuszają one, że oficjalnie
na Ziemi zamiast prawdy i wiedzy upowszechniane są już niemal
wyłącznie kłamstwa i propaganda jakie gloryfikują istniejące "zło"
i nakłaniają do używania siły w celu obstawania za kontynuacją
obecnej godnej pożałowania sytuacji większości ludzkości.
Ponadto używając swojego najpotężniejszego "oręża" jakim
właśnie są "pieniądze", elity te "kupują dla siebie"
całą "piramidę wymuszania" albo nadal nieświadomych swej
faktycznej roli w społeczeństwie albo też "zapominających"
o moralności oraz głuchych na podszepty swego sumienia
lub pozbawionych skrupułów pomocników wywodzących
się z "klasy średniej" (II) - jacy pomagają elitom w
"wymuszaniu" i w "eksploatowaniu" bliźnich plamiąc
tym swoje kroniki u Boga i na siebie ściągając tym zwroty
niechcianej karmy. To dlatego jeśli słyszymy w wiadomościach
TV iż w jakimś obszarze Ziemi narastają niepokoje i protesty
społeczne, wówczas na przekór że z wiadomości owych
klarownie wynika iż powodem owych niepokojów i protestów
jest albo wymyślanie nowych, albo też intensyfikowanie
starych metod "wymuszania" i "eksploatowania" i tak
już biednych ludzi, a stąd że źródłem tych problemów
są wyłącznie "dokręcające śrubę" działania elit, ciągle
tymi co maltretują często bardzo brutalnymi metodami
protestującą klasę (III) "siły roboczej", są uczestnicy
NIE samych elit, a owa "piramida wymuszania" złożona z
kupowanych za "pieniądze" przez owe elity reprezentantów
"klasy średniej" (II) wysługujących się elitom wypełnianiem
sprzecznej z przykazaniami Boga funkcji.
-Klasa (III) "siła robocza". Przeciwko sobie
"elity" mają ogromne masy ludzi, których one "zmuszają"
do pracy albo z użyciem "pieniędzy" albo też "strachu",
a ponadto "eksploatują", utrzymują w biedzie i ciemnocie,
okłamują (np. że Boga NIE ma), zmuszają do służby
wojskowej, uczą walki i zabijania, wysyłają na wojny
jako tzw. "mięso armatnie", itp. Owe przeliczne masy
można nazywać różnie, przykładowo za
"Kapitałem" Karola Marksa
można je nazywać "siłą roboczą" lub
"proletariatem", zaś za historykami wojen i sarkastycznymi
wojskowymi można je też nazywać przykładowo
"mięsem armatnim" -
wszakże "elity" wysyłają te masy aby ginęły i zabijały
podobnych do siebie ludzi na licznych wojnach,
które służą jedynie podnoszeniu bogactwa, władzy
i obszaru wpływu owych "elit". Niestety, kiedy
przeglądałem hasło "mięso armatnie" w
polskojęzycznej wyszukiwarce, odnotowałem
iż "propagandowo" ukrywa ona nawet prawdę
co owo hasło faktycznie oznacza. Dopiero
angielskojęzyczne wyszukiwarki podają prawdę
na jego temat, np. w dniu 2020/11/20 stwierdzając - cytuję:
"Cannon fodder
is an informal, derogatory term for combatants
who are regarded or treated by government or
military command as expendable in the face of
enemy fire" (krótko zaś: "soldiers regarded merely
as material to be expended in war") - co w luźnym
tłumaczeniu na polski znaczy: "mięso armatnie
jest to nieformalna, obraźliwa nazwa dla walczących
którzy są uważani lub traktowani przez rząd lub
dowódców wojskowych jako zbywalni w sytuacji
ostrzału sił nieprzyjaciela" (krótko zaś:
"żołnierze uważani tylko jako materiał do
pozbywania się podczas wojny"). Aby więc
masom owym nadać cel ich walki z obecnym
złem, potrzebne jest uświadomienie ich jak
"smart" oglądanie prawdy narazie nadal dostępnej
w internecie (choć coraz usilniej tam ukrywanej
przez opowiadające się za "złem" monopolistyczne
wyszukiwarki internetowe) może ochronić ich przed
byciem ogłupianymi przez "propagandę" mocy "zła".
-Klasa (II) "średnia". Jest to najbardziej
skonfudowana z klas biorących udział w odwiecznej
walce "zła" z "dobrem". Tymczasem to od niej zależy,
czy obecną bitwę wygra "zło" czy też "dobro" -
przykładowo rewolucję
październikową w Rosji robotnicy wygrali tylko dlatego
i tylko kiedy po ich stronie stanęła także spora część
rozumowo działającej "klasy średniej" ówczesnej Rosji.
"Klasa średnia" położona jest bowiem pomiędzy owymi
nielicznymi "elitami", oraz masą eksploatowanej
przez elity i utrzymywanej w ciemnocie i biedzie
"siły roboczej". Kiedyś była ona nieliczna, a stąd
dobrze "karmiona" przysłowiowymi "ochłapami
z pańskiego stołu". Jednak w ostatnich czasach
stała się ogromnie rozrośnięta co do swej liczebności,
a stąd już zaczyna i dla niej brakować przysłowiowych
"ochłapów". Uformowana jest ona w piramidę całą
jaką oficjalnie nazywa się "klasą średnią",
a jaka faktycznie wysługuje się elitom w "wymuszaniu"
pracy i w "eksploatowaniu" owych mas "siły roboczej",
czyli jaka narazie opowiada się po stronie "zła". W
owej "piramidzie" obecnie jedynie jej najbliższe "elity"
warstwy nadal odnoszą korzyści z obstawania po stronie
"zła", pozostałe zaś warstwy są już traktowane identycznie
jak "siła robocza". Jednak ciągle niemal wszyscy uczestnicy
"klasy średniej" są dobrze wyedukowani i oczytani,
prawdopodobnie znający Biblię a stąd mający dostęp
do wiedzy jak odróżniać zło od dobra, a ponadto
wystarczająco "smart" aby rozumieć, że "zła" NIE
wolno eliminować eskalując inne zło np. poprzez
podejmowanie fizycznej walki, sabotaży, rewolucji,
albo bezowocnych protestów tylko wystawiających
ludzi na brutalność popleczników "zła", a trzeba je
mądrze pomniejszać eliminując "oręże"
(np. eliminując "pieniądze", propagandę, niesprawiedliwość,
nierozliczanie władz za popełniane "zło", "prawa
prywatności" pozwalające oficjalnie ukrywać prawdę,
ateizm, korupcję, wojny, itp.) jakimi zło się posługuje,
ujawniając prawdę, informując o istnieniu
naukowo niepodważalnego dowodu na istnienie Boga,
popierając "wolność wyrażania swej opinii", zmniejszając
prześladowania, itp. Czynienie zaś tego wszystkiego
trzeba starać się dokonywać bardzo mądrą i bezpieczną
metodą Jezusa sugerowaną w Biblii wersetami Mateusz
22:21, Marek 12:17, Łukasz 20:25, bibilijną sugestię jakich
zinterpretowałem szerzej w punkcie #L3 swej strony o nazwie
cielcza.htm.
Gdyby więc dzięki użyciu "smart" TV reprezentanci owych
"klas średnich" podjęli poznawanie prawdy o opisywanej
tu bitwie i zrozumieli, że "propaganda" mocy "zła" zamienia
ich w to co w (1), (8) i (9) z punktu #C7 strony
nirvana_pl.htm
jest nazywane "piramidą wymuszania", oraz
gdyby zrozumieli iż za ich aktywny udział w działaniach
owej "piramidy wymuszania" Bóg i działanie
karmy
już wkrótce ich rozliczą, wówczas z całą pewnością
stanęliby po stronie "dobra". (Odnotuj, że naukowo
niepodważalny dowód formalny na istnienie Boga,
przeprowadzony metodą matematycznej logiki i empirycznie
potwierdzany ustaleniami dzisiejszej "genetyki" zaś wyrosły
z fundamentalnego ustalenia stwierdzającego iż
wszystkie kody są odmianami
języków a wszystkie języki są formowane przez istoty
rozumne a wyprowadzonego i dowodzonego przez
"Teorię Komunikacji" niejakiego Claude E. Shannon'a,
został zaprezentowany w punkcie #G2 strony o nazwie
god_proof_pl.htm.
Dowód ten jest niemożliwy do naukowego podważenia,
ponieważ aby go podważyć trzebaby formalnie udowodnić
iż empiryczne odkrycia "genetyki" oraz owo fundamentalne
ustalenie "Teorii Komunikacji" są nieprawdą, co
odpowiadałoby m.in. udowodnieniu iż pełna sukcesów
"genetyka" a także dzisiejsza techniczna dyscyplina
informatyki ufundowana na owej Teorii Komunikacji
Shannona, rzekomo są tylko zwodniczymi "mirażami"
bowiem jakoby wyrosły z fundamentów kłamstwa -
tj. jakoby są tylko zwodniczymi "mirażami" podobnymi
do faktycznie wyrosłej na fundamencie kłamstwa
i propagującej propagandę ateizmu "teorii wielkiego
bangu" fundamentalną błędność jakiej wykazuje,
między innymi, moja naukowa
Teoria Wszystkiego z 1985 roku.)
Z kolei zmiana strony przez "klasy średnie" ze
"zła" o panowanie jakiego nadal walczą niemal
wszyscy uczestnicy tych klas, na "dobro" własne,
swych potomków i innych bliźnich o jakie klasy
te powinny walczyć, ostatecznie przechyliłoby
szalę ku zwycięstwu "dobra", a tym samym ku
podjęciu przez ludzkość drogi do światła, dobra,
prawdy, sprawiedliwości, równości, dobrobytu,
wzrostu naukowego, technicznego i
cywilizacyjnego, zdrowia, poznania świata, itp. Innymi
słowy, najwyższy już czas, aby "klasy średnie" naszej
planety zrozumiały iż otacza nas ocean kłamstwa
i wyrwały się z paralizującej je ślepoty - w czym
pomocnym może się okazać właśnie zakup
"smart" telewizora z opisywanymi tu cechami
umożliwiający podjęcie oglądania ujawniających prawdę
moralnych i budujących filmów i programów pozbawionych
"pieniędzy", wyzysku, bogacenia się za wszelką cenę, kłamliwej
"propagandy", niesprawiedliwości, przemocy, zabijania,
wojen, itp.
Na koniec podsumujmy tu chociaż tylko te z
najważniejszych składowych prawdy jakie
daje się łatwo poznawać np. dzięki właściwemu
użyciu "smart" TV o opisywanych tu cechach,
a jakie generują rozliczne korzyści świadomościowe
dla ludzi którzy je poznają ponieważ ujawniają
one i korygują najszkodliwsze z kłamstw oficjalnie
i bezkrytycznie dotąd upowszechnianych przez monopol
mocy "zła". Podsumowane poniżej składowe prawdy
zostały ustalone i potwierdzone znaczącym materiałem
dowodowym dzięki wskazówkom ujawnionym moją naukową
Teorią Wszystkiego z 1985 roku (zwaną także
Koncept Dipolarnej Grawitacji).
Na przekór też iż narazie ich dostępność w
internecie nadal jest skrycie blokowana,
zaprzeczana i obrzydzana przez moce "zła",
"smart" telewizory stwarzają posiadaczom
techniczną możliwość ich wyszukiwania i
poznawania w wysokich jakościach obrazów.
Każda zaś prawda i jej poznawanie
wnosi sobą cudowną moc uwalniania ludzi
z więzów tkwienia w kłamstwach jakie ich
zniewalają, o czym symbolicznie w wersecie
8:32 i w otaczających go wersetach informuje
nas bibilijna "Ewangelia w/g św. Jana" - cytuję
ów werset 8:32 z katolickiej "Biblii Tysiąclecia":
"i poznacie prawdę,
a prawda was wyzwoli". Oto więc
te już dostępne do poznawania najważniejsze
składowe prawdy, poznawanie jakich ma moc
korygowania zniewalającego naszą świadomość
oceanu oficjalnie upowszechnianych kłamstw:
(A) Dostępny już od 2007 roku, naukowo
niepodważalny dowód formalny na istnienie Boga
jaki uzupełnia i wzmacnia aż cały szereg dowodów
empirycznych, które począwszy od 1985 roku
upowszechnia po świecie moja "Teoria Wszystkiego"
zaś które dowodzą istnienia Boga swą żelazną logiką
i możliwością ich sprawdzenia przez każdego (ale, niestety,
których poznawanie przez ludzi jest nadal skrycie blokowane
i obrzydzane). Ten niepodważalny dowód formalny jest
opisany w punkcie #G2 strony internetowej o nazwie
god_proof_pl.htm
zaś dowody empiryczne wagę jakich ów dowód
formalny dodatkowo wzmacnia są zaprezentowane
w publikacjach linkowanych w (2) z punktu #G3
tamtej strony. Krótkie podsumowanie tego dowodu
formalnego prezentuje także około półgodzinny
gratisowy film z YouTube o tytule
"Dr Jan Pajak portfolio"
polskojęzyczna wersja jakiego jest gratisowo upowszechniana pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM.
Na przekór więc kłamstw jakie oficjalnie są upowszechniane
iż jakoby NIE ma formalnego dowodu na istnienie Boga,
dowód taki istnieje i naukowo NIE daje się go obalić
bowiem bazuje on na zbyt solidnym materiale dowodowym
a stąd obowiązuje on każdego. Każdy obdarzony zdrowym
rozsądkiem i logiką mieszkaniec Ziemi powinien zresztą sam
łatwo sobie wydedukować, że skoro istnieją zjawiska i urządzenia
jakie NIE mogłyby zaistnieć w świecie bez Boga, oficjalne
twierdzenia iż Boga jakoby NIE ma są jedynie kłamstwami
nastawionymi na otumanienie i ułatwienie eksploatowania
ludzi. Tymczasem moja "Teoria Wszystkiego z 1985 roku"
wskazuje nam szokująco dużą ilość takich zaistnień,
jakich NIE byłoby w świecie bez Boga, bowiem "naturalna
ewolucja" NIE jest w stanie spowodować ich pojawienia się.
Jako ich przykłady rozważ: "choroby duszy" - opisy najbardziej
reprezentacyjnej z jakich, tj. "Syndromu zagranicznego akcentu"
("Foreign accent syndrome"), opisałem w punkcie #F11 swej strony
soul_proof_pl.htm;
nirwanę i cudowną szczęśliwość nirwany- opisane na stronie
nirvana_pl.htm;
wspominane powyżej "Inkaskie Mury" wznoszone poprzez
zaprogramowanie "przeciw-materii" w sposób opisany w punkcie #J4.6 strony
propulsion_pl.htm
zaś zilustrowany 17-sekundowym filmem o adresie
https://youtu.be/ZFr3YrVcM3E;
już istniejące i działajace urządzenia "perpetuum mobile"
opisane i zilustrowane wideami w punkcie #B3 mojej strony o nazwie
fe_cell_pl.htm;
albo rozważ liczne filmy dokumentujące nadprzyrodzone
istoty (tj. "Drobiny Boga") nieustająco działające
na Ziemi z użyciem narazie nieosiągalnej dla ludzi telekinezy
i wywołujące swymi działaniami telekinetyczne tzw.
"jarzenie pochłaniania" opisane i zilustrowane między
innymi w punkcie #H3 i na "Wideo #H3c" z mojej strony
2020zycie.htm.
Kiedy więc nadejdzie chwila gdy każdy z ludzi będzie ostatecznie
rozliczany za świństwa jakie w swym życiu wyrządził bliźnim,
NIE będzie mógł użyć wymówki "NIE wiedziałem".
Wszakże skoro istnieje już
naukowo-niepodważalny dowód na istnienie Boga,
nakłada on na nas wszystkich odpowiedzialność za
wdrażanie w swym życiu tego co Bóg nam nakazuje.
NIE ujdzie więc nam już bezkarnie poprzestawanie na usłyszeniu
o pewności istnienia Boga, a mamy obowiązek uczyć się z Biblii co
Bóg od nas wymaga i praktykować to w swym codziennym życiu!
To zaś powinno zmusić do refleksji i zastanowienia wielu
dzisiejszych ludzi. Wszakże czyż warto dla otrzymania kilku
przysłowiowych "ochłapów z pańskiego stołu" pozbawiać
się szansy na spędzenie całej wieczności na doświadczaniu
szczęścia, dobrobytu i produktywności przyszłego życia?
(B) Wyjaśnienia "grupowej" natury naszego Boga
tj. natury podkreślanej nawet w Biblii, chociaż następstwa jakiej
NIE są wyjaśniane (a zupełnie ignorowane) przez dzisiejsze religie.
W tej "grupowej" naturze, Bóg to faktycznie NIE pojedyńcza
osoba, a cała rodzina, czyli Ojciec, Syn i Duch Święty. Rodzina
ta podejmuje decyzje i działania na "demokratycznych zasadach"
zgody grupowej. A doświadczenia z praktycznie nawet naszego
życia codziennego nam uświadamiają, że decyzje, potraktowania
i metody stosowane przez nadrzędną "grupę" zawsze pod wieloma
względami się różnią od decyzji i potraktowań nadrzędnej jednostki.
Tę "grupową" naturę naszego Boga najlepiej wyjaśniają i
ilustrują opisy żywych męskich i żeńskich tzw. "Drobin Boga" (czyli
żywych "drobin przeciw-materii" w najwyższej dwunastej pamięci każdej
z których to drobin zawarty jest żyjący program grupowy naszego Boga)
najszerzej zaprezentowanych w punktach #K1 i #K2 z mojej strony o nazwie
god_istnieje.htm,
zaś dodatkowo omawianych i potwierdzanych obszernym materiałem
dowodowym we wyjaśnieniach z punktu #H3 innej mojej strony o nazwie
2020zycie.htm.
Poznanie "Drobin Boga" z kolei uświadamia nam: jak mało wiemy
o powodach dla których nasz Bóg kładzie tak duży nacisk na
"ochotniczość" i na karmę/losy grupowe,
oraz dlaczego Bóg postępuje tak jak to zapewne odnotowaliśmy
i używa metody działania jakie opisuje nam
Biblia oraz
filozofia totalizmu.
Ponadto fakt istnienia męskich i żeńskich "Drobin Boga" wyjaśnia
całą gamę dotychczasowych zagadek natury o mechanizmach
których oficjalna nauka NIE ma przysłowiowego "zielonego
pojęcia". Przykładowo, wyjaśnia jak pogoda, a także jak
tornada i
huragany
są formowane przez gigantyczne wiry "Drobin Boga"
oraz jak przemieszczanie się owych wirów od zachodu ku
wschodowi napędza i reguluje ruch obrotowy naszej planety.
Z kolei kształt i wygląd męskich i żeńskich "Drobin Boga"
potwierdza prawdę wersetu 1:27 z bibilijnej "Księgi Rodzaju"
stwierdzającego - cytuję z katolickiej "Biblii Tysiąclecia":
"Stworzył więc Bóg człowieka na swój
obraz, na obraz Boży go stworzył, stworzył mężczyznę i niewiastę".
(C) Opisy z Biblii oraz "empirycznie"
ustalone fakty jakie potwierdzają, że już po stworzeniu
człowieka Bóg aż szereg razy udoskonalał budowę
i działanie ludzkich ciał. Przykładowo, zmniejszył
do około jednej-trzeciej wymiary ludzkich ciał i długość
ludzkiego życia w "nawracalnym czasie softwarowym"
oraz wyposażył dusze ludzi w organ zwany "sumienie".
Opisy prezentujące wersety Biblii i materiał dowodowy jaki
to potwierdza, zawiera (między innymi) punkt #A1 strony
evolution_pl.htm,
punkt #C4.1 strony internetowej o nazwie
immortality_pl.htm,
oraz kilka jeszcze innych moich opracowań wyszukiwalnych stroną
skorowidz.htm.
(D) Totaliztyczne opisy jak działają programy
"karmy"
wdrażające jeszcze w tym życiu fizycznym moralne
"Prawo Bumerangu".
Przykłady zaś materiału dowodowego
potwierdzającego działanie "karmy grupowej"
opisuje m.in. punkt #F2 strony o nazwie
karma_pl.htm,
zaś "karmy indywidualnej" np. punkt #C4.2 strony o nazwie
morals_pl.htm.
Istnienie i działanie programów "karmy" uświadamia, że każde
popełnione przez kogoś świństwo i zadany bliźniemu ból są mu
zwracane jeszcze w obecnym życiu fizycznym zgodnie z działaniem
moralnego "Prawa Bumerangu" informującego: "jakie uczucia
spowodujesz u kogoś, takie i sam doświadczysz po upłynięciu
wymaganego czasu zwrotu". Nie bądźmy więc zdziwieni gdy w
jakiejś sprawie o której "prawa prywatności" NIE zdołały ukryć
przed nami prawdy, ten o kim wiemy iż osobiście np. "zmuszał",
sam będzie do czegoś "zmuszony", zaś ten co np. "eksploatował"
sam zostanie "wyeksploatowany".
(E) Zasady nadal najnowszej i najmoralniejszej na świecie
filozofii totalizmu.
Wskazują one i wyjaśniają prawa i metody działania
Boga jakie na dodatek do powszechnie znanych (np. na
dodatek do "dzisięciu przykazań") warto w obecnym życiu
fizycznym pedantyczne wypełniać i poświęcać im szczególną
uwagę. Filozofia ta jest opisywana na mojej stronie o nazwie
totalizm_pl.htm.
Skrótowo omawia ją też powyżej linkowany film "Dr Jan Pająk portfolio"
oraz kilka innych filmów linkowanych z końca "wstępu" do mojej strony
portfolio_pl.htm.
(F) Działanie "ustroju nirwany" już wprogramowanego
przez Boga w nasze dusze, tyle że nadal nieurzeczywistnionego
przez nasze gnuśne ciała i sceptyczne umysły. Dokonywane
przez ludzi dotychczasowe coraz mniej sprawiedliwe rozdzielanie
"pieniędzy" powodujących wszelkie zło na Ziemi, ustrój ten jest
w stanie zastąpić sprawiedliwie dozowaną życiodajną "energią
moralną". Energię moralną generuje bowiem u ludzi
ochotnicze wykonywanie
ciężkiej fizycznej "pracy moralnej" - odmierzanej sprawiedliwie
i ilościowo wynagradzanej tą energią przez programy Boga.
Skrótowe opisy "ustroju nirwany" i ogromnych korzyści z niego
wynikających prezentuje punkt #C7 z mojej strony o nazwie
nirvana_pl.htm.
Z kolei po pełniejsze opisy tego ustroju i jego zalet patrz #A1 do #A4 strony
partia_totalizmu.htm
i opracowania tam linkowane. "Ustrój nirwany" faktycznie
gwarantuje każdemu z ludzi trudny nawet do wyobrażenia
sobie wzrost szczęścia, dobrobytu, rozwoju naukowego
i technicznego, bezpieczeństwa, równości i sprawiedliwości
społecznej, poznania świata, zdrowia i fizycznej sprawności
spowodowanych m.in. zwiększeniem fizycznej aktywności,
itp. Tylko więc wynik ślepoty ludzi i powszechnego otumanienia
powoduje upieranie się przy kontynuowaniu kłamliwych
i niszczycielskich ustrojów politycznych (np. kapitalizmu
lub komunizmu) istnienie jakich leży jedynie w interesach
elit - tylko bowiem elity narawdę korzystają z bogactw
"wymuszanych" od ludzi za pomocą "pieniędzy" i "strachu".
(G) "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" jaka
otwiera twórczym umysłom dostęp do wiedzy korygującej
kłamstwa o otaczającej nas rzeczywistości. Teoria ta
opisana jest na całym szeregu publikacji, czytanie których
warto rozpocząć od strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm,
poczym zaś kontynuować je z opracowań jakie są tam linkowane.
(H) Nieskończoność wymiarów i nieskończony czas istnienia
wszechświata oryginalnie zapełnionego wyłącznie "potencjalnie
inteligentną przeciw-materią" a uzupełnionego o stworzoną przez
Boga "materię" dopiero około 6 tysięcy lat "nawracalnego czasu
softwarowego" w jakim starzeją się ludzie a jaki zgodnie z informacją
w Biblii upływa ponad 365 tysięcy razy wolniej od "nienawracalnego
czasu absolutnego wszechświata" w którym starzeją się atomy, izotopy,
minerały, skamienieliny, węgiel, itp. Odnotuj, że matematyka
(np. operator "lim") nas informuje, iż taki wszechświat o nieskończonych
rozmiarach NIE graniczy już z istniejącym poza nim miejscem aby
móc się rozszerzać albo kurczyć - co empirycznie jest potwierdzane
stabilnością tzw. "praw natury" (a stąd i ciągłością istnienia życia),
która byłaby rujnowana przez każdą zmianę parametrów "materii"
powodowaną ewentualną zmianą wymiarów wszechświata. Wyjaśnienie
jak niniejszą prawdę o nieskończoności wszechświata ujawnia moja
"Teoria Wszystkiego z 1985 roku" podane jest w punkcie #D4
mojej strony internetowej o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm.
Drastyczne zaś przeciwieństwo niniejszej prawdy w porównaniu
do kłamstwa fundamentów "oficjalnej nauki ateistycznej"
nielogicznie twierdzącej iż wszechświat ma skończone wymiary,
obecnie nadal się rozszerza, oraz zapełniony jest tylko "głupią"
materią, sugeruje iż praktycznie niemal wszystko co "oficjalna
nauka ateistyczna" twierdzi o otaczającej nas rzeczywistości
stanowi albo kłamstwa albo błędy badań czy wnioskowania.
Przykłady najważniejszych z takich kłamstw "oficjalnej nauki
ateistycznej" wskazuje i omawia strona
skorowidz.htm
pod nagłówkami zawierającymi słowo kluczowe: kłamstw .
(I) Podobny do cienkiego "naleśnika" wygląd i działanie
naszego świata fizycznego oraz rozmiarowa nieskończoność
przeciw-świata jakie pozwalają Bogu programować przebieg
życia ludzi w "nawracalnym czasie softwarowym".
Wszystko to opisuje np. punkt #D3 z mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm,
punkt #J5 z mojej strony o nazwie
petone_pl.htm,
oraz punkty #G3 i #I2 z mojej strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm
a także aż cała odrębna
monografia [12].
Z kolei nasze życie w "nawracalnym czasie softwarowym"
umożliwia Bogu precyzyjniejsze wychowywanie dobrze
zapowiadających się ludzi poprzez powtarzalne cofanie
ich w czasie (potwierdzane zarówno w Biblii jak i np.
zjawiskiem "deja vu") zaś ludziom może pozwolić na budowanie
Wehikułów Czasu
mojego wynalazku a także na prowadzenie nieskończenie
długiego życia osiąganego poprzez cofanie się wehikułami
czasu do lat młodości po każdym dożyciu wieku starczego.
(J) Opisy "Tablic Cykliczności" dla napędów,
jakie ujawniają poziom zaawansowania technicznego,
zasady działania, oraz możliwości i moce urządzeń
napędowych przyszłości nadal oczekujących zbudowania.
Najlepiej ilustruje je około półgodzinny film o tytule
"Napędy Przyszłości"
którego polskojęzyczna wersja jest gratisowo dostępna pod adresem
https://youtu.be/lBVQfl2bbtI.
Z kolei słowne opisy Tablicy Cykliczności i napędów jakich zbudowanie
ona zapowiada zaprezentowane są w punktach #J3 i #J4.1 do #J4.6 strony
propulsion_pl.htm.
(K) Ilustracje i opisy gwiazdolotu mojego wynalazku zwanego
"Magnokraft" -
najdoskonalszą z trzech generacji jakiego będą właśnie "Wehikuły Czasu".
Gwiazdolot ten pokazany jest w działaniu na filmie o tytule
"Wie groß ist der Magnokraft?/How big is the Magnocraft?"
oraz na 26-sekundowym, bezdźwiękowym fragmencie z uprzednio
linkowanego filmu "Napędy Przyszłości" jaki nosi tytuł
"Alien Planet 4K"
i dostępny jest pod adresem
https://youtu.be/smNkQdItGOA.
Z kolei jego opisy słowne i ilustracje zawiera
cała moja strona internetowa o nazwie
magnocraft_pl.htm.
(L) Ilustracje i opisy już zbudowanych i poprawnie
działających "generatorów czystej darmowej energii" oraz
"silników perpetuum mobile". Te cudowne urządzenia
prezentuje np. punkt #B3 z mojej strony o nazwie
fe_cell_pl.htm
i punkt #J4.4 z mojej strony o nazwie
propulsion_pl.htm
oraz linkowane stamtąd widea. Warto dodać, że
skoro "oficjalna
nauka ateistyczna" formalnie już udowodniła
wymyślonymi przez siebie rzekomymi "prawami
termodynamiki", iż w
świecie pozbawionym Boga
(o jakim owa "oficjalna nauka ateistyczna"
kłamliwie twierdzi iż my w nim żyjemy)
zbudowanie urządzeń o działaniu "perpetuum
mobile" byłoby niemożliwe, stąd
faktyczne istnienie na Ziemi
już zbudowanych i poprawnie działających urządzeń o
zasadzie działania "perpetuum mobile" dostarcza ludziom
następny rodzaj empirycznego materiału dowodowego na
istnienie Boga - co wyjaśniam szerzej w punkcie #D3 strony
god_proof_pl.htm.
Linki zaś do dalszych takich dowodów empirycznych
słowa kluczowe: istnienie Boga udostępniają na stronie
skorowidz.htm.
(M) "Odrzucanie wiedzy" przez dzisiejszych kapłanów,
powodowane ich konformistycznym nastawieniem do sprzecznych
z kanonami ich religi a stąd w widoczny dla nich sposób kłamliwych
stwierdzeń "oficjalnej nauki ateistycznej" oraz akceptowanie przez
nich, a czasami wręcz dodawanie swego udziału, do "zła" jakie
szerzy się dookoła. To "odrzucanie wiedzy" opisane jest
m.in. w punkcie #T2 mojej strony o nazwie
woda.htm
na bazie cytatu wersetów 4:4-9 z bibilijnej "Księgi Ozeasza".
Jednym z jego przejawów jest, iż pomimo nieustającego
publikowania od roku 2007 omówionego wcześniej naukowo
niepodważalnego dowodu formalnego na istnienie Boga,
kapłani nadal ignorują istnienie tego dowodu - podczas
gdy przypominanie wiernym o jego istnieniu drastycznie
zmniejszyłoby panoszenie się "zła" na Ziemi. Na dodatek
do powyższego, owo "odrzucanie wiedzy" przez kapłanów
uniemożliwia im też odnotowanie istotnych ustaleń jakie
wyeliminowałyby sporo międzyludzkich oskarżeń i prześladowań,
ponieważ zarówno Biblia jak i moja "Teoria Wszystkiego
z 1985 roku" zgodnie podkreślają ustalenie iż:
"my ludzie jesteśmy 'żyjącymi,
samoświadomymi i samouczącymi się duszami (progamami)
jakie otrzymały własne ciała', a NIE jedynie ciałami
zaopatrzonymi w softwarowe dusze" -
po szczegóły patrz np. punkt #A1 na mojej stronie o nazwie
soul_proof_pl.htm;
a także zgodnie podkreślają iż: "dusza
otrzymuje własne ciało dopiero w momencie przerwania pępowiny
i łapania pierwszego oddechu, a NIE w momencie zapłodnienia" -
po szczegóły patrz punkt #C6 na owej stronie o nazwie
soul_proof_pl.htm.
Wcale więc NIE powinno nikogo zdziwić, gdyby Bóg rozczarowany
takim upartym odrzucaniem wiedzy przez kapłanów zdecydował
się już w niedalekiej przyszłości zlikwidować potrzebę ich istnienia
poprzez zastąpienie funkcji kapłanów przez włączenie
do programów powszechnej edukacji obowiązku
upowszechniania obiektywnej i zweryfikowanej na
obszernym materiale dowodowym wiedzy zawartej
w wynikach badań Boga podobnych do wyników
już osiągniętych przez bazującą na mojej "Teorii
Wszystkiego z 1985 roku" nową "totaliztyczną naukę"
jaka na przekór narazie bycia realizowaną przez tylko
jednego naukowca ciągle zwolna staje się poszukującą
prawdy konkurencją i weryfikującą stroną dla
monopolu starej "oficjalnej nauki ateistycznej".
(Oczywiście, udostępnianych jest już znacznie więcej prawd podobnych
do powyższych - jakie korygują oficjalnie upowszechniane kłamstwa.
Jednak przy próbie wymienienia tu ich wszystkich niepotrzebnie
wydłużyłoby to wielkość niniejszej strony, podczas gdy linki do sporej
liczby następnych z nich czytelnik sam może sobie znaleźć na mojej stronie
skorowidz.htm.)
Fot. #E1a: Oto opakowanie mojego "smart"
TV, który wykazuje się wszelkimi cechami
jakich na bazie swych doświadczeń i wiedzy
ja szukam w "smart" telewizorze rozważanym
w mojej decyzji czy mam go zakupić.
Powyższe opakowanie pochodzi od telewizora
jaki faktycznie sobie zakupiłem dnia 2020/11/11.
Odnotuj, że telewizor ten zaprojektowany został
(a niektóre jego podzespoły wyprodukowane) w
Korei -
czyli w kraju, o którym osobiście się
przekonałem i empirycznie doświadczyłem
podczas swej profesury w 2007 roku na
Uniwersytecie Ajou z Suwon,
że rząd Korei wykazuje się jedną z największych
na świecie (jeśli nie największą) dbałością
o dobro swych obywateli, zaś jej ludność
wykazuje się jednym z najwyższych z grupy
dobrze znanych mi narodów poziomem wypełniania
przykazania boskiego - cytuję z "Biblii Tysiąclecia"
(patrz tam "Ew. w/g św. Marka", werset 12:31):
"Będziesz miłował
swego bliźniego jak siebie samego."
Osobiście rekomenduję czytelnikowi zwracanie
uwagi na to co dzieje się w Korei, bowiem
już niedługo świat zapewne zostanie tym
zaskoczony!
Odnotuj jak skromny wygląd ma owo opakowanie
i jakie pozbawione krzykliwości są jego napisy.
Jest to znamienne dla produktów firm o
doskonałej reputacji. Chodzi bowiem o to, że
"im gorszy jest produkt
danej firmy, tym krzykliwiej musi być opakowany
aby ktokolwiek go kupił" - tymczasem
produkty bardzo dobrej
jakości wcale NIE potrzebują krzykliwych opakowań,
bowiem ich zakup klienci bazują albo na osobistych
rekomendacjach tych uprzednich nabywców co się
osobiście już przekonali jak dobre są produkty danej
firmy, albo też na sprawdzeniach (np. testach dokonywanych
w sklepie) tych co wiedzą czego w doskonałych produktach
danego rodzaju należy poszukiwać. To
dlatego opakowania bardzo dobrych produktów są
proste, jednak silne, wysoce funkcjonalne oraz
nieszkodliwe dla natury i środowiska. Z tego co
usłyszałem iż nieformalnie opowiada się wśród
znawców "smart" odbiorników telewizyjnych,
powyższa firma faktycznie oferuje produkty o
najwyższej jakości w świecie - nawet jeśli z
powodów rynkowej konkurencji część ich
wykonawstwa (np. montaż końcowy)
musi być dokonywana w fabrykach krajów
innych niż Korea - np. w Wietnamie.
Fot. #E1b: Oto trzy "piloty" sprzedane wraz z oboma
"smart" telewizorami jakie dotychczas nabyłem, tj.:
(1) - najwyższy na zdjęciu bo najdalej położony od
aparatu wykonującego to zdjęcie pilot (model:
AKB73756504)
dostarczony mi wraz z 42 calowym "smart" TV koreańskiej
firmy LG (wyprodukowany w Indonezji) jaki zakupiłem
dnia 2013/11/16 i jaki to TV służył mi do dnia 2020/8/8
(czyli działał przez 6 lat 8 miesięcy i 25 dni) zaś jaki
opisałem w punkcie #C1 tej strony; (2) - środkowy
pilot wyprodukowany w Wietnamie (model:
BN59-01315D)
jaki za dodatkową opłatą $39 z myślą o swej żonie
zamówiłem jako alternatywę do "ergonomicznego"
pilota (3) dostarczanego mi wraz z opisywanym tu TV
firmy Samsung; oraz (3) - najniższy na zdjęciu bo najbliższy
aparatu jakim wykonałem to zdjęcie "ergonomiczny" pilot (model:
BN59-01259E)
dostarczony wraz z 43 calowym "smart" TV koreańskiej
firmy Samsung jaki zakupiłem dnia 2020/11/11 a opisałem
w punkcie #E1 tej strony. Co najciekawsze, wszystkie te
"piloty" praktycznie mają identyczne możliwości użytkowe
(tj. każdym z nich daje się sterować wszelkimi
wymagającymi-sterowania funkcjami obsługiwanego
przez nie "smart" telewizora). Istnieje jednak ogromna
różnica w ich "ergonomiczności", kompleksowości i
technicznej jakości zaprojektowania i wykonania,
a co za tym idzie - zarówno w zdolności ludzi do
nauczenia się jak je używać, jak i w poziomie
"przyjacielskości do użytkownika" (np. w ilości
rąk zajętych ich obsługiwaniem, konieczności
patrzenia na nie kiedy się je używa, podatności
ich przycisków na zacinanie się, częstości wymiany
baterii, itp.).
Pilot (1) firmy LG (model:
AKB73756504)
jest charakterystyczny dla lat 2010-tych w jakich
obsługiwany nim telewizor był produkowany.
Ma on wymiary: długość 235 mm, szerokość
48 mm, grubość 23 mm. Praktycznie więc
aby sterować nim każdą z funkcji "smart"
telewizora konieczne jest użycie do tego obu
rąk i oczu. W jednej ręce trzeba bowiem
trzymać pilota, palcem zaś drugiej wybierać
i naciskać jego przyciski - uważnie przy tym
patrząc oczami co się z nim czyni. Wszakże ma
on aż 46 przycisków, stąd tylko "z pamięci" lub
"na wyczucie" praktycznie jest niemożliwością
znalezienie tego przycisku, który trzeba przycisnąć.
To zaś powoduje, że jego używanie absorbuje
wszystko czym dysponujemy. Przy tak dużej
liczbie przycisków trzeba przecież wykazywać
się też inżynierską znajomością działania telewizora
aby nauczyć się efektywnego używania ich
wszystkich. Chociaż więc ja NIE miałem żadnych
trudności z jego efektywnym używaniem, odnotowałem
iż nietechnicznie myślące osoby mogą mieć trudności
z pamiętaniem co i jak nim powinno się sterować.
Jego zaprojektowanie posiada też błąd inżynierski
jaki powoduje, że po zbyt głębokim naciśnięciu
przyciski się zacinają i blokują działanie TV, zaś
jeśli NIE dostrzega się ich zacięcia - staje się to
źródłem znaczącej irytacji i problemów użycia.
Pilot ten jest zasilany dwoma bateriami AAA,
co powoduje iż z uwagi na ich niską wydajność
energetyczną baterie te trzeba zmieniać relatywnie
często. Co szokuje, to że w równie nieprzemyślane
i źle zaprojektowane "piloty" nadal do dzisiaj
zaopatrywana jest większość TV będących w
sprzedaży!!!
Pilot (2) firmy Samsung (model:
BN59-01315D)
w NZ dostarczany za dodatkową opłatą $39 na
specjalne zamówienie do sterowania telewizorem
opakowanie którego pokazałem powyżej na
"Fot. #E1a". Jest to tradycyjny rodzaj "pilota"
podobny nieco do uprzednio pokazanego pilota
(1) firmy LG. Ja zamówiłem także tego dodatkowego
pilota, bowiem obawiałem się, że moja żona
może mieć trudności w nauczeniu się używania
"ergonomicznego" pilota (3) dostarczanego wraz
z "smart" telewizorem firmy Samsung jaki zakupiłem.
Ponieważ jednak ten drugi pilot "na zamówienie"
prawdopodobnie wymagał przysłania do NZ aż z
Wietnamu, spodziewałem się iż upłynie nieco czasu
zanim do mnie dotrze. Stąd byłem mile zaskoczony
kiedy mogłem go odebrać już dnia 2020/11/17 -
czyli po 6 dniach. Drugim przyjemnym zaskoczeniem
na jego temat było, że ponieważ w międzyczasie w NZ
jego cena wzrosła do ponad $60 ciągle sklep sprzedający
mi telewizor sam pokrył różnicę. Po przetestowaniu
tego pilota okazało się iż działa on nieco lepiej od
pilota (1) firmy LG - tj. można go obsługiwać tylko
jedną ręką, chociaż nadal konieczne jest patrzenie
na niego kiedy to się czyni. Przykładowo, jego 44
przyciski są lepiej opisane, zaś przyciski używane do
obsługi (a) standardowych (emitowanych) programów
telewizyjnych, oraz (b) filmów i programów z internetu,
są pogrupowane przy sobie. Stąd chociaż dla użycia
internetu trzeba go niewygodnie trzymać za zbyt
krótką końcówkę, ciągle wymagane przyciski cały
czas znajdują się w zasięgu palca z ręki w której pilota
się trzyma - stąd umożliwia on jednoręczną obsługę.
Niestety, z uwagi na ciasne upakowanie licznych
przycisków i podobieństwo ich dotyku, konieczne
jest też użycie oczu (tj. patrzenie na pilota) dla ich
poprawnego wyciskania. Na szczęście jego przycisków
NIE daje się wcisnąć aż tak głęboko aby ich krawędź
zahaczała się o obudowę i blokowała działanie TV,
jak to się działo z pilotem (1) firmy LG. Jego wymiary
wynoszą: długość 74 mm, szerokość 48 mm, grubość
25 mm. Zasilany jest dwoma standardowymi bateriami
AAA - co zapowiada potrzebę ich częstej wymiany (jak
w praktyce potem doświadczyłem, jedna zmiana baterii
wystarcza w nim zaledwie na około miesiąc pracy tego
pilota).
"Ergonomiczny" pilot (3) firmy Samsung (model:
BN59-01259E)
był dostarczony wraz ze "smart" TV jaki zakupiłem
dnia 2020/11/11. Muszę się tu przyznać, że będąc
emerytowanym zawodowym naukowcem specjalnie
szkolonym i nawykłym do obiektywnego oceniania
poziomu jakości wszystkiego na co się natykam, mi
osobiście ogromnie imponują wszystkie cechy
tego pilota - podobnie jak imponują mi np. wszystkie cechy
zaprojektowanego przez Boga owocu "banana", tj.
cechy jakie opisuję w punktach #D3.1 i #D3 innej swej strony o nazwie
fruit_pl.htm.
Wszystko w tym pilocie jest bowiem dogłębnie przemyślane
i ergonomicznie bliskie doskonałości. Jego kształt i wymiary
ergonomicznie się zmieniają i w swych najwyższych
wartościach wynoszą: długość 165 mm, szerokość 35 mm,
grubość 20 mm. Wymiary te, oraz jego kształt zagięty jak
"pradawny pistolet" albo jak "bumerang", pozwalają więc
aby wygodnie trzymać go w dłoni, poczym bez konieczności
jego przemieszczania ani użycia drugiej ręki, w zasięgu palca
z trzymającej go ręki mieć wszystkie przyciski i móc jedną
ręką sterować wszystkie funkcje telewizora zupełnie NIE
patrząc na pilota kiedy się to czyni. Czyli jego użycie absorbuje
jedynie rękę w jakiej go trzymamy, podczas gdy drugą rękę
i oczy możemy używać dla innego celu. Ma on też tylko
14 przycisków, każdy z nich tak "twardy", że początkowo
sądziłem iż jego naciskanie zasila "pilota" w elektryczność
na zasadzie "piezoelektrycznej". (Niemniej, pomimo
tej "twardości" moja żona już 5-tego dnia użycia potrafiła
spowodować nim "błąd" internetu poprzez typowo
kobiece położenie tego "pilota" na stole przy przyciskach
skierowanych w dół - jaką to niedogodność, zgodnie
z inżynierską zasadą "wszystko daje się dodatkowo
udoskonalić", łatwo możnaby usunąć gdyby zamiast
na wypukłej stronie jego zagięcia, przyciski znajdowaly się
po wklęsłej stronie.) Jednocześnie każdy z tych przycisków
jest na tyle nieznacznie wystający z pilota iż NIE
ma prawa się zacinać. Niemal każdy też z tych
przycisków wypełnia aż kilka odmiennych funkcji
i działań zależnie jak jest naciskany palcem. Przykładowo,
dwa podłużne przyciski ułożone w poprzek jego szerokości
na połowie jego długości można palcem albo popychać
do przodu (co lewym z tych przycisków zwiększa głośność
dźwięku, zaś prawym - zwiększa numer oglądanego kanału),
albo palcem popychać do tyłu (co zmniejsza sterowaną
każdym z nich wartość) lub można też go wcisnąć w dół,
co w lewym zupełnie wycisza dźwięk (MUTE), zaś w prawym
pokazuje wykazy programów i czasy ich nadawania na
każdym z kanałów telewizji. Użycie tego "pilota" jest
więc aż tak łatwe, że moja żona, która w typowo
kobiecy sposób aż do czasu popsucia się naszego "smart"
telewizora firmy LG NIE zdołała nauczyć się poprawnego
używania wszystkich 46 przycisków pilota (1) - chociaż
opanowała użycie podstawowych z nich, dla omawianego
tu "ergonomicznego" pilota (3) firmy Samsung umiała używać
jego podstawowe funkcje już po 5 dniach. Co warte też
podkreślenia, omawiany tu pilot firmy Samsung jest zasilany
dwoma większymi bateriami AA co umożliwi jego znacznie
dłuższe działanie na jednej zmianie baterii niż omawiany
uprzednio pilot (1) z LG i pilot (2) z Samsung - oba zasilane
przez dwie mniejsze baterie AAA.
Część #F:
Jak najłatwiej zaprogramować własny "App" poszerzający
użyteczność i upraszczający użycie naszego "smart" telewizora:
#F1.
Jeśli umiesz używać PC komputer, wówczas
umiesz też zaprogramować własne "apps"
ułatwiające ci i poszerzajace korzystanie
ze swego "smart" telewizora":
Słowem
"App" będącym skrótem od angielskiego słowa "application"
(w komputerowym użyciu znaczącego:
zastosowanie, działanie, użytek)
w obecnych czasach nazywany jest program
komputerowy, jaki po zainstalowaniu pozwalającym
mu sterować pracą danego urządzenia elektronicznego
wykonuje dla nas określony rodzaj działań.
Po angielsku w internecie pojęcie "app" zwykle skrótowo
definiują więc słowami: "App" is short for "application" -
which is another name for a computer program.
W dzisiejszym świecie w którym wszystko nastawione
jest na "pieniądze", eksploatowanie bliźnich i "wymuszanie"
(tak jak skrótowo wyjaśniam to w punkcie #C7 swej strony
nirvana_pl.htm)
przyzwyczajono nas wierzyć, że owe "apps" są produkowane
przez duże zespoły wysoce wyspecjalizowanych programistów.
Powodem ugruntowywania takiego mitu jest "uzależnianie"
społeczeństwa od "apps" które pozwalają dokonywać tylko
to co leży w interesie "elit" i bogatych korporacji.
Tymczasem dla własnych potrzeb, "app" który będzie pomocny
w łatwiejszym i pełniejszym użytkowaniu wlasnego "smart"
telewizora, zaprogramować może każdy kto zna się chociaż
trochę na komputeryzacji i internecie i albo potrafi przygotować
w języku HTML własny program strony internetowej, albo
też potrafi zduplikować i adaptować dla własnych potrzeb
"matrycę" takiego programu strony internetowej jaką ja
przygotuję i dokładnie opiszę w niniejszej "części #F" tej
strony. Jak bowiem czytelnik zapewne już odnotował, ja
od sporego już czasu staram się uczyć swych czytelników
jak łatwo mogą dokonywać to o czym tzw. "eksperci"
wmawiają nam iż rzekomo jest to "niemożliwe" do
wykonania (np. własne oprogramowanie dla swych
urządzeń) - po przykład w tej sprawie patrz moje
opisy z punktu #I1 z "części #I" oraz w §2 z
"części #F" strony o nazwie
tekst_13.htm.
Opisy tamtego przykladu informują jak teksty pisane
wordprocessorem zwanym "WORD" można łatwo
zaopatrywać w malejącą numerację stron,
o której uprzednio sporo "ekspertów" twierdziło,
iż jest ona niemożliwa do wprogramowania do WORDa).
Ja kiedyś już informowałem swych czytelników jak
mogą zaprogramować własny "app" działający na
ich "smart" telewizorach. Tamte dawne moje opisy
czytelnik znajdzie w "części #E" z mojej strony
internetowej o nazwie
p_instrukcja.htm.
Z kolei przykład takiego "app" jaki ja przygotowałem
dla swego użytku na posiadanym "smart" telewizorze
czytelnik może znaleźć (i sobie uruchomić) pod nazwą
p_.htm
na wszystkich moich darmowych stronach internetowych
jakie wyszczególniam w "Menu 3" niniejszej strony pod
nagłówkiem "(Na darmowym hostingu z FTP:)".
Oczywiście, skoro już przygotowuję niniejszą stronę,
opiszę w niej ponownie i jeszcze dokładniej, oraz pokażę
tu kolejne przykłady, jak taki "app" czytelnik łatwo może
sam sobie przygotować i używać na jego własnym "smart"
telewizorze - jeśli tylko jego telewizor posiada cechy i możliwości
jakie opisałem w punkcie #E1 powyżej na niniejszej stronie.
Część #G:
Jak nadać swemu "smart" telewizorowi zdolność
do prowadzenia rozmów z odlegle mieszkającymi
osobami z jednoczesmą widzialnością "na żywo"
swego rozmówcy na dużym ekranie tego TV:
#G1.
Nic nie może się równać z przyjemnością
zdalnego rozmawiania (i to bez dodatkowych
opłat) w bliskimi nam osobami jakie podczas
rozmowy możemy oglądać "na żywo" na
dużym ekranie naszego "smart" telewizora:
Każdy z nas kto posiada internet we własnym
domu, regularnie musi płacić za niego określoną
sumę pieniędzy. Na przekór tego, kiedy ktoś chce
porozmawiać z mieszkającymi daleko osobami
bliskimi jego sercu, nie jest w stanie uzyskać z
nimi połączenia wokalnego i jednocześnie obrazowego
za pośrednictwem swego "smart" telewizora -
i to na przeków iż jego internet posiada tzw.
"broadband" i stąd jego telewizor z powodzeniem
jest w stanie wyświetlać ruchome filmy z internetu.
Wprawdzie kiedyś "smart" telewizory miały "apps"
o działaniu podobnym do działania słynnego programu
"Skype" pozwalającego "na żywo" oglądać
swego rozmówcę, jednak wszystkie owe "apps"
nagle zostały wycofane z użytku kilka już lat temu -
ktoś przy władzy lub wpływach najwyraźniej
doszedł do wniosku iż korzystniej jest dla "elit"
i dla multimedialnych korporacji, jeśli za rozmowy
z odlegle mieszkającymi bliskimi nam osobami
trzeba będzie płacić niezależnie od opłat za
posiadanie internetu. Na szczęście znaleźli się
też mądrzy ludzie, którzy wymyślili oprogramowanie
(takie jak przykładowo "WhatsApp") używane w
telefonach komórkowych, które pozwala jednak
prowadzić wizualne rozmowy za pośrednictwem
internetu i to bez potrzeby uiszczania dodatkowych
opłat. Niniejsza "część #G" będzie poświęcona
wyjaśnieniu jak takie używające posiadany w domu
internet ("broadband") darmowe rozmowy wizualne
daje się także prowadzić za pośrednictwem swego
"smart" telewizora - mając przy tym możliwość
oglądania naszego rozmówcy na dużym ekranie
telewizora.
Część #H:
"Kto", "dlaczego" oraz "pod jakimi wymówkami"
blokuje i ogranicza dostęp "smart" telewizorów
do pelnych mozliwości internetu:
#H1.
Aby utrzymywać władzę nad bliźnimi, lub
dzierżyć lukratywny monopol na rynku,
konieczne jest narzucanie im co powinni
i czego NIE wolno im oglądać lub dowiedzieć się:
Pisanie tego punktu NIE zostało jeszcze rozpoczęte!
Część #I:
Internetowa przezorność - czyli czynienia czego warto
unikać w internecie aby pozostać "niezależnym" i NIE
marnotrawić swych zarobków na niepotrzebne opłaty:
Motto tej "części #I":
"Większość tego co jest naprawdę dobre dla każdej osoby
oraz dla naszej cywilizacji jako całości jest też dostępne za
darmo - jedynie trzeba więc umieć znaleźć miejsce skąd
uzyskuje się to bez potrzeby dodatkowego za to płacenia.
Jeśli jednak ktoś pobiera za to opłaty, automatycznie
dodaje temu zdolność do szkodzenia nam i całej cywilizacji."
#I1.
Oto wykaz postępowań w internecie,
podejmowania których najlepiej jest unikać:
Czy zastanawiało cię kiedykolwiek co naprawdę
jest motywacją tych, którzy za pośrednictwem
internetu bez przerwy starają się przekonać cię
iż uzyskasz najróżniejsze korzyści jeśli zostaniesz
"uczestnikiem" ("member") czegoś tam, dlaczego
wiele stron internetowych używa tzw. "cookies"
(po polsku zwane "ciasteczka"), dlaczego sporo
instytucji rzekomo "dla celów statystycznych"
wypytuje cię o wyraźnie niepotrzebne im twoje
dane, dlaczego aż tylu ludzi z wielu krajów świata
pada ofiarami internetowych oszustw, itd., itp.
Odpowiedzi powinieneś sam się domyślić - jeśli
przeczytałeś już wspominany tu kilkakrotnie punkt #C7 strony
nirvana_pl.htm.
Aby więc unikać pomagania celom tego typu
internetowych "przedsięwzięć", w swoich działaniach
w internecie warto przestrzegać kilka bezpiecznych
reguł postępowania, np.:
(1) Natychmiast przerywać wszelkie dalsze
kontakty z tymi co z góry zapytują o numer twojej
karty kredytowej. (2) Unikać odwiedzania stron internetowych
jakie informują iż używają "cookies" (tj. "ciasteczek").
Strony takie odwiedzać tylko jeśli jest to absolutnie
konieczne, lub jeśli jesteś w stanie je przeglądnać bez
wyrażenia swej zgody na zainstalowanie ich "cookies"
w twoim komputerze lub twoim "smart" telewizorze.
(3) Unikać dobrowolnego rejestrowania się
jako "uczestnik" (member) najróżnieszych internetowych
systemów, korporacji, grup, itp. - chyba że takie zarejestrowanie
się jest dla ciebie NIE do uniknięcia. (4) NIE instalować dodatkowo w swoim "smart" TV
ani w swym komputerze niczego co NIE jest ci absolutnie
niezbędne - szczególnie jeśli jest to reklamowane w internecie
a pochodzi od NIEznanych wykonawców. Korzyści bowiem
jakie takie zainstalowanie z internetu ci obiecuje mogą wiązać
się z ukrytymi celami o jakich istnieniu nigdy albo wogóle się
NIE dowiesz, lub dowiesz się zbyt późno. Przykładowo, w "smart"
TV najlepiej tolerować tylko te "apps" które zainstalował producent
danego telewizora (lub ty sam zaprogramowałeś) - jako że ów
producent zapewne się upewnił iż owe "apps" pełnią tylko legalnie
dozwolone funkcje.
(5) ... (istnieje znacznie więcej takich reguł, tutaj
jednak ograniczam się do jedynie najważniejszych z nich)...
Część #J:
Nasza cywilizacja już wali się w gruzy - stąd
w żywotnym interesie każdego z nas leży aby
ją ratować:
#J1.
Dlaczego ratowanie warto zaczynać od obiektywnego
docieknięcia co spowodowało obecny upadek ludzkości,
poczym ujawniania wszystkim zainteresowanym wyniku
tych dociekań:
Motto:
"Jeśli cokolwiek skomplikowanego się popsuło, a
faktyczny fachowiec zabiera się aby to naprawić,
swą efektywną naprawę zawsze zaczyna od ustalenia,
co, w jaki sposób, oraz dlaczego się popsuło, bowiem
to mu ujawnia jak powinno się dokonać naprawy."
(Podstawa wiedzy każdego Mechanika.)
NIE trzeba być geniuszem aby odnotować,
że rzeczywistość w jakiej żyjemy NIE jest
już dłużej w stanie tolerować tego co dzisiejsi
ludzie wyczyniają - np. odnotuj działanie
pandemii wirusa "covid-19" jaki sparaliżował
ludzkość w latach 2020 i 2021. Wszakże będąc
tzw. intelektem grupowym, nasza
cywilizacja jako całość niemal zupełnie wyniszczyła
już naturę, która dotychczas nas żywiła i była
źródłem zdrowia. (Przykłady "intelektów grupowych"
omawia np. (a) z punktu #H3 strony o nazwie
2020zycie.htm
oraz punkty #E2 i #A2.8 strony o nazwie
totalizm_pl.htm.)
Większość z nas coraz usilniej dręczy też
swych bliźnich (zamiast "kochać
bliźniego jak siebie samego" - zalecane
wersetem 22:39 z "Ew. Mateusza" w Biblii). Ponadto
bliźnich traktuje się już jak osobistą konkurencję,
kandydatów do eksploatacji i zastraszania, albo nawet
wrogów. Dawne poznawanie bliźnich, utrzymywanie
z nimi osobistych kontaktów, uczuciowe wiązanie
się, wspieranie i pomaganie, zastąpione zostało
obecnym wysyłaniem im co najwyżej elektronicznych
powiadomień lub nakazów, czyli potraktowaniem ich
jakby byli maszynami. Rządy mnożą problemy,
zamiast je rozwiązywać. Ponadto obowiązek opieki nad
rządzonym narodem sporo z nich stopniowo zamienia
w eskalację opresji, oraz w coraz brutalniejsze rozprawianie
się ze swymi krytykantami i uczestnikami opozycji.
"Oficjalna nauka ateistyczna" zaprzestała
poszukiwania prawdy i wprowadzania postępu, zaś
swe działania coraz bardziej ogranicza do utrzymywania
swego lukratywnego monopolu na badania i na
edukację, okłamując w tym celu ludzkość oraz usilnie
blokując ujawnianie prawdy i wdrażanie wiedzy
przynoszącej postęp techniczny - np. okłamując ludzi
iż badania jakoby NIE ujawniły naukowych dowodów
na istnienie Boga, czy uniemożliwiając wdrażanie do
produkcji już działających prototypów urządzeń do generowania
czystej darmowej energii bazujących na zasadach działania tzw.
"perpetuum mobile".
Gro z nas uczyniło pieniądze
swym Bogiem wierząc kłamliwym twierdzeniom
owej "oficjalnej nauki ateistycznej" iż faktyczny Bóg jakoby
NIE istnieje - chociaż od 2007 roku publikowany jest już
naukowo niepodważalny dowód
formalny na istnienie prawdziwego Boga, a
ponadto, chociaż od 2020 roku strona o nazwie
2020zycie.htm
w swej "części #A" (szczególnie w tezie (1) z punktu
#A2) opisuje ogromnie istotne ustalenie mojej
"Teorii Życia" stwierdzające iż
"gdyby NIE istniał Bóg,
NIE istniałoby też życie" - co praktycznie
oznacza, że każdy z nas nosi w samym sobie empiryczny
dowód iż Bóg istnieje przyjmujący formę prawdy stwierdzenia:
"skoro ja żyję, to samo jest już dowodem iż Bóg istnieje".
(Z tamtym opracowanym w 2007 roku i stąd historycznie
pierwszym naukowo niepodważalnym dowodem formalnym
na istnienie Boga przeprowadzonym metodą matematycznej
logiki, każdy może się zapoznać z treści punktu #G2 strony o nazwie
god_proof_pl.htm -
adresy jakiej, niestety, w jakiś dziwny sposob NIE
są wskazywane poszukującym prawdy poprzez użycie
dzisiejszych wyszukiwarek internetowych.) Owo
skryte blokowanie uznania istnienia faktycznego
Boga ciągle trwa do dziś, chociaż przez ostatnie
ponad 35 lat powszechnie dostępne są już w internecie
przełomowe odkrycia naukowe szczegółowo definiujące
Boga, jakich dokonanie umożliwiła (też blokowana i stąd
wymagająca pracowitych, poza-oficjalnych poszukiwań)
"Teoria Wszystkiego z 1985 roku"
(zwana także
Koncept Dipolarnej Grawitacji),
a jakie to odkrycia podsumowałem w punkcie #I2 ze strony
pajak_jan.htm
oraz w punktach #H1 do #H6 ze strony
2020zycie.htm.
Odkrycia te obecnie pozwalają każdemu, aby poprzez studiowanie
informacji celowo zaszyfrowanych w Biblii oraz czytanie wskazywanych
tu publikacji dostępnych w internecie, poznał Boga znacznie
dokładniej niż opisują Go nam religie oraz ich "odrzucający
wiedzę" kapłani (wersety 4:4-9 z biblijnej "Księgi Ozeasza").
Itd., itp. Innymi słowy, nasza cywilizacja już sama
wali się w gruzy. Tyle, że będąc zaabsorbowani
zarabianiem powodujących zło pieniędzy,
zamiast wdrażania "ustroju nirwany"
gwarantującego urzeczywistnienie
szczęśliwego życia,
oraz zajmując się głównie zwiększaniem swej konsumpcji
i oglądaniem telewizji pokazującej coraz bardziej oderwaną
od rzeczywistości fikcję jaką dla rozproszenia ludzkiej uwagi
masowo generują coraz liczniejsze stacje telewizyjne zarabiające
na nasilającej się alergii do prawdy i do obiektywności,
narazie tego walenia się w gruzy obecnej cywilizacji gro
ludzi jakoś NIE jest w stanie odnotować. Kiedy zaś stanie
się ono aż tak intensywne iż każdy będzie nim dotknięty i z
szokiem odczuje jego zabójczość - tak jak wyjaśniam to na stronie
2030.htm,
wówczas będzie już za późno
na przygotowanie się do jego nadejścia i zminimalizowanie
tym liczby ofiar - bowiem sytuacja będzie już
nieporównanie bardziej upadła niż w czasie przekraczania
tzw. "punktu braku powrotu" opisywanego np.
w punkcie #T1 ze strony
solar_pl.htm,
zaś chaos zaskoczenia i braki tego co niezbędne uniemożliwią ratunek.
Aby NIE być tu gołosłownym, że cała nasza cywilizacja już
zainicjowała swe walenie się w gruzy, poniżej dokonam
przeglądu najważniejszych obszarów istotnych dla jej przeżycia,
dla każdego obszaru wyjaśniając "co", "jak" i "dlaczego" już
w nim się nienaprawialnie popsuło lub nawet zawaliło.
#J2.
Przegląd "co" i "dlaczego" już uległo popsuciu
lub zawaleniu w każdym z obszarów najbardziej
istotnych dla poprawnego działania naszej cywilizaji:
Ja obserwuję stopniowy upadek naszej cywilizacji
od wielu już lat. Wszakże jestem tym badaczem
"z urodzenia" jaki napisał i miał odwagę opublikować stronę
2030.htm,
oraz współautoryzuje wraz ze swoim przyjacielem
bazujące na moich badaniach polskojęzyczne,
półgodzinne filmy z YouTube o tytułach
"Zagłada Ludzkości 2030" i
"Napędy Przyszłości"
(wszystkie filmy bazujące na moich badaniach zestawiają strony
djp.htm oraz
portfolio_pl.htm).
Pierwszy z tych filmów faktycznie był też pierwszym
jaki pojawił się w internecie aby ostrzegać ludzi do
jak strasznego kataklizmu wszyscy uparcie spychamy
całą ludzkość swymi działaniami jakie przeaczają
fakt iż w świecie rządzonym przez wszechwiedzącego
Boga żadne łamanie przykazań i wymogów Boga
NIE uchodzi bezkarnie. Ukazanie się w internecie
tego pierwszego filmu przełamało więc uprzednią
"zmowę milczenia" w sprawie co faktycznie
ściągamy na głowy własne i swoich najbliższych:
odwracaniem się od Boga; ignorowaniem moralności
i przykazań opisanych w Biblii; wyniszczaniem natury;
rabunkową eksploatacją zasobów naturalnych; niedbałością
o lasy, zwierzęta, oceany i ryby; zatruwaniem gleby,
wody i powietrza chemikaliami; eksploatacją i
prześladowaniem bliźnich; używaniem generujących
zło "pieniędzy" (zamiast wdrażania idukującego szczęście
ustroju nirwany);
zachłannością i nieposkromioną konsumpcją;
plastykiem i brakiem recyklingu dla śmieci;
generowaniem jedynie "brudnej i kosztownej energii"
przysparzającej bogactwo elitom, zaś unikaniem
wdrożeń już wypracowanych generatorów czystej
darmowej energii; coraz częstrzym brakiem
odpowiedzialnego wybierania na rządzących
swym krajem osób o nieskazitelnej moralności
jacy kierowaliby się troską o bliźnich; itd., itp.
Jako więc zawodowy naukowiec najpierw szkolony,
a następnie doświadczony, w dostrzeganiu tego na
co inni patrzą jednak
NIE widzą (Biblia: Mateusz 13:13-14,
Izajasz 6:9-10), odnotowałem w jakich obszarach
ludzkiego życia i jak głęboko popsucie poprawnych
zasad działania już się rozszerzyło. Obecnie dla
najważniejszych z tych obszarów, a ściślej dla
reprezentujących je "intelektów grupowych", mogę
więc dokładniej wskazać i na przykładach wyjaśnić
na czym popsucia te polegają. Uczynię to więc
poniżej w poświęconych im odrębnych podpunktach
niniejszego punktu #J2. Wszystkie z tych obszarów
(tj. "intelektów grupowych") mają jedną cechę wspólną,
mianowicie wszystkie one osiągnęły wyjaśniany w
punkcie #E3 z mojej strony
pajak_dla_prezydentury_2020.htm"100% poziom korupcji" - następstwem
jakiego jest "odwrócenie funkcji" jaką
dany intelekt grupowy faktycznie sprawuje, z
pierwotnie nadanej mu funkcji jaką oryginalnie
miał on sprawować, w nową funkcję jaka jest
całkowitą odwrotnością (czyli "zaprzeczeniem")
owej pierwotnej funkcji. Innymi słowy, we wszystkich
tych obszarach reprezentujące je intelekty grupowe
już obecnie wypełniają
funkcje, które są dokładnymi odwrotnościami (czyli
"przeciwieństwami") funkcji, do wypełniania których
oryginalnie intelekty te zostały powołane.
Czytając poniższe ich opisy warto jednak odnotować,
że w rzeczywistości tych obszarów i reprezentujących
je "intelektow grupowych" jest znacznie więcej. Tyle,
że omówienie ich wszystkich objętościowo jest
niemożliwe do zmieszczenia w ograniczonej
objętości niniejszej strony. Stąd poniższe przykłady
tak wyjaśniłem aby pozwalały one czytelnikowi
odnotowywać i rozumieć także większość
następnych z jakimi zapewne już się zetknął,
lub wkrótce się zetknie, w swym codziennym
życiu. Oto owe obszary:
#J2.1.
Odwrócenie się ludzkości od Boga:
Aby odnotować jak bardzo niemal cała ludzkość
odwróciła się już od Boga, wystarczy w telewizji
oglądać reakcje np. na szalejącą w 2020 roku
pandemię "covid-19". Wszakże nawet jeśli ktoś
unika zważania co wokół naprawdę się dzieje,
ciągle wówczas choćby tylko poznanie treści Biblii
już mu ujawni iż jest to jedna z kataklizmicznych
kar, które ludzkość już na siebie ściągnęła swymi
zaniedbaniami funkcji i obowiązków do wypełniania
jakich Bóg oryginalnie ją stworzył. Ponadto
pełne i trwałe pokonanie tej pandemii NIE
nastąpi jeśli ludzkość NIE uzyska w tym
pomocy Boga. Na przekór tego, poza krajem
Gruzja, która jest jedynym państwem jakie oficjalnie uznało koronawirusa za przejaw gniewu i kary Boga
na całym dużym świecie żadne inne państwo ani
naród NIE zwróciło się oficjalnie i publicznie do
Boga o pomoc w zwalczeniu tej zarazy. Wszyscy widać
wierzą nawykłym do monopolu, kłamania i łatwych
jednak lukratywnych działań naukowcom, iż szalejącą
pandemię da się pokonać wyłącznie ateistycznie
poprzez użycie mocy "pieniądza" oraz bez
potrzeby udziału i pomocy Boga. Oczywiście, owo
odwrócenie się ludzi od Boga jest też już manifestowane
na rozliczne inne sposoby. Przytoczmy więc też
kilka innych jego przykładów:
Zaprzestanie publicznego używania przez ludzi
słowa Bóg.
Utrata umiejętności modlenia się - stąd np.
potrzeba "modlitwy budzenia się" jaką
przytoczyłem w punkcie #W3 swej strony
humanity_pl.htm.
Zanik wysiłków obiektywnego badania
i poznawania naszego Boga - tj. dokonywania
badań w rodzaju jakie opisałem w punkcie
#I2 swej strony o nazwie
pajak_jan.htm
oraz w punktach #H1 do #H6 swej strony o nazwie
2020zycie.htm.
Ukrywanie dowodów iż faktycznie to jednak
Bóg istnieje -
tj. dowodów jakich istnienie wspominam w punktach
#J1 i #J2.2. Przykładowo, moich stron internetowych
prezentujących te naukowo wypracowane dowody
NIE daje się odszukać za pomocą powszechnie
używanych wyszukiwarek internetowych. Podobnie
zresztą wyszukiwarki zamyślnie unikają faktycznego
wyszukania na użytek zainteresowanych osób
opisów dowolnych innych z moich odkryć naukowych
i wynalazków - zwodząc szukających m.in. zastępowaniem
efektywnego wyszukiwania pozorami wyszukiwań.
Wyeliminowanie ze szkół nauczania jakichkolwiek
przedmiotów obiektywnie informujących o Bogu.
Usuwanie krzyży z miejsc publicznych.
Unikanie propagowania wiedzy o zjawiskach
jakie mógł zaprojektować i wdrożyć jedynie Bóg - np.
zjawiska szczęśliwości zapracowanej nirwany.
Unikanie naśladowania projektów Boga -
np. unikanie wdrożenia
ustroju nirwany,
czy chocby jedynie podjęcia publicznej dyskusji
nad merytem "ustroju nirwany".
Umieszczanie na autobusach ogłoszeń
"nie ma Boga" - przykład jakich opisałem
w punkcie #A2 swej strony
timevehicle_pl.htm.
Plus wiele jeszcze innych sposobów - jakich NIE
będę tu już wyliczał.
#J2.2.
Religie i ich kapłani którzy "odrzucają wiedzę"
(patrz Biblia, "Księga Ozeasza", 4:4-9):
Jeśli ktoś naprawdę wierzy w Boga, wówczas
chce Boga tego poznać jak najdokładniej.
Wszakże aby żyć w zgodzie z przykazaniami
i wymaganiami Boga, trzeba uważnie dowiedzieć
się wszystkiego na Jego temat. Tymczasem,
np. od 2007 roku w internecie dostępny jest
ów mój naukowo niepodważalny dowód formalny,
że jednak Bóg istnieje (patrz #G2 na w/w stronie
god_proof_pl.htm,
lub patrz wzmiankujący ów dowód półgodzinny
polskojęzyczny film z YouTube o tytule
"Dr Jan Pajak portfolio").
Na przekór jednak iż uważnie przeglądam wszystko
co znajdę na temat formalnego dowodzenia, że Bóg
istnieje, narazie nigdzie NIE natknąłem się aby
gdziekolwiek, którykolwiek kapłan, lub jakikolwiek
religijny program, choćby wspomniał istnienie
owego dowodu. Nawet jeszcze większym zawodem
dla ludzi może być, że kiedy w 2020 roku sformułowałem
nową "Teorię Życia", najdokładniej zaprezentowaną
w punktach #H1 do #H6 mojej strony o nazwie
2020zycie.htm,
ponownie żadna z religii NIE zainteresowała
się jej poznaniem. Tymczasem ta najnowsza
"Teoria Życia z 2020 roku" wskazuje nam
jeszcze bardziej przełomowy i dostępny dla
każdego dowód na istnienie Boga. Dowód
ten dotychczas był przeaczany ponieważ
ograniczenia światopoglądowe "oficjalnej nauki
ateistycznej" uniemożliwiły jej odnotowanie
iż żadne "hardware"
wykonane wyłącznie z materii, bez użycia "software"
zaprogramowanego przez jakąś inteligentną istotę
NIE jest w stanie nabyć zdolności do "samouczenia
się" (czyli samo-wzbudzić w sobie
zarodek "samo-świadomości", a stąd i pobudzić
życie). Dzieje się tak ponieważ bez użycia
"software" tylko same "harware" NIE jest
w stanie modyfikować swych "twardych"
programów odrutowanych na stałe w jego materii
(jakie to programy powinny moc sterować jego
samo-uczeniem się i akumulowaniem już nabytej
wiedzy) - co sceptykom "wypunktowałem" w
"motto" do "części #A" z w/w strony o nazwie
2020zycie.htm,
zaś potwierdziłem wskazywanym tam materiałem
dowodowym. To zaś oznacza, że obszerny materiał
dowodowy jaki udokumentowałem na tamtej stronie
"2020zycie.htm" dowodzi równocześnie iż nawet
gdyby z materii móc stworzyć np. doskonałe hardware
ciała człowieka, ciągle bez "wtchnięcia" w nie sofwarowej
"duszy" jaką istotom z materii dostarczają przeciw-materialne
"Drobiny Boga", ciało to niestety NIE byłoby
w stanie samo pobudzić się do życia - czyli dowodzi
iż "gdyby NIE istniał Bóg,
NIE istniałoby też życie istot z materii" -
co praktycznie oznacza również iż każdy z nas nosi
w samym sobie empiryczny dowód, że Bóg istnieje,
przyjmujący formę prawdy wyrażonej
stwierdzeniem: "skoro ja
żyję, to samo jest już dowodem iż Bóg istnieje" -
po szczegóły rozważ tezę (1) z punktu #A2 mojej strony o nazwie
2020zycie.htm.
Ponadto ta moja "Teoria Życia z 2020 roku" naprawia
brzemienny w niszczycielskich następstwach błąd jaki
kapłani popełniają w interpretacji Biblii wmawiając
bezpodstawnie, że "życie zaczyna się w momencie
zapłodnienia", podczas gdy faktycznie w Biblii
zakodowane są informacje dowodzące iż "życie
zaczyna się dopiero w momencie złapania pierwszego
oddechu" (czyli tuż przed chwilą przerwania
pępowiny) - patrz (e) z punktu #H3 owej strony
2020zycie.htm.
#J2.3.
Powszechny upadek respektu do natury
i wynikające z tego wyniszczanie natury:
Najlepszym przykładem tego wyniszczania jest
nieustające zaśmiecanie ziemi plastykiem
jednorazowego użytku. Na przekór bowiem,
że od lat już wiemy jak wyniszcza naturę to
zaśmiecanie, oraz na przekór iż zarzucenie jego
kontynuowania jest łatwe, nadal je eskalujemy
zamiast zupełnie wyeliminować. Nadal też rządy
ociągają się z wdrażaniem posunięć jakie łatwo
mogłyby powstrzymać wyniszczanie natury.
Oczywiście, wyniszczanie to obejmuje więcej
niż jedynie masywną produkcję plastyku
jednorazowego użytku połaczone z brakiem
recyklingu - np. obejmuje też zatruwanie
gleby, wody i powietrza chemikaliami, zabijanie
i wytruwanie zwierząt oraz owadów (np. pszczół),
wycinanie lasów, niszczycielską eksploatację
zasobów naturalnych, używanie jedynie "brudnej
energii" jaka elitom gwarantuje dochody (zamiast
"czystej energii"
jaką każdy może dla siebie generować za darmo),
itd., itp.
#J2.4.
Ustroje polityczne nadal wyłącznie panujące na Ziemi
jakie bazując na "pieniądzach" dla wymuszania pracy od
ludzi zamęczają naszych bliźnich i jednocześnie paraliżują
wszelkie próby udoskonalenia zasad zarządzania ludzkością:
Ludzkość od dawna już się przekonała, że aby
znaleźć najdoskonalsze rowiązanie dla jakiegokolwiek
problemu, trzeba wzorować się na sposobie jakim
Bóg rozwiązał ów problem (co w dzisiejszych
czasach, kiedy ludzie "wstydzą" się używania
słowa Bóg, nazywane jest "kopiowaniem
natury"). Zgodnie z tą zasadą, także ustanowienie
na Ziemi najdoskonalszego ustroju politycznego
nastąpi tylko jeśli ludzie skopiują dla siebie ustrój
zaprojektowany przez Boga. Tylko też taki zaprojektowany
przez Boga i stąd bliski doskonałości ustrój polityczny
jest w stanie uczynić wszystkich ludzi szczęśliwymi,
a jednocześnie powodować wzrost prawości, zamożności,
wiedzy, techniki, oraz poziomu ucywilizowania całej
ludzkości. Tak zaś się składa, że już obecnie jest
wiadomym relatywnie dokładnie jak ma działać ustrój
polityczny zaprojektowany przez Boga. Jedyne więc
co jeszcze potrzeba, to wdrożyć ów boski ustrój na
Ziemi. Wszakże jego zarządzająca ludźmi składowa
opisana jest Biblią m.in. w pierwszej (Księga Rodzaju)
oraz ostatniej (Apokalipsa św. Jana) jej księgach. Z opisów
tych daje się wyczytać, że faktycznego zarządzania ludźmi
dokonywać będzie zgromadzenie świętych -
odpowiednikiem którego w dzisiejszych czasach mogłyby
być obecne demokratyczne rządy - gdyby każdy ich
uczestnik był wyselekcjonowany szczególnie pedantycznie
pod względem nieskazitelności jego moralności i charakteru
oraz poziomu wiedzy i doświadczenia (tak jak starannego
wyselekcjonowania swych świętych dokonuje Bóg).
Ponadto działania owego zgromadzenia świętych
będzie uważnie nadzorował sam Jezus - dysponujący
wiedzą Boga, a stąd w zarządzaniu ludźmi Jezus będzie
wypełniał funkcję "autorytetu weryfikującego"
jaki w ludzkich rządach dopilnowałby poprawności
wszystkiego co dany rząd (w przypadku Jezusa - co
zgromadzenie świętych) ustanowi, czyli ustrzegłby
decyzje rządowe przed popełnianiem błędów i
wypaczań. Niestety, na Ziemi poza jedynym wyjątkiem
krajów uznających zwierzchnictwo królowej Anglii
(tj. np. poza Anglią, Australią, Kanadą, Nową Zelandią),
żaden inny kraj na świecie narazie NIE wprowadził jeszcze
takiego "autorytetu weryfikującego". To dlatego w moich
staraniach o wystawienie swej kandydatury do wyborów
prezydenckich w Polsce ja właśnie postulowałem stworzenie
dopilnowującego poprawności działania rządu Polski
tzw. "urzędu weryfikującego" jaki opisałem
dokładniej we WSTĘPie, oraz w #A3.1 z punktu #A3,
swej internetowej strony wyborczej o nazwie
pajak_dla_prezydentury_2020.htm.
Niestety, tamto wystawienie mojej kandydatury w wyborach
na Prezydenta Polski NIE doszło do skutku z powodu już
obecnie skorumpowanego polskiego prawa wyborczego -
jakie odwrotnie niż ma to miejsce np. w Nowej Zelandii
(gdzie bez problemu mogłem wystawić swą kandydaturę
w wyborach z 2014 roku),
w Polsce to skorumpowane prawo skrycie wymaga
aby stający do wyborów dysponował znacznym zasobem
"pieniędzy", zysków i majątku, czyli jakie to prawo skrycie
popiera wyłącznie blokujące postęp i doskonalenie rządy
bogaczy, zaś spycha w dół innowacje jakie standardowo
są wypracowywane przez doświadczanych ubóstwem ludzi.
Konieczność zaś istnienia takiego "urzędu weryfikującego"
dla nadzorowania właściwego działania ziemskich rządów,
jest NIE tylko potwierdzana w/w stwierdzeniami Biblii,
ale także sporym empirycznym materiałem dowodowym.
Jednym z przykładów tego materiału, jest obecna sytuacja
na świecie kiedy rządy krajów jakie NIE posiadają jakiejś
formy takiego "autorytetu lub urzędu weryfikującego",
stopniowo jeden po drugim padają ofiarami korupcji,
przewrotów, przejmowania przez armię, militaryzacji,
dyktatorskich tendencji najsilniejszych lub
najbogatszych z uczestników ich rządu, itp. Innym
zaś przykładem takiego materiału dowodowego, jest
nietypowo trwała i sprawnie działająca demokracja
w rządach nadzorowanych przez królową Anglii (tj.
np. w rządach Anglii, Australii, Kanady, czy Nowej
Zelandii). Wygląda więc na to, że tylko samo istnienie
kogoś posiadającego autorytet nad członkami rządów
i NIE podlegającego ich zapędom ani próbom pozbycia
się (np. istnienie monarchy, króla, królowej, itp.), już
wystarcza aby NIE rodziły się w gronie ich uczestników
żadne tendencje do podejmowania prób nielegalnego
przejęcia lub przedłużania swej władzy, do dyktatorstwa,
niemoralnego zachowania, itp. Wielka szkoda, że
polskie prawo wyborcze zostało ustanowione w aż
tak wypaczony sposób - jaki uniemożliwił mi stanięcie
do wyborów prezydenckich i uświadomienie Polakom
zalet posiadania "urzędu weryfikującego". Warto też
odnotować, że w rządzie Jezusa NIE będzie
"demokratycznie wybieranego sejmu/parlamentu".
Wszakże wybory NIE są w stanie zastąpić uważnego
selekcjonowania najlepszych kandydatów do aż tak
odpowiedzialnej pozycji. Dlatego moim zdaniem
kolejnym usprawnieniem
metod rządzenia się ludzi, powinno być ograniczenie
demokratycznych wyborów do jedynie roli wybierania
reprezentantów wszelkich warstw narodu jacy potem
stworzą "panel dokonujący wywiadów i badań nastawionych
na wyselekcjonowanie uczestników rządu następnej
kadencji". Innymi słowy, takie usprawnienie
utrzymałoby demokrację, a jednocześnie wyeliminowałoby
obecne jej wady i niedoskonałości - np. kupowanie dla
siebie udziału w rządach wyłącznie przez bogaczy lub przez
ich poleczników (kukiełki). Wszakże wybrani w powszechnych
wyborach reprezentanci narodu wówczas wcale NIE dokonywaliby
jakichkolwiek funkcji prawodawczych czy zarządzających,
a jedynie po swym wybraniu dokonywaliby selekcji członków
przyszłego rządu poprzez przeprowadzanie długich
i pracochłonnych wywiadów każdego z kandydatów
do przyszłego rządu oraz poprzez badania charakterów,
wiedzy, doświadczenia, dorobku, historii, itp.,
owych kandydatów. Po zaś wyselekcjonowaniu
uczestników rządu na jedną następną kadencję
o długości 7 lat, odpowiednik obecnych sejmów
i parlamentów byłby rozwiązywany, zaś po 7
latach wybierany byłby następny z nowego
zestawu kandydatów do tego urzędu. Z kolei
nadzorowanie działań rządu byłoby wtedy
przejmowane przez wyżej wymieniony "urząd
weryfikujący".
Oczywiście, mądre rządzenie narodem wymaga znacznie
więcej niż tylko posiadanie "rządu" oraz "urzędu
weryfikującego" jaki nadzorowałby moralną poprawność
pracy tego rządu. Dalsze wymagania doskonałego rządu
opisuje starożytna tzw. "Kabała" - zaś ja
streściłem ją w punkcie #J5 swej strony o nazwie
petone_pl.htm.
Wyjaśnia ona jak decyzje rządowe powinny sterować
postępowaniem narodu, a także jak intensywnie rząd
powinien stosować "sprzężenie zwrotne" komunikacji
z zarządzanym narodem. Jeszcze jedną zaś istotną
składową doskonałego rządzenia się narodu i dokonywania
przez naród produkcji dóbr oraz codziennego życia
wyjaśnia polityczny tzw. "ustrój nirwany" -
streszczenie jakiego zawarłem w punkcie #C7 swej strony o nazwie
nirvana_pl.htm
oraz we WSTĘPie do strony o nazwie
smart_tv.htm,
zaś jaki szerzej opisałem w punktach #A1 do #A4 swej strony o nazwie
partia_totalizmu.htm.
(Odnotuj jak dalekie zarządzanie produkcją dobr przez
"ustrój nirwany" jest od używających "pieniędzy"
ustrojów które nierządem stoją.)
Chociaż bowiem ów "ustrój nirwany" wypracowałem
ja sam na bazie osobiście przeze mnie doświadczonego
zjawiska nirwany, jednak jest oczywistym iż
to Bóg je zaprojektował i wbudował w ciała ludzi (np.
patrz punkt #A1 strony
evolution_pl.htm),
zaś informacje o nim mądrze i przewidująco zakodował
w Biblii (np. odnotuj iż w bibilijnych opisach boskiego
ustroju szczęśliwości nigdzie NIE są nawet wzmiankowane
"pieniądze", za to powtarzalnie mówią one o szczęściu,
zasobności, braku łez i cierpień, itp.). Nie będę tu nawet
wyjaśniał, jak bardzo wszystkie ustroje obecnie panujące
na Ziemi odbiegają od wskazywanego powyżej ustroju
jakiego ochotnicze wdrożenie przez narody dyskretnie
sugeruje nam Bóg. Wszakże niemal wszystkie ludzkie
ustroje bazują albo na czyjejś zniewalającej ludzi
"dyktaturze", albo też na generujących
zło "pieniądzach" z jakiejś formy pozbawionej
autorytatywnego nadzoru "demokracji" -
który to brak nadzoru czyni z demokracji rodzaj
"samobójczego ustroju" jaki w swej
poprawnej formie jest w stanie wytrwać tylko
szokująco krótko. Żaden też z nich NIE osiągnął
też na tyle wysokiego poziomu doskonałości, aby
NIE powodować eksploatacji i prześladowania
najważniejszej składowej żyjącej pod nim ludności,
aby NIE wyniszczać natury, aby móc nieustająco
budować postęp i dobrobyt, oraz aby być pozbawionym
niebezpieczeństwa samobójczego upadku. Zamiast
więc wymyślać "ustroje-dziwolągi", które są przyczyną
nieopisanego cierpienia żyjących pod nimi ludzi, także
w organizacji rządzenia zacznijmy kopiować Boga i
stopniowo wprowadzajmy ustrój polityczny bazujący
na wzorcach opisanych w Biblii i w innych źródłach
wiedzy udostępnianych nam przez Boga. Wszakże
z moich badań metod działania Boga jednoznacznie
wynika, że aby Bóg uznał posłuszeństwo i dojrzałość
naszej cywilizaji za godne przejścia do następnej fazy
i ery naszego rozwoju, ludzie
sami muszą najpierw zdobyć się na odwagę i umiejętność
wypracowania doskonale działającego rządu i narodu,
zanim Bóg przyśle im Jezusa aby przejął dalsze
nadzorowanie życia narodu i rządu który w ten sposób
wykazał swoją pełną dojrzałość moralną i intelektualną.
Czyli przez tak długo aż "intelekt grupowy" całej naszej
cywilizacji NIE zapracuje sobie ochotniczym przestrzeganiem
praw i wymogów Boga oraz wypełnianiem zakodowanego
w tekście modlitwy "Ojcze nasz ..." opisywanego poniżej w
punkcie #J2.7 wymogu "jak w niebie tak i na ziemi"
NIE zasłuży sobie na nagrodę przybycia Jezusa aby awansować
tym ludzkość do następnej fazy i ery rozwoju, życie na ziemi
będzie podobnie jak obecnie pełne cierpienia i ludzkiej
niegodziwości, zaś mieszkancy ziemi będą powtarzalnie
doświadczali iż poprzez łamanie praw i wymogów Boga
nadal jeszcze NIE zasługują aby ich los grupowy uległ
drastycznej poprawie.
#J2.5.
Monopolistyczna "oficjalna nauka ateistyczna", nadal
ograniczająca swe zainteresowania wyłącznie do "materii"
i do "świata fizycznego" - jakie reprezentują mniej niż
zaledwie jedną czwartą całości wiedzy oczekującej poznania:
Oficjalna nauka ateistyczna ogranicza swe
zainteresowania wyłącznie do materii i do
świata fizycznego stworzonego z owej materii.
Tymczasem, jak już od 1985 roku wyjaśnia
to i podpiera niezliczonymi dowodami moja
Teoria Wszystkiego
zwana także
Koncept Dipolarnej Grawitacji,
nauka ta ignoruje cały ogromny przeciw-świat
z substancji jakiego (tj. z przeciw-materii) stworzona
została nasza materia i wszystko co zawarte w
naszym świecie fizycznym - po szczegóły patrz
punkt #I2 z mojej autobiograficznej strony o nazwie
pajak_jan.htm
lub punkt #H3 z innej mojej strony o nazwie
2020zycie.htm.
Ponadto, ta oficjalna nauka nawprowadzała w
swych tradycjach, prowadzeniu się, filozofii,
metodach badawczych, traktowaniu przedmiotów
swych badań i ludzi, ukrywaniu prawdy i
promowaniu lukratywnych kłamstw, itp.,
aż tyle wypaczeń, że stała się jedną z wiodących
przyczyn obecnego upadku naszej cywilizacji.
Aczkolwiek choćby tylko spisanie wszystkich
jej przewinień zajęłoby objętość znacznie
większą niż może zajmować niniejsza strona,
wskaże tutaj kilka najbardziej szkodliwych dla
ludzkości z nich. I tak, ukrywa ona przed ludzkością
istnienie Boga, chociaż bez przerwy natyka
się na dowody iż Bóg istnieje - po ich przykłady
patrz punkty #E1, #E2 oraz #F1 i #F2 z mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm.
Bazuje swe fundamenty filozoficzne (np. swoją
"teorię wielkiego bangu", czy twierdzenie iż
pole grawitacyjne ma monopolarną naturę) na
przesłankach typu "przesunięcie ku czerwieni"
albo na naukowo NIE sprawdzonym założeniu
o "monopolarnej naturze grawitacji" - które to
przesłanki już przy pierwszym sprawdzeniu
ujawniają swe pochodzenie z zupełnie odmiennych
zjawisk niż nauka ta uznała (po wyjaśnienia patrz
WSTĘP oraz punkty #A1, #A2, #D2 i #D2.1 na mojej stronie
dipolar_gravity_pl.htm).
W swej fundamentalnej teorii o rozbieganiu się i ucieczce
galatyk ignoruje elementarny problem "zmiany gęstości i
praw natury" powodowanej tym rozbieganiem się, które gdyby
faktycznie miało miejsce wówczas uniemożliwiłoby istnienie życia -
tymczasem aby prawa natury były trwałe, gęstość przeciw-materii
musi być stała, czyli wszechświat musi posiadać nieskończone
rozmiary (po szczegóły patrz punkt #D4 na mojej stronie o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm).
Włączyła się do działań "elitarnego kartelu" instytucji
obejmujących (1) oficjalną naukę, (2) korporacje
sprzedające energię, (3) banki, (4) polityków i rządy,
oraz (5) kapłanów - który za pomocą najróżniejszych
spychających w dół posunięć (w rodzaju postulowania
"praw termodynamiki" jakie rzekomo uniemożliwiają
budowanie generatorów czystej darmowej energii)
utrzymuje ludzkość w ciemnocie, w zniewoleniu, oraz
w podporządkowaniu mocy pieniędzy - po szczegóły
patrz np. punkt #D3 na stronie
god_proof_pl.htm.
Zaprzecza iż wogóle istnieją powszechnie odnotowywane
zjawiska i manifestacje, które dowodzą braku kompetencji,
wiedzy, oraz właściwych metod badawczych w praktykach
oficjalnej nauki ateistycznej - tj. zaprzecza np. masowo
odnotowywanym zjawiskom manifestacji istnienia wehikułów
UFO (po ich wyjaśnienie patrz np. punkt #B1 strony o nazwie
ufo_proof_pl.htm),
czy np. ignoruje zbiór dowodów empirycznych na techniczne
indukowanie tornad i huraganów (jakie to dowody empiryczne
zestawia np. punkt #J4 ze strony
hurricane_pl.htm).
W badaniach ludzi nauka ta celowo pomija ich "moralność" -
co zupełnie unieważnia uzyskane wyniki, tak jak
wyjaśnia to punkt #B3 na mojej stronie o nazwie
portfolio_pl.htm.
Całkowicie usuwa z obszaru swych zainteresowań
badawczych wszystkie zjawiska jakie NIE są związane
z istnieniem, cechami czy manifestacjami materii,
na przekór iż to te właśnie zjawiska wywierają najsilniejszy
wpływ na losy ludzi - np. rozważ stosunek oficjalnej
nauki ateistycznej do "karmy" (patrz punkt #A4 strony
karma_pl.htm),
przeciw-organu popularnie zwanego "sumienie" (patrz punkt #A1 strony
evolution_pl.htm),
"energii moralnej" i "nirwany" (patrz punkt #D3 strony
nirvana_pl.htm),
albo do "chorób duszy" (patrz punkt #F11 strony
soul_proof_pl.htm).
Oczywiście, powyższe to tylko kilka przykładów z
ogromnej puli kłamstw i zwodzeń popełnianych
przez instytucję "oficjalnej nauki ateistycznej". Linki do
szeregu dalszych takich zestawów, moja strona o nazwie
skorowidz.htm
podaje pod hasłem "przykłady kłamstw szerzonych
przez starą (dzisiejszą) oficjalną naukę ateistyczną".
Czyż więc nie jest już najwyższy czas abyśmy
"obudzili się"
ze zmory tolerowania wypaczeń tej zazdrośnie strzegącej
swego monopolu oficjalnej nauki ateistycznej i jej
"zapatrzenia się w materię"? Czyż jest właściwym NIE
podejmowanie dyskusji i rozważań na temat oficjalnego
ustanowienia dla niej konkurencji, jaka będzie "patrzała
jej na ręce" i korygowała upowszechniane przez nią
kłamstwa. Konkurencja taka wszakże już istnieje. Nazywa
się "nauką totaliztyczną" jaką opisałem m.in.
w punktach #C1 i #C6 na swej stronie o nazwie
telekinetyka.htm.
Tyle że narazie składa się na nią tylko jeden naukowiec (czyli ja,
dr inż Jan Pająk)
aby zaś mogła skutecznie konkurować z ogromnie już
rozbudowaną "oficjalną nauką ateistyczną" jaka przejęła
już niemal wszelkie badania i całą edukację, tę nową
naukę powinna reprezentować co najmniej jedna uczelnia
danego kraju. Aby zaś szybko ponaprawiać to co stara
"oficjalna nauka ateistyczna" już zdołała zrujnować, na
dodatek do oficjalnego ustanowienia takich uczelni
uprawiających nową "naukę totaliztyczną", trzebaby też
możliwie szybko powprowadzać do szkół i do uczelni nauczanie
Konceptu Dipolarnej Grawitacji i
filozofii totalizmu.
#J2.6.
Nieprzerwane używanie "pieniędzy" - jakie są
głównym powodem niemal wszelkiego zła na Ziemi:
Od 2006 roku publikuję swą stronę o nazwie
partia_totalizmu.htm,
w punktach #A1 do #A4 której proponowany jest
do pokojowego wprowadzenia na Ziemi idealny
ustrój polityczny zarządzający codziennym życiem
ludzi a zaprojektowany przez Boga. Ustrój ten
bazuje na ochotniczym i pozbawionym
użycia "pieniędzy" generowaniu pracy produkującej
dobra konsumpcyjne, napędzanym dążeniem
wszystkich ludzi do prowadzenia wysoce
szczęśliwego życia jakie jest w stanie im
zapewnić niezwykłe zjawisko moralne
zapracowanej nirwany.
Stąd ustrój ten nazywany jest
"ustrojem nirwany".
Wprowadzenie "ustroju nirwany" pozwoliłoby
naszej cywilizacji całkowicie i trwale pozbyć
się "pieniędzy", a tym samym pozbyć się też
najróżniejszych form zniewalania i wyniszczania
ludzi generowanych wypaczającym ludzkie
charaktery działaniem "pieniędzy". Ponadto,
wraz z pozbyciem się pieniędzy ludzkość pozbyłaby
się także długiej listy innych plag wynikających
z roli pieniędzy jako źródła strachu, wymuszania,
zachłanności, wyzysku, nierówności społecznej,
niesprawiedliwości, rewolucji, wojen, konfliktujących
ze sobą ideologii wyrosłych z "kapitału", nadmiernej
eksploatacji surowców naturalnych, blokowania
rozwoju nowych technologii w rodzaju "perpetuum
mobile" czy generatorow "czystej darmowej
energii", itd., itp. Plagi te wszakże prześladują
praktycznie całość ludzkości, tylko ponieważ
dotychczasowe ustroje polityczne powdrażały
je na Ziemi w celu utrzymywania roboczych
klas w mocy pieniędzy oraz w posłusznym
wykonywaniu wytypowanych dla nich rodzajów prac.
#J2.7.
Ludzkie prawa jakie coraz bardziej odbiegają
od przykazań i wymagań osądzanych przez Boga:
Najlepiej ową niedoskonałość praw ludzkich w
porównaniu do praw ustanowionych przez Boga
widać po tym na czym skupiają one swoją uwagę.
Przykładowo, ludzkie
prawa koncentrują się wyłącznie na procesach i
działaniach jakie ktoś zrealizował -
tj. na tym co ktoś uczynił, albo niewłaściwego
powiedział, albo wytknął prawdę ważnej figurze,
itp. Tymczasem prawa
ustanowione przez Boga zawsze skupiają swoją
uwagę na OWOCACH czyjegoś działania -
przykładowo na tym czy jego działanie doprowadziło
do nakarmienia głodnego, poprawienia życia bliźnich,
itp. (tj. "po owocach ich
poznacie" - patrz Biblia, Mateusz
7:16-20, Łukasz 6:43-45, Jakub 3:10-12,18).
Jak zaś zapewne każdy już się przekonał, tylko owoce
są jednoznaczne, np. zabił, zgwałcił, nakarmił,
obdarzył, dopomógł, itp. Natomiast procesy
i działania zawsze obarczone są całą masą
niejednoznaczności stąd można je interpretować
na najróżniejsze sposoby. W rezultacie więc
takiego skupiania się wyłącznie na procesach
i działaniach jakie ktoś zrealizował,
sprawiedliwość
wymierzana przez ludzkie prawa jest nieobiektywna
i zależy wyłącznie od umiejętności prawników
w interpretowaniu owych procesów lub działań.
Wszakże dobrze opłacony prawnik zawsze potrafi
znaleźć i wmówić reszcie taką intepretację działań
klientów, jaka przechyla wymiar sprawiedliwości
na ich korzyść. Doskonalym przykładem jest tu
wypowiedź z około 12 lutego 2021 roku w której
Szef Olimpiady w Tokio, Yoshiro Mori,
stwierdził iż kobiety
mówią zbyt dużo, stąd powinno zacząć się ograniczać
długość każdej wypowiedzi. Stąd skupienie
się przez nieobiektywną kobiecą opinię wyłącznie na
osądzaniu procesu czyli jego wypowiedzi, zamiast
na "owocach" do zrodzenia jakich wypowiedź ta
starała się doprowadzić, spowodowało jego usunięcie
z japońskiego komitetu olimpijskiego. Tymczasem
gdyby rozważyć meryt "owoców" tej wypowiedzi,
wówczas w ramach wdrażanego obecnie
równouprawnienia być może w końcu ludzkość
dorobiłaby się pierwszych zasad i tradycji
ograniczania rozwlekłych wypowiedzi na oficjalnych
forach, treść których zwykle daje się wyrazić jednym
zdaniem. Oczywiście, ludzkie prawa kryją znacznie
więcej podobnych niedoskonałości, końcowym
wynikiem jest serwowanie niesprawiedliwości
zamiast prawości. Innym przykładem niedoskonałości
ludzkich praw są tzw. "Prawa
Prywatności" - które strachem, siłą i karami wmuszają
ludziom zatajanie i zakazują ujawniania prawdy o
niegodziwościach jakie ktoś im znany uprzednio
już popełnił. Tymczasem zgodnie
z wymogiem zakodowanym w słowach niemal
każdemu znanej modlitwy "Ojcze nasz ...
(wersety 6:9-13 z biblijnej "Ew. w/g św. Mateusza"),
sytuacja ludzkości powinna spełniać wymóg iż
"jak w niebie tak i na ziemi" - na co staram się
zwrócić uwagę ludzi w punkcie #W1 swej strony o nazwie
humanity_pl.htm.
Z Biblii zaś wiemy (werset 15:3 z "Księgi Przysłów"), iż
patrzą na nas z nieba i - cytuję: "Na
każym miejscu są oczy Pańskie, dobrych i złych wypatrują."
My także więc mamy obowiązek aby na ziemi czynić
to samo. Niestety, na ziemi terroryzujące wszystkich
"Prawa Prywatności" uniemożliwiają licznym oczom
bliźnich "wypatrywanie dobrych i złych". Stąd dzięki
tym prawom coraz większa grupa z tych co powinni
być wypatrywani może bezkarnie i zupełnie
otwarcie odnosić korzyści z eksploatowania
i wyniszczania naszej cywilizacji i natury,
zniechęcając jednocześnie resztę ludzi do
wypatrywania i brania za swój wzorzec tych
coraz nieliczniejszych osób co nadal czynią
dobro. Oczywiście, powyższe to to tylko dwa
przykłady z ogromnej liczby generujących
niesprawiedliwość wypaczeń ludzkiego
prawodawstwa - które powinno starać się
naśladować mądrość
praw Boga, zamiast dotychczasowego
wdrażania usilnego przeciwstawiania się temu
co Bóg w swej wszechwiedzy ustanowił.
#J3.
Skoro więc już wiemy co najważniejszego się popsuło
w poszczególnych obszarach życia naszej cywilizacji,
rozważmy jak zabrać się za naprawę i odbudowę:
Niestety, z naprawą tego co w naszej cywilizacji
już się popsuło odczekiwaliśmy aż tak długo, że
obecnie na naprawę
jest już zbyt późno. Stąd zamiast
naprawy konieczna już będzie odbudowa.
Efektywna zaś odbudowa naszej cywilizacji faktycznie
wymaga całkowitej przebudowy zasad działania
na jakich cywilizacja ta operuje, a także dogłębnego
zreformowania całej jej struktury społecznej.
Niestety, aby móc to pokojowo i z sukcesem
dokonać, konieczne jest ekstremalnie ostrożne
działanie. Wszakże wiele krajów i narodów
ma już arsenały nuklearne zdolne wielokrotnie
zamienić w promieniotworczą pustynię całą naszą
planetę i aż kilka razy pouśmiercać wszystkich jej
mieszkańców. Co gorsza, głowami sporej już liczby
państw są osoby w literaturze opisywane pod nazwą
korporacyjni psychopaci -
zachowania jakich dosyć dobrze ilustruje początkowa
część angielskojęzycznej satyrycznej komedii filmowej o tytule
The Dictator.
Oni zaś np. aby zapobiec utraceniu swej władzy
nad bliźnimi są gotowi wysadzić całą planetę w
powietrze i wyzabijać wszystkich ludzi - do czego
zresztą niektórzy z nich już się zabrali zaczynając
od stopniowego odstrzeliwania buntujących się
przeciwko ich władzy uczystników narodu jakim
zarządzają i o dobro jakiego z tytułu zajmowanego
urzędu powinni się troszczyć. Nie trudno więc sobie
wyobrazić (lub zgadnąć) jak by się zachowali, gdyby
odnotowali iż właśnie stwarza się sytuacja kiedy rządzona
przez nich ludność np. ochotniczo podejmuje wdrażanie
ustroju nirwany
skrótowo opisywanego we "WSTĘPie" do niniejszej
strony a także w punkcie #C7 strony o nazwie
nirvana_pl.htm.
Wszakże ów "ustrój nirwany" NIE tylko uszczęśliwiłby
naród nad jakim dotychczas mogli do woli się wyżywać,
ale także spowodowałby iż władza byłaby im odebrana,
a na dodatek zamiast tylko wydawać rozkazy, sami
też nie mieliby innego wyjścia niż zakasać rękawy i
jak wszyscy inni ludzie zapracować sobie na nirwanę
osobiście wykonywaną ciężką fizyczną tzw.
"pracą moralną".
Mając więc powyższe na uwadze, opisy sposobów
jak ekstremalnie ostrożnie, pokojowo i demokratycznie
przeprowadzić wymaganą odbudowę, będę starał się
uważnie przygotować w przyszłości, zaś kiedy będą
już gotowe, opublikuję je w odmiennej, poświęconej
im części niniejszej strony.
Część #K:
Uczmy się jak żyć w sytuacji kiedy wszyscy jesteśmy
studentami w najdoskonalszej i jednocześnie
najtrudniejszej uczelni świata zwanej Ziemia, którą
kończy z sukcesem prawdopodobnie mniej niż tylko
jeden na milion zaczynających naukę.
Motto tej części #K:
"Uprawiaj prawdę, ochotniczość, przysparzanie wiedzy
i doświadczenia, oraz jednomyślność w zaufaniu Bogu."
(Końcowy wniosek i rekomendacja "Teorii Życia z 2020
roku" opisywanej w "części #H" (tj. punktach #H1 do #H7) strony
2020zycie.htm,
jaka wskazuje jak każdy z nas indywidualnie i grupowo
wszyscy z nas razem wzięci mogą uniknąć niszczycielskich
następstw uprawiania kłamstwa, wymuszania, blokowania
wiedzy i doświadczania, oraz odwracania się od Boga, bliżnich
i natury poprzez odrzucanie tego co jest prawdą ochotniczością, wiedzą,
doświadczeniem oraz jednomyślnością w zaufaniu Bogu.)
#K1.
Czym się kierować w naszym życiu na planecie Ziemia,
o której trzech najważniejszych "świadków", tj. (a) wszystkie
procesy logicznego wnioskowania, (b) poprawna interpretacja
wersetów z treści Biblii, oraz (c) empiryczny materiał dowodowy
wywodzący się z otaczającej nas rzeczywistości, jednogłośnie
nas upewniają, że żyjemy w najdoskonalszej i jednocześnie
najtrudniejszej dla sukcesu jej ukończenia uczelni wszechświata:
Niniejszy punkt #K1 jest rodzajem kontynuacji
punktu #I2 z mojej autobiograficznej strony o nazwie
pajak_jan.htm oraz
punktu #H1 z innej mojej strony o nazwie
2020zycie.htm -
w obu których informowałem swych czytelników,
między innymi, że moja naukowa
Teoria Wszystkiego z 1985 roku
(zwana także
Koncept Dipolarnej Grawitacji)
niepodważalnie już udowodniła iż
Bóg istnieje,
oraz że jeśli w swym życiu chcemy na czymś się
opierać co do czego mamy niezachwianą pewność
iż jest to absolutną prawdą, wówczas musimy mieć
aż trzech niezależnych od siebie "świadków",
którzy prawdę tego czegoś jednogłośnie nam
potwierdzają, tj. ową prawdę muszą jednogłośnie
potwierdzać: (a) wszystkie procesy logicznego
wnioskowania, (b) interpretacja wersetów w
treści Bibli, oraz (c) empiryczny materiał dowodowy
wywodzący się z otaczającej nas rzeczywistości.
Jako więc kontynuacja stwierdzeń tamtych punktów
#I2 i #H1, niniejszy punkt #K1 stara się wyjaśnić
na bazie mojej wiedzy i życiowego doświadczenia
czym powinniśmy się kierować w naszym życiu na
planecie Ziemia, o której to planecie powyższych
"3 świadków" już nas jednogłośnie upewnia, iż
jest ona rodzajem najidealniejszej, a jednocześnie
najtrudniejszej do ukończenia z sukcesem, uczelni
wszechświata.
W swoim życiu badacza i nauczyciela nieustająco
poszukującego prawdy poczym staczającego zaciekłe
batalie z mocami zła o prawo do zaprezentowania
innym ludziom prawd jakie już zdołałem poustalać,
wiem z doświadczenia iż każde moje stwierdzenie
będzie potem podważane, ośmieszane i blokowane
przez licznych popleczników mocy zła. Chociaż więc
wszystko co stwierdzam bazuję na uprzednio już
ustalonych przez siebie prawdach, lepiej jeśli niniejszy
punkt rozpocznę od uzasadnienia prawdy kluczowego
stwierdzenia z poprzedniego paragrafu, tj. od
stwierdzenia iż żyjemy
w najidealniejszej chociaż jednocześnie najtrudniejszej
do ukończenia z sukcesem uczelni wszechświata.
Każda osoba ma wprawdzie wyobrażenie jak wygląda
typowa uczelnia, stąd wie iż zwykle wcale z wyglądu
NIE jest ona podobna do naszej matki Ziemi. Niestety,
każda osoba NIE wie przy tym, że typowa uczelnia
jest też bardzo daleką od bycia idealną czy trudną do
ukończenia z sukcesem. (Tak jednak się składa, że
ja już to doświadczyłem - wszakże pracowałem jako
wykładowca, badacz, uważny obserwator, oraz poszukiwacz
prawdy w aż dziesięciu odmiennych uczelniach z pięciu -
a naprawdę to niemal z sześciu, krajów świata, tj.
pracowałem na: (1) Politechnice Wrocławskiej, (2)
University of Canterbury, (3) Southland Community
College, (4) Otago University, (5) Eastern Mediterranean
University, (6) University of Malaya, (7) University
Malaysia Sarawak, (8) Aoraki Polytechnic, (9) Wellington
Institute of Technology, oraz (10) Ajou University.)
Typową uczelnię ludzie zwykle sobie wyobrażają,
że jest to architektonicznie bardzo solidny i stary
budynek zapełniony mądrymi ludźmi, tradycją
uczoności i poszukującymi wiedzy studentami.
Prawda jest jednak zupełnie odwrotna, im starsza
uczelnia, tym bardziej skostniała i zatęchła jest
jej atmosfera, konserwatyni jej profesorowie i
uprawiający dziwaczne postępowania, pijaństwo
oraz usilne unikanie uczenia się jej studenci. Tym
łatwiej też ją ukończyć z dobrym dyplomem, chociaż
bez zdobycia użytecznej dla dobra naszej przyszłości
wiedzy. Solidne mury uczelni to też iluzja, bowiem
okazuje się iż im bardziej coś nietrwałe i ułudne,
tym więcej ludzie się z tego nauczą. Najidealniej więc
jeśli zamiast solidnych murów studentów otacza coś
w rodzaju dekoracji filmowej lub teatralnych rekwizytów,
wszystkie z których jedynie wyglądają jak trwałe i
solidne, jednak faktycznie są łatwo rozsypującą się
w proch iluzją i tymczasowością. Innymi słowy, aby
coś było życiowo idealnie nauczające, faktycznie
musi to być odwrotne do tego jak wygląda, czyli
powinno wyglądać solidnie, trwale, pewnie, bezpiecznie, itp.,
zaś powinno być teatralne, rozpadające się w proch przy
próbie użycia, niepewne, niebezpieczne, itp. - czyli dokładnie
takie jak wszystko jest na naszej planecie Ziemia. Także sukces
nauki na takiej uczelni faktycznie jest odwrotny do tego co
ludzie sądzą i nam wmawiają. Wszakże typowa opinia nam
wmawia, że bez względu na to jak postępujemy, wszystko
i tak skończy się OK. Tymczasem prawda jest taka, że
faktycznie jedynie nieliczne osoby z całych milionów będą
kiedyś w stanie stwierdzić, iż ukończyli z sukcesem swą
życiową uczelnię.
Wyliczmy więc teraz to czym powinniśmy się kierować
w swoim życiu studentów najidealniejszej i najtrudniejszej
uczelni wszechświata.
(1) Zawsze ufaj sprawiedliwości i bezstronności
Boga. Wszakże Bóg to "żyjący program" jaki mieszka
w najwyższej (dwunastej) pamięci przeciw-materii. Jest on
więc równie precyzyjny jak komputer i równie bezstronny
oraz sprawiedliwy jak najdoskonalszy komputer program
który wie absolutnie wszystko na twój temat bowiem obserwuje
cię w każdej chwili i sytuacji z twojego życia.
(2) Pamiętaj, że jesteś nieustannie obserwowany, osądzany,
zaś wszystko co czynisz jest na zawsze dokumentowane w pamięci
przyporządkowanej ci "Drobiny Boga" pełniącej dla ciebie funkcję
"Anioła Stróża". Wszakże nieustająco obserwujący twe myśli
i postępowanie Bóg jest "intelektem zbiorowym" - na jaki składają
się aż trzy odmienne Boskie Osoby, tj. Bóg Ojciec, Duch Święty
i Syn Boży, zaś jedynie Bóg Ojciec, to następna porcja niezliczonych
liczb inteligentnych "Drobin Boga" - każda z których jest jak odmienna
istota wiedząca o tobie i zdolna do wpłynięcia na ostateczne wyniki
twego życia.
(3) Bardzo się staraj abyś nigdy NIE czynił czegokolwiek
co w jakikolwiek sposób krzywdzi twych bliźnich lub łamie przykazania
i prawa Boga. Korzyści bowiem lub przyjemności jakie ci przyniesie
skrzywdzenie bliźnich lub złamanie przykazań czy praw Boga są krótkotrwałą
ułudą, po jakiej z pewnością nadejdzie czas twej zapłaty.
(4) Pamiętaj, że nawet dusza Lucyfera jest przechowywana
w pamięci "Drobiny Boga" z której najbardziej nadrzędna, bo 12 pamięć
jest zajmowana przez Boga - tak jak wyjaśniają tu punkty #K1 i #K2 strony
pajak_jan.htm
oraz punkt #I2 strony
pajak_jan.htm.
To zaś oznacza, że nawet szkodzące ci działania sił zła, są podporządkowane
woli Boga - co wyjaśnia szerzej punkt #J5 z mojej strony
petone_pl.htm.
(5) Zanim na czymś zdecydujesz się oprzeć jako
na prawdzie i pewniku, upewnij się iż prawdę tego potwierdza
opisywanych tu "3 świadków". Owych "3 świadków"
wymienia też i dokładniej opisuje w/w punkt #I2 z mojej strony
pajak_jan.htm.
(6) Żadna z sytuacji życiowych jakie przeżywasz, NIE
jest sytuacją bez korzystnego dla ciebie wyjścia. Zanim
bowiem Bóg zaprogramował dla ciebie ową sytuację w sposób
jaki opisałem dokładniej w punkcie #J5 swej innej strony o nazwie
petone_pl.htm,
wcześniej już przygotował najkorzystniejsze dla twej przyszłości
z niej wyjście. Owo najkorzystniejsze dla ciebie wyjście,
już przygotowane nawet dla najtrudniejszych sytuacji życiowych
jakie do ciebie mogą nadejść i stąd prawdopodobnie nadejdą, moja
filozofia totalizmu
opisuje pod nazwą "prawo autostrady
przez morze". Jego streszczenie i linki do jego opisów
znajdziesz np. w punkcie #A2.4 (a także w #A2.2) z mojej strony o nazwie
totalizm_pl.htm.
(7) Wynik każdej chwili twego życia jest następstwem
całej sumy twych własnych działań jakie zrealizowałeś aż do
nadejścia owej chwili. Innymi słowy, wynik każdej chwili
twego życia jest wynikiem: (a) "karmy" jaką uprzednio sobie
zgromadziłeś, (b) postępowań jakie popełniłeś w swych
poprzednich przejściach przez czas i życie (jakich wcale
NIE pamiętasz, bowiem po zostaniu cofniętym w czasie
do tyłu, a zgodnie z Biblią każdy z ludzi jest cofany co
najmniej dwa lub trzy razy, twoja pamięć tamtych poprzednich
przejść przez życie została wymazana, jednak jest ona
uwzględniana w formie wyników twego obecnego życia
i działania), oraz (c) tego co czyniłeś w poprzednich
częściach obecnie pamiętanego życia.
Część #?:
...(Te części niniejszej strony są zarezerwowane do przyszłego jej poszerzania)...
#?1.
...(Punkty zarazerwowane do przyszłego użycia i napisania)...
Część #Z:
Podsumowanie, oraz informacje końcowe tej strony:
#Z1.
Podsumowanie tej strony:
Tak oto ma się prawda i rzeczywistość w sprawie
"smart" telewizorów oraz naszego życia w sytuacji
gdy wszystko wokół nas faktycznie jest rodzajem
"teatralnej albo filmowej inscenizaji" w której
wszystko jest odwrotnością tego na co pozornie
wygląda.
Warto także okresowo sprawdzać "blogi totalizmu"
z jakich niektóre działają już od kwietnia 2005 roku,
np. pod adresami:
totalizm.wordpress.com ("Mały Druk": wpisy od #89 = tj. od 2006/11/11)
kodig.blogi.pl (wpisy od #293 = tj. od 2018/2/23)
drjanpajak.blogspot.co.nz ("Duży Druk": wpisy od #293 = tj. od 2018/3/16)
Wszystkie wpisy do blogów totalizmu (niemal każdy z których
to wpisów jest tłumaczony i powtórnie publikowany w języku
angielskim) są też publikowane w moim opracowaniu [13]
dostępnym gratisowo za pośrednictwem strony internetowej o nazwie
tekst_13.htm.
Aktualne zestawienie adresów moich blogów
zawarte jest też na stronie z tematycznym
skorowidzem wyników moich badań - tj. na w/w stronie o nazwie
skorowidz.htm.
Na końcu każdego wpisu do swych blogów staram
się podać zestaw adresów witryn internetowych,
które oferują najaktualniejsze wersje wszystkich
moich stron internetowych (odnotuj, że z powodu
powtarzalnego deletowania witryn z moimi stronami,
adresy te zmieniają się z upływem czasu). To z
zestawień adresów owych witryn publikowanych
pod najnowszymi wpisami do blogów totalizmu
rekomenduję ściągać i czytać najaktualniejsze
wersje moich stron oraz opracowań.
(Odnotuj że wszystkie te blogi są lustrzanymi
kopiami o takiej samej treści wpisów.)
Wszakże na "blogu totalizmu" wiele ze spraw
omawianych na tej stronie naświetlane jest
na bieżąco dodatkowymi komentarzami i
informacjami spisywanymi w miarę jak nowe
zdarzenia stopniowo rozwijają się przed
naszymi oczami.
Aktualne adresy emailowe autora tej strony, tj.
dra inż. Jana Pająka
(a przez okres 2007 roku - Prof. dra inż. Jana Pająka),
pod jakie można wysyłać ewentualne
uwagi, zapytania, lub odpowiedzi na zadane
tu pytania, podane są w punkcie #L3 ze strony internetowej
o mnie (Prof. dr inż. Jan Pająk).
Proszę też odnotować, że z powodu mojego
chronicznego deficytu czasu, ja bardzo
niechętnie odpowiadam na emaile,
które zawierają TYLKO wykonawczo
czasochłonne prośby, jednocześnie
zaś dokumentują zupełną ignorancję
ich autora w tematyce którą ja badam.
Dlatego jeśli ktoś wysyła mi jakąs prośbę,
proponuję aby w P.S. do swego emaila
udokumentował, że faktycznie zadał sobie
trud przeczytania choćby jednej z moich
stron internetowych - np. stronę o nazwie
nirvana_pl.htm -
szczególnie jej punkt #C7!
If you prefer to read in English
click on the flag below
(Jeśli preferujesz czytanie w języku angielskim
kliknij na poniższą flagę)
Data opracowania niniejszej strony: 11 listopada 2020 roku.
Data najnowszego jej aktualizowania: 25 luty 2021 roku.
(Sprawdź pod adresami z "Menu 3" czy już istnieje nawet nowsza aktualizacja!)