Oto
wykaz wszystkich stron które powinny być
dostępne pod niniejszym adresem (tj. na
tym serwerze), w zestawieniu językowym -
w 8 językach. Jest on częściej aktualizowanym
powtórzeniem stron zestawionych też w "Menu 1".
Wybierz poniżej interesującą Cię stronę
manipulując suwakami, potem kliknij na nią
aby ją uruchomić:
(Ten sam wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie tam na
"Menu 2".)
Oto
wykaz adresów wszystkich totaliztycznych
witryn działających w dniu aktualizacji
tej strony. Pod każdym z owych adresów
powinny być dostępne wszystkie totaliztyczne
strony wyszczególnione w "Menu 1" i
"Menu 2",
włączajac w to również ich odmienne wersje językowe
(tj. wersje w językach: polskim,
angielskim, niemieckim, francuskim, hiszpańskim,
włoskim, greckim i rosyjskim).
Najpierw więc w poniższym okienku wybierz
adres serwera z każdego masz zamiar
skorzystać manipulując suwakami, potem
kliknij na jego adres, kiedy zaś otworzy
się strona reprezentująca ów serwer
wówczas wybierz sobie z "Mednu 1" lub z
"Menu 2"
interesującą cię stronę i kliknij na nią
aby ją uruchomić i przeglądnąć:
(Niniejszy wykaz daje się też wyświetlić
z "Menu 1" poprzez kliknięcie tam na
"Menu 4".)
WSTĘP:
Wystarczy wyjść na ulicę dowolnego miasta na Ziemi
aby zauważyć, że dzisiejsze napędy nie zawiozą nas
już daleko. Wszakże zasmradzają one nasze naturalne
środowisko, prześladują nas hałasem, konsumują resztki
naturalnych surowców - które nasza żywicielka Ziemia
nam zaoferowała, oraz coraz trudniej nam je parkować
i przechowywać. Musi więc istnieć lepszy sposób
na rozwiązanie naszych piętrzących się trudności
komunikacyjnych. Ten lepszy sposób nazywa się
Magnokraft.
Już niedługo magnokrafty zastąpią nie tylko nasze
dzisiejsze ziemskie samochody, ale także i rakiety
kosmiczne. Skąd dokładnie nam wiadomo, że
magnokrafty z całą pewnością już wkrótce przyjdą,
jaka będzie ich zasada działania, jakimi cechami owe
magnokrafty będą się odznaczały, jaki materiał
dowodowy potwierdza, że magnokrafty są realizowalne
techniczne, oraz jakie jeszcze lepsze od nich napędy
przyjdą w jakiś czas po nich - do odpowiedzi na wszystkie
te zapytania mnie zawiodła przysłowiowa
nitka Ariadny
przyjmująca formę unikalnego odkrycia czy
wynalazku, jakie wypracowałem jeszcze na
Politechnice Wrocławskiej
w początkowych latach swej kariery naukowej, zaś
które nazwałem "Tablicą
Cykliczności". Z upływem czasu,
regularności ujawniane treścią tej tablicy pozwoliły
mi na wypracowanie generalnych zasad działania,
możliwości, oraz wyglądu praktycznie wszystkich
najważniejszych urządzeń napędowych jakie
ludzkość zbuduje aż do końca swego istnienia
w obecnej formie materialnej i śmiertelnej.
Najważniejsze zaś z tych napędów, przyjmujące formę
miniaturowych implantów wprowadzanych do ludzkich
ciał w sposób podobny do implantów identyfikacyjnych
jakie dzisiaj wszczepiane są naszym psom i kotom.
Działając na zasadzie "programowania
przeciw-materii" implanty te będą aż
tak potężne, że będą pozwalały ich posiadaczom na
zabieranie ze sobą w podróże do innych czasów i epok
historycznych całych ogromnych budynków, samolotów
pasażerskich, oraz gwiazdolotów, wraz ze znajdującymi
się w nich ludźmi - tak jak wyjaśniam to i ilustruję
wideami w punkcie #J4.6 niniejszej strony. Niezwykłą
sytuację życiową, jaka zaczęła się od zachorowania na
paskudną grypę, zaś w efekcie końcowym pozwoliła mi
wypracować ową "Tablicę Cykliczności dla Napędów
Ziemskich", opisałem w punkcie #J2 tej strony,
a także w podrozdziałach A19 i A20 z "tomu 1" mojej
monografii [1/5].
Z kolei strukturę owej "Tablicy Cykliczności", a także zawarte
w niej regularności, prognozy, fakty oraz wskazania,
podsumowuję na całej niniejszej stronie internetowej, zaś pod
koniec tej strony, w punktach #J1 do #J7, prezentuję definicję
oraz opisuję historię, kolejne sformułowania, odmienne wersje,
oraz prognozy na nawet najdalszą przyszłość (np. patrz punkt
#J4.6) tej niesamowicie proroczej tabeli - której wynalezienie
ukierunkowało przebieg całego mojego życia pełnego odkryć
i wynalazków, a ponadto prześladowań, usuwania z pracy,
odmów opublikowania, szydzenia z mojego dorobku naukowego,
przykrości, poniżania, obrzydzania, blokowania, sabotażowania,
itp., jakie od chwili opublikowania pierwszej Tablicy Cykliczności
w 1976 roku, a także opublikowania wynikających z niej
dalszych odkryć i wynalazków, nieustająco są mi serwowane
aż do dzisiaj, czyli praktycznie przez około pół wieku oraz
przez większość mojego pracowitego i pełnego poświęceń życia.
* * *
Treść tej strony autoryzuje
dr inż. Jan Pajak,
czyli badacz, odkrywca i wynalazca Nowej Zelandii i Polski oraz
WorldCat Identity
(tj. "Tożsamość Światowej Kategorii" - patrz strona
http://worldcat.org/identities/),
losy życiowe którego opisane są na jego autobiograficznej stronie o nazwie
pajak_jan.htm.
Z zawodu dr inż. Jan Pająk to nauczyciel akademicki,
który uczył studentów i prowadził badania na 10 uczelniach
świata gdzie wykładał całą gamę przedmiotów z aż dwóch
odmiennych dyscyplin, tj. z dyscypliny Inżynierii Mechanicznej
i Budowy Maszyn najpierw na swej rodzimej
Politechnice Wrocławskiej,
potem zaś na uniwersytetach w Nowej Zelandii (Canterbury),
Malezji (Kuala Lumpur) i Borneo (Kuching), a także z dyscypliny
Inżynierii Softwarowej oraz Języków Programowania na
czterech uczelniach Nowej Zelandii (tj. na: Invercargill College,
Dunedin University, Timaru Polytechnic i Wellington
Institute of Technology) oraz na uniwersytetach z Cypru
(Famagusta) i Korei (Suwon). Na aż czterech z tych uczelni
(tj. na uniwersytetach z Cypru, Malezji, Borneo i Korei) był
zatrudniony na stanowisku profesora uniwersyteckiego. W
początkowej części 21 wieku dr inż. Jan Pająk tym wyróżnił
się też z grona nadal żyjących wówczas odkrywców i wynalazców
oraz jednocześnie obywateli Polski lub/i Nowej Zelandii, że stał
się najszerzej z nich znanym wtedy w świecie, najróżnorodniej
interpretowanym, a ponadto najbardziej produktywnym - na
przekór prowadzenia badań bez finansowania i na zasadach
jakoby prywatnego "hobby" naukowego wymuszanego oficjalną
dezaprobatą badanych przez niego obszarów wiedzy, oraz na
przekór iż wyniki jego badań stanowią jedną ze skrycie najzacieklej
obecnie na świecie zwalczanej i ukrywanej wiedzy i prawdy.
Tylko krótkie zilustrowanie i streszczenie najważniejszych z
jego odkryć, wynalazków i naukowo niepodważalnych dowodów
formalnych wymagało przygotowania aż szeregu półgodzinnych
filmów nauczających udostępnianych za darmo w internecie albo w
trzech językach, tj. polskim, angielskim i niemieckim - przykładowo: filmu
"Dr Jan Pająk portfolio"
polskojęzyczną wersję którego można oglądnąć pod adresem
youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM
i filmu
"Napędy Przyszłości"
polskojęzyczna wersja którego upowszechniana jest z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI;
albo też udostępnianych z narracją w języku polskim ale z napisami
w języku angielskim - przykładowo: filmu
"Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany"
udostępnianego pod internetowym adresem
https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E, czy filmu
"Zagłada ludzkości 2030"
upowszechnianego pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8
(odnotuj, że owe napisy w języku angielskim mogą być "włączane"
lub "wyłączane" klikaniem na ikonkę "cc", tj. "subtitles/closed captions",
z dolnej-prawej części danego filmu). Niestety, dotychczasowe efekty
przełomowych wyników jego badań stanowią ilustrację jak doskonale
dzisiejszą sytuację z prawdą, wiedzą i "oficjalną nauką ateistyczną"
odzwierciedla mądrość życiowa wersetów Biblii z Mateusza 13:57,
Łukasza 4:24 i Jana 4:44, a także mądrość ludowa zawarta w przysłowiu
"prawda w oczy kole". Wszakże np. w Nowej Zelandii aż do dzisiaj
o istnieniu i wynikach jego badań niemal nikt NIE chce wiedzieć.
Z kolei np. w Polsce dla unieważnienia, zaprzeczenia, wyciszenia
i zwalczenia jego odkryć, wynalazków i dowodów formalnych sporo
rodaków konspiruje się w gangi postępujące jak monopole wypaczające
prawdę i zapominające o Bogu (tak jak przykładowo dokumentuje
to od #A5 do #A5bc strona o nazwie
totalizm_pl.htm),
a stąd jakie przyszłym pokoleniom usiłują pozostawić tylko kłamstwa,
śmieci, pozatruwaną wodę, powietrze i glebę, oraz wyniszczoną naturę.
Najgorsze jednak iż gro opanowanych chroniczną pasywnością
dzisiejszych mieszkańców Ziemi utrzymujących się z oderwanych
od życia "prac umysłowych" i wygłaszania "przemówień" bogatych
w słownikowe obietnice "co" jednak zupełnie pozbawionych wyjaśnień
inżynierskiej procedury "jak" ich zrealizowania, tak już odwykło
od wykonywania produktywnej "pracy fizycznej" i rzeczywistych
działań opisywanych np. w punktach #G3 do #G5 strony
wroclaw.htm,
i tak zatopiło się w iluzji, zakłamaniu i propagandzie swych
komórek, komputerów i telewizji, że NIE są już w stanie nawet
posadzić kilku użytecznych drzew na nieużytkach, miedzach
lub przy drogach, posiać jadalne warzywa w swych ogródkach,
czy podjąć jakiekolwiek rzeczywiste działania broniące ich, ichnich
potomków oraz pozostałych bliźnich przed szybko nadchodzącą
zagładą lat 2030-tych.
Część #A:
Informacje wprowadzające tej strony:
#A1.
Definicja pojęcia "napęd":
Na niniejszej stronie pojęcie "napęd" jest
definiowane w następujący sposób:
"Napęd jest to dowolne urządzenie techniczne
wynalezione i wytworzone przez ludzi, które
czemukolwiek nadaje sterowalną formę ruchu
jaką ludzie uznali za użyteczną i wykorzystują
w jakimkolwiek przydatnym im celu."
Generalnie istnieją dwa drastycznie odmienne rodzaje
napędów, które w moich publikacjach nazywane są:
(1) silniki i (2) pędniki.
Silniki wytwarzają
wyłącznie względny ruch jednych części i podzespołów
jakiejś maszyny, względem innych części i podzespołów
tej samej lub innej maszyny. Stąd zasady
działania silników NIE pozwalają im aby napędzały
całe maszyny względem otaczającego je środowiska -
aczkolwiek mogą dostarczać mechanicznej energii
innym napędom (pędnikom) jakie będą realizowały
takie napędzanie. Klasycznym przykładem "silników"
są silniki w dzisiejszych samochodach, które napędzają
ruch względny kół dostarczając im potrzebnej energii
mechanicznej. Jednak ruch całego samochodu w
otaczającym go środowisku jest realizowany przez
"koła" - które w samochodach pełnią rolę
"pędników". Wszakże pędniki
są to urządzenia techniczne, które wytwarzają ruch
bezwzględny całych maszyn w otaczającym je ośrodku.
Przykładami pędników są: śmigło lotnicze, dysza
rakiety, wspomniane uprzednio koło, oraz wiele innych
urządzeń jakie opiszę w dalszych częściach tej strony
(np. wynaleziona przeze mnie tzw.
Komora Oscylacyjna).
Istnieją ustanowione przez Boga prawa i powtarzalne regularności
jakie rządzą zasadami działania silników oraz pędników
budowanych przez ludzi. Przykładowo, jedno z takich
praw bezwzględnie wymaga iż czynnik roboczy
musi być cyrkulowany poprzez otoczenie - bowiem
jeśli NIE jest tak cyrkulowany, wówczas dane urządzenie
działa tylko jako albo (1) "pseudo-silnik" lub (2)
"pseudo-pędnik" - czyli działa jako "pseudo-napęd",
parametry pracy którego NIE pozwalają na ich pełne sterowanie.
Przykładem (1) "pseudo-silnika" może byćPuszka Vidiego.
Za pośrednictwem urządzenia zwanego "przeciwsobnik"
(opisanego w punkcie #B3 mojej strony internetowej o nazwie
fe_cell_pl.htm
zaś absolutnie niezbędnego w każdym urządzeniu "perpetuum
mobile") "Puszka Vidiego" kiedyś była używana np. do napędzania
zegarów, a obecnie nadal jest używana w barometrach wskazówkowych.
Przykładowo, posiadany przez Uniwersytet Otago z Dunedin, Nowa
Zelandia, zbudowany jeszcze w 1864 roku mechaniczny zegar zwany
Zegar Beverly (po angielsku "Beverly Clock"),
faktycznie jest napędzany właśnie "Puszką Vidiego" powtarzalnie go
samo-nakręcającą za pośrednictwem wbudowanego w niego "przeciwsobnika".
Zegar ten bez przerwy działa zupełnie bez potrzeby jego nakręcania
przez ludzi, począwszy od owego 1864 roku swego zbudowania -
czyli do dzisiaj już przez blisko 160 lat.
Z kolei przykładami (2) "pseudo-pędnika" są
wszystkie dzisiejsze "balony". Oczywiście, ja odkryłem też zasadę
(tj. zacyrkulowanie czynnika roboczego poprzez otoczenie)
jaka pozwala na przetransformowanie niesterowalnych
pseudo-silników i pseudo-pędników, w dające się już sterować
silniki i pędniki. Przykładowo w swoich pierwszych publikacjach
o napędach opisywałem, zaś w punkcie #J4.2 niniejszej strony
skrótowo podsumowuję, swój dawny wynalazek ujawniający
jak dzisiejsze balony na podgrzewane powietrze działające tylko
jako pseudo-pędniki daje się przekonstruwać na w pełni sterowalne
pędniki poprzez dodanie im dyszy odrzutowej i stateczników.
Ta mała zmiana konstrukcji, z niesterowalnych pseudo-pędników
przetransformowuje balony w technicznie najprostrze pędniki
jakie będą latały tam gdzie pilot je skieruje i z szybkością jaką
pilot będzie sterował. Zespół najważniejszych praw i regularności
rządzących rozwojem ludzkich urządzeń napędowych opisałem
w swych publikacjach omawiających tzw. "Tablice Cykliczności"
jakich istnienie sam odkryłem - czyli, między innymi, opisałem
też na niniejszej stronie (np. patrz opisy poniżej począwszy
od punktu #J4 aż do punktu #J4.6).
#A2.
Jakie są cele tej strony:
Głównym celem niniejszej strony
internetowej oraz materiału dowodowego
który zaprezentowałem tutaj czytelnikowi,
jest udokumentowanie i wyjaśnienie nowych
urządzeń napędowych, o których wynaleziona
przeze mnie "Tablica Cykliczności dla Napędów
Ziemskich" prognozuje, że kiedyś zostaną
one zbudowane na Ziemi.
Dodatkowym celem zrealizowanym głównie w
punktach #J1 do #J7 i dodatkowo w #B1 do #B3,
z niniejszej strony, jest zdefiniowanie, pokazanie
i wyjaśnienie moich "Tabel Cykliczności", oraz
podsumowanie ich historii i prognoz na przyszłość
jakie z nich wynikają.
Część #B:
Nadchodząca era gdy nowe napędy są projektowane a nie wynajdowane:
#B1.
Prawo i Tablica Cykliczności (Okresowości)
w Rozwoju Urządzeń Napędowych - czym one są:
Czy czytelnik pamięta jak następowało odkrywanie
kolejnych pierwiastków chemicznych. Ano,
najpierw chemicy odkrywali je przez czysty
przypadek. Potem jednak znany naukowiec
rosyjski o nazwisku Dymitr Iwanowicz
Mendelejew (1834 - 1907) logicznie ułożył
kolejne pierwiastki chemiczne w bardzo
wymowną tablicę, którą obecnie nazywamy
"Tablica Okresowa Pierwiastków
Chemicznych", albo "Tablica Mendelejewa".
Kiedy owa tablica została zbudowana, dalsze
odkrycia pierwiastków chemicznych zaczęły
być już zamierzone. Stało się tak ponieważ
Tablica Mendelejewa wskazywała ludziom,
które pierwiastki nadal pozostają nieodkryte,
oraz jakie są ich właściwości. Stąd poprzez
podążanie za wskazaniami wynikającymi z
owej tablicy, pozostałe pierwiastki chemiczne
mogły być odkryte i opisane znacznie szybciej
i efektywniej.
Jak się okazuje, dokładnie to samo ma miejsce
z wynalazkami nowych urządzeń napędowych
oraz nowych rodzajów napędów. Początkowo
były one wynajdowane przez zwykły przypadek.
I tak przypadkowo James Watt (1736 - 1819)
wynalazł silnik parowy, zaś Rudolf Diesel
(1858 - 1913) wynalazł silnik diesela. Jednak
w 1972 roku ja dostąpiłem zaszczytu odkrycia
i sformułowania odpowiednika Tablicy Mendelejewa
obowiązującego także dla nowych rodzajów
napędów. Ten odpowiednik nazwałem
Tablicą Cykliczności (Okresowości) w Rozwoju Urządzeń Napędowych -
jaką pokazałem i objaśniłem wyczerpująco w
rozdziałach B i LA (tomy 2 i 10) mojej najnowszej
monografii [1/5],
zaś którą skrótowo opisuję na niniejszej stronie
i pokazuję tutaj jako "Tab. #B1", a inne
jej sformułowania pokazuję dodatkowo w "Tab. #J1"
do "Tab. #J4". Generalną zasadę na jakiej owa
tablica została skonstruowana nazwałem
“Prawem Cykliczności” (stąd cały ten rodzaj
owych niezwykłych tablic może być nazywany
"Tablicami Cykliczności") - patrz opisy "Prawa
Cykliczności" w podrozdziale B1 z tomu 2
monografii [1/5].
W dokładnie taki sam sposób jak Tablica
Okresowa Pierwiastków pozwala nam na
zamierzone odkrywanie wszystkich kolejnych
pierwiastków chemicznych, również moja
Tablica Okresowa Urządzeń Napędowych
pozwoliła mi na zamierzone wynajdowanie
nowych urządzeń napędowych oraz nowych
wehikułów. Jest tak ponieważ tablica ta
zestawia wszelkie urządzenia napędowe w logiczny
porządek, pozwalajac w ten sposób wydedukować
wszystko co potrzebujemy wiedzieć na temat
ich przyszłej konstrukcji, zasad działania, oraz
cech jakimi będą się odznaczały. Stąd owa
nowa tablica otwiera dla nas drzwi dla łatwego
i efektywnego wynajdowania wszelkich
urządzeń napędowych które ludzkość ma
zbudować w przyszłości. Przykładowo dla
mnie stała się ona rodzajem mitycznej
"nitki Ariadny",
która stopniowo zawiodła mnie do wszystkich
wynalazków i odkryć jakie dokonałem w całym
swoim życiu.
W późniejszym okresie swego życia odkryłem także,
iż w swój "Omniplan" (opisywany m.in. w
punktach #C3, #C4 i #C4.1 z mojej strony o nazwie
immortality_pl.htm)
Bóg wprogramował praktycznie cały rozwój ludzkości
w formę właśnie cyklicznie powtarzanych regularności -
esencja jakich graficznie może być zilustrowana moimi
Tablicami Cykliczności. Dlatego moje "Tablice Cykliczności"
można opracowywać praktycznie dla każdego problemu
otaczającej nas rzeczywistości, jaki tylko zechcemy poddać
jakiejś formie prognozowania jego przyszłości. Przykład
innej swej Tablicy Cykliczności, jaką w marcu 2015 roku
opublikowałem dla kolejnych Epok w Historii Ludzkości,
opisałerm w punkcie #K1 i pokazałem jako "Tab. #K1" ze strony o nazwie
tapanui_pl.htm,
zaś na niniejszej stronie powtórzyłem w "Tab. #J1".
"Tablica Cykliczności" oraz "Tablica Mendelejewa"
są tabelarycznymi i graficznymi ilustracjami
powtarzalnych zasad wysokiej symetryczności
z jaką Bóg stworzył świat fizyczny, a jaką francuzki
badacz o nazwisku Louis De Broglie sformułował
w postać tzw. "Zasady Symetryczności Natury" -
opisanej m.in. w podrozdziale H6.1 z tomu 4
mojej najnowszej
monografii [1/5],
zaś skrótowo streszczonej m.in. w punkcie #B1
niniejszej strony o nazwie
propulsion_pl.htm.
Zgodnie z ową zasadą, w naturze wszystko jest
symetryczne na wiele różnorodnych sposobów.
Zasada symetryczności DeBrogliego dostarczyła
podstaw filozoficznych i naukowych dla opisania
wielu zjawisk natury. W ten sposób otwarła je dla
badań, odkryć, formułowania nowych teorii,
budowania nowych urządzeń, itp. Dla przykładu,
Tablica Mendelejewa, istnienie elektrycznie
przeciwstawnie naładowanego duplikatu dla każdej
cząsteczki elementarnej, takiego jak pozytron dla
elektronu czy antyproton dla protonu, oraz
podobieństwa pomiędzy atomami i systemami
słonecznymi - wszystko to uzmysławia symetryczność
istniejącą w budowie i własnościach materii.
Podobieństwo pomiędzy równaniami matematycznymi
opisującymi zupełnie odmienne zjawiska fizyczne,
np. równania Navier-Stokes'a opisujące przepływ
płynów oraz równania Laplace'a opisujące przewodzenie
ciepła, wyraża symetryczność w prawach natury.
Natomiast podobieństwo pomiędzy pompami i
silnikami pneumatycznymi, czy generatorami
i silnikami elektrycznymi, wyraża symetryczność
w działaniu urządzeń technicznych.
Więcej informacji na temat jak omawiane tutaj
Tablice Cykliczności dawne "wynajdowanie"
wynalazków zamieniają w proces naukowego
syntetyzowania tychże wynalazków, dostarcza
podrozdział LA1 z tomu 10 najnowszej
monografii [1/5].
Teoretyczne wywody są tam poparte praktycznymi
przykładami naukowego syntezowania wynalazków
wehikułu czasu oraz
wehikułu telekinetycznego
(tj. magnokraftów drugiej i trzeciej generacji).
Skrótowo najistotniejsze informacje o tych moich
"tablicach generujących wynalazki i postęp"
podsumowałem w poświęconej wyłącznie im
"części #J" niniejszej strony.
Zanim wyjaśnię jak owa "Tablica Okresowości
napędów" działa, najpierw muszę wyjaśnić
najważniejsze pojęcia naukowe za dwoma
najbardziej podstawowymi urządzeniami
napędowymi. Owe dwa podstawowe urządzenia
napędowe nazywane są "silnikami" oraz
"pędnikami".
Silniki wytwarzają jedynie
ruch względny jednej grupy podzespołów danej
maszyny względem innej grupy podzespołów
tej samej maszyny. To oznacza, że silniki
praktycznie nie są w stanie wytwarzać absolutnego
ruchu całych obiektów względem otoczenia
owych obiektów, aczkolwiek często dostarczają
one energii mechanicznej która później jest
używana do wytworzenia takiego ruchu absolutnego.
Jako przykłąd rozważ samochód, w którym silnik
jest typowym "silnikiem". Każdy wie że silnik
samochodowy NIE WYTWARZA ruchu całego
samochodu po jezdni - jako że koła są owymi
pędnikami które poruszają cały samochód.
Silnik samochodowy jedynie dostarcza energii
mechanicznej owym kołom. Stąd samochód jest
maszyną która posiada zarówno pojedynczy silnik
(tj. posiada silnik samochodowy) który powoduje
jedynie obrót kół w odniesieniu do korpusu owego
samochodu, a także posiada cztery pędniki (tj.
cztery koła) które wytwarzają ruch absolutny
samochodu wzdłuż jezdni po której się on porusza.
Podobnie jest ze statkiem. "Silnik" w statku jedynie
dostarcza względnego ruchu jego śruby, podczas
gdy absolutny ruch całego statku jest wytwarzany
przez ową śrubę, a nie przez silnik. (Tj. pędnikiem
w statku jest jego śruba.)
Urządzenia napędowe które produkują ruch
absolutny całych wehikułów w otaczającym je
środowisku nazywane są pędnikami.
Przykłady pędników obejmują: śmigło lotnicze,
wirnik helikoptera, napęd odrzutowy, napęd
rakietowy, poduszkowiec, koło, śruba okrętowa,
oraz wiele więcej. Odnotuj że pędniki należy
wyraźnie odróżniać od tzw. silników liniowych.
Dla przykładu lokomotywa kolejowa jest po prostu
silnikiem liniowym, a nie pędnikiem. Jest tak
ponieważ pędniki wytwarzają ruch absolutny w
otaczającym je środowisku naturalnym. Z kolei
silniki liniowe wytwarzają jedynie ruch względny
w odniesieniu do jednej ich części (np. szyny)
która może jedynie zostać wydłużona na dowolne
odległości.
#B3.
Jak zbudowana została Tablica Okresowości dla napędów:
Ogólna zasada na jakiej Tablica Okresowości
napędów została oparta, sprowadza się do
mojego odkrycia, że istnieje cały szereg ścisłych
współzależności pomiędzy wynalazkami silników
oraz wynalazkami pędników. Współzależności
tych jest aż kilka, co dokładniej opisałem w
rozdziałach B i LA z tomów 2 i 10
monografii [1/5].
Owe współzależności decydują o każdym wynalazku
nowego urządzenia napędowego. Z ich powodu
staje się możliwym dokładne przewidywanie (a)
jakie kolejne urządzenie napędowe zostanie
wkróce wynalezione na Ziemi jako nastepne,
(b) kiedy wynalazek tego następnego urządzenia
napędowego ma nastąpić, (c) jak to następne
urządzenie napędowe będzie działąło, oraz (d)
jakie zjawiska i zasady działania owo nowe urządzenie
napędowe będzie wykorzystywało w swoim
działaniu. Aby niepotrzebnie nie rozbudowywać
niniejszej strony internetowej wyjaśnię tutaj tylko
pierwsze a jednocześnie najbardziej istotne z
licznych współzależności wyrażonych Tablicą
Okresowości napędów. Owa współzależność
stwierdza, że każdy silnik musi otrzymać
odpowiadający mu pędnik. Aby wyjaśnić
tutaj techniczną interpetację tej współzależności,
praktycznie ona oznacza, że urządzenia napędowe
zawsze są wynajdowane w parach. Najpierw
następuje wynalazek jakiegoś silnika, potem
zaś ów silnik jest uzupełniany przez odpowiadający
mu pędnik. Dla przykładu, jeśli ktoś wynajdzie
a "silnik", taki jak powiedzmy "silnik spalinowy"
użyty do napędzania dzisiejszych samochodów,
wkrótce po tym ktoś inny wynajdzie także niemal
identyczny pędnik taki jak powiedzmy "napęd
rakietowy". (Odnotuj, że głóna część napędu
rakiety, mianowicie jego dysza wylotowa, faktycznie
jest niemal jak cylinder używany w silnikach
spalinowych, z którego to cylindra jedynie usunięto
tłok i zastąpiono ów tłok przez wylot z dyszy rakiety.)
Jeśli dokonamy przeglądu wszystkich "silników"
wynalezionych dotychczas na Ziemi, okazuje się
wówczas że każdy z nich posiada odpowiadający
mu pędnik który już działa - po szczegóły patrz
Tablica Okresowości napędów pokazana powyżej.
To zaś oznacza, że praktycznie dla niemal wszystkich
owych silników i pędników wynajdowanie ich w parach
zostało już zakończone. I tak, dla przykładu silnik
który znamy pod nazwą "wiatrak", posiada odpowiadający
mu pędnik w postaci "żagla". Silnik w postaci "silnika
spalinowego" posiada odpowiadający mu pędnik w
formie "napędu rakietowego". Silnik w postaci
"turbiny gazowej" posiada odpowiadający mu
pędnik w formie "napędu odrzutowego". Itd., itp.
#B4.
Dlaczego Zasada Cykliczności wskazuje że następnym ogromnie
ważnym napędem budowanym na Ziemi będzie statek kosmiczny zwany
magnokraftem:
Tablica Okresowości napędów ujawnia, że
za wyjątkiem jednego, niemal wszystkie
silniki zbudowane na Ziemi posiadają już
odpowiadające im pary w postaci pędników
które działają na tej samej zasadzie co owe
silniki. Tym jedynym silnikiem który dotychczas
nie ma jeszcze odpowiadającego mu pędnika
jest powszechnie znany silnik elektryczny.
(Ściślej powinniśmy go nazywać "silnikiem
magnetycznym" jako że czynnikiem roboczym
jest w nim pole magnetyczne.) Stąd zgodnie
z Prawem Cykliczności już wkrótce powinniśmy
się spodziewać że pędnik magnetyczny będzie
zbudowany na Ziemi, jaki będzie reprezentował
parę dla silnika elektrycznego. Ten nowy pędnik
magnetyczny będzie używany w wehikule
kosmicznym nazywanym
magnokraftem.
Regularności istniejące w Tablicy Okresowości
napędów sugerują, że magnokraft powinien
zostać zbudowany na Ziemi około roku 2036.
Odnotuj tu jednak, że ów 2036 rok jako datę zbudowania
magnokraftu wyliczyłem na bazie regularności jakie
odkryłem dla czasów i sytuacji, kiedy rozwój ludzkości
miał charakter ciągły i niezakłócony - tj. czasów i sytuacji
takich jak te w których wypracowane zostały pozostałe
napędy występujące w Tablicy Cykliczności z "Tab. #B1"
powyżej. Wszakże kiedy w 1972 roku opracowywałem
tamtą Tablicę Cyliczności (Okresowości) dla Urządzeń
Napędowych, NIE było mi jeszcze wiadomym to co miało
się zdarzyć dopiero 11 września 2001 roku, a co wyjaśniłem
dokładniej w "części #T" z mojej strony internetowej o nazwie
solar_pl.htm.
Mianowicie, NIE wiedziałem wówczas jeszcze,
że obecna cywilizacja ludzka odniesie sukces w
popełnianiu samobójstwa i że począwszy od 11
września 2001 roku będzie stopniowo umierała.
W 1972 roku NIE było mi też wiadomym, że w
lutym 2015 roku wypracuję i opublikuję kolejną
Tablicę Okresowości, pokazaną m.in. jako
"tabela #K1" na stronie o nazwie
tapanui_pl.htm.
Ta nowa zaś tabela wykaże, że historia ludzkości
też podlega okresowym odrodzeniom i umieraniu.
Tymczasem w sytuacji gdy nasza cywilizacja
umiera, praktycznie wszystko co ludzie by dokonywali
w czasach odrodzenia i wzrostu, włącznie z
budowaniem Magnokraftu, może ulec opóźnieniu.
Część #C:
Przyszłe napędy ziemskie zapowiadane przez Prawo Cykliczności i Tablicę Okresowości dla urządzeń napędowych:
Najbardziej istotnym wehikułem naszej już
bliskiej przyszłości, ktory zgodnie z Tablicą
Okresowości napędów już wkróce ma zostać
zbudowanym na Ziemi, jest międzygwiezdny
statek latający zwany
magnokraftem.
Owa nazwa "magnokraft" została przyporządkowana
do zaawansowanego statku kosmicznego
budowanego przez ludzi, który wykorzystuje
pędniki magnetyczne do szybowania przez
przestrzeń. Ponieważ wkrótce po zbudowaniu
tego pierwszego magnokraftu, nawet bardziej
od niego zaawansowane statki kosmiczne też
zostaną zbudowane na Ziemi, ten najbardziej
podstawowy wehikuł magnetyczny będzie także
nazywany magnokraftem pierwszej generacji.
Najbardziej interesujące o owym wehikule
magnetycznym pierwszej generacji będzie,
że jest już obecnie w stanie osiągać prędkości
przyświetlne. Stąd będzie on w stanie umożliwić
ludziom dokonywanie podróży międzygwiezdnych.
Oto jak ów magnokraft będzie wyglądał:
Rys. #2 (tj. C1(b) z [1/5]):
Wygląd Magnokraftu typu K3 pierwszej generacji (kliknij na niego aby go oglądnąć w powiększeniu).
Magnokraft
jest to dyskoidalny statek kosmiczny latający
całkiem bezgłośnie z prędkościami światła.
Napędzany jest on magnetycznie za pomocą tzw.
komór oscylacyjnych.
* * *
Zauważ że można zobaczyć powiększenie
każdej fotografii z niniejszej strony internetowej. W tym celu
wystarczy zwyczajnie kliknąć na tą fotografię. Ponadto
większość tzw. browser'ów które obecnie są w użyciu, włączając
w to populany "Internet Explorer", pozwala na
załadowanie każdej ilustracji
do swojego własnego komputera, gdzie można jej się do woli
przyglądać, gdzie daje się ją zredukować lub powiększyć,
a także gdzie ją można wydrukować za pomocą posiadanego
przez siebie software graficznego.
#C1.1.
Budowa i główne podzespoły dyskoidalnych
magnokraftów:
Tablica Okresowości napędów wskazuje, że
pędniki używane w
magnokrafcie
będą reprezentowały "parę" dla powszechnie
znanego silnika elektrycznego. Dlatego tak
samo jak w silniku elektrycznym siły napędzające
są wytwarzane dzięki magnetycznemu odpychaniu
i przyciąganiu, również w magnokrafcie takie siły
magnetycznego odpychania i przyciągania będą
pozwalały na loty tego wehikułu przez przestrzeń
kosmiczną. Jak więc ów magnokraft będzie działał.
Ano, wiemy że każde ciało kosmiczne, włączając
w to Ziemię, Słońce, oraz Galaktykę, generuje swoje
własne pole magnetyczne. Stąd każda planeta
i gwiazda jest po prostu ogromnym naturalnym
magnesem. Dlatego, jeśli zbudujemy jeszcze
jeden potężny magnes (nadajmy temu naszemu
własnemu magnesowi zbudowanemu technicznie
nazwę "pędnik magnetyczny" albo też
"komora oscylacyjna")
wówczas ten nasz włąsny magnes może odpychać
się od pola Ziemi, Słońća, lub Galaktyki. Dlatego,
jeśli ten nasz magnes będzie wystarczająco mocny,
wóczas bęzie on w stanie wytworzyć siły magnetycznego
odpychania które będą w stanie wydźwignąć w
przestrzeń cały statek kosmiczny. Stąd, jeśli zbudujemy
odpowiednią konfigurację takich pędników magnetycznych,
wóczas otrzymamy statek kosmiczny, który będzie w
stanie polecieć w przestrzeń kosmiczną na prostej
zasadzie magnetycznego odpychania i przyciągania.
Oto jak taki magnokraft powinien zostać zaprojektowany:
Rys. #3 (tj. C1(a) z [1/5]):
Budowa i główne podzespoły dyskoidalnego magnokraftu
pierwszej generacji. Aby lepiej ukazać wewnętrzne
podzespoły tego statku, na powyższym rysunku
usunięto fragment aerodynamicznego
kołnierza osłaniającego pędniki boczne.
(Całość tego kołnierza widoczna jest na
poprzednim "Rys. #2".)
Powyższy rysunek ujawnia, że aby
magnokraft
mógł ulecieć w przestrzeń kosmiczną, musi on
posiadać pojedynczy magnetyczny pędnik
główny umieszczony w jego centrum (patrz
pędnik oznaczony "M" na powyższym rysunku.)
Podobnie jak każdy pędnik magnetyczny, również
ów pędnik główny będzie się składał z tzw.
komory oscylacyjnej
umieszczonej w kulistej obudowie. Pędnik ten
faktycznie będzie niezwykle silnym "magnesem"
ktorego moc będzie aż tak duża, że jedynie
wskutek odpychającego oddziaływania jego
biegunów magnetycznych N, S z biegunami
magnetycznymi Ziemi, Słońca, lub Galaktyki,
będzie on w stanie wynieść w przestrzeń zarówno
siebie samego, jak i całą masę statku kosmicznego
w jakim został on zabudowany. Oprócz "pędnika
głównego", magnokraft musi również posiadać
co najmniej 8 pędników bocznych. Owe
pędniki boczne zostają zamontowane w poziomym
kołnierzu bocznym magnokraftu. Na powyższym
rysunku są one oznaczone literami "U" i "W".
Bieguny N, S pędników bocznych są tak zorientowane
aby pędniki te były przyciągane przez pole magnetyczne
otoczenia (tj. przez pole magnetyczne Ziemi, Słońca,
lub Galaktyki), wytwarzając w ten sposób siły stabilizacyjne.
Owe siły stabilizacyjne utrzymują w stabilnej pozycji
kołnierz boczny magnokraftu ukształtowanego na
podobieństwo dzwonu, ustalając w ten sposób jego
zorientowanie w przestrzeni. Pozwalają one również
magnokraftowi na obniżanie lotu lub lądowanie -
kiedykolwiek okazuje się to konieczne.
#C1.2.
Układ napędowy oraz zasada lotu dyskoidalnych
magnokraftów:
Jeden pędnik magnetyczny nie jest sam w stanie dostarczyć
magnokraftowi wymaganych zdolności lotnych i manewrowych,
podobnie jak pojedyncze koło nie jest w stanie umożliwić
zbudowanie samochodu. Stąd w opisywanym tutaj statku
musi być wykorzystywany cały szereg takich pędników ściśle
współpracujących ze sobą (podobnie jak w samochodzie
wykorzystywane są co najmniej cztery koła dla zapewnienia
jego jazdy i manewrowalności). Najbardziej optymalna konfiguracja
pędników jaka jest w stanie wypełnić wszystkie wymagania
lotu i manewrowania danego wehikułu nazywana jest tutaj
"układem napędowym". Układ taki stosowany w napędzie
magnokraftu pokazany jest na rysunku "Rys. #4" poniżej
(dla uproszczenia wyjaśnień przytoczonych poniżej, układ
ten zilustrowany został w stanie magnetycznego zawisania
ponad północnym biegunem magnetycznym Ziemi).
Główną cechą tego układu napędowego jest że wymaga
on użycia minimalnej liczby pędników magnetycznych,
jednocześnie jednak dostarcza maksymalny zakres
możliwości operacyjnych. Z tego powodu układ ten, jedynie
po nieznacznym zmodyfikowaniu, używany jest też we
wehikule czeropędnikowym (patrz rozdział D w [1/5])
oraz w magnetycznym napędzie osobistym (patrz rozdział E w [1/5]).
Konfiguracja omawianego tutaj układu napędowego bazuje
na kształcie dzwona. Z kolei dzwon jest najbardziej samo-stabilizującą
się formą ze wszystkich prostych kształtów znanych fizyce.
Bazowanie tek konfiguracji na kształcie dzwona wynika z faktu,
że w tym układzie napędowym rozkład sił nośnych i stabilizacyjnych
przypomina konfigurację dzwonową, w której pojedynczy
punkt zaczepienia dla siły nośnej przyłożony jest w podwyższonym
centrum, natomiast pierścień sił stabilizujących umieszczony
jest poniżej owego punktu zaczepienia w równych od niego
odległościach. Z mechaniki doskonale nam wiadomo, że taki
układ dzwonowy reprezentować musi formę fizykalną która
wykazywała będzie najwyższą samo-stabilność swego ustawienia
w przestrzeni, zaś po ewentualnym wytrąceniu jej z równowagi
sama przywróci się do poprzedniej pozycji stabilności.
Rozważmy teraz najważniejsze podzespoły i zasadę działania tego
magnetycznego układu napędowego. Składa się on z dwóch
odmiennych rodzajów pędników, tj. pojedynczego pędnika głównego
(oznaczonego "M" na rysunku "Rys. #4" poniżej) zlokalizowanego
w centrum, oraz określonej liczby pędników bocznych (na rysunku
"Rys. #4" oznaczonych "U, V, W, X") rozłożonych w stałych odległościach
od siebie na obwodzie obniżonego pierścienia. Zgodnie z wymogiem
wyjaśnionym w podrozdziale G4.2 monografii [1/5] całkowita liczba "n"
pędników bocznych musi być podzielna przez cztery. Pędnik główny
w typowych przypadkach lotu magnokraftu jest tak zorientowany aby
odpychać się od pola magnetycznego Ziemi. (Wstępna cześć
podrozdziału G1 z monografii [1/5] wyjaśnia, że na północnym
biegunie magnetycznym Ziemi takie odpychające zorientowanie
pędników uzyskane będzie kiedy ich północny "N" biegun skierowany
zostanie w dół.) Pędniki boczne zwykle są tak zorientowane aby
przyciągane były przez pole magnetyczne Ziemi.
Poprzez zwiększenie wydatku magnetycznego wytwarzanego przez
pędnik główny (M) zorientowany względem pola Ziemi w odpychający
sposób, uzyskane zostaje zwiększenie siły odpychającej "R". W chwili
gdy owa siła odpychająca przekroczy siłę przyciągania grawitacyjnego,
pędnik magnetyczny (M) zaczyna wzlatywać, wznosząc w powietrze
cały podłączony do niego układ napędowy. Gdyby pędnik główny (M)
operował w pojedynkę, wtedy jego lot natychmiast zostałby zakłócony
poprzez moment magnetyczny jaki starałby się odwrócić orientację jego
biegunów tak aby odpychanie magnetyczne "R" zostąpić przyciąganiem
"A". Stąd, aby skompensować efekty owego momentu obrotowego
wytwarzanego przez pole magnetyczne otoczenia i starającego się
obrócić pędnik główny (M), w omawianym tu układzie napędowym
konieczne są dodatkowe pędniki boczne (U, V, W, X). Ich zorientowanie
magnetyczne jest przeciwstawne do zorientowania pędnika głównego
(M), tj. jeśli pędnik główny jest odpychany przez pole otoczenia, wtedy
pędniki boczne są przyciągane przez to pole. Jedna z możliwych
konfiguracji owych pędników bocznych pokazana została na rysunku
"Rys. #4" poniżej. Owe pędniki boczne dostarczają stabilności lotu
całemu układowi napędowemu. Poprzez odpowiednie nasterowanie
wytwarzanych przez nie strumieni magnetycznych, pędniki boczne
mogą wymusić balansowane zorientowanie układu napędowego
(a za tym i całego wehikułu) dla dowolnej wysokości i pozycji jaką
załoga może sobie zażyczyć.
Kompletna zasada działania magnokraftu jest
znacznie bardziej skomplikowane niż daje się
to opisać w na krótkiej stronie internetowej.
Na działanie to składa się bowiem niepomiernie
więcej oddziaływań i zjawisk niz tylko te opisane
powyżej. Niemniej owe dalsze informacje na
temat budowy i działania magnokraftu czytelnik
może sobie doczytać z rozdziału G w tomie 3
monografii [1/5],
a także z kilku dalszych monografii ładowalnych
gratisowo z niniejszej strony internetowej.
Najważniejsze z tych informacji streszczone
są również na odrębnych stronach internetowych
magnocraft_pl.htm oraz
military_magnocraft_pl.htm
które w całości poświęcone są opisowi magnokraftu.
Rys. #4 (tj. G3 z [1/5]):
Układ napędowy magnokraftu pierwszej generacji.
(Kliknij na ten rysunek aby oglądnąć go w powiększeniu.)
Układ ten pokazany został w zawieszeniu ponad północnym
(N) biegunem magnetycznym Ziemi (Earth). Zilustrowane
zostały: "M" - pojedynczy pędnik główny wytwarzający
oddziaływania odpychające "R" od pola magnetycznego
otoczenia (oznaczony przez "M" od angielskiego słowa
"main"); "R" – siła oddziaływania odpychającego ("R"
przyjęte jest od angielskiego słowa "repulsion"),
"U, V, W, X" - osiem pędników bocznych (oznaczonych
"U, V, W, X" dla ukazania ich wzajemnych przesunieć
fazowych co 90 stopni) zorientowanych w taki sposób
aby wytwarzać oddziaływania przyciągające "A" z polem
magnetycznym otoczenia; "A" – siły oddziaływań przyciągających
(oznaczenie "A" przyjęte jest od angielskiego słowa "attraction").
Zauważ, że w poszczególnych typach magnokraftu ilość "n"
pędników bocznych opisana jest równaniem: n = 4(K-1).
Stąd ilość n=8 pędników bocznych posiada jedynie magnokraft
typu K3. Każdy z pędników pokazanego tu układu napędowego
zawiera pojedynczą kapsułę dwukomorową (uformowaną z
mniejszej komory wewnętrznej wstawionej do wnętrza większej
komory zewnętrznej - patrz rysunek F5 w [1/5]) zamontowaną
w kulistej obudowie. Poprzez odpowiednie zesynchronizowanie
pulsowań pola wytwarzanego przez poszczególne pędniki
boczne taki układ napędowy może wytwarzać wirujące pole
magnetyczne. Symbole: N - północny biegun magnetyczny
(tj. biegun "wlotowy" (I) jak go wyjaśniono w podrozdziale G5.2
z monografii [1/5]), S - południowy biegun magnetyczny
(tj. biegun "wylotowy" (O) jak go wyjaśniono w podrozdziale
G5.2 z [1/5]), 1 - konstrukcja nośna jaka łączy razem
poszczególne pędniki, d - średnica okręgu przebiegającego
przez punkty centralne (geometryczne środki) wszystkich
pędników bocznych; "d" reprezentuje więc też maksymalną
odległość osi magnetycznych dowolnych dwóch pędników
bocznych położonych po przeciwstawnych stronach danego
układu napędowego (ów istotny dla magnokraftu wymiar "d"
nazywany jest "średnicą nominalną"; "d" daje się zmierzyć
gdyż stanowi średnicę pierścienia wypalanego na ziemi
przez pędniki boczne lądującego magnokraftu - patrz rysunek
G33 z [1/5]); h - wysokość środka pędnika głównego ponad
płaszczyzną podstaw pędników bocznych; R - siła odpychania
magnetycznego, A - siła przyciagania magnetycznego.
#C2.
Latające konfiguracje sprzęgane w locie z dyskoidalnych
magnokraftów:
Jednym z najważniejszych atrybutów magnetycznych
pędników magnokraftu jest że pozwalają one na łatwe
i całkowite sterowanie wytwarzanym przez nie wydatkiem
magnetycznym, zorientowaniem biegunów magnetycznych,
oraz kierunkiem w jaki wydatek ten jest odprowadzany.
Stąd, niezależnie od ich funkcji napędowych, pędniki te
mogą także być użyte jako urządzenia sprzęgające,
umożliwiając w ten sposób na łatwe dołączanie jednego
wehikułu do innego bez widocznego zakłócania możliwości lotnych któregokolwiek z nich. Siły jakie łączą razem sprzęgane magnokrafty formowane są poprzez magnetyczne oddziaływania ich pędników zbliżonych do siebie w efekcie łączenia. Taki łatwy sposób łączenia ze sobą kilku magnokraftów w latającą konfigurację, w powiązaniu z licznymi zaletami jakich jest on źródłem, powoduje że łączenie tych wehikułów razem będzie bardzo powszechnym zjawiskiem. Stąd obserwatorzy tych statków przy jednej okazji będą mogli zobaczyć je jako pojedyncze wehikuły w kształcie odwróconego spodka, podczas gdy przy innej okazji mogą odnotować je jako kule, cygara, platformy, krzyże, oraz setki innych możliwych kształtów które mogą zostać stworzone z kilku magnokraftów sprzężonych ze sobą razem.
Najważniejszą zaletą sprzęgania magnokraftów razem
jest możliwość pilotowania złożonej konfiguracji otrzymanej
w jego rezultacie przez jedną załogę na służbie, podczas
gdy pozostałe załogi mogą odpoczywać, badać, konsultować
się ze sobą, czy prowadzić życie towarzyskie. Inne dodatkowe
zalety sprzęgania obejmują m.in.: uzyskanie pancerza
indukcyjnego o większej szerokości i mocy jaki czyni lot
bardziej bezpieczny; zwiększenie mocy napędowej co
podczas lotów w ciężkich ośrodkach umożliwia osiąganie
wyższych oraz bardziej jednostajnych szybkości niż podczas
lotów w pojedynkę; zwiększenie całkowitej liczby pomieszczeń
załogowych; poszerzenie specjalizacji zawodowej powiększonej
załogi; itp. Podczas podróży międzygwiezdnych na długich
dystansach, łączenie magnokraftów zwiększa też bezpieczeństwo
i wygodę lotu, pozwala na życie towarzyskie członków załogi
z różnych statków, oraz umożliwia transportowanie uszkodzonych
wehikułów.
Rys. #5abcdef (G6 w [1/5]):
Oto 6 (tj. sześć) najważniejszych klas konfiguracji
magnetycznie sprzęganych w locie z dyskoidalnych
Magnokraftów:
Rys. #5a (tj. "Rys. F6" w [1/4] i "Rys. G6" w [1/5]):
Klasa #1: Fizyczne kompleksy latające.
(Kliknij na ten, lub dowolny inny, rysunek,
aby oglądnąć go w powiększeniu.)
Ta klasa sprzęgnięć magnokraftów jest otrzymywana
kiedy łączone ze sobą gwiazdoloty pozostają w trwałym
kontakcie i połączeniu mechanicznym, podczas gdy
ich równorzędne pędniki przyciągają się nawzajem.
Powyżej pokazany został kompleks w kształcie tzw.
"cygara posobnego" powstały gdy kilka
(tutaj zilustrowano sześć) identycznych
spodko-kształtnych statków (w pokazanym
przykładzie typu K3) przywiera wklęsłościami swych
podstaw do kopuł swych poprzedników (tj. jak stos
talerzy w kuchni).
"Fizyczne kompleksy latające" jakich jeden z wielu
przykładów pokazałem na powyższym "Rys. #5a"
są najczęściej widywaną konfiguracja tych gwiazdolotów.
Odnotuj jednak, że zarówno w obrębie powyższej
klasy, jak i każdej z następnych pokazanych tu klas
sprzęgnięć, aż kilka odmiennych konfiguracji może
być formowane przez dyskoidalne magnokrafty.
Przykładowo oprócz pokazanego powyżej "cygara"
do niniejszej "klasy #1" należą także: kompleks kulisty
(powstały gdy dwa statki zwierają się podstawami -
jako przykład patrz rysunek G1c z monografii [1/5]),
a także cygaro przeciwsobne oraz formacja jodełkowa
(oba te połączenia pokazane są na rysunku G8 z
monografii [1/5]).
Razem z powyższą "klasą #1", pojedyńcze dyskoidalne
magnokrafty sprzęgane w locie mogą formować aż
6 (sześć) odrębnych klas latających konfiguracji.
Każda z tych klas powstaje w efekcie magnetycznego
sprzęgnięcia razem kilku dyskoidalnych magnokraftów.
Na poniższych rysunkach pokazałem głównie sprzęganie
magnokraftów typu K3 - chociaż w rzeczywistości
magnokrafty dowolnych typów mogą w ten sposób
być sprzęgane ze sobą. Różnice pomiędzy poszczególnymi
klasami wynikają z: (I) odmienności pędników w obu
statkach które przywierają do siebie (tj. pędnik główny
do głównego, albo pędnik główny do bocznego, albo
pędnik boczny do bocznego), (II) typu odziaływań
magnetycznych pomiędzy tymi pędnikami (tj.
przyciąganie czy odpychanie), oraz (III) zróżnicowanego
kontaktu pomiędzy wehikułami (tj. trwały i stabilny, albo
chwiejny, albo też zupełny brak kontaktu). Zilustrowane
poniżej są także:
Rys. #5b (tj. "Rys. F6" w [1/4]):
Klasa #2: Zestawy semizespolone.
Ta klasa jest otrzymywana kiedy mechaniczny
kontakt pomiędzy wehikułami jest punktowy
(nietrwały), np. uzyskiwany poprzez wzajemne
złożenie dwóch kopuł kulistych, zaś pędniki boczne
obu statków odpychają się nawzajem. Na przekór
temu kontaktowi, siły magnetyczne wyzwalane przez
pędniki łączonych statków nadają stabilności ich
połączeniu. Warto tu odnotować, że słupy wysoko
skoncentrowanego pola magnetycznego łączącego
wyloty nawzajem przyciągających się pędników
przyjmują wygląd "czarnych belek" (tj. pochłaniają
światło jak hipotetyczna "czarna dziura" z optyki -
patrz podrozdział G10.4 w monografii [1/5]).
Rys. #5c ("Rys. F6" w [1/4]):
Klasa #3: Zestawy niezespolone.
Ta klasa jest otrzymywana kiedy wehikuły sprzęgane
są magnetycznie jednakże
fizycznie nie stykają się ze sobą (tj. oddzielone są
od siebie wolną przestrzenią). Pole magnetyczne
z przyciągających się wzajemnie pędników bocznych
formuje widoczne tu "czarne belki". Pędniki główne
odpychają się nawzajem.
Rys. #5d ("Rys. F6" w [1/4]):
Klasa #4: Układy podwieszone.
Ta klasa jest formowana gdy
małe typy wehikułów doczepiane są do pędników
bocznych większego "statku matki" (powyżej pokazano
4 statki typu K3 doczepione do statku matki typu K5).
Rys. #5e ("Rys. F6" w [1/4]):
Klasa #5: Systemy latające.
Ta klasa jest formowana gdy
kilka cygar posobnych (klasa #1) zazębia się ze
sobą za pośrednictwem swoich pędników bocznych.
Rys. #5f ("Rys. F6" w [1/4]):
Klasa #6: Latające klustery.
Ta klasa jest otrzymywana poprzez
bezdotykowe sprzęgnięcie bokami kilku poprzednio
pokazanych konfiguracji magnokraftów i/lub pojedynczych
wehikułów w rodzaj napowietrznego łańcucha lub pociągu.
W ten sposób podczas lotów przez przestrzeń kosmiczną
magnokrafty są w stanie formować całe latające miasta.
Powyższy rysunek ilustruje "latający krzyż". Linie przerywane
pokazują przebieg obwodów magnetycznych separujących
(odpychających) poszczególne wehikuły. Nieliczne obwody
separujące zawsze otoczone są wieloma obwodami
sprzęgającymi – dla klarownosci rysunku nie zaznaczonymi
powyżej ale omówionymi w podrozdziale G3.1.6 w monografii
[1/5] i zilustrowanymi tam na rysunku G13.
#C3.
Magnetyczny napęd osobisty:
Podstawowa konstrukcja dyskoidalnego magnokraftu opisanego powyżej może następnie zostać zmodyfikowana w celu uzyskania napędów i wehikułów pochodnych. Dwie najużyteczniejsze takie pochodne od dyskoidalnego magnokraftu to "napęd osobisty" opisywany tu w rozdziale E oraz "magnokraft czteropędnikowy" opisywany tu w rozdziale D. (Szczegółowy opis ich konstrukcji, zasad działania, oraz atrybutów, wraz z odpowiednimi ilustracjami, zawarty też został w monografiach [1/3], [1/2], [3/2], [3] i [2].) Napęd osobisty jest to magnokraft budowany w formie kombinezonu przywdziewanego przez użytkownika, w którym dwa zminiaturyzowane pędniki główne zamontowane są w podeszwach butów, natomiast osiem pędników bocznych - w specjalnym pasie ośmiosegmentowym. Otrzymany w ten sposób napęd pozwala użytkownikowi na loty w powietrzu, chodzenie po suficie lub po wodzie, czy skoki na olbrzymie wysokości lub odległości bez użycia widocznego wehikułu.
Rys. #6abc (tj. E1(dół), E2 i E3(lewa) z [1/5]):
Układ napędowy, podstawowe podzespoły, wygląd,
oraz zasada działania magnetycznego napędu osobistego.
(Kliknij na dany rysunek aby oglądnąć go w powiększeniu.)
Rys. #6a (góra):
#1. Układ napędowy magnetycznego napędu osobistego.
Formuje on strukturę odpowiadającą kształtowi sylwetki ludzkiej.
Układ ten dostarcza zasady dla wyprodukowania kombinezonu
magnetycznego napędu osobistego. Osoby wyposażone w taki
napęd będą mogły latać w powietrzu bez użycia jakiegokolwiek
widocznego wehikułu. Pokazany tu układ składa się z ośmiu
pędników bocznych (oznaczonych U, V, W, X) zamontowanych
do wnętrza odpowiednio skonstruowanego pasa. Pędniki te
wytwarzają siłę nośną (R) (od angielskiego "repulsion"). Ponadto,
układ posiada też dwa miniaturowe pędniki główne (oznaczone
jako MR, ML) zamontowane w podeszwach prawego i lewego
buta. Wytwarzają one siły stabilizujące (A) (od angielskiego
"attraction forces"). Ciało (1) użytkownika tego napędu dostarcza
"szkieletu nośnego" (albo "ramy") jaka wiąże te pędniki w jeden
kooperujący system ale jednocześnie utrzymuje je wszystkie
w wymaganej odległości od siebie. (Porównaj pokazany powyżej
osobisty układ napędowy pracujący w pozycji "wiszącej,
z układem napędowym magnokraftu pracującym w
pozycji "stojącej" i zilustrowanym powyżej na rysunku "Rys. #4".
Rys. #6b (środek):
#2. Standardowy kombinezon napędu osobistego.
Pokazano jego ogólny wygląd i elementy składowe.
Użytkownicy takiego napędu będą w stanie bezgłośnie
latać w powietrzu, spacerować po powierzchni wody,
wykazywać odporność na działanie broni palnej, stawać
się niewidzialnymi, itp. Na kombinezon ten składają się:
(1) buty których podeszwy zawierają wmontowane pędniki
główne; (2) ośmio-segmentowy pas zawierający pędniki
boczne; (3) jednoczęściowy kombinezon wykonany z
materiału magnetorefleksyjnego, jaki obejmuje także
kaptur (5) lub chełm; (4) rękawice z błonopodobnymi
łącznikami pomiędzypalcowymi. Wszystko to uzupełnione
jest kremem na bazie grafitu jaki okrywa odsłonięte części
skóry dla zabezpieczenia ich przed działaniem silnego
pola magnetycznego, oraz komputerem kontrolnym
zamocowywanym z tyłu szyi, jaki odczytuje bioprądy
użytkownika i zamienia je na działania napędowe. Kiedy
cięższa praca musi zostać wykonana, dodatkowe bransoletki
zawierające pędniki wspomagające mogą być nakładane
na przeguby rąk (pokazane jako (3) na rysunku "Rys. E4a"
z monografii [1/5]). Pędniki te kooperują z pędnikami z
pasa i butów, dostarczając użytkownikowi napędu
"nadprzyrodzonej" siły fizycznej, np. umożliwiającej
mu wyrywanie dębów z korzeniami, unoszenie
ogromnych głazów, powalanie budynków, itp.
Rys. #6c (dół):
#3. Zewnętrzne siły magnetyczne formowane przez
napęd osobisty. Ów układ sił zewnętrznych formowany
jest wskutek oddziaływania pędników napędu osobistego
z polem magnetycznym otoczenia. Siły te obejmują:
R - siłę nośną wytwarzaną w wyniku oddziaływań
odpychających z polem otoczenia; A - siły stabilizacyjne
wytwarzane w efekcie oddziaływań przyciągających.
Indeksy: R - (right) prawa, L - (left) lewa. Wartu tutaj
odnotować, że niezależnie od "układu sił zewnętrznych"
pokazanego powyżej, magnetyczny napęd osobisty
wytwarza również "układ sił wewnętrznych" formowanych
w wyniku oddziaływania pędników magnetycznych
pomiędzy sobą. Owe siły wenętrzne pokazane zostały
na "Rys. E3 (prawy)" z tomu 2 monografii [1/5]. Należy
zauważyć że oba te układy sił neutralizują się nawzajem.
Siły wewnętrzne obejmują: B - siły wzajemnego odpychania
się od siebie obu pędników głównych (powodują one stałe
odseparowanie (rozkrok) nóg użytkownika); F - siły wzajemnego
odpychania się od siebie pędników bocznych (powodują
one rozprężanie się pasa); Q - siły wzajemnego przyciągania
powstające pomiędzy każdym pędnikiem głównym i każdym
pędnikiem bocznym (jeśli wytrącone z równowagi poprzez
zgięcie nóg, siły te powodują latanie użytkownika w
pozycji przykucniętej ze skrzyżowanymi nogami).
Podczas gdy siły "R" i "A" działające w przeciwstawnych kierunkach rozciągają ciało użytkownika, siły "Q" równocześnie je ściskają. Jedynie siły "B" pozostają niezrównoważone, utrzymując nogi użytkownika w ciągłym rozkroku ułatwiającym identyfikację faktu użycia tego napędu.
#C4.
Magnokraft czteropędnikowy:
Magnokraft czteropędnikowy uzyskiwany jest poprzez doczepienie do czterech rogów przenośnego pomieszczenia (np. podobnego do barakowozu) odpowiednio sporządzonych pędników w kształcie tzw. konfiguracji krzyżowych. Jak to wyjaśniono już poprzednio, takie konfiguracje krzyżowe są prostymi zestawami komór oscylacyjnych alternatywnymi do kapsuł dwukomorowych, w których pojedyncza komora centralna otoczona jest czterema komorami bocznymi. Wynikowa konfiguracja z wyglądu przypomina więc beczkę, zaś jej działanie stanowi jakby miniaturowy magnokraft pozbawiony kabiny załogi. Gdy cztery takie konfiguracje krzyżowe napędzają osadzone pomiędzy nimi pomieszczenie transportowe, efekt przypomina nieco domek kampingowy unoszony na rogach przez cztery niniaturowe magnokrafty. Głośne niegdyś w Polsce uprowadzenie Jana Wolskiego z Emilcina odbyło się właśnie na pokład statku typu magnokraft czteropędnikowy (jego opis zaprezentowany jest w podrozdziale Q1).
Rys. #7 (tj. D1 z [1/5]):
Wygląd, budowa, oraz zasada działania magnokraftu
czteropędnikowego.
Statek ten, razem z dyskoidalnym magnokraftem oraz
z magnetycznym napędem osobistym, reprezentuje
jedno z trzech podstawowych zastosowań pędników
magnetycznych wykorzystujących komorę oscylacyjną.
(Kliknij na ten rysunek aby oglądnąć go w powiększeniu.)
Zilustrowane zostały: kształt, podzespoły, oraz najważniejsze
wymiary magnokraftu czteropędnikowego. Symbole: 1 - dach
w kształcie piramidki; 2 - sześcienny korpus główny statku
zawierający jego przestrzeń życiową (tj. kabinę załogi,
kabiny pasażerów, powietrze, zapasy, komputer pokładowy, itp.);
3 - jeden z czterech pędników; 4 - rdzeń słupa pola magnetycznego
wydzielanego przez każdy z pędników tego wehikułu (rdzeń
ten formowany jest z pola produkowanego przez główną "M"
komorę oscylacyjną); 5 - otoczka z wirujących segmentów
pola magnetycznego wydzielanego z komór bocznych
U, V, W, X każdego pędnika; 6 - jeden z czterech wypalonych
śladów pozostawianych na powierzchni gruntu przez taki
nisko zawisający statek którego pędniki pracują w trybie
dominacji strumienia wewnętrznego (patrz podrozdziały
D3 i F7.2 w [1/5]). Wymiary: H, Z, G, W - opisują rozmiary
prostokątnej lub sześciennej kabiny załogi (reprezentują
one: wysokość gabarytową, wysokość dachu, wysokość ścian,
oraz szerokość statku); d, l, lw, lb (dla sześcianu lw=lb=l) -
opisują rozstaw osi magnetycznych wehikułu (rozstaw ten
musi być zgodny z rozstawem pędników bocznych dyskoidalnego
magnokraftu tego samego typu); h - opisuje wysokość pędników wehikułu.
Część #D:
Źródła mocy i urządzenia napędowe w wehikułach magnetycznych naszej przyszłości:
Nazwa
"komora oscylacyjna"
przyporządkowana została urządzeniu technicznemu
które stanowi na tyle potężny "magnes" że może on
być używany jako pędnik magnetyczny w wehikułach
latających typu "magnokraft". Jak to jest podparte
materiałem dowodowym pokazanym na niniejszej
stronie internetowej, komory oscylacyjne są już
od bardzo dawna używane przez wehikuły UFO
jako ich urządzenia napędowe oraz akumulatory
ich zapasów energii.
Magnokraft
nie da się zbudować przez aż tak długo, jak
długo ludzie nie nauczą się budowania jego
"pędnika". Taki "pędnik" jest najważniejszym
urządzeniem owego wehikułu. Wszakże będzie
on stanowił pędnik magnetyczny który ma
wynieść ten wehikuł do gwiazd. Z punktu widzenia
zasady działania, "komory oscylacyjne" to po
prostu niezwykle silne magnesy, które są tak
potężne, że wytwarzają one strumień magnetyczny
przekraczający tzw. "strumień startu". Wartość
owego strumienia startu wynosi około F=3.45 [Wb/kg] -
jeśli wyliczona ona zostaje dla obszaru Polski.
Każde sterowalne źródło pola magnetycznego,
którego wydatek przekracza wartość owego
"strumienia startu", jest w stanie wynieść w przestrzeń
kosmiczną zarówno siebie same, jak i korpus
ciężkiego wehikułu kosmicznego przyłączonego
do niego. Owo wyniesienie w przestrzeń powstaje
w wyniku odpychania się tejże komory oscylacyjnej
of ziemskiego pola magnetycznego. Komora oscylacyjna
jest pierwszym nowoczesnym urządzeniem na
naszej planecie, która faktycznie wytwarza wydatek
przekraczający ów strumień startu. (Jedynie w
starożytności znane było na Ziemi urządzenie
nazywane "Arką Przymierza", które także wytwarzało
potężny wydatek magnetyczny przekraczający
strumień startu i dlatego które było w stanie lewitować
w powietrzu razem ze starożytnymi kapłanami nazywanymi
"Lewitami" którzy wyznaczeni byli do jej noszenia.)
Dlatego komora oscylacyjna może być używana
jako najważniejszy podzespół pędników magnetycznych
dla magnokraftów. Więcej informacji na temat "komory
oscylacyjnej", włączając w to jej zasadę działania oraz
zaawansowanie badań nad jej zbudowaniem, dostępne
jest w rozdziale F
monografii [1/5],
a także w kilku dalszych monografiach ładowalnych
gratisowo z niniejszej strony internetowej.
Najważniejsze z tych informacji streszczone
są również na odrębnej stronie internetowej
oscillatory_chamber_pl.htm
w całości poświęconej opisowi komory oscylacyjnej.
Pod internetowym adresem
http://video.google.it/videoplay?docid=-6524822319379322289&hl=it
dostępne jest wideo illustrujące postępy włoskich
hobbystów w budowie komory oscylacyjnej.
Warto tutaj też wyjaśnić, że komory oscylacyjne
będą budowane w trzech odmiennych generacjach.
Sześcienne komory oscylacyjne pierwszej generacji
będą wytwarzały jedynie siły magnetycznego odpychania
i przyciągania. Ośmiościenne komory oscylacyjne
drugiej generacji na dodatek do sił magnetycznego
przyciągania i odpychania będą także wytwarzały tzw.
efekt telekinetyczny.
Z kolei szesnastoboczne komory oscylacyjne trzeciej
generacji niezależnie od sił magnetycznego odpychania
i przyciągania oraz Efektu Telekinetycznego, będą
dodatkowo w stanie wprowadzać zmiany do
naturalnego upływu czasu
(znaczy będą one deformowały przestrzeń czasową).
Wydatek z pojedynczej komory oscylacyjnej byłby niezwykle trudny do sterowania.
Stąd w napędzie magnokraftów używane są wyłacznie tandemy złożone z dwóch
lub nawet kilku komór oscylacyjnych zestawionych razem w odpowiednią konfigurację.
Magnokrafty używać mogą dwa rodzaje takich konfiguracji. Pierwszy rodzaj jest zwany
"kapsułą dwukomorową", zaś drugi rodzaj "konfiguracją krzyżową".
Kapsuła dwukomorowa składa się z większej zewnętrznej komory oscylacyjnej
(O), we wnętrzu której zawieszona jest bezdotykowo mniejsza komora wewnętrzna (I).
Bieguny magnetyczne N/S komory wewnętrznej (I) zostały odwrócone w stosunku do
biegunów komory zewnętrznej (O), tak że wydatki obu komór nawzajem się odejmują.
W rezultacie część wydatku magnetycznego (C) z komory o większej wydajności jest
zakrzywiana z powrotem i cyrkuluje bezpośrednio do komory o mniejszej wydajności,
formując tzw. "strumień krążący" (C) jaki nie wydostaje się na zewnątrz kapsuły.
Jedynie nadwyżka wydatku wydajniejszej z komór nie związana strumieniem krążącym
odprowadzana jest do otoczenia, formując tzw. "strumień wynikowy" (R) jaki stanowi
użyteczny wydatek kapsuły. Podział energii magnetycznej zawartej w kapsule na
"strumień wynikowy" (R) i "strumień krążący" (C) umożliwia niezwykle szybkie i
efektywne przesterowywanie wydatku kapsuły, bez konieczności zmiany ilości
energii w niej zawartej. Przesterowywanie to polega na zwykłej zmianie wzajemnych
proporcji pomiędzy wydatkiem (C) cyrkulowanym wewnątrz kapsuły i wydatkiem (R)
wydostającym się z niej na zewnątrz. Istnieje więc możliwość takiego pokierowania
pracą kapsuły, że na jej zewnątrz nie odprowadzany jest żaden wydatek (nastąpi to
gdy całe pole kapsuły uwięzione zostanie w strumieniu krążącym), lub też gdy do
otoczenia odprowadzane jest prawie całe zawarte w kapsule pole magnetyczne.
Możliwe jest też płynne nasterowywanie dowolnego wydatku pomiędzy tymi dwoma
skrajnościami. Z kolei takie efektywne sterowanie kaspułą dwukomorową zapewnia
precyzyjną kontrolę lotu wehikułu napędzanego wynikowym wydatkiem magnetycznym
(R) odprowadzanym do otoczenia przez to urządzenie.
Niestety, kapsuła dwukomorowa jest raczej oporna na przyjęcie sygnałów sterujących.
Wszakże sygnał sterujący musi w niej podawany być bezprzewodowo do mniejszej
komory oscylacyjnej wiszącej w środku potężnego strumienia energii magnetycznej.
Stąd zbudowanie tej kapsuły wymaga wysoko zaawansowanej technologii. W początkowym
więc okresie budowania magnokraftów, zamiast owej kapsuły używane będzie znacznie
prostsze urządzenie napędowe, jakie także pozwala na efektywne sterowanie wydatkiem
pola magnetycznego odprowadzanego do otoczenia. Owo urządzenie nazywane będzie
konfiguracją krzyżową. Jego dokładny opis zawarto w podrozdziale F7.2
monografii [1/5]. W owym pierwszym okresie budowy magnokraftów, objaśnionym
dokładniej w podrozdziale M10 monografii [1/5], wehikuły te używały będą prostszej
do sterowania prototypowej konfiguracji krzyżowej, zamiast owej trudnej i wyrafinowanej
technicznie kapsuły dwukomorowej.
"Konfiguracje krzyżowe" powstają kiedy skladające się na nie komory oscylacyjne
zestawione zostały w ten sposób, że jedna z nich, zwana komorą główną (M),
otoczona jest przez szereg komór bocznych oznaczonych literami (U), (V), (W) i (X).
Komory boczne przylegają do każdej ze ścianek bocznych komory głównej w środku
długości tych ścianek. W konfiguracjach krzyżowych pierwszej generacji użyte są
cztery komory boczne (U), (V), (W) i (X), ponieważ komora główna posiada tylko
cztery boki. Natomiast w konfiguracjach krzyżowych złożonych z ośmiobocznych
komór oscylacyjnych drugiej generacji komorę główną otaczało będzie aż osiem
komór bocznych - tj. jedna komora boczna przylegała będzie do każdego z ośmiu
boków komory głównej. Na podobnej zasadzie przy szesnastobocznych komorach
trzeciej generaji konfiguracje takie posiadały będą aż szesnaście komór bocznych.
Bieguny magnetyczne każdej z komór bocznych zwrócone są w tym samym kierunku,
podczas gdy komora główna posiada swoje bieguny magnetyczne ukierunkowane
odwrotnie w stosunku do biegunów komór bocznych.
W konstrukcji magnokraftu wszystkie używane w nim "kapsuły dwukomorowe" (lub
"konfiguracje krzyżowe") zabudowywane są w kuliste obudowy zawierające również
urządzenia zarządzające kierunkiem i sterujące mocą wytwarzanego ciągu magnetycznego.
Takie indywidualne moduły napędowe magnokratu, obejmujące kapsułę dwukomorową
(lub konfigurację krzyżową) wraz z jej urządzeniami sterującymi i kulistą obudową,
nazwane zostały pędnikami magnetycznymi.
Rys. #8ab (tj. F8(2s) i F11(2s) z [1/5]):
Dwie podstawowe konfiguracje w jakie dla poprawy
sterowalności sprzęgane są komory oscylacyjne,
mianowicie (a) tzw. "kapsuła dwukomorowa", oraz (b) tzw.
"konfiguracja krzyżowa". Ponieważ na większości ilustracji
z tej strony pokazywane były komory oscylacyjne pierwszej
generacji o kształcie kostek sześciennych, powyższe konfiguracje
zilustrowane zostały na przykładzie komór ośmiobocznych
drugiej generacji.
Rys. #8a (góra):
Kapsuła dwukomorowa uformowana z dwóch ośmiobocznych
komór oscylacyjnych drugiej generacji. Jest to podstawowa
konfiguracja dwóch komór oscylacyjnych, formowana w celu
zwiększenia ich sterowalności. Powstaje ona poprzez osadzenie dwóch przeciwstawnie zorientowanych komór oscylacyjnych pierwszej generacji, jedna we wnętrzu drugiej. Z uwagi na potrzebę swobodnego "pływania" komory wewnętrznej (I) zawieszonej w środku komory zewnętrznej (O), boki "a" obu tych komór muszą wypełniać równanie (C9): ao=ai?3. Z powodu przeciwstawnego zorientowania biegunów magnetycznych obu komór kapsuły, wynikowe pole magnetyczne (R) odprowadzane z tej konfiguracji do otoczenia, stanowi algebraiczną różnicę pomiędzy wydatkami jej komór składowych. Zasada formowania takiego strumienia wynikowego została zilustrowana na rysunku C7. Kapsuły dwukomorowe umożliwiają łatwe sterowanie wszystkimi atrybutami wytwarzanego przez nie pola. Przedmiotem tego sterowania są następujące własności strumienia wynikowego (R): (1) moc pola - regulowana płynnie od zera do maksimum; (2) okres pulsowań (T) lub częstość pulsowań (f); (3) stosunek amplitudy pulsowań pola do jego składowej stałej (?F/Fo patrz rysunek C12); (4) charakter pola, tj. czy jest ono stałe, pulsujące, czy przemienne; (5) krzywa zmian w czasie F=f(t), np. czy jest to pole liniowe, sinusoidalne, czy zmieniane według "krzywej dudnienia"; (6) biegunowość (tj. z której strony kapsuły panuje biegun N lub biegun S).
Rys. #8b (dół):
Standardowa konfiguracja krzyżowa drugiej generacji. Jej najważniejszym zastosowaniem będzie pędnik magnokraftu czteropędnikowego - patrz rysunek D1 (b) i (c). (W początkowym okresie po zbudowaniu danych komór oscylacyjnych może ona także być stosowana w pędnikach dyskoidalnego magnokraftu.) Jest ona uformowana z pięciu komór oscylacyjnych posiadających taki sam przekrój poprzeczny (konfiguracje wyższych generacji mają ich 9 lub 17 - patrz podrozdział C7.2.1). Cztery sześcienne komory boczne (oznaczone jako U, V, W i X) otaczają przeciwstawnie do nich zorientowaną komorę główną (oznaczoną M) jaka jest od nich cztery razy dłuższa. Całkowita objętość wszystkich komór bocznych musi być równa objętości komory głównej. Konfiguracja krzyżowa stanowi uproszczony model układu napędowego magnokraftu. Wynikowy strumień magnetyczny (R) cyrkulowany z niej do otoczenia otrzymuje się jako różnicę pomiędzy wydatkami komory głównej i przeciwstawnie do niej zorientowanych komór bocznych. Zasada formowania tego strumienia wynikowego jest podobna do tej zilustrowanej na rysunku C7. Strumień krążący (C) jest zawsze formowany z wydatku tych komór które wytwarzają mniejszy strumień magnetyczny (w pokazanym na tym rysunku przypadku dominacji strumienia komory głównej - z wydatku wszystkich komór bocznych). Linie sił pola w strumieniu krążącym zawsze zamykają swój obieg poprzez dwie komory. Konfiguracja krzyżowa, podobnie jak kapsuła dwukomorowa, także umożliwia pełne sterowanie wszystkich parametrów wytwarzanego przez nią pola. Jednakże na dodatek do sterowania osiąganego w kapsule dwukomorowej, będzie ona ponadto zdolna do zawirowywania swego pola wokół osi magnetycznej (m), formując w ten sposób własny wir magnetyczny. Jej wadą w porównaniu z kapsułą dwukomorową będzie jednak brak możliwości całkowitego "wygaszenia" pola magnetycznego odprowadzanego przez tą konfigurację do otoczenia (tj. nawet jeśli cały jej wydatek uwięziony zostaje w strumieniu krążącym C, strumień ten ciągle cyrkuluje poprzez otoczenie).
Część #E:
Materiał dowodowy który potwierdza że latające wehikuły z napędem magnetycznym są technicznie wykonalne i faktycznie zostaną skonstruowane:
#E1.
Faktycznie to
magnokrafty już obecnie latają:
Jak się okazuje, magnokraft nie jest jedynie
wynalazkiem osiągniętym tylko na Ziemi. Faktycznie bowiem wehikuły
magnokrafto-podobne już od dawna latają ponad ziemią. Ludzie znają
i opisują je pod nazwą UFO. Aby uświadomić sobie jak podobny
jest wygląd, a więc także i działanie, wehikułów UFO i magnokraftów,
proponuję rzucić okiem na następujące dwie ilustracje. Górna z nich
prezentuje fotografie najmniejszego UFO typu K3. Z kolei dolna prezentuje
rysunek magnokraftu pokazany z tego samego kąta jak owo UFO. Oto one:
Rys. #9ab (tj. P1 z [1/5]):
Porównanie kształtów dyskoidalnych UFO typu K3
z dyskoidalnymi magnokraftami pierwszej generacji typu K3. Aby ułatwić
owo porównanie, magnokraft pokazany poprzednio na "Rys. #2" jest tutaj
pochylony aby uzyskać w przybliżeniu takie samo zorientowanie jakie ma
ów wehikuł UFO. (Kliknij na dany rysunek aby oglądnąć go w powiększeniu.)
Rys. #9a (góra):
Wehikuł typu K3 popularnie znany pod nazwą UFO.
Rys. #9b (dół):
Wygląd najmniejszego magnokraftu typu K3 zilustrowanego w
tej samej pozycji co UFO z "Rys. 4a".
Warto odnotować, że powyższe ilustracje są też
dyskutowane na "Fot. #11ab" oraz "Fot. #12" z
totaliztycznej strony internetowej
tapanui_pl.htm
gdzie czytelnik może poznać dalsze szczegóły
na temat obu wehikułów zilustrowanych tutaj.
Istnieje formalny dowód naukowy, stwierdzający
że "UFO istnieją i są one już urzeczywistnionymi
magnokraftami":
Ów formalny dowód naukowy został opublikowany
m.in. w podrozdziale P2 z tomu 14 mojej najnowszej
monografii [1/5]
(a także w rozdziale O z monografii [1/3], rozdziale
J z monografii [1e], oraz w kilku innych moich
monografiach). Skrócone wersja tego samego dowodu
jest także zaprezentowana na totaliztycznej stronie o nazwie
ufo_proof_pl.htm.
Dowód ten ujawnia dlaczego UFO i magnokrafty muszą posiadać identyczne
systemy napędowe, kształt, możliwosci oraz cechy. Ponadto dostarcza on nam
potężnego narzędzia dla zrozumienia cech i działania UFO. Jest tak ponieważ
wszystko co wiemy na temat magnokraftu możemy obecnie odnosić także do UFO.
To właśnie z uwagi na ową znajmość magnokraftu, np. szczegóły
eksplozji UFO koło Tapanui
mogły zostać zbadane i zidentyfikowane aż tak dokładnie.
Także z powodu istnienia owego dowodu, w 2003 roku
magnokraft został głosowany przez uczestników internetowej
listy dyskusyjnej jako wyjaśnienie dla technicznych aspektów
UFO - po szczegóły patrz uchwała dyskutowana w
punkcie #J2 strony o nazwie
explain_pl.htm.
oraz w punkcie #D2 strony o nazwie
timevehicle_pl.htm.
Powyższy formalny dowód został osiągnięty
z użyciem szczególnie niezawodnej metodologii
naukowej nazywanej "motoda porównywania
atrybutów". Metoda ta jest opisana dokładniej
w podrozdziale P1 w/w
monografii [1/5].
W późniejszym czasie posłużyła ona również do
opracowania po raz pierwszy w świecie przez
autora tej strony aż całego szeregu formalnych
dowodów naukowych, jakich pełny wykaz
przytoczony został w punkcie #G3 strony
god_proof_pl.htm.
Wszystkie owe dowody razem wzięte starają się
naprawić ignorancję i nieudolność dzisiejszej
ludzkiej oficjalnej nauki.
Dowodzeniowa metoda "porównywania atrybutów"
polega na teoretycznym wydedukowaniu 12 klas
atrybutów jakie wynikają z zasady działania
magnokraftu i stąd jakie muszą charakteryzować
każdy magnokraft, oraz na następnym potwierdzeniu
na istniejącym materiale dowodowym, że wszystkie
te atrybuty są wykazywane także i przez UFO.
Rodzaje klas atrybutów użytych w powyższym
dowodzie obejmują takie cechy jak: dyskoidalny
kształt geometryczny, zdolność do formowania
sprzęgnięć magnetycznych, użyty napęd magnetyczny,
indukowanie doskonale identyfikowalnych zjawisk
elektromagnetycznych, oraz wiele więcej.
Ponieważ nikt nie zdołał obalić owego dowodu
formalnego na istnienie UFO, pozostaje on w
mocy przez cały czas. Powienien więc zakończyć
poprzedni okres sprzeczania się czy UFO istnieją
czy też nie istnieją oraz czym właściwie one są.
Obecnie powinniśmy
zapoczątkować okres kiedy dokładnie badali będziemy owe wehikuły oraz
ich załogi. Wszakże takie badania techniki UFO jest w stanie przyspieszyć
na Ziemi zbudowanie urządzeń jakie UFOnauci już używają, jednak jakie
ciągle pozostają nieznane na naszej planecie. Przykłady takich urządzeń
obejmują: pędniki magnetyczne, urządzenia łączności telepatycznej,
wehikuły czasu, pozyskiwacze energii moralnej, oraz wiele więcej -
po szczegóły patrz podrozdział D10 w monografii [8] ładowalnej z
niniejszej strony internetowej. Z kolei badania szatańskich załóg
wehikułów UFO jest w stanie przyspieszyć nasze zrozumienie dla powodów
dla których UFOnauci eksploatują ludzi, a także powodów dla jakich
UFOnauci od czasu do czasu celowo eksplodują swoje wehikuły na Ziemi.
To z kolei może pozwolić ludzkości na szybsze uwolnienie się z pazurów
owych kosmicznych pasożytów.
Jak się okazuje, komory oscylacyjne
wynalezione aby napędzać nasz ziemski magnokraft, faktycznie już
od dawna używane są przez UFO. Istnieją nawet fotografie owych
urządzeń wykonane kiedy ich działanie było wyraźnie widoczne
w UFO. Oto dwie fotografie kwadratowych wylotów z sześciennych
komór oscylacyjnych zamontowanych w korpusach UFO. Zdjęcia te
opublikowane są na rysunku S5 z rozdziału S monografii [1/5]
i [1/4]. Warto odnotować, że ponieważ prawe z tych zdjęć było
wykonane podczas nocy, czarny kwadrat w centrum owego wylotu
zlewa się z czarnym tłem nocnego nieba. Poniżej owych dwóch
fotografii komór z UFO, przewidywany wygląd wylotów z komór
oscylacyjnych magnokraftu został także zilustrowany.
Rys. #10abcd (tj. S5ab i F6 w [1/5]):
Dwie fotografie które uchwyciły wygląd wylotów z
komór oscylacyjnych UFO pierwszej generacji.
Aby lepiej zilustrować co każda z tych fotografii
pokazuje, w niższym rzędzie pokazane zostały
komory oscylacyjne magnokraftów pierwszej
generacji pracujące w tych samych trybach
działania co komory UFO ujęte na górnych fotografiach.
Oprócz udowodnienia że te konfiguracje komór oscylacyjnych
już obecnie wykorzystywane są w pędnikach UFO, zdjęcia te
dokumentują także formowanie soczewki magnetycznej przez
pole magnetyczne tych wehikułów. Obie te fotografie zostały
wykonane w okolicznościach wyjaśnionych na rysunku G32 z
[1/5], kiedy to fotografujący był w stanie jedynie zaobserwować
kapsułę dwukomorową z pędnika głównego statku, podczas
gdy pozostała część powłoki wehikułu pozostawała dla niego
niewidzialna z powodu działania tzw. "soczewki magnetycznej".
Warto podkreślić że na obu tych fotografiach grubości przestrzeni
zawartej pomiędzy komorą zewnętrzną i komorą wewnętrzną
spełniają równanie: ao=ai(sqrt(3)).
Rys. #10a (góra):
Dzienna fotografia wylotu z głównej komory oscylacyjnej
wehikułu UFO pierwszej generacji, jaka działała w
trybie dominacji strumienia (i komory) wewnętrznej.
Faktycznie jest to jedno z najlepszych kolorowych
fotografii kapsuły dwukomorowej UFO działającej
w trybie "dominacji strumienia wewnętrznego"
utrwalonej w świetle dziennym. Zostało ono wykonane
przez nauczyciela na Hawajach i opublikowane w
książce [3S1.3] "Into the Unknown", Reader's Digest,
Sydney, Australia, 1982, ISBN 0 909486 92 1, strona
315. Na wyższej jakości odbitkach tego zdjęcia stożek
pola magnetycznego pod komorą wewnętrzną jest
dobrze widoczny. Stożek ten przesłania zarysy dwóch
tylnych krawędzi kapsuły. Pole przechwycone w strumień
krążący działa jak "czarna dziura" opisywana w podręcznikach
optyki, wytwarzając widoczną na zdjęciu czarną przestrzeń.
Z uwagi na działanie tzw. "soczewki magnetycznej"
(opisanej w punkcie #21 strony internetowej o
magnokraftach),
oprócz kapsuły dwukomorowej z pędnika głównego,
cała reszta UFO pozostaje niewidoczna.
Rys. #10b (środek):
Nocna fotografia głónej komory oscylacyjnej z UFO
jaka działała w trybie dominacji strumienia zewnętrznego.
Jest to najlepsza znana mi nocna fotografia kapsuły
dwukomorowej UFO pracującej w trybie "dominacji
strumienia zewnętrznego". Została ona wykonana
przez dziennikarza ponad Clovis, New Mexico, dnia
23 stycznia 1976 roku - patrz książka [5S1.1] Joshua
Strickland, "There are aliens on earth! Encounters",
Grosset & Dunlop, New York, 1979, ISBN 0 448 15078 6,
strona 49. Na fotografii tej strumień wynikowy jest
odprowadzany do otoczenia przez komorę zewnętrzną.
Strumień ten jonizuje powietrze, stąd na fotografii jest
on widoczny jako wycinek świetlistego rombu. Komora
wewnętrzna produkuje strumień krążący jaki pojawia
się w formie czarnego kwadratu zlewającego się z
czarnym otoczeniem.
Rys. #10cd (dół - lewy i prawy):
Rysunki wyglądu wylotów z komór oscylacyjnych
używanych przez magnokrafty pierwszej generacji.
Komory te działają w tych samych trybach pracy
jak komory UFO pokazane na górnych zdjęciach.
Zilustrowano tu różnice w wyglądzie zewnętrznym sześciennych
kapsuł dwukomorowych pierwszej generacji działających w dwóch
przeciwnych trybach pracy, tj.: (c) dominacji strumienia WEWNĘTRZNEGO,
oraz (d) dominacji strumienia ZEWNĘTRZNEGO. Ponieważ
potężne pulsujące pole magnetyczne panujące w takich kapsułach
jest przeźroczyste tylko jeśli patrzeć na nie wzdłuż jego linii sił,
zakrzywione linie sił strumienia krążącego "C" muszą być
nieprzeźroczyste dla postronnego obserwatora, i stąd będą
one widoczne jako obszary czerni albo "czarne dziury"
(porównaj w monografii [1/5] opis z podrozdziałów
G10.3 i G10.4 z rysunkiem F5).
Proszę odnotować że powyższe ilustracje są też
dyskutowane na "Rys. #13abcd" z totaliztycznej
strony internetowej
tapanui_pl.htm
gdzie czytelnik może poznać dalsze szczegóły
na temat wyglądu komór oscylacyjnych zilustrowanych
tutaj.
#E4.
Z uwagi na ilość energii magnetycznej którą wehikuły UFO akumulują na swoich pokładach, UFO są faktycznie latającymi bombami:
Jedynie fakt że wehikuły UFO używają
komór oscylacyjnych
do celów napędowych, w połączeniu z
faktem że komory oscylacyjne mogą
zakumulować w sobie ogromne ilości
energii magnetycznej, wprowadza określone
niebezpieczeństwo dla naszej cywilizacji.
Mianowicie, każdy wehikuł UFO w rzeczywistości
jest również potężną latającą bombą,
która odczekuje na okazję aby eksplodować.
W podrozdziale G5.5 monografii [1/5]
wyliczona została ilość energii magnetycznej
zgromadzonej w najmniejszym wehikule UFO
typu K3. Jak się okazuje, jedynie aby móc
wzlecieć z powierzchni Ziemi, taki najmniejszy
wehikuł UFO musi zakumulować w swoich
komorach oscylacyjnych magnetyczny
odpowiednik 1 megatony TNT. Jednak
owa 1 tona TNT nie pozwala mu jeszcze
na przyspieszanie ani na loty w próżni
kosmicznej. W rzeczywistości więc takie
najmniejsze UFO może zawierać nawet
1000 razy więcej energii magnetycznej,
w sumie rónoważnej odpowiednikowi
około 1000 megaton TNT. To praktycznie
oznacza, że jeśli zaistnieje jakiś wypadek
z takim wehikułem UFO, w wyniku którego
jego komory oscylacyjne zostaną przypadkowo
uszkodzone, wówczas musimy się spodziewać
katastroficznej eksplozji o wielkości co najmniej
1 megatony TNT. Praktycznie to wskazuje,
że jeśli faktycznie miała miejsce katastrofa
UFO w 1947 roku w Roswell, USA, jak
amerykańscy UFOlodzy to twierdzą, wówczas
niemal cała Ameryka zostałaby zmieciona
z powierzchni Ziemi. Nie pozostałby więc
żaden amerykański UFOlog aby rozgłaszać
zaistnienie takiego wypadku z UFO.
Nieco więcej informacji na temat użycia wehikułów
UFO jako latających bomb zaprezentowane
zostało w punkcie #B1 strony internetowej
military_magnocraft_pl.htm.
Skoro wehikuły UFO są latającymi bombami
całymi zapełnionymi energią magnetyczną i
jedynie odczekującymi na okazję aby eksplodować,
powinniśmy się spodziewać że zaistniały już
jakieś eksplozje UFO na Ziemi. Jak też się
okazuje, TAK. Faktycznie to było już wiele
eksplozji UFO na Ziemi. Na temat kilku z nich
napisałem swoją monografię
[5/4] -
której egzemplarz może być załadowany
gratisowo m.in. z niniejszej strony internetowej.
Na temat jednej z owych eksplozji UFO
przygotowałem również odrębną stronę
internetową o fizycznej nazwie
tapanui_pl.htm.
Strona ta prezentuje materiał dowodowy oraz
opisuje następstwa dla eksplozji UFO koło
małego miasteczka nowozelandzkiego
o nazwie Tapanui. Ta eksplozja
UFO koło Tapanui okazała się wysoce
tragiczna dla ludzkości. Jak ujawniły to
badania, eksplozja ta prawdopodobnie
unicestwiła sporą proporcję populacji
ludzkości z tamtych czasów. Praktycznie
zniszczyła ona również kwitnącą wówczas
ludzką cywilizację starożytności, przekształciła
piekno i dobrobyt starożytnych imperiów
w ciemnotę, choroby, oraz śmierć okresu
średniowiecza ludzkiej historii. Ze specyficznych
zmian na naszej planecie które owa eksplozja
UFO koło Tapanui spowodowała i które mogą
być odnotowane przez każdego, najważniejsze
obejmują: przemieszczenie biegunów Ziemi o
około 7 stopni, zamrożenie poprzednio zielonej
Grenlandii razem z kolonią Wikingów jaka tam
istniała, stopienie mostu lodowego przez Cieśninę
Beringa - który to most przed 1178 rokiem pozwalał
Eskimosom na łatwe przemieszczanie się pomiędzy
Syberią i Alską, zalanie wodą prowincji Schlezwig-Holstain
w Niemczech, zniszczenie starożytnego miasta Salamis,
pochylenie słynnej wieży z Pisa we Włoszedch, oraz wiele
więcej - po dalsze szczegóły patrz strona
tapanui.htm.
Najbardziej ostatnia podziemna eksplozja wehikułu
UFO miała miejsce w dniu 26 grudnia 2004 roku.
Nastąpiłą ona w pobliżu indonezyjskiej wyspy
Sumatra z Oceanu Indyjskiego. Spowodowała
ona najpotężniejsze tsunami z najnowszych czasów.
Wielu ludzi uważa ją za naturalną katastrofę.
Jednak analiiza jej atrybutów, zaprezentowana
na odrębnej stronie internetowej o nazwie
"day26_pl.htm",
dowodzi że miała ona technologiczne pochodzenie
z eksplozji wehikułu UFO.
#E6.
Jeśli UFO to magnokrafty, dlaczego UFOnauci nie obdarują nas swoją techniką:
Okazuje się że UFOnauci to nasi zajadli wrogowie.
Eksploatują oni nas od tysiącleci, od tysiącleci
też ciągną najróżniejsze korzyści z ucisku naszej planety. Jednak
w chwili kiedy my sami osiągniemy ich poziom technologii, UFOnauci
utracą wszsytkie owe dotychczasowe korzyści. Dlatego nie tylko że
nie pozwalają nam otrzymać ich techniki, ale wręcz ukrywają przed
nami praktycznie wszystko na swój temat, włączając w to gorzki fakt ich
nieustannej chociaż skrytej przez ludźmi eksploatacji Ziemi. Ponadto,
jak czynią to wszyscy opresorzy, UFOnauci wstrzymują jak tylko mogą
nasz rozwój techniczny, np. poprzez mordowanie naszych najlepszych
umysłów, oraz poprzez okresowe eksplodowanie swoich wehikułów na Ziemi
tak aby cofnąć nas z powrotem w rozwoju. Dlatego praktycznie my zmuszeni
będziemy pobić kiedyś UFOnautów militarnie, aby uwolnić naszą
cywilizację od ich skrytej okupacji. Jednak aby rozpocząć walkę
z UFOnautami, najpierw musimy zbudować nasz magnokraft. Tylko wówczas
bowiem nasz poziom techniczny przybliży się do ichniego, tak że
zaczniemy mieć faktyczną szansę na wygranie walki o wyzwolenie naszej
planety. Jeśli wierzymy starym przepowiedniom, np. tym jakie zawarte
są w Biblii, właśnie nadchodzi czas na Ziemię, kiedy zaczniemy odnosić
pierwsze sukcesy w naszej obronie przed UFOnautami. Dopiero jednak
kiedy całkowicie usuniemy owych niewidzialnych zaborców z naszej
planety, nadejdzie owe obiecane nam 1000 lat zamożności i szczęścia
dla ludzkości. Po więcej szczegółów patrz strony internetowe
evil_pl.htm,
changelings_pl.htm, oraz
ufo_pl.htm.
Część #F:
Następne generacje wehikułów latających z napędem magnetycznym które będą nawet jeszcze bardziej zaawansowane niż magnokraft pierwszej generacji opisany poprzednio:
#F1.
Trzy generacje
magnokraftów
jakie będą zbudowane na Ziemi zgodnie ze wskazaniami Prawa Cykliczności:
Zapowiadane przez "Prawo Cykliczności"
dwa najwyżej rozwinięte statki zbudowane
już po magnokrafcie pierwszej generacji,
stanowić będą jedynie bardziej zaawansowane
wersje magnokraftu opisanego w rozdziale
G z tomu 3 monografii [1/5], zaś skrótowo
przypomniane na niniejszej stronie w punkcie
#C1. Tyle tylko, że zgodnie z tymże Prawem
Cykliczności ich pędniki zdolne będą do
wytwarzania owych dwóch dodatkowych
zjawisk, tj. technicznie indukowanej
telekinezy, oraz
zmian w naturalnym upływie czasu.
Z tego powodu statki te nazwane zostały
magnokraftami drugiej i trzeciej generacji.
Razem więc z magnokraftem pierwszej
generacji opisanym już w punkcie #C1,
nasza cywilizacja zbuduje aż trzy generacje
tego statku, w każdej następnej z nich
wykorzystując coraz bardziej kompleksowe
właściwości pól magnetycznych. Skrotowo
podumujmy ich cechy.
#F1.1.
Magnokraft
pierwszej generacji o napędzie działającym na zasadzie magnetycznego odpychania i przyciągania:
Magnokraft pierwszej generacji jest tym który
już został opisany w punkcie #C1 tej strony,
a także w podrozdziale C1 z tomu 2
monografii [1/5].
Spośród wszystkich tych trzech zaawansowanych
wehikułów najpierw na naszej planecie zbudowany
zostanie ów "magnokraft pierwszej generacji",
zwany tu także "dyskoidalnym magnokraftem",
lub po prostu "magnokraftem". Dla celów
napędowych wykorzystywane będą w nim
jedynie odpychające i przyciągające oddziaływania
pól magnetycznych. Oddziaływania te stanowią
więc odpowiednik mechanicznych oddziaływań
siłowych wykorzystywanych w kole samochodowym,
czy wyporu gazu wykorzystywanego przy działaniu
balonów.
Opisując magnokraft pierwszej generacji
z pomocą terminologii technicznej z podrozdziału
#B3 monografii [1/5], statek ten może pracować
w tylko jednej konwencji lotu, tj. w (1) "konwencji
magnetycznej".
#F1.2.
Magnokraft
drugiej generacji o napędzie działającym na zasadzie
telekinezy:
Magnokraft drugiej generacji (tj. wehikuł telekinetyczny)
opisany jest w podrozdziale LC2 z tomu 10
monografii [1/5].
Ów magnokraft drugiej generacji, zwany tu
także wehikułem telekinetycznym, zbudowany
zostanie w jakiś czas po opracowaniu magnokraftu
pierwszej generacji (tj. wehikułu magnetycznego).
Magnokraft drugiej generacji nie jest omawiany
na tej stronie. Jednak jego prezentacji poświęcona
została większość rozdziału LC z monografii [1/5].
Z kolei przykłady jego użycia omówione są
w rozdziale T tamtej monografii [1/5].
Wykorzystywał on będzie dodatkowo w swych
lotach magnetyczny odpowiednik inercji, czyli
zjawisko zwane telekinezą jakie manifestuje się
w sposób podobny jak to czyniłaby odwrotność
tarcia. Ponieważ Koncept Dipolarnej Grawitacji
stwierdza, że na takiej magnetycznej inercji
oparty jest tzw. "Efekt Telekinetyczny",
stąd magnokraft drugiej generacji będzie latał
wykorzystując dokładnie tą samą zasadę jaka
powoduje ruchy telekinetyczne. W ten sposób
działanie tego statku upodobni się do innych
znanych napędów, których zasada oparta
została na wykorzystaniu zjawiska inercji, np.
poduszkowca czy śmigła lotniczego.
Opisując magnokrafty drugiej generacji z
pomocą terminologii technicznej z podrozdziału
#B3 monografii [1/5], magnokrafty te mogą
pracować aż w dwóch różnych konwencjach
lotu, tj. w (1) "konwencji magnetycznej" i w (2)
"konwencji telekinetycznej".
W (1) "konwencji magnetycznej" ich pędniki
wytwarzają jedynie zjawiska magnetycznego
przyciągania i odpychania, stąd w sensie
zasady działania użytej do swoich lotów
stają się one identyczne do magnokraftów
pierwszej generacji opisanych w rozdziale
G monografii [1/5]. Również wszelkie
wywoływane wówczas przez nie zjawiska
będą identyczne do zjawisk wywoływanych
przez magnokrafty pierwszej generacji.
Natomiast w (2) "konwencji telekinetycznej"
ich pędniki wytwarzają dodatkowo zjawisko
technicznej telekinezy, stąd latają one
wówczas w rezultacie zadziałania efektu
telekinetycznego. Po włączeniu tej zasady
lotu wehikuły i ich załogi przechodzą w
szczególny stan który przez
Koncept Dipolarnej Grawitacji
jest nazywany "stanem migotania telekinetycznego".
W stanie tym poddane mu obiekty materialne
bardzo szybko przełączają się (migoczą)
pomiędzy dwoma formami istnienia, tj.
formą materialną i formą wzoru energetycznego
(co wyjaśniono dokładniej w podrozdziale
LC3 z tomu 10 monografii [1/5]). Właśnie owo migotanie
telekinetyczne pozwala im czynić się zupełnie
niewidzialnymi dla naszego wzroku i kamer,
a także przenikać przez obiekty stałe tak
jakby obiekty te wykonane były z łatwo
penetrowalnego płynu a nie ze sztywnej
materii.
Magnokrafty trzeciej generacji (tj. wehikuły czasu)
opisane zostały w rozdziale M z tomu 11
monografii [1/5].
Zgodnie z Prawem Cykliczności, magnokrafty
trzeciej generacji, zwane tu także wehikułami
czasu, zostaną zbudowane na Ziemi na samym
końcu cyklu rozwojowego magnokraftów. Te
najbardziej zaawansowane ze wszystkich
magnokraftów także nie są tu omawiane.
Jednak ich prezentacji poświęcony jest cały
oddzielny rozdział M z tomu 11 monografii [1/5]
oraz aż kilka totaliztycznych stron internetowych.
Z kolei przykłady jego użycia omówione są w
rozdziale T monografii [1/5]. Magnokrafty trzeciej
generacji wykorzystywały będą aż trzy właściwości
pól magnetycznych, tj. siły wzajemnych odziaływań,
inercję, oraz energię wewnętrzną. Ponieważ
opanowanie energii wewnętrznej pól magnetycznych
pozwoli im na manipulowanie czasem, magnokrafty
trzeciej generacji będą posiadały możliwości
podróżowania przez czas.
Opisując magnokrafty trzeciej generacji z
pomocą terminologii technicznej z podrozdziału
#B3 monografii [1/5], magnokrafty te mogą
pracować w aż trzech różnych konwencjach
lotu, tj. w (1) "konwencji magnetycznej" i (2)
w "konwencji telekinetycznej", a także dodatkowo
w tzw. (3) "konwencji wehikułów czasu".
Czyli niezależnie od swej zdolności do latania w
(1) "konwencji magnetycznej" lub (2) "konwencji
telekinetycznej", są one w stanie latać także
i w (3) "konwencji czasu". W (3) "konwencji
czasu" ich pędniki wytwarzać będą
zjawiska zmiany w szybkości upływu czasu
lub zjawiska przerzucania kogoś do innego
punktu czasowego. Przykładowo będą one
mogły cofać czas, przestawiać go do wybranego
punktu w przyszłości lub przeszłości, spowalniać
lub przyspieszać jego upływ, itp. Wehikuły czasu
wytwarzały więc będą cały szereg unikalnych
zjawisk czasowych, jakich najważniejsze cechy
omówione są w podrozdziale M5 monografii [1/5].
Na podobnie wysoko zaawansowanych zjawiskach
magnetycznych, jak te wykorzystywane przez magnokrafty
drugiej i trzeciej generacji, oparte będzie także działanie
różnorodnych innych urządzeń technicznych
budowanych w zbliżonych co te statki czasach.
Urządzenia te czyniły będą praktyczny użytek
z takich nieznanych dotychczas naszej nauce
zjawisk jak techniczna telekineza, fale telepatyczne,
czy zmiany w szybkości i kierunku upływu czasu.
Rozdziały K i LA monografii [1/5] prezentują także
kilka najważniejszych z owych wysoko
zaawansowanych urządzeń, włączając
w to siłownie telekinetyczne i ogniwa telekinetyczne.
Dokładniejsze omówienie działania i możliwości
wehikułów czasu zawarte jest na totaliztycznych
stronach o nazwach
immortality_pl.htm i
timevehicle_pl.htm.
#F1.4.
Identyfikowanie generacji obserwowanego
magnokraftu
(lub
UFO)
po jego wyglądzie lub po jego zasadzie działania:
W tym miejscu jeszcze raz z naciskiem powinno
zostać podkreślone, że dla niezorientowanej
osoby wygląd zewnętrzny magnokraftów drugiej
i trzeciej generacji będzie niemal identyczny do
wyglądu magnokraftów pierwszej generacji -
czyli taki jak to zilustrowano na rysunkach
"Rys. #2" i "Rys. #3".
Będą one bowiem posiadały dokładnie takie
same kształty, wymiary, oraz zbudowane zostaną
z materiałów o podobnej charakterystyce wizualnej.
Na czas lotu będą też formowały te same rodzaje
połączeń, jak to pokazano na rysunku G6 z [1/5].
Wzajemne podobieństwo tych statków dodatkowo
zostanie jeszcze wzmocnione faktem iż magnokrafty
drugiej i trzeciej generacji mogą również latać
w konwencji magnetycznej, indukując podczas
takich lotów wszystkie zjawiska wywoływane przez
magnokrafty pierwszej generacji. Istniejące różnice
pomiędzy tymi wehikułami ujawnią się dopiero
gdy włączą one swoje bardziej zaawansowane
konwencje lotu, indukując przy tym zjawiska
charakterystyczne dla owych konwencji.
Zrozumienie tych zjawisk wymaga znajomości
teorii których opis właśnie nastąpi.
Rys. #11abc (tj. LC1 w [1/5]):
Identyfikowanie generacji obserwowanego magnokraftu
czteropędnikowego (lub czteropędnikowego wehikułu
UFO) po wyglądzie całego statku lub po kształcie (a
stąd i generacji) jego pędników. (Kliknij na dany rysunek
aby oglądnąć go w powiększeniu.)
Ilustracja ta zorientowana jest pod kątem odróżniania
od siebie wehikułów pierwszej, drugiej i trzeciej generacji.
Wehikuł czteropędnikowy najczęściej przyjmie kształt
prostopadłościanu regularnego, na wierzchołku którego
nałożony został dach w formie piramidki. Mogą jednak
być też budowane wehikuły o kształcie innym niż kostki,
przykładowo wyglądające jak prostokątna chatka.
Wzajemny stosunek poszczególnych wymiarów, np.
wysokości całego statku do wysokości jego piramidkowego
dachu, tak jak to ukazano na rysunku "Rys. #7", wyznaczał
będzie typ danego wehikułu (w tym przypadku T3).
Rozstaw osi magnetycznych czterech pędników
zamontowanych w środku czterech naroży tego
statku musi być identyczny do rozstawu odpowiadających
im pędników bocznych w dyskoidalnym magnokrafcie
odpowiadającego typu (w tym przypadku typu K3).
Pokazane zostały:
Rys. #11a (góra):
#1. Wehikuł czteropędnikowy pierwszej generacji (patrz też "Rys. #7").
Jego pędniki przyjmują wygląd wydłużonej w pionie
beczki lub amfory, u której stosunek wysokości "h"
do szerokości "g" wynosi h/g=4/3 - patrz rysunki D1
i F9 w monografii [1/5]. Ponadto jest to jedyny wehikuł
czteropędnikowy który posiada prostokątne jakby drzwi
w podłodze.
Rys. #11b (środek):
#2. Wehikuł czteropędnikowy drugiej generacji.
Daje się on stosunkowo łatwo odróżnić od podobnych
wehikułów innych generacji po "dyniowatym" kształcie
jego czterech pędników. U wehikułów drugiej generacji
pędniki te przyjmują bardzo charakterystyczny kształt
spłaszczonej w pionie kuli (albo "dyni") o wzajemnym
stosunku wysokości "h" do szerokości "g" wynoszącym
h/g=2/3 (patrz podrozdział F7.2.2 w [1/5], oraz ilustracja
z części 2s rysunku F11 w [1/5]). Kształt ten wynika z
warunków konstrukcyjnych obowiązujących dla konfiguracji
krzyżowych złożonych z ośmiobocznych komór oscylacyjnych
drugiej generacji i opisanych w podrozdziale F7.2.2 z [1/5].
Na dodatek do różnicy w ogólnym wyglądzie pędników,
wehikuł drugiej generacji będzie też się różnił od wehikułu
pierwszej generacji tym, że jego korpus będzie absolutnie
gładki i jednorodny, tj. nie będzie posiadał żadnych
odnotowywalnych wnęk czy framug. Nie będzie więc
miał ani otworu drzwiowego pokazanego w części (1)
i na rysunku "Rys. #7", ani klapy podłogowej pokazanej
powyżej w części (1), oraz na rysunku Q1 z [1/5].
Wchodzenie załogi, pasażerów i gości do wnętrza
wehikułu drugiej generacji odbywało się bowiem
będzie w sposób telekinetyczny poprzez materiał
jego ścian i podłogi. Nie będą więc potrzebne żadne
drzwi, klapy, framugi, czy wnęki na jego ściankach
czy korpusie.
Rys. #11c (dół):
#3. Wehikuł czteropędnikowy trzeciej generacji, zwany także
"czteropędnikowym wehikułem czasu". Również nie
posiada on już drzwi i klapy. Jego pędniki przyjmują
rzucający się w oczy kształt jakby pionowego cylindra
z wianuszkiem 16 otworów na obrzeżu, czy jakby
"okrągłej wyrzutni pocisków rakietowych" - patrz też
rysunki M2 i F11(3s) z monografii [1/5].
Część #G:
Przełomowe znaczenie napędowe silników "perpetuum
mobile", jakich wynalazki, budowanie i powszechne użycie
jeszcze w 1985 roku zapowiedziała i zagwarantowała moja
Teoria Wszystkiego zwana
Konceptem Dipolarnej Grawitacji,
jakich
pierwsze łatwe do zbudowania prototypy
zaczęto masowo konstruować w 2017 roku, zaś jakich
wdrażanie do użycia ciągle musi pokonać istniejące opory
co najmniej 5 potężnych instytucji rządzonych przez zachłannych ludzi:
Motto:
"Ponad połowa dochodów wielu zachłannych
instytucji i indywidułów na Ziemi wywodzi się
ze sprzedaży paliw i energii oraz z podatków
za paliwa i za energię - nic dziwnego, że
wdrażanie maszyn "perpetuum mobile" będzie
napotykało na ogromnie zaciekły opór owych
instytucji i osób." (Podsumowanie wyjaśnień z punktu #D3 strony
god_proof_pl.htm)
#G1.
Streszczenie historii moich zmagań
o ujawnienie wynalazcom zjawisk i zasad działania
silników "perpetuum mobile":
Motto:
"Jeśli pasywnie przyjmujesz niemoralne pozbawianie
cię przez innych ludzi dostępu do produktów działania
maszyn 'perpetum mobile' i do 'darmowej energii' jaką
one generują, lub do czegokolwiek innego co Bóg stworzył
abyś nauczył się z tego mądrze i moralnie korzystać,
wówczas hańbisz zaszczyt bycia stworzonym na obraz
i na podobieństwo swego stwórcy i będziesz za to ukarany
przymusem spędzenia reszty życia w roli niewolnika
tychże ludzi." (Esencja punktu #N2 z mojej strony o nazwie
pajak_na_prezydenta_2020.htm)
Chociaż historyczne informacje ujawniają, że
poprawnie działające maszyny "perpetuum
mobile" są budowane na Ziemi już od 1150
roku AD (AD = już po narodzeniu się Chrystusa),
ciągle masowe budowanie poprawnie działających
z tych maszyn zainicjowane zostało przez
hobbystów dopiero w 2017 roku. Do dzisiaj
też ich budowę podejmują niemal wyłącznie
indywidualni hobbyści. Wszakże wszystkie
najpotężniejsze instytucje naszej cywilizacji
panicznie boją się tych maszyn (np. boi się
ich oficjalna nauka ateistyczna, rządy, paliwowe
i energetyczne korporacje, banki, oraz kapłani -
po szczegóły patrz punkt #D3 z mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm).
Stąd w sklepach maszyn tych NIE da się ani
sprzedać, ani zakupić, zaś oficjalna literatura
wyraźnie jest zdeterminowana aby bez końca
niemoralnie je obrzydzać, oraz zaprzeczać iż
po zbudowaniu poprawnie one zadziałają. Aby
więc swą pasywnością NIE hańbić zaszczytu
bycia stworzonym na obraz i podobieństwo
Boga, ci którzy mają ku temu warunki, mają
też obowiązek aby walczyć z tym oficjalnym
pozbawianiem każdego z ludzi dostępu do
dobrodziejstw jakie Bóg nam postwarzał
poprzez otwarcie możliwości budowania
działających maszyn "perpetuum mobile"
oraz generatorów "darmowej energii". Walce
tej sprzyja wszakże fakt, że żadna instytucja
ani żadna władza NIE ma prawa zabraniać tym
majsterkowiczom, co mają wymagane warunki,
aby budowali maszyny "perpetuum mobile" i
generatory "darmowej energii", poczym używali
produkty działania tych urządzeń do poprawy
standardu własnego życia, a także standardu
życia swej rodziny i przyjaciół. Żadna instytucja
ani wladza, NIE ma też prawa zabraniać informowania
innych ludzi jak mogą sobie zbudować te cudowne
urządzenia.
Najlepszym, bo sprawdzonym przez wieki,
przykładem maszyn "perpetuum mobile" jest tzw.
Koło Bhaskara -
wynalezione w Indiach jeszcze w 1150 roku,
zaś omawiane szczegółowo i pokazane na
wideach w punktach #J7 i #J3 niniejszej
strony. Moim zdaniem jest ono także najłatwiejszym
do zbudowania przez hobbystów. Tym więc,
co zechcą podjąć walkę z dotychczasowym
pozbawianiem ludzi dostępu do korzyści jakie
te urządzenia przyniosą ludzkości, sugeruję
aby swe eksperymenty zaczęli od zbudowania
właśnie "Koła Bhaskara". Co potem zaś czynić
informują liczne moje publikacje, zaczynając
przykładowo od punktów #J1 i #J2 ze strony o nazwie
free_energy_pl.htm.
poprzez punkt #D3 z mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm,
a kończąc na punktach #J1 do #J7 z niniejszej strony.
Ja sam o możliwości zbudowania poprawnie
działających maszyn "perpetuum mobile" wiem
już od 1985 roku - czyli od czasu wypracowania mojej
Teorii Wszystkiego zwanej
Konceptem Dipolarnej Grawitacji,
która udziela nam gwarancji, że maszyny te daje
się wynajdywać i budować, zaś po zbudowaniu
z pewnością one zadziałają. Z kolei osobiście
już przebadane i posprawdzane zasady działania
i konstrukcje tych maszyn systematycznie opisuję
w swych publikacjach począwszy od 1989 roku.
Obecnie tamte moje wieloletnie opisy są dostępne
aż na całym szeregu stron internetowych i monografii -
po przykłady najbardziej skondensowanych z
nich patrz punkt #D3 z mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm,
oraz punkty #J1 i #J2 z innej mojej strony o nazwie
free_energy_pl.htm.
Niestety, owe co najmniej pięć potężnych instytucji
jakie boją się zmian w naszej cywilizacji spowodowanych
szerokim użyciem maszyn "perpetuum mobile", nadal
skutecznie blokuje także upowszechnianie prawdy
na ten temat. Dlatego prawdę tę nadal każdy ma
obowiązek upowszechniać na zasadach nieoficjalnych.
Streszczenie historii moich już ponad 33-letnich
zmagań o ujawnianie wynalazcom zjawisk, zasad
działania, oraz innych prawd o maszynach
"perpetuum mobile", a poprzez to ujawnianie -
kontynuowanie zapoczątkowanych w 1985
roku moich zmagań o przekazanie ich wynalazcom
i budowniczym gwarancji, że maszyny te daje
się zbudować, oraz że po zabudowaniu z
pewnością one zadziałają, opisałem już częściowo
w punktach #J1 do #J4 ze swej strony o nazwie
free_energy_pl.htm.
Z kolei znaczenie tego ujawnienia dla rozwoju
nowych napędów wzmiankuję też w punkcie
#J4 poniżej. Do czasu więc, aż znajdę czas i
możliwości przerobowe aby tutaj je zaprezentować
z większą niż tam dokładnością, po ich poznanie
tam właśnie odsyłam zainteresowanych czytelników.
Część #H:
Napędowe użycie umiejętności "programowania
przeciw-materii", jakie będzie użytkowane przez
ludzi w piątej i szóstej "erze technicznej" - czyli na
jakie osiągnięcia to programowanie pozwala, oraz jaki
materiał dowodowy potwierdza, iż jest ono możliwe:
#H1.
Podsumowanie czym jest "programowanie
przeciw-materii" oraz na jakie działania ono
pozwala:
Podsumowanie to częściowo opisałem już w
punkcie #J4 niniejszej strony, a także m.in.
w podrozdziale H11 z tomu 4 mojej
monografii [1/5].
Do czasu więc, aż znajdę czas i możliwości
przerobowe aby tutaj je zaprezentować
z większą niż tam dokładnością, tam
odsyłam zainteresowanych czytelników.
Część #I:
Podróżowanie (surfowanie) przez czas poprzez
"programowanie przeciw-materii formującej tzw.
Omniplan" -
jakiego to programowania ludzie się nauczą w piątej i
szóstej "erze technicznej" z moich "Tablic Cykliczności":
#I1.
"Surfowanie przez czas" uzyskiwane poprzez
"programowanie przeciw-materii z tzw. Omniplanu" -
oraz na co ono pozwoli ludziom przyszłości:
Co daje się osiągnąć poprzez to surfowanie,
częściowo już opisałem w punktach #J4
niniejszej strony, a także m.in. w punktach
#J1 do #J4 z mojej strony o nazwie
immortality_pl.htm.
Z kolei jak na zrealizowanie tego surfowania
pozwala nam owo zamienienie przez Boga "czwartego
wymiaru" liniowego przeciw-świata, na rządzący
starzeniem się ludzi tzw. "nawracalny czas softwarowy"
działający nieco podobnie jak liniowy przepływ
klatek filmu na ekranach naszych komputerów,
wyjaśniłem już dokładniej w punkcie #D3 swej strony
god_proof_pl.htm,
oraz w opracowaniach w nim wskazywanych -
tj. we wstępie i w punkcie #G4 strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm,
oraz w punktach #C3, #C4 i #C4.1 strony o nazwie
immortality_pl.htm.
Do czasu więc, aż znajdę czas i możliwości
przerobowe aby tutaj je zaprezentować
z większą niż tam dokładnością i konsystencją,
tam właśnie odsyłam zainteresowanych czytelników.
Część #J:
Moje "Tablice Cykliczności" jako narzędzia
niezawodnego prognozowania przyszłości
oraz klucze do przewidywania losów, zjawisk,
budowy i działania wszystkiego co przyszłość przyniesie ludzkości:
Motto:
"Stara oficjalna nauka ateistyczna opisuje nasz
świat fizyczny jako istniejący równie prostacko i
prymitywnie, jak prostackie i prymitywne było myślenie
i wiedza ludzi którzy ustanawiali kłamliwe fundamenty
owej nauki - podczas gdy faktycznie nasz świat
fizyczny został zaprogramowany w wysoce złożony
i doskonały sposób, tak aby spełniał wymogi dalekowzrocznych
i nadrzędnych celów wszechwiedzącego i wszechmożnego
Boga-Programisty,
eliminował ograniczenia samorealizujących się programów
przeciw-materii z jakiej został on stworzony, oraz bezbłędnie
podtrzymywał zgodne z zamierzeniami Boga działanie materii,
istot żyjących i nawracalnego czasu softwarowego."
#J1.
Definicja moich "Tablic Cykliczności dla Napędów Ziemskich":
W punkcie #A0 mojej odmiennej strony internetowej
god_proof_pl.htm
wyjaśniłem i uzasadniłem materiałem dowodowym,
dosyć dla mnie istotne ustalenie wynikające z
filozofii totalizmu
i stwierdzające że każdego z ludzi,
kto pozna i zaakceptuje w swym umyśle, lub samemu
sobie sformułuje, pełną i jednoznaczną dla niego, jednak
obiektywnie też poprawną, definicję Boga (niekoniecznie
mojego autorstwa), Bóg wynagradza darem dostrzegania
jak wszystko co go otacza, a także jak każda prawda
o której się dowiaduje, pośrednio lub bezpośrednio
staje się dowodem na istnienie Boga.
(To totaliztyczne ustalenie jest tylko odniesionym do definicji
Boga poszerzeniem interpretacji słów Jezusa zawartych w
wersecie 8:32 z bibilijnej "Ew. wg św. Jana" zaś zacytowanych
z Biblii w "motto" do przytoczonego poniżej punktu #J4.1 tej
strony.) Wszakże znając pełną i poprawną definicję Boga,
daje się też formalnie i naukowo udowodnić istnienie
Boga i to aż na wiele odmiennych sposobów. Taką
też właśnie definicję Boga mojego autorstwa, jaka
wnosi potencjał aby dotychczasowe "wierzenia" w
Boga, zamienić w przyszłą "wiedzę" o Bogu (wszakże
"zawsze można przestać
wierzyć, jednak nigdy się NIE przestaje wiedzieć")
przytacza ów punkt #A0 z powyższej strony "god_proof_pl.htm".
Aby jednak wypracowanie tej definicji stało się możliwe,
konieczne było uprzednie sformułowanie mojej
Teorii Wszystkiego zwanej
Konceptem Dipolarnej Grawitacji.
Jak bowiem się okazuje, zdefiniowanie Boga, ani też
udowodnienie istnienia Boga,
NIE jest możliwe jeśli wszechświat analizuje się starym i kłamliwym
"konceptem monopolarnej grawitacji" - przy jakim samobójczo
nawet dzisiaj upiera się monopolistyczna instytucja oficjalnej nauki
ateistycznej. Skrótową formę tej mojej definicji Boga można wyrazić
np. następującymi słowami:
Bóg jest to obecnie jedyny
myślący, analityczny, dociekliwy, twórczy i samoświadomy "Program"
o nadrzędnych i nieograniczonych możliwościach wykonawczych,
który samo-wyewoluował się w pamięci "przeciw-materii"
z odrębnego cztero-wymiarowego "przeciw-świata",
dla którego to Programu "wiedza" i "informacja" spełnia
tę samą funkcję jaką dla ludzi spełnia "pożywienie" i
"napoje", stąd który to Program uruchomił nigdy nie
kończące się "przysparzanie wiedzy", najpierw poprzez
takie przeprogramowanie zachowań zajmowanej przez
siebie przeciw-materii, że została ona zamieniona
w "budulec" z
którego stworzył (czytaj "zaprogramował") cały nasz
trzy-wymiarowy świat fizyczny, wszystkie zjawiska
tegoż świata, oraz wszelkie zamieszkujące ów świat
istoty - w tym zdolnych do myślenia ludzi, potem zaś także poprzez
zaprogramowanie "narzędzi"
softwarowych jakie temu Programowi pozwalają na precyzyjne
projektowanie i sterowanie każdym zdarzeniem i losami
każdego obiektu oraz każdej istoty z naszego świata fizycznego,
a ponadto który to Program (będący jednocześnie Programistą,
czyli będący zarówno Alfą jak i Omegą dla naszego świata fizycznego)
wypracował też zestaw wzorców, praw,
nakazów i wymagań, udostępnił go ludziom w
Biblii,
zaś obecnie surowo nadzoruje jego wypełnianie, jaki
to zestaw powoduje, że niektóre osoby pedantycznie
przestrzegające tych wzorców, praw, nakazów i
wymagań, są w stanie dokonywać przysparzania
wiedzy, oraz że dzięki temu przestrzeganiu stopniowo
nabywają one trwałych cech charakteru jakie czynią
je nadającymi się do otrzymania wiecznie żyjących
ciał pozwalających im konstruktywnie współżyć przez
wieczność z innymi osobami o podobnie niezniszczalnych
ciałach oraz przysparzać wraz z nimi wiedzę przez
nieskończenie długi okres czasu.
Jednym z następstw poznania i zaakceptowania
w swoim umyśle powyższej pełnej i poprawnej
definicji Boga, jest że we wszystkim co nas
otacza zaczynamy odnotowywać celowe i
rozumne działania owego Boga, który jest zarówno
Programistą, jak i Programem, tj. Alfą i Omegą,
naszej rzeczywistości. Wiedząc zaś jak skrupulatnie
wszyscy programiści i wszystkie programy wypełniają
powtarzalne reguły, owych powtarzalnych reguł
zaczynamy się doszukiwać (i je znajdować) we
wszystkim co nas otacza. Jednym zaś z najlepszych
ich przykładów są moje tzw. "Tablice Cykliczności",
oraz zaskakująco precyzyjne regularności jakie Bóg
powpisywał w otaczająca nas rzeczywistość, zaś
jakich powyrażanie, zilustrowanie oraz otwarcie
do użytku i dobra ludzkości jest celem i zadaniem
tychże tablic.
Gdybym miał przytoczyć tu definicję klaryfikującą
czym są np. moje "Tablice Cykliczności w Rozwoju
Napędów Ziemskich", wówczas podałbym takie
sformułowanie owej definicji:
"Tablice Cykliczności w Rozwoju Napędów Ziemskich
są to graficzne reprezentacje cyklicznie powtarzanych
regularności jakie Bóg wprogramował zarówno w możliwości
powodowania stopniowego wzrostu mocy i możliwości
kolejno wynajdywanych i urzeczywistnianych na Ziemi
napędów, jak i we wszystko co rządzi pojawianiem się
na Ziemi nowych urządzeń napędowych, tj. w prawa
fizyczne jakie rządzą ich działaniem, w ich zasady działania,
konstrukcje i szczegóły wykonawcze, w cechy materiałowe
wymagane dla ich skonstruowania, w czasy i okoliczności
odkrywania kolejnych napędów, a także w wymagania
moralne nakładane na te narody, którym jako pierwszym
będzie pozwolone przez Boga zbudowanie nowego rodzaju
napędów - jakie to wymagania moralne są manifestowane
istnieniem m.in. zjawisk typu 'przekleństwo wynalazców'
oraz 'wynalazcza impotencja'."
Szczególnie odnotuj w powyższej definicji moich Tablic
Cykliczności, że z powodu owego stopniowego wzrostu
mocy i możliwości napędowych każdego z kolejno
wynajdowanych napędów, Bóg stopniowo nakłada też
coraz to wyższe wymagania moralne zarówno na osoby
i kraje którym udziela pozwolenia na zbudowania
danego nowego rodzaju napędu, jak i na moment
czasu kiedy masowe budowanie tego napędu Bóg
pozwala podejmować - po więcej szczegółów patrz
moje wyjaśnienia tzw. "przekleństwa wynalazców"
oraz tzw. "wynalazczej impotencji" np. z punktu #H4 strony
free_energy_pl.htm.
Ponadto, odnotuj też złożoność zaprogramowania naszego
świata fizycznego przez Boga, oraz poziom kontroli jaki
Bóg posiada nad absolutnie wszystkim co w naszym
świecie się dzieje - skrótowo wyjaśniane np. w punkcie
#D3 mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm,
poczym zastanów się racjonalnie i dociekliwie "dlaczego"
przykładowo maszyna "perpetuum mobile" zwana
Koło Bhaskara
jest budowana na Ziemi począwszy od 1150
roku, jednak do dzisiaj NIE daje się jej zakupić
w sklepach! Pamiętać wszakże warto, że
każdy nowy i coraz potężniejszy rodzaj napędu,
jest jednocześnie rodzajem kursora komputerowego
i cywilizacyjnego, który wskazuje i transformuje
kraj jego budowniczych w kolejne mocarstwo
jakie zaczyna współdecydować o losach całej
naszej cywilizacji.
Napędy NIE są jedynym w co Bóg wpisał najróżniejsze
powtarzalne regularności i podobieństywa jakie dają
się wyrażać i ilustrować moimi tablicami cykliczności.
Ja osobiście wierzę, że praktycznie wszystko co jest
opisane ścisłymi regułami daje się zaprezentować
właśnie w formie tablic cykliczności. Aby zilustrować
czytelnikowi to moje wierzenie, poniżej w "Tab. #J1a"
przytaczam przykład "Tablicy Cykliczności dla Epok
w Historii Ludzkości", zaś w "Tab. #J1b" swój przykład
"Tablicy Cykliczności dla Teorii Nadistot".
Temat moich Tablic Cykliczności omawiam także
w punktach #B1 do #B4 z początka niniejszej strony.
Tab. #J1a:
Oto przykład wyglądu i treści jednej z aż całego szeregu
"Tablic Cykliczności" jakie wypracowałem w swym życiu -
w tym przypadku dodatkowo upiększony przez mojego
przyjaciela, Dominika Myrcik, poprzez kurtuazyjne jej
przerysowanie na ładniejszą dla oka grafikę komputerową.
Ta powyżej pokazana, jest "Tablicą Cykliczności dla Epok
w Historii Ludzkości" - skrótowo wspominaną w punkcie
#J5 poniżej na tej stronie, zaś szczegółowo omówioną
w punkcie #K1 z mojej strony o nazwie
tapanui_pl.htm.
Powyższa "Tab. #J1a" ilustruje powtarzalne regularności
jakie Bóg trwale wprogramował do swojego "Omniplanu"
(opisywanego m.in. w punktach #C3, #C4 i #C4.1
z mojej strony o nazwie
immortality_pl.htm),
jakie to regularności rządzą losami kolejnych epok
historycznych na Ziemi. Regularności te zawsze każdą
nową epokę zaczynają od jakiegoś rewolucyjnego
odkrycia lub zdarzenia, które podnosi ludzkość na
znacznie wyższy poziom świadomościowy i cywilizacyjny.
Odkrycie to lub zdarzenie mobilizuje następnie
gro ludzi do podejmowania długotrwałych działań
twórczych, jakie awansują ich także technicznie,
naukowo, socjalnie, kulturalnie, zamożnościowo,
itp. Jednak po wyczerpaniu się korzyści jakie z
działań tych odnoszą rządzący i decydenci, ci
prowokują jakieś dyktowane ich zachłannością
posunięcia opresyjne, które inicjują upadek ludzkości.
Po upadku zaś ludzkość szybko zagłębia się w
mroki coraz silniejszej korupcji, wyzysku, ubożenia
i zacofania, dla jej wydobycia z których konieczne
jest jakieś następne rewolucyjne odkrycie lub
zdarzenie mobilizujące wszystkich ludzi do podjmowania
nowego rodzaju działalności twórczej. Itd., itp. -
takie powtarzalne cykle odkryć, awansu, opresji
i upadku, rządzą rozwojem i losami całej ludzkości.
Tab. #J1b:
Oto jeszcze jeden przykład - tym razem "Tablicy
Cykliczności dla Teorii Nadistot". Interpretuje ona esencję
genialnej "Teorii Nadistot" opracowanej przez Polaka, Adama Wiśniewskiego,
oraz poszerza tę teorię o dodatkową wiedzę wynikającą z mojej
Teorii Wszystkiego zwanej
Koncept Dipolarnej Grawitacji.
(Kliknij na tę tablicę aby oglądać ją w powiększeniu.)
Aby zaoszczędzić czytelnikowi poszukiwań, w skrócie
wyjaśnię tu co "Teoria Nadistot" Wiśniewskiego
stwierdza. Otóż wyjaśnia ona, że w naszym świecie
istnieją "zjadacze" - czyli "nadistoty", oraz "będący
zjadani" - czyli "istoty". Z obu tych kategorii uformowane
zostały odmienne poziomy "zjadania jakiegoś dobra"
przez istoty, które dzięki temu zjadaniu same generują
potem jakieś inne dobro wyższego rzędu, które później
"będzie zjadane" przez ich nadistoty. W sumie według
Wiśniewskiego w naszym świecie koegzystują następujące
poziomy istot, w powyższej tabeli pokazane i wyróżnione
numerem kolejnym generacji istot do jakiej one należą:
(12) nieożywiona materia, (13) rośliny, (14) zwierzęta
i (15) ludzie. Istoty z każdego tego poziomu żywią
się produktem życia istot niższego od nich poziomu,
zaś równocześnie generują pożywienie dla wyższych od
siebie poziomów swych nadistot. Przykładowo (12) nieożywiona
materia produkuje minerały - którymi żywią się (13) rośliny.
Z kolei (13) rośliny żywiąc się minerałami produkują
masę organiczą - którą żywią się (14) zwierzęta. Z kolei
(14) zwierzęta żywiąc się masą organiczną produkują
mięso - którym żywią się (15) ludzie. Odnotuj, że więcej
na temat tej otwierającej nasze oczy teorii, oraz poszerzeń
jakie na bazie ustaleń swojego Konceptu Dipolarnej Grawitacji
ja do niej powprowadzałem, wyjaśnione jest aż na całym
szeregu stron internetowych linkowanych słowami
kluczowymi "Teoria Nadistot" ze strony o nazwie
skorowidz.htm.
Po najlepszy moim zdaniem przykład tychże
stron - patrz punkt #I6 ze strony o nazwie
mozajski.htm.
Problem z tą genialną "Teorią Nadistot" Wiśniewskiego
jest, iż niestety, NIE została ona "dokończona".
Przykładowo, ujawnia ona jedynie mały fragment istot
i nadistot istniejących we wszechświecie, jako że NIE
opisuje istot położonych poniżej (12) nieożywionej materii,
ani nadistot położonych powyżej (15) ludzi. Proszę więc
odnotować, że oryginalny fragment opracowany przez
Wiśniewskiego, w powyższej "Tab. #J1b" podkreśliłem
"czerwonym kolorem", podczas gdy to czego Wiśniewski
"NIE dokończył", a co reprezentuje moje dodatkowe
poszerzenie jego idei, tablica ta wyróżnia użyciem
standardowego (tj. czarnego) koloru trzcionek.
(Oczywiście, czuję się też w obowiązku aby tu
podkreślić, że nawet NIE będąc jeszcze "dokończoną",
sama idea wyrażona jego teorią jest genialna. Wszakże
idea ta pozwala następnym pokoleniom co bardziej
otwartych na prawdę badaczy - w tej liczbie i mnie, aby
kontynuowały oni wysiłki pełnego dokończenia jego teorii.)
Innymi słowy, NIE wyjaśniając jakie istoty leżą poniżej
(12) nieożywionej materii, Wiśniewski NIE omawia też
naszej Nadistoty - tej jaka jest nadrzędna wobec (15)
ludzi (tj. NIE omawia (16) Boga), a ponadto
NIE wyjaśnia czym ta nasza nadistota się "żywi" (tj. NIE
wyjaśnia jakie "dobro" my ludzie generujemy aby mogło
stanowić ono "pożywienie" dla samego (16) Boga). Zapewne
ku temu "niedokończeniu" jego teorii istniały co najmniej
dwa powody. Przykładowo Wiśniewski mógł obawiać
się ewentualnej reakcji kościoła i kapłanów na włączenie
Boga do łańcucha "zjadaczy" i "będących zjadanymi" z
jego teorii. Wszakże od czasu gdy to właśnie kapłani
ukrzyżowali Jezusa za ujawnianie nowych prawd o Bogu -
Jezusowe prawdy okrzykując bluźnierstwem, ci z ludzi, którzy
odkrywają następną wiedzę jaka też może zawierać kolejne
z nieznanych wcześniej prawd o Bogu i stąd jaka to wiedza
powinna być poddana otwartej dyskusji i dalszym badaniom,
mają istotne powody aby poważnie obawiać się otwartego
ujawniania odkrytych przez siebie prawd - które odrzucający
wiedzę i unikający poszukiwania prawdy kapłani też mogliby
okrzyknąć bluźnierstwem. (Po więcej informacji o kapłanach,
którzy "odrzucili wiedzę", patrz (1) z punktów #T2 i #U1 mojej strony o nazwie
woda.htm -
gdzie cytuję i interpretuję wersety 4:4-9 z bibilijnej "Księgi Ozeasza",
a także patrz punkt #J4.4 z niniejszej strony).
Ponadto w czasie kiedy Wiśniewski tworzył swą Teorię Nadistot
nikt tak naprawdę jeszcze NIE wiedział "czym Bóg się żywi".
Stąd rozwinięcia jego "Teorii nadistot" o te brakujące elementy
byłem w stanie dokonać dopiero ja, kiedy dzięki swej
Teorii Wszystkiego zwanej
Koncept Dipolarnej Grawitacji
zdołałem ustalić i zdefiniować, że w świetle obecnie-używanej
terminologii naukowej Bóg jest "Programem" - jako że
bibilijne pojęcie "Słowo" (patrz Biblia, "Ew. Św. Jana",
wersety 1:1-3; oraz "List do Hebrajczyków" wersety 11:3)
w dzisiejszej informatyce znaczy "informacja", "algorytm"
i "program", a także zdołałem ustalić, że Bóg odżywia się
"wiedzą" - po więcej szczegółów patrz punkt #B1 z mojej strony o nazwie
antichrist_pl.htm
oraz punkty #A0 i #D3 z odmiennej strony internetowej o nazwie
god_proof_pl.htm.)
Kiedy dowiedziałem się z Maoryskiej mitologii na temat
Boga "Io", że Bóg rezyduje w 12 poziomie pamięci
przeciw-materii, oraz kiedy odnotowałem jak (zapewne
z tego powodu) Bóg zawsze uwydatnia liczbę 12 w swoich
planach i działaniach, osobiście wierzę, że ewolucja
i rozwój wszechświata zaplanowane przez Boga wcale
się NIE skończą na pokazanych w powyższej "Tab. #J1b"
sześciu "materialnych epokach rozwoju wszechświata".
Mianowicie wierzę, że po tych sześciu "materialnych epokach"
przyjdzie następnych sześć "duchowych epok rozwojowych" -
podobnie jak to się stanie również z rozwojem urządzeń
napędowych ilustrowanym poniżej w "Tab. #J4". Narazie
jednak NIE wiadomo, czy Bóg natchnie mnie inspiracją
i udzieli mi możliwość abym w pełni rozkodował czym te
następne epoki duchowe będą, chociaż wstępnie już podjąłem
ich analizy i prognozowanie w "rozdziale O" i w "Tab. O1"
z mojej polskojęzycznej monografii [12] - z którą
czytelnicy mogą się zapoznawać poprzez stronę o nazwie
tekst_12.htm.
Nie będę tutaj taił, że przy sporządzaniu powyższej
"Tablicy Cykliczności dla Teorii Nadistot"
konfrontowałem znaczny problem ze znalezieniem
w naszym niedoskonałym ludzkim języku krótkich
nazw i określeń, które trafnie i precyzyjnie opisywałyby
trudne pojęcia odnoszące się do Boga, całego wszechświata
i esencji życia. Wszakże na długie opisowe wyjaśnienia
w tabeli tej brak jest miejsca. Powodem tego problemu
jest wieloznaczność praktycznie wszystkich słów
ludzkiego języka, podczas gdy pełne zrozumienie
powyższej tabeli wymaga jednoznaczności podobnej do tej z jaką
Koncept Dipolarnej Grawitacji
oraz mój
formalny dowód naukowy na istnienie Boga
definiują kluczowe z używanych przez siebie pojęć.
Jako przykład możliwych rozbieżności w interpretowaniu
określeń z powyższej tabeli, rozważ czytelniku problem
kurczaków z dzisiejszych supermarketów i z fabrycznego
systemu ich hodowania. Wszakże w wielu dzisiejszych
supermarketach sprzedawane jest mięso kurczaków
oznaczanych angielską etykietą
"corn fed" -
co oznacza, że podczas hodowli tych kurczaków karmiono
je wyłącznie (lub głównie) kukurydzą. Stąd osoby zjadające
takie kurczaki, zależnie od swej wiedzy i światopoglądu mogą
intepretować własną dietę na co najmniej 2 zupełnie odmienne
sposoby, mianowicie albo, że (1) zjadają mięso kurze, albo
też (2) iż żywią się biologicznie przetransformowaną kukurydzą.
Wszakże mięso takiego kurczaka karmionego wyłącznie
kukurydzą faktycznie jest jedynie (2) rodzajem kukurydzy
przetransformowanej w systemie trawiennym kurczaka.
W powyższej więc tabeli wszystkie użyte tam pojęcia też
warto rozumieć jako takie (2) "przetransformowane
to, co jest źródłową esencją danego pojęcia".
Ja sam genialną Teorię Nadistot Wiśniewskiego poznałem na
sporo czasu jeszcze przed swoją emigracją do Nowej Zelandii
z 1982 roku. Szczerze też podziwiałem zawarty w niej geniusz.
Stąd po przybyciu do Nowej Zelandii byłem ogromnie zaskoczony,
że tamtejsi mieszkańcy nigdy o niej NIE słyszeli. Propagowałem
więc ją jak mogłem. Ponieważ zaś w międzyczasie moje rozwijanie
Teorii Wszystkiego z 1985 roku
zwanej także
"Koncept Dipolarnej Grawitacji"
ujawniło mi iż "istoty", które Wiśniewski ujął w oryginalnej wersji
swojej Teorii Nadistot są zaledwie małym fragmentem znacznie
dłuższego ciągu istot i nadistot, jakie nawzajem zjadają produkty
swego istnienia, w sierpniu 2018 roku, przy okazji udoskonalania
opisów z niniejszej "części #J" tej strony, opracowałem powyżej
pokazną "Tablicę Cykliczności dla Nadistot". W tejże swej Tablicy
Cykliczności poszerzyłem teorię Wiśniewskiego o dalsze zidentyfikowane
wówczas przez siebie istoty i nadistoty, które Wiśniewski pominął,
jednak jakich szczególne znaczenie dla Boga w sposób zakodowany
i symboliczny, jednak dalekowzroczny i przewidujący potwierdza
np. "Przypowieść o talentach" zawarta w wersetach
25:14–30 z bibilijnej Ewangelii Św. Mateusza - patrz moja
interpretacja tej przypowieści w punkcie #I1 strony o nazwie
pajak_jan.htm.
(Odnotuj tu, że nawet stara "oficjalna nauka ateistyczna"
niedawno zdołała odkryć, iż cząsteczki elementarne i atomy
zachowują się inteligentnie - stąd też spełniaja definicję
"istot" Wiśniewskiego. Z kolei mój Koncept Dipolarnej
Grawitacji od dawna już dowiódł formalnie, że "przeciw-materia"
z przeciw-świata, a stąd także wszystko co z niej stworzone,
np. wiry przeciw-materii, a także cząstki elementarne, atomy
i praktycznie wszelka materia, zawiera dobrze ukrytą w swym
wnętrzu inteligencję, czyli też reprezentuje "istoty" Wiśniewskiego.)
Na powyższej "Tablicy Cykliczności dla Teorii Nadistot"
moje poszerzenia teorii Wiśniewskiego wcale się NIE
zakończyły. W grudniu 2018 roku pisałem bowiem
"rozdział O" do mojej nowej
monografii [12] -
wyjaśniającej jak działa nasz sztucznie zaprogramowany
przez Boga nawracalny
"czas ludzki" oraz jak dzięki istnieniu i
działaniu owego "nawracalnego czasu softwarowego"
każda osoba dodaje swój własny wkład w pokojowe
ewoluowanie się coraz doskonalszego wszechświata.
Podczas pisania tamtego "rozdziału O" uparcie narzucało
się mojej uwadze, że pokazanie przykładu kolejnej
"Tablicy Cykliczności w Ewolucji Wszechświata"
(powtórzonego poniżej jako "Tab. #J1c")
będzie najefektywniejszym i najbardziej przekonywującym
sposobem zilustrowania czytelnikom związku
przyczynowo-skutkowego pomiędzy "wiedzą"
generowaną przez każdego człowieka w wyniku doświadczeń
jakim Bóg jest w stanie go poddawać dzięki sterowaniu
jego życiem za pomocą właśnie owego sztucznie
zaprogramowanego "nawracalnego czasu softwarowego"
w jakim następuje jego życie, a ewoluowaniem się całego
nieskończonego rozmiarowo i czasowo "wszechświata" -
ograniczonym rozmiarowo fragmentem którego jest
stworzony przez Boga nasz "świat fizyczny". Chociaż
więc opracowanie nowej Tablicy Cykliczności zawsze
zjada dużo chronicznie brakującego mi czasu, perspektywa
że owa nowa tablica przyczyni się, między innymi, do
spopularyzowanie po świecie tej ogromnie istotnej
Teorii Nadistot opracowanej przez Polaka Wiśniewskiego,
zdecydowałem się zainwestować w nią swój czas,
energię i motywacje. Składową nowej "Tablicy
Cykliczności w Ewolucji Wszechświata" oczywiście
z definicji stały się regularności, zasady i podobieństwa
już uprzednio wyrażone w powyższej "Tablicy Cykliczności
dla Teorii Nadistot". Dla poznania opisów tej mojej
najnowszej Tablicy Cykliczności ilustrującej, między
innymi, znaczenie regularności oryginalnie opisywanych
genialną teorią Wiśniewskiego dla nieustająco dokonującej
się wzrostowej ewolucji świadomości całego nieograniczonego
wszechświata, załaduj sobie moją monografię [12]
udostępnianą w bezpiecznym formacie PDF ze strony o nazwietekst_12.htm
i przestudiuj zawarty w niej "rozdział O", albo też chociaż
oglądnij sobie nową "Tablicę Cykliczności w Ewolucji
Wszechświata" - kopię której, też przygotowaną w owym
bezpiecznym formacie PDF, możesz sobie załadować
klikając na niniejszy (zielony) link.
Odnotuj też w niej, że regularności oryginalnie wykryte
przez Wiśniewskiego i opisane w jego Teorii Nadistot,
jakie nieustająco i powtarzalnie działają w naszym
"świecie fizycznym", zaś jakie swym zaistnieniem
pobudzają działanie łańcucha przyczynowo-skutkowego
i stąd nieprzerwanie wpływają na wzrost świadomości
w całym nieograniczonym rozmiarowo wszechświecie,
ta moja nowa "Tablica Cykliczności w Ewolucji Wszechświata"
też wyróżnia pogrubioną
trzcionką o czerwonym kolorze.
Tab. #J1c:
Oto wygląd "Tablicy Cykliczności w Ewolucji
Wszechświata" - opisy jakiej opublikowalem
w "rozdziale O" mojej
monografii [12].
Z kolei historię jej sformułowania krótko też streściłem
w popisie pod "Tab. #I1" ze strony o nazwie
sw_andrzej_bobola.htm.
#J2.
Krótkie streszczenie historii odkrycia zasady (tj. "Prawa
Cykliczności") na jakiej bazują moje "Tablice Cykliczności",
oraz historii wypracowywania czterach kolejnych sformułowań owych tablic:
Historię odkrycia "Prawa Cykliczności" jakie
to prawo stoi u podstawy konstruowania
kolejnych z moich Tablic Cykliczności,
najbardziej szczegółowo opisałem w
podrozdziale A19 z tomu 1, zaś podsumowałem
w #8 podrozdziału W4 z tomu 18, mojej
monografii [1/5].
Niestety, opisana tam historia kończy
się około roku 2000 - kiedy to zacząłem
pracować nad treścią jaka ostatecznie
została opublikowana w monografii [1/5].
Aby więc NIE przerywać toku narracji poprzez
odsyłanie czytelnika do owej monografii [1/5],
a także aby wyjaśnić dalsze udoskonalenia
wprowadzane do moich Tablic Cykliczności,
jakie miały miejsce już po owym około 2000
roku, poniżej streszczę w skrócie całą historię
owych tablic, aż do chwili wypracowania ich
obecnego, czwartego już z kolei sformułowania,
pokazanego poniżej jako "Tab. #J4".
Historia tej mojej osobistej "nitki Ariadny" -
która stopniowo zaprowadziła mnie do wszystkich
odkryć i wynalazków jakich dokonałem w całym
swym życiu, tj. historia moich "Tablic Cykliczności"
o iście "proroczym" potencjale prognostycznym,
zaczęła się od paskudnej grypy jaką załapałem w
1972 roku. Byłem wówczas Starszym Asystentem
w ITBM Politechniki Wrocławskiej, zaś w dniu
mojego powrotu ze zwolnienia lekarskiego miałem
prestiżowy wykład o napędach prowadzony dla
innego niż nasz wydziału uczelni - dla jakiego jednak
NIE miałem jeszcze notatek ani planu co mam omówić.
Aby więc mieć coś ciekawego do powiedzenia
studentom zaraz po powrocie do pracy, leżąc w łóżku
i kurując swą grypę wymyśliłem właśnie pierwszą
wersję, czy raczej (1) pierwsze
sformułowanie, swej Tablicy Cykliczności
dla Napędów Ziemskich. Tę swą pierwszą tablicę
zaprezentowałem potem i dokładnie wyjaśniłem
studentom na owym wykładzie. Po zakończeniu
jej wykładania jeden ze studentów podszedł do
mnie i z iście "polskim" poczuciem humoru powiedział
do mnie coś, co miało zabrzmieć jako dowcip, jednak w
praktyce okazało się być jego proroctwem, mianowicie
ku rozbawieniu sporej grupy otaczających nas jego kolegów
powiedział coś w rodzaju (jakich dokładnie słów wówczas
ów student użył, tego obecnie już NIE pamiętam - powtarzam
więc tu jedynie sens jego wypowiedzi, a NIE użyte słowa):
jeśli każda Pańska grypa
spowoduje wypracowanie czegoś równie użytecznego
jak owa Tablica Cykliczności, wówczas życzę Panu aby
bez przerwy dopadały Pana grypy! (NIE
wiedział zapewne, że jego życzenie faktycznie się
wypełni i że za każdym razem kiedy kuruję kolejną z owej
mnogości paskudnych gryp jakie zbyt często mnie dopadają,
w myślach wracam do jego życzeń i żałuję, iż wówczas
NIE wpadłem na pomysł aby uciec z sali wykładowej
natychmiast po zakończeniu wykładania - tak jak uciekają
najwyraźniej bardziej niż ja zaradni wykładowcy fizyki,
jakich opisałem w ostatnim zdaniu z punktu #J7 niniejszej
strony.) Ucieszony wysoce pozytywnym przyjęciem tej
tablicy i zainteresowaniem jakie wówczas wzbudziła,
w jakiś czas później opublikowałem ją także w artykule
[1W4] "Teoria rozwoju napędów", z polskiego
czasopisma "Astronautyka", numer 5/1976, strony 16-21.
Ponadto, aż do 1985 roku reprodukowałem ją potem
w swych licznych wysiłkach następnego jej opublikowania,
a także prezentowałem ją na swoich licznych publicznych
wykładach. W chwili obecnej NIE mam dostępu do tamtej
jej pierwszej publikacji, NIE mam więc jak pokazać tutaj jej
kopii. Niemniej jej treść pokrywała się z "erami technicznymi"
numer 1 i 2, oraz z pierwszą generacją napędów
w erze technicznej numer 3, widocznymi poniżej
w "Tab. #J2" - jakiej rysunek przygotowałem (w
tuszu i na kalce technicznej) jeszcze w 1988 roku,
poczym publikowałem aż do 2018 roku.
Wypracowywanie (2) drugiego
sformułowania mojej Tablicy Cykliczności
też samo-zainicjowało się jeszcze w Polsce wkrótce
po formalnym udowodnieniu, że "UFO to już
zbudowane Magnokrafty". Prowadząc bowiem
(nadal jeszcze w Polsce) swe badania UFO,
odnotowałem wówczas, że razem z wywoływanym
przez pola magnetyczne (1) przyciąganiem i
odpychaniem siłowym, istnieją aż trzy zupełnie
odmienne rodzaje tajemniczych zjawisk pokrewnych
do magnetyzmu, na jakich poszczególne generacje
wehikułów UFO latają. Dwa rodzaje z tych tajemniczych
zjawisk NIE były wtedy znane (ani NIE są badane do
dzisiaj) oficjalnej nauce ateistycznej. Z tego powodu
ja zdecydowałem się zainicjować ich zbadanie. Aby
zaś dociec na czym te zjawiska polegają, już po
wyemigrowaniu do Nowej Zelandii zacząłem teoretyczne
analizy pól magnetycznych, dogłębne studiowanie
najróżniejszych aspektów grawitacji i anty-grawitacji,
oraz rzetelne i kompleksowe badania UFO - publikowanie
wyników których to badań UFO naraziło mnie potem
licznym pozbawionym rozumu, logiki i poczucia moralności
szydercom, bowiem obejmowały one sobą aż cały
ocean najróżniejszych empirycznych i dobrze dla mnie
udokumentowanych, a stąd i wysoce dowodowych,
jednak niewiarygodnych dla innych ludzi, przedsięwzięć
badawczych, począwszy od terenowych badań miejsc
lądowań i miejsca eksplozji UFO (tj.
Krateru Tapanui),
poprzez analizy zdjęć i raportów osób które widziały
UFO, a kończąc na intymnym wypytywaniu o szczegóły
osób uprowadzanych do UFO (i zwykle tam gwałconych).
W rezultacie ogromnego wkładu pracy i empirycznych
poszukiwań jakie włożyłem wówczas w tamte badania, w 1985
roku wypracowałem najważniejszą teorię swego życia, czyli moją
Teorię Wszystkiego zwaną
Konceptem Dipolarnej Grawitacji.
Z kolei ta moja Teoria Wszystkiego ujawniła mi esencję
owych dwóch tajemniczych zjawisk, jakich oficjalna
nauka ateistyczna nadal ani NIE uznaje, ani NIE
bada, jednak jakich przyszłe praktyczne wykorzystanie
pozwoli ludzkości na zbudowanie gwiazdolotów
zdolnych do natychmiastowego osiągania odległych
gwiazd (tj. moich Gwiazdolotów Telekinetycznych -
które można też nazywać Wehikułami Teleportacyjnymi),
oraz do podróżowania przez czas (tj. moich
Wehikułów Czasu).
Te dwa nowe zjawiska pokrewne do magnetyzmu,
jakie ja poodkrywałem dopiero w 1985 roku dzięki
sformułowaniu swego Konceptu Dipolarnej Grawitacji,
zaś jakich oficjalna nauka ateistyczna nadal NIE
uznaje ani NIE bada, to (2) telekineza,
oraz (3) fakt istnienia i zasady upływu tzw.
"nawracalnegio czasu softwarowego"
(oraz rządzącego tym czasem boskiego tzw. "Omniplanu").
Jednym więc z produktów mojej Teorii Wszystkiego
stało się, między innymi, dopracowanie drugiego
sformułowania mojej Tablicy Cykliczności dla Napędów
Ziemskich. W owym drugim sformułowaniu,
upowszechnianym począwszy od 1985 roku, ujęte
były już wszystkie trzy generacje napędów z trzeciej
"ery technicznej" - tak jak pokazuję je poniżej w
"Tab. #J2", (tj. włącznie z moimi Gwiazdolotami
Telekinetycznymi i Wehikułami Czasu).
Tamto drugie sformułowanie swej Tablicy Cykliczności
(patrz "Tab. #J2" poniżej) publikowałem bez zmian jego
treści aż do 7 lutego 2018 roku - czyli przez 33 lata.
Owego lutego powróciłem bowiem do analiz zasad
działania maszyn "perpetuum mobile". Wszakże w
2017 roku najróżniejsi wynalazcy zbudowali już aż tak
wiele działających prototypów tych maszyn, że ów
2017 rok powinno się uznać za początek 4-tej "ery
technicznej" na Ziemi. Zbudowanie i zadziałanie tych
licznych prototypów ogromnie mnie ucieszyło, bowiem
stanowi ono ukoronowanie wieloletnich moich wysiłków
aby zachęcać do podejmowania ich budowy w swych
publikacjach, stronach internetowych, korespondencji,
oraz w osobistych wymianach informacji z ich wynalazcami
i budowniczymi. Ta nowa, czwarta era techniczna w
rozwoju napędów ziemskich będzie się charakteryzowała
powolnym i stopniowym wypieraniem zewnętrznego
zasilania w energię i użycia "paliw", oraz zastępowaniem
tego zasilania w energię, lub tych paliw, przez "darmową
energię" generowaną maszynami "perpetuum mobile"
drugiej i trzeciej generacji wbudowywanymi w celach
napędowych w praktycznie każde przyszłe urządzenie
techniczne. (Ów proces wypierania zasilania w energię
i użycia paliw będzie bardzo powolny i stopniowy, ponieważ
wymaga on pokonywania ogromnych oporów aż pięciu
potężnych mocy zła o ludzkim pochodzeniu jakie obecnie
rządzą Ziemią, a jakie opisałem szczegółowiej w punkcie #D3 swej strony
god_proof_pl.htm.)
Z kolei tamten mój powrót do analiz postępów osiągniętych
w budowie i zasadach działania maszyn "perpetuum mobile",
w połączeniu z dawną wiedzą i doświadczeniami jakie wcześniej
zgromadziłem i już posiadałem w tej sprawie, ujawniły mi regularności
jakie opisałem dokładniej w punktach #J1 i #J2 swej strony o nazwie
free_energy_pl.htm.
Regularności te w lutym 2018 roku zainspirowały poszerzenie
mojej Tablicy Cykliczności dla napędów o czwartą z kolei
erę techniczną, nadając tej tablicy już (3)
trzecie sformułowanie jakie pokazałem w "Tab. #B1",
a omówiłem w punkcie #B1, z początkowej części niniejszej
strony. Dwie zaś najistotniejsze z jego "er technicznych", tj.
ery techniczne numer 2 i 4, pokazałem na wyciągu z jej
treści pokazanym poniżej jako "Tab. #J3" zaś
omówionym dokładniej w punkcie #J3 poniżej.
Jednak już w chwili kiedy publikowałem ową
"Tab. #B1" (i "Tab. #J3") zdawałem sobie sprawę,
że moja docelowa Tablica Cykliczności dla Napędów
Ziemskich będzie zawierała jeszcze dwie następne
ery techniczne, tj. ery numer 5 i 6, w których
ruch będzie wytwarzany poprzez użycie
programów zawartych w przeciw-materii jaka
formuje boski tzw. "Omniplan" - opisywany
w punktach #C3, #C4 i #C4.1 z mojej strony o nazwie
immortality_pl.htm.
Aby jednak dopracować szczegóły owych dwóch
najwyższych "er technicznych" ludzkości,
potrzebowałem więcej czasu. Ich dopracowanie
zajęło mi do dnia 17 marca 2018 roku - kiedy
to dopracowałem najbardziej pełne, z kolei już
(4) czwarte sformułowanie
moich Tablic Cykliczności - jakie pokazałem
w "Tab. #J4" poniżej, zaś omówiłem
dokładniej w punkcie #J4 poniżej.
#J3.
Przełomowy charakter czwartej "ery technicznej"
jaką zilustrowałem w trzecim sformułowaniu moich
"Tablic Cykliczności dla Napędów Ziemskich", a
jaka zapoczątkowywuje trzy ostatnie ery techniczne
ludzkości, w których ruch wytwarzany przez wszelkie
napędy będzie miał zdolności "perpetuum mobile" NIE
wymagającego zewnętrznego zasilania w energię
ani w paliwo (czyli NIE kwalifikującego się do
opodatkowania przez zachłannych rządzących):
W trzecim z kolei sformułowaniu moich "Tablic
Cykliczności dla Napędów Ziemskich", po raz
pierwszy dodałem czwartą już z kolei "erę techniczną",
jaka rozpoczęta została na Ziemi zbudowaniem
w 2017 roku licznych działających prototypów
maszyn "perpetuum mobile" pierwszej i drugiej
generacji. Ta przełomowa czwarta era techniczna
inicjuje na Ziemi zupełnie odmienny okres w
dziejach ludzkości, kiedy to napędzanie i wytwarzanie
ruchu będzie bazowało na postępie wiedzy o
przeciw-świecie i na korzystywaniu z wiedzy otwartej moją
Teorią Wszystkiego zwaną
Konceptem Dipolarnej Grawitacji,
a NIE na jakości i mocy nowych paliw ani
na dostępie do źródeł paliw i energii. Z kolei,
ponieważ podatkowanie wiedzy powinno
być zabronione, zaś raz zainspirowana
i udostępniona ludziom przez Boga wiedza
powinna być otwarta dla wszystkich bezpłatnie,
począwszy od napędów owej czwartej ery technicznej,
wszystkie ludzkie urządzenia napędowe NIE
będą się już kwalifikowały do opodatkowywania -
co w połączeniu z ponadczasową zachłannością
rządzących będzie inspirowało coraz więcej ludzi
do walki o bezmonetarne organizowanie działania
społeczeństw (tj. do organizowania na Ziemi coraz
większej liczby grup i społeczności, w jakim nagrodami
za ludzkie wkłady pracy będzie uzyskiwanie
totaliztycznej nirwany -
jaką to rewolucję w ludzkich nastawieniach, wiedzy
i organizacji społecznej filozofia totalizmu postuluje
od długiego już czasu). Oczywiście, jak zawsze,
walka ta będzie bardzo trudna i wygrywana stopniowo,
bowiem zawsze będą pojawiali się zachłanni przywódcy,
których własne lenistwo, wypaczenia i zaślepienie
powstrzymają przed poznaniem nakazów i wymagań
Boga, stąd którzy będą wygodnicko i bezwysiłkowo
usiłowali opodatkować to co do nich NIE należy -
np. wiedzę, czy energię jaką udostępnione ludzkości
przez Boga maszyny "perpetuum mobile" będą
generowały za darmo dla dobra wszystkich ludzi.
Warto także odnotować z następnej, czwartej już
z moich "Tablic Cykliczności", pokazanej tu jako "Tab. #J4",
że owa czwarta "era techniczna" inicjuje na Ziemi zupełnie
nową grupę trzech "er technicznych", w których wszystko
co się dzieje będzie napędzane przez wieczną ruchliwość
przeciw-materii, a NIE przez energię lub paliwo z naszego
świata fizycznego. Innymi słowy, tylko w grupie pierwszych
trzech er technicznych na Ziemi o numerach 1, 2 i 3,
działanie napędów wymaga zasilania je w jakieś paliwo
lub energię. Natomiast w owej drugiej grupie er technicznych
o numerach 4, 5 i 6, wszelkie działania napędzające będą
realizowane bez potrzeby zasilania je w paliwo lub energię -
tj. wyłącznie poprzez inteligentne wykorzystanie zdolności
przeciw-materii do generowania wieczystego ruchu. Stąd
owe ery numer 4, 5 i 6, można będzie nazywać erami
napędów i maszyn typu "perpetuum mobile", lub erami
zwycięstwa ludzkiej inteligencji i wiedzy ponad ludzką
głupotą i brutalną siłą.
Jeśli czytelnik uważnie przeanalizuje czwarte
wydanie moich Tablic Cykliczności, wówczas odnotuje
zadziwiajace regularności i podobieństwa jakie występują
we wszystkich erach technicznych naszej planety.
Regularności te najlepiej stają się widoczne, jeśli
porówna się ową 4-tą erę maszyn "perpetuum mobile"
działających na zasadzie obiegu przeciw-materialnego
wiatru, z 2-gą erą napędów działających na obiegu
gazowych czynników roboczych - po szczegóły patrz
"wyciąg" obu er pokazany w "Tab. #J3" poniżej. I tak
np. pierwsza generacja maszyn "perpetuum mobile"
z ery numer 4 wykorzystuje w swym działaniu
nacisk podmuchu "przeciw-materialnego wiatru"
na przyspieszane (np. dośrodkowo) elementy owych
maszyn, podobnie jak pierwsza generacja napędów
z obiegiem gazowych czynników roboczych z ery
numer 2, do swego działania wykorzystuje nacisk
atmosferycznego wiatru. W podobny sposób druga
generacja maszyn ery numer 4, wykorzystuje już
zarówno nacisk, jak i inercję (a ściślej jej odwrotność,
czyli "samomobilność") "przeciw-materialnego wiatru",
podobnie jak druga generacja napędów na gazowy
czynnik roboczy z ery numer 2 wykorzystuje do swego
działania zarówno ciśnienie jak i inercję gazów. Itd., itp.
#J4.
Wyjaśnienie regularności zawartych w czwartym
sformułowaniu mojej "Tablicy Cykliczności dla
Napędów Ziemskich", obejmującym sobą już 6
"er technicznych":
Zgodnie z moimi badaniami zainicjowanymi
w lutym 2018 roku, w zakresie rozwoju swych
napędów ludzkość przejdzie
przez aż sześć "er technicznych",
tj. przez techniczny odpowiednik owych sześciu
"epok historycznych" jakie pokazałem na
"Tab. #J1" powyżej. W każdej z tych "er
technicznych" budowane będą aż trzy
generacje napędów o coraz to wyższych mocach
i możliwościach. Owe sześć "er technicznych"
będzie układało się w trzy pary (patrz "Tab. #J4"
poniżej). Pierwsza z każdej pary tych "er
technicznych" (tj. ery numer 1, 3 i 5) będzie
charakteryzowała się generowaniem mocy
napędowej i ruchu poprzez odziaływanie zjawisk
jej czynnika roboczego na zjawiska pokrewne
do zjawisk tego czynnika roboczego - tyle że
generowane już wzdłuż powierzchni napędzanego
podzespółu. Doskonałym przykładem napędu z
tych er jest "silnik elektryczny", w którym generowane
przez prąd elektryczny wirujące pole magnetyczne
napędzające ruch jego wirnika (które to pole magnetyczne
jest czynnikiem roboczym w silniku elektrycznym)
oddziaływuje na inne pole magnetyczne trwale związane
z powierzchnią jego wirnika a generowane w tym
wirniku albo przez dostarczenie prądu elektrycznego
do elektromagnesów owego wirnika, albo też np.
zadziałaniem magnetycznej "reguły przekory"
(tj. reguły magnetyzmu która stwierdza, że
"każdy ruch pola magnetycznego
generuje w przewodniku znajdującym się w zasięgu tego
pola inne 'przekorne' pole magnetyczne jakie przeciwstawia
się temu ruchowi"). Druga zaś z każdej
pary er technicznych (tj. ery numer 2, 4 i 6) będzie się
charakteryzowała oddziaływaniem jej czynnika roboczego
bezpośrednio na podzespół napędowy danego urządzenia.
Doskonałym przykładem napędu z tych par er technicznych
jest silnik zwany "wiatrak", w którym napór wiatru oddziaływuje
bezpośrednio na powierzchnię jego obracających się
skrzydeł. W każdej też "erze technicznej" należące
do niej napędy demonstrują liczne zjawiska i regularności
jakie są bardzo podobne i symetryczne do zjawisk i
regularności demonstrowanych przez napędy z innych
er technicznych - co pozwala ludziom na przyszłe
inteligentne i zamierzone "syntezowanie" kolejnych
napędów, zamiast ich rzekomo przypadkowego
"wynajdowania" (a ściślej zamiast "zainspirowania"
wybranych wynalazców przez Boga -
po szczegóły patrz punkt #J5 ze strony
petone_pl.htm).
Ponieważ poznanie konstrukcji, zasady działania i osiągów
najważniejszych urządzeń napędowych budowanych w
każdej z owych sześciu "er technicznych ludzkości"
posiada ogromne znaczenie inspirujące i podnoszące poziom
naszej świadomości i nasze zaawansowanie cywilizacyjne,
w podpunktach #J4.1 do #J4.6 poniżej omówię dokładniej
napędy każdej z owych 6 er.
Intrygującą obserwacją jaka zdaje się wynikać
z porównania obecnego położenia ludzkości w
poniższej "Tablicy Cykliczności dla Napędów" pokazanej
jako "Tab. #J4", oraz położenia ludzkości w "Tablicy
Epok Historycznych" pokazanej jako "Tab. #J1",
a także wynikać z powyższych moich rozważań,
jest że wzrost poziomu
ludzkiej moralności od sporego już czasu zdaje się
NIE nadążać za planami Boga. Bez zaś
osiągnięcia określonego poziomu moralności, Bóg
NIE może pozwolić aby ludzkość uzyskała dostęp
do potężnych napędów, jakie przez co bardziej
niemoralnych z jej przywódców, decydentów,
kryminalistów, terrorystów, czy psychopatów,
mogłyby zostać użyte w jakichś niezgodnych
z planami Boga celach, np. dla uzyskania nieograniczonych
zysków, absolutnej władzy, dla podboju, wyniszczania,
zemsty, czy wręcz dla zagłady niektórych narodów
lub ras. Wygląda wszakże na to, że początkowo Bóg
planował iż "ery techniczne" pokazane poniżej
w "Tab. #J4" będą się pokrywały z "epokami
historycznymi" pokazanymi powyżej w "Tab. #J1".
Jednak rozwój moralny ludzkości najwyraźniej
zaczął się opóźniać w stosunku do zaplanowanego.
Wszakże w obecnej czwartej "epoce historycznej"
ludzkości, ludzie nadal NIE zasłużyli sobie moralnie
na zaszczyt wypracowania wszystkich napędów z
aż 4 niemal całych ostatnich "er technicznych".
Narazie bowiem ludzkość posiada tylko działające
wszystkie napędy z "ery technicznej" numer 1 (tj.
napędy z obiegiem siły), oraz wszystkie napędy z
"ery technicznej" numer 2 (tj. napędy z obiegiem
masy). Od jakiegoś też czasu ludzkość dorobiła się
najbardziej prymitywnych napędów pierwszej generacji
z "ery technicznej" numer 3 (tj. napędów z obiegiem
pola magnetycznego) - czyli dorobiła się "silników
elektrycznych", oraz podobnie prymitywnych napędów
z "ery technicznej" numer 4 (tj. silników "perpetuum
mobile" z obiegiem przeciw-materialnego wiatru) -
czyli dorobiła się silników perpetuum mobile działających
na zasadzie jaka najlepiej jest reprezentowana w
Kole Bhaskara.
Jednak w owych "erach technicznych" numer 3 i 4
ludzkość NIE zasłużyła sobie jeszcze na osiągnięcie
poziomu moralności jaki eliminowałby w niej działanie
tzw. "przekleństwa wynalazców" oraz
"wynalazczej impotencji" i stąd jaki
pozwalałby ludzkości na zbudowanie pierwszej
komory oscylacyjnej
mojego wynalazku - która to komora będzie kluczowym
urządzeniem napędowym dla wszystkich najważniejszych
napędów z er technicznych numer 3, 4, 5 i 6 (nie mówiąc
już o pozwoleniu Boga na zbudowanie przez ludzi tych bardziej
potężnych niż już obecnie posiadane, napędów drugiej i
trzeciej generacji z trzeciej i czwartej "ery technicznej").
NIE sądzę też, iż w zaplanowanej już jako raczej "krótkotrwała",
następnej piątej (a w moim obecnym zrozumieniu Biblii
prawdopodobnie też zapowiadanej jako ostatnia na Ziemi)
"epoce historycznej", jaką zapoczątkuje zbudowanie na Ziemi
komory oscylacyjnej oraz
magnokraftu,
ludzie nagle stali się aż tak moralnie poprawni i posłuszni
nakazom Boga, aby Bóg pozwolił im w krótkim czasie owej
epoki wynaleźć i zbudować wszystkie napędy z trzech er
technicznych numer 3, 4 i 5. Co nawet jeszcze gorsze, dla
"er technicznych" numer 5 (tj. dla "napędów perpetuum
mobile" wykorzystujących następstwa działania oprogramowania
już istniejącego w przeciw-materii"), oraz numer 6 (tj. "napędów
perpetuum mobile" wykorzystujących sporządzane przez ludzi nowe
oprogramowanie przeciw-materii), oficjalna nauka ateistyczna
nadal celowo blokuje i uniemożliwia ludzkości poznanie prawdy
choćby tylko na temat istnienia przeciw-materii i istnienia
możliwości ludzkiej ingerencji w oprogramowanie przeciw-materii -
znajomość jakiej to prawdy jest absolutnie konieczna dla zapoczątkowania
jakiegokolwiek myślenia o wypracowywaniu maszyn, napędów
i urządzeń o owych najwyższych dostępnych dla ludzi mocach
i możliwościach.
W sytuacji aż tak znaczącego opóźniania się moralnego
rozwoju ludzkości i jednoczesnej możliwości iż faktycznie
istnieje coraz silniejszy nacisk zdarzeń we wszechświecie
na plany i działania naszego Boga, warto hipotetycznie
porozważać (i przygotować się do) co najmniej
dwa z szeregu możliwych kierunków jakie mogą przyjąć
dalsze losy ludzkości. Wszakże bez względu na to jak
dalej potoczą się te losy, każdy z ludzi będzie nimi
jakoś dotknięty na aż szereg najróżniejszych sposobów.
I tak, jeśli we wszechświecie szybko narasta jakieś
niebezpieczeństwo dla naszego świata fizycznego
i Boga, jakie wymuszałoby przyspieszenie procesu
szkolenia "żołnierzy Boga" opisywanych w punkcie #B1.1 strony
antichrist_pl.htm,
wówczas Bóg będzie dopingowany aby podjąć działania
drastycznego przyspieszenia moralnego dojrzewania
ludzkości - przykładowo z użyciem niezbyt dla ludzi
przyjemnego sposobu opisanego dokładniej m.in. na
mojej stronie o nazwie
2030.htm
oraz zilustrowanego na darmowym 34-minutowym wideo z YouTube o nazwie
"Zagłada ludzkości 2030".
Jeśli zaś nic NIE nakłania Boga do pośpiechu, wówczas
po prostu istnienie naszego obecnego świata może ulec
znaczącemu przedłużeniu w stosunku do zaplanowanego
jego końca w roku 2656 (po szczegóły patrz punkt #N1 na stronie
quake_pl.htm,
oraz "9" z punktu #C4 na stronie
immortality_pl.htm),
tak iż potrzebna Bogu liczba ludzi uzyska niezbędny dla jej
zgromadzenia czas, aby przy odpowiednim wychowawczym
pokierowaniu przez Boga, stopniowo i bez celowego
przyspieszania mogła nabyć wymagany od "żołnierzy Boga"
poziom swej moralności, posłuszeństwa i poznania swego stwórcy.
Niemniej znaczące przedłużenie istnienia naszego obecnego
świata będzie wymagało wprowadzenia co najmniej jeszcze
jednej "historyczej epoki" upadku ludzkości - co do której z
obecnego stanu ludzkiej (nie)moralności łatwo przewidzieć,
że ludzie uczynią ją nawet jeszcze bardziej brutalną i
wyniszczającą dla siebie niż jest obecna "epoka
neo-średniowiecza". (Odnotuj jednak, że coraz
szybszy dzisiaj wrost poziomu "wyniszczania ziemi"
i wynikająca z tego wyniszczania raptowna degeneracja
ludzkich organizmów i zdrowia, a także niekontrolowany
wzrost ludzkiej niemoralności, odchodzenia kapłanów
i naukowców od prawdy i od faktycznej wiedzy, głębia
ludzkiego zakłamania we wszystkim co oficjalnie i
prywatnie się obecnie czyni, itp., razem wzięte zdają się
silnie sugerować, iż NIE tylko z przyczyn umiejscowionych
poza naszym światem fizycznym, ale także z powodów
wyzwalanych przez samych ludzi i przez ich samobójcze
zachowania, ciągle w praktyce zapewne ściągnięte
zostaną na ludzkość przez samą ludzkość owe zdarzenia
jakie ja prognozuję na nadejście podczas tragicznych dla ludzkości
lat 2030-tych.
Tyle że w przypadku dodania ludzkości dodatkowej ery historycznej
i przedłużenia czasu istnienia śmiertelnej ludzkości, owe zdarzenia
jakie prognozuję na lata 2030-te zapewne będą mogły nadejść nieco
później, oraz będą mogły pochłonąć nieco mniejszy procent ofiar,
niż w przypadku istnienia zewnętrznego nacisku na możliwie
najszybsze podjęcie drugiej fazy szkolenia "żołnierzy Boga".)
#J4.1.
Pierwsza era techniczna ludzkości i jej napędy
fundamentalne dla rozwoju ludzkiej wiedzy i techniki:
Motto:
"I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli."
(Biblia, werset 8:32 z "Ew. wg św. Jana")
Opisywana w niniejszym punkcie #J4.1
pierwsza "era
techniczna ludzkości", ujęta moimi
"Tablicami Cykliczności dla Napędów Ziemskich" -
najbardziej zaawansowaną formę których ilustruje
"Tab. #J4ab" powyżej na tej stronie, tj. era numer 1,
jako napędowego "czynnika roboczego" używa
"obiegu siły" generowanej np. przez mięśnie ludzi
lub zwierząt i napędzającej poprzez bezpośredni
kontakt i siłowe przekazywanie. Zastała ona zapoczątkowana
jeszcze w starożytności wynalezieniem pierwszej
pary "silnik-pędnik" z jej pierwszej generacji napędów
obejmujących mechanizm silnika obecnie zwanego
"korba" (do dzisiaj używanego np. w tradycyjnych
studniach wiejskich), oraz pędnika zwanego
"tyczka flisacka" (do dzisiaj używanego do popychania
niektórych łodzi i tratw). Do pierwszej generacji
tej samej pierwszej ery technicznej należą też napędy
jej drugiej pary "silnik-pędnik", obejmujące silnik zwany
"kierat" oraz pędnik zwany "koło". (Podobno "koło"
zostało wynalezione i najpierw używane przez przodków
Słowian, tj. Sarmatów, którzy jako pierwsi w świecie
zaczęli budowanie konnych rydwanów, formując z ich
pomocą ogromne imperium rozciągające się od Morza
Północnego aż po obecne Indie. Jeśli faktycznie jest to
zgodne z historyczną prawdą, wówczas jakiś anonimowy
Słowianin rozpoczął swym kołem techniczny rozwój
ludzkości, zaś "Tablice Cykliczności" innego Słowianina,
tj. autora tej strony, zainspirują budowanie urządzeń
definiujących możliwości i cele aż do najbardziej
zaawansowanych er technicznych przyszłego rozwoju
ludzkości opisywanych w punkcie #J4.6 tej strony,
a opartych na zasadach programowania potencjalnie
inteligentnej przeciw-materii.)
Bóg tak dalekowzrocznie zaprojektował prawa, regularności
i zasady działania napędów pierwszej ery technicznej
ludzkości, że dostarczyły one sobą fundamenty poznawcze
na jakich następne generacje wynalazców będą mogły
potem budować swoje zrozumienie podstawowych cech,
składowych, praw i powtarzalnych regularności, których
zestawienie z jedną funkcjonalną całość pozwala
formować każdy wynalazek nowego napędu. Używając
więc rekomendacji Biblii stwierdzającej, że: "na
poświadczeniach dwóch albo trzech świadków oparta
musi być każda sprawa" - patrz punkt #C5 na
mojej stronie o nazwie
biblia.htm,
napędy owej pierwszej ery technicznej dostarczyły
"pierwszego świadka" z zalecanych Biblią
co najmniej dwóch "świadków" na jakich oparty
został rozwój moich "Tablic Cykliczności" pozwalających
zaprognozować napędy całego przyszłego rozwoju
technicznego ludzkości - tj. napędy zilustrowane w
"Tab. #J4ab" z niniejszej strony.
I tak, owa pierwsza era techniczna będąca pierwszym
świadkiem z owych zalecanych Biblią co najmniej
dwóch świadków, ujawniła nam że istnieją dwa odmienne
rodzaje napędów, tj. istnieją "silniki", które
generują ruch względny jednych części danego urządzenia
względem innych jego części (np. "korba" albo "kierat"),
oraz istnieją "pędniki", które generują ruch absolutny
całych obiektów w otaczającym je środowisku (np. "tyczka
flisacka" albo "koło"). Ujawniła ona też, że najbardziej
podstawową składową każdego napędu jest jego "czynnik
roboczy" - którym w owej pierwszej erze była "siła"
bezpośredniego oddziaływania dotykowego generująca
"ruch napędowy". Owe dwa rodzaje napędów wynajdowane
w danej erze technicznej (tj. "silnik" i "pędnik") zawsze układają
się w bliźniacze pary "silnik-pędnik" - na jakie składa się jeden
"silnik" i jeden "pędnik" oba które to urządzenia używają tego
samego "czynnika roboczego" i tej samej zasady działania. Każdy
napęd musi też posiadać przestrzenie lub przestrzeń w jakich
realizowane są dwie odmienne transformacje, tj. musi posiadać
"wytwornik czynnika roboczego" (w tej pierwszej erze
najprostrzym z takich wytworników były mięśnie człowieka lub
zwierzęcia) w jakim "coś" transfomuje się w ów "czynnik roboczy",
oraz muszą posiadać też "przestrzeń roboczą" w jakiej
ów "czynnik roboczy" transformowany jest w "ruch napędowy".
Zależnie też od tego jakie fizykalne zjawisko w danym urządzeniu
napędowym transformuje się w "czynnik roboczy", w każdej
erze technicznej budowane mogą być aż trzy generacje urządzeń
napędowych. Przykładowo w pierwszej erze technicznej, jej pierwsza
generacja napędów transformowała dotykiem energię mięśni
bezpośrenio w siłę napędzającą (np. w "korbie" czy w "kieracie").
W drugiej generacji owej ery siłę napędzającą generowała już inercja
(np. w "kole garncarskim" czy w "kole zamachowym"). W trzeciej
zaś jej generacji siłę napędzającą generowała energia wewnętrzna
(w owej pierszej erze - energia sprężystości, np. w "wiertle
inercyjnym", "katapulcie", "sprężynie z zegarów", czy w "piłce").
W każdej też z tych trzech generacji budowane mogły być aż
dwie pary "silnik-pędnik", w pierwszej z których to par "wywornik
czynnika roboczego" był oddzielony od "przestrzeni roboczej",
w drugiej zaś parze obie przestrzenie były połączone ze sobą.
Napędy pierwszej ery technicznej ludzkości były tym
"pierwszym świadkiem" jaki dostarczył empirycznego
"poświadczenia", które każdy z nas otrzymał od Boga,
a które nam ujawniło owe istotne dla każdego napędu
cechy, składowe, prawa i powtarzalne regularności, itp.
Po zainspirowaniu ludzi do zrealizowania wynalazków
pierwszej ery technicznej, jakie pozwalają każdemu
zrozumieć owe cechy, składowe i powtarzalne
prawa-regularności dowolnego urządzenia
napędowego, Bóg zainspirował następne generacje
wynalazców do urzeczywistnienia "drugiego świadka"
dostarczającego dodatkowych "poświadczeń empirycznych"
ujawniających i potwierdzających cechy, składowe, prawa
i powtarzalne regularności ziemkich urządzeń napędowych.
Tym "drugim świadkiem" były napędy z kolejnej,
"drugiej już ery technicznej ludzkości". Ta więc druga
era techniczna dostarczyła ludzkości "poświadczenia
empirycznego", iż opisane powyżej cechy,
składowe, prawa i powtarzalne regularności wymagane
w urzeczywistnianiu ziemskich urządzeń napędowych,
są regularnie powtarzane w wynalazkach urządzeń
napędowych z każdej następnej ery technicznej ludzkości.
Stąd druga era techniczna ludzkości
swą empiryką potwierdziła też zwrotnie, między innymi, poprawność
cech, składowych, praw i powtarzalnych regularności jakie
wykryłem swymi teoretycznymi analizami (potem zaś
opisłem swą Tablicą Cykliczności dla Napędów) już w
pierwszej erze technicznej ludzkości. Z kolei
posiadanie takiego drugiego (potwierdzającego) poświadczenia
empirycznego, zgodnie z instrukcją zawartą w Biblii i
stwierdzającą, że "na poświadczeniach
dwóch albo trzech świadków oparta musi być każda
sprawa" (patrz punkt #C5 na mojej stronie o nazwie
biblia.htm),
otworzyło nam wszystkim wgląd do przyszłości, jaki mi
osobiście z upływem czasu pozwolił zaprognozować opisywane
szczegółowiej w niniejszych podpunktach #J4.1 do #J4.6
oraz w bazujących na ich treści wpisach #319 do #309 do
blogów totalizmu, wszystkie rodzaje napędów, które nadal
oczekują aby ludzkość stopniowo je budowała - wypełniając
w ten sposób dalekowzroczne plany Boga. Owa "druga
era techniczna ludzkości", potwierdzająca cechy, składowe,
prawa i powtarzalne reguły rządzące formowaniem
kolejnych wynalazków urządzeń napędowych wszystkich
przyszłych er technicznych, jest opisana poniżej w
następnym punkcie #J4.2 niniejszej strony a także
we wpisie numer #317 do blogów totalizmu (tekst którego
można znaleźć, między innymi, w "tomie S" mojej publikacji
[13] dostępnej poprzez stronę internetową o nazwie
tekst_13.htm).
Największym problemem w moim wypracowywaniu konstrukcji
i zasad działania kolejnych er technicznych jakie nastąpią
po owej drugiej erze technicznej, stanowiło ustalenie
jakie czynniki robocze i jakie prawa odnoszące się do
napędów będą rządziły owymi erami o numerach trzy
do sześć. Bóg bowiem dał nam tylko jeszcze jedną wskazówkę
dotyczącą owych napędów przyszłości, tj. dał nam wynalazek
"silnika elektrycznego" z 1836 roku - który to wynalazek
zapoczątkowywał "trzecią erę techniczną ludzkości". Wynalazek
ten jednak dowodził, że w trzeciej i wyższych erach technicznych
ludzkości, jako czynniki robocze NIE będzie już używana żadna
forma naszej materii - najróżniejsze prawa i oddziaływania
której formowały napędy pierwszej i drugiej ery technicznej.
Silnik elektryczny ujawniał bowiem, że w trzeciej erze technicznej
czynnikiem roboczym będą już niematerialne oddziaływania
magnetyczne. Ponownie więc, niezależnie od wszystkiego
co ujawniały nam pierwsza i druga era techniczna z mojej
Tablicy Cykliczności dla Napędów - tym razem jako całość
stanowiącej też nadrzędny rodzaj "pierwszego świadka"
z zupełnie innego, już przyszłościowego łańcucha wiedzo-twórczego,
potrzebny był nam też jakiś nadrzędny, "drugi świadek"
z tego samego przyszłościowego łańcucha wiedzo-twórczego,
jaki wskazałby nam dalsze czynniki robocze i dalsze
prawa rządzące rozwojem napędów z er wyższych
niż druga i trzecia, tj. z er czwartej do szóstej. Tego
nadrzędnego "drugiego świadka"
dostarczyła moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku -
wszakże otwierała ona dla mnie okno i wgląd NIE tylko
na przyszłość ludzkości, ale także na cały wszechświat:
mam tu nadzieję iż to moje okno na przyszłość i wszechświat
już wkrótce stanie się dostepne także dla wszystkich ludzi,
"jeśli" oraz "kiedy" upowszechnianie mojej Teorii Wszystkiego
z 1985 roku i wywodzących się z niej prawd przestanie
być skrycie blokowane z "politycznych powodów" jakie
krótko opisałem w punktach #A1 do #A4 swej strony o nazwie
partia_totalizmu.htm.
Ta moja Teoria Wszystkiego z 1985 roku klarownie
bowiem wskazywała sobą "jakie czynniki robocze" i "jakie prawa"
będą rządziły zasadami działania i konstrukcjami napędów budowanych
w czwartej do szóstej erach technicznych ludzkości. Wszakże
ta moja Teoria Wszystkiego wyjaśniała, że na wszechświat
jaki nas otacza składają się aż trzy (3) odmienne światy.
Tylko pierwszym i najbardziej prymitywnym z nich jest (1)
nasz "świat fizyczny" wypełniony materią. Wzajemne
oddziaływania oraz prawa tejże materii z naszego świata fizycznego
formują zaś czynniki robocze i zasady działania tylko dla napędów
z pierwszej i drugiej ery technicznej. Jednak moja Teoria Wszystkiego
z 1985 roku (po jej szczegóły patrz opisy ze strony internetowej o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm)
ujawniała także, że pod wymiarem i kierunkiem "wgłębnym" naszego świata
fizycznego ukrywa się kolejny (2) aż cztero-wymiarowy świat, jaki
moja Teoria Wszystkiego nazywa "przeciw-światem". Unikalna zaś
inteligentna substancja, która wypełnia ów przeciw-świat, jaka wykazuje
cechy odwrotne do cech materii z naszego świata, a stąd jaką nazwałem
"przeciw-materia", formuje niewidzialne z naszego świata
cyrkulacje jakie ludzie znają pod nazwą "pole magnetyczne", a oddziaływania
pomiędzy którymi i zjawiska jakim one podlegają dostarczają czynnika
roboczego i praw rządzących rozwojem ziemskich napędów trzeciej
ery technicznej. Ponieważ zaś "pierwszy i drugi świadek" (tj. początkowe
dwie ery techniczne z mojej Tablicy Cykliczności dla Napędów) już
nam ujawnili, że w każdym ze światów wszechświata kryją się czynniki
robocze i zasady działania dla dwóch kolejnych er technicznych
ludzkości, owa przeciw-materia z przeciw-świata dostarczy czynniki
robocze i zasady działania NIE tylko dla "trzeciej ery technicznej
ludzkości", ale także dla następnej "czwartej ery technicznej
ludzkości" - jaką opisuję poniżej w punkcie #J4.4 niniejszej strony,
a także we wpisie numer #313 do blogów totalizmu najłatwiej dostępnym
za pośrednictwem "tomu S" opracowania [13] upowszechnianego stroną
tekst_13.htm.
Jednak napędy czwartej ery technicznej będą się różniły aż kilkoma
unikalnymi cechami od napędów trzeciej ery technicznej (do jakiej trzeciej
ery należy, między innymi, już istniejący "silnik elektryczny", a także należały
też będą wynalazki mojego gwiazdolotu o nazwie
Magnokraft
oraz jego pędnika o nazwie
Komora Oscylacyjna.
Przykładowo, w owej czwartej erze technicznej, oraz w erach od niej
wyższych, wszystkie napędy będą już działały na zasadzie "perpetuum
mobile". Jako takie NIE będą one więc już wymagały zewnętrznego
zasilania w energię ani w paliwo - tak jak zasilania tego nadal wymagają
napędy trzeciej ery technicznej, które jako ich czynników roboczych
używają pól magnetycznych. Ponadto, napędy czwartej ery technicznej
będą wykorzystywały nadal z uporem nieuznawane i odrzucane przez
naszą oficjalną naukę ateistyczną zjawiska i prawa manifestujące się
jedynie poprzez oddziaływania przeciw-materii na naszą materię
fizyczną - np. owe już wskazywane przez moją blokowaną dla
powodów "politycznych" naukową Teorię Wszystkiego z 1985 roku
i opisywane w licznych moich opracowaniach (np. w
monografii [12])
zjawiska takie jak "efekt telekinetyczny" oraz "nawracalny
czas softwarowy" umożliwiający ludziom np. podróżowanie przez
czas oraz osiąganie nieskończenie długiego życia. Z pierwszych dwóch
er kolejnego, bardziej nadrzędnego rodzaju "pierwszego świadka"
(jakim tym razem jest cała moja Tablica Cykliczności dla Napędów)
już bowiem wiemy, że tylko pierwsza era techniczna napędzana
zasadami i prawami danego świata zawsze bazuje na zjawiskach
i prawach jakie formują efekty widzialne i wykrywalne przez ludzkie
zmysły (np. na dotykowych oddziaływaniach siłowych z napędów
pierwszej ery technicznej, oraz na siłowych oddziaływaniach
pomiędzy polami magnetycznymi w napędach trzeciej ery
technicznej). Natomiast druga era techniczna z danego świata
bazuje już na zjawiskach i prawach jakie są wykrywalne jedynie
dla ludzkich intelektów i dociekań logicznych (np. na ciśnienu
dynamicznym, odrzucie, energii wewnętrznej, itp.) Stąd zasady
działania i prawa jakie będą podtrzymywały działanie napędów
czwartej ery technicznej (np. efekt telekinetyczny, czy nawracalny czas
softwarowy) też NIE są wykrywalne przez nasze zmysły, chociaż jest w
stanie je powykrywać i opisać dociekliwość ludzkiego intelektu i logicznej
dedukcji. Oczywiście, moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku NIE
zakończyła na owej czwartej erze technicznej swych wskazań jakie będą
czynniki robocze i zasady działania napędów przyszłości. Wszakże zgodnie
z nią, w pamięci inteligentnej przeciw-materii kryje się jeszcze jeden, trzeci
(3) z kolei świat, też będący naturalną składową wszechświata, jaki moja
naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku nazywa "światem wirtualnym".
W owym zaś trzecim "świecie wirtualnym" zawarte są programy, jakie
rządzą zachowaniami przeciw-materii, zaś ponieważ przeciw-materia rządzi
zachowaniami materii z naszego świata, owe programy rządzą także
wszystkim co manifestowane jest w naszym świecie fizycznym. (To
dlatego nadrzędna istota znana nam pod nazwą Bóg, jest rodzajem
samoświadomego programu żyjącego w pamięci przeciw-materii z
owego "świata wirtualnego" - tak jak wyjaśniłem to w punkcie #A0 strony
god_proof_pl.htm.)
Owe więc programy ze "świata wirtualnego" dostarczają zasad działania
i praw jakie zdefiniują napędy z dwóch ostatnich er technicznych
ludzkości, tj. z er piątej i szóstej opisanych poniżej na tej stronie w
punktach #J4.5 i #J4.6, a także w bazujących na owych punktach
wpisach #311 i #309 do blogów totalizmu. Oczywiście, do wszechpotężnych
napędów z owych dwóch najwyższych er technicznych ludzkości także
odnoszą się wszystkie manifestacje i prawa jakie ujawniła nam już uprzednio
nadrzędna "dwójka świadków", tj. ujawnił nam nadrzędny pierwszy świadek
w postaci mojej Tablicy Cykliczności dla Napędów (traktowanej jako
jedna całość), oraz ujawnił nam nadrzędny drugi świadek (zupełnie niezależny
od owej Tablicy Cykliczności) mający postać mojej naukowej Teorii
Wszystkiego z 1985 roku - niestety, korzystanie przez większość ludzkości
z rozlicznych prawd i korzyści której to przełomowej Teorii Wszystkiego
jest nadal skrycie blokowane z powodu małostkowych motywacji sporej
proporcji dzisiejszych ludzi i potężnych instytucji - tak jak wyjaśniłem to
w owych krótkich punktach #A1 do #A4 ze swej strony internetowej o nazwie
partia_totalizmu.htm.
Poprzedni paragraf wyjaśniający "który świadek", a także "co"
i "w jaki sposób" wskazuje nam jakie będą czynniki robocze,
zasady działania i prawa rządzące rozwojem napędów dalekiej
ludzkiej przyszłości ze wszystkich sześciu er technicznych,
ujawnia nam też kilka dodatkowych i bardziej nadrzędnych
z owych praw i regularności obowiązujących ludzkie napędy,
jakie to prawa i regularności uzupełniają i poszerzają sobą zestaw
praw (I) do (V) opisanych w punkcie #J4.3 poniżej na tej stronie.
Sprecyzujmy więc tutaj co owe dalsze (nadrzędniejsze) prawa
i regularności dla napędów stwierdzają. Oto słowa w jakie można
poubierać ich treść (oczywiście, treść tą możnaby też wyrazić
innymi słowami, jednak jej sens ciągle pozostawałby taki sam):
(1) Moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku
(tj. teoria najszerzej opisywana aż na dwóch stronach internetowych o nazwach
dipolar_gravity_pl.htm oraz
1985_teoria_wszystkiego.htm)
pozwoliła mi ustalić, że każdy z trzech światów składających
się na cały wszechświat, tj. zarówno (1) nasz "świat fizyczny",
jak i (2) "przeciw-świat" (poprzez odpowiednie zaprogramowanie
zachowań substancji którego zwanej "przeciw-materia" Bóg
stworzył nasz świat fizyczny), a także (3) "świat witrualny"
(tj. odrębny świat zawarty w pamięci potencjalnie inteligentnej
"przeciw-materii" w jakiej żyje Bóg i rezydują nasze dusze),
dostarcza czynników roboczych, zjawisk i zasad działania dla
napędów formujących jedną parę er technicznych ludzkości.
W sumie więc wszystkie trzy owe odrębne światy wszechświata
pozwolą ludzkości zbudować napędy należące do aż sześciu
kolejnych er technicznych. Na każdą kolejną z tych sześciu er
będą się składały napędy o coraz większych mocach i możliwościach,
jednak ich zbudowanie będzie nakładało na ludzi coraz wyższe
wymagania w obszarach związanych ze naszym stosunkiem do
Boga, moralności, filozofii, nauki, oraz natury. (Sprostowanie
tym wymaganiom najprawdopodobniej będzie możliwe tylko
"jeśli" i "kiedy" wynalazcy i badacze pracujący nad owymi
napędami przyszłości, a także politycy, zaakceptują prawdę
Biblii oraz rekomendacje mojej filozofii zwanej Totalizm -
tej pisanej przez "z", a także postulaty mojej naukowej Teorii
Wszystkiego z 1985 roku, przykładowo zaakceptują i zaczną
wdrażać w życie wszystko co wyjaśniłem w punktach #D3 i
#F1, oraz w (11) z punktu #G1 swej strony internetowej o nazwie
nirvana_pl.htm,
oraz w punktach #A1 do #A4 swej strony o nazwie
partia_totalizmu.htm.
Innymi słowy, do sprostowania tym wymaganiom, a stąd do
zbudowania tych przyszłościowych napędów, z całą pewnością
NIE będzie już zdolna kłamliwa i dogłębnie już powypaczana
dzisiejsza oficjalna nauka ateistyczna, ani dzisiejsze elity rządzące -
poziom skorumpowania i ignorancji których czyni je wszystkie
niezdolne już do zaakceptowania stwierdzeń mojej Teorii
Wszystkiego z 1985 roku, oraz mojej filozofii totalizmu.)
(2) Substancje, zjawiska i prawa obowiązujące
w każdym z owych trzech odrębnych światów istniejących
we wszechświecie, dostarczają czynników roboczych i zasad
działania, a także definiują konstrukcje, itp., dla aż trzech
takich par er technicznych ludzkości. Stąd pierwsza
para tych er, tj. ery techniczne pierwsza i druga, bazują
swe czynniki robocze, zasady działania, konstrukcje, itp.,
na substancjach, zjawiskach i prawach obowiązujących
w (1) naszym "świecie fizycznym". Druga para tych
er, tj. ery techniczne trzecia i czwarta, bazują swe czynniki
robocze, zasady działania, konstrukcje, itp., na substancjach,
zjawiskach i prawach obowiązujących w (2) "przeciw-świecie".
Trzecia zaś para tych er, tj. ery techniczne piąta i szósta,
bazują swe czynniki robocze, zasady działania, konstrukcje,
itp., na programach, prawach i działaniach obowiązujących
w (3) "świecie wirtualnym" zawartym w pamięci
potencjalnie inteligentnej przeciw-materii.
(3) Każda era techniczna ludzkości składająca się
na daną parę er - czynniki robocze, zasady działania, konstrukcje,
itp., jakiej to ery są definiowane przez substancje, zjawiska
i prawa obowiązujące w każdym z owych trzech odrębnych światów
istniejących we wszechświecie, drastycznie różni się możliwościami,
zasadami działania i wykorzystywanymi zjawiskami od tej drugiej
ery z danej pary er. Pierwsza bowiem z obu er danej pary
bazuje swą zasadę działania i konstrukcję na prymitywniejszej
grupie zjawisk jakich istnienie i działania są wykrywalne przez
ludzkie zmysły. Natomiast druga z obu er danej pary bazuje już
swą zasadę działania i konstrukcję na bardziej ukrytej grupie
zjawisk, jakich istnienie i działania NIE są już wykrywalne przez
ludzkie zmysły, jednak jakie mogą być docieknięte prez ludzkie
intelekty oraz przez moc dedukcji logicznych.
(4) Nieznane jeszcze oficjalnej nauce ateistycznej
prawa i zjawiska jakie w odmiennym niż nasz świat fizyczny
"przeciw-świecie" definiują czynnik roboczy, zasady działania
i konstrukcję napędów trzeciej i czwartej ery technicznej z
dalekiej przyszłości ludzi, już obecnie wskazują nam ustalenia
wynikające z mojej naukowej Teorii Wszystkiego 1985 roku.
Owe prawa i zjawiska naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku
zaleca logicznie wypracowywać wychodząc z "postulatu
przeciwstawności cech substancji i zjawisk istniejących
i następujących w przeciw-świecie do cech substancji
i zjawisk istniejących w naszym świecie fizycznym". Stąd przykładowo,
istnienie zjawiska jakie ja nazwałem "Efekt Telekinetyczny" ujawnia
nam cecha przeciw-materii jaka jest odwrotnością inercji naszego
świata fizycznego, a jaką ja nazwałem "samo-mobilnością". Z kolei
cechy rodzaju sztucznie zaprogramowanego przez Boga czasu jaki
moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku nazywa "nawracalnym
czasem softwarowym" (tj. czasu w jakim starzeją się ludzie i wszelkie
istoty żyjące, a stąd jaki pozwoli na budowanie "wehikułów czasu"),
w wielu jego manifestacjach będą odwrotne do manifestacji naturalnego
czasu wszechświata, jaki owa moja Teoria Wszystkiego nazywa
"nienawracalnym czasem absolutnym wszechświata".
(5) Nieznane jeszcze oficjalnej nauce ateistycznej
prawa i zjawiska jakie w odmiennym niż nasz świat fizyczny
"świecie wirtualnym" definiują czynnik roboczy, zasady działania
i konstrukcję napędów piątej i szóstej ery technicznej z
dalekiej przyszłości ludzi, też już obecnie wskazują nam
ustalenia wynikające z mojej naukowej Teorii Wszystkiego
1985 roku. Owe prawa i zjawiska naukowa Teoria
Wszystkiego z 1985 roku zaleca logicznie wypracowywać
wychodząc z "postulatu podobieństwa działania programów
zawartych w przeciw-materii do oprogramowania ludzkich
komputerów". Więcej informacji o owych programach zawartych
w przeciw-materii czytelnik znajdzie w punktach #J4.5 i #J4.6
niniejszej strony, a także w punkcie #A0 z mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm.
(6) Każda następna era techniczna ludzkości
pozwala na budowanie napędów o mocach wielokrotnie
potężniejszych niż napędy z poprzedzającej ją ery, począwszy
zaś od pędników trzeciej ery technicznej, napędy jakie będą
na nich budowane po wpadnięciu w ręce moralnie niedojrzalych
osobników byłyby w stanie zniszczyć lub zniewolić większą
część ludzkości. Stąd budowanie kolejnych napędów
bardziej już zaawansowanych niż "silnik elektryczny" nakłada
coraz wyższe wymogi moralne na każdego obywatela ludzkości.
Dlatego ich zbudowanie musi być poprzedzone albo ustanowieniem
na Ziemi nowego (i lepszego niż wszelkie obecne) systemu politycznego
(np. systemu opisywanego w punktach #A1 do #A4 z mojej strony o nazwie
partia_totalizmu.htm),
albo też być poprzedzone od dawna zapowiadanym przez Indian
Hopi "Wielkim Oczyszczeniem Ludzkości" opisywanym
w punkcie #H1 z mojej strony internetowej o nazwie
2030.htm.
(7) Generowanie, poznawanie ani akceptowanie
wiedzy umożliwiającej budowanie napędów z er wyższych
niż najwyższa era napędy jakiej już są budowane na Ziemi,
jest niemożliwe dla ludzi o poziomie moralności jaki jest niższy
od poziomu potęgi i mocy owych napędów. Z tych
powodów, ludzkości pozostały już tylko trzy wyjścia, mianowicie:
(a) albo dobrowolnie (oraz szybko i demokratycznie) ludzkość
zacznie wdrażać jakiś nowy system polityczny, jaki byłby
nieporównanie moralniejszy oraz lepszy niż wszelkie obecne
systemy polityczne, np. system polityczny bazujący na
wynagradzaniu "totaliztyczną nirwaną", który wstępnie
opisałem w punktach #A1 do #A4 swej strony
partia_totalizmu.htm
oraz w punkcie #F1 swej strony
nirvana_pl.htm,
albo (b) zmusi elity rządzące obecnymi systemami politycznymi
do drastycznej zmiany swych dotychczasowych nastawień i
postępowań w sprawach Boga, prawdy, moralności, sprawiedliwości,
poszanowania bliźniego i natury, itp., albo też (c) począwszy
od około 2030 roku nadejdą na Ziemię zdarzenia ilustrowane
darmowym polskojęzycznym filmem z YouTube o tytule
Zagłada ludzkości 2030
(zapowiedzi jakich to zdarzeń już coraz usilniej są manifestowane
na Ziemi), jakie zapewne spowodują uśmiercenie wszystkich
niemoralnych osób stanowiących przeszkodę we wprowadzaniu
na Ziemi nieporównanie moralniejszego niż kapitalizm i komunizm
systemu politycznego, a stąd zniknięcie jakich to osób
otworzy dla ludzkości możliwość podjęcia budowy
napędów z er wyższych niż obenie używane, oraz
możliwość uwolnienia obecnie blokowanego wzrostu
moralnego, świadomościowego, oraz cywilizacyjnego
przyszłych ludzi, jaki wyniknie z posiadania owych
napędów przez ludzkość.
Bazując na powyższych prawach i regularnościach,
po pełnym rozpracowaniu urządzeń napędowych
pierwszej i drugiej ery technicznej, oraz po wypracowaniu
i opublikowaniu zasad działania oraz konstrukcji
nadal NIE zbudowanych przez ludzi napędów z
następnej, trzeciej ery technicznej ludzkości, w
wolnych chwilach analizowałem i syntezowałem
dalsze napędy o jakich moja naukowa "Teoria
Wszystkiego z 1985 roku" (tj. ta moja Teoria
Wszystkiego, upowszechnianie jakiej po świecie jest
skrycie blokowane aż do dzisiaj, czyli już przez około 35 lat)
informowała iż Bóg z całą pewnością zaprojektował je
dla użytku ludzkości. W efekcie tych analiz i syntezowania
z upływem czasu skompletowałem napędy składające
się na całą obecną Tablicę Cykliczności zawierającą
już najważniejsze silniki i pędniki z wszystkich sześciu
er technicznych ludzkości jaką pokazałem na niniejszej
stronie jako jej "Tab. #J4". Po jej skompletowaniu
przyszła zaś kolej na filozoficzne dociekania co czyni
moje Tablice Cykliczności oraz moją Teorię Wszystkiego
z 1985 roku, zdolną do wskazywania mi licznych praw,
zasad działania i wiedzo-twórczej esencji wynalazków
oraz odkryć naukowych jakie wybiegają daleko w ludzką
przyszłość. Te filozoficzne dociekania zaowocowały
odkryciem zarówno w moich Tablicach Cykliczności, jak i w
mojej naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku, zawartej w
nich unikalnej intelektualnej struktury, którą nazwałem
"wiedzo-twórczą łańcuchową strukturą odkrywczą".
Z kolei odkrycie istnienia owej unikalnej struktury, pozwoliło
mi zdefiniować i opisać czym w sensie filozoficznym są moje
Tablice Cykliczności i moja naukowa Teoria Wszystkiego z
1985 roku. Czas więc aby przytoczyć tu definicję Tablicy
Cykliczności oraz skrócone opisy obu tych moich najbardziej
przełomowych odkryć naukowych (szersze opisy mojej naukowej
Teorii Wszystkiego z 1985 roku zawarłem na odzielnej stronie o nazwie
1985_teoria_wszystkiego.htm).
(Moja definicja Tablicy Cykliczności:)
"Tablica Cykliczności
dla Urządzeń Napędowych", jest to reprezentacja
intelektualnej jedno-wymiarowej "wiedzo-twórczej
łańcuchowej struktury odkrywczej" wypracowanej
specyficznie dla praw i regularności istniejących
w ludzkich napędach, zaś użytecznej w procesach
prognozowania i wynajdowania zasad działania
wszelkich nowych wynalazków i odkryć celowo
zaprogramowanych przez Boga w taką właśnie
strukturę (np. w procesach wynajdowania nowych
urządzeń napędowych), która to "wiedzo-twórcza
łańcuchowa struktura odkrywcza" ma tę istotną
cechę, iż jeśli rozpracuje się poprawnie którekolwiek
z jej ogniw, wówczas powtarzalne prawa i regularności
jakie Bóg zaszyfrował w owym ogniwie, a jakie rozpracowanie
to nam ujawni, pozwalają na rozpracowanie ogniwa następującego
po nim i jednocześnie na potwierdzenie i podniesienie
doskonalości i prawdy ogniw go poprzedzających,
to zaś z kolei pozwala na rozpracowanie jeszcze dalszego
ogniwa, itd., itp. Dalsze cechy i opisy owej
"wiedzo-twórczej łańcuchowej struktury odkrywczej"
staram się wyjaśniać w całej "części #D" z mojej innej strony o nazwie
1985_teoria_wszystkiego.htm.
Przykładowo, jedną z takich kluczowych cech tej intelektualnej
struktury jest, że każde następne ogniwo
wiedzo-twórczej struktury łańcuchowej potwierdza zwrotnie
poprawność ogniw je poprzedzających, oraz poprawność
regularności i praw jakie we wszystkie te ogniwa są
powpisywne.
Innymi słowy, moje Tablice Cykliczności oraz inne
twory reprezentujące sobą owe "wiedzo-twórcze
łańcuchowe struktury odkrywcze" (np. moja "Teoria
Wszystkiego z 1985 roku", czy np. "Tablica Mendelejewa")
są jakby poza-matematycznymi podobieństwami
do "ciągów liczbowych" o jakich uczymy się
od matematyków, a w jakich jeśli pozna się
co najmniej dwa ich elementy, wówczas nasza
wiedza, doświadczenie i logiczna dedukcja
jest w stanie wypracować nam prawa i zeleżności
jakie potem wskażą nam wszystkie elementy danego
ciągu.
Reprezentując sobą jednowymiarową "wiedzo-twórczą łańcuchową
strukturę odkrywczą" wiernie odzwierciedlającą powtarzalne
regularności jakie Bóg zaszyfrował we wszystko co stworzył,
moje Tablice Cykliczności mogą być budowane
dla praktycznie wszystkiego co Bóg stworzył. Przykładowo,
do chwili obecnej wypracowałem już także "Tablice Cykliczności
dla Epok w Historii Ludzkości" - jedną z których pokazuje
"Tab. #J1a" z niniejszej strony, oraz "Tablice Cykliczności
dla Teorii Nadistot" - jedną z jakich pokazuje "Tab. #J1b"
z niniejszej strony. Tylko chroniczny brak czasu powstrzymuje
mnie przed opracowaniem też całego szeregu takich tablic w
następnych co bardziej zaniedbywanych lub kłamliwie sformułowanych
przez "oficjalną naukę ateistyczną" obszarach ludzkiej
wiedzy. A mam tu obowiązek aby podkreślać, że powszechnie
znana tzw. "Tablica Mendelejewa" też jest jedną z takich
"tablic cykliczności" zawierających w sobie zaprojektowana
i już wdrożoną przez Boga zaś wykrytą przez ludzkiego
badacza taką "wiedzo-twórczą łańcuchową strukturę odkrywczą".
Interesująco, moja pierwsza Tablica Cykliczności
opublikowana jeszcze w 1976 roku okazuje się faktycznie
reprezentować i zawierać zaledwie jedną (tj. pierwszą
jaką ja odkryłem) z niezliczonych struktur składowych
innej wielowymiarowej "wiedzo-twórczej łańcuchowej
struktury odkrywczej" jaka jest zawarta w mojej naukowej
Teorii Wszystkiego z 1985 roku - czyli w teorii odkrytej,
dopracowanej i opublikowanej dopiero w 9 lat po mojej
pierwszej Tablicy Cykliczności.
Powinienem tutaj dodać, że ogromna logika, symetryczność,
prawidłowość i inteligencja jakie są potwierdzane zawartością
każdej "wiedzo-twórczej łańcuchowej struktury odkrywczej",
czyli NIE tylko tych struktur jakie są wyrażane treścią moich
Tablic Cykliczności z 1976 roku oraz mojej naukowej Teorii
Wszystkiego z 1985 roku, ale także i Tablicy Mendelejewa,
niepodważalnie dowodzą, że struktury owe NIE mogły
powstać przez zwykłe "zbiegi okoliczności" albo "przypadki",
a musiał je celowo zaprojektować ktoś o nadrzędnej wiedzy
i władzy nad prawami i działaniem naszego świata fizycznego.
Jako takie, struktury owe zaprzeczają sobą kłamliwym twierdzeniom
dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej", że cały nasz świat fizyczny
i całe życie powstały w wyniku szeregu "przypadków" w rodzaju
"wielkiego bangu" albo "ewolucji". Za to jednoznacznie wskazują
one, że wszystko co widzimy i co odbieramy naszymi zmysłami,
powstało w wyniku ogromnie mądrego i dalekowzrocznego
projektu nadrzędnie inteligentnej "istoty o formie programu
rezydującego w przeciw-materii", jaką to nadrzedną istotę
my nazywamy Bóg. Innymi słowy, zarówno prawdy wyrażane
przez moje Tablice Cykliczności z 1976 roku, jak i przez moją
naukową Teorię Wszystkiego z 1985 roku, a także przez
Tablicę Mendelejewa, dostarczają kolejnych niepodważalnych
dowodów empirycznych na istnienie Boga, jakie to dowody
dodatkowo poszerzają te, które opisałem w punktach #G3
i #G2 ze swej strony internetowej o nazwie
god_proof_pl.htm.
Wyjaśniając tutaj, że moje Tablice Cykliczności z 1976 roku
są zaledwie jednowymiarowymi składowymi wielowymiarowej
naukowej Teorii Wszystkiego jaką sformułowałem dopiero w
9 lat po owych Tablicach Cykliczności, niestety, zmuszony jestem
tutaj ostrzec czytelnika, że moją naukową Teorię Wszystkiego
z 1985 roku bardzo trudno odszukać w internecie z "politycznych
powodów" jakie krótko wyjaśniam w punktach #A1 do #A4 swej strony
partia_totalizmu.htm,
zaś poszerzam szczegółowszymi opisami w punkcie #F1 swej strony
nirvana_pl.htm.
Mając zaś trudności z jej odszukaniem, dzisiejsi ludzie NIE bardzo jak
mają możność aby dowiedzieć się o jej ogromnym potencjale
wiedzo-twórczym i o niezliczowych korzyściach jakie ludzkość
jest w stanie osiągnąć kiedy teorię tę dokładniej pozna i
zaakceptuje. Problem z jej poznaniem polega bowiem na tym,
że jakaś wroga prawdzie potężna instytucja o światowym wpływie
skrycie ale efektywnie blokuje jej upowszechnianie już od 35 lat.
Przykładowo, pomimo niezliczonych prób jej opublikowania
w naukowych czasopismach, zawsze jej opublikowanie było
tam zmyślnie udaremniane. Natomiast chociaż zdołałem ją
opublikować w internecie, ktoś celowo blokuje jej wskazywanie
przez wyszukiwarki internetowe. Z powodu zaś blokowania
jej upowszechniania w internecie pod powszechnie rozumianą i znaną nazwą
Teoria Wszystkiego,
musi ona być upowszechniana pod nic NIE mówiącą
nią zainteresowanym ludziom pierwszą nazwą
jaką jej nadałem jeszcze w chwili jej odkrycia
i opublikowania w 1985 roku, tj. pod nazwą
Koncept Dipolarnej Grawitacji -
co w obecnych czasach
przeciążenia informacyjnego
(po angielsku zwanego
information overload)
niemal całkowicie uniemożliwia jej poznanie
przez zainteresowanych - którzy szukając wiedzy
o Teorii Wszystkiego NIE mają ani czasu ani
energii aby przeglądać cały internet w celu
sprawdzenia czy teoria ta NIE jest gdzieś
opisana pod zupełnie inną nazwą.
(Po szczegóły szokującej każdą osobę historii
mojej naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku -
patrz owe opisujące ją strony internetowe o nazwach
dipolar_gravity_pl.htm oraz
1985_teoria_wszystkiego.htm).
Powodem dla którego moja Teoria Wszystkiego z 1985 roku
zawiera w sobie także moje Tablice Cykliczności z 1976 roku,
jest że w przeciwieństwie do jedno-wymiarowości moich
Tablic Cykliczności, moja Teoria Wszystkiego zawiera
w sobie niemal nieskończoną liczbę wielowymiarowych
"wiedzo-twórczych łańcuchowych struktur odkrywczych"
odzwierciedlających sobą wszystkie twórcze intencje Boga,
zaś zawierających w sobie wiedzo-twórcze siły motoryczne
dla dokonywania nieskończonej liczby odkryć i wynalazków -
w tym np. odkryć wszystkich moich Tablic Cykliczności jakie
dotychczas wypracowałem, oraz jakie mógłbym wypracować
gdybym miał ku temu wymaganą ilość czasu.
Jako taka, moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku
jest jeszcze bardziej istotna dla postępu naszej cywilizacji
niż opisywana na niniejszej stronie i w niniejszym punkcie #J4.1 moja
Tablica Cykliczności dla Napędów.
Jakże więc ogromnie szkoda, że prywata i małostkowość jakiejś
wrogiej prawdzie potężnej instytucji na Ziemi już od około 35
lat efektywnie uniemożliwia zbiorowej mądrości wszystkich
zainteresowanych nią ludzi zweryfikowanie merytu tej
naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku, a także
zweryfikowanie sporej liczby innych moich przełomowych
odkryć, jakich instytucja ta NIE pozwala mi upowszechniać
po świecie pod powszechnie znanymi nazwami. Przykłady
tego uniemożliwiania poddania mojej Teorii Wszystkiego
i innych odkryć pod zweryfikowanie zbiorową mądrością
wszystkich zainteresowanych ludzi, udokumentowałem i
zilustrowałem materiałem dowodowym m.in. w podpisie
pod "Fot. #E3c" ze swej strony o nazwie
sabotages_pl.htm,
w punkcie #A1 ze swej strony internetowej o nazwie
evolution_pl.htm
i we wpisie numer #316 do blogów totalizmu bazującym
na owym punkcie #A1, we "wstępie" do swej strony internetowej o nazwie
1985_teoria_wszystkiego.htm,
w punktach #A1 do #A4 swej strony
partia_totalizmu.htm,
oraz w kilku jeszcze innych swych publikacjach. (Jako
sprawdzalny przez każdego przykład tego blokowania
dostępu do wyników moich badań, proponuję czytelnikowi
wpisać w jakiejkolwiek wyszukiwarce internetowej słowa kluczowe
Teoria Wszystkiego -
aby zobaczyć ile informacji o mojej naukowej Teorii
Wszystkiego z 1985 roku otrzyma on w odpowiedzi;
poczym użyć te same słowa kluczowe w dostępnym
tylko dla użytku "nielicznych wiedzących" rozkazie
tzw. "custom search" (jeśli ów "custom search"
jakimś cudem nadal będzie działał) o zapisie
https://cse.google.pl/cse?cx=partner-pub-2978035837781603%3Amzh2ku-49dx&ie=UTF-8&q=Teoria+Wszystkiego -
aby zobaczyć ile źródeł informacji o mojej Teorii Wszystkiego
z 1985 roku wyszukiwarki internetowe faktycznie posiadają -
tyle że celowo dla każdego z tych źródeł w cytatach z niego
zaczerpniętych nadal deletują one kluczowe słowa Teoria
Wszystkiego, które to deletowanie teorię tę jeszcze usilniej
blokuje przed upowszechnieniem się po świecie.)
W opisywanej tutaj Tablicy Cykliczności dla Napędów, każde
z kolejnych ogniw zawartej w niej wiedzo-twórczej struktury
łańcuchowej stanowi kolejna i nowa "era techniczna ludzkości"
w jakiej cała ludzka działalność jest napędzana nowym i coraz
bardziej zaawansowanym rodzajem "czynnika roboczego" i
wykorzystujących go urządzeń napędowych. W każdym zaś takim
nowym rodzaju urządzeń do wytwarzania ruchu używany jest
NIE tylko zupełnie nowy czynnik roboczy, ale także nowa zasada
działania, konstrukcja i inne jego elementy techniczne - jednak
prawa, regularności i wzajemne współzależności opisujące te elementy
dla każdej ery technicznej pozostają takie same. W rezultacie
tego, kiedy po raz pierwszy zdołałem skonstruować taką
Tablicę Cykliczności (tę opublikowaną jeszcze w 1976 roku
w artykule "Teoria rozwoju napędów" z polskiego
czasopiśma Astronautyka, No 5/1976, pages 16 to 21),
wówczas jak rodzaj mitologicznej "nitki Ariadny"
prowadziła mnie ona do stopniowego zaprognozowania,
odkrycia i opisania napędów ze wszystkich sześciu er
technicznych ludzkości jakich zaistnienia Bóg zaprojektował
dla Ziemi. Kluczowe napędy wchodzące w skład owych
wszystkich sześciu er technicznych ludzkości opisuję w
punktach #J4.1 do #J4.6 niniejszej strony, oraz w bazujących
na treści owych punktów wpisach #319 do #309 do blogów
totalizmu. W niniejszym punkcie #J4.1 opisuję tylko napędy
z pierwszej ery technicznej.
Podsumujmy więc powyższe informacje wybracowane w
trwających już przez ponad pół wieku moich badaniach
naukowych. (Odnotuj tu, że badania te zmuszony byłem
nazywać moim "naukowym hobby" aby pomniejszać tym
notoryczne prześladowania, usuwania z pracy, szykanowania,
drwiny, uniemożliwianie publikowania, blokowanie,
sabotażowanie, itp, które z powodu ich prowadzenia
były mi serwowane przez sporą część zarówno moich
przełożonych jak i innych naukowców.) I tak, zdołałem
odkryć aż dwie "wiedzo-twórcze
łańcuchowe struktury odkrywcze".
Pierwszą z nich była owa opisywana tutaj
"Tablica Cykliczności", jaką począwszy od czasu
jej opublikowania w 1976 roku (czyli niemal
od 50 lat) nieustająco opisuję w najróżniejszych
swych opracowaniach - najnowsze i najpełniejsze z
których obejmują niniejszą stronę internetową o nazwie
propulsion_pl.htm
skrótowo streszczającą całość dotychczas wypracowanej wiedzy
o owej tablicy, a także obejmują też inną stronę internetową o nazwie
free_energy_pl.htm
jaka w całości poświęcona jest opisowi już istniejących
urządzeń czwartej ery technicznej działających na zasadzie
"perpetuum mobile" (poniżej opisywnych też
w punkcie #J4.4). Ponadto tablica ta jest też opisywana
m.in. w rozdziale B z tomu 2 mojej
monografii [1/5].
Drugą zaś podobną taką "wiedzo-twórczą łańcuchową
strukturą odkrywczą" okazała się być ta moja naukowa
Teoria Wszystkiego z 1985 roku, jaka w
międzyczasie stała się pierwszą i nadal jedyną naukową
Teorią Wszystkiego istniejącą na Ziemi (tyle że przez
kogoś usilnie ukrywaną i blokowaną przed dostępem
do niej zainteresowanych badaczy). Ogólnie i całościowo
tą drugą wypracowaną przez siebie "wiedzo-twórczą
łańcuchową strukturę odkrywczą" przyjmującą
formę naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku
także opublikowałem już w całym szeregu swoich
opracowań, w tym na stronach internetowych o nazwach
dipolar_gravity_pl.htm i
1985_teoria_wszystkiego.htm,
oraz w tomach 4 i 5 mojej najnowszej
monografii [1/5].
Natomiast wycinkowe wyniki swych badań, sukces jakich
uzyskałem dzięki wskazówkom wynikającym z tej mojej
naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku, opisuję w
praktycznie każdej swojej publikacji - nawet w takich
publikacjach pozornie wyglądających na z teorią tą
niezwiązanych, jak punkt #C6 ze swej strony o nazwie
nirvana_pl.htm
prezentujący moje wnioski o możliwości efektywnego
leczenia "choroby duszy" zwanej depresją
poprzez generowanie "energii moralnej" wykonywaniem
tzw. "pracy moralnej", czy jak punkt #F11 strony
soul_proof_pl.htm,
który używając w tym celu jednej z tychże "chorób duszy"
znanej dziś pod nazwą "syndrom zagranicznego akcentu" (po angielsku zwany
"foreign accent syndrome")
generalnie opisuje "choroby duszy", ich cechy, oraz wyjaśnienie
dlaczego dzisiejsza "oficjalna medycyna ateistyczna" NIE jest
w stanie ich wyleczyć swymi materialistycznymi metodami oraz
jakie odmienne podejście powinno dopomagać w ich leczeniu.
Film #J4.1a: Warto wiedzieć, że w youtube.com
od 2020/2/14 dostępny jest 34-minutowy gratisowy
film o tytule
Napędy przyszłości,
w którym zilustrowane zostały najważniejsze cechy,
zasady działania oraz konstrukcje głównych urządzeń
napędowych z wszystkich sześciu er technicznych
ludzkości opisywanych w punktach #J4.1 do #J4.6
niniejszej strony internetowej o nazwie
propulsion_pl.htm,
a także opisywanych we wpisach #319 do #309 do
blogów totalizmu. Film ten stworzyliśmy wspólnie
z moim przyjacielem, Dominikiem Myrcik, który
zademonstrował w nim swój wysoki talent graficzny
i kunszt użycia komputerowych technik animacyjnych.
Stąd napędy dalekiej przyszłości ludzi są na nim
ilustrowane tak jakby już istniały i działały, oraz
właśnie były używane przez ludzkość do realizowania
swych potężnych możliwości użytkowych jakie obecnie
uważane byłyby za niemal graniczące z cudami.
Akcja niektórych fragmentów filmu umiejscowiona
została na odmiennych planetach i na innch systemach
gwiezdnych. Niezależnie od bezpośredniego załadowania
sobie tego filmu z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI -
jego oglądanie można też dokonywać poprzez
moją stronę internetową o nazwie
djp.htm,
w której pozestawiałem wszystkie filmy i widea dostępne
w YouTube, w realizacji jakich osobiście brałem udział
(stąd co do jakich mam pewność, że NIE wypaczają one
prawd poustalanych w wyniku moich badań). Ponieważ
film ten posiada aż trzy wersje językowe, tj. polską
(o tytule "Napędy przyszłości" i adresie
https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI ),
angielską (o tytule "Future Propulsions" i adresie
https://www.youtube.com/watch?v=TxSWDbFopak ),
oraz niemiecką (o tytule "Antriebe der Zukunft" i adresie
https://www.youtube.com/watch?v=ZzJr41Ve2O8 ) -
wszystkie trzy z których to wersji językowych
linkowane są z wyżej wymienionej strony
djp.htm,
ten wysoce wymowny i edukacyjny film gratisowy można
więc i warto polecać swym znajomym używającym któryś
z owych trzech języków - podnosząc tym międzynarodowe
poznawanie, prestiż i uznanie polskiej myśli naukowej.
(Kliknij na powyższy starter tego filmu aby sobie go oglądnąć.)
#J4.2.
Druga era techniczna ludzkości w punkcie kulminacyjnym
której właśnie żyjemy - oraz jej wyniszczające naturę i ludzi
napędy spalinowe:
Motto:
'Jeśli pozwolić ludziom ignorować Boga i używać standardy moralne
jakie opracowali luminarze ich "oficjalnej nauki ateistycznej", wówczas
będą oni wybierali tylko najłatwiejszą i generującą im najwięcej zysków
drogę wyniszczania wszystkiego co istnieje - włącznie z nimi samymi.'
Opisywana w niniejszym punkcie #J4.2
druga "era techniczna" ludzkości
jako czynnika roboczego używa "obiegu masy" typowo
mającej konsystencję fluidu, np. powietrza, gazu spalinowego,
wody, itp. Pierwsze napędy owej drugiej ery technicznej bazującej
na "obiegu masy" pojawiły się na Ziemi równocześnie z ostatnimi
napędami pierwszej ery technicznej ludzkości bazującej na "obiegu
siły" - jaką to pierwszą erę opisałem szczegółowo w poprzednim
punkcie #J4.1 niniejszej strony internetowej. Bazując zaś na
"obiegu masy", urządzenia napędowe składające się na tę drugą
erę techniczną ludzkości pod każdym względem muszą być odmienne
od napędów z omówionej powyżej w punkcie #J4.1 "pierwszej ery
technicznej" działającej dzięki formowaniu w nich "obiegów siły".
Ta druga era techniczna dostarcza więc nam wszystkim doskonałego
"drugiego świadka" nakazywanego przez Biblię i
wzmiankowanego w powyższym punkcie #J4.1, który to drugi świadek
potwierdza wszelkie opisane uprzednio cechy, składowe i prawa-regularności
dające się wykryć już w napędach "pierwszej ery technicznej",
zaś wiernie powtórzone w napędach niniejszej "drugiej ery
technicznej". Przykładowo, ta druga era nam potwierdza, że wszystkie
napędy ludzkie wynajdowane są i budowane w parach obejmujących
"silnik oraz pędnik" - gdzie "silnik" z każdej takiej pary wytwarza ruch
względny jednych części napędzanej maszyny względem innych części
tej samej maszyny, zaś "pędnik" każdej pary wytwarza ruch absolutny
całego napędzanego urządzenia w otaczającym go ośrodku.
Potwierdza też, że w każdej takiej parze "silnik-pędnik",
pędnik też używa zasadę działania silnika - tyle że jeden
z podzespołów owego silnika (np. stojan, wirnik, tłok, itp.)
zostaje zastąpiony ośrodkiem w jakim dany pędnik pracuje - po
więcej szczegółów patrz "prawa rządzące napędami"
opisane w #J4.3 tej strony. Na dodatek ten drugi świadek
potwierdza, że w każdej "erze technicznej ludzkości" budowane mogą
być aż trzy kolejne "generacje napędów", w których pary "silnik-pędnik"
pierwszej generacji napędzane są oddziaływaniami siłowymi,
drugiej generacji - działaniem inercji, zaś trzeciej - działaniem
energii wewnętrznej. Itd., itp. Z kolei mając owe dwa potwierdzenia
dane nam przez dwóch odmiennych "świadków", możemy być
absolutnie pewni, że generalne zasady działania i budowy
napędów ujawnione nam przez owych dwóch "świadków", będą
też powtarzane we wszystkich następnych napędach jakie ludzie
kiedykolwiek zbudują. Dlatego generalne prawa i regularności
jakie rzuciły się w nasze oczy w napędach owej pierwszej
i drugiej ery technicznej ludzkości, pozwolą nam teraz
stopniowo identyfikować, rozumieć i wypracowywać zasady
działania i budowy wszystkich rodzajów urządzeń napędowych
z aż czterach przyszłych, a w sumie z aż sześciu kolejnych,
er technicznych jakie ludzkość ma szansę budować aż do
końca swego istnienia w obecnej śmiertelnej formie - zaś
jakie to napędy poopisywałem w punktach #J4.1 do #J4.6
niniejszej strony oraz we wpisach numery #319 do #309
do blogów totalizmu. Ale oczywiście, będzie mogła napędy
te zbudować tylko pod warunkiem, że popychana zachłannością,
rządzą władzy, niemoralnością i brakiem kompetencji swych
elit rządzących, oraz coraz powszechniejszym odwracaniem
się ludzi od Boga, od bliźnich i od natury, ludzkość wcześniej
NIE zniszczy samej siebie.
Opisywana w niniejszym punkcie #J4.2 "druga era
techniczna ludzkości" została zaincjowana około
1191 AD (tj. "Anno Domini" - Roku Pańskiego)
wynalezieniem silnika jej pierwszej generacji zwanego
"wiatrak", a także pędnika jej pierwszej generacji
zwanego "żagiel". Trwa ona do dzisiaj. Jej najdoskonalszymi
wynalazkami są napędy jej trzeciej generacji - tj.
silniki spalinowe jakie używane są do dzisiaj m.in.
w lokomotywach i samochodach a także pędniki
spalinowe używane m.in. w odrzutowcach i rakietach.
Niestety, gazy spalinowe wykorzystywane w
napędach trzeciej egneracji owej drugiej ery
technicznej, są wysoce niszczycielskie dla natury
i dla zdrowia. Stąd skutki uboczne tej drugiej
ery są najbardziej wyniszczające z całego
okresu dotychczasowej historii ludzkości.
Ludzie mają więc obowiązek podjęcia wysiłków
możliwie najszybszego i pełnego wejścia w "trzecią
erę techniczną ludzkości" opisywaną poniżej w
następnym punkcie #J4.3 oraz w bazującym na
owym punkcie #J4.3 wpisie numer #315 do blogów
totalizmu (po treść owego wpisu #315 patrz
"tom S" z opracowania [13] dostępnego poprzez stronę
tekst_13.htm
a zawierajacego teksty wszystkich wpisów do blogów totalizmu).
Niestety, przejście ludzkości z obecnej niszczycielskiej
"2 ery", do następnej zdrowej i czystej "trzeciej ery
technicznej" opóźnia i blokuje, zaś zabójcze dla ludzkości
następstwa obecnej "drugiej ery technicznej" pogarsza
i przedłuża, aż cały szereg uchybień ludzkości. Jedną z
manifestacji tych uchybień są przejawy bardzo złych
decyzji i niemoralnych postępowań elit rządzących ludźmi. Jak bowiem moja
filozofia totalizmu
odkryła i nam to ujawniła, jedną z zasad jakimi Bóg kieruje
się w zbiorowym wychowywaniu wszystkich ludzi jest, że aby
uczyć i uświadamiać całe narody, kraje, oraz grupy ludzkie,
na przywódców wszystkich
tzw. "intelektów grupowych" (tj. krajów, instytucji, firm,
itp.) Bóg zawsze wynosi osoby jakie najlepiej reprezentują
poziom moralności wszystkich uczestników tychże intelektów.
Tymczasem w ostatnich czasach ów poziom ludzkiej
moralności jest dyktatorsko zaniżany narastającą
kulturą kłamstw i blokowania prawdy przez dzisiejszą
"oficjalną naukę ateistyczną" dzierżącą
absolutny monopol na badania i na edukację. Owej
bowiem ateistycznej nauce, na przekór dostępności całego
zatrzęsienia dowodów na błędność tego co oficjalnie ona
twierdzi, pozwala się aby coraz bezkarnej upowszechniała
wśród ludzi błędne i kłamliwe twierdzenia w rodzaju
rzekomych "praw termodynamiki", "wielkiego bangu",
istnienia i działania w naszym świecie fizycznym tylko
jednego rodzaju czasu, czy chronicznego negowania
istnienia Boga (jakie to rzekome nieistnienie Boga z kolei
sugeruje sobą bezkarność niemoralnego postępowania
ludzi, krajów, instytucji, itp. - patrz przykładowe kłamstwa
oficjalnej nauki ateistycznej jakie opisuję szerzej w punkcie
#J4.4 tej strony). Nic więc dziwnego, że reprezentując sobą
poziom moralności ludzi jakimi zarządzają, dzisiejsze elity
rządzące coraz bardziej skupiają się na zwiększaniu własnej
zasobności oraz władzy, zamiast kłaść nacisk na to co
naprawdę ma znaczenie dla przetrwania i cywilizacyjnego
awansu całej ludzkości - przykładowo zamiast na: zwiększanie
wiedzy o Bogu (formalne dowódy naukowe na niepodważalne
istnienie Boga publikują i wyjaśniają punkty #G2 i #G3 mojej strony
god_proof_pl.htm),
miłość bliźniego, sprawiedliwość, dbałość o naturę,
poszukiwanie prawdy, postęp świadomościowy zarówno
u siebie jak i w całej ludzkości, eliminowanie "odrzucania
poprawnej wiedzy", ograniczanie wyniszczającego zdrowie
i naturę użycia wszechobecnych chemikalii, zastępowanie
monopoli zdrową konkurencją, usprawnianie metod
sprawiedliwego i produktywnego rządzenia, itd., itp. Dalsze
podobne uchybienia stwarzają też pogarszające stopę
życiową ludzi ograniczenia światopogądowe dzisiejszych
polityków i decydentów oraz materialistyczne interesy
zachłannych wytwórców wszystkiego co ludzkość produkuje.
Do tego dodaje się też niemal już zupełna ignorancja
ludzi co do prawd i faktów przekazywanych nam przez
Boga za pośrednictwem Biblii, np. prawdy jaką ujawnia
werset 19:24 z bibilijnej "Ew. wg. św. Mateusza" -
cytuję z Biblii Tysiąclecia: "Łatwiej
jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu
wejść do krółestwa niebieskiego". Wszakże
Bóg "nie rzuca słów na wiatr". Od czasów
stworzenia wychował sobie bowiem już kilkanaście
miliardów ludzi. Ma więc z czego wybrać tych najgodniejszych
144 tysięcy jacy będą mu towarzyszyli przez resztę
wieczności. Wszystkie powyższe uchybienia tolerowane
i hołubione zamiast bycia eliminowanymi z naszej
cywilizacji, więzią, zniewalają i eksploatują większość
ludzi, uniemożliwiając całej ludzkości wzniesienie się
ponad obecną niszczycielską drugą erę techniczną.
Według mojego oszacowania sytuacji, najbardziej
istotnym powodem celowego opóźniania się wejścia
ludzkości do bezzanieczyszczeniowej "trzeciej ery
technicznej", są ogromnie szkodliwe postępowania
elit rządzących ludzkością, polegające na upartym
blokowaniu i niszczeniu przez te elity rządzące wszelkich
nowych idei jakie zagrażają monopolistycznym
pozycjom oraz materialnym interesom owych elit.
Doskonały przykład powodów blokowania i niszczenia
najważniejszej z takich idei krótko zaprezentowałem
w punktach #A1 do #A4 swej strony
partia_totalizmu.htm,
zaś poszerzyłem szczegółowszymi opisami w punkcie #F1 swej strony
nirvana_pl.htm.
Elity te motywują się bowiem, że w naszym świecie (o jakim wierzą
iż świat ten jest bez Boga) im samym nic NIE grozi za "odrzucanie
wiedzy i prawdy", którą uznały one za albo zagrażające
ich materialistycznym interesom, albo też uznają za niezgodne
z tym w co one same wierzą i upowszechniają. Doskonałych
przykładów takiego blokowania i niszczenia dostarczają wyniki
moich badań. Przykładowo, linki do opisów moich Tablic
Cykliczności, zdolności prognostyczne których opisuje
niniejszy punkt #J4.2 wraz z całą niniejszą stroną, a które
ja publikuję nieustająco od 1976 roku, po raz pierwszy przez
wyszukiwarki internetowe zaczęły być ujawnianie dopiero
w 2019 roku - czyli po upływie 43 lat, i to tylko ponieważ
tablice te nabrały już zbyt dużego rozgłosu aby dalej
je ignorować lub blokować. Z kolei linki do mojej
naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku,
nawet w grudniu 2019 roku (kiedy to pracowałem
nad wykończeniem opisów niniejszego punktu #J4.2)
nadal były blokowane przez wyszukiwarki internetowe -
co czytelnik łatwo może sobie sprawdzić wpisując w
jakiejkolwiek wyszukiwarce słowa kluczowe
Teoria Wszystkiego.
Potwierdzenie zaś iż owo blokowanie jest zamierzone
i celowo prowadzone czytelnik łatwo może uzyskać
używajac tych samych słów kluczowych w następującym
rozkazie tzw. "custom search" (jeśli ów "custom
search" jakimś cudem nadal będzie działał) o zapisie
https://cse.google.pl/cse?cx=partner-pub-2978035837781603%3Amzh2ku-49dx&ie=UTF-8&q=Teoria+Wszystkiego.
Ów rozkaz "custom search" (czyli "wyszukiwania
dostosowane do klienta" potwierdza bowiem, że
wyszukiwarki dysponują wymaganymi źródłami
rzetelnej informacji na temat mojej naukowej
Teorii Wszystkiego z 1985 roku - tyle że celowo
blokują te źródła przed upowszechnieniem ich
po świecie i przed zostaniem poddanymi sprawdzeniom
ich prawdy i poprawności przez zbiorową mądrość
wszystkich ludzi - a NIE tylko przez kilku zgorzkniałych
indywidułów jacy są opłacani za wykonywanie tego
sprawdzania w sposób zgodny z wytycznymi i taktykami
swych zwierzchników. Niestety, ci czytelnicy, którzy
wiedzą już o istnieniu i o zdolności takiego "custom
search" do linkowania opisów mojej naukowej Teorii
Wszystkiego, wiedzą już także o istnieniu tej
teorii od 1985 roku, oraz wiedzą co ona umożliwia,
opisuje, naprawia i jakie korzyści wnosi do naszej
cywilizacji. Jednocześnie jeśli ktoś niewiedzący o istnieniu
tej naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku zamiast
powszechnie znanych słów kluczowych Teoria
Wszystkiego użyje pierwszej nazwy jaką tej
teorii nadałem jeszcze w 1985 roku, tj. użyje nazwy
Koncept Dipolarnej Grawitacji,
wówczas ciągle z zacytowanej z moich opisów
informacji zawsze starannie wydeletowane będą
najistotniejsze słowa "teoria wszystkiego"
jakimi niemal zawsze w swych publikacjach
poprzedzam tamtą starą i dodatkową nazwę
wyjaśnianą dokładniej na mojej stronie internetowej
dipolar_gravity_pl.htm.
Ciekawym jest przy tym bardzo wymowny sposób
tego blokowania, jaki ujawnia iż kryje się za nim
jakaś potężna instytucja o ogólnoświatowym zasięgu
i władzy lub wpływie. W niemal bowiem każdym przypadku
blokowanie to przyjmuje formę "zasłony dymnej"
o tej samej nazwie co blokowana idea. Zasłona ta zaś działa
zgodnie z przysłowiem jeśli
chcesz ukryć drzewo, posadź wokół niego cały las.
Przykładem takiej "zasłony dymnej" może być ów filmTeoria Wszystkiego
wyłącznie wskazywany jeśli wyszukiwarki internetowe
zapyta się o jakąkolwiek Teorię Wszystkiego. Inne
przykłady użycia podobnej "zasłony dymnej" obejmują
uparte wskazywanie nielogicznie przemianowej na nazwę
Totalism
dawnej filozofii o nazwie "totalitarianism",
jakie ustało dopiero w 2019 roku - kiedy to w końcu
wyszukiwarki uznały potrzebę referowania poszukujących
także do celowo pisanej przez literę "z" mojej filozofii
Totalizm -
jaką rozpracowywuję i publikuję nieustająco też już przez
34 lata, bo począwszy od 1985 roku. Jeszcze inną podobną
"zasłoną dymną" była tajemnicza "orkiestra", o jakiej NIE
wiadomo "czy" ani "gdzie" istnieje, jaka nazywa siebie
Magnokraft,
jaka lubuje się w szydzeniu z mojego dorobku naukowego
i z mojej osoby, oraz tylko jaką aż do 2019 roku wyszukiwarki
wskazywały jeśli ktoś wypytywał o mój gwiazdolot o nazwie
Magnokraft
po raz pierwszy opublikowany w 1980 roku. Do dzisiaj
zresztą informacje o tych dwóch "magnokraftach" (tj.
o moim gwiazdolocie z 1980 roku i o owej tajemniczej
"orkiestrze" która, jak wierzę, istnieje od około 2000
roku - wtedy to bowiem rozpoczęły się najbardziej
jadowite ataki na wyniki moich badań i na moją osobę)
są w internecie dosyć wymownie pomieszane, itd., itp - po
więcej informacji w tej sprawie patrz punkt #A5 ze strony
totalizm_pl.htm
oraz "Fot. #E3c" ze strony
sabotages_pl.htm.
Oczywiście, niezależnie od idei jakie tu opisałem, elity
rządzące naszą cywilizacją celowo blokują też i "odrzucają
wiedzę" o całym szeregu innych idei, które gdyby zostały
upowszechnione po świecie wówczas mogłyby ocalić ludzi
przed obecnym poziomem bezbożności, niemoralności,
zachłanności, wyzysku, niesprawiedliwości, korupcji,
odwracania się od Boga i od bliźnich, wynaszczania natury,
itp. - kolejnym przykładem których to usilnie odrzucanych
i blokowanych przez elity, chociaż zbawiennych dla ludzkości
idei mogą być silniki "perpetuum mobile" szerzej
opisywane poniżej w punkcie #J4.4 niniejszej strony.
Jeśli uważnie przyglądnie się mojej Tablicy Cykliczności
z powyższej "Tab. #J4" (tj. tej zawierającej w sobie już
napędy z wszystkich sześciu "er technicznych ludzkości"),
wówczas dość klarownie widoczne staje się też dlaczego
Bóg zaprojektował istnienie tej ekstremalnie wyniszczającej
dla natury i dla ludzkości "drugiej ery technicznej ludzkości",
oraz dlaczego zaopatrzył skorupę Ziemi w owe ogromne
zasoby "paliw kopalnianych" (tj. ropy naftowej i węgla)
jakie aż tak długo podtrzymują działanie zatruwających
naturę i ludzi spalinowych napędów owej "drugiej
ery technicznej". Ta "druga era techniczna" ma bowiem
potwierdzać nadal prymitywnej ludzkości praktycznie
wszystkie prawa i regularności rządzące wynalazkami
kolejnych urządzeń napędowych. Ma też wskazywać potarzalne
regularności istniejące w ich zasadach działania. Owym zaś
potwierdzaniem i wskazywaniem ma ponadto upewniać
ludzi, że Bóg stworzył dla późniejszego użytku ludzi aż
cały szereg dalszych czynników roboczych i zasad działania
napędów, jakie w przyszłości pozwolą ludziom na
wypracowywanie coraz doskonalszych "er technicznych"
wdrażających do użytku coraz lepsze i potężniejsze
rodzaje urządzeń napędowych. Tyle, że zanim owe
lepsze i potężniejsze niż obecne rodzaje napędów
Bóg pozwoli ludziom zbudować, najpierw ludzkość
jako całość musi podnieść ów średni poziom swojej
moralności, co zagwarantuje iż owe potężne napędy
NIE będą używane np. w celu zabijania i niszczenia.
Wyniki bowiem badań kilku nielicznych wynalazców
i odkrywców (np. wynalazki Tesli czy moje odkrycie
i wypracowanie Tablic Cykliczności z 1976 roku oraz
naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku) w połączeniu
z ową wysoką szkodliwością napędów drugiej ery
technicznej, jednoznacznie mają uświadamiać ludzkości,
że napędy drugiej ery technicznej jakie nadal używamy i
dzisiaj, są celowo zaplanowane
przez Boga do wymuszania na ludzkości jedynie przejściowego
ich używania np. aż do czasu kiedy ludzie
zrozumieją starą prawdę iż "dobro
ogółu jest ważniejsze od dobra kilku osobników - nawet tych
najbardziej elitarnych". Niestety, chociaż dla dobra
ogółu (całości ludzkości) napędy spalinowe dzisiejszej drugiej
ery szybko i już dawno temu powinny być pozastępowane
napędami następnych er technicznych, jeśli świadomość i
wiedza ludzi NIE ulegnie zmianie wszyscy raczej nawzajem
się powytruwamy spalinami zamiast podjąć wdrażanie
napędów następnych er - jaką to groźbę doskonale nam
ilustrują dotychczasowe "osiągnięcia" dzisiejszych przywódców
państw w eliminowaniu zagrożenia jakie wnosi szybko
postępujące psucie przez ludzi klimatu swej żywicielki Ziemi.
Ponadto, ta zdolność napędów spalinowych drugiej ery
do powodowania zniszczeń i chorób, w połączeniu z
"zapowiedzią" istnienia "trzeciej ery technicznej
ludzkości" w postaci "silnika elektrycznego" wynalezionego
jeszcze w 1836 roku, praktycznie oznacza, że wyniszczające
ludzkość i naturę "napędy drugiej ery technicznej" mają też
spełniać dodatkową funkcję "urządzeń testujących"
gotowość i zdolność całej obecnej ludzkości do przekładania
dobra grupowego nad egoistycznym dobrem własnym nielicznych
swych indywiduów i rządzących elit. Ta zaś ich dodatkowa
funkcja boskiego "testu przed-zasądzeniem" oznacza,
że od tego co ludzie spowodują owymi napędami będzie
zależało czy ludzkość może kontynuować swą obecną
formę istnienia, czy też musi przejść kilka drastycznych
i wysoce dla ludzi bolesnych transformacji - dwie
najważniejsze z których opisałem m.in. w punkcie
#A1 ze swej strony o nazwie
evolution_pl.htm,
oraz na całej stronie o nazwie
2030.htm
(patrz też w YouTube film
Zagłada ludzkości 2030).
Oczywiście, wszystko-wiedzący Bóg dawno temu przewidział,
że zachłanność i rządza władzy zaledwie grastki ludzi z grona
elit rządzących, będą blokowały dostęp całej ludzkości do
er technicznych wyższych niż obecna druga era. Dlatego
jeszcze w starożytności Bóg wprowadził do Biblii liczne
ostrzeżnia, w rodzaju tego skierowanego do kapłanów
którzy "odrzucają wiedzę" (tj. tych kapłanów
jakich opisałem w punkcie #J4.4 tej strony), oraz tego
skierowanego do wszystkich ludzi którzy "wyniszczają ziemię"
(tj. do ludzi opisanych w punktach #T1, #U1 mojej strony o nazwie
woda.htm,
oraz na całej stronie o nazwie
2030.htm).
Ostrzeżenia te należy brać bardzo poważnie, bowiem Bóg NIE
ostrzega bez wyciągania potem zapowiedzianych konsekwencji.
W trakcie trwania "drugiej ery technicznej" do chwili
obecnej wynalezione już zostały niemal wszystkie
napędy jakie w erze tej daje się zbudować. Tyle,
że niektóre z nich pomimo zostania wynalezionymi,
narazie NIE zostały zbudowane. Jednym z takich już
wynalezionych, jednak jeszcze NIE budowanych napędów
drugiej ery technicznej, są "sterowalne balony"
na podgrzewane powietrze napędzane siłami odrzutu -
jakie ja wynalazłem w pierwszych latach po stworzeniu
swych Tablic Cykliczności i jakie opisywałem w swych
pierwszych publikacjach. Balony te miały kształt "sterowca"
albo "ogona samolotowego" (tj. umożliwiający łatwe
sterowanie zmianami kierunku lotu) zaopatrzonego w
dysze odrzutowe o kontrolowanej przez pilota przepustowości
i kierunku odrzutu. Dysze te upuszczały powietrze z powłoki
balonu - jaka dla zwiększenia ich "ciągu" była zasilana w
powietrze przez wysoki jednak lekki "komin". W porównaniu
z używanymi obecnie balonami na podgrzewane powietrze -
które nadal budowane są tylko jako prymitywne, niesterowalne
"pseudo-pędniki", te "sterowalne balony" jakie
ja wynalazłem i opisywałem w swych pierwszych publikacjach
reprezentują sobą technicznie bardziej już zaawansowane
urządzenia napędowe drugiej ery, bowiem są już łatwo sterowalnymi
i ogromnie prostymi w konstrukcji "sterowalnymi pędnikami".
(Odnotuj, że w balonach pogrzewanie powietrza także
można dokonywać prądem elektrycznym zamiast spalinami -
co po zbudowaniu moich lekkich "Komór Oscylacyjnych",
jakie są zdolne do akumulowania nieograniczonych ilości
energii elektrycznej, zaś jakie opisałem szerzej na stronie
oscillatory_chamber_pl.htm,
dostarczy ludzkości łatwy do budowy i obsługi oraz czysty
dla naturalnego środowiska rodzaj sterowalnego napędu latającego.)
Innym, też wynalezionym przeze mnie takim nadal niezbudowanym
napędem, był "latający rower". Kiedyś zamierzałem
nawet sam go zbudować aby wygrać wówczas uważany za
niemożliwy do wygrania konkurs wynalazczy jaki oferował
wysoką nagrodę pieniężną osobie która w przeciągu roku
zbuduje napędzane ludzkimi mięśniami urządzenie latające
zdolne obukierunkowo przelecieć wyznaczoną przez tych
organizatorów odległość (bodajże jednego kilometra).
Konkurs ten został ogłoszony w Auckland (Nowa Zelandia)
wkrótce po mojej emigracji do owego kraju - czyli w
czasach kiedy taka nagroda pieniężna znacząco ułatwiłaby
moje twarde życie. Projekt mojego "latającego roweru"
jaki przygotowałem na ów konkurs był rodzajem
"balonu-sterowca" o generalnym kształcie "ogona
samolotowego" (tj. umożliwiającego łatwe sterowanie
kierunkiem jego lotu), zapełnionego helem i napędzanego
śmigłem - które to śmigło, podobnie jak koła w rowerze,
miało być napędzane pedałami. Na szczęście, mój los
i przeznacznie najwyraźniej nakazuje abym sam się
nauczył jak żyć bez pieniędzy, oraz nauczał innych ludzi
na temat "ustroju nirwany" jaki całkowicie
wyeliminuje "pieniądze" z użycia uwolniając tym naszą
cywilizację od pierwotnego źródła niemal wszelkiego
zła na Ziemi (opisy owego "ustroju nirwany" są zawarte
w punktach #A1 do #A4 mojej strony internetwej o nazwie
partia_totalizmu.htm).
W rezultacie takiego losu i przeznaczenia, najwyraźniej
NIE mogę być wynagrodzony finansowo za nic co nowego
sam intelektualnie stworzyłem (ten mój los opisałem,
między innymi, w punkcie #D2.1 swej strony o nazwie
eco_cars_pl.htm).
W połączeniu więc z chronicznym w kulturze angielskojęzycznej
"niedotrzymywaniem słowa" w sprawach wypłacania
należnej komuś nagrody, ten mój los spowodował,
że kiedy zapytałem ogłaszających konkurs o mniej
jasne dla mnie szczegóły wymogów regulaminu
ich konkursu, ci natychmiast zmienili swe wymogi -
w nowej ich wersji ogłaszając, iż budowane
urządzenie latające NIE może być typu lżejszego
od powietrza (czyli NIE może być np. rodzajem
"roweru" podobnego do "sterowca"). W wyniku
tej zmiany wymogów musiałem zrezygnować
z wzięcia udziału w owym konkursie. Dobrze
też się stało, że najpierw sprawdziłem
organizatorów owego konkursu swym zapytaniem,
bowiem gdybym podjął budowę swego "latającego
roweru", wówczas spędziłbym około roku życia
na jego zbudowanie, zaś osądzając po reakcji
organizatorów na moje zapytanie - nagrody i
tak by mi odmówili pod jakimś tam pretekstem
(tak jak stało się z owymi 10000 funtów nagrody
za wyjaśnienie pochodzenia "kręgów zbożowych",
jakiej wypłacenia odmówili mi właściciele angielskiej
"Sunday Mirror" - które to zdarzenie też opisałem
w powyższym punkcie #D2.1 z "eco_cars_pl.htm").
Podsumowując niniejszy punkt #J4.2, obecnie
panująca na Ziemi "druga era techniczna" jest
najbardziej krytyczna dla dalszych losów dzisiejszej
formy ludzkości. Wszakże elity rządzące i owe
kierowane przez nie potężne instytucje jakie blokują
upowszechnianie faktycznego postępu i prawdy
pozwalających na nasz awans do "trzeciej ery
technicznej", narazie zdają się uparcie kontynuować
"zaduszanie" dzisiejszej cywilizacji aż do końca
jej istnienia, zamiast przełożyć "dobro ogółu nad
swoją własną zachłannością". Od tego zaś, co
dalej one uczynią, zależy czy będziemy dalej istnieli
w obecnej formie, czy też Bóg będzie zmuszony
nas przetransformować w coś zupełnie odmiennego.
Wiedza, idee i prawdy wymagane dla naszego
awansu do następnej, "trzeciej ery technicznej
ludzkości" istnieją wszakże i są dostępne od wielu
już lat. Problem polega jedynie na tym, iż ci
nieliczni co utrzymują władzę nad resztą z nas
bardzo krótkowzrocznie oraz ze szkodą także
i dla siebie samych NIE pozwalają na wprowadzanie
tej wiedzy, idei i prawd do powszechnej wiadomości
i do użytku wszystkich ludzi. Tym zaś swym
postępowaniem uniemożliwiają naszej cywilizacji
awans do owej zbawiennej "trzeciej ery technicznej".
To uniemożliwianie nam awansu cywilizacyjnego
łatwo zresztą sobie potwierdzić. Wystarczy wszakże
w tym celu odnotować, że chociaż przekroczyliśmy
już "punkt braku powrotu", ciągle elity
rządzące zamiast "działania" nadal karmią nas
obietnicami i niekończącymi się "negocjacjami"
jakie notorycznie NIE przynoszą
użytecznych owoców (patrz wersety 7:17-19
z bibilijnej "Ew. w/g Św. Mateusza", strona
parasitism_pl.htm,
oraz internetowe pojęcie
korporacyjni psychopaci -
wszystkie które to źródła opisują tę samą kategorię ludzi).
#J4.3.
Trzecia era techniczna ludzkości zapoczątkowana
niedawno wdrażaniem "silnika elektrycznego":
Motto:
"Aby móc poznać prawdę dokąd elity rządzące prowadzą ludzkość,
powinieneś zaprzestać oglądania kłamliwej 'propagandy sukcesu'
jaką one cię karmią cenzurowaną przez nich telewizją i innymi
publikatorami, a zacząć własnymi oczami przyglądać się
prawdziwemu życiu i rzeczywistości jakie cię otaczają."
Napędy "trzeciej ery technicznej ludzkości"
jako czynnika roboczego używają "obiegu pola magnetycznego".
Era ta została zaincjowana w 1836 roku roku wynalezieniem
silnika jej pierwszej generacji - dość myląco nazwanego
"silnik elektryczny". Poza owym silnikiem elektrycznym,
ludzkość NIE zbudowała jeszcze żadnego następnego
napędu owej trzeciej ery, chociaż w 1984 roku ja teoretycznie
już wynalazłem i od owego czasu niestrudzenie upowszechniam
w licznych publikacjach, pędnik pierwszej generacji owej
trzeciej ery technicznej nazwany "Komora Oscylacyjna" -
opisany dokładniej na mojej stronie internetowej o nazwie
oscillatory_chamber_pl.htm.
Pędnik ten najpierw będzie używany do napędu gwiazdolotu,
również mojego wynalazku, nazwanego
Magnokraft.
Potem zaś, po dodatkowych jego usprawnieniach, np. po nadaniu
mu zdolności do samonapełniania się energią magnetyczną w
następnej, bo już "czwartej erze technicznej ludzkości" (tak jak
opisuję to w kolejnym punkcie #J4.4 niniejszej strony), stanie
się on podstawowym pędnikiem, rodzajem napędu i akumulatorem
energii naszej cywilizacji.
Trzecią erę techniczną, podobnie jak wszystkie trzy pierwsze
"ery techniczne" już udostępnione do użytku nadal jeszcze
moralnie prymitywnej ludzkości, tj. jak ery numer 1, 2 i 3,
charakteryzuje konieczność zasilania ludzkich urządzeń
napędowych w jakąś formę paliwa lub zewnętrznego źródła
energii. (Konieczność ta jednak zaniknie dla napędów z
następnych trzech już zaawansowanych er technicznych
ludzkości, tj. dla er numer 4, 5 i 6.) Te pierwsze trzy
prymitywne ery techniczne (tj. ery numer 1, 2 i 3) mogły
więc być opisane relatywnie dobrze nawet w moich
najstarszych opracowaniach. Opracowania te były bowiem
z wyjątkową zaciekłością atakowane i wyszydzane przez
najróżniejsze indywidua o umysłach cierpiących na wyjaśnione
w dalszej części tego punktu "nieuleczalne kalectwo wyobraźni"
i przez przysłowiowe "wilki w owczych skórach" -
tj. przez osoby, które udając rzekomych totaliztów,
faktycznie nieustająco opluwały, obrzydzały i sabotażowały
zapoznawanie się z wynikami moich badań. Stąd nieustannie
terroryzowany tamtymi atakami, w swych najstarszych
opracowaniach starałem się ograniczać wyjaśnianie
wszystkiego co dodatkowo podsycałoby owe ataki.
Po przykłady moich dawnych opisów pierwszych
trzech er technicznych ludzkości patrz punkt #B1
i podpis pod "Tab. #B1" na niniejszej stronie,
albo patrz nawet znacznie bardziej szczegółowe
opisy np. z rozdziału B w tomie 2 mojej
monografii [1/5].
Powinienem tu dodać, że owo obrzydzanie i sabotażowanie
moich opracowań wcale zresztą NIE zaniknęło aż do
dzisiaj, a jedynie przyjęło bardziej wyrafinowane formy.
Jeśli czytelnik mi NIE wierzy co do jego istnienia,
wówczas proponuję mu spróbować np. bezproblemowo
poczytać mój blog o adresie
https://kodig.blogi.pl.
Chociaż bowiem blog ten istnieje, ja go systematycznie aktualizuję,
oraz nic z nim NIE jest złego (podobnie jak z wszystkimi trzema
obecnie działającymi blogami totalizmu), niemniej często, chociaż
NIE za każdym razem, kiedy zechcę go przeglądnąć ze swego lub
innego komputera, wówczas czyjś odgórny program zawzięcie
mi to obrzydza i utrudnia - tak że muszę "obejść naokoło" te utrudnianie
aby jakoś przez jego blokadę móc się przedostać. Dowody tego
obrzydzania udokumentowałem, opisałem i zilustrowałem w punkcie
#E3 oraz na "Rys. #E3" z mojej strony poświęconej opisom sabotaży, noszącej nazwę
sabotages_pl.htm.
Aby bez zaglądania do powyższego bloga oglądnąć sobie "planszę
zniechęcającą", jaka przy próbach zajrzenia do niego czasami się ukazuje,
kliknij na niniejszy (zielony) link do owej "planszy obrzydzającej" - tj. do jednego z dowodów kontynuacji obrzydzania.
Ciekawe czy program ten będzie kontynuował to utrudnianie
i obrzydzanie owego bloga już po tym jak opublikowałem niniejszą
informację. W poprzednich bowiem przypadkach takie skryte
sabotaże i obrzydzanie stopniowo bowiem zanikały, lub bywały
zamieniane na inną ich formę, po zwróceniu na nie uwagi
czytelników poprzez moje opublikowanie na czym one polegały
i jak je "obchodzić naokoło". Komuś widać bardzo wpływowemu
najwyraźniej wtedy zależało aby wszelkie moje próby obrony
przed owymi sabotażami i obrzydzaniem poprzez ich publiczne
ujawnianie sprawiały na czytelnikach wrażenie nierzeczywistych
i nieistniejących.
Wypracowanie licznych i wcześniej nieznanych ludziom
napędów jakie będą lub mogą być zbudowane w ramach
trzeciej ery technicznej ludzkości stało się dla mnie możliwe
dzięki zidentyfikowaniu praw i regularności jakie w budowach
i zasadach działania kolejnych napędów ludzkich ujawniało
już pierwsze sformułowanie moich "Tablic Cykliczności".
Najważniejsze z tych praw i regularności, stwierdzały:
(I) Każdy nowozbudowany przez ludzi "silnik" jest zaledwie
pierwszą składową kolejnej pary "silnik-pędnik" o podobnych zasadach
działania i używanym czynniku roboczym. Przykładowo,
"silnik" zwany "wiatrak" jest tylko pierwszą składową pary
"wiatrak-żagiel", zaś np. "silnik spalinowy" jest tylko pierwszą
składową pary obejmującej też "pędnik" zwany "dysza rakiety".
Skoro więc "silnik elektryczny" NIE posiada jeszcze odpowiadającego
mu pędnika, z niniejszego prawa i regularności wynika, że w
jakiś czas po nim zbudowany może być "pędnik" jaki ja wynalazłem
i nazwałem "Komora Oscylacyjna", a jaki będzie używany
do napędu gwiazolotu "Magnokraft" też mojego wynalazku.
(II) Każdy "pędnik" z danej pary "silnik-pędnik" używa
tego samego czynnika roboczego i tej samej zasady działania
co odpowiadający mu "silnik" - tyle że rolę silnikowego "stojana",
"wirnika", lub "tłoka" w owym pędniku spełnia upuszczanie
czynnika roboczego do ośrodka w którym ów pędnik przemieszcza
napędzany przez siebie wehikuł. Przykładowo, w
silniku zwanym "kierat" jego "stojanem" jest ziemia na jakiej
ów kierat został osadzony i pracuje, zaś jego czynnikiem roboczym
jest "siła" wytwarzana przez nogi konia. Natomiast pędnikiem w parze
"silnik-pędnik" dla kieratu jest "koło", którego zasada działania
jest egzekwowana poprzez upuszczanie do otoczenia jego
czynnika roboczego, tj. "siły", poprzez obrotowe toczenie
tegoż koła po nieruchomej drodze czy środowisku. Stąd
przykładowo w samochodach ich pędnikami są koła, zaś
silniki samochodowe jedynie dostarczają tym kołom wymaganej
siły napędowej jaką koła samochodowe "upuszczają" potem
do jezdni lub do tego po czym się toczą. Podobnie np. pędniki
w formie "dysz rakietowych" powstają poprzez usunięcie
tłoków z cylindrów silników spalinowych i powodowane tym
usunięciem upuszczanie "gazów spalinowych" (będących "czynnikiem
roboczym" zarówno w silnikach spalinowych, jak i w rakietach)
bezpośrednio do otaczającego te rakiety środowiska - w dzisiejszych
nadal prymitywnych czasach nadając ruch absolutny całym
wyprawom kosmicznym. Niniejsze prawo-regularność ujawnia
więc, że np. układ napędowy gwiazdolotu Magnokraft będzie
działał na niemal tej samej zasadzie co asynchroniczny silnik
elektryczny wykorzystujący następstwa wirującego pola
magnetycznego, tyle że owo wirujące pole magnetyczne
w Magnokrafcie jest "upuszczane" do otoczenia zamiast
jak w silniku elektrycznym być kierowanym do wirnika.
Stąd "silnik elektryczny" tworzy parę "silnik-pędnik"
właśnie z magnokraftem i z jego komorami oscylacyjnymi.
(III) "Pędnik" z każdej pary "silnik-pędnik" w typowych
warunkach moralnych ludzkości budowany jest NIE wcześniej
niż w około 200 lat po zbudowaniu odpowiadającego mu "silnika".
To zaś oznacza, że skoro pierwszy "silnik elektryczny" zbudowany
został w 1836 roku, pierwsza "Komora Oscylacyjna" i napędzany
nią "Magnokraft" zapewne zbudowane zostaną NIE wcześniej
niż w 2036 roku. (Odnotuj, że na podstawie najróżniejszych
pozamaterialnych przesłanek, jakie opisałem w punkcie
#H1.1 z mojej strony internetowej o nazwie
przepowiednie.htm
oraz we wpisie numer #241 do blogów totalizmu, ustaliłem że
najprawdopodobniej pierwszym krajem w świecie, który zbuduje
mój magnokraft i stąd który stanie się ostatnim mocarstwem i
ostatnim przywódcą Ziemi, będzie
Korea.)
(IV) W każdej erze technicznej wynajdywane i budowane
mogą być aż trzy coraz bardziej zaawansowane generacje urządzeń
napędowych. Każda z tych trzech generacji w swej zasadzie
działania wykorzystuje coraz bardziej ukryte oraz wymagające wkładu
nowej wiedzy, doświadczenia i techniki atrybuty używanego w całej
owej erze czynnika roboczego.
(V) Dla każdej generacji z każdej ery technicznej budowane
mogą być aż dwie pary silnik-pędnik o podobnych zasadach działania
oraz użyciu tego samego czynnika roboczego. Tyle tylko, że pierwsza
z tych dwóch par posiada oddzielne niż ich przestrzeń robocza urządzenie pełniące
rolę wytwornika czynnika roboczego (np. kocioł parowy z silnika parowego,
który wytwarza parę wodną jaka potem jest odprowadzana w przestrzeń pomiędzy
tłokiem i cylindrem gdzie generuje ona wymagany ruch napędowy). W drugiej
zaś z tych par czynnik roboczy jest wytwarzany bezpośrednio w przestrzeni
roboczej - jako przykład rozważ silnik spalinowy, gdzie spaliny są wytwarzane
bezpośrednio w przestrzeni pomiędzy tłokiem i cylindrem. Stąd przykładowo,
dla trzeciej generacji z drugiej ery technicznej (patrz "Tab. #J4") pierwszą
parę silnik-pędnik formują "silnik parowy" i "silnik odrzutowy", zaś drugą
taką parę formują: "silnik spalinowy" i "rakieta kosmiczna".
Poznanie z mojej pierwszej "Tablicy Cykliczności" powyższych
praw i regularności rządzących wynajdowaniem i budowaniem
kolejnych napędów ludzkich z już wówczas skompletowanych przez
ludzi pierwszej i drugiej ery technicznej, pozwoliło mi stopniowo
wypracować wszystkie praktycznie urządzenia napędowe "trzeciej
ery technicznej ludzkości". Na urządzenia te zaś składały się napędy
należące do aż trzech generacji owej ery (patrz prawo i regularność
numer (IV) powyżej). Pierwsza z tych generacji, obejmująca sobą
między innymi "silnik elektryczny" i Magnokraft oraz jego Komory
Oscylacyjne, w swej zasadzie działania wykorzystywała będzie
przyciągające i odpychające oddziaływania siłowe pól magnetycznych.
Druga generacja napędów owej trzeciej ery technicznej, oprócz
przyciągających i odpychających oddziaływań pól magnetycznych,
do swego działania wykorzystywała będzie także odkryte dopiero
przeze mnie zjawisko magnetyczne będące odwrotnością tarcia,
jakie ja nazwałem "Efekt Telekinetyczny". Wykorzystanie
tego efektu pozwoli, między innymi, na budowanie przez ludzi
pierwszych Magnokraftów drugiej generacji jakie można nazywać
"Wehikuły Telekinetyczne", bowiem będą one napędzane z
prędkościami ponadświetlnymi zjawiskiem technicznie wyzwalanej
telekinezy. Z kolei trzecia generacja napędów owej trzeciej ery
technicznej, oprócz przyciągających i odpychających oddziaływań
pól magnetycznych oraz "Efektu Telekinetycznego", do swego
działania wykorzystywała będzie także odkryte dopiero przeze
mnie zjawisko magnetycznego nawracania, zwalniania lub przyspieszania
upływu "ludzkiego czasu" poprzez odpowiednie oddziaływanie na
DNA ludzi wibracjami magnetycznymi o właściwie dobranych
częstotliwościach - tak jak opisałem to szczegółowiej na swej
stronie internetowej o nazwie
immortality_pl.htm.
Z kolei owa zdolność do nawracania, zwalniania lub przyspieszania
upływu "ludzkiego czasu" pozwoli ludzkości, między innymi, na
budowanie Magnokraftów trzeciej generacji jakie można nazywać
"Wehikuły Czasu" ponieważ będą one pozwalały ludziom,
między innymi, na cofanie się w rządzącym starzeniem się ludzi
"nawracalnym czasie softwarowym" aż do lat swojej młodości po
każdym osiągnięciu wieku starczego, zaś w ten sposób oddadzą
w ręce ludzi zdolność do nieskończenie długiego życia definiowanego
prawami tzw. "uwięzionej nieśmiertelności".
Z powyżej wymienionych trzech generacji napędów jakie będą
zbudowane w trzeciej erze technicznej ludzkości, najpierw, bo
już w 1980 roku wypracowałem budowę i działanie gwiazdolotu
"Magnokraft", stopniowo opisując go coraz dokładniej
w publikowanych przez siebie artykułach i monografiach. Potem,
w pierwszych dniach 1984 roku rozpracowałem zasadę działania
i budowę "Komory Oscylacyjnej" stanowiącej
pędnik dla magnokraftu - też później stopniowo opisując
ją coraz dokładniej w publikowanych przez siebie artykułach
i monografiach. W następnym zaś roku, tj. w 1985, po opracowaniu
swojej najbardziej przełomowej teorii naukowej zwanej
Koncept Dipolarnej Grawitacji
(która wkrótce potem okazała się być poszukiwaną przez ludzi
Teorią Wszystkiego) poznałem
działanie technicznej telekinezy oraz technicznego sterowania upływem
ludzkiego czasu. Stąd począwszy od 1985 roku, stopniowo wypracowałem
także i opublikowałem zasadę działania Wehikułów Telekinetycznych oraz
Wehikułów Czasu.
Widząc z analizy napędów pierwszej i drugiej ery technicznej
ludzkości iż w każdej generacji napędów danej ery wynajdowane
są i budowane aż dwie pary "silnik-pędnik" (patrz prawo
i regularność numer (V) powyżej), spróbowałem także
wypracować oba napędy jakie by reprezentowały drugą parę
"silnik-pędnik" dla pierwszej pary obejmującej "silnik elektryczny"
oraz "Magnokraft". Stąd niemal równocześnie z magnokraftem
rozpracowałem też zasadę działania i konstrukcję "silnika
pulsarowego" oraz stanowiącego dla niego parę "silnik-pędnik"
tzw. "statku gwiaździstego" napędzanego "pędnikami
pulsarowymi" (o odmiennej niż komora oscylacyjna konstrukcji -
w której pole magnetyczne generowane będzie bezpośrednio
w przestrzeni otaczającej dany napęd). Zasady te i konstrukcje
systematycznie potem publikowałem w kilku swych pierwszych
monografiach - niestety okazało się, że to na nie moi wrogowie
zaczęli kierować najsilniejszą krytykę i najbardziej jadowite obrzydzanie.
W międzyczasie jednak analizy jakie o "silniku pulsarowym"
i o "statku gwiaździstym" później przeprowadziłem oraz
materiał dowodowy jaki na temat tych urządzeń napędowych
zdołałem zgromadzić, pozwoliły mi wydedukować prognozę,
że jeśli cywilizacja jaka buduje kolejne napędy "trzeciej
ery technicznej" zdoła wypracować zasadę działania
"wehikułu telekinetycznego" wcześniej niż zdoła zbudować
"statek gwiaździsty", wówczas zarzuci ona próby budowania
"silnika pulsarowego" i "statku gwiaździstego" ponieważ napędy
telekinetyczne pozwalają uzyskiwać znacznie lepsze osiągi niż
napędy pulsarowe. Jednocześnie moje publikacje już od 1985 roku
opisują naszej cywilizacji zasady działania i budowy "wehikułu
telekinetycznego", a nawet "whikułu czasu". To zaś mi ujawnia
oczywistość, że jeśli moje opracowania w przyszłości NIE zostaną
zgubione lub celowo zniszczone, wówczas nasza cywilizacja
wogóle NIE przystąpi do budowy "statku gwiaździstego",
ponieważ bardziej będzie się jej opłacało od razu przystąpić
do zbudowania gwiazdolotów telekinetycznych i wehikułów czasu.
Dlatego w swoich najnowszych publikacjach owego "statku
gwiaździstego" już NIE opisuję. Jednak zainteresowani czytelnicy
znajdą jego opisy w moich starszych publikacjach - aż do (i włącznie
z) mojej angielskojęzycznej monografii [1e] dostępnej poprzez stronę
text_1e.htm
(przeglądnij w owej [1e] jego opisy i ilustrację z
podrozdziału B4.2 i z rysunku "Fig. B3"). W opracowaniach
publikowanych już po [1e] opisywanie "statku gwiaździstego"
jest więc zarzucone. Niemniej z wielu przekazów zawartych
np. w symbolice religii muzułmańskiej jest klarowne, że "statki
gwiaździste" w dawnych czasach odwiedzały Ziemię - podobnie
jak Magnokrafty odwiedzają ją w obecnych czasach i są dziś
znane pod nazwą UFO - patrz "Fot. #J4.3d". (Jako przykład odwiedzin
i odnotowania przez ludzi "statku gwiaździstego" typu G4 rozważ
pochodzenie ozdobnej struktury pokazanej poniżej na "Fot. #J4.3a",
zaś odwiedzin "statku gwiaździstego" typu G3 patrz 8-ramienna
gwiazda z "Fot. #J4.3c", poczym porównaj podobieństwo
tej struktury i gwiazdy do "statku gwiaździstego" nieco mniejszego
typu G3 oryginalnie pokazanego na "Fig. B3" z monografii [1e],
zaś powtórzonego poniżej na "Rys. #J4.3b". Z kolei
jako przykład fotograficznego udokumentowania odwiedzin
Ziemi przez już zbudowany magnokraft typu K4, patrz poniżej
pokazane zdjęcie z "Fot. #J4.3d" wykonane w polskich
Katowicach.)
Problemy z zasadą działania "silnika pulsarowego" oraz
"statku gwiaździstego", które naraziły moje publikacje
na najbardziej nasycone jadem krytyki, wynikają z faktu,
iż pole magnetyczne jest w nich generowane bezpośrednio
w przestrzeni w jakiej urządzenia te działają, na zasadzie
podobnej jak naturalnie dzieje się to w tzw. "gwiazdach
pulsarowych". Aby zaś zrealizować tę zasadę działania
napierw ludzie muszą się nauczyć wytwarzać unikalną
substancję jaka w owych napędach będzie generowała
potężne pole magnetyczne spełniające w nich rolę
"czynnika roboczego", potem zaś muszą nauczyć się
sterowania tymi znacznie bardziej skomplikowanymi
niż komory oscylacyjne i magnokrafty urządzeniami
napędowymi bazującymi w swym działaniu na owej substancji.
Tymczasem krytykanci moich opracowań spodziewali się,
że ja wszystkie przyszłe problemy z tym związane rozwiążę
już wówczas i im rozwiązania te powyjaśniam - tak jak
porozwiązywałem już wtedy i powyjaśniałem tzw. "sceptykom"
wszystkie problemy związane z budową i działaniem moich
magnokraftów i komór oscylacyjnych.
Czynnikiem, który moim zdaniem spowodował iż
w tamtych czasach ludzie żyjący dla krytykowania
innych pomijali krytykowanie mojego magnokraftu
i komory oscylacyjnej, zaś całą swoją intensywną i
nasyconą jadem krytykę kierowali na moje wynalazki
"silnika pulsarowego" i "statku gwiaździstego", był
rodzaj powszechnie objawiającego się kalectwa
powodowanego przez monopol oficjalnej nauki
ateistycznej (wynagradzającej "kucie na pamięć"
zamiast myślenia) a także przez intelektualnie
bezstymulacyjny tryb życia ówczesnych i obecnych
ludzi. To dość powszechnie ujawniające się kalectwo
można by nazwać "nieuleczalnym kalectwem
wyobraźni". Według mojego rozeznania, swymi
coraz większymi kłamstwami i pozbawionym logicznego
myślenia nauczaniem, dzisiejsza oficjalna nauka
ateistyczna kalectwo to nieustannie eskaluje w
obecnym społeczeństwie - tak że cechuje ono już
ponad 90% dzisiejszych ludzi. Co ciekawsze, wcale
NIE jest ono jedną z owych "wymyślanych na siłę"
przez zachłannych psychiatrów i psychologów
"nieistniejących chorób" o jakich piszę np. w
punkcie #F11 swej strony o nazwie
soul_proof_pl.htm,
czy w podpisie pod "Fot. #C9efg" ze strony o nazwie
explain_pl.htm,
a jest zjawiskiem jak najbardziej realnym i wyniszczającym
naszą cywilizację. Ofiary
"nieuleczalnego kalectwa wyobraźni" NIE są w stanie
sobie wyobrazić niczego co NIE byłoby jakąś wersją
tego co już skądś dobrze znają (np. wyobrazić
pojawienia się w przyszłości czegoś, czego dzisiaj ludzie
jeszcze NIE wytworzyli). Stąd dla tych ofiar są absolutnie
NIE do przyjęcia filozoficzne prawdy jakie na bazie ogromnego
materiału dowodowego wypracowały moja filozofia totalizmu
i mój Koncept Dipolarnej Grawitacji - przykładowo filozoficzna
prawda jaka stwierdza, że "wszystko
co jest możliwe do pomyślenia, jest też możliwe do
urzeczywistnienia - tyle że pracą i mądrością trzeba
znaleźć sposób jak tego dokonać" - po
więcej szczegółów patrz np. linki pod słowami owej
filozoficznej prawdy z "Części #B" na mojej stronie o nazwie
skorowidz.htm.
Tymczasem zasada działania "silnika pulsarowego" i "statku
gwiaździstego" będzie bazowała na unikalnej substancji
jaką w przyszłości zdoła wytworzyć ludzka "inżynieria
materiałowa", a jaka będzie rodzajem ogromnego
choć stabilnego "jądra atomowego" o niemal niewidzialnej
dla ludzkiego oka wielkości, które jednak będzie nośnikiem
niezwykle potężnego dodatniego ładunku elektrycznego,
stąd po wprawieniu w przyszłych urządzeniach napędowych
w ruch wirowy, substancja ta będzie generowała sterowalne
pola magnetyczne o ogromnych natężeniach zdolnych do
napędzania silników pulsarowych o niewyobrażalnie dużych
mocach oraz statkow gwiaździstych o podobnej do
magnokraftów zasadzie działania. (Odnotuj z wyjaśnień
prawa i regularności (II) powyżej, że silniki i pędniki należące
do tej samej pary mają podobną konstrukcję i zasadę działania,
tyle że w pędnikach materialne stojany lub wirniki silnika są
zastępowane przez upuszczanie czynnika roboczego do
otaczającego środowiska.) Ponieważ zaś w czasach kiedy
publikowałem wizję wypracowanych przez siebie zasad
konstrukcji i działania "silnika pulsarowego" i "statku
gwiaździstego" dyscyplina "inżynierii materiałowej"
jeszcze NIE istniała, zaś powyższa filozoficzna prawda i jej
dowodowe uzasadnienie NIE były jeszcze upowszechnione
przez wówczas jeszcze NIE istniejącą filozofię totalizmu,
osoby z "nieuleczalnym kalectwem wyobraźni" mogły
wówczas wyżywać się do woli "naskakiwaniem" na moje
przyszłościowe wizje techniczne, zaś ja NIE bardzo
miałem jak przed nimi racjonalnie się obronić.
Niestety wrogość, agresja, blokowanie i ostre
prześladowania jakie opisywane w następnym punkcie
#J4.4 niniejszej strony elity rządzące zademonstrowały
ludziom atakami na wyniki moich badań i na moją osobę,
powodują iż dotychczas nikt NIE odważył się podjąć
wysiłku zbudowania któregoś z moich zaawansowanych
napędów "trzeciej ery technicznej" (tj. zbudowania
komory oscylacyjnej czy magnokraftu) - realność już
obecnego zbudowania jakich ja udowodniłem w swoich
publikacjach, szczegółowo opisujących też ich konstrukcję
i działanie. Powszechnie zaś używane w początkowych
latach 21 wieku i już anachroniczne w dzisiejszych czasach
napędy uprzedniej "drugiej ery technicznej" wymagające
spalania brudnych "paliw kopalnych" (fossil fuels), szybko
wyniszczają naszą żywicielkę Ziemię i samo-sprowadzają
na nas "wielkie oczyszczanie lat 2030-tych"
opisywane na mojej stronie o nazwie
2030.htm.
Stąd niemal końcowy to już czas, aby ludzkość mogła zrozumieć
prawdy jakie wynikają z Tablic Cykliczności i zakasała rękawy
aby szybko zbudować moje komory oscylacyjne i magnokrafty.
Aby dopomóc mi w upowszechnianiu tych prawd, we
wrześniu 2019 roku napisałem krótkie opracowanie [18]
upowszechniane poprzez stronę internetową o nazwie
tekst_18.htm,
w którym apeluję do osób jakim szerzenie prawdy i przyszłość
ludzkości NIE są obojętne, aby anonimowo lub otwarcie dopomagały
mi w opracowywaniu i publikowaniu otwierających ludzkie oczy
filmów, scenariusze do których ja chętnie napiszę bazując na
swej wiedzy i doświadczeniu. Jeśli bowiem ludzie zdołają zbudować
te napędy jeszcze przed rokiem 2030-tym, czyli "na czas", wówczas
być może Bóg się zlituje nad nami i odwoła lub złagodzi nadejście
tragedii jakie ilustruje nam 34-minutowy darmowy film z YouTube o tytule
Zagłada ludzkości 2030 -
który notabene był pierwszym w YouTube filmem jaki z sukcesem
obudził z letargu wielu ludzi ilustrując im prawdę o tragiźmie sytuacji
w jaką ludzkość się samo-wprowadziła, czym zapoczątkował obecny
"efekt samo-narastania staczającej się kuli śniegowej" podejmowań
faktycznych działań przez owych ludzi. Dość retoryczne więc pytanie
jakie w tym miejscu chciałbym ci czytelniku zadać, to czy wiedząc o
wynikach moich badań NIE będzie ci głupio jeśli zagłada ludzkości lat
2030-tych faktycznie nadejdzie, zaś ty patrząc na umieranie bliskich
sobie osób, lub przeżywając je samemu, będziesz świadomy iż nie
starałeś się uciszyć obrzydzeń moich wrogów oraz dołożyć
jakiś własny wkład w zbudowanie bezanieczyszczeniowych
napędów opisywanej tu trzeciej ery technicznej ludzkości
jaka ma potencjał aby powstrzymać nadejście zagłady
m.in. na ciebie i na twoich bliskich?
Film #J4.3:
Oto 26-sekundowa ilustracja filmowa lądowania
Magnokraftu na innej planecie. Aczkolwiek jest ona
fragmentem wyodrębnionym z rekomendowanego
powyżej na "Film #J4.1a" półgodzinnego edukacyjnego filmu
Napędy Przyszłości,
postanowiliśmy wraz z moim wysoce utalentowanym
przyjacielem Dominikiem Myrcik wyciąć ją i pokazać
tu dla niezależnego i krótkiego zilustrowania jak po
zbudowaniu moich Magnokraftów będą wyglądały
wyprawy ludzi do odmiennych planet. Wszakże
Magnokraft będzie najważniejszym z napędów
"trzeciej ery technicznej" jakiego zbudowanie
przez ludzkość zainicjuje najbardziej znaczący
przełom techniczny, naukowy, społeczny, ekonomiczny,
moralny i religijny w całych jej dziejach. Ten sam
(powyższy) fragment filmu "Napędy Przyszłości",
zatytułowany "Alien Planet 4K" i przygotowany
do oglądania nawet w rozdzielczości "4K" (tj. w
"Ultra HD" o 3840 x 2160 pixels dla nowoczesnych
"smart TV") można sobie uruchomić też bezpośrednio z adresu
youtube.com/watch?v=smNkQdItGOA,
a także z mojej strony internetowej o nazwie
djp.htm.
Ponieważ fragment ten zamierzam używać do ilustrowania
także obcojęzycznych stron internetowych, NIE jest on
zaopatrzony w żaden dźwiękowy komentarz. Jednak
jego komentarze przygotowane w trzech odmiennych
językach (tj. polskim, angielskim i niemieckim)
można wysłuchiwać na filmach o tytule
Napędy przyszłości,
linkowanych powyżej z "Film #J4.1a". Odnotuj tutaj,
że powodem dla którego Magnokraft sprowadzi też na
ludzkość istotny przełom społeczny, moralny, religijny,
itp., jest iż jego zbudowanie pośrednio potwierdzi
poprawność innych moich prognoz na przyszłość,
wynalazków, dowodów, itp. - w tym m.in.
formalnego dowodu na istnienie Boga,
a także owej wysoce rewolucyjnej prognozy opisanej w
punktach #A1 do #A4 z mojej strony internetowej o nazwie
partia_totalizmu.htm
oraz powtórzonej we wpisach #320 i #320E do blogów totalizmu.
Prognoza ta zapowiada bowiem wdrożenie w życie przez
ludzi idealnego "ustroju nirwany", jaki zupełnie wyeliminuje
stosowanego przez wszystkie dotychczasowe ustroje polityczne
zmuszania ludzi do pracy za pomocą "pieniędzy" i "strachu",
poprzez zastąpienie "pieniędzy" i "zmuszania" ochotniczym
wykonywaniem produkcyjnej tzw. "pracy moralnej" w celu
przedłużania u siebie na przeciąg całego życia nieopisanego
uczucia "szczęśliwości" generowanego przez cudowne
zjawisko zapracowanej nirwany.
Ponieważ zaś "pieniądze" są źródłem wszelkiego zła na Ziemi -
jako że wypaczają one charaktery indywidualnych ludzi, rujnują
całą naszą cywilizację, dewastują naturę, odwracają ludzi od
miłości do Boga i do bliźnich, itp., zupełnie wyeliminowane pieniędzy
z użycia wyniesie ludzkość na zupełnie nowy poziom moralności,
świadomości, ucywilizowania, oraz poszanowania Boga i natury.
(Kliknij na powyższy starter tego filmu aby sobie go oglądnąć.)
Fot. #J4.3a:Oto ornamentowa "struktura gwiaździsta"
zdobiąca sufit cetralnego dworca kolejowego w Kuala Lumpur.
Powstała ona poprzez zespolenie ze sobą trzech kwadratów,
ustawionych po obróceniu ich względem siebie o kąty 30 stopni -
co najlepiej ilustruje pusta przestrzeń w centrum tej struktury
(tj. jakby jej "pędnik główny"). Faktycznie więc każda z pomalowanych
powyżej na brązowo jakby "belek" formujących 12 promieni
gwiazd składających się na tę strukturę odpowiada przebiegowi
stacjonarnych, tj. nie wirujących, "obwodów magnetycznych"
w statku gwiaździstym typu G4. (Typ G4 statku gwiaździstego
jest następnym i dwukrotnie większym typem niż typ G3 statku
gwiaździstego pokazanego na "Fig. B3" z mojej monografii [1e]
oraz na powtórzonym stamtąd poniżej "Rys. #J4.3b".) Owe obwody
magnetyczne łączą wyloty każdego z pędników tego statku z
wylotami wszystkich innych pędników o przeciwstawnym zorientowaniu
biegunów magnetycznych. A każdy statek gwiaździsty (w tym
typu G4) ma aż 3 rodzaje pędników, tj ma (M) pędnik główny
(tylko jeden) umiejscowiony w jego środku, (S) pędniki boczne
(w gwiazdolotach typu G4 jest ich 12) umiejscowione pomiędzy
poszczególnymi promieniami gwiazdo-podobnego zarysu tego
gwiazdolotu, oraz nieistniejące w magnokraftach pędniki rotujące
(B), których w typie G4 też jest 12, jakich przeciwstawnie wytwarzane
pole magnetyczne zakotwiczone jest do czubka każdego z promieni
tego statku o kształcie gwiazdy. Dokładne położenia umiejscowień
każdego w tych rodzajów pędników powyższa struktura ukazuje jako
miejsca zbiegania się ze sobą owych pomalowanych na brązowo "belek"
(w faktycznych statkach gwiaździstych owe pochłaniające światło
belki formowane ze stacjonarnego pola magnetycznego miały czarny,
a NIE brązowy, kolor - tj. kolor taki sam jak tzw. "czarne belki" w
magnokraftach i UFO). Odnotuj tutaj, że dzięki użyciu aż trzech
rodzajów pędników (tj. M, S i B), poprzez odpowiednie przesterowywanie
wytwarzanego przez te pędniki pola magnetycznego, statki gwiaździste
mogły formować swymi "czarnymi belkami" dużą różnorodność struktur
podobnych do tej pokazanej powyżej, tak samo jak poprzez przesterowywanie
swego pola magnetycznego dzisiejsze wehikuły UFO "malują" na polach
zbożowych ogromną różnorodność "kręgów zbożowych" - powstawanie
jednego z których udokumentowane zostało na wideo i ilustracjach pokazanych
i opisanych dokładniej w punkcie #A6.1 mojej strony internetowej o nazwie
portfolio_pl.htm,
zaś przykłady innych takich "kręgów zbożowych" pokazane i objaśnione zostały
na fotografiach "Fot. #D8abc", "Fot. #D8de" i "Fot. #E2ab" z mojej strony o nazwie
explain_pl.htm.
Każda osoba o dociekliwym umyśle, oglądając powyższą strukturę lub
inne struktury i wzorce do niej podobne, zapewne zacznie się zastanawiać
skąd bierze się inspiracja i jakby wewnętrzna potrzeba historycznego
utrwalania struktur takich jak powyższa. Na bazie dotychczasowych
analiz różnorodnego materiału dowodowego na jaki w tej sprawie
często się natykam, ja osobiście poznałem przesłanki jakie pozwalają
mi uważać, że inspiracja ta i wewnętrzna potrzeba historycznie
trwałego jej dokumentowania posiada swe źródło w ludzkich
obserwacjach z dalekiej przeszłości niezwykłych kształtów, konfiguracji
i rozmieszczeń pędników jakie wówczas ujawniały ludziom "statki
gwiaździste" w tamtych czasach często odwiedzające Ziemię,
tyle że w dzisiejszych czasach pozastępowane już wehikułami
telekinetycznymi i wehikułami czasu jakie wszystkie dzisiejsi
"UFOlodzy" w swej ignorancji wrzucają do jednego worka
zwanego przez nich "UFO".
Rys. #J4.3b:Oto zilustrowana na "Fig. B3" z mojej angielskojęzycznej
monografii [1e]
zasada projektowania "statku gwiaździstego" typu G3 (tj. gwiaździstego
odpowiednika dla dyskoidalnych magnokraftów załogowych
najmniejszego typu K3). Jego kształt i rozmieszczenie poszczególnych
pędników są zdefiniowane geometrią zilustrowanej na tym rysunku
gwiazdy powstałej z dwóch kwadratów obróconych względem siebie
o kąt 45 stopni. Statek ten posiada następujące "pędniki pulsarowe":
"M" - jeden pędnik główny, "S" - 8 pędników bocznych, oraz "B" -
8 pędników rotujących. Tzw. "czarne belki" formowane przez pole
magnetyczne łączące wyloty poszczególnych pędników w stacjonarnych
trybach jego pracy formuje piękne i intrygujące widza struktury,
wyraźnie widoczne dla ludzkich oczu. Jedna z takich intrygujących
struktur, powstała w dwukrotnie większym typie "G4" tego
gwiazdolotu, została zilustrowana powyżej na zdjęciu z "Fot. #J4.3a".
Fot. #J4.3c:Oto jeden z ogromnej liczby fizykalnych
dowodów, że na przekór tego co kłamliwie twierdzą liczni moi
krytykanci, gwiazdoloty przemierzające kosmos na zasadach działania moich
"Magnokraftów"
i "statków gwiaździstych" daje się jednak zbudować, zaś w dalekiej
przeszłości intensywnie operowały one na Ziemi. Dowód ten to ta
duża 8-ramienna gwiazda udokumentowana na powyższym zdjęciu
tuż ponad moją głową. Powyższe zdjęcie jakie ją przypadkowo
udokumentowało wykonałem sobie w dniu 2019/11/28 w czasie
przedświątecznych przygotowań. Kiedy zaś w dniu 2019/12/12
aktualizowałem swoją stronę internetową o nazwie
rok.htm
opisującą losy absolwentów mojego roku studiów, postanowiłem
że pod opisami własnych losów z punktu #69 włączę też to zdjęcie
aby pokazać swym dawnym kolegom uczelnianym jak obecnie wyglądam.
Z kolei włączenie tego zdjęcia pozwoliło mi odnotować, że mam na
nim utrwaloną moim własnym aparatem, a stąd pozwalającą mi na
jej publikowanie bez konieczności uzyskiwania czyjejkolwiek zgody
czy łamania czyichkolwiek praw copyright, gwiazdę owego niezwykłego
typu i kształtu - w której liczba ramion jest wielokrotnością 4 zaś
owe ramiona mają dwie długości o wymownych wzajemnych
proporcjach, jakie nawzajem przeplatają się ze sobą. Gwiazdy
tego typu i kształtu są znane w wielu kulturach świata. W każdej
też ze znających i używających je kultur są one uznawane za
posiadające wiele najróżniejszych mocy magicznych, zaś opisywane
całym szeregiem cech, znaczeń, oraz legend. Na ich bazie powstało
też i przetrwało do dzisiaj wiele najróżniejszych prastarych form
artystycznych, przykład jednej z których pokazałem powyżej na
"Fot. #J4.3a". (Kliknij na powyższe zdjęcie aby oglądnąć je w powiększeniu.)
Powód dla jakiego tego typu gwiazdy mają całkowitą liczbę ramion
będącą wielokrotnością liczby 4 (tj. równą liczbie pędników bocznych
w dyskoidalnych Magnokraftach mojego wynalazku), a jednocześnie ich
ramiona są pokazywane jako posiadające nawzajem się przeplatające
dwie długości pozostające w wymownych wzajemnych proporcjach,
jest zilustrowany na powyższym "Rys. #J4.3b". Gwiazda ta jest bowiem
jedną z licznych form jakie powytwarzały tzw. "główne obwody
magnetyczne" u intensywnie operujących w starożytności na Ziemi
gwiazdolotów jakie ja nazwałem "statkami gwiaździstymi"
i oznaczyłem typami G3 do G10 opisywanymi powyżej w punkcie
#J4.3 i ilustrowanymi powyżej na "Fot. #J4.3a" i "Rys. #J4.3b" z
niniejszej mojej strony internetowej. Te powtórnie wynalezione
przeze mnie gwiazdoloty, jakie nazwałem "statkami gwiaździstymi",
są technicznie bardziej zaawansowane niż moje Magnokrafty
pierwszej generacji. Zamiast "komór oscylacyjnych" używają one
bowiem pędników pulsarowych opisanych powyżej w punkcie #J4.3.
Powodem dla którego czwórki ramion takich gwiazd zawsze są krótsze
o zilustrowaną na "Rys. #J4.3b" proporcję od czwórek dłuższych ich
ramion z jakimi się one przeplatają, jest iż czwórki krótszych ich ramion
są formowane przez główne obwody magnetyczne łączące centralnie
położony pędnik główny "M" danego statku gwiaździstego z czwórkami
jego pędników bocznych "S" pokazanych na powyższym "Rys. #J4.3b".
Natomiast czwórki dłuższych ich ramiona są formowane przez
główne obwody magnetyczne łączące pulsarowy pędnik centralny
"M" z czwórkami pędników rotujących "B" - tak jak ilustruje to powyższy
"Rys. #J4.3b", który zgodnie z przysłowiem "wart jest 1000 słów".
Oczywiście, w kilku starych kulturach znane i używane są też gwiazdy
o formowanych na tej samej zasadzie więcej niż 8 ramionach, np.
gwiazdy o 12, 16, 20, itp., ramionach, jakich kształt wynika z konstrukcji
statków gwiaździstych budowanych poprzez nałożenie na siebie np.
dwóch, trzech, czterech, itp., kwadratów z pędnikami "B" na swych rogach
i pędnikami "S" na przecięciach swych boków. Odnotuj też, że podobnie
formowane obwody magnetyczne ze statków międzygwiezdnych
konstrukcyjnie mniej skomplikowanych od owych "statków gwiaździstych",
tj. z mojego dyskoidalnego magnokraftu i z obecnie nadal
dokumentowanych na Ziemi gwiazdolotów UFO typów K6 i K4,
pokazuje "Rys. #C4abc" i "Rys. #C7ab" ze strony internetowej o nazwie
ufo_proof_pl.htm.
Odnotuj także, że gwiazdy o liczbie ramion innej niż wielokrotność liczby 4, swe
pochodzenie wywodzą z żywych organizmów, a NIE z operujących na Ziemi
gwiazdolotów - co bardzo dobrze ilustruje "Fot. #J3g" z mojej strony internetowej
petone_pl.htm,
tj. fotografia też przysłowiowo "warta 1000 słów".
Fot. #J4.3d:Oto jeszcze jeden z owej ogromnej liczby fizykalnych
dowodów iż moje magnokrafty daje się zbudować. Dowodu tego dostarczają,
między innymi, autentyczne fotografie wehikułów UFO - napęd których
działa na identycznej zasadzie jak napęd moich magnokraftów.
Dwa z licznych zdjęć dokumentujących istnienie gwiazdolotów UFO
pokazałem i szczegółowo opisałem na "Fot. #C9efg" ze swej strony o nazwie
explain_pl.htm.
UFO uwielbiają bowiem polskie Katowice i to tam w dniu 15 sierpnia
2019 roku, około godziny 14, wykonane zostały przypadkowo aż dwa
zdjęcia tego samego dyskoidalnego UFO typu K4, jakie obserwując
defiladę wojskową ukrywało się przed zgromadzonymi tam ludźmi
poza zasłoną tzw. "soczewki magnetycznej" - co UFO czynią relatywnie
często i z powodu czego ja w swoich opracowaniach publikuje aż cały
szereg zdjęć UFO ukrywających się przed ludźmi poza zasłoną soczewki
magnetycznej. Obie fotografie jakie utrwaliły to UFO dosłał mi mój
kolega z tego samego roku studiów na Politechnice Wrocławskiej -
którego osobiście znam bardzo dobrze i o którego rzetelności
zaręczam (po szczegóły naszego roku studiów patrz strona internetowa o nazwie
rok.htm).
Jedną z tych fotografii pokazuję tutaj - UFO widoczne jest na
niej jako położony tuż przy lewej krawędzi zdjęcia (na wysokości
około jednej eskadry wyżej niż lecąca obok eskadra F16) ów
mglisty dysk z białą plamą wylotu z pędnika głównego w swoim
środku. Dzięki korzystnemu dla nas ustawieniu tego UFO, każde
z obu istniejących jego zdjęć pozwala wyznaczać stosunek jego
pozornej średnicy "D" do wysokości "H", czyli jego współczynnik
"Krotność (K)" - który dla tego gwiazdolotu na obu
jego zdjęciach posiada tą samą wartość K=D/H=4. Znając zaś
ów współczynnik "K" wiemy, iż gwiazdolot ten jest typu K4 -
co z "Tablicy #G1" zawartej w tomie 3 mojej
monografii [1/5]
pozwala nam odczytać, że wymiary tego UFO wynosiły: średnica
D=8.78 [metrów], zaś wysokość H=2.19 [metrów]. Ponadto,
wiedząc iż jest to UFO typu K4, na 4-minutowym darmowym
filmie o tytule "Jak wielki jest Magnokraft" upowszechnianym
w internecie pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=hkqrVePSj6c
można dobrze się przyglądnąć jak ten gwiazdolot naprawdę
wygląda jeśli NIE ukrywa się przed ludźmi poza zasłoną takiej
"soczewki magnetycznej", albo wytwarzanej przez siebie technicznie
"sztucznej chmury".
Formowana przez to UFO "soczewka magnetyczna" nadaje
sfotografowanemu wehikułowi wygląd jakby wykonanego z mgły.
To zaś oczywiście natychmiast wykorzystali najróżniejsi "fachowcy"
cierpiący na opisywany w punkcie #J4.3 niniejszej strony stan
ludzkiej świadomości i filozofii życiowej, który można nazywać
"nieuleczalne kalectwo wyobraźni". Natychmiast okrzyknęli
więc oni oba te zdjęcia "odbiciami słońca w soczewce aparatu".
Przeoczyli jednak przy tym kilka faktów. Przykładowo, że pomimo
iż sami zapewne posiadają aparaty (a być może i fundusze
podatników na badania), jednak nigdy osobiście NIE potrafili
zarejestrować nimi "odbić słońca" o kształtach "mglistych dysków"
z jarzącym się w ich centrum wylotem pędnika głównego
oraz o identycznych jak powyżej cechach. Ponadto przeoczyli
też, że owe miliony ludzi codziennie fotografujące coś swymi
aparatami, też takich "odbić słońca" o dyskoidalnych kształtach
i podobnych cechach jakoś nagminnie NIE są w stanie raportować -
co jednak byłoby "normalką" gdyby "odbicia słońca" w soczewce
faktycznie formowały takie mgliste obrazy. Owym krzykliwym
"fachowcom" NIE przyszło też do głowy, że wypaczając i blokując
prawdę swymi fałszywymi i niesprawdzonymi kłamstwami, osobiście
powstrzymują oni postęp ludzkości, między innymi poprzez
zniechęcanie do podjęcia na ziemi budowy moich magnokraftów.
Wszakże gdyby magnokrafty zostały już zbudowane, do użytku
ludzi otwarty by został dostęp do nieograniczonych zasobów
przestrzeni międzygwiezdnej, a stąd wiele zagrożeń jakie już
wkrótce mogą zupełnie zniszczyć dzisiejszą ludzkość przestałoby
stanowić przeszkodę w naszym rozwoju. Odnotuj, że na owo
chronicznie "nieuleczalne kalectwo wyobraźni" najczęściej cierpią
zawodowi luminarze dzisiejszej oficjalnej nauki ateistycznej. To
wszakże oni w sposób zupełnie ignorancki, kłamliwy i szkodliwy
dla ludzkości powtarzalnie okrzykują "fabrykacjami", "odbiciami
słońca w soczewce", itp., autentyczne zdjęcia gwiazdolotów
UFO - tak jak wyjaśniam to dokładniej w podrozdziałach P2.14.1
i P2.14.2 oraz na "Rys. P28" i "Rys. P29" z tomu 14 mojej
monografii [1/5].
Zaglądając do owego tomu 14 proponuję rzucić też okiem na
zdjęcie z "Rys. P25" (krótko wyjaśniane tam w podrozdziałach
P1 i P2.9), które dokumentuje jeszcze jedno zdjęcie gwiazdolotu
UFO, tyle że typu K3, też ukrywającego się poza zasłoną soczewki
magnetycznej - przez którą prześwituje jednak światło z jarzących
się iskrami dwóch wylotów z
komór oscylacyjnych
jego pędników bocznych.
#J4.4.
"Czwarta era techniczna ludzkości" i jej napędy
jakie wprawiane w ruch "wieczną ruchliwością"
inteligentnej "przeciw-materii" same napełniają
się energią wymaganą do ich działania, wykonując
pracę silników lub pędników "perpetuum mobile":
Motto:
"Deklarowanie swego 'sceptycyzmu' na przekór braku argumentów racjonalnie
wykazujących błąd w krytykowanej sprawie, faktycznie jest oznaką filozoficznego
upośledzenia manifestującą się brakiem zdolności do zaakceptowania prawdy."
Czwarta z kolei
"era techniczna ludzkości" będzie się
charakteryzowała budowaniem
i użyciem urządzeń napędowych, tj. zarówno silników
jak i pędników, które będą działały na zasadach
"perpetuum mobile", a stąd które będą same napełniały
się energią zużywaną wykonywaniem ich pracy -
jaką to energię będą one nieprzerwanie pozyskiwały
ze zjawisk "wieczystego ruchu" inteligentnej substancji
z "przeciw-świata" zwanej "przeciw-materią".
W rezultacie, dzięki wypracowaniu napędów owej
"czwartej ery technicznej", ludzkość uzyska dostęp do
nieograniczonych ilości darmowej energii, a stąd i do
nieograniczonych możliwości zarówno wykonawczych
jak i zniszczeniowych. Te nieograniczone możliwości
wykonawcze ludzkości wynikną wówczas z możliwości
dostarczania przez te napędy dowolnych ilości darmowej
energii i mocy do napędzanych przez nie ludzkich maszyn
i urządzeń, a stąd z wyeliminowania ograniczeń co do
długości czasu ich pracy, zasięgu, zdolności przerobowych,
itp. Stąd jeśli będą one używane w sposób mądry, dalekowzroczny
i spełniający kryteria moralne, czyli wyłącznie w celach
czynienia dobra nastawionego na udoskonalanie jakości
życia i poprawy sytuacji wszelkich istot żywych i natury,
wówczas maszyny te i urządzenia będą w stanie zmieniać
otaczający nas świat fizyczny na miejsce znacznie lepsze,
szczęśliwsze i zasobniejsze niż obecnie. Natomiast gdyby
owe nieograniczone moce ludzkich maszyn i urządzeń
wpadły wówczas w ręce osób o dzisiaj dominującej
powypaczanej moralności i zwyrodniałym myśleniu,
wówczas byłyby w stanie też wyrządzać praktycznie
nieograniczone ilości zła. Wszakże np. drony-samoloty
bombowe, drony-czołgi, czy roboty do mordowania ludzi
uzyskałyby wówczas nieograniczone zasięgi i moce, zaś np.
pędniki zwane "Komory Oscylacyjne"
jakie ja wynalazłem aby napędzały podróże międzygwiezdne,
po ich napełnieniu ogromnymi ilościami energii zamiast
być wykorzystywane do celów im przynależnych mogłyby
też być zamieniane w potężne bomby o zdolności do
powodowania głębi zniszczeń jakie nasza planeta
doświadczyła tylko kilka razy w całej swej historii, np. podczas
eksplozji Tapanui z 19 czerwca 1178 roku,
Eksplozji Tunguskiej z 30 czerwca 1908 roku, czy
tsunami z Oceanu Indyjskiego z dnia 26 grudnia 2004 roku.
Stąd ja osobiście wierzę, że chociaż zasady działania,
budowy, zjawiska w rodzaju "Telekinetyczny Effekt"
(które formują działaniowe fundamenty owych
urządzeń), a nawet pierwsze zbudowane i działające
prototypy owych urządzeń napędowych są już od
dawna znane i szeroko opisywane (między innymi
w moich publikacjach),
ciągle najróżniejsze rodzaje przeszkód stwarzanych
przez niemoralnych ludzi, typu
przekleństwo wynalazców oraz wynalazcza impotencja,
korupcja,
biurokracja, ludzka zachłanność, żądza władzy,
źle rozumiany autorytet, itd., itp., będą nadal
powstrzymywały masową produkcję fabryczną
tych napędów aż do czasu kiedy albo cała ludzkość
ochotniczo sama drastycznie poprawi swoje
przestrzeganie standardów moralnych, albo
też gro moralnie zdegenerowanych osobników
zostanie planowo pousuwanych z naszej planety nadejściem
Wielkiego Oczyszczenia
(tj. "The Great Purification") zapowiadanego wieloma
przepowiedniami (między innymi głoszonymi przez
Indian Hopi) a także treścią ostrzegawczego wideo
"Zgłada ludzkości 2030" -
w naukowym przygotowywaniu scenariusza którego
między innymi i ja brałem udział. Na szczęście, powstrzymując
oficjalne akceptowanie i masową produkcję fabryczną
tych cudownych napędów, owe przeszkody ciągle NIE
będą w stanie powstrzymać co bardziej utalentowanych
twórców przed budowaniem ich do użytku własnego
i swych bliskich, a także w celu przechowania idei
"perpetuum mobile" aż do nadejścia moralniejszych
czasów.
W dzisiejszych czasach niemal każdy już wie, że
idea budowania na Ziemi napędów "perpetuum
mobile" podzieliła ludzkość na dwa nawzajem
skłócone ze sobą obozy. Na najpotężniejszy z
owych obozów, jaki dysponuje wszelką władzą,
funduszami i środkami przymuszania potrzebnymi
mu do anty-postępowej działalności, składają
się kluczowe monopolistyczne instytucje grupujące
"elity rządzące naszą cywilizacją".
Obóz ten czyni wszystko co w jego mocy aby
uniemożliwiać choćby tylko jakiekolwiek próby
podjęcia budowy cudownych urządzeń "perpetuum
mobile". Wykaz monopolistycznych instytucji (oraz
wyjaśnienia ich motywacji) jakie należą do owego
anty-postępowego obozu przeciwników budowy
napędów "perpetuum mobile" opisałem już
szczegółowo w punkcie #D3 swej strony o nazwie
god_proof_pl.htm.
Aby jednak NIE zakłócać toku niniejszej prezentacji
odsyłaniem czytelnika do tamtych opisów, powtórzę
tutaj krótko "kto" i "dlaczego" do obozu tego należy.
I tak, kluczową rolę obecnie spełnia w nim (a) instytucja
starej "oficjalnej nauki ateistycznej",
jaka nadal dzierży absolutny monopol na edukację
i na badania naukowe. To bowiem owa stara oficjalna
nauka ateistyczna blokuje całą ludzkość przed próbami
oficjalnego podjęcia budowy napędów "perpetuum
mobile" upowszechnianym przez siebie zwodniczym
twierdzeniem iż jakoby istnieją rzekome "prawa
termodynamiki", które uniemożliwiają zbudowanie
takich napędów. To także ateistyczni naukowcy
zapraszani do oficjalnego zbadania już istniejących
i działających urządzeń "perpetuum mobile" zawsze
wydają werdykt, iż jakoby urządzenia te NIE działają,
a jeśli ktoś ich wówczas NIE pilnuje, to przy okazji
prowadzenia owych badań psują badane przez siebie
urządzenia. Kolejną instytucją zawzięcie blokującą
postęp ludzkości w budowie urządzeń "perpetuum
mobile" są (b) wszelkie "korporacje generujące
swe zyski poprzez sprzedaż energii". Wszakże
rozwój urządzeń jakie generowałyby energię za darmo
oznaczałby ich nieuchronne bankructwo. Jeszcze inną
z owych anty-postępowych instytucji są (c) "banki".
To wszakże banki odmawiają finansowania dowolnych
przedsięwzięć, które w jakikolwiek sposób mogłyby przyczynić
się do powstania urządzeń generujących darmową energię.
(Bardzo słynny i szeroko znany w świecie jest przypadek
kiedy amerykański bankier odmówił słynnemu wynalazcy
Nikola Tesla sfinansowanie rozwoju już sprawdzonych
w działaniu urządzeń do generowania i dystrybucji
darmowej energii - obecnie jako następstwa tamtej
odmowy, my, a także zapewne i potomkowie owego
bankiera, dusimy się dymem z elektrociepłowni i zapadamy
na raka z powodu opadów radioaktywnych.) Banki są
bowiem zainteresowane aby wszystko co się dzieje
na Ziemi generowało przepływ "kasy" (pieniędzy)
poprzez ich konta - generując im tym znaczne zyski i władzę.
Tymczasem urządzenia "perpetuum mobile" drastycznie ograniczyłyby
dopływ "kasy" do banków, a na dodatek mogłyby zaindukować
u ludzi pewność istnienia Boga i wynikające z tej pewności
zmiany społeczne, których wynikiem mogłoby być zupełne
wyeliminowanie kasy, opłat, podatków i banków z użycia przez
naszą cywilizację (po szczegóły patrz "wynagradzanie
pracy nirwaną zamiast wymuszania jej pieniędzmi",
wyjaśniane np. w punktach #E1 i #F1 do #F3 mojej strony o nazwie
nirvana_pl.htm).
Jeszcze inne takie anty-postępowe instytucje
obejmują (d) "rządy" praktycznie
wszystkich krajów. Wszakże to właśnie ze sprzedaży
energii pochodzi znacząca proporcja podatków jakie
dla polityków wchodzących w składy owych rządów
opłacają i podtrzymują ich władzę, korupcję, prywatę,
kumoterstwo, mnożenie problemów zamiast ich rozwiązywania,
nieliczenie się z narodem, biurokrację, itp. Do blokowania
prac rozwojowych nad urządzeniami "perpetuum
mobile" przyczyniają się także (e) "kapłani" -
których nawet Biblia otwarcie oskarża iż "odrzucają
wiedzę" (np. patrz werset 4:4-9 z bibilijnej
"Księgi Ozeasza" zacytowany i wyjaśniany w (1)
z punktów #T2 i #U1 mojej strony o nazwie
woda.htm),
a stąd którzy zamiast balansować i niezgadzać się
z powyższymi elitami rządzącymi w celu nakłonienia
ich do działania w zgodzie z misją do wypełniania
jakiej Bóg powołał kapłanów, wolą raczej kompromisować
swą misję i stać się "przytakiwaczami"
którzy akceptują (czyli faktycznie popierają)
niemoralne działania poprzednio wymienionych
instytucji (a) do (d) - co też omawiam szerzej w
dalszej części tego punktu #J4.4. Wszakże Biblia
wyjaśnia te sprawy klarownie, jednoznacznie i
bezkompromisowo. Stwierdza ona:
"Nikt nie może dwom
panom służyć. .. Nie możecie służyć Bogu i
Mamonie" (werset 6:24 z "Ew. w/g
św Mateusza") oraz "Kto
nie jest ze mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie
zbiera ze Mną, rozprasza" (werset
11:23 z "Ew. w/g św. Łukasza"). Innymi słowy,
bez względu na to
czy ktoś jest kapłanem, politykiem, bankierem,
przemysłowcem, naukowcem, czy dowolnym
innym człowiekiem, faktycznie swym postępowaniem
wybiera dla siebie tylko jednego Pana - mianowicie
albo służy Bogu i "akceptuje wiedzę" zawartą w bibilijnych
prawdach, uznaje stworzenie świata fizycznego, wszelkiego
życia i nas ludzi, oraz we wszystkim co czyni
stara się wdrażać w życie wzorce postępowania,
prawdy, przykazania i wymagania przekazywane
nam słowami Biblii; albo też "odrzuca wiedzę"
i służy temu: kto coraz otwarciej i krzykliwiej
rozgłasza po świecie iż Boga jakoby NIE ma, kto
wyjaśnia wszystko przypadkiem, wielkim bangiem
i ewolucją chociaż NIE posiada niepodważalnych
dowodów iż one faktycznie zaistniały, oraz kto
zamiast respektować i brać pod uwagę zakodowaną
w Biblii informację, iż "czas ludzi" upływa setki tysięcy
razy szybciej niż "czas Boga" (patrz werset 3:8 z
"2 List św. Piotra Apostoła"), przekornie i zwodniczo
wykorzystuje informacje z Biblii np. dokumentujące
iż stworzenie świata fizycznego miało miejsce zaledwie
tysiące "ludzkich lat" temu, aby móc oskarżać Biblię
o nieprawdę np. argumentami w rodzaju iż wszechświat
istnieje "miliardy lat" - NIE wyjaśniając jednak czy jest
to liczone "latami" mierzonymi szybkością upływu
czasu Boga, czy też "latami" mierzonymi szybkością
upływu czasu ludzi.
Jeśli uważnie przeanalizować postępowania wszystkich
powyższych instytucji (a) do (e) formujących kluczowe
"elity rządzące ludzkością", wówczas w postępowaniach
tych zaczyna rzucać się w oczy aż cały szereg
zadziwiających cech. Przykładowo, wszystkie
te instytucje postępują jak rodzaje "monopoli" zazdrośnie
strzegących swą monopolistyczną pozycję nad rządzonym
przez siebie dominium. Cechy takich zazdrośnie strzeżonych
monopoli wykazują nawet (d) "rządy", które chlubią się
rzekomą przynależnością do wiodących demokracji -
jednak którym bardzo daleko do prawdziwych demokracji
znanych np. ze starożytnych Aten. Wszakże np. właśnie
z powodu postępowań rządów sporo z których nazywa
siebie "demokracjami", w dzisiejszych czasach ciągle
musi umierać wielu demonstrantów zanim sytuacja potrafi
je zmusić aby spełnili życzenia narodu jakiemu rzekomo
"służą". NIE na darmo Biblia symbolicznie nas upomina:
"Po owocu bowiem poznaje się każde drzewo
..." (patrz wersety 6:43-45 z "Ew. św. Łukasza").
Na przekór też iż wszystkie te instytucje jakoby podejmują
decyzje niezależnie od siebie, ciągle wszystkie w sprawie
budowy napędów "perpetuum mobile" postępują ze
zadziwiającą zgodnością, koordynacją i wzajemnym
podobieństwem, prawdopodobieństwa przypadkowości
jakich są zaprzeczeniem niezależności ich decyzji i
działań. Te wysoce skoordynowane ich działania
zdają się więc sugerować, że istnieje dla nich jakaś
"kwatera główna", w której podejmowane są decyzje
i wypracowywane są strategie postępowania, zaś
wszystkie te instytucje zgodnie wdrażają je potem
z wysokim zdyscyplinowaniem. Zapewne NIE jest
więc dalekie od prawdy nazwanie słowem "zmowa"
tej zadziwiającej zgodności ich anty-postępowych
poczynań. Niezależnie jednak od tego jak się nazwie
obecne anty-postępowe działania instytucji grupujacych
elity rządzące, ciągle twórcy silników i pędników
"perpetuum mobile" dla własnego dobra i bezpieczeństwa
powinni być świadomi ich intencji, metod i środków
działania. Wszakże elity te nadal mają do swej dyspozycji
aż kilka grup efektywnych narzędzi, z użyciem
jakich są w stanie bez większych problemów
uniemożliwić wdrożenie do masowej producji
praktycznie każdego wynalazku, który z jakichś
tam powodów NIE służy ich interesom. Najważniejsze
grupy tych narzędzi, jakich działanie ja osobiście
boleśnie na sobie już doświadczyłem, obejmują:
(I) Uniemożliwienie upowszechnienia
prawdy, informacji i wiedzy. To właśnie
używanie tej grupy ich narzędzi powoduje, iż
intensywne wysiłki upowszechniania rzetelnej
wiedzy o Koncepcie Dipolarnej Grawitacji,
formalnym dowodzie naukowym iż "Bóg istnieje",
naszej zdolności do zbudowania i korzystania z
działania napędów "perpetuum mobile", oraz o szeregu
jeszcze innych wyników moich naukowych badań
jakie starają się korygować błędy i kłamstwa oficjalnej
nauki ateistycznej, ja podjąłem jeszcze w 1985 roku
w aż kilku językach i wszelkimi dostępnymi mi
sposobami. Jednak pomimo dostępności opisów (m.in.
w internecie) owoców moich badań przez już ponad
34 lata, w chwili pisania niniejszego punktu #J4.4 w
lipcu 2019 roku nadal niemal nigdzie oficjalnie ich
NIE uwzględniano, na wyniki moich badań nadal
się NIE powoływano, zaś istnienia moich dowodów
i teorii nadal uparcie niemal nigdzie NIE wzmiankowano.
Owo uniemożliwianie upowszechniania dokonywane
jest wieloma zwodniczymi metodami, np. poprzez blokowanie,
sabotażowanie, ośmieszanie, oskarżanie, pozbawianie
niezbędnych środków, zmyślne przyporządkowywanie
jakichś odmiennych i zniechęcających pojęć do tej samej
nazwy jaką nosi blokowana idea (np. przyporządkowanie
i upowszechnianie drugiej nazwy "totalism" dla negatywnej
ideologii "totalitarianismu", nadanie filmowi rozrywkowemu
tytułu "Teoria Wszystkiego" czyli "The Theory of Everything" -
aby otoczyć i ukryć gęstym lasem internetowego hałasu
moje strony o nadal jedynej na Ziemi faktycznej
Teorii Wszystkiego
autorem jakiej wcale NIE jest oficjalnie rozsławiany po całym
świecie Anglik, a Polak zawzięcie zwalczany przez oficjalną
naukę ateistyczną), wykupywanie patentów lub prototypów
poczym ich "zagrzebywanie" na zawsze, itd., itp.
(II) Odmawianie oficjalnych zgód, pozwoleń, finansowania,
itp. Tą grupą narzędzi ciężko doświadczony został NZ wynalazca
"grzałki sonicznej" opisanej szerzej, między innymi, na stronie
boiler_pl.htm.
Pomimo iż miał działające prototypy i możliwości wykonawcze,
przez niemal całe jego życie pod najróżniejszymi wymówkami
odmawiano mu oficjalnego pozwolenia na podjęcie produkcji
jego wynalazku. Umarł więc z uczuciem "przegranej życiowej".
Osobiście uważam, że wielu dzisiejszych wynalazców silników
"perpetuum mobile" nadmiernie lekceważy moc i skuteczność
tej grupy anty-postępowych narzędzi nadal będących w dyspozycji
elit rządzących. Wszakże przypadki podobnych "przegranych
życiowych" są znane także i w maleńkiej Polsce (np. rozważ
losy takich polskich przełomowych wytnalazków, jak: komputer
K-202, zderzak Łagiewki, polski grafen). Historia ludzkości niemal
z pewnością będzie więc powiększona o sporą liczbę następnych
wynalazców jacy doświadczą podobnej "przegranej życiowej".
(III) Uśmiercanie wynalazcy.
Niestety, większość wynalazców i odkrywców NIE
rozumie, iż utrzymywanie szczegółów w tajemnicy
aby NIE pomagać konkurencji wiąże się też z istotnym
ryzykiem. Jeśli bowiem ich wynalazek lub odkrycie
okazuje się być zbyt niekorzystnym dla czyichś interesów,
wówczas najprostrzym rozwiązaniem aby się go
pozbyć jest uśmiercenie wynalazcy. Ja od dawna
rozumiem tę bolesną prawdę, dlatego wszystkie
wyniki swych badań i poszukiwań twórczych, oraz
to co wynajduję, natychmiast publikuję bez zatajania
jakiegokolwiek szczegółu. Niemniej ciągle w swoim
życiu aż około 30 razy znalazłem się w sytuacjach
kiedy tylko cud mnie uratował od śmierci (sytuacje
te opisuję w swej książkowej autobiografii dostępnej
poprzez stronę "tekst_17.htm"). Inni wynalazcy
wybierają jednak zatajenie najważniejszych szczegółów
swoich rozwiązań. To dlatego w pełni już przygotowany
w 2008 roku do masowej produkcji samochód napędzany
wodą użytą jako jego paliwo, opracowany przez japońską firmę o nazwie
Genepax,
spowodował nagłe i "po japońsku" okryte ciszą i milczeniem
zamknięcie zarówno firmy jaka samochód ten dopracowała,
jak i zanik informacji o losach jego wynalazców i o szczegółach
użytych w nim rozwiązań technicznych - o czym od lipca 2019 roku
na swej długości od 6:40 do 7:40 minut po polsku informowało wideo o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=E__o0vDZZqI .
Z kolei w lipcu 2019 roku oglądałem widea opisujące
śmierć np. wynalazcy samochodu na wodę
(Stanley Meyer),
którego samochód sam pozyskiwał wodór z wody
na zasadzie "perpetuum mobile" poczym spalał ów
wodór jako swe paliwo. (Wynalazek i śmierć Stan'a
Meyer omawia m.in. angielskojęzyczne wideo o tytule
"Water Fuel-Cell Inventor Murdered by Government" i adresie
https://www.youtube.com/watch?v=PSS1ZMdt3FQ .)
Podobnie zamordowany został wynalazca
(Troy Reed)
silnika samochodowego o działaniu "perpetuum
mobile" omawianego w angielskojęzycznym wideo
zatytułowanym "Government killed inventor!
Electric car without Battery invented" w lipcu
2019 roku dostępnym pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=vFfsEfnsA4I .
Także w Auckland, Nowa Zelandia, miała miejsce podobnie
niewyjaśniona śmierć niejakiego Bruce DePalma - któremu
niemal udało się zbudować telekinetyczny generator
elektryczności zwany "N-Machine", też działający na
zasadach "perpetuum mobile". (Opisy generatora
"N-Machine" przytoczyłem w podrozdziale LA2.2 z tomu 10 swej
monografii [1/5],
zaś śmierć Bruce DePalma skomentowałem w #77 z podrozdziału
W4 w tomie 18 swej owej monografii [1/5] udostępnianej poprzez stronę o nazwie
tekst_1_5.htm.)
Z kolei aż cały szereg dalszych podobnych przypadków
uśmierceń wynalazców i odkrywców niewygodnych dla
rządzących elit urządzeń i substancji we wrześniu 2019
roku można było poznać z polskojęzycznego wideo o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=cMEjpFcimew
oraz z angielskojęzycznego wideo o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=iCMEMuJFLR8 .
Więcej o przypadkach raptownego odchodzenia z tego
świata budowniczych opisywanych tu generatorów
"czystej darmowej energii" wyjaśniam w punkcie #B3 strony
fe_cell_pl.htm.
Anty-postępowej propagandzie i poczynaniom powyższego
obozu "elity rządzącej ludzkością" i czyniącej wszystko
co w jej mocy aby blokować i uniemożliwiać podejmowanie
budowy i upowszechnienia napędów "perpetuum mobile"
przeciwstawia się szybko rosnąca liczba "rządzonych
ludzi". Biorąc praktyczny udział w wykuwaniu postępu,
a także twardo stojąc na Ziemi i nieustannie widząc faktyczne
manifestacje otaczającej nas rzeczywistości, owi rządzeni
ludzie coraz częściej natykają się na najróżniejsze formy
materiału dowodowego jaki ich przekonuje, że napędy
"czwartej ery technicznej ludzkości" - działanie których
będzie realizowało zasadę "perpetuum mobile", są możliwe
do zrealizowania, zaś po ich urzeczywistnieniu faktycznie
będą one zaopatrywały swoich posiadaczy w nieograniczoną
ilość darmowej energii użytecznej w napędzaniu dowolnych
innych ludzkich maszyn i urządzeń. Wyliczmy teraz w
ponumerowanych punktach chociaż najważniejsze grupy
owego materiału dowodowego, jaki przekonuje coraz
większą liczbę "rządzonych ludzi" iż poprawnie działające
napędy "perpetuum mobile" daje się jednak zbudować.
W następnych zaś paragrafach niniejszego punktu #J4.4
wyjaśnijmy szczegółowiej każdą z tych grup. Oto one:
(1) Źródła religijne. Zarówno z treści chrześcijańskiej
Biblii, jak i z informacji dostępnych w praktycznie każdej religii,
jednoznacznie wynika iż "Bóg może
wszystko". (To dlatego jedna z religijnych definicji
Boga stwierdza: "Bóg jest to istota która może wszystko" - odnotuj
jednak że "totaliztyczna definicja Boga" jest pełniejsza, wyjaśnia
bowiem dodatkowo "skąd się biorą moce Boga" oraz "jak i z czego
Bóg czyni to wszystko" - po szczegóły patrz punkt #A0 z mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm.)
To zaś między innymi oznacza, że Bóg dysponuje też wiedzą
i mocą aby dla dobra ludzi zagwarantować mądrze ustanowionymi
przez Siebie prawami natury, iż maszyny 'perpetuum mobile' da się
zbudować i będą one działały na Ziemi. Więcej informacji o mocach
i możliwościach Boga podałem w punkcie #A0 (z totaliztyczną definicją
Boga) ze swej strony o dowodach na istnienie Boga - noszącej nazwę
god_proof_pl.htm.
Z treści punktu #D3 i "wstępu" owej strony o nazwie
god_proof_pl.htm
warto też odnotować, że z opisanych tam powodów
każda działająca maszyna
"perpetuum mobile" jest jednocześnie niezbitym
"dowodem technicznym" na istnienie Boga -
jeśli zaś prawdę posiadania tego dowodu ludzie w końcu
zrozumieją i zaakceptują, wówczas obecne wierzenie
w Boga (nadal obarczone licznymi wątpliwościami) zastąpione
zostanie pewnością i wiedzą o istnieniu Boga (jaką już
dawno temu naukowo wypracował dla siebie autor niniejszych
opisów), a co za tym idzie potencjalnie drastycznymi
zmianami wartości życiowych i głębokimi reformami
społecznymi, jakie z tej pewności i wiedzy automatycznie
wynikną. Wszakże gdyby NIE istniała owa wiecznie
ruchliwa, nieważka i inteligentna "przeciw-materia",
w pamięci której zamieszkuje wszechmocny program
Boga, wówczas maszyn "perpetuum mobile" faktycznie
NIE dawałoby się zbudować.
(2) Moja Teoria Wszystkiego zwanaKoncept Dipolarnej Grawitacji.
Teoria ta ujawnia nam bowiem, między innymi, że nieprzerwany "ruch wieczysty"
jest naturalnym zachowaniem oryginalnej substancji wszechświata
obdarzonej inteligencją, jaką ja nazywam "przeciw-materia" (Biblia
substancję tę znacznie trafniej nazywa "przedwieczny" -
po angielsku "Ancient of Days"). To właśnie z owej przeciw-materii
Bóg stworzył wszystko co nas otacza - patrz werset 11:3 z bibilijnego
"Listu do Hebrajczyków" zacytowany w (3) z punktu #J4.5 poniżej.
Więcej o owej wiecznie ruchliwej substancji, jaka upewnia
nas iż musi istnieć sposób wykorzystania owego wieczystego
ruchu przeciw-materii do napędzania budowanych przez ludzi
urządzeń "perpetuum mobile" wyjaśnię w dalszych paragrafach
niniejszego punktu #J4.4.
(3) Idea "chaosu" z oryginalnych mitologii wielu narodów
świata. Wiele oryginalnych mitów, przykładowo greckich, NZ
Maorysów, staro-chińskich dotyczących nadrzędnego Boga "Shang-Di",
oraz szereg jeszcze innych, wyraźnie stwierdza, że przed stworzeniem
świata fizycznego, żyjątek, oraz nas ludzi, we wszechświecie panował
wieczysty "chaos" - czyli nieprzerwany, nieskoordynowany ruch. To
zaś dodatkowo potwierdza innymi źródłami ustalenie mojego Konceptu
Dipolarnej Grawitacji, że wieczysty ruch jest naturalnym zachowaniem
oryginalnej substancji wszechświata nazywanej "przeciw-materią",
a stąd że istnieje jakiś dobrze ukryty sposob jak ów ruch wykorzystać
do wieczystego napędzania i zapełniania energią ludzkich urządzeń.
(4) Wykonane jeszcze w starożytności urządzenia "perpetuum
mobile" jakie przetrwały w działającym stanie aż do dzisiejszych czasów.
Zarówno w literaturze, jak i w internecie oraz w moich publikacjach
wskazywanych poniżej można znaleźć informacje o wielu działających
do naszych czasów urządzeniach "perpetuum mobile" budowanych
jeszcze w starożytności. Niestety, praktycznie wszystkie z nich po
trafieniu do rąk naukowców były przez nich niszczone pod wymówką
ich badania.
(5) Liczne prototypy maszyn "perpetuum mobile" zbudowanych
już w obecnych czasach i poprawnie działających. Działanie największej
liczby tych maszyn czytelnicy mogą zobaczyć w "youtube.com" np. pod
adresami jakie przytoczę w dalszej części tego punktu #J4.4. Ja osobiście
kontaktowałem się z szeregiem twórców tych maszyn i dyskutowałem ich
pomysły, napotkane problemy, oraz wyniki działania. Wiem więc, że ich
maszyny są techniczną rzeczywistością, a NIE jedynie pustymi twierdzeniami.
(6) Postępowanie elit rządzących, które aby móc kontynuować
eksploatowanie ludzi i utrzymywać swoją władzę, nadrzędność, bogactwo,
korzyści, wygodne życie, itp., uciekają się do anty-postępowego blokowania
dostępu zwykłych ludzi do prawdy, wiedzy, poznania Boga, potwierdzeń
prawdy Biblii, wynalazków typu "perpetuum mobile', itp. Gdyby
bowiem faktycznie, tak jak owe elity ludziom to wmawiają, NIE było
Boga, NIE dawało się zbudować napędów "perpetuum mobile", świat
NIE został stworzony, itp., wówczas praktycznie żadne z opisanych
w tym punkcie #J4.4 anty-postępowych posunięć owych elit NIE
musiałyby być wdrażane. Skoro jednak życie nieustająco dostarcza
nam dowodów, iż takie anty-postępowe blokady są wszędzie
i notorycznie nakładane, to więc oznacza, że istnieje i dobrze
znana jest elitom potencjalna możliwość osiągnięcia na Ziemi
znacznie lepszych perspektyw i sytuacji niż te jakie panują na
niej dzisiaj - stąd przed odkryciem i doświadczeniem prawdy istnienia
tych perspektyw i sytuacji owe elity zawzięcie blokują zwykłych ludzi.
(7) Zapowiedziane wieloma przepowiedniami oznaki
faktycznego nadchodzenia "Wielkiego Oczyszczania lat 2030-tych".
Z jednej strony postęp cywilizacyjny ludzi wymaga aby ludzkość
ochotniczo, własnym wysiłkiem, oraz ze zachowaniem swej
"wolnej woli" nieustannie powiększała swe zaawansowanie
cywilizacyjne, wiedzę, moralność, użyteczność jako "żołnierze
Boga", troskę o naturę i o boskie stworzenia, itp. Z drugiej
zaś strony opisywane tu negatywne siły blokujące postęp
ludzkości już w chwili obecnej zdołały stworzyć aż tak potężne
przeszkody, iż jakikolwiek dalszy postęp w tych obszarach
staje się wręcz niemożliwy. Jedynym więc wyjściem aby
blokady te jakoś odblokować bez łamania niczyjej "wolnej woli",
jest spowodowanie ogólnoświatowego "Wielkiego Oczyszczenia"
jakie będzie charakteryzowało się cechami, które NIE będą
łamały niczyjej "wolnej woli". Takie szybko zbliżające się
"Wielkie Oczyszczenie lat 2030-tych" ja już wspominałem
powyżej w niniejszym punkcie, pisząc o nim na swej stronie noszącej nazwę
2030.htm
oraz ostrzegajac przed jego nadejściem owym 34-minutowym
darmowym wideo z YouTube zatytułowanym
"Zagłada ludzkości 2030".
Coraz więcej też ludzi już zaczyna odnotowywać, że ponad
ludzkością gromadzą się chmury Gniewu Bożego, oraz że
niecności jakie rosnąco nagminnie obecnie ludzie popełniają
już wkrótce przestaną być tolerowane i nieodwołanie nadchodzi
czas gdy każdemu przyjdzie za nie zapłacić (po przykład w
tej sprawie patrz wpis numer #314 do blogów totalizmu
dostępny poprzez moją stronę internetową o nazwie
tekst_13.htm).
Ponieważ już obecnie widać po tym co na świecie się dzieje,
że manifestowany w nim materiał dowodowy pokrywa się z
tym jaki ja opisałem w punkcie #C2 swej strony o nazwie
tornado_pl.htm,
z góry można przewidzieć, że zaistnienie "Wielkiego Oczyszczenia
lat 2030-tych" NIE złamie niczyjej "wolnej woli". Jednocześnie
ludzie myślący i wierzący otrzymają potrzebne im upewnienia
z jego zgodności z przepowiedniami, oraz z wiedzy, iż aby takie
"Wielkie Oczyszczanie" mogło nadejść, musi istnieć ku temu
zarówno powód jak i moc zdolna je spowodować. Skoro więc
wszelkie znaki na Ziemi i niebie jakie wokoło siebie już coraz
wyraźniej widzimy jednoznacznie wskazują jego nieodwołalne
nadchodzenie, faktycznie oznacza to iż jest Ktoś zainteresowany w
usuwaniu blokad wstrzymujących postęp, moralność, powiększanie
wiedzy przez ludzkość, itp., oraz że owemu Komuś bardzo leży na
sercu otwarcie wszystkim ludziom obecnie blokowanej drogi do
powiększania swego cywilizacyjnego zaaawansowania - w tym
także drogi do budowania w przyszłości napędów typu "perpetuum
mobile", "Wehikułów Czasu", moich Magnokraftów i Komór Oscylacyjnych,
itp. Miejmy więc nadzieję, że ludzie zrozumieją co faktycznie się dzieje,
przeproszą Boga za swe niecne postępowania, naprawią swe postępowania
oraz odnoszenie się do bliźnich i do natury, zaś nadejście tego co się zbliża
będzie mogło zostać odwołane lub chociaż zmniejszone.
Z tego co dotychczas na temat "czwartej ery technicznej
ludzkości" udało mi się ustalić, budowę najróżniejszych
poprawnie działających urządzeń samonapełniających
się energią podejmowano z sukcesem jeszcze w starożytności.
Niestety, w 19 wieku opisane powyżej "elity rządzące"
(tj. przemysłowcy, bankierzy i politycy) odkryły, iż
najłatwiej jest eksploatować i podatkować zwykłych
ludzi jeśli zacznie im się "sprzedawać" energię. Stąd
zmyślnie wykorzystały rodzący się wówczas autorytet
i władzę ówczesnej "oficjalnej nauki ateistycznej" -
jakiej już wtedy owe elity udzieliły absolutny monopol
na edukowanie ludzi i na badania zastępując rolą
nauki uprzednie role kościoła i kapłanów. Mianowicie
spowodowano iż ta "oficjalna nauka ateistyczna"
formalnie ogłosiła, iż jakoby istnieją "prawa termodynamiki",
których treść rzekomo uniemożliwia budowanie maszyn
"perpetuum mobile". Aczkolwiek więc przeciwstawnie
do rzekomego istnienia owych niemożliwych praw
termodynamiki co jakiś czas w różnych częściach
świata odkrywano budowane jeszcze w starożytności
urządzenia "perpetuum mobile" jakie nadal poprawnie
działały (np. patrz powtórzone mi przez moich studentów
podczas profesury na Północnym Cyprze opisy losów
"Grzałki z Pakistanu" - jakie zaprezentowałem m.in.
w punkcie #H3 swej strony o nazwie
newzealand_visit_pl.htm,
albo patrz linki pod hasłem "wieczne lampki" ze strony
skorowidz.htm),
pod naciskiem "presji innych naukowców" (tj. nacisku
zawodowego po angielsku zwanego "peer pressure")
ci co zajmowali się badaniem owych przypadkowo
znajdowanych poprawnie działających dawnych
urządzeń "perpetuum mobile" oficjalnie deklarowali
iż jakoby one NIE działają, a przy okazji psuli
odnalezione i działające egzemplarze. W
rezultacie wieloletniego kontynuowania tego
typu "intelektualnego terroryzmu" i naukowego
"palenia na stosie" tych ludzi, którzy albo poznali
dowody lub logiczne potwierdzenia, albo też
intuicyjnie czuli, iż urządzenia "perpetuum mobile"
dadzą się jednak zbudować, wszelkie próby opracowania
tych cudownych urządzeń zostały niemal zupełnie
wygaszone przez blokujące postęp zachowania owych
korporacji sprzedających energię, banków, oficjalnej
nauki, polityków, oraz "odrzucających wiedzę"
i cicho z nimi współdziałających kapłanów (tj. kapłanów
którzy wygodnie "pozapominali" własne definicje
stwierdzające iż "Bóg
może wszystko" - czyli że Bóg ma też
moc aby zagwarantować mądrze ustanowionymi
przez Siebie prawami natury, iż maszyny 'perpetuum
mobile' będą jednak działały na Ziemi).
Na szczęście, w 1985 roku ja wypracowałem
do dzisiaj nadal jedyną na świecie faktyczną
Teorię
Wszystkiego zwaną
Koncept Dipolarnej Grawitacji
z której wynikało, że bezruch jest sztucznie zaprogramowanym
przez Boga stanem osiąganym poprzez przesterowanie
na zamknięte ruchy wirowe wiecznie ruchliwej, bezważkiej
i inteligentnej substancji wypełniającej cały wszechświat -
jaką to substancję aby odróżniać ją od zupełnie do niej
niepodobnych "materii" oraz "antymaterii", ja nazwałem
"przeciw-materią". Z zachowań owej
"przeciw-materii" wynikało bowiem, że to "ruch wieczysty"
(tj. "perpetuum mobile") jest naturalną cechą wszechświata -
stąd to ów "ruch wieczysty" przez
oryginalne wierzenia i mity np.
starożytnych Greków w "chaos",
nowozelandzkich Maorysów
w Boga "Io",
czy Chińczyków oddających cześć najwyższemu Bogu
"Shang-Di",
był potwierdzany ichnimi konceptami przedwiecznego "chaosu".
Natomiast "bezruch" materii naszego świata fizycznego jest jedynie
zjawiskiem sztucznie i celowo wywoływanym (zaprogramowanym)
przez naszego Boga. To zaś oznaczało, że musi istnieć jakiś
sposób aby ów "wieczysty ruch" (perpetuum mobile) "przeciw-materii"
wykorzystać do napędzania silników i pędników budowanych
technicznie przez ludzi. Począwszy więc od daty wypracowania
swego "Konceptu Dipolarnej Grawitacji" podjąłem poszukiwania
osób i urządzeń, które w sekrecie i na przekór bycia nieustannie
prześladowanymi (lub co najmniej ignorowanymi i zniechęcanymi)
przez "oficjalną naukę ateistyczną", przez korporacje energetyczne,
bankierów, polityków i owych "odrzucających wiedzę" kapłanów
(cytat z Biblii o "odrzucaniu wiedzy" przez kapłanów powtarzam
i omawiam w (1) z punktów #T2 i #U1 mojej strony o nazwie
woda.htm),
podejmowali próby zbudowania nowoczesnych wersji maszyn
"perpetuum mobile" - tyle że w probach unikania prześladowań
nazywali je odmiennie "urządzeniami darmowej energii". Wkrótce moje
poszukiwania dały niespodziewane owoce i odnalazłem aż szereg
osób pracujących nad owymi urządzeniami. Poprzez zaś skontakowanie
się z nimi poznałem też zasady działania i konstrukcje urządzeń "perpetuum
mobile" jakie starali się budować. Jednocześnie dzięki szeregom
tzw. "zbiegów okoliczności" i wskazań mojego "Konceptu Dipolarnej
Grawitacji" odkryłem też istnienie i działanie zjawiska, które reprezentuje
odwrotność tarcia, zaś które nazwałem "Efekt Telekinetyczny".
(Swe opisy działania "efektu telekinetycznego" jako "odwrotności
tarcia" zaprezentowałem m.in. w punkcie #B3 swej strony o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm,
oraz w punktach #J2 i #J3 z innej mojej strony o nazwie
free_energy_pl.htm.)
Zgodnie z informacjami do jakich udało mi się wówczas "dokopać"
na temat osób, które podjęły budowę nowoczesnych wersji
urządzeń "perpetuum mobile", odrodzenie "czwartej ery
technicznej ludzkości" prawdopodobnie można przypisać
obywatelowi Austrii o nazwisku Adalbert Béla Brosan
(adres w 1965 roku: Schiffmeisterplatz 5, Ybbs/Donau
koło Linz, Austria). Z pomocą "złotej rączki" z Linz o
imieniu Nitschel zdołał on bowiem zbudować
dwa pierwsze nowoczesne silniki "perpetuum mobile"
(o zasadach działania bazujących na przetransformowanej
w silniki wersji elektrostatycznych maszyn Toplera). Jak
potem odkryłem, pozyskiwały one energię z przeciw-materii
właśnie za pośrednictwem "Efektu Telekinetycznego".
Te dwa pierwsze działające swe silniki "perpetuum
mobile" Pan Brosan nazwał
"Testatica".
Niestety, wkrótce po ich zbudowaniu zmarł, zaś oba
owe silniki, razem z trzecim silnikiem nazwanym
"Thesta-Distatica"
(o zasadzie bazującej już na działaniu dwutarczowej
maszyny Wimshurst'a - którą Nitschel podobno
zbudował już sam w szwajcarskim więzieniu)
zawikłanymi kolejami losu trafiły do szwajcarskiej
grupy religijnej o nazwie "Methernitha" - która
zapewne posiada je do dzisiaj (jednak której wielokrotne
wysiłki powtórzenia z sukcesem budowy tych maszyn
już bez pomocy "Nitschela" jak słyszałem dotychczas
NIE odniosły sukcesu). Przedziwną historię tych maszyn
opisałem w punkcie #D2 ze swej strony o nazwie
free_energy_pl.htm.
Sukces istnienia i licznych publicznych pokazów owych
pierwszych samonapełniających się enegią silników
"Testatica" i "Thesta-Distatica", plus (jak wierzę) moje
publikacje bazujące na ustaleniach "Konceptu Dipolarnej
Grawitacji" - jakie wyjaśniały naturalność pochodzenia
ruchu i mocy napędowej owych maszyn, zwolna zdołały
przełamać uprzedzenia jakie nałożyła na ideę urządzeń
"perpetuum mobile" owa blokująca postęp "zmowa" oficjalnej
nauki ateistycznej, producentów energii, bankierów,
polityków i "odrzucających wiedzę" kapłanów. Zwolna
zaczęła więc narastać liczba osób pracujących nad
zbudowaniem maszyn "perpetuum mobile". W 2017 zaś
roku się okazało, że pracujących z sukcesem prototypów
takich maszyn istnieją już całe dziesiątki - zaś w "youtube.com"
można sobie pooglądać widea pokazujące sukces zadziałania
i pracę wielu z nich. Obecnie pozostaje więc zapewne już tylko kwestią
czasu, kiedy widząc stopniowe poprawianie się ludzkiej moralności
oraz przywracające wiarę w Boga i w treść Biblii nowe idee typu
filozofia totalizmu
czy
Koncept Dipolarnej Grawitacji,
w kraju najszybciej powracającym do moralnie poprawnych postępowań
(mam nadzieję, że będzie to Polska) Bóg dopomoże któremuś
z tamtejszych coraz liczniejszych budowniczych silników "perpetuum
mobile" aby zdołał przełamać się przez wznoszone ową anty-postępową
"zmową" blokady produkcji tych cudownych maszyn, a stąd aby
pierwsze z takich już działających samonapełniających się energią
silników "czwartej ery technicznej ludzkości" zaczęły być tam w
jakiś omijający blokady sposób upowszechniane pomiędzy zasługującymi
na ich posiadanie prywatnymi osobami. Mam też nadzieję, że Bóg
obdarzy owego budowniczego mądrością i zdrowym rozsądkiem, tak
iż odnotuje on jak nikłe są jego szanse oficjalnego przełamania się
przez blokady "elit rządzących" omawianych na początku tego punktu
(prawdę w tej sprawie dobrze ilustrują np. losy i "życiowa przegrana"
twórcy "grzałki sonicznej" opisanej m.in. na stronie
boiler_pl.htm).
Wszakże moc tych blokad jest aż tak duża, iż pomimo tysięcy
filmów i wywiadów o generatorach darmowej energii publikowanych
w internecie przez najróżniejszych autorów, w żadnym z nich nadal
NIE pojawia się jakakolwiek wzmianka o prawdach tu opisywanych,
a wynikających z ustaleń Konceptu Dipolarnej Grawitacji czy zasady
działania mojej "baterii telekinetycznej" ("fe_cell_pl.htm") - chociaż
to one utwierdzają w prawdzie i wskazują poprawne zasady działania
tych generatorów. To dlatego widząc jak potężne są owe blokady
oraz wiedząc jak łatwo po wpadnięciu w "złe ręce" te cudowne
urządzenia napędowe mogłyby wyrządzić więcej szkody niż pożytku,
gdybym to ja wypracował efektywnie działający prototyp silnika
"perpetuum mobile" i dysponował też możliwościami uruchomienia
małoskalowej jego produkcji, wówczas zamiast zatajać jego
szczegóły a "rzucać się" na zyski usiłowaniem uruchomienia
masowej jego produkcji i sprzedaży, które przecież łatwo
współuczestnikom owej "zmowy" przyszłoby oficjalnie
"zablokować", ja raczej najpierw opublikowałbym wszystkie
szczegóły, wymiary, parametry i zasady budowania swego
wynalazku, potem zaś nastawiłbym się na ilustrowanie prawdy
i na czynienie dobra produkowanymi przez siebie prototypami
poprzez prywatne udostępnianie tych prototypów - jedynie po
pokryciu moich kosztów produkcji, do użytku indywiduanych
i dobrze mi znanych osób, jacy w świetle mojej wiedzy zasługują
na ich posiadanie, a także do użytku polecanych mi w zaufaniu
krewnych i znajomych tychże osób.
Jak już o tym wspomiałem, owymi samonapełniającymi
się energią silnikami, które będą napędzały ludzkość
po zapanowaniu na Ziemi "czwartej ery technicznej",
ja osobiście zacząłem się interesować począwszy od owego
1985 roku - czyli od chwili kiedy po sformułowaniu swojej
Teorii Wszystkiego zwanej
Koncept Dipolarnej Grawitacji
odkryłem, że wszystko co istnieje w naszym świecie
fizycznym zostało stworzone z wiecznie ruchliwej,
nieważkiej i inteligentnej "przeciw-materii".
Wszakże natychmiast po owym odkryciu logika zaczęła
mi podpowiadać, że pozostaje jedynie kwestią czasu
kiedy ludzie wypracują technicznie i ekonomicznie
opłacalną konstrukcję i budowę urządzeń napędowych
(tj. najpierw silników, potem zaś pędników typu moja
Komora Oscylacyjna),
które ową wieczną ruchliwość "przeciw-materii" będą
wykorzystywały do napędzania naszych maszyn i do
generowania darmowej energii. Począwszy więc od
tamtego 1985 roku w swoich publikacjach promowałem
jak tylko mogłem ideę, iż maszyny "perpetuum mobile"
daje się zbudować, oraz iż są one w stanie zaspokajać
wszelkie potrzeby energetyczne ludzi. Niestety, moje
rzeczowe wyjaśnienia, publikacje, oraz opisy już
zbudowanych i działających prototypów takich urządzeń,
od wielu już lat blokowane są ową "zmową" i wynikającym
z niej twardym murem nieracjonalnego "sceptycyzmu",
złośliwego krytykanctwa, a często wręcz wrogości.
W rezultacie tak silnych blokad, szersze zainteresowanie
publiczne sprawą budowy silników "perpetuum mobile"
zaczęło być widoczne dopiero w 2017 roku - czyli już
po tym kiedy począwszy od 2016 roku w internecie
publikowanych zaczęło być aż kilka wideów i wywiadów
popularyzujących wyniki moich badań, w tym wyjaśniających
przełomowe znaczenie "Konceptu Dipolarnej Grawitacji".
To właśnie w 2017 roku w YouTube pojawiły się liczne
filmy informujące o ponownym odbudowaniu na Ziemi
(czy zrekostruowaniu) od dawna już znanych
"silników 'perpetuum
mobile' pierwszej i drugiej generacji".
Ja początkowo sądziłem, iż jest to początek "przełomu"
nad spowodowaniem którego pracowałem aż tak długo.
Jednak po dokładniejszym przeanalizowaniu treści tego
co np. w youtube.com było publikowane na ten temat,
zaczęły mnie uderzać te same cechy, jakie dawniej
zidentyfikowałem w metodach działania owych "elit"
(a) do (e) wyszczególnionych przy początku niniejszego
punktu #J4.4. Przykładowo, nagle zaczęła ukazywać
się w youtube.com ogromna liczba wideów, wiele z
których zamiast informować i ujawniać prawdę,
faktycznie zasiewało konfuzję lub okazywało się
być celowo fałszowanymi fabrykacjami. Czyli
ktoś nagle zdecydował się podjąć nowy rodzaj
kampanii, w którą włożył zdumiewająco wiele wysiłku
i środków aby w zakamuflowany sposób nadal kontynuować
swe uprzednie anty-postępowe działania zniechęcające
do podejmowania budowy maszyn "perpetuum mobile".
Pomimo mnogości tych wideów, bardzo trudno było też
znaleźć wśród nich jakąkolwiek internetową prezentację,
jaka ujawniałaby parametry pracy, zasadę działania, oraz
zjawiska wykorzystywane w faktycznie działającym rozwiązaniu
technicznym. Jednocześnie ogromna liczba takich bezproduktywnych,
pozbawionych konkretów i danych, oraz często fałszowanych
prezentacji filmowych działała zniechęcająco, bowiem utrudniała
znalezienie i przeglądnięcie tych kilku nielicznych raportów o
rozwiązaniach technicznych jakie faktycznie działają i jakie
sprawdziły się już w praktyce. Ponadto, praktycznie do dzisiaj
NIE znalazłem wśród owej mnogości publikowanych w internecie
rozwiązań technicznych choćby jednej wzmianki czy linku
do moich publikacji jakie wyjaśniają zasady działania i
zjawiska, które faktycznie są w stanie generować ruch
urządzeń "perpetuum mobile". W sumie wyniki działania
tych zdumiewająco zniechęcających prezentacji internetowych
były wysoce zgodne ze strategią owej anty-postępowej mocy
jaką boleśnie już poznałem bowiem od 1985 roku blokuje i sabotażuje
ona wyniki moich badań, a jaką to jej strategię najlepiej wyraża
powiedzenie: "jeśli NIE możesz
ukryć drzewa, posadź wokół niego cały las".
Innymi słowy, wygląda na to że owe anty-postępowe moce
i instytucje, widząc że pomału rośnie liczba ludzi przekonanych
do realności budowy napędów "perpetuum mobile",
nagle podjęły masową, a stąd i raczej kosztowną,
nową kampanię konfundowania ludzi poszukujących
prawdy i informacji, w której zamiast blokowania,
podjęte zostało nadmierne publikowanie wszystkiego
co komuś tylko wpadnie do głowy, w tej liczbie wielu
fałszerstw, fabrykacji i iście magicznych "tricków".
Pomimo zniechęcającego działania tej nowej kampanii
"sadzenia ogromnego lasu aby ukryć pojedyńcze drzewa",
ja zachęcam każdego zainteresowanego postępem do
systematycznego przeglądania YouTube. Wśród bowiem
mnogości pokazywanych tam rozwiązań, zawsze daje
się znaleźć kilka jakie mogą zadziałać inspirująco na
poszukującego prawdę i informację. Wszakże aby
wyglądały prawdopodobnie, nawet widea jakie
fałszują pokazywane wyniki też są zmuszone wplatać
nieco prawdy do końcowo zamierzonej nieprawdy.
Osoby pracujące nad tym tematem będą więc potem
mogły swymi sprawdzeniami szybciej pooddzielać
prawdę od nieprawdy, zaś inspiracja i informacje jakie
widea te w nich zasieją mogą zaoszczędzić im wiele dni
pracy i podsunąć właściwy kierunek poszukiwań twórczych.
Ponadto, widea te ujawniają nam prawdy, jakich
normalnie trudno się doszukać - jako przykład takich
prawd rozważ ideę pseudo-silnika "perpetuum mobile" zwanego
Koło Bhaskara
wynalezionego w Indiach jeszcze w 1150 roku, a
pokazywanego, między innymi, na wideo o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=50Aag0J0Qe4 -
jaki nam uświadamia, że wysiłki nad zbudowaniem
urządzeń "perpetuum mobile" trwają nieprzerwanie
już od co najmniej 900 "ludzkich lat". Jeśli też systematycznie
przegląda się YouTube, wówczas co jakiś czas
można natrafić na widea prezentujące już zbudowaną
i faktycznie działającą maszynę "perpetuum mobile".
Jako ich przykłady patrz linkowane poprzednio widea
pokazujące maszyny "Testatica" i "Thesta-Distatica"
ze szwajcarskiej Methernitha, czy też południowo-koreański
silnik "perpetuum mobile" drugiej generacji na magnesy
stałe, jaki w lipcu 2019 roku nadal był pokazywany pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=QD6tpiAtCPw.
Ponieważ silnik ten działa trochę podobnie jak dzisiejsze
wielocylindrowe silniki spalinowe, jego idea jest relatywnie
łatwa do zrealizowania przez większość majsterkowiczów
(istnieje też już wiele innych konstrukcji o podobnej do
niego zasadzie działania). Moim jednak zdaniem najbardziej
warto śledzić losy konstrukcji silników "perpetuum
mobile" na magnesy stałe, które już w chwili obecnej
są gotowe do masowej produkcji - tyle że ich twórców
ciągle czeka "syzyfowy wysiłek" pokonania blokad elity -
tj. opisywanej tu "zmowy". Jednym z takich silników jest
koreański silnik 10 kW na magnesy stałe firmy https://infinitysav.com/
demonstrowany już publicznie (przykład widea z takiej
demonstracji pokazany jest pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=x_n2iqI8hwo ).
Innym jest silnik na magnesy stałe tureckiego wynalazcy
(Muammer Yildiz) -
też demonstrowany już publicznie na kilku uniwersytetach
świata (wideo z jednej takiej demonstracji obejmującej,
między innymi, rozkręcenie silnika i pokazanie jego budowy,
dostępne jest pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=QOyuZSzkWRU ).
Warto też rzucić okiem na zbudowany przez Norwega
i zwany "Reidar Finsrud´s Perpetuum Mobile"
pseudo-silnik pokazany np. na darmowym wideo o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=kM01yrGeCMI .
Zasady działania urządzeń "czwartej ery technicznej
ludzkości", tj. maszyn samonapełniających się energią
wymaganą do ich pracy, relatywnie dokładnie opisują
i ilustrują powtarzalne regularności i zasady działania
poujmowane w trzeciej i czwartej formie moich
"Tablic Cykliczności dla Napędów Ziemskich",
zilustrowane na tej stronie jako "Tab. #J3" i "Tab. #J4".
Era ta jest też wyjaśniona i zilustrowana w punktach
#J1, #J2 i #A3 na mojej stronie o nazwie
free_energy_pl.htm,
zaś uzupełniona jest dodatkowymi wyjaśnieniami
w punkcie #D3 z innej mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm.
Dlatego też pominę tutaj jej dodatkowe omawianie.
Dosyć pomocna dla wynalazców pracujących nad
napędami "czwartej ery technicznej ludzkości"
może być analiza reguł i podobieństw zawartych
w budowie i zasadach działania urządzeń napędowych
pierwszej i drugiej ery technicznej ludzkości. Wszakże
z analizy tej już wiemy, że wiele informacji na temat
budowy i działania napędów "czwartej ery technicznej
ludzkości" faktycznie nam podpowiada budowa
i działanie napędów już relatywnie dobrze poznanej
i opisanej w moich publikacjach "trzeciej ery
technicznej ludzkości" (tj. budowa i działanie
silników elektrycznych, moich Magnokraftów,
oraz Komór Oscylacyjnych używanych do napędzania
Magnokraftów). Wszakże zgodnie z tym co
wyjaśniam w następnym punkcie #J4.5 tej
strony, zasady działania napędów poszczególnych
er technicznych ludzkości Bóg zaprojektował
w pary, każda druga era owych par zawsze
zawiera napędy podobne do napędów pierwszej
ery danej pary, tyle że wzbogacone o użycie
dalszych zjawisk wyzwalanych technicznie
przez ludzi. To zaś oznacza, że silniki i pędniki
"czwartej ery technicznej ludzkości" będą
podobne do silników i pędników "trzeciej
ery technicznej ludzkości" jaką dobrze już
rozpracowałem, tyle że w ich zasadach
działania będą dodatkowo wykorzystane
zjawiska typu "Efekt Telekinetyczny". Przykładowo,
samonapełniające się energią pędniki z czwartej
ery technicznej ludzkości faktycznie też będą
Komorami Oscylacyjnymi
mojego wynalazku, podobnymi do Komór Oscylacyjnych
używanych w
Magnokraftach
budowanych już w trzeciej erze technicznej ludzkości -
tyle że w czwartej erze będą one udoskonalone o wykorzystanie
Efektu Telekinetycznego samonapełniającego je energią
wymaganą do ich pracy, podczas gdy w trzeciej erze
technicznej Komory Oscylacyjne Magnokraftów bądą
napełniane zewnętrzną energią generowaną przez
ziemskie elektrownie. Stopniowo więc (w miarę
mojego wolnego czasu) w niniejszym punkcie #J4.4
postaram się też krótko dopisać jakie będą zasady działania
silników i pędników owej czwartej ery technicznej
ludzkości, oraz jakie będą cechy i możliwości napędowe
tych rewolucyjnych silników i pędników naszej przyszłości.
Ponieważ jednak ewolucja moich Tablic Cykliczności
(prognozująca faktyczną ewolucję napędów
jakie ludzkość będzie używała w przebiegu całej
swej historii) wcale się NIE zakończyła na opisywanej
w niniejszym punkcie (tj. niedawno ponownie
akceptowanej do kontynuowania - po zadecydowaniu
aby ignorować uprzednio blokujące postęp kłamstwa
oficjalnej nauki ateistycznej) czwartej "erze technicznej",
poniżej w następnych dwóch punktach tej strony
omówię szczegółowiej "ery techniczne" piątą i szóstą,
pokazane i zdefiniowane w kolejnej, czwartej
już formie moich "Tablic Cykliczności dla
Napędów Ziemskich" - zilustrowanej powyżej
jako "Tab. #J4".
Film #J4.4a:
Oto 32-sekundowa ilustracja filmowa pokazująca jak w przybliżeniu wyglądał
wynaleziony jeszcze około 1150 roku przez matematyka z Indii o nazwisku
Bhaskara Drugi
i powtarzalnie potem budowany, pierwszy w
świecie pseudo-silnik "perpetuum mobile" zwany
Koło Bhaskara -
nieco szerzej opisywany w podpisie pod "Film #B3c" ze strony
fe_cell_pl.htm
i w punktach #J2 i #J1 mojej strony o nazwie
free_energy_pl.htm.
Chociaż zarówno owo "perpetuum mobile", jak i kilka jeszcze
innych, było zapewne dostępne w stanie działającym także w
czasach kiedy tzw. "oficjalna nauka ateistyczna" ogłaszała swoje
rzekome "prawa termodynamiki", które wmawiają ludziom iż
jakoby urządzeń "perpetuum mobile" ani urządzeń "darmowej
energii" NIE daje się zbudować, NIE powstrzymało to
oficjalnej nauki ateistycznej przed upowszechnianiem
owych kłamliwych "praw termodynamiki" jakie powstrzymały
rozwój tych maszyn praktycznie aż do 2017 roku - tak
jak to opisuje powyższy punkt #J4.4 niniejszej strony.
W tych zaś przypadkach, kiedy jakiś wynalazca NIE
słuchał owych kłamliwych nakazów aby NIE budować
maszyn "perpetuum mobile" ani aby NIE usiłować
rozprzestrzeniać po świecie działających urządzeń
"darmowej energii", najróżniejsze instytucje zainteresowane
w "zainkasowaniu" za sprzedawaną energię usłużnie
"eliminowały" takiego wynalazcę. Wszystko to zaś działo
się z powodu wypaczającego naturę ludzką oraz rujnującego
całą naszą cywilizację działania "pieniędzy" - które
są pierwotnym źródłem zła na Ziemi. (To dlatego w
punktach #A1 do #A4 swej strony internetowej o nazwie
partia_totalizmu.htm
proponuję tak szybkie jak to możliwe wdrożenie na
Ziemi uwalniającego ludzi z "pieniężnego obłędu"
idealnego "ustroju nirwany" - jaki całkowicie
wyeliminuje "pieniądze" z użycia zastępując
je nieopisaną szczęśliwością cudownego zjawiska
totaliztycznej nirwany.)
Aczkolwiek powyższy film, obok filmów linkowanych poprzez
"Film #J4.3a, #J4.5a i #J4.6a" tej strony, jest kolejnym
fragmentem wyodrębnionym z rekomendowanego
powyżej na "Film #J4.1a" półgodzinnego edukacyjnego filmu
Napędy Przyszłości,
zdecydowaliśmy wraz z moim wysoce utalentowanym
przyjacielem Dominikiem Myrcik wyciąć go i pokazać
tu dla niezależnego i krótkiego zilustrowania jak
faktycznie wyglądało pierwsze na świecie urządzenie
"perpetuum mobile" - najróżniejsze nowoczesne wersje
którego od 2017 roku są szeroko opisywane w internecie i pokazywane w
youtube.com.
Ten sam (powyższy) fragment filmu "Napędy Przyszłości",
zatytułowany "Bhaskara 4K" i przygotowany w rozdzielczości
"4K" (tj. w "Ultra HD" o 3840 x 2160 pixels) można
sobie uruchomić też bezpośrednio z adresu
youtube.com/watch?v=pqWhHmlsQ7g,
a także z mojej strony internetowej o nazwie
djp.htm.
Ponieważ fragment ten zamierzam używać do ilustrowania
także obcojęzycznych stron internetowych, NIE jest on
zaopatrzony w żaden dźwiękowy komentarz. Jednak
jego komentarze przygotowane w trzech odmiennych
językach (tj. polskim, angielskim i niemieckim)
można wysłuchiwać z filmu o tytule
Napędy przyszłości,
linkowanego powyżej z "Film #J4.1a". (Kliknij na
powyższy starter filmu aby sobie go oglądnąć.)
Powinienem tutaj dodać, że Koło Bhaskara należy
do szczególnej klasy urządzeń napędowych, które
w moich Napędowych Tablicach Cykliczności nazywane
są "pseudo-silnikami", zaś opis których
przytoczyłem, między innymi, w punktach #A1,
#J4.2, #J4.4 i #J7 niniejszej strony. Tyle, że narazie
ludzie NIE wiedzą, że aby Koło Bhaskara zadziałało,
konieczne jest zaopatrzenie go w tzw. "przeciwsobnik"
opisywane szerzej w podpisie pod "Film #B3c" ze strony
fe_cell_pl.htm.
Owe "pseudo-silniki"
(a także wszystkie "pseudo-napędy") to takie
urządzenia napędowe, w których czynnik
roboczy wytwarzający ich siłę napędzającą NIE
jest cyrkulowany poprzez ich otoczenie -
co powoduje że ich działanie jest wysoce "eratyczne"
i kapryśnie zależne od chwilowych zmian w warunkach
otoczenia. Do powszechnie znanych przykładów
pseudo-napędów należy pseudo-motor po polsku zwany
Puszka Vidiego (wynaleziony w 1844 roku przez francuskiego naukowca Lucien Vidi) -
który oprócz napędzania wskazówek tzw. "aneroidów"
w dawnych czasach za pośrednictwem urządzenia jakie
ja nazywam "przeciwsobnik", a jakie opisałem
szczegółowiej w punkcie #B3 strony o nazwie
fe_cell_pl.htm,
w dawnych czasach używany też był m.in. do napędania
się samo-nakręcających się zegarów - w tym "Zagara Beverly"
jaki opisuję w punkcie #A1 niniejszej strony. Pseudo-napędem
jest też pseudo-pędnik obecnie nazywany "balonem".
Faktycznie też wszystkie "pseudo-napędy" wypełniają wymogi
działania jakie ludzie starają się nadawać urządzeniom
"perpetuum mobile" i ponadto wykazują się posiadaniem
wszystkich składowych charakterystycznych dla urządzeń
"perpetuum mobile" opisywanych w owym punkcie #B3 strony
fe_cell_pl.htm
i w wideach tam załączonych - w tym posiadaniem "przeciwsobników".
Jedyna zaś różnica pomiędzy tymi dwoma klasami napędów,
tj. pomiędzy "pseudo-napędami" i urządzeniami "perpetuum
mobile" sprowadza się do faktu, iż w przypadku urządzeń
"perpetuum mobile" obecna nauka narazie NIE ma przysłowiowego
"zielonego pojęcia" co stanowi ich czynnik roboczy (tj. czym
jest ich przysłowiowy "wiatr") nadający im ich "wieczysty ruch",
natomiast w przypadku "pseudo-napędów" już nam wiadomo
dlaczego one działają niemal w nieskończoność.
To dlatego dzisiejsza oficjalna
nauka ateistyczna ignorancko przeacza fakt, że np.
"Puszka Vidiego" a także dzisiejsze "balony na gazy
lżejsze od powietrza" w praktyce wypełniają sobą
definicje poprawnie działających "napędów typu
perpetuum mobile". Szczęśliwie dla
przyszłych wynalazców, pseudo-napędy typowo
daje się tak przekonstruować aby ich czynnik roboczy zaczął
cyrkulować poprzez otoczenie - co eliminuje "eratyczność"
ich działania. Przykładowo w punkcie #J4.2 niniejszej
strony opisałem swój wynalazek "sterowalnego balonu"
na podgrzewane powietrze, który cyrkuluje już swój
czynnik roboczy (tj. cyrkuluje podgrzewane powietrze)
poprzez otoczenie, a stąd który dzisiejsze balony pozwala
przekonstruować z obecnie NIE dających się sterować
pseudo-pędników na efektywnie sterowane pędniki.
Ponieważ zaś dla urządzeń typu "perpetuum mobile"
nasza dzisiejsza nauka NIE zna jeszcze wszystkich
warunków ani czynników ich otoczenia mających
wpływ na ich działanie, stąd jeśli te szczególne
urządzenia są budowane jako "pseudo-napędy"
wówczas jednym razem mogą one działać poprawnie
(znaczy długoterminowo), innym zaś razem mogą
odmawiać takiego uważanego za poprawne długoterminowego
działania - co jest powodem dla którego "napędowa
ignorancja" dzisiejszych naukowców pozwala im wmawiać
iż jakoby urządzeń tych NIE wolno klasyfikować jako
"perpetuum mobile". Tymczasem w przypadku pseudo-napędów
za kryterium ich przynależności powinno się brać różnicę
pomiędzy długością czasokresu ich działania jako napędy,
a działania ich mechanizmu pozbawionego zdolności
napędzających - np. w przypadku Koła Bhaskara różnicę
pomiędzy czasokresem ich rotowania oraz czasokresem
rotowania identycznego do nich, jednak solidnego
koła pozbawionego czynnika roboczego.
#J4.5.
Piąta era techniczna ludzkości oraz jej napędy
pokonujące upływ czasu i nieuchronność śmierci:
Motto:
"Gro bliźnich swoją wiedzę o przyszłości kończy na chwili obecnej."
Z moich analiz wyników ludzkiego przewidywania
przyszłości wynika, że jeśli NIE odkryje i rozpracuje się zasady,
którą Bóg użył dla zaplanowania w swoim "Omniplanie"
tego co ma nastąpić w obszarze przyszłością jakiego
się interesujemy, wówczas to co ludzie przewidują
wyłącznie na bazie własnej wiedzy i poglądów, zawsze
z czasem okazuje się być błędne. Jakie zaś zasady Bóg
używa przy formułowaniu w "Omniplanie" swoich planów
na przyszłość, najlepiej to obrazują regularności zawarte
w moich "Tablicach Cykliczności dla Urządzeń Napędowych".
Najważniejszą z odkrytych przez siebie owych Tablic
Cykliczności opublikowałem jeszcze w 1976 roku w
artykule "Teoria rozwoju napędów" z polskiego
czasopisma "Astronautyka", numer 5/1976, strony
16 to 21. Począwszy zaś od owego czasu analizuję
ją i badam aż do dzisiaj - odkrywając w niej coraz
bardziej interesujące regularności i zasady, które
z kolei umożliwiają mi coraz precyzyjniejsze
przewidywanie zasad działania i cech napędów
ludzkiej przyszłości.
Z zasad i regularności jakie Bóg wplanował w rozwój
ludzkich napędów, najsilniejszy wpływ na napędy
"piątej ery technicznej ludzkości" (jakie
opisuję w niniejszym podpunkcie #J4.5) wywiera
"zasada aby w napędach coraz wyższych er
technicznych wykorzystywane były coraz bardziej
zagłębione, ukryte, oraz trudno dostępne dla ludzi
składowe otaczającej nas rzeczywistości".
Zasada ta powoduje bowiem, że aby móc zbudować
coraz potężniejsze napędy kolejnych er technicznych,
ludzie zmuszeni są pokonać w swych poglądach
i widzeniu świata kolejne "bariery świadomościowe",
jakie postęp techniczy ludzkości pozwalają Bogu najpierw
precyzyjnie zaplanować w Jego "Omniplanie", poczym
wykonawczo nadzorować. (Odnotuj, że czym są i jak
działają takie "bariery świadomościowe", to dawno temu
starałem się dokładniej wyjaśnić na przykładzie bariery
jaka już przez około 70 lat i praktycznie także nadal
dzisiaj ogranicza większość ludzi, w tym gro polskich
tzw. "badaczy UFO", do utknięcia na pytaniu "czy
UFO wogóle istnieje" i do nieustającego "dreptania
w tym samym miejscu". Swe wyjaśnienie owej bariery
opublikowałem, między innymi, w punkcie #F6 strony
internetowej o nazwie
evil_pl.htm,
oraz w podrozdziale O3 z tomu 12 swej
monografii [1/4].)
Ponieważ zaś przekraczanie przez światopoglądy
ludzkie kolejnych z owych "barier świadomościowych"
jest kontrolowane przez Boga, istnienie owych
barier pozwala Bogu aby udzielać ludzkości
pozwolenia na zbudowanie tylko tych napędów,
moce i możliwości jakich są odpowiednie do
poziomu moralności, ucywilizowania i posłuszeństwa
Bogu tych pokoleń ludzkich jakie będą miały
dostęp do potęgi i możliwości zniszczeniowych
owych napędów.
Przeanalizujmy teraz moją najszerzej i najprecyzyjniej
dopracowaną "Tablicę Cykliczności dla Napędów Ziemskich",
zilustrowaną powyżej jako "Tab. #J4" z niniejszej
strony, a ponadto opublikowaną także we wspisach do
blogów totalizmu o numerach #309 i #295, oraz w mojej
monografii [12] i
publikacji [13].
Tablica ta pozwala bowiem lepiej zrozumieć na czym polega
powyższa używana przez Boga "zasada wykorzystywania
w napędach kolejnych er technicznych coraz bardziej
zagłębionych, ukrytych, oraz trudno dostępnych dla ludzi
składowych otaczającej nas rzeczywistości". Otóż z
"Tab. #J4" wynika, że kolejne ery technicznego na Ziemi
układają się w trzy coraz trudniejsze do zrealizowania pary.
Każda zaś z tych trzech par wykorzystuje do celów
napędowych coraz bardziej zagłębione i niewidoczne
dla ludzi elementy otaczającej nas rzeczywistości.
Ponadto z obu er technicznych każdej takiej pary,
pierwsza era zawsze wykorzystuje do celów napędowych
"naturalnie" dostępne ludziom (tj. łatwiejsze do
zidentyfikowania i wykorzystania przez ludzi) atrybuty
czynnika roboczego dostarczającego mocy napędowej
wszystkim napędowm owej pary. W drugiej zaś erze
każdej pary, do celów napędowych wykorzystywane
są wyzwalane już technicznie przez ludzi atrybuty
tego samego czynnika roboczego. Przeanalizujmy
więc dokładniej owe trzy pary (patrz "Tab. #J4" powyżej):
(1) Pierwsza z owych trzech par,
obejmująca pierwszą i drugą erę techniczną
ludzkości, do celów napędowych wykorzystuje
tylko najbardziej widoczne i dostępne dla ludzi
"cyrkulowanie bezpośrednich oddziaływań
materii". Stąd napędy owych pierwszej i
drugiej er technicznych są najłatwiejsze do
powynajdowania i do zbudowania przez ludzi -
aczkolwiek ich moce i możliwości są najbardziej
prymitywne i ograniczone. Jednocześnie nieco
bardziej technicznie już zaawansowane napędy
drugiej ery technicznej z owej pierwszej pary (tj.
takie napędy jak: silnik spalinowy, odrzutowiec,
rakieta) aż tak intensywnie zanieczyszczają
naturalne środowisko, że zagrażają one ludzkiemu
zdrowiu i przeżyciu. (Czytelnik zapewne jest świadomy,
że w chwili obecnej ludzkość znajduje się właśnie
w końcowej fazie używania głównie napędów owej
pierwszej i drugiej ery technicznej.)
(2) Druga z owych par, obejmująca
trzecią i czwartą erę techniczną, do celów napędowych
wykorzystuje nieco już bardziej ukryte dla ludzkich
oczu, bo niewidzialne "cyrkulacje przeciw-materii" -
jakie w najszerzej znany sposób objawiają się ludziom
jako tzw. "pola magnetyczne". Przeciw-materia jest
zaś ową składową otaczającej nas rzeczywistości jakiej
istnieniu oficjalna nauka ateistyczna nadal uparcie
zaprzecza, chociaż to właśnie z owej przeciw-materii
Bóg stworzył całą materię naszego świata fizycznego.
(Szokujące jest, iż przeciw-materia pozostaje nadal
negowaną przez oficjalną naukę ateistyczną, na przekór
iż istnienie przeciw-świata, a stąd i istnienie przeciw-materii
panującej w przeciw-świecie, zostało już udowodnione
formalnym dowodem naukowym zaprezentowanym,
między innymi, w punkcie #D3 innej mojej strony internetowej o nazwie
dipolar_gravity_pl.htm,
a także w podrozdziale H1.1.4 z tomu 4 mojej
monografii [1/5].)
Stąd aby móc budować kolejne napędy trzeciej
i czwartej ery technicznej, ludzkość najpierw będzie
musiała pokonać u siebie "barierę świadomościową"
polegającą na przekroczeniu obecnych oporów intelektualnych
przez oficjalną naukę ateistyczną jakiej dzisiejsze
egoistycznie intencje nastawione są głównie na niemoralne
wykorzystywanie swego monopolu na badania i edukację
oraz wynikające z tego monopolu negowanie istnienia
przeciw-świata i przeciw-materii w jakich może zamieszkiwać
wyższy od naukowców autorytet - którym jest Bóg. Jak
zaś trudna dla przekroczenia przez obecnych naukowców
jest owa bariera świadomościowa, doskonale ilustrują
to powtarzalne ataki na wyniki "hobbystycznych" badań
jakie ja prowadzę, które to ataki NIE będąc w stanie podważyć
merytorycznie moich ustaleń, dowodów i teorii, uciekają
się do "chwytów poniżej pasa" - co czytelnik szybko
odnotuje zapoznając się z szeroko upowszechnianymi
w internecie opiniami o tych wynikach. W rezultacie
tej sytuacji, owa bariera świadomościowa powstrzymuje
ludzkość przed budowaniem coraz bardziej zaawansowanych
napędów trzeciej i czwartej ery technicznej, na przekór
iż pierwszy najprymitywniejszy z napędów trzeciej
ery technicznej (tj. tzw. "silnik elektryczny") wynaleziony
został jeszcze w 1836 roku i do dzisiaj jest budowany
niemal bez istotnych zmian w zasadzie jego działania,
zaś historyczne informacje też wskazują, że pierwsze
napędy czwartej ery technicznej, budowane były
począwszy od NIE później niż 1150 roku -
po szczegóły patrz np. punkt #J2 z mojej strony
free_energy_pl.htm.
Wielka więc szkoda, że stan moralny intelektu grupowego
dzisiejszej oficjalnej nauki ateistycznej upadł aż tak nisko,
iż nauka ta NIE jest już w stanie przekroczyć owej bariery
świadomościowej. Wszakże napędy trzeciej i czwartej ery
technicznej NIE zanieczyszczają otoczenia - tak jak czynią
to dzisiaj używane napędy, zaś przykładowo zbudowanie
Magnokraftu
mojego wynalazku otworzyłoby dla ludzkości dostęp
do nieograniczonych zasobów ogromnego kosmosu.
Z kolei zbudowanie
Wehikułu Czasu
mojego wynalazku otworzyłoby dla ludzi dostęp
do tzw. "uwięzionej nieśmiertelności",
a tym samym wyeliminowałoby dotychczasowy
ludzki strach przed śmiercią oraz pokonałoby
następstwa jednokierunkowego upływu czasu.
(3) Trzecia zaś z owych par,
obejmująca sobą piątą i szóstą erę techniczną,
do celów napędowych wykorzystuje całkowicie ukryte
przed ludzkim wzrokiem (cyrkulowanie) "działania
programów wykonawczych z pamięci przeciw-materii".
Programy te są wszakże tą składową przeciw-materii, jaka
dla owej inteligentnej, nieważkiej i wiecznie ruchliwej substancji
przeciw-świata, z której Bóg stworzył całą materię naszego
świata fizycznego, definiuje jej wszelkie zachowania i cechy.
To dlatego oprogramowanie przeciw-materii definiuje
cechy i przebiegi wszystkiego co jest manifestowane
w naszym świecie fizycznym - włącznie z zaprogramowanym
przez Boga, oraz potem dodatkowo i stopniowo udoskonalanym,
działaniem wszystkich praw natury. Stąd aby móc budować
kolejne napędy owych piątej i szóstej ery technicznej,
ludzkość najpierw będzie musiała pokonać u siebie jeszcze
jedną "barierę świadomościową", jaka manifestuje
się tendencją ludzi, w tym większości dzisiejszych
naukowców, do nieuznawania wszystkiego czego NIE
można im pokazać i zademonstrować wizualnie iż to
istnieje - w tym nieuznawania iż w pamięci przeciw-materii
zawarte są programy wykonawcze sterujące zachowaniami
owej inteligentnej, nieważkiej i wiecznie ruchliwej
substancji, oraz iż ludzkości już dawno temu ujawniane
były sposoby inicjowania działania owych programów -
np. sposoby takie jak: (a) rozkazy w języky "Ulot"
rozumiane i wypełniane przez owe programy, a
opisywane m.in. w punkcie #E4 z mojej strony o nazwie
przepowiednie.htm
(podczas gdy oprogramowanie dokonujące tłumaczenia z "Ulot"
na ludzkie języki mówione opisane zostało w punkcie #F11 ze strony
soul_proof_pl.htm),
oraz (b) wibracje głosowe - opisywane pod koniec niniejszego
punktu #J4.5. Niestety, ani przeciw-materii, ani zawartych w
jej pamięci programów wykonawczych, NIE daje się nikomu
zademonstrować. Wszakże nawet werset 11:3 z bibilijnego
"Listu do Hebrajczyków" stwierdza (cytuję z polskiej "Biblii Tysiąclecia"):
"... słowem Boga światy zostały tak
stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych" -
który to werset w angielskiej "Good News Bible" też potwierdza tą
samą wiadomość używając słów: "... the universe was created
by God's word, so that what can be seen was made out of what
cannot be seen." (Odnotuj z moich wyjaśnień przytoczonych w
podpisie pod "Tab. #J1b" powyżej na niniejszej stronie, że to
co w Biblii nazywane jest "słowem", w obecnej terminologii
informatycznej nazywane jest "informacją", "algorytmem" i
"programem" - to dlatego w totaliztycznej definicji Boga
podanej w punkcie #A0 z mojej strony internetowej o nazwie
"god_proof_pl.htm" oraz we wpisach numer #308 i #308E
do blogów totalizmu, Bóg jest zdefiniowany jako ogromny
program, który samo-wyewoluował się na 12 poziomie pamięci
inteligentnej przeciw-materii.) Pokonanie owej bariery wzniesionej
dla ludzkości pomiędzy czwartą a piątą jej erą techniczną nastąpi
więc dopiero wówczas, kiedy Bóg uzna iż ludzkość jako całość
ochotniczo osiągnęła już poziom swej moralności i ucywilizowania,
który będzie wymagany dla odpowiedzialnego użycia
niemal nieograniczonych mocy i możliwości (między
innymi i zniszczeniowych) jakie napędy owych dwóch
ostatnich er technicznych oddadzą w ludzkie ręce.
Jednak jeśli w końcu ludzkość zdoła pokonać tą
kolejną barierę świadomościową, wówczas uzyska
dostęp do urządzeń napędowych 5 i 6 ery o wprost
niemal nieograniczonych możliwościach realizacyjnych -
jakie staram się opisać dokładniej w niniejszym
punkcie #J4.5 oraz w następnym punkcie #J4.6.
Zanim jednak przejdę do streszczenia działania i możliwości
napędów z piątej ery technicznej ludzkości, podkreślenia
wymagają wnioski jakie wynikają z powyżej opisanych
inteligentnie zaprojektowanych reguł wyraźnie widocznych
w kolejnych napędach wszystkich er technicznych ludzkości.
Pierwszym z tych wniosków, jaki natychmiast rzuca się
w oczy, to że wynajdowaniem i budowaniem tak doskonale
zaprojektowanej sekwencji kolejnych ludzkich napędów
wcale NIE mogą rządzić "przypadki" (jakimi
oficjalna nauka ateistyczna tłumaczy zachodzenie wszystkiego
co dzieje się w naszym świecie fizycznym). Doskonałość
i inteligencja tych reguł potwierdza więc, że musi za nimi
kryć się boski nadzór, staranne zaprogramowanie przyszłości
w "Omniplanie" (tak jak zaprogramowanie to wyjaśniłem
w punkcie #J5 ze swej strony o nazwie
petone_pl.htm),
oraz nadrzędna wiedza i inteligencja naszego Boga.
Drugi z wniosków brzmi, że kiedy ludzkość wchodzi
na drogę spełnienia wymogów zbudowania danego
napędu, wówczas Bóg stopniowo udostępnia i steruje
odkryciami i wynalazkami, jakich zesumowanie się
doprowadzi do tego zbudowania. Przykładowo, dla
opisywanych w niniejszym punkcie #J4.5 napędów
piątej ery technicznej ludzkości, już od bardzo dawna
stopniowo udostępniana jest wiedza jak daje się wykorzystywać
wykonawcze oprogramowanie przeciw-materii, np. poprzez:
(a) inicjowanie jego działania powyżej opisanym językiem
"Ulot", (b) ukrytymi przed ludźmi sposobami jakimi
oprogramowanie to inicjują niektórzy tzw. "magicy"
czy inni "wtajemniczeni", czy (c) ciągami właściwie modulowanych
wibracji generowanych np. poprzez wypowiadanie "zaklęć",
użycie np. "fujarki", czy zawibrowanie "kamertonów" -
tak jak opisuję to przy końcu niniejszego punktu #J4.5.
Z moich dociekań i badań wynika, że
piąta "era techniczna"
została zaprojektowana przez Boga do zaistnienia w
czasach kiedy ludzkość nauczy się wykorzystować
między innymi i dla celów transportowych, owe naturalnie
już istniejące, gotowe programy wykonawcze powpisywane
do pamięci "przeciw-materii", jakie sterują zachowaniami tego
wiecznie ruchliwego fluidu. Z kolei takie wykorzystanie
już istniejących programów sterujących przeciw-materią
umożliwi ludzkości dokonywanie wielu najróżniejszych działań,
jakie od bardzo już dawna ja opisuję m.in. w podrozdziale
H11 z tomu 4 mojej
monografii [1/5].
Przykładowo, w użyciu jako urządzenia napędowe, owo
wykorzystanie programów przeciw-materii pozwala iż
zamiast podróżować lub transportować coś fizycznie
przez przestrzeń lub przez czas, wystarczy wówczas
uruchomić program zmiany położenia danego czegoś
w "Omniplanie" z przeciw-świata, zaś ów program
natychmiast usytuowi owo coś w innym (wprogramowanym
w niego) miejscu i czasie naszego świata fizycznego i
nawracalnego (ludzkiego) czasu. (Odnotuj, że aż cały
szereg dalszych poza-napędowych zostosowań ludzkich
umiejętności wykorzystywania gotowych programów
zawartych w przeciw-materii np. dla celów uzdrawiania,
komunikowania się, czy przekazywania myśli, opisałem
szerzej w punkcie #E4 swej strony internetowej o nazwie
przepowiednie.htm.)
Najpotężniejsze jednak i najbardziej użyteczne możliwości, owo
wykorzystywanie już istniejących programów wykonawczych
z przeciw-materii odda do użytku ludzkości w działalnościach
produkowania i budowania. Wszakże właśnie poprzez użycie
programów wykonawczych zawartych w przeciw-materii, sam
Bóg (a ściślej ludzko-wyglądające wcielenia Boga wysyłane
na Ziemię dla podedukowania ludzi) postwarzał na użytek
pierwszych ludzi na Ziemi aż cały szereg struktur
magalitycznych istniejących do dzisiaj praktycznie
na wszystkich kontynentach. Przykłady owych postwarzanych
przez Boga struktur z kamienia mogą być te jakie opisuję
dokładniej np. w (4) z punktu #B2 swej strony
humanity_pl.htm,
czy w punkcie #H1 ze strony o nazwie
god_istnieje.htm.
Bardziej znane z nich obejmują, między innymi, Sfinksa i
wielką piramidę z Giza w Egipcie, wielki mur chiński (w tym
i te fragmenty owego muru, jakie potem NIE były już
odrestaurowywane przez chińskich władców, a stąd
do dzisiaj już zniszczały) oraz rozliczne inne bardzo
długie mury podobne do chińskiego znajdowane
ostatnio na niemal wszystkich kontynentach zaś
pokazywane w YouTube, a także szereg owych
niesamowicie precyzyjnych murów z megalitycznych
budowli o pokrzywionych powierzchniach styku pomiędzy
poszczególnymi kamieniami (tj. murów najpowszechniej
dostępnych turystom do oglądania w Peru i w Boliwii,
chociaż istniejących też w Chinach, Europie Południowej,
Egipcie, Azji, a nawet w Nowej Zelandii). Zdjęcie jednego
z takich dziś niemożliwych do zbudowania "inkaskich
murów" o pokrzywionych powierzchniach styku poszczególnych
kamieni pokazuję na "Fot. #I1" z mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm,
zaś aż cały szereg dalszych podobnych murów z megalitycznych budowli
pokazany jest na wideach moich "playlist" z "inkaską muzyką" o nazwie
p_12fi.htm
(dostępnej np. pod adresem http://pajak.org.nz/p_12fi.htm ).
Tymczasem, gdybyśmy to my naszymi dzisiejszymi urządzeniami
technicznymi zechcieli zbudować dowolną z owych kamiennych
struktur, wówczas by się okazało, że takich budowli megalitycznych
nasza dzisiejsza wiedza i technika wcale NIE jest jeszcze w
stanie powznosić. To właśnie z tego powodu, najróżniejsi
ateistyczni UFOlodzy, aby odwrócić uwagę ludzkości od prawdy
iż owe budowle były postwarzane przez Boga, rozgłaszają w
internecie najróżniejsze teoryjki, iż jakoby powznosiły je jakieś
cywilizacje kosmiczne. Tymczasem prawda jest taka, że po
zapracowaniu sobie na umiejętność wykorzystywania gotowych
programów zawartych w przeciw-materii z jakiej uformowana
jest wszelka materia, wzniesienie takich niesamowicie precyzyjnych
budowli z kolosalnych bloków kamiennych wymagałoby jedynie
uruchamiania odpowiednio dobranych programów wykonawczych
z przeciw-materii - tak aby te najpierw uformowały kamienie
w wymagane kształty, potem zaś nakazały owym kamieniom
aby bez względu na ich wagę one same poleciały w powietrzu
i się poustawiały na przynależnych im miejscach murów
czy budowli. Programy zawarte w przeciw-materii umożliwiają
więc czynienie z kamieniami dokładnie tego, co liczne
lokalne mitologie stwierdzają, że działo się to kiedy owe
megalityczne budowle były oryginalnie wznoszone przez
owe nadrzędne istoty powysyłane na Ziemię przez Boga
dla zorganizowania i ucywilizowania ludzkości - w rodzaju
izraelskiego Melchizedeka, wspominanego w podpisie
pod "Tab. #K1" z mojej strony
tapanui_pl.htm,
czy w rodzaju egipskiej pary Ozyrysa i jego siostry oraz żony Izydy.
Tak nawiasem mówiąc, to ciekawe czy czytelnik zdaje sobie
sprawę, że takie nadal niemożliwe do zbudowania przez ludzi,
bowiem powznoszone metodą uruchamiania oprogramowania
przeciw-materii, gigantyczne struktury megalityczne postwarzane
przez Boga, istnieją porozsiewane po praktycznie całej powierzchni
Ziemi - tj. NIE tylko w Chinach, Egipcie czy Peru, ale także
nawet na odciętych od reszty świata i niewielkich rozmiarowo
wyspach Nowej Zelandii. Przykładowo, w Nowej Zelandii istnieje tzw.
"Kaimanawa Wall" -
którą w kwietniu 2018 roku ja mogłem analizować dokładniej,
między innymi, dzięki 8.5 minutowemu wideo z YouTube o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=vP3hZrbVdd8
jakie omawiam w podpisie pod "Wideo #J3z" ze strony o nazwie
petone_pl.htm.
Wszakże tych, co usiłują osobiście zbadać tę strukturę, traktuje
się tam w sposób identyczny do tego jak ja byłem traktowany
podczas moich badań nowozelandzkiego
krateru Tapanui
(po szczegóły patrz np. "wstęp" i punkt #B5 na mojej stronie o nazwie
tapanui_pl.htm).
Przykładowo, oficjalnie rozgłasza się zwodniczo i zniechęcająco,
że owa Kaimanawa Wall jakoby jest "tworem naturalnym",
obszar puszczy w jakiej jest ona umiejscowiona zamyka
się przed publicznym dostępem, a ponadto prześladuje
się i straszy badaczy, którzy usiłują zbadać tę strukturę.
Pomimo tego, kilku odważnych hobbystów ciągle zdołało
o niej już ustalić, że Kaimanawa Wall najprawdopodobniej
jest nadal jeszcze niezasypanym popiołami pobliskiego
wulkanu fragmentem górnej platformy ogromnej
piramidy podobnej do piramid amerykańskich i
poskładanej z wielotonowych bloków kamiennych.
Zgodnie z legandami maoryskimi, w odmiennym
obszarze puszczy porastającej Nową Zelandię istnieje
też nadal nieodkryty przez Europejczyków tzw.
"Śpiący Olbrzym" - czyli gigantyczna rzeźba
człowieka (prawdopodobnie legendarnego giganta-półboga
Maui)
leżącego na wznaku (tj. tego olbrzyma, którego
opisałem m.in. w punkcie #J3.3 swej strony o nazwie
god_proof_pl.htm).
Z tego zaś co wynika z analiz wykonywania rzeźb
w starożytnych czasach, szczegóły owych rzeźb
kształtowano rodzajami łyżek, po uprzednim użyciu
właśnie programów zawartych w przeciw-materii
do zmiękczenia kamienia do konsystencji miękkiego
masła bez równoczesnej zmiany jego temperatury.
Do powyższego warto też dodać, że urządzenia napędowe
budowane w opisywanej tutaj "piątej erze technicznej
ludzkości" będą wykorzystywały działanie już istniejących,
gotowych programów zawartych w przeciw-materii. Programy
te NIE będą jednak tworzone przez ludzi, a tylko przez nich
uruchamiane poprzez użycie m.in. odpowiednich "kluczy" -
np. właściwie zamodulowanych wibracji, albo "zaklęć". Jako takie,
na przekór iż obie ery 5 i 6 do napędzania będą używały oprogramowanie
przeciw-materii, urządzenia napędowe opisywanej tu piątej ery
technicznej będą znacząco się różniły swą budową, działaniem
i możliwościami od urządzeń napędowych budowanych
w opisywanej w punkcie #J4.6 poniżej, następnej bo już
"szóstej erze technicznej". Różnicę tę najlepiej możnaby
zilustrować przykładem użycia dzisiejszych komputerów.
Wszakże np. "inżynier softwarowy" programujący
owe komputery, oraz np. "sprzedawczyni w sklepie"
używająca określone komputerowe oprogramowanie (pakiet)
ułatwiające jej sprzedaż, księgowanie i ewidencję zasobów
sklepu, oboje używają komputery. Jednak "inżynier softwarowy"
wie dokładnie jak zaprogramować to co chce aby jego komputer
zrealizował. Natomiast sprzedawczyni w sklepie wie jedynie który
klawisz komputera nacisnąć aby jej komputer wykonał działania
na jakich jej zależy. Czyli NIE jest (ani NIE będzie) ona w stanie
wyegzekwować od swego komputera niczego co tam uprzednio
NIE zostało już wprogramowane. Ekstrapolując to porównanie
do urządzeń napędowych 5 oraz 6 "ery technicznej", urządzenia
5-tej ery technicznej jedynie będą wyzwalały już istniejące
w przeciw-materii (bowiem zainstalowane tam przez Boga)
programy, które spowodują efekty na jakich zależy ich
posiadaczom (np. spowoduje przeniesienie tych posiadaczy
oraz ich wehikułów i bagażu do innej lokacji np. z odmiennej
epoki historycznej i innego czasu - efekty świetlne jakie temu
przeniesieniu będą towarzyszyły wyjaśniłem w następnym
punkcie #J4.6). W swym użyciu urządzenia 5 ery będą więc
jakby odpowiednikiem używania komputera przez sprzedawczynię
w sklepie, tyle że zamiast naciskania na klawisze w celu spowodowania
odpowiedniego ich zadziałania, "kluczem" wyzwalającym to działanie
będą np. jakieś odpowiednio wymodulowane wibracje, jakieś "zaklęcie",
jakiś nakaz w "Ulot", itp. Natomiast opisane w punkcie #J4.6 urządzenia
6-tej ery technicznej będą pozwałały na zaprogramowanie wykonania
przez przeciw-materię wszystkiego co tylko ich posiadacz sobie zażyczy.
W swym użyciu urządzenia 6 ery będą więc jakby odpowiednikiem
używania komputera przez inżyniera softwarowego. Działania
wykonane w szóstej erze będą więc obejmowały NIE tylko "co"
ma być zrealizowane, ale także "jak", "kiedy", "w jaki sposób",
"z jakimi efektami towarzyszącymi", itp., realizacja ta ma następować.
W dzisiejszych czasach nadal dostępny jest dosyć
obszerny materiał dowodowy, jaki potwierdza fakt istnienia,
oraz relatywnie częste używanie przez kogoś gotowych
"pakietów" oprogramowania przeciw-materii - które
to pakiety pozwalają na urzeczywistnianie całego szeregu
fizykalnie niemożliwych do zrealizowania działań (np.
ukształtowania i lewitowania ogromnych bloków kamiennych,
poruszania fragmentami rzeźb, itp.). Owym materiałem
dowodowym jest niemal wszystko co zostało udokumentowane
iż zaistniało, jednak co albo łamie znane prawa fizyki, albo też
wymyka się spod naturalnego upływu czasu. Najwięcej takiego
materiału dowodowego obecnie można znaleźć w YouTube,
gdzie udokumentowane zostały na filmie przykładowo rzeźby
jakie poruszają swymi kończynami czy głową albo płaczą lub piją
płyny, eksponaty w muzeach jakie same dokonują najróżniejszych
działań, przypadki ludzi albo wykonanych przemysłowo obiektów
(np. śrub, młotków, zegarków, telefonów) przenoszonych do innych
czasów (np. pradawnych), a czasami nawet udokumentowane
dzisiejszymi kamerami CCTV zachowania ludzko-podobnych istot
łamiących prawa fizyki - po ich przykłady patrz widea z YouTube np. o adresach:
https://www.youtube.com/watch?v=Y0nIpcnxpgs,
czy
https://www.youtube.com/watch?v=QcCI9vhpYY8.
Aczkolwiek łatwo daje się wydedukować, że jedynym
racjonalnym wytłumaczeniem dla niepodważalnie
udokumentowanych z takich zdarzeń, jest iż powodowane one
muszą być odpowiednim oprogramowaniem przeciw-materii
z której stworzona jest materia tak przeciwstawnie do praw
natury zachowujących się obiektów, jedynie na bazie filmowego
udokumentowania tych zdarzeń, niestety, NIE daje się ustalić
jaki jest mechanizm wyzwalania takich zachowań owych obiektów.
Znaczy, patrząc np. na fizykalnie solidne rzeźby kamienne poruszające
swymi kończynami czy głowami, NIE daje się przykładowo ustalić,
czy poruszanie to jest powodowane np. uruchomieniem jakiegoś
"pakietu" oprogramowania przeciw-materii (tak jak dokonywać
tego będą opisane tu napędy 5 ery technicznej), czy też przez
wprowadzenie do przeciw-materii owych rzeźb zupełnie nowych
programów (tak jak dokonywać tego będą opisane w punkcie
#J4.6 napędy 6 ery technicznej). Na szczęście dla naszej
cywilizacji, poznawanie tego mechanizmu doskonale ułatwiają
legendy i empiryczne obserwacje relatywnie niedalekiej
przeszłości. Wszakże z dawnych legend już obecnie doskonale
wiemy, że jednym z kluczy do uruchamiania
napędowych programów przeciw-materii są odpowiednio
wymodulowane ciągi wibracji, albo tzw. "zaklęcia".
Innym zaś takim kluczem są myślowe rozkazy w języku "Ulot".
Faktycznie bowiem najczęściej realizowane programy standardowych
działań wykonywanych przez przeciw-materię Bóg zaprogramował
w taki sposób, aby ci co wiedzą jak to czynić mogli je uruchamiać
np. odpowiednio wymodulowanymi ciągami wibracji, "zaklęciami",
lub rozkazami w języku "Ulot", jakie ludzie (lub istoty ludzko-podobne)
były w stanie wygenerować aż na cały szereg odmiennych
sposobów. I tak, realizowanie owych programów z
przeciw-materii można było inicjować np. poprzez:
(A) Wygenerowanie ciągów wymaganych
wibracji wypowiadaniem "zaklęć" odpowiednią intonacją
głosu (tak jak w dawnych czasach wymawiali "zaklęcia"
tzw. "czarownicy" i "czarownice").
(B) Zagranie odpowiednich nut na właściwych
instrumentach (tak jak czynili to tzw. "szczurołapy"
i "myszołapy" swymi "magicznymi fujarkami" - do których
opisów linkuję zainteresowanych słowem kluczowym ich nazwy ze strony
skorowidz.htm).
(C) Zaśpiewanie odpowiednio brzmiącej
"mantry" (np. tej jaka ma odblokować słynne
drzwi do skarbca "Złotej Świątyni Padmanabhaswamy"
w Indiach - omawianej m.in. od 8-minuty polskojęzycznego wideo o adresie:
https://www.youtube.com/watch?v=8mcholglur0).
(D) Generowanie wymaganych wibracji poprzez
uderzanie w starożytne egipskie widełki strojeniowe (kamertony)
pokazywane m.in. od 4:40-minuty angielskojęzycznego wideo z adresu
https://www.youtube.com/watch?v=7H2-BawRLGw,
oraz na szeregu innych wideów z YouTube wyszukiwanych np.
poprzez użycie angielskich słów kluczowych:
tuning forks Egypt.
(E) Sterowanie tzw. energią "chi". Chińczycy
kultywują tradycję wykorzystywania czegoś, co zwykle nazywają energią
"chi". Jeśli jednak przeanalizować, co pod ową "chi" się kryje, wówczas
się okazuje, że chińskie pojęcie "chi" obejmuje
sobą wszystko co niewidzialne dla ludzkich zmysłów, a więc NIE tylko
energię, ale także telepatię, telekinezę, przeciw-materię, a nawet programy
zawarte w przeciw-materii. Podczas swojej profesury
w Kuala Lumpur, miałem przyjemność bycia zproszonym na pokazy
chińskiej szkoły buddyjskich mnichów z monastery "Shaolin"
w chińskiej prowincji Henan. Praktykują oni rodzaj chińskiej
"sztuki wojennej" zwanej "kung-fu". Mnisi ci rozbijali
w pył swoimi głowami twarde stalowe pręty, przecinali jednym
uderzeniem gołej dłoni potężne betonowe bloki, oraz popychali
przed sobą całe ciężarówki wyłącznie za pośrednictwem dzidy -
która swym ostrym czubkiem oparta była na ich krtani. Ich ciała
okazywały się więc potężniejsze i bardziej odporne na zacięcia
od stali i od betonu. Więcej informacji na temat wyczynów
mistrzów "kung-fu" z Shaolin'u, jakie miałem przyjemność
i zaszczyt osobiście oglądać, opisałem w podrozdziale JB3.3 z
monografii [1/4].
Obecnie wierzę, że to co mnisi ci opisywali jako swe opanowanie
użycia energii "chi", faktycznie sprowadza się do najróżniejszych
sposobów wyzwalania działania programów zawartych w przeciw-materii -
czyli do początków biologicznego dokonywania tego, co technicznie
dokonywały będą urządzenia napędowe "piątej ery technicznej".
Trzeba bowiem pamiętać, że wszystko
co jest w stanie dokonać ludzkie ciało, po odpowiednim postępie
wiedzy i techniki są też w stanie dokonywać urządzenia techniczne
wynalezione i zbudowane przez ludzi.
(F) Użycie magicznych metod Chińskich "przeprowadzaczy
umarłych" (tzw. death walkers). Metody tych niezwykłych ludzi
czy istot opisałem krótko, między innymi, w punkcie #H2 swej strony
sw_andrzej_bobola.htm,
w podrozdziale I5.7.1 z tomu 5 mojej
monografii [1/5],
oraz przy końcu punktu #D1 ze swej strony
god_pl.htm.
Operowali oni w dawnych Chinach w czasach kiedy NIE istniały
lodówki. Chińska tradycja bowiem nakazuje, aby umarli pochowywani
byli w grobowcach swej rodziny. Kiedy więc jakiś Chińczyk umarł
z dala od swych rodzinnych stron, natychmiast wołano wówczas
właśnie owych "przeprowadzaczy umarłych". Ci zaś swymi
"zaklęciami" powodowali, że umarli wstawali na nogi i sami
maszerowali do rodzinnego cmentarza, gdzie mogli być pochowani.
(G) Używanie metod obrabiania kamieni gołymi rękami,
poodkrywanych aż przez szereg dawnych "kamieniarzy".
Z moich badań zdaje się wynikać, że aż cały szereg dawnych ludzi
praktykujących ciężki zawód "kamieniarzy" niezależnie od siebie
poodkrywało sposób na jaki byli oni w stanie rozłupywać i obrabiać
kamienie gołymi rękami oraz nakazywać kamieniom co te mają czynić.
Jeśli zaś rozważyć niemal "cudowne" umiejętności owych kamieniarzy,
wówczas jedyne racjonalne wytłumaczenie "jak" było możliwe
czynienie tego co oni dokonywali, wymaga poznania jak uruchamiać
gotowe programy zawarte w przeciw-materii i poznania jak wykorzystywać
działanie tych programów. Z rodzinnych opowieści moich własnych
rodziców i dziadków wiem bowiem, że dokładnie takiego sposobu
"nakazywania kamieniom" co te mają uczynić, używał kamieniarz
przed drugą wojną światową mieszkający gdzieś w okolicach miasta
Jarocin. Razem z moim ojcem i dziadkiem pomagał on przy budowie
kościoła, a prawdopodobnie też fundamentów do domku ("cottage")
moich dziadków, z podjarocińskiej wsi
Cielcza.
Ów bowiem dawny kamieniarz, o którego niezwykłych umiejętnościach
nasłuchałem się sporo w czasach swojej młodości, gołymi rękami
potrafił zamierzenie rozłupywać ogromne kamienie wzdłuż powierzchni
jakie uważał za najbardziej przydatne do danego celu - co nieco
szerzej opisałem m.in. w punkcie #D3 i w podpisie pod "Fot. #G1a"
ze swej strony internetowej o nazwie
cielcza.htm.
Swymi gołymi rękami dokonywał więc niemal to samo, co w
Kuala Lumpur, Malezja, widziałem własnymi oczami zademonstrowane
tam przez mistrzów "kung-fu" rozłupujących gołymi dłońmi potężne
bloki betonu. Intrygująco, wkrótce po moim wyemigrowaniu
z Polski i podjęciu pracy na
Southland Community College
w Invercargill, Nowa Zelandia, bardzo fascynowała mnie z jakichś
nieznanych mi powodów historia położonego relatywnie blisko
Invercargill miasteczka Cromwell, które wielokrotnie wówczas
odwiedzałem. Było to w czasach zanim zbudowana została
zapora wodna na przepływającej przez owo miasteczko Clutha
River - która zalała wodą spory fragment owej starej miejscowości
poszukiwaczy złota. W miasteczku tym istniała wówczas kamienna
chatka (tzw. "cottage") jaką kiedyś zamieszkiwał lokalny kamieniarz.
Starzy miejscowi ludzie opowiadali, że podobno też potafił on rozłupywać
i zgrubnie obrabiać kamienie gołymi rękami. Przy jego "cottage"
widniały nawet takie zgrubnie obrobione kamienie. Niestety,
kiedy miasteczko to odwiedziłem już po zbudowaniu zapory
na Clutha River, okazało się, że miejsce gdzie stała jego
"cottage" zostało zalane wodą. Wszystkie przypadki kamieniarzy
wskazywane w tym punkcie #J4.5 zdają się ujawniać, że
dawniej niektórzy z nich z upływem czasu nauczyli się jak
uruchamiać programy zawarte w przeciw-materii z jakiej
stworzone są kamienie. W tej nauce prawdopodobnie
pomagała im trwająca codziennie przez wiele lat ciężka
praca z kamieniami, jaka znacząco podnosiła poziom
"energii moralnej" kamieniarzy - często aż do osiągania przez nich zjawiska
totaliztycznej nirwany.
Z moich doświadczeń wynika zaś, że osoby które swą
ciężką pracą fizyczną zdołały osiągnąć zjawisko nirwany
są wyróżniane przez Boga szczególnym pokierowaniem
ich losów. Po poznaniu więc jak uruchamiać programy
zawarte w przeciw-materii, kamieniarze ci albo nakazami
myślowymi w języku "Ulot", albo też zaklęciami czy
dźwiękami wydawanymi podczas pracy po podniesieniu
poziomu swych uczuć do wartości ponadprogowej,
powodowali iż kamienie stawały się posłuszne ich życzeniom.
Stąd przykładowo kamienie pękały wzdłuż nakazanych im przez
kamieniarza powierzchni, albo też same lewitowały i osiadały
tam gdzie kamieniarz im nakazał. Nic dziwnego, że to właśnie
dawni "kamieniarze" stworzyli podwaliny światowej organizacji,
która z upływem czasu po polsku nazwana została "wolnomularstwem",
a po angielsku - "freemasonry". (Odnotuj, że obie te nazwy to
bardziej wytworne i nobliwe słowa zastępujące dawniej uważaną
za pospolitą i niegodną rządzących ani bogaczy robotniczą
nazwę "kamieniarz".) Oczywiście, obecnie trudno jest znaleźć
oficjalne wyjaśnienia dlaczego ta jedna z najbardziej
potężnych organizacji na Ziemi, której cechą jest rządzenie
oraz utrzymywanie poziomów wtajemniczeń oraz tajemnic,
nazwała siebie słowem znaczącym "kamieniarz". Wiedza jednak
co dawni kamieniarze potrafili wyczyniać - wyjaśnia i tę zagadkę.
Łatwo bowiem zrozumieć jak nawet ludzie przy władzy
i bogactwie, widząc np. kogoś, kto dotykiem gołej dłoni
potrafił rozłupywać potężne głazy i nakazywać im lewitowanie,
z chęcią zaciągali się do organizacji, jaka obiecywała im
wtajemniczanie w sekrety, jakimi oni sami też z czasem będą
mogli wyczyniać takie cuda. Wielka szkoda, że owa wiedza
i sposoby urzeczywistniania tych umiejętności NIE zostały
trwale i otwarcie udokumentowane, a nadal są okryte
tajemnicami i wymagają przechodzenia przez najróżniejsze
poziomy wtajemniczenia. Wszakże po przejściu tych
wtajemniczeń, wyższe sfery owej organizacji zaczynają
odnosić tak atrakcyjne osobiste korzyści, że zanikają
u nich chęci i powody dla ujawniania reszcie ludzkości
poznanych w międzyczasie tajemnic. Z kolei utrzymywanie
tej wiedzy w tajemnicy, uniemożliwia poznawanie prawdy
i postęp całej naszej cywilizacji. Szkoda też, że to co ja
tylko dzięki swym pracochłonnym badaniom poodkrywałem
do dzisiaj, NIE było mi wiadome w czasach kiedy sam
przeżywałem swoją totaliztyczną nirwanę. Wszakże
wiedząc to już wówczas, włączyłbym do zakresu swoich
eksperymentalnych badań próby nakazywania materii
nieożywionej co ma ona uczynić, przeprowadzając w
ramach tych badań najróżniejsze praktyczne eksperymenty
nastawione na inicjowanie zadziałań programów zawartych
w przeciw-materii.
(H) Poznanie nadal NIE wyjaśnionego jeszcze sposobu,
jaki używany był przez łotewskiego kamieniarza o nazwisku
Edward Leedskalnin (1887/1/12 - 1951/12/7),
a jaki pozwalał mu wycinać ogromne bloki z litej skały, poczym
lewitować je z powietrzu na miejsca ich przeznaczenia. (Przemyśl
znaczenie członu "skalnin" w jego nazwisku.) Kamieniarz ten
niemal gołymi rękami, sam, w pojedynkę, tajemniczo, nocami,
zbudował na Florydzie w USA cały tzw.
Coral Castle -
czyli ogromny
Koralowy Zamek
jaki obecnie stanowi lokalną atrakcję turystyczną o hipnotycznej
tajemniczości. Jeśli przeanalizować informacje jakie przetrwały na
temat tego kamieniarza, to wygląda na to iż używał on "zaklęć"
(czyli dokładnie takiego samego uruchamiającego "hasła", jakim w
dawnych czasach egzekwowane była "magia" i używane
przez nią gotowe oprogramowanie zawarte w przeciw-materii)
dla odłupywania i lewitowania wielotonowych bloków lokalnej
wapiennej skały osadowej, która po angielsku jest nazywana
"oolite limestone" - zaś na polski słowniki jej nazwę tłumaczą jako
wapień oolitowy.
Z tych ogromnych bloków stopniowo zbudował on swoje niezwykłe
zamczysko. Ponieważ nazywanie jego budowli przykładowo "zamek
zbudowany z wapienia oolitowego" byłoby trudne do wymowy i pozbawione
uroku romantyczności, zaś w owej osadowej skale daje się zobaczyć
fragmenty muszel i korali, arcydzieło które on stworzył zostało nazwane
poetycznie "koralowym zamkiem". Informacje przetrwałe na temat
tego kamieniarza zdają się sugerować, że sekret "zaklęcia" z pomocą
jakiego wznosił on swą budowlę ujawniają nam słowa "sweet
sixteen" (tj. "słodkie 16") - tyle, że NIE wiadomo w jakim
języku słowa te powinny być zaśpiewane. Te bowiem właśnie słowa
w zaszyfrowany sposób starał się przekazać potomnym poprzez
powtarzanie wyrażenia "sweet sixteen" przy każdej okazji kiedy
ktoś go wypytywał jak on dokonuje tego co czynił. O tym zaś,
że "zaklęcie" owo należy wyśpiewać z odpowiednią "śpiewną"
intonacją i z ponadprogowym poziomem uczuć (wibracje których
inicjowały mu zadziałanie programów z przeciw-materii) świadczą np.
fakty: (1) że zawsze podkreślał słowo "sweet" (znaczące "słodkie" -
zaś często używane w opisie śpiewu dla podkreślania np. kobiecego
tonu i melodyjności, a w jego przypadku uczuciowo przypominające
mu też nieszczęśliwą miłość), oraz (2) że w bardzo skąpym zbiorze
narzędzi jakie po nim pozostały dawniej znajdowały się też dwa lub
trzy "kamertony" - niestety kamertony te później zaginęły,
zaś obecnie ogromnie trudno cokolwiek na ich temat się dowiedzieć.
(Np. jedyna informacja o tych kamertonach, jaką dotychczas zdołałem
odnaleźć, pochodzi od niejakiego "ge45ge Called", który
w komentarzu do 12-minutowego wideo z YouTube o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=C-YEsbgh20U
napisał, cytuję: "years ago the tools on the wall had 2 or
3 tuning forks, they are missing".) Jak mogło wyglądać
"wyśpiewywanie" owego zaklęcia, doskonale ilustruje to nam
około 4-minutowe angielskojęzyczne wideo o tytule "Special
Head - Monk Levitates Above a Pyramid and Disappears -
America's Got Talent 2013", o dacie załadowania 2013/7/24, oraz o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=QVi0vFRjMXk -
jakie udokumentowało wyczyny mnicha, który publicznie
zademonstrował umiejętność uruchamiania śpiewanym
zaklęciem programów przeciw-materii, jakie to programy
najpierw spowodowały jego lewitowanie, a potem jego
przeniesienie (teleportację) do odmiennego budynku. Osobiście
wierzę, że jeśli w przyszłości znajdzie się konsekwentny badacz,
który zaakceptuje wiedzę zawartą w niniejszym punkcie #J4.5,
plus wiedzę zawartą w punkcie #K1 mojej innej strony o nazwie
god_istnieje.htm,
a także wiedzę celowo udostępnioną nam szyfrem przez ŚP Edwarda
Leedskalnina, wówczas zapewne badacz ten zdoła ponownie odkryć
prawdy o tajemniczym zaklęciu pozwalającym ludziom bezwysiłkowo
wycinać z litej skały, poczym lewitować, ogromne bloki kamienne.
Oczywiście, zanim ktoś faktycznie odkryje te prawdy, w międzyczasie
setki "fotelikowych teoretyków", których jedyną praktyczną
umiejętnością jaką dotychczas opanowali jest przemieszczanie
łyżki od talerza do własnych ust, będą w internecie się chwalili,
iż za pośrednictwem np. użycia wciągarki i rolek jakoby
powyjaśniali już wszystkie tajemnice ŚP Edwarda Leedskalnina -
chociaż analiza ich wyjaśnień będzie ujawniała, że np.
"poprzeaczali" praktycznie każdy co istotniejszy fakt, w rodzaju
iż aby czymkolwiek podnieść wyłamany z litej skały
wielotonowy blok, najpierw trzeba móc wsunąć jakoś łańcuch
pod ów blok (czego NIE daje się uczynić bez uprzedniego
podniesienia tegoż bloku), czy iż aby przesuwać ów blok np.
po rolkach, najpierw trzeba go na rolkach owych usadowić -
czego też NIE daje się uczynić bez uprzedniego podniesienia tegoż
bloku. Jak więc przydatna i praktyczna jest wiedza takich "fotelikowych
teoretyków", najlepiej ilustruje to fakt, że gigantyczne kamienne obrotowe
wrota do "koralowego zamku" oryginalnie nawet dzieci potrafiły
obracać naciskiem swych małych rączek. Kiedy jednak eksperci
"naprawili" uszkodzenie tych wrót, obecnie nikt NIE jest już
w stanie wrót tych obrócić - patrz koniec 23-minutowego wideo
https://www.youtube.com/watch?v=6iUsKOn8raY
o tytule "Secrets of Coral Castle, with Leonard Nimoy - Telekinesis
and Anti-gravity". (Tj. wrota te oryginalnie obracały się równie lekko
i łatwo, jak kamienne wrota do tunelu UFO pod Babią Górą - jakie opisałem
i pokazałem z pomocą irlandzkiego wideo w punkcie #G3 swej strony o nazwie
aliens_pl.htm
oraz we wpisie numer #298 do blogów totalizmu. Jednak po "naprawie" przez
dzisiejszych "ekspertów" te same wrota do "koralowego zamku" otoczone
są metalowym płotem i obecnie nikt już NIE jest ich w stanie obrócić.)
(I) Moja własna umiejętność uczuciowego powodowania
trafień kamieniem. Jako młody chłopiec sam bowiem wypracowałem u
siebie sposób, jak mam trafić kamieniem w coś, na trafieniu czego bardzo
mi zależało, a co leżało w zasięgu moich rzutów kamieniem. (Sposób
ten opisałem nieco szerzej w podrozdziale JG5.1 z tomu 8 swej
monografii [1/5].)
Polegał on na tym, że wstrzymywałem swój oddech aż do niemal
samouduszenia się i odczuwania mrowienia w dolnej części swego kręgosłupa,
poczym rzucenia kamienia z silną wolą aby tafił on w dany cel. Zawsze
też kamień wówczas trafiał w cel. Obecnie wierzę, że wysoki (ponadprogowy)
poziom uczuć, jakie moje osiąganie stanu niemal samo-duszenia się
wywoływało, powodował wysyłkę w języku "Ulot" nakazu do przeciw-materii,
iż kamień ma w dane coś trafić, zaś przeciw-materia wykonywała
ów mój myślowy nakaz. Fakt, że silne uczucia powodują wysyłkę
do przeciw-materii nakazu w języku "Ulot", oraz że nakaz ten jest
wykonywany, potwierdzają tekże doświadczenia innych ludzi. Jeśli
bowiem zachodzą jakieś sytuacje życiowe, które pobudzają u kogoś
wysoki poziom uczuć (np. ktoś im bardzo bliski jest w niebezpieczeństwie),
wówczas nagle ów ktoś potrafi dokonywać działań graniczących z cudem.
Przykładowo, potrafi samemu podnieść ogromne ciężary ważące wiele
ton - patrz filmy z YouTube wyszukiwane np. angielskimi słowami kluczowymi
man lifts ton save miracle.
Po przykłady zaś innego podnoszenia, też widocznie dokonywanego
poprzez użycie oprogramowania przeciw-materii - patrz 4 minuta
z wideo w YouTube jakie w czerwcu 2019 roku miało adres
https://www.youtube.com/watch?v=wU3AyXwpWao,
lub patrz na początku innego wideo jakie miało wtedy adres
https://www.youtube.com/watch?v=jVG0f_DHf50.
Oczywiście, powyższe to jedynie mały procent działań
realizowanych w przeszłości, a czasami i obecnie, jakie w
zgodzie z moimi badaniami wykazują wszelkie cechy
urzeczywistnianych poprzez wykorzystywanie już gotowego
oprogramowania przeciw-materii. Tyle, że w przypadku następnych
z takich działań, o jakich też wiadomo, że były, a czasami nawet
są do dzisiaj, powtarzalnie realizowane, niestety informacje albo
NIE przetrwały do naszych czasów, albo ci co obecnie je
znają nikomu tym się NIE chwalą. Stąd ja NIE mam już
możliwości aby ustalić czym i w jaki sposób były, czy są,
one incjowane. Aby jednak mieć jakieś wyobrażenie jakiego
rodzaju są to działania, wystarczy przyglądnąć się dokładniej
tzw. "sztuczkom" niektórych dzisiejszych "magików". Jak
bowiem wcale tego NIE ukrywam w swych publikacjach,
z moich badań wynika iż w każdych czasach na Ziemi
przebywa sporo istot, część z których zapewne działa tu
jako tzw. "magicy", którzy wyglądają jak ludzie, jednak
dysponują wiedzą i urządzeniami odpowiadającymi poziomom
piątej i szóstej er technicznych ludzkości. Jeśli więc przykładowo
któryś z owych "magików" demonstruje iż w mgnieniu
oka potrafi tak zmniejszyć rozmiar dzisiejszego dużego
telefonu komórkowego, iż telefon ten daje się wprowadzić
do szklanej butelki, jednak ciągle tam działa, moim
zdaniem to oznacza, że w przeciw-materii istnieje już
gotowy program zmniejszania rozmiaru dowolnego
obiektu o dowolną wartość, zaś ów "magik" jedynie
dysponuje jakimś sposobem uruchamiania tego
programu dla zmniejszenia rozmiarów danego telefonu.
Wszakże już obecnie wiemy, że jeśli opracujemy jakiś
program komputerowy, który steruje wykonywaniem
czegoś o określonych rozmiarach, program ten może
być też tak zaprojektowany, aby mogło to być wykonywane
o dowolnych rozmiarach. Podobnie więc mogą być
sporządzane omawiane tu standardowe programy
zawarte w przeciw-materii. Nie powinno więc nas już
dziwić, jeśli gdzieś zetkniemy się z następnymi przykładami
podobnie łamiących prawa fizyki działań realizowanych
za pośrednictwem oprogramowania przeciw-materii,
o jakich narazie nam NIE jest wiadomo "czym" są lub
"jak" były one inicjowane, jednak cechy i możliwości
jakich pokrywaja się z działaniami już opisanymi w
niniejszym punkcie #J4.5. Do owych dalszych przykładów
tego typu działań można zaliczać: arabskie latające
dywany, chodzące posągi z Indii, wspinanie się do
chmur po samo-wstawających giętkich powrozach
przez "magików" z Indii, zombi, chodzenie po wodzie,
powstrzymywanie lub wywoływanie deszczu, ludzka
samolewitacja, zapalanie dotykiem rąk, "płakanie diamentami"
(płakanie to udokumentowane zostało od długości 30-sekund w wideo o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=T3DXISp-Chs),
oraz cały szereg jeszcze innych. Szersze opisy tych z powyższych
przykładów, co do zaistnienia których potrafię już wskazać źródłową
dokumentację, przytoczyłem w "części #H" ze swej strony o nazwie
sw_andrzej_bobola.htm.
Zapewne istnieją też możliwości aby gdzieś odnaleźć
wiedzę o sposobach inicjowania i tych mniej poznanych działań
wykorzystujących oprogramowanie przeciw-materii. Gdybym więc
kiedyś natknął się na wymagane informacje, wówczas dopiszę je
do powyższej listy. Nawet jednak już na podstawie wykazu jaki
przytoczyłem powyżej, daje się wyciągać dosyć interesujące
wnioski. Najważniejszym z nich jest, że sposobów zainicjowania
realizacji programów z przeciw-materii znanych było wiele.
Inny wniosek potwierdza, że realizowanie tych programów
umożliwiało dokonywanie działań jakie graniczyły z cudami.
Jeszcze inny, że niestety, do dzisiaj niemal zupełnie już zaginęła
dawna wiedza na ich temat - chociaż powyższy przegląd ujawnia,
między innymi, w jakich obszarach wiedzy tej należy odszukiwać.
Tak więc, chociaż obecnie już NIE wiemy, np. jakie słowa
reprezentowały owe używane dawniej standardowe "zaklęcia"
inicjujące zadziałanie standardowych programów z przeciw-materii
ani jaką intonacją głosową słowa te należało wyśpiewywać, czy
jak nakazywać inicjowanie działań owych programów na inne
opisywane powyżej sposoby, ciągle wiemy, że wszystko to było
możliwe i że warto zacząć badać te właśnie obszary jakie z wielką
szkodą dla ludzkości są ignorowane przez obecną oficjalną
naukę ateistyczną. Chociaż więc aby tamtą dawną wiedzę
poodkrywać od nowa, w przyszłości będzie potrzeba wykonywać
całą masę badań, ciągle wiedza ta będzie warta wysiłku. Wszakże
wiedza ta to wyższy poziom świadomościowy ludzkości, a
stąd i lepsza przyszłość dla wszystkich ludzi. Czas więc aby
zabrać się za ponowne poodkrywanie tej dawno zaginionej
wiedzy, poczym aby zgodnie z przykazaniami i wymaganiami
Boga zacząć używać ją dla dobra wszystkich ludzi. Osobiście
się też cieszę, że wskazując swymi publikacjami, w tym
niniejszą, gdzie należy kierować wysiłek badawczy aby
budować postęp przyszłej ludzkości, przyczyniam się
do ujawnienia reszcie świata zdolności polskiej myśli
naukowej aby "sięgać tam gdzie NIE jest już w stanie
sięgnąć wzrok zapatrzonych w materializm narodów" -
dla dobra, lepszego jutra, oraz dla postępu świadomościowego
i cywilizacyjnego wszystkich mieszkańców Ziemi.
Film #J4.5a:
Oto 20-sekundowa ilustracja jak po nauczeniu się przez
ludzi zasad "korzystania z gotowych programów istniejących
w przeciw-materii" będzie wyglądało budowanie nowych
murów (np. typu pokazany tu "Mur Inkaski") polegające
na wyodrębnianiu z litej skały przez owe programy z
przeciw-materii poszczególnych kamieni o wymaganych
kształtach, poczym lewitowaniu ich w przeznaczone dla
nich miejsca w murze - tj. dokładnie tak jak wznoszenie
niektórych megalitycznych budowli na Ziemi opisują
prastare legendy. Aczkolwiek ilustracja ta, obok ilustracji
z "Film #J4.3a, #J4.4a i #J4.6a" jest kolejnym fragmentem
wyodrębnionym z rekomendowanego powyżej na
"Film #J4.1a" półgodzinnego edukacyjnego filmu
Napędy Przyszłości,
postanowiliśmy wraz z moim wysoce utalentowanym
przyjacielem Dominikiem Myrcik wyciąć ją i pokazać
tu dla niezależnego i krótkiego zilustrowania jak
faktycznie wyglądało formowanie uparcie ignorowanych
przez dzisiejszą "oficjalną naukę ateistyczną" legendarnych
opisów wznoszenia cudownych budowli do dzisiaj istniejących
na Ziemi, w rodzaju Murów Inkaskich, Wielkich Piramid
Egipskich i innych szokujących każdego budowli
porozrzucanych po całym świecie. Ten sam (powyższy)
fragment filmu "Napędy Przyszłości", zatytułowany
"Wall Stones 4K" i przygotowany w rozdzielczości
"4K" (tj. w "Ultra HD" o 3840 x 2160 pixels) można
sobie uruchomić też bezpośrednio z adresu
youtube.com/watch?v=jEOGP1k00SU,
a także z mojej strony internetowej o nazwie
djp.htm.
Ponieważ fragment ten zamierzam używać do ilustrowania
także obcojęzycznych stron internetowych, NIE jest on
zaopatrzony w żaden dźwiękowy komentarz. Jednak
jego komentarze przygotowane w trzech odmiennych
językach (tj. polskim, angielskim i niemieckim)
można wysłuchiwać z filmu o tytule
Napędy przyszłości,
linkowanego powyżej z "Film #J4.1a". (Kliknij na
powyższy starter filmu aby sobie go oglądnąć.)
#J4.6.
Szósta i najbardziej zaawansowana era techniczna
ludzkości oraz jej czyniące cuda napędy:
Motto:
"Gro bliźnich tak usilnie obstaje przy wygodnych dla siebie kłamstwach i
postępowaniach, że nawet najdoskonalej zaprojektowane doświadczenia
i wiedza jakimi Bóg ich edukuje NIE są w stanie zmienić ich przekonań
i nawyków; NIE łudźmy się więc, że poza szansą zasiania u nich ziaren
rozumienia i pamięci - z których w przyszłości być może doświadczenia
jakie Bóg im zaserwuje zdołają rozbudzić u nich uznanie dla prawdy,
owe dowody i logiczna argumentacja jakie im są zaprezentowane potrafią
zmienić cokolwiek w ich poglądach i działaniach."
(Motto to jest wnioskiem końcowym z wyników i efektywności
moich ponad półwiecznych prób upowszechniania prawdy i
moralnie poprawnych nawyków wśród bliźnich edukowanych
w innych poglądach i hołdujących odmiennym postępowaniom -
tak jak wyjaśniłem to szerzej w punktach #V4 do #V7 swej strony
2020zycie.htm.)
Moja "Tablica Cykliczności dla Napędów Ziemskich"
(tu pokazana jako "Tab. #J4a", zaś najszerzej opisana
w punkcie #J4 i w "części #B" niniejszej strony)
okazała się być jednym z najbardziej użytecznych
narzędzi prognostycznych jakie ja wypracowałem
i jakie używałem przez całe swe twórcze życie. Wszakże
podobieństwa i reguły, które mi ujawniły analizy
kolejnych wynalazków ludzkich urządzeń napędowych
owej "Tablicy Cykliczności" właściwie uszeregowanych
w treści "Tab. #J4a" i dzięki temu uszeregowaniu
formujących rodzaj klarownie ujawniającej się nam
"napędowej drabiny ludzkości", pozwalają na wypracowanie
zasad działania, zjawisk, możliwości, wyglądów, oraz
sposobów użycia wszystkich napędów jakie ludzkość
zbuduje aż do czasów końca swego istnienia w obecnej
materialnej formie. Jako zaś taka, tablica ta wnosi sobą
ogromny potencjał do zainspirowania innych ludzi o
otwartych umysłach do poprawnego prognozowania
i poszukiwania prawdy, do odważnego przysparzania
wiedzy, oraz do podnoszenia poziomu swej świadomości
i cywilizacyjnego zaawansowania.
Z osiemnastu "generacji" coraz doskonalszych urządzeń
napędowych logicznie układających się w sześć coraz
bardziej zaawansowanych "er technicznych ludzkości",
stopniowe budowanie jakich przez ludzi jest prognozowane przez moją
"Tablicę Cykliczności dla Napędów Ziemskich",
mi osobiście najbardziej imponuje działanie, możliwości
i sposoby użycia końcowych wersji napędów najwyższej
i ostatniej, "szóstej ery technicznej ludzkości".
(Odnotuj tutaj, że ludzkość obecnie używa głównie wysoce
jej szkodzące napędy spalinowe z "drugiej ery technicznej
ludzkości". Tylko z wielkim ociąganiem się zaczęła ostatnio
powolne wprowadzanie do powszechnego użytku zaledwie
najprymitywniejszy z "silników" pierwszej generacji
w trzeciej erze technicznej, jakie w roli czynnika roboczego
wykorzystują "pole magnetyczne", jednak na przekór
tego jakie błędnie nazywamy "silnikami elektrycznymi" - co
doskonale wyjaśnia i ilustruje nasz półgodzinny film o tytule
"Napędy Przyszłości"
gratisowo dostępny w internecie pod adresem
https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI.)
W napędach owej najbardziej przyszłościowej, szóstej ery
technicznej, funkcję czynnika roboczego generującego
użyteczny ruch będą bowiem spełniały "programy"
sterujące zachowywaniem się "przeciw-materii" -
czyli bezważkiego, wiecznie ruchliwego, posłusznego
nakazom swych programów i niewidzialnego dla ludzi
płynu z którego stworzona została cała "materia"
naszego świata fizycznego. Zgrubnie owe napędy
dalekiej przyszłości z "szóstej ery technicznej" opiszę
w niniejszym punkcie #J4.6, zaś bardziej szczegółowo -
w opracowaniach jakie tutaj wskażę i wylinkuję (np.
w mojej monografii [12] upowszechnianej stroną o nazwie
tekst_12.htm).
Wszakże od dawna wiem już o motywującej postęp
ludzi prawdzie wyrażanej totaliztycznym stwierdzeniem,
że "wszystko co jest możliwe
do pomyślenia, jest też możliwe do urzeczywistnienia -
tyle że pracą i mądrością trzeba znaleźć sposób jak
tego dokonać".
Powodem dla którego owe napędy "szóstej ery technicznej"
tak bardzo mi imponują, jest że w swych końcowych
wersjach technicznych będą one przyjmowały formę
miniaturowych implantów niewidocznych dla zewnętrznego
oglądającego, jakie wprowadzane będą bezpośrednio
do ciał swych użytkowników - czyli tak jak w dzisiejszych
czasach wprowadzane są implanty identyfikujące
koty, psy i najbogatszych ludzi (tzw. "elity"). Jednocześnie
zaś możliwości wykonawcze owych niewidocznych
dla otoczenia implantów będą graniczyły z cudami.
Przykładowo, jeśli implant taki posiadałby pasażer
dzisiejszego samolotu, wówczas na dowolną swą
zachciankę, jednym rozkazem myślowym powodującym
przeprogramowanie przeciw-materii przez elektronikę
jego osobistego implantu, mógłby przykładowo przenieść
w czasie i w przestrzeni cały ogromny samolot pasażerski
w jakim podróżuje, wraz ze wszystkimi zawartymi w nim
ludźmi, do dowolnej epoki historycznej i do dowolnego
miejsca w świecie fizycznym jakie tylko by mu się
zamarzyły, potem zaś kolejnym swym rozkazem myślowym
mógłby z nimi powrócić ponownie np. do własnych
(lub do dowolnych innych) czasów.
Wyniki moich badań ujawniają, że owa ostatnia
szósta "era techniczna"
zostanie zainicjowana, kiedy ludzie nauczą się
jak sami mogą programować wiecznie ruchliwą
przeciw-materię charakteryzującej się inteligencją
podobną do tej z dzisiejszego hardware komputerowego
(tj. zdolną do zostania zaprogramowaną i posłusznie
realizującą wprowadzone do niej programy).
Jeśli bowiem wie
się jak programować przeciw-materię, wówczas
możliwe staje się uczynienie wszystkiego co
tylko się zechce - nawet ustanowienie nowych
praw fizycznych. Przykładowo,
można wówczas stwarzać z przeciw-materii
w wybranym przez siebie miejscu przestrzeni
i czasie dowolne przedmioty o dowolnych
kształtach (np. stwarzać gigantyczne kamienie
bezpośrednio w dowolnym miejscu wznoszonego
przez siebie muru - np. typu
"Mur Inkaski",
"Piramida Cheopsa", czy "mur chiński").
Można też zmieniać cechy materii lub substancji,
czy dodawać lub odejmować jej jakieś atrybuty.
Przykładowo, materię wybranego przez siebie
obiektu daje się wtedy uczynić dowolnie miękką
(patrz Film #J4.6b poniżej - w ten
sposób pozwalając aby np. skały zmiękczone do
konsystencji masła bez zmiany ich temperatury
były następnie rzeźbione przez kogoś zwykłą
łyżką stołową czy przebijane zwyklym mieczem,
albo też po zmiękczeniu do konsystencji miodu
były potem odlewane w piękne kamienne garnki,
amfory lub wazy. Z kolei np. szlachetne
złoto daje się magnesować, aż demonstruje ono
wydzielanie z siebie silnego pola magnetycznego -
tak jak czynił ów "samorodek złota" z NZ - jaki ja
osobiście sprawdziłem iż jest namagnesowany, a
jaki opisałem w (5) z punktu #E1 i w punkcie
#E3, zaś pokazałem na zdjęciu z "Rys. #8ab",
swej strony internetowej o nazwie
tapanui_pl.htm.
Można też dowolnie uginać "przegrodę
między-światową" wzdłuż powierzchni jakiej
propagują się "powierzchniowe" fale świetlne -
dowolnie zaginając w ten sposób drogę światła
powodując zjawisko "zakrzywiania światła",
zasadę formowania jakiego streściłem w punkcie #D1 strony
dipolar_gravity_pl.htm,
zaś materiał dowodowy na faktyczną możliwość
technicznego wywoływania którego wskazuję w
podpisie pod "Wideo #V1" ze strony
2020zycie.htm.
Można także np. zaprogramowywać z przeciw-materii
swe własne Tablice Okresowości Pierwiastków,
poszczególne pierwiastki z których wykazywałyby
się odmiennymi (np. lepszymi lub gorszymi) cechami
niż pierwiastki obecnie znane naszej "oficjalnej nauce
ateistycznej" - tak jak opisałem to w punktach #I1 i #I2 strony
sw_andrzej_bobola.htm.
Można również nieustannie odnawiać ciało swoje
(lub kogoś innego) stając się "wiecznie młodym"
i żyjąc nieskończenie długo. Można anihilować w
nicość przedmioty i substancje jakich już się NIE
potrzebuje. Itd., itp.
(Odnotuj, że aż cały szereg dalszych poza-napędowych
zostosowań ludzkich umiejętności programowania
przeciw-materii, np. dla budowania maszyn uzdrawiających,
regeneracji utraconych części ciała, podpowiadania
myśli, itp., opisałem też szerzej w punkcie
#E4 ze swej strony internetowej o nazwie
przepowiednie.htm.)
Nauczenie się jak programować przeciw-materię NIE
będzie takie trudne, jeśli świadomość ludzka dojrzeje
do uznania i do zaakceptowania tego co wyjaśniłem w owym
punkcie #E4 swej odmiennej strony internetowej o nazwie
przepowiednie.htm.
Wszakże opisany tam język programowania przeciw-materii,
jaki w swoich publikacjach ja nazywam "ULT" albo "Ulot"
(od angielskiego "Universal Language of Thought")
jest nieco podobnym do języka polskiego. Główna
trudność więc z programowaniem przeciw-materii
polega na znalezieniu zasady działania (oraz na
zbudowaniu) urządzenia które będzie w stanie
"wprowadzać" do przeciw-materii programy
napisane w owym "ULT", poczym egzekwować
ich wykonanie. Już obecnie zaczyna być też
oczywistym, że kluczem do zasady działania
takich urządzeń jest pogłębianie ludzkiej wiedzy
na temat cech i kompletnych następstw wibracji.
Faktycznie istnieje też celowo "przeaczany" przez "oficjalną
naukę ateistyczną" obszerny i dostępny w wielu częściach
świata materiał dowodowy, jaki potwierdza, że istniejące
tam budowle megalityczne zostały powznoszone przez
boskich wysłańców, lub przez samego Boga, właśnie
metodą odpowiedniego programowania przeciw-materii.
Jednym z przykładów tego bogatego materiału
dowodowego jest np. brak wymaganego ubytku
objętości kamieni jakoby pozyskiwanych we wszystkich
kamieniołomach, które rzekomo były używane do
czerpania materiałów budowlanych dla owych budowli
megalitycznych. Niemal wszystkie bowiem kamieniołomy,
które oficjalna nauka ateistyczna wskazuje, iż rzekomo
czerpano z nich budulec na owe budowle megalityczne,
faktycznie wykazują bliski zerowego ubytek oryginalnie
zawartej w nich objętości kamieni. Prawie jedyne co z
nich kiedyś pozyskano, to owe częściowo poobrabiane
i potem celowo pozostawione tam gigantyczne kamienie,
oraz zaledwie kilka przykładowych kamieni, które owi
wysłannicy Boga organizujący megalityczne budowle i procesy ucywilizowania
użyli tylko dla demonstrowania lokalnym ludziom
jak daje się nakazywać kamieniom aby te same
przelatywały na wyznaczone im miejsca w murach.
Owe zaś celowo pozostawione tam gigantyczne
kamienie, moim zdaniem przygotowane zostały
z myślą o dzisiejszych pokoleniach ludzi. W obecnych
technologicznie czasach mają one bowiem po
pierwsze inspirować ludzi o otwartych umysłach do
poszukiwania wiedzy i do promowania prawdy, zaś
po drugie wobec sceptyków o zacementowanych umysłach
mają służyć celowi doskonale wyjaśnionemu w wersetach
1:27-29 z bibilijnej księgi "1 Koryntian" - zacytowanych
i zinterpretowanych poniżej w punkcie #J7 tej strony
oraz w innych publikacjach linkowanych ze strony o nazwie
skorowidz.htm.
(Aby jednak NIE zakłócać toku czytania niniejszych wyjaśnień,
powtórzę też i tutaj co owe wersety 1:27-29 stwierdzają:
"Bóg wybrał właśnie to,
co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców,
wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć, i to, co
nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone,
i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to, co jest, unicestwić, tak
by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga.").
Reszta zaś budulca potrzebnego do wznoszenia owych
gigantycznych budowli megalitycznych, została zesyntezowana
bezpośrednio z przeciw-materii już w miejscach jego użycia -
znaczy bez potrzeby jego pozyskiwania z kamieniołomów (jakie
to bezpośrednie syntezowanie/tworzenie materii z przeciw-materii
jest możliwe i łatwe do zrealizowania przez tych co
opanowali już umiejętność programowania przeciw-materii -
tak jak ludzkość o tym się przekona kiedy programowanie
to opanuje w swej "szóstej erze technicznej").
Odnotuj, że niezależnie od owego opisywanego powyżej
"przerzucania rozkazami z programów w przeciw-materii -
zamiast transportowania czy podróżowania przez
przestrzeń lub przez czas", a także niezależnie od
owego opisywanego powyżej "materializowania -
zamiast produkowania", przyszłe opanowanie przez
ludzi programów przeciw-materii w erach technicznych
numer 5 i 6 pozwoli ludzkości także na dematerializowanie
dowolnych obiektów zamiast ich usuwania, na
transformowanie ludzkich ciał zamiast ich leczenia,
itd., itp. - tak jak wyjaśniają owe opisy z #E4 strony
przepowiednie.htm,
oraz z podrozdziału H11 w czwartym tomie mojej
monografii [1/5]).
Urządzenia napędowe "szóstej ery technicznej ludzkości"
będą zasadniczo różniły się od urządzeń napędowych "piątej
ery technicznej ludzkości" (które przecież też będą działały
na zasadzie wykorzystującej oprogramowanie przeciw-materii -
tak jak wyjaśniam to w punkcie #J4.5 niniejszej strony).
Najwyraźniej różnicę tę można zilustrować na przykładzie
"wehikułów czasu" budowanych w obu tych erach. Wskażmy
więc tutaj najbardziej istotną z tych różnic, jaką jest wielkość
i spektakularność działania. I tak:
- "Wehikuły czasu z piątej ery
technicznej" będą miały formę gwiazdolotów o
wyglądzie i kształtach mojego
Magnokraftu.
Kiedy więc owe "wehikuły czasu piątej ery technicznej"
będą przenosiły ludzi i ich bagaże do innych czasów -
tak jak wyjaśniam to w punkcie #J2 mojej strony o nazwie
immortality_pl.htm,
najpierw zmuszone one będą wytworzyć "wir przeciw-materialny"
jaki odsłoni dla nich "przegrodę między-światową"
opisywaną w (C) z punktu #A0 mojej strony internetowej o nazwie
god_proof_pl.htm
(a więc także we wpisie numer #308 do blogów totalizmu -
opublikowanym, między innymi, w "tomie T" mojego
opracowania [13] upowszechnianego za pośrednictwem strony
tekst_13.htm).
Owo zaś odsłonięcie "przegrody między-światowej" otworzy
"portal" międzyczasowy, umożliwiając im wniknięcie
do wybranych (odmiennych) czasów. W rezultacie, narastanie
owego potężnego wiru magnetycznego uformuje widoczną
nocami spiralę świetlną, przez dzisiejszych ludzkich widzów
zwykle nazywaną po angielsku
"vortex in the sky"
(patrz: https://www.youtube.com/results?search_query=spiral+vortex+light+night+sky ) -
ilustracje przykładów jakiej udokumentowanych w szeregu
odmiennych krajów świata pokazują m.in. angielskojęzyczne
filmy z YouTube o adresach
youtube.com/watch?v=JBtnlkVu0iM, czy
youtube.com/watch?v=eoTnLTViHJM, albo
youtube.com/watch?v=nhczwmL-clY.
Sprala ta zakańczana będzie czernią uformowanego
w ten sposób "portalu" międzyczasowego jakim jest owa
"przegroda między-światowa" - po której propagują się
"poprzeczne" fale elektromagnetyczne i światło, a stąd
która właśnie dlatego musi cechować się "czernią" (podobnie
jak jest to z czernią przypisywaną kosmicznym "czarnym
dziurom").
- Natomiast "uniwersalne
programatory przeciw-materii szóstej ery technicznej -
jakich funkcje będą obejmowały, między innymi,
działanie jako wehikuły czasu" przyjmą
formę miniaturowych urządzeń ("implantów") wszczepianych
ich użytkownikom bezpośrednio w ciało albo do wnętrza
kości - tak jak obecnie UFOnauci wszczepiają ludziom
implanty identyfikacyjne m.in. w miejscu owej blizny
poimplantowej opisanej i zilustrowanej zdjęciem "Fot. #B4" na mojej stronie
ufo_pl.htm.
Implant ten będzie więc nieodnotowalny dla dzisiejszych
ludzi - co wyjaśnia dlaczego z moich zawzięcie krytykowanych
przez sceptyków, naukowców i nieuków wcześniejszych
badań UFO wynika, że obecnie wśród faktycznych ludzi,
urodzonych w dzisiejszych czasach, mieszają się z tłumem
również osobniki przybyłe z odmiennych czasów (wymiarów),
które to osobniki posiadają właśnie takie implanty (na
potwierdzenie jakiego to faktu szybko ostatnio rośnie
liczba empirycznych dowodów i filmów upowszechnianych
w internecie i przez YouTube). Elektronika z owego implantu
będzie transformowała myślowy rozkaz jego posiadacza na
program załadowywany do przeciw-materii i tam egzekwowany.
Egzekwowanie zaś owego rozkazu nada posiadaczowi tego implantu
wręcz cudowne, czy magiczne, zdolności - podobne do tych jakie
widzimy u rosnącej liczby "magików", np. Davida Copperfielda,
"Dynamo",
oraz kilku jeszcze innych. Wystarczy więc, że posiadacz
takiego programatora/implantu nakaże mu myślowo iż np.
chce aby coś zostało stworzone z przeciw-materii i pojawiło
się w określonym miejscu i czasie, albo iż np. on sam chce
się przenieść do innego konkretnie zdefiniowanego miejsca
i czasu, a natychmiast to zostanie zrealizowane - tj. natychmiast
zniknie on z danego miejsca i czasu, a pojawi się w nowym
miejscu i czasie wraz ze wszystkim co myślowo włączył też
do swego przeskoku przez czas jako towarzyszący mu bagaż
i wpółtowarzysze podróży. Jak więc będzie wyglądało podróżowanie
przez przestrzeń i czas za pomocą takiego "wehikułu czasu
szóstej ery technicznej", ilustruje to np. dobrze udokumentowany
angielskojęzyczny film z YouTube dostępny m.in. pod adresem
youtube.com/watch?v=qONtIY_a_II -
w którym zapewne zupełnie nierozpoznany przez współpasażerów
podróżnik przez czas jako swój bagaż i współtowarzyszy w
1955 roku zabrał ze sobą do innej epoki historycznej cały
samolot lotu 914 amerykańskich linii lotniczych, wraz z
wszystkimi jego pasażerami. Oczywiście, wcale NIE musiał
się on martwić, że w innych epokach samolotowi temu np.
zabrakie paliwa. Wszakże na każdy jego myślowy rozkaz paliwo
to tworzone było z przeciw-materii bezpośrednio w zbiorniku
(baku) tego samolotu. Podobnie NIE musiał się obawiać,
iż coś się zepsuje np. w silnikach, bowiem jego uniwersalny
programator przeciw-materii powtarzalnie sprawdzał stan
techniczny każdej części samolotu, zaś w razie wykrycia znaczącego
zużycia lub wady, błyskawicznie anihilował tę część i stwarzał
na jej miejsce zupełnie nową część o identycznych parametrach
technicznych i użytkowych. Tak samo zresztą jak o stan techniczny
samolotu i o zapas paliwa, jego implant zadbał o stan zdrowia
i zapas żywności dla współpasażerów. W rezultacie, samolot taki
i wszyscy jego pasażerowie przez całe dziesięciolecia czy nawet
stulecia mogli kontynuować swój inspirujący ludzkość przelot
ponad polami bitew, miastami, zdarzeniami historycznymi, itp.,
z naróżniejszych epok historycznych, obszarów, narodów i krajów.
(Oczywiście, bez względu na to jak dobrze coś by NIE było
udokumentowane, zawsze znajdą się wpływowi sceptycy albo
autorytatywne osobistości, których zatęchły światopogląd lub
jakiś prywatny interes zmusza aby zaprzeczali faktom i nazywali
prawdę albo fabrykacją albo też czymś zupełnie innym niż faktycznie
to jest, ponieważ np. błędnie i prostacko potrafią to jakoś "wytłumaczyć
niby-naukowo" - tak jak na przekór istnienia licznych moich publikacji o
Magnokraftach oraz
UFO,
a także na przekór zgromadzenia już całego oceanu materiału
dowodowego, nadal liczni "naukowcy", "eksperci" i "politycy",
wyjaśniają UFO jako "balony" albo "przywidzenia pijaków"; czy jak na
przekór tego co wyjaśniłem we wstępie i w punkcie #A0 swej strony
god_proof_pl.htm,
oraz w punkcie #J3 swej innej strony o nazwie
petone_pl.htm,
tzw. "ateiści" nadal krzykliwie rozgłaszają iż
Bóg jakoby NIE istnieje.)
Innymi słowy, zgodnie z wynikami moich badań,
różnice w możliwościach
piątej i szóstej "ery technicznej ludzkości"
będą aż na tyle zasadnicze, że dzisiejsi moralnie
niedoskonali ludzie o nadal śmiertelnych ciałach
i egoistycznie zachłannych zapędach zapewne
otrzymają od Boga pozwolenie tylko na osiągnięcie
co najwyżej piątej z tych er technicznych. W owej
zaś piątej erze technicznej ludzie nauczą się jedynie
wykorzystywania następstw działania programów
jakie już zostały powprowadzane do przeciw-materii przez
Boga (a stąd egzekwowaniem jakich Bóg nadal rządzi
swą "żelazną ręką"). Stąd dopiero w szóstej "erze technicznej" -
która według mojego rozeznania intencji Boga (patrz
"Tab. #J1a" powyżej na niniejszej stronie) zapewne nastąpi
po końcu dzisiejszego świata o śmiertelnej ludzkości, czyli już
po rozpoczęciu szóstej "epoki historycznej" o nieśmiertelnej
ludzkości (tj. epoki "VI" pokazanej powyżej w "Tab. #J1a"),
ludzie nauczą się jak sami będą w stanie odpowiednio programować
przeciw-materię. Dlatego szósta i ostatnia "era techniczna"
zostanie osiągnięta jednie przez opisywanych w Biblii, zaś
szerzej objaśnionych m.in. w punkcie #I1 mojej strony o nazwie
quake_pl.htm,
owych 144 tysięcy starannie wybranych i spełniających
rozliczne kryteria "żołnierzy Boga" (w polskich
tłumaczeniach Biblii zwanych "sprawiedliwymi"),
którzy w tejże szóstej "epoce historycznej" otrzymają nieśmiertelne
już ciała - po szczegóły patrz źródłowe opisy linkowane hasłem
"sprawiedliwi" lub hasłem "żołnierze Boga" z mojej strony o nazwie
skorowidz.htm.
Dopiero też w owej szóstej "epoce historycznej" ci wybrani
ludzie nauczą się jak sami mogą programować "przeciw-materię"
wkraczając w ten sposób w szóstą "erę techniczną".
Dzięki zaś tej umiejętności dostąpią zaszczytu bycia w
stanie dokonywania wielu z działań, które w obecnych
czasach jest w stanie dokonywać jedynie wszechmocny
Bóg. Aby jednak uzyskać dostęp do tego poziomu
boskiego zaufania i ludzkich możliwości, uprzednio
muszą oni osiągnąć (i udokumentować Bogu te swe
osiągnięcie) ogromnie zaawansowany poziom swej
moralności, opierania się niskim ludzkim pokusom,
wierności Bogu, oraz posłuszeństwa w wykonywaniu
nakazów i wymagań Boga.
Omawiając tutaj urządzenia napędowe "szóstej ery
technicznej ludzkości" (zaś w podrozdziale #J4.5 również
napędów nieco podobnej do niej "piątej ery technicznej"),
powinienem też przypomnieć, że tak samo jak miało
to miejsce z wynajdowaniem i budowaniem urządzeń
napędowych wszystkich uprzednich "er technicznych",
ludzkość NIE od razu wynajdzie i zbuduje "uniwersalne
programatory" (implanty) jakich możliwości starałem
się zilustrować powyższymi opisami. Stąd również i w tej
"6 erze technicznej" najpierw wynajdowane i budowane
będą urządzenia napędowe jej "pierwszej generacji",
które do zmiany położenia obiektów materialnych będą
wykorzystywały przemieszczeniowe zdolności oprogramowania
przeciw-materii. Potem wynajdowane i budowane
będą urządzenia napędowe jej "drugiej generacji", które
do odtwarzania, tworzenia zupełnie nowych, a także
do anihilowania obiektów i substancji materialnych
w przeznaczonych im miejscach i położeniach będą
wykorzystywały zarówno przemieszczeniowe zdolności
oprogramowania przeciw-materii, jak i odpowiednik
inercji owego oprogramowania. Dopiero na samym
końcu wynajdowane i budowane będą urządzenia
napędowe "trzeciej generacji" omawianej tutaj "szóstej
ery technicznej ludzkości", w rodzaju opisywanych
powyżej "uniwersalnych programatorów przeciw-materii"
o formie "implantów", które do podróżowania przez czas,
a także do odtwarzania, tworzenia zupełnie nowych, a
także do anihilowania materialnych obiektów i substancji
w przeznaczonych im miejscach, położeniach i czasach
będą wykorzystywały zarówno przemieszczeniowe zdolności
oprogramowania przeciw-materii, jak i odpowiednik inercji
i energii wewnętrznej (tj. odpowiednik nawracalnego czasu)
owego oprogramowania. W ten sposób właściwe pokierowanie
"obiegu programów" czy "przeprogramowania" przeciw-materii
upodobni się swymi zdolnościami napędotwórczymi do
czynników roboczych wszystkich uprzednich er technicznych
ludzkości, tj. do "obiegu przeciw-materii" i "obiegu pola
magnetycznego" z czwartej i trzeciej er technicznych,
a także do "obiegu masy" i "obiegu siły" z drugiej i
pierwszej er technicznych ludzkości.
Film #J4.6a:
Oto 17-sekundowa ilustracja pokazująca jak po nauczeniu
się przez ludzi zasad "programowania przeciw-materii"
za pomocą opisywanego w punkcie #E4 strony
przepowiednie.htm
"Uniwersalnego Języka Myśli" (ULT), wyglądało
będzie budowanie nowych murów polegające na
takim zaprogramowaniu owej inteligentnej przeciw-materii
aby uformowała ona potrzbny komuś mur (np.
pokazany tu "Mur Inkaski") o wymaganych wymiarach,
konfiguracji elementów składowych, rodzaju utworzonego
materiału, itp. Aczkolwiek ilustracja ta jest fragmentem
wyodrębnionym z rekomendowanego powyżej na
"Film #J4.1a" półgodzinnego edukacyjnego filmu
Napędy Przyszłości,
postanowiliśmy wraz z moim wysoce utalentowanym
przyjacielem Dominikiem Myrcik wyciąć ją i pokazać
tu dla niezależnego i krótkiego zilustrowania jak
faktycznie wyglądało formowanie uparcie ignorowanych
przez dzisiejszą "oficjalną naukę ateistyczną" mitologicznych
opisów wznoszenia cudownych budowli do dzisiaj istniejących
na Ziemi, w rodzaju Murów Inkaskich, Wielkich Piramid
Egipskich i innych szokujących każdego budowli
porozrzucanych po całym świecie. Wszakże moja
Naukowa teoria Wszystkiego z 1985 roku
dokładnie wyjaśnia, że zaraz po tym jak ludzie nauczą
się jak programować przeciw-materię, formowanie
dowolnych obiektów (a także ich anihilowanie) będzie
wyglądało tak jak jest to pokazane na powyższym filmie.
Tyle, że zanim się to stanie, ludzie muszą zacząć
uznawać prawdę porognoz, dowodów, filozofii i
teorii naukowych jakie ja opracowałem, poczym
nauczyć się jak praktycznie korzystać z prawdy i
wiedzy, którą swymi badaniami przybliżyłem ludzkości.
Aby zaś to się mogło stać, konieczne jest uprzednie
dokonanie przez ludzi przełomu technicznego,
naukowego, społecznego, ekonomicznego,
moralnego i religijnego w swych światopoglądach.
Z kolei aby przełom ten nastąpił, w obszarze
świadomościowym ludzkość musi zarzucić dotychczasową
wiarę w prawdomówność i faktyczną wiedzę instytucji
starej "oficjalnej nauki ateistycznej" - w ostatnich czasach
już bezogródkowo okłamującej ludzkość, a także musi
zaistnieć jakieś empiryczne potwierdzenie (np. spowodowane
zbudowaniem mojego Magnokraftu) poprawności
innych moich prognoz na przyszłość, wynalazków,
dowodów, itp. - w tym m.in.
formalnego dowodu na istnienie Boga,
a także owej wysoce rewolucyjnej prognozy opisanej w
punktach #A1 do #A4 z mojej strony internetowej o nazwie
partia_totalizmu.htm
oraz powtórzonej we wpisach #320 i #320E do blogów totalizmu.
Prognoza ta zapowiada bowiem wdrożenie w życie przez
ludzi idealnego "ustroju nirwany", jaki zupełnie wyeliminuje
stosowanego przez wszystkie dotychczasowe ustroje polityczne
zmuszania ludzi do pracy za pomocą "pieniędzy" i "strachu",
poprzez zastąpienie "pieniędzy" i "zmuszania" ochotniczym
wykonywaniem produkcyjnej tzw. "pracy moralnej" w celu
przedłużania u siebie na przeciąg całego życia nieopisanego
uczucia "szczęśliwości" generowanego przez cudowne
zjawisko zapracowanej nirwany.
Ponieważ zaś "pieniądze" są źródłem wszelkiego zła na Ziemi,
jako że wypaczają one charaktery indywidualnych ludzi,
rujnują całą naszą cywilizację, dewastują naturę, generują
przestępczość, odwracają ludzi od miłości do Boga i do
bliźnich, itp., ich zupełnie wyeliminowane z użycia wyniesie
ludzkość na zupełnie nowy poziom moralności, świadomości,
ucywilizowania, poszanowania Boga i natury, itp.
Ten sam powyższy fragment filmu "Napędy Przyszłości",
zatytułowany "Wall 4K" i przygotowany w rozdzielczości
"4K" (tj. w "Ultra HD" o 3840 x 2160 pixels) można
sobie uruchomić też bezpośrednio z adresu
youtube.com/watch?v=ZFr3YrVcM3E,
a także z mojej strony internetowej o nazwie
djp.htm.
Ponieważ fragment ten zamierzam używać do ilustrowania
także obcojęzycznych stron internetowych, NIE jest on
zaopatrzony w żaden dźwiękowy komentarz. Jednak
jego komentarze przygotowane w trzech odmiennych
językach (tj. polskim, angielskim i niemieckim) można
wysłuchiwać z trzech odmienno-języcznych wersji filmu o tytule
Napędy przyszłości,
linkowanego powyżej z "Film #J4.1a". (Kliknij na
powyższy starter filmu aby sobie go oglądnąć.)
Film #J4.6b: Oto
historyczny dowód, iż faktycznie po osiągnięciu przez
ludzi umiejętności programowania przeciw-materii
opisywanych powyżej w punktach #J4.5 i #J4.6 tej
strony, będzie możliwe zmiękczanie twardej skały do
konsystencji masła lub miodu, poczym łatwe wbijanie
np. miecza w normalnie tak twardą skałę, lub formowanie
tej skały w dowolny kształt jaki tylko ktoś zechce uzyskać
używając np. takiej samej metody jaką garncarze formują
swe naczynia ze zmiękczonej gliny - czyli tak jak ilustrujemy
to w końcowej części naszego filmu z YouTube o tytule
"Napędy Przyszłości".
Powyższy dowód to angielskojęzyczny film o długości
8:54 minuty i tytule
"The Legendary 'Sword in The Stone' IS REAL & You Can Visit It"
jaki ilustruje i szczegółowo opisuje historię wepchnięcia
w twardą skałę (z łatwością jakby skała ta była z masła)
swego miecza przez świętego Galgano (tj. przez San
Galgano) żyjącego we włoskim regionie Tuscany w latach
od 1148 do 1181 AD. Ten tkwiący do dziś w twardej
skale średniowieczny miecz świetego Galgano był badany
naukowo i dowiedziony jako autentyczny. Każdy też
obecnie może go tam zobaczyć, chociaż dla protekcji przed
próbami jego wyrwania z owej skały jest on chroniony
przed dotykaniem. (Nawiasem mówiąc, w kaplicy zbudowanej
naokoło skały z tym mieczem znajdują się zmumifikowane
ręce też z czasów średniowiecza, o jakich miejscowa
leganda twierdzi iż zostały one nadprzyrodzenie wyrwane
z ciała niedowiarka który NIE wierzył w świętość aktu
wepchnięcia tego miecza w skałę i próbował go ze skały
tej wyciągnąć.) Powyższy miecz NIE jest jedynym mieczem
wepchniętym w skałę i tam tkwiącym aż do dzisiaj. Przykładem
innego jest miecz zwany "Caliburn" (często mylony z mieczem
zwanym "Excalibur") należący do legendarnego króla Anglii
zwanego "King Arthur" - o którym to mieczu legenda twierdzi,
iż osoba która zdoła go ze skały owej wyciągnąć zostanie
prawdziwym królem Anglii.
#J5.
Moje "Tablice Cykliczności" opisujące inne, niż wynalazki
napędów, cyklicznie powtarzające się na Ziemi rodzaje
zdarzeń i urządzeń:
Niezaleznie od opisywanej poprzednio "Tablicy
Cykliczności dla Urządzeń Napędowych", w chwili
obecnej dostępnych jest już aż cały szereg moich
"Tablic Cykliczności" jakie wypracowałem dla
najróżniejszych obszarów swego prognozowania
przyszłości i tego co zaistnieje, zaś po ich opracowaniu
jakie altruistycznie opublikowałem aby zainspirować
do poszukiwania prawdy coraz większą liczbę otwartych
na prawdę i poszukujących wiedzy indywidualnych ludzi.
Odnotuj tutaj, że przez dziwny zrządzenie losu wszystkie
te tablice zmuszony byłem opracowywać i publikować
pozazawodowo, jako rodzaj mojego "hobby",
np. w swoim wolnym czasie przeznaczonym na odpoczynek,
oraz swoim prywatnym nakładem motywacji, wysiłku, oraz
funduszy - jakich nikt mi NIE zwracał ani za jakie nikt mnie
NIE wynagradzał (a wręcz przeciwnie - za jakie nieustająco
byłem potem karcony i prześladowany przez całą resztę
swego życia, stąd jakie na zawsze pozostawią u mnie
poczucie krzywdy i niesprawiedliwości). Wyliczmy tutaj
w punktach wszystkie te moje "Tablice Cykliczności":
(1) Dla Urządzeń Napędowych.
Jest to ta opisywana w poprzednich punktach niniejszej
strony najważniejsza z moich Tablic Cykliczności - jaka
w całym moim życiu pełniła funkcję mitycznej i przysłowiowej
"Nitki Ariadny" nieustająco prowadzącej mnie
do światła, prawdy i poprawnej wiedzy.
(2) Dla Epok Historycznych.
Przykładem takich innych Tablic Cykliczności,
może być powtórzona powyżej jako "Tab. #J1a"
moja "Tabela Cykliczności dla Epok w Historii
Ludzkości" - jaką dokładniej opisałem w punkcie
#K1, zaś zilustrowałem jako "Tab. #K1", na swej
stronie o nazwie
tapanui_pl.htm,
oraz jaką opisałem też w punkcie #A3, zaś
zilustrowałem jako "Tabela #A1", na swej stronie o nazwie
humanity_pl.htm.
(3) Dla Teorii Nadistot. Tę
"Tablicę Cykliczności dla Teorii Nadistot" (tj. poszerzającą
"Teorię Nadistot"
Polaka, Adama Wiśniewskiego) pokazałem na
niniejszej stronie jako "Tab. #J1b". Skrótowo
zaś ją omówiłem w podpisie pod ową "Tab. #J1b",
oraz w punkcie #I6 z mojej strony internetowej o nazwie
mozajski.htm.
(4) Dla Ewolucji Wszechświata.
Tę "Tablicę Cykliczności w Ewolucji Wszechświata"
pokazałem jako "Tab. O1" w mojej monografii [12]
upowszechnianej gratisowo poprzez strone internetową
tekst_12.htm,
a zawierającej wynikające z mojej
Teorii Wszystkiego zwanej
Koncept Dipolarnej Grawitacjiwyjaśnienie dla działania nawracalnego "czasu
ludzkiego" i wehikułów czasu. Z kolei tablicę
tę opisałem w "rozdziale O" (a pośrednio też w
"rozdziale P") z owej monografii [12].
(5) Dla Urządzeń Energetycznych.
Owa "Tablica Cykliczności dla Urządzeń Energetycznych"
jest relatywnie już starym przykładem moich Tabel
Cykliczności. Powstała ona w czasach pisania pierwszych
monografii o Magnokraftach mojego wynalazku. Pokazałem
ją jako "Tablica LA1" z podrozdziału LA1 w tomie 10
monografii [1/5].
#J6.
Korzyści jakie moje "Tablice Cykliczności"
będą przynosiły ludzkości:
Najważniejszą korzyścią moich "Tablic Cykliczności"
jest, że ujawniają one inteligentne planowanie i
programowanie przez Boga, kryjące się za tym
co powszechnie uważa się za "przypadkowe"
wynalazki i odkrycia. To zaś jest kolejnym
potwierdzeniem faktu istnienia nadrzędnie
rozumnego Boga, który najpierw stworzył
świat fizyczny, zaś obecnie żelazną ręką
zarządza wszystkim co w świecie tym się dzieje.
Wszakże aby kolejno wynajdowane napędy, jakie
używają dziesiątki odmiennych zasad działania,
czynników roboczych, zjawisk, itp., mogły
wykazywać aż takie regularności i powtarzalności
jak owe tablice to ilustrują, ktoś nadrzędnie inteligentny
musiał celowo zaprogramować w wymagany przez
te napędy sposób budowę naszego świata fizycznego,
panujące w tym świecie prawa natury, cechy
dostępnych materiałów, atrybuty pierwiastków, itp.
Kolejną korzyścią jest, iż upewniają one generacje
następnych wynalazców, że aż cały szereg istotnych
i potężnych wynalazków ludzkiej przyszłości: da się
zbudować, posiada znane i po 1985 roku już wyjaśnione
zasady działania, oraz będzie wykorzystywał zjawiska
natury jakie z całą pewnością istnieją i już od 1985 roku są
opisywane w moich publikacjach. (Jako ich przykłady rozważ mój
Magnokraft,
Komorę Oscylacyjną,
Wehikuł Czasu, czy
Baterię Telekinetyczną.)
W ten sposób tablice te zamieniają czysto przypadkowe
"wynajdywanie" wynalazków, na zaplanowane i skrupulatnie
ich wypracowywanie, syntezowanie i realizowanie (tak
jak ja wypracowałem i zesytezowałem wynalazek mojej
Komory Oscylacyjnej -
której jednak panująca w moim otoczeniu "wynalazcza
impotencja" oraz trapiące mnie "przekleństwo wynalazców"
NIE pozwoliły mi zrealizować fizycznie). Oczywiście,
istnieją też i następne korzyści, jakich z braku miejsca
NIE będę tu omawiał. Wspomnę tylko, ze jedną z nich
jest iż moje "Tablice Cykliczności" daje się konstruować
dla najróżniejszych obiektów i zdarzeń na Ziemi, a NIE
tylko dla napędów - czego dowodem jest "Tab. #J1"
oraz opisy z punktu #J5 powyżej.
#J7.
Lekcja moralna: przez 33 lata niezliczeni
"mądralscy" szydzili z wyników moich badań
i prognoz, zaś mnie samego obrzucali
wszelkimi wyzwiskami jakie tylko ich
powykręcane umysły potrafiły wymyślić,
zaś w lutym 2018 roku odnalazłem liczne
potwierdzenia, że jednak to ja, a NIE oni,
miałem rację co do działania ogromnie dla
ludzkości istotnych maszyn "perpetuum
mobile" - czy więc lekcje moralne jakie z
tego wynikają potrafią wpłynąć na postawy
ludzi i zmienić ich zachowania?
Motto:
"Tylko głupcy lekceważą konsekwencje 'prawa moralnego' ujawnionego nam
filozofią totalizmu,
że w świecie o 'dipolarnej grawitacji' - jakim zarządza
wszechwiedzący i sprawiedliwy Bóg, na
poznanie prawdy trzeba sobie osobiście zapracować,
zaś przyjemne i bezwysiłkowe poznawanie prawdy mogłoby
zachodzić tylko w owym nieistniejącym świecie o 'monopolarnej
grawitacji' wmawianym nam przez starą oficjalną naukę ateistyczną -
w jakim zaistnienie Boga byłoby niemożliwe."
(Esencja wyjaśnień z punktów #A0 i #D3 na stronie
god_proof_pl.htm
i punktu #J4.4 niniejszej strony.)
W 1985 roku sformułowałem swoją przełomową
Teorię Wszystkiego zwaną
Konceptem Dipolarnej Grawitacji.
Teoria ta zaś mi ujawniła ogrom i istotność
najróżniejszych prawd, co do jakich ludzkość
jest systematycznie okłamywana przez owe
pięć instytucjonalnych mocy zła opisywanych
w punkcie #D3 mojej strony
god_proof_pl.htm
oraz w punkcie #J4.4 powyżej na niniejszej stronie.
Aby więc zacząć przywracać wiedzę i prawdę do
okłamywanych ludzi, natychmiast podjąłem wówczas
samotne zmagania z niemal całym przeciwnym
wynikom moich badań światem.
Nie będę tu ukrywał, że w tym samotnym zmaganiu
zostałem poważnie poturbowany. Chociaż wyników
moich badań NIE można było podważyć w racjonalnej
dyskusji, najróżniejsze indywidua ciągle NIE szczędziły
oszczerstw rzucanych pod ich adresem ani wyzwisk
adresowanych do mnie. A oszczerstwa i wyzwiska
zawsze bardzo bolą. Średnio też co dwa i pół
roku, zwykle z powodu motywowanego "przekleństwem
wynalazców" i "wynalazczą impotencją", a stąd
dominującego moich przełożonych, negatywnego
nastwienia do tematyki jaką badam w ramach swego
poza-zawodowego "hobby", traciłem też kolejną pracę.
Zamiast więc kierować swą energię i twórczość na
kontynuowanie swych rzekomo "hobbystycznych" badań,
zmuszany byłem całą swą moc używać na szukanie
nowej pracy - co było ogromnym marnotrawstwem
talentów jakimi Bóg mnie obdarzył, bowiem gdybym
sprawom chleba i przeżycia NIE musiał poświęcać
aż tak dużo swego czasu, uwagi i wysiłków, wówczas
zapewne wynalazłbym, przebadałbym, odkryłbym,
a być może nawet fizycznie urzeczywistniłbym dla
dobra ludzkości co najmniej dwukrotnie więcej
niż mi się udało.
Taka sytuacja trwała dla mnie przez 33 lata, czyli
od 1985-go, aż do 2018-go roku. Dopiero bowiem
na początku 2018 roku publicznie wyszło na jaw,
że w pierwszej z owej mnogości spraw, w imię prawdy
jakich staczałem niezliczone boje, tj. w sprawie
zbudowania poprawnie działających maszyn
"perpetuum mobile", miałem jednak rację.
Wszakże w 2017 roku zbudowano całe zatrzęsienie
poprawnie działających maszyn "perpetuum mobile",
widea dokumentujące pracę kilku najważniejszych
z których wylądowały w YouTube, zaś linki do opisów
i wideów których podałem, między innymi, w punkcie
#J4.4 niniejszsej strony - jako jeden z ich przykładów
warto sobie oglądnąć następujące wideo tzw. "Koła
Bhaskara", którego działanie przemawia do wyobraźni
wielu oglądających, zaś wideo ktorego w marcu 2018
roku było dostępne dla zainteresowanych osób pod adresem
youtube.com/watch?v=50Aag0J0Qe4.
Pokazane na owym wideo urządzenie opisałem szerzej
w punktach #J1 i #J2 mojej strony
free_energy_pl.htm,
oraz w punktach #D3 i #A0 innej mojej strony o nazwie
god_proof_pl.htm.
Co najciekawsze, owo "Koło Bhaskara" (które należy do
kategorii tzw. "pseudo-silników" albo "pseudo-napędów" -
opisywanych nieco szerzej w punktach #A1, #J4.2 i #J4.4
powyżej na tej stronie i obejmujących też, między innymi,
powszechnie dziś używany "pseudo-pędnik" zwany "balonem")
było zbudowane na Ziemi już w 1150 roku - tyle, że twórcy
i propagatorzy papierkowych "praw termodynamiki" NIE zadali
sobie trudu aby koło to, czy jakiekolwiek inne maszyny "wieczystego
ruchu", dokładniej przebadać i utwierdzić się z ich pomocą, że
faktycznie maszyny te łamią ich "wzięte z sufitu" papierkowe
"prawa termodynamiki". Pamiętać tu też trzeba, że prawda
o maszynach "perpetuum mobile" jest tylko jedną z całej
mnogości prawd, o zrozumienie jakich przez ludzi walczyłem
przez większość swego życia. Kiedy bowiem piszę te słowa
w marcu 2018 roku, nadal oczekują aż życie je potwierdzi
prawdy jakie poodkrywałem na liczne inne ogromnie istotne
dla ludzkości tematy - najważniejsze z których to:
definicja Boga bazująca na 'dipolarnej grawitacji' i moje formalne dowody na istnienie Boga,
Teoria Wszystkiego (tj. Koncept Dipolarnej Grawitacji),
istnienie "przeciw-świata" i inteligentne cechy przeciw-materii,
"Omniplan" i tzw. uwięziona nieśmietelność,
Magnokraft,
Komora Oscylacyjna,
Wehikuły Czasu,
Baterie Telekinetyczne,
"niszczyciele ziemi" i nadchodzące zdarzenia lat 2030-tych;
a także prawdy na cały szereg nieco mniej istotnych spraw
(np. opisywanych tutaj moich "Tablic Cykliczności"), które
poodkrywałem w swym pracowitym i owocnym życiu,
zaś opisałem w swoich licznych publikacjach.
Bóg ostrzega w Biblii aby NIE drwić z osób, które
rzetelnie i pracowicie badają, dokumentują, wspierają
licznymi dowodami i propagują prawdę, ani NIE
chełpić się swoim obstawaniem za tym, co przyszło
bezwysiłkowo i wygląda pozornie na mądre, mocne,
szlachetne lub nieistniejące - patrz wersety 1:27-29
z bibilijnej księgi "1 Koryntian" dyskutowanej m.in.
w punkcie #A0 mojej strony
god_proof_pl.htm
- cytuję: "Bóg wybrał właśnie to,
co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców,
wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć, i to, co
nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone,
i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to, co jest, unicestwić, tak
by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga."
Miejmy więc nadzieję, że losy wyników moich badań,
moich zmagań o prawdę, oraz niepotrzebnych cierpień
jakie przez dziesiątki lat zadawały mi najróżniejsze
chełpliwe indywidua, NIE pójdą na marne, a posłużą
przyszłym pokoleniom za budujące ich prawość lekcje moralne.
Jeśli zaś ludzie wyciągną z owych lekcji właściwe wnioski,
wówczas moje cierpienia i upokorzenia warte były abym
je doświadczył. Zaś jeśli chodzi o powyższe wersety
1:27-29, to już samo potwierdzenie na moim przypadku
ich prawdy i spełniania się w rzeczywistym życiu, powinno
wystarczyć tzw. "sceptykom" jako kolejny dowód, iż żyjemy
w świecie rządzonym odkrytą przeze mnie "dipolarną
grawitacją", którym mądrze zarządza wszechmocny
Bóg - jaki to dowod wynika z owego już opisywanego
w punkcie #J1 tej strony mojego istotnego ustalenia,
że każdego z ludzi, kto pozna
i zaakceptuje w swym umyśle, lub samemu sobie
sformułuje, pełną i jednoznaczną dla niego, jednak
obiektywnie też poprawną, definicję Boga (niekoniecznie
mojego autorstwa), Bóg wynagradza darem dostrzegania
jak wszystko co go otacza, a także każda prawda
o jakiej się dowiaduje, pośrednio lub bezpośrednio
staje się dowodem na istnienie Boga.
Moje losy życiowe są też w stanie dostarczyć osobom
otwartym na prawdę kolejnego potwierdzenia owego
prawa moralnego podkreślonego w "motto" do tego
punktu, jakie to prawo stwierdza, że
na poznanie prawdy napędzającej
nasz postęp trzeba sobie osobiście zapracować,
zaś wszystko co przychodzi
nam łatwo i przyjemnie z czasem okazuje się być kłamstwem
i szkodliwym dla nas spychaniem nas w dół.
Dotychczasowe ignorowanie tego prawa przez większość
ludzi wiedzie wszakże do niewypowiedzianych szkód.
Przykładowo, indywidualne osoby które unikają włożenia
trudu w poznanie opisów prawdy, jakich czytanie jest dla
nich nużące, bo długie lub absorbujące uwagę i pamięć,
lądują bez faktycznej wiedzy o otaczającym ich świecie -
trwając w naiwności i głupocie za jaką nieustannie
przychodzi im płacić. Z kolei owe kraje Zachodnie,
które poprzestawiały swoje systemy edukacji na zasadę
"user paid" (tj. na edukację opłacaną przez użytkowników -
opisywaną np. w 1 z punktu #E1 mojej strony
rok.htm) -
w której aby przypodobać się uczniom i studentom opłacającym
zarobki swych nauczycieli nauka jest zamieniana w bezwysiłkową
zabawę, gry i wycieczki, po około 20 latach takiego eliminowania
pracy z procesu uczenia się, kraje te lądują w sytuacji, że ich
absolwenci z braku umiejętności pisania NIE są w stanie
wypełnić nawet prostych formularzy, zaś z braku umiejętności
liczenia NIE są w stanie np. przezornie gospodarować swymi
zarobkami - w rezultacie popadając w bezrobocie i nałogi
gdy jednocześnie w kraju brakuje fachowców i robotników
wymaganych dla poprawnego funkcjonowania gospodarki.
Z drugiej zaś strony zaakceptowanie praw jakie dla
świata pod "dipolarną grawitacją" są ujawniane filozofią
totalizmu, w rodzaju prawa stwierdzającego iż "na
poznanie prawdy trzeba sobie zapracować", generuje
najróżniejsze korzyści. Przykładowo, w zalewającym
obecnie naszą cywilizację oceanie kłamstw pozwala ono
łatwo rozpoznawać prawdę i odróżniać prawdę od
kłamstwa. Wszakże prawda
wykazuje cechy, jakie zawsze są odwrotne niż cechy
kłamstw. Stąd dla prawdy łatwo sobie
wypracować, oraz w imię swej lepszej przyszłości
zacząć stosować w codziennym życiu, następującą definicję:
receptura na rozpoznawanie
prawdy i odróżnianie jej od kłamstwa wymaga jedynie aby
znać cechy prawdy, tj. wiedzieć że: poznawanie prawdy
zawsze wymaga włożenia w to pracy, prawda nigdy sama
nam się NIE narzuca ani NIE jest wmuszana - a jedynie
stwarzane są szanse aby ochotniczo ją poznawać,
zapoznawanie się prawdą nigdy NIE łamie "wolnej woli"
poznającego - który może ją akceptować lub odrzucić,
prawda zawsze jest jakoś blokowana przed upowszechnianiem,
upowszechnienie prawdy zawsze kosztuje wiele bólu
i wyrzeczeń, jej krytykanci tzw. "eksperci" odmawiają podejmowania
racjonalnej dyskusji o prawdzie - stąd typowo jest ona
jedynie obrzucana wyzwiskami pozbawionymi merytu,
dla prawdy zawsze istnieją liczne dowody (w tym empiryczne)
na jej poprawność, prawda zawsze jest nastawiona na
dobro i korzyść wszystkich ludzi - a NIE jedynie tego
kto ją upowszechnia.
Odnotuj, że w powyższej recepturze bardzo istotnym
jest element "narzucania się" (lub wmuszania) innym
ludziom - tak jak narzucają się reklamy telewizyjne,
lub wmuszane są nakazy władz i decydentów - faktyczna
prawda bowiem nigdy ani się NIE narzuca, ani też NIE
jest wmuszana, a zawsze jedynie stara się stwarzać
ludziom okazję do ochotniczego zapoznania się z nią tylko
jeśli ci zachcą ją poznać i jeśli włożą w to poznawanie
wymagane motywacje i wysiłek (na poznanie
prawdy trzeba sobie zapracować), poczym wolno
im ją przyjąć lub odrzucić - zależnie od wyznawanego
światopoglądu. Powyższa receptura i cechy prawdy
zawsze ujawniały mi swe działanie, kiedy liczni krytykanci
z bezpiecznej dla nich odległości obrzucali najróżniejszymi
epitetami wyniki moich badań i moją osobę, jednak uciekali
i kryli się w popłochu, kiedy w gronie świadków starałem
się zamotywować ich do konstruktywnego przedyskutowania
ich rzekomo "naukowych" i "logicznych" argumentów, lub
dowodów jakie mają na poparcie swego stanowiska. Ku
swojemu ubawieniu, podobne potwierdzenie tego samego
znalazłem też kiedyś opisane gdzieś w internecie zapewne
przez jakiegoś studenta, który wyjaśniał, że jeśli przy
jakiejkolwiek okazji ktoś usiłuje podjąć konstuktywną
dyskusję o moich odkryciach z naukowcami Fizyki
Politechniki Wrocławskiej, naukowcy ci szybko uciekają
w popłochu aby się ukryć od włączenia ich do dyskusji.
Część #K:
Podsumowanie, oraz informacje końcowe tej strony:
#K1.
Podsumowanie tej strony:
Nasza cywilizacja rozwija się nieustannie.
Owym jej nieustannym rozwojem objęte
są także urządzenia napędowe które ludzkość
używa. Niniejsza strona internetowa opisuje
najważniejsze z takich nowych urządzeń
napędowych, które już wkrótce powinny
pojawić się na naszej planecie.
#K2.
Warto też poczytać o już działajacych maszynach
"perpetuum mobile" i urządzeniach darmowej energii:
Skoro czytelnik najwyraźniej jest zainteresowany
w nowych rozwiązaniach technicznych, powinien
więc rzucić też okiem na strony internetowe które
opisują budowę i działanie urządzeń do generowania tzw.
darmowej energi.
W punktach #J1 i #J2 owej strony opisane są i
zilustrowane wideami liczne już działające prototypy
maszyn "perpetuum mobile" pierwszej i drugiej generacji,
które na przekór wymierzonych przeciwko nim mnogich
barier i krucjad, ciągle w 2017 roku zdołały zapoczątkować
na Ziemi nową, czwartą już z kolei "erę techniczną", jaka
będzie charakteryzowała się stopniowym eliminowaniem
wyniszczających naturę i zatruwających ludzi paliw oraz
zastępowaniem energii pozyskiwanej z paliw przez czystą,
zbawienną dla ludzi i darmową energię generowaną przez
maszyny "perpetuum mobile" drugiej i trzeciej generacji.
Najbardziej obecujące z owych urządzeń darmowej
energii nazywane jest
ogniwem telekinetycznym.
Ogniwa takie docelowo będą używane do zaopatrywania
w energię wehikułów i gwiazdolotów opisywanych na
niniejszej stronie.
#K3.
Jak dzięki stronie
"skorowidz.htm"
daje się znaleźć totaliztyczne
opisy interesujących nas tematów:
Cały szereg tematów równie interesujących
jak te z niniejszej strony, też omówionych
zostało pod kątem unikalnym dla filozofii
totalizmu. Wszystkie owe pokrewne tematy
można odnaleźć i wywoływać za pośrednictwem
skorowidza
specjalnie przygotowanego aby ułatwiać ich
odnajdowanie. Nazwa "skorowidz" oznacza
wykaz, zwykle podawany na końcu książek,
który pozwala na szybkie odnalezienie interesującego
nas opisu czy tematu. Moje strony internetowe
też mają taki właśnie "skorowidz" - tyle że
dodatkowo zaopatrzony w zielone
linki
które po kliknięciu na nie myszą natychmiast
otwierają stronę z tematem jaki kogoś interesuje.
Skorowidz ten znajduje się na stronie o nazwie
skorowidz.htm.
Można go też wywołać z "organizującej" części
"Menu 1" każdej totaliztycznej strony. Radzę
aby do niego zaglądnąć i zacząć z niego
systematycznie korzystać - wszakże przybliża
on setki totaliztycznych tematów które mogą
zainteresować każdego.
Niniejszym mam przyjemność poinformować
czytelników, że z okazji 70tej rocznicy urodzin
autora tej strony (tj. mnie), wyprodukowany
został i opublikowany około 35 minutowy
film Dominika Myrcik, jaki od maja 2016
roku upowszechniany jest gratisowo w
youtube.com.
Film ten nosi tytuł
"Dr Jan Pająk portfolio"
i prezentuje graficznie najważniejszy mój naukowy dorobek życiowy.
Jego polskojęzyczną wersję można sobie oglądnąć pod adresem
youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM,
lub uruchomić ją ze strony
djp.htm
zestawiającej widea w jakich przygotowaniu osobiście
brałem udział, a jaką zaprogramowałem do przeglądania
na "smart" telewizorach koreańskiej firmy LG, lub na
komputerach PC (najlepiej z wyszukiwarką "Google Chrome").
Zapraszam i zachęcam czytelników do jego oglądnięcia. Działające
zielone linki,
adresy internetowe, ulotki promocyjne w trzech językach,
oraz pełne opisy wszystkich trzech wersji językowych (tj.
polskiej, angielskiej i niemieckiej) tego doskonale
zaprojektowanego i wykonanego HD i HQ filmu, są
dostępne na specjalnie poświęconej mu stronie o nazwie
portfolio_pl.htm.
Aktualne adresy emailowe autora tej strony, tj. oficjalnie
dra inż. Jana Pająk,
zaś kurtuazyjnie Prof. dra inż. Jana Pająk,
pod jakie można wysyłać ewentualne uwagi, własne
opinie, lub informacje jakie zdaniem czytelnika
autor tej strony powinien poznać, podane są na
autobiograficznej stronie internetowej o nazwie
pajak_jan.htm
(dla jej wersji w języku HTML), lub o nazwie
pajak_jan.pdf
(dla wersji strony "pajak_jan.pdf" w bezpiecznym
formacie PDF - które to bezpieczne wersje PDF
dalszych stron autora mogą też być ładowane
z pomocą linków z punktu #B1 strony o nazwie
tekst_11.htm).
Prawo autora do używania kurtuazyjnego
tytułu "Profesor" wynika ze zwyczaju iż "z profesorami
jest jak z generałami", znaczy raz
profesor, zawsze już profesor. Z kolei
w swojej karierze naukowej autor tej strony był
profesorem aż na 4-ch odmiennych uniwersytetach,
tj. na 3-ch z nich był tzw. "Associate Professor"
w hierarchii uczelnianej bazowanej na angielskim
systemie uczelnianym (w okresie od 1 września
1992 roku, do 31 października 1998 roku) - który
to Zachodni tytuł stanowi odpowiednik "profesora
nadzwyczajnego" na polskich uczelniach. Z kolei
na jednym uniwersytecie autor był (Full) "Professor"
(od 1 marca 2007 roku do 31 grudnia 2007 roku -
tj. na ostatnim miejscu pracy z naukowej kariery
autora) który to tytuł jest odpowiednikiem pełnego
"profesora zwyczajnego" z polskich uczelni.
Proszę jednak odnotować, że dla całego szeregu
powodów (np. mojego chronicznego deficytu czasu,
prowadzenia badań wyłącznie na zasadzie mojego
prywatnego hobby naukowego, pozostawania
niezatrudnionym i wynikający z tego mój brak
oficjalnego statusu jaki pozwalałby mi zajmować
oficjalne stanowisko w określonych sprawach,
istnienia w Polsce aż całej armii zawodowych
profesorów uczelnianych - których obowiązki
zawodowe obejmują m.in. udzielanie odpowiedzi
na zapytania społeczeństwa, itd., itp.)
począszy od 1 stycznia 2013 roku
ja przyjąłem żelazną
zasadę, że NIE odpowiadam na żadne emaile
wysyłane do mnie przez czytelników moich
stron - o czym niniejszym szczerze
i uczciwie informuję wszystkich zainteresowanych.
Stąd jeśli czytelnik ma sprawę która wymaga
odpowiedzi, wówczas NIE powinien do mnie
pisać, bowiem w takiej sytuacji wysłanie mi
emaila domagającego się odpowiedzi w świetle ustaleń
filozofii totalizmu
byłoby działaniem
niemoralnym. Wszakże spowodowałoby,
że czytelnik doznałby zawodu ponieważ z całą
pewnością NIE otrzymałby odpowiedzi. Ponadto
taki email odbierałby i mi sporo "energii moralnej"
ponieważ z jego powodu i ja czułbym się winnym,
że NIE znalazłem czasu na napisanie odpowiedzi.
Natomiast w/g totalizmu "moralnym" działanien
w takiej sytuacji byłoby raczej napisanie do któregoś
z zawodowych profesorów polskich uczelni - wszakże
oni są opłacani z podatków obywateli między innymi
za udzielanie odpowiedzi na zapytania społeczeństwa,
a ponadto wszyscy oni mają sekretarki, tak
że korespondencja NIE zjada im czasu który
powinni przeznaczać na badania.
Niniejsza strona dostępna jest także w formie
broszurki oznaczanej symbolem [11],
którą przygotowałem w "PDF" (od "Portable
Document Format") - obecnie uważanym za
najbezpieczniejszy z wszystkich internetowych
formatów, jako że do niego normalnie wirusy
się NIE doczepiają. Ta klarowna broszurka
jest gotowa zarówno do drukowania, jak i do
wygodnego czytania z ekranu komputera.
Ciągle ma ona też aktywne wszystkie swoje
zielone linki.
Stąd jeśli jest czytana z ekranu komputera
podłączonego do internetu, wówczas po
kliknięciu na owe linki otworzą się linkowane
nimi strony lub ilustracje. Niestety, ponieważ
jej objętość jest około dwukrotnie wyższa niż objętość
strony internetowej jakiej treść ona publikuje,
ograniczenia pamięci na sporej liczbie darmowych
serwerów jakie ja używam, NIE pozwalają aby
ją na nich oferować (jeśli więc NIE załaduje
się ona z niniejszego adresu, ponieważ NIE
jest ona tu dostępna, wówczas należy kliknąć
na któryś odmienny adres z
Menu 3,
poczym sprawdzić czy stamtąd juź się załaduje).
Aby otworzyć ową broszurkę (lub/i załadować
ją do własnego komputera), wystarczy albo
kliknąć na następujący zielony link
albo też z którejś totaliztycznej witryny otworzyć
sobie plik nazywany tak jak w powyższym linku.
Jeśli zaś czytelnik zechce też sprawdzić, czy jakaś
inna totaliztyczna strona właśnie studiowana przez
niego, też jest już dostępna w formie takiej PDF
broszurki, wówczas powinien sprawdzić, czy
wyszczególniona ona została w linkach z "części
#B" strony o nazwie
tekst_11.htm.
Owe linki wskazują bowiem wszystkie totaliztyczne
strony, które już zostały opublikowane jako takie
broszurki z serii [11] w formacie PDF.
Życzę przyjemnego czytania!
If you prefer reading in English -
click on the flag below
(jeśli wolisz czytać w angielskim -
kliknij na flagę poniżej)
Data założenia tej strony internetowej: 28 kwiecień 2002 roku.
Data najnowszego jej aktualizowania: 29 kwietnia 2022 roku.
(Sprawdź w adresach z
Menu 4
czy istnieje już nowsza aktualizacja)