ROBERT KOPF
 WIERSZE
Home
toche o mnie
linki
wiersze
sztuka
eseje
tomik
 
                      WIECZNOŚĆ  POWROTÓW
 
Mój przedchrystusowy rówieśnik (urodzony w Egipcie w 1974 p.n.e.) nie miał wiele szczęścia.
 
Już jako dziecko, został świadkiem wygnania wielu kolegów innowierców
(faraon i jego kapłani odwrócili oczy motłochu od palących spraw codziennych).
 
W 1956 (p.n.e.) mało nie zginął podczas ludowej rewolty w Sakkarze.
 
Jako człowiek trzydziestoletni przeżywał zburzenie stolicy swoich bogów.
 
Mocno posunięty w latach (czterdzieści parę), odczuł na własnej skórze załamanie eksportu do kraju Hetytów.
 
Umierał w biedzie, pozostawiwszy swoim wnukom :
 
-         wątpliwą chwałę na polach Nubii
 
-         smak wypraw do krainy Punt
 
-         posady nadwornych poetów Amenemhata
          snujących doktryny wiecznych powrotów,
          natrętnych jak niespokojne sny
 

 

Hosted by www.Geocities.ws

1