Witam,

ilosc rozpowszechnianych klamstw na temat Jedwabnego znacznie przewyzsza
ilosc glosow nawolujacych do calkowitego wyjasnienia sprawy, aby glosy te
nie zniknely w bezmiarze klamstw, aby ich autorzy nie mieli wrazenia, iz ich
wypowiedzi pozostana niezauwazone, pozwolilem sobie zalozyc w tym celu
specjalna witryne, na ktorej bedzie mozna znalezc opublikowane teksty -
takze Panstwa teksty, o ile wyrazicie Panstwo na to swoja zgode. O zgode te
zwracam sie w nadziei, ze mimo wielu dzielacych nas roznic, sprawa dazenia
do prawdy jest dla wielu z nas sprawa wspolna.

http://www.geocities.com/jedwabne/

Pod powyzszym adresem nie ma jeszcze zadnych linkow, ani tez zadnych z
Panstwa ostatnich wypowiedzi, a jest jedynie krotkie uzasadnienie potrzeby
wspolnego dochodzenia do calej prawdy. Licze na to, ze wyraza Panstwo zgode
na umieszczenie ich wypowiedzi pod podanym adresem, a takze wezma Panstwo
czynny udzial w kompletowaniu wypowiedzi nastawionych do sprawy bardziej
rzeczowo, niz to widac w relacjach "naocznych swiadkow"  badz tez w
wypowiedziach zawodowych potakiwaczy gotowych do slepego przyjecia kazdego
klamstwa godzacego w Polske.

Poniewaz ostatnio nie sledze sciepy na biezaco, zachodzi mozliwosc, iz byc
moze przeoczylem istotne wypowiedzi, prosze wiec o nadeslanie mi poprzednich
listow na ten temat, o ile uznacie je Panstwo za godne opublikowania.

Wlodek Kaluza

From: (c) M a c i e k [[email protected]]
Sent: Dienstag, 27. Februar 2001 09:52
Subject: Re: Witryna na temat Jedwabnego - zapraszam do wspolredakcji

Folksdojcz Wlodek Kaluza  écrivait:

(malo istotny belkot wiec wycinam)


Folksdojczu Kalluza. Ja rozumiem ze wam sie ulewa zolc do dupy z racji
waszych spoznionych urodzin, bo sadzac po milosci jaka palacie do
Niemiec (wszak z was folksdojcz, czyli Polak ktory sie wyrzekl
polskosci za garsc dojczmarek niczym niejaki Wiechowski przez 4 lata
nim go goscinna Szwzcja nie przygarnela) - bylby z was doskonaly
piewca idei pewnego austriackiego ministranta katolickiego o
dyskusyjnym talencie malarskim, znanym jako Adolf Hitler.

Zolc ulewa sie wam, folksdojczu Kalluza, w dwojnasob. Po pierwsze
dlatego, ze nawet wasze folksdojczostwo nigdy i tak nie zrobi z was
Niemca, bo do usranej smierci pozostaniecie tylko sprzedajnym, platnym
zdrajca polskosci za woreczek judaszowych dojczmarek ; czyli
obywatelem takiej kategorii jakimi sa w goszczacym was Reichu
Kurdowie, Turczyni i wielonarodowe arabstwo. Czyli inaczej mowiac,
podczlowiek i smiec, wedle niemieckiego rozumienia czlowieczenstwa.
Jest to dla was niebezpieczne, bo gdybyscie mieli nieszczescie zyc pod
panowaniem waszego idola Adolfa H., to wasza nadgorliwosc bylaby rowna
ukrainskiej, i bylby z was doskonaly palacz. W Oswiecimiu.

Po drugie, zolc sie wam ulewa, folksdojczu Kalluza, jako bylemu
Polakowi, ktory zaluje ze nie mieszkal w Jedwabnem. Jako samozwanczy
Polak, katolik i obronca katolickosci, bylby z was idealny polski i
katolicki morderca antysemicki, ktory spiewajac Godzinki ku czci
Zydowki Najsw. Maryji Panny tudziez Boze cos Polske, zaganialby Zydow
do pierwszej lepszej stodoly by ich zywcem tamze spalic, powodowany
czysto polskim, katolickim odruchem znanym w swiecie jako
antysemityzm, cecha narodowa Polakow.

Mozecie wiec, folksdojczu Kalluza, tworzyc nie jedna, ale sto witryn
na Geocities i gdzie indziej, ale wasze proby zawracania Wisly
widelcem sa skazane na niepowodzenie, a wy sami, folksdojczu Kalluza,
na smiesznosc. Bo ani z was jeszcze Niemiec, ani juz Polak. Czyli -
mierne NIC, ktore swoje psychologiczne slabosci (pozostanmy delikatni
i milosierni) i nadwyrezenia zyciowe nadrabiac probuje faszystowska
nadgorliwoscia Polaczka w sosie katolickim.

I przy okazji podkreslamy ze folksdojcz Kalluza obsrywa swym brunatnym
kalem rasistowskich pseudo-idei samego polskiego papieza, ktory jako
najwyzszy autorytet kosciola kat. nie dalej jak rok temu publicznie
kajal sie za szerzony przez wieki antysemityzm koscielny, ktorego
najokrutniejszym owocem byl Holokaust, ochrzczony i poblogoslawiony
przez jednego z poprzednikow p. Wojtyly na stanowisku prezesa firmy
kosciol.

I , na koniec, ostatnia uwaga. Sadzac po jalowej na szczescie
plodnosci folksdojcza Kalluzy na Sciepie, mam coraz wieksze podstawy
by uwazac ze folksdojcz Kalluza jest finansowany, podobnie jak papurec
Danusi Alvi (coz za piekne polskie nazwisko) i scierwogrod
kryminalisty Wiechowskiego (tez bylego folksdojcza i czlonka POP PZPR
z Lomzy), przez znanego zonobijce i damskiego boksera, Stana T. z
Kanady, dzieki wstawiennictwu innego exPolaka Inaczej, Wilusia
Glowackiego.

Ale towarzystwo. Bylaby ci z nich mini - kompania SSmanow : poglady
sie zgadzaja, i Bog z nimi co drugie zdanie, i typowy polski
antysemityzm.


 (c)Maciek


From: Edek [[email protected]]
Sent: Dienstag, 27. Februar 2001 14:53
Subject: Re: Witryna na temat Jedwabnego - zapraszam do wspolredakcji

Podlanczajac sie do postu Macka. Chcialbym wiedziec co mysli Pan W. Krasucki
dalej na temat mojego chamstwa? Z tego co czytam - widze ze Kaluza buduje
nowe Getto, jeszcze moment a wybuduje krematorium na gaz (niewiem co tam
napisal, bo go dawno wywalilem na kompost).
Panie Krasucki, Panskie oceny ludzi odbiegaja od norm.
Dlaczego Pan nie pomysli, a pozniej napisze tylko robi to odwrotnie?
Nie oczekuje od Pana zadnych przeprosin, do niczego one nie sa mi potrzebne.
Tylko zastanawiam sie dlaczego Pan, Panie Krasucki stanal w obronie faceta
ktory jawnie buduje Getta i w kazdym poscie wygania Zydow ze sciepy?

Takim jak Kaluza, Wiechowski o wiele wygodniej jest rozmawiac z takimi jak
Odrzanski, jewpal czy RPP. Teraz wyobrazmy sobie jak wygladala by sciepa
gdyby tylko tacy tu pisali?

Tyn panom dedykuje ten wierszyk.

Przyszedl na sciepe, "Hejże do czynu"
p. Kaluza, wlany ze spleenu.

- Bardzo - powiada - smutno - powiada,
Moi panstwo, jaka jest rada?

Wypiłem - mówi - czystej butelkę,
Trzy bomby piwa, rumu angielkę.

Potem - powiada - whisky - powiada,
- I nic - powiada - nic nie pomaga.

Niech mi pan powie, gdzie jest przyczyna,
Że nuda na sciepie? Czyja to wina?

Na to Krasucki: - Czy pan nie widzi?
Co dzień powtarzam: winni są Żydzi!

Zamiast się trapić nudą i troską,
Niech pan rozwiąże sprawę żydowską.

Oto scyzoryk, rżnij pan, kolego!
Hejże, do czynu narodowego

Poszedł Kaluza; co miał, to przepił
Wyrżnął gudłajów. Nic mu nie lepiej.

- Tylem się narżnął, proszę gin z rumem,
A źle, cholera. Nic nie rozumiem.

Jeszcze raz - z rumem i pepermentem,
Gdzież upragnione dolce far rżnięte?.

...Hejże do czynu ozór na szaro
Kocio na szaro Żydzi na szaro
Ozór do czynu czyny do chrzanu
CHRZAN, miły Kociu. CHRZAN!



Użytkownik "(c) M a c i e k" [email protected] napisał w wiadomości
news:[email protected]...
[... tu reszta znajdujacego sie wyzel listu "Macka" - wtr. WK]


From: "Alexander Sharon" [email protected]
Message-ID: 
Date: Tue, 27 Feb 2001 06:58:42 GMT
X-Trace: news1.rdc1.ab.home.com 983257122 24.65.237.103 (Mon, 26 Feb 2001 22:58:42 PST)
Subject: Re: Witryna na temat Jedwabnego - zapraszam do wspolredakcji

A moze by tak tematy zydowskie przeniesc do zydowskich grup?

--
Alexander Sharon


From: [email protected] ((c) M a c i e k)
Subject: Re: Jedwabne - pomnik Lenina
Message-ID: <[email protected]>
References: 
Date: Sun, 04 Mar 2001 10:21:15 GMT
X-Trace: nnrp6.proxad.net 983701275 213.56.58.217 (Sun, 04 Mar 2001 11:21:15 CET)

Wlodek Kaluza  écrivait:

>oto dwa cytaty z ksiazki Grossa


 Jedyny wniosek z tekstu wyslanego przez
polskojezycznego folksdojcza Kalluze - ta brunatna swinia umie jeszcze
czytac po polsku. Chyba ze jej znowu Wiechowski kazal cos opublikowac,
za smierdzace narkodolary Stana T. za ktore kreci sie kanapa zwana
ciemnogrodem.

 Jakos bowiem trudno mi sobie wyobrazic ze folksdojcz
Kalluza bylby zdolny do samodzielnego przebrniecia przez niecale 200
stron ksiazki prof. Grossa. Wszak jego elementarz i jedyna biblia nosi
tytul "Mein Kampf", a jego chrystusem jest katolicki ministrant Adolf
Hitler, ktory rekami katolickich Polakow gdzies miedzy Wadowicami a
Jasna Gora wybudowal fabryke smierci, po drodze urzadzajac rozne
Jedwabne. Teraz juz wiemy dlaczego scierwo Kaluza mieszka w Reichu a
nie gdzie indziej. Polecamy wycieczki do Karyntii.


 (c)Maciek

Powrot