WIEDZA TO ODPOWIEDZIALNOŚĆ.  KNOWLEDGE IS RESPONSIBILITY.
 

PODSUMOWANIE DEKADY:

2000 - 2010

(oraz sukcesów i porażek)


+ najważniejsze zdjęcia dekady pod spodem,

czyli Demotywatory Angelus-Silesius

(uwaga: niektóre zdjęcia i komentarze są bezkompromisowe - czyli takie, jaki brutalny świat, który mnie otacza)


 

Wędrując przez życie

     MENU

Tornado w Polsce
15.08.2008

Relacja >>>


CZŁOWIEK  DEKADY:

Człowiekiem dekady powinien zostać ktoś, kto uczynił coś wybitnego lub jego/jej idee mogą przynieść lub już przynoszą korzyści całej cywilizacji, lokalnym strukturom oraz poszczególnym ludziom - ktoś, kto wybiega poza standardy myślenia. Miejsce Człowieka Dekady przyznaję jednocześnie prof. dr Janowi Pająkowi (globalnie) oraz dr Jerzemu Gorzelikowi (lokalnie). Tak dwie drastycznie odmienne kandydatury mogą pozornie rodzić zdziwienie, jednak obydwie postacie niosą światło autentycznej nadziei na lepszą przyszłość - chociaż w charakterze globalnym prof. Pająk jest (i będzie) postacią, która odegra(ła) o wiele ważniejszą rolę.

 

prof. dr inż. Jan Pająk

Wzniósł poziom wiedzy i sposobu myślenia o nauce, jej celach, energii, wiedzy o Bogu, także w sprawach ufo (które wywindował na poziom nieosiągalny dla innych badaczy) ponad Nasze wyobrażenia. Jego teorie, chociaż powtarzają bolesną lekcję Copernicusa, Galileusza, Da Vinciego i wielu innych wspaniałych badaczy, wynalazców - będą w przyszłości podwaliną zupełnie nowych nauk tak nieprawdopodobnych i gigantycznych, że dzisiaj są one nie do wyobrażenia tak samo, jak dla ludzi sprzed 200 lat rakiety kosmiczne, telefony komórkowe i telewizory.

Prof. Pająk, o czym jestem przekonany zostanie uznany w przyszłości za naukowca wszechczasów.

 

dr Jerzy Gorzelik

Upadające ekonomie mocarstw oraz szczególnie nieporadność państwa polskiego i jego dezorganizacji i ciężka praca RAŚ oraz dr Gorzelika mają olbrzymie szanse stać się solidnym fundamentem zmiany myślenia o Regionach i lokalnych społecznościach. Rządy i państwa opanowane przez olbrzymie oligarchie upadają jeden po drugim - ratunkiem jest skonsolidowana praca na rzecz mniejszych społeczności, które byłyby w stanie tak samo-regulować swoje potrzeby, aby opierać się globalnym zagrożeniom. W Polsce dr Gorzelik jest negowany, traktowany jak zło, ale moim zdaniem ten pogląd się zmieni na rzecz wizji Pana Gorzelika w najbliższym 50-leciu. Po prostu wymusi to sytuacja geopolityczna i powrót do regionalizacji. Larum głównie podejmują ci, którzy mają coś do stracenia, np. korzyści z rozkradania polskiego społeczeństwa i regionów.
 

 

Dekada: podsumowanie 2000-2010

04.01.2011

    
 

 

W 2010 roku moją stronę odwiedzono ponad 100.000 razy!A dokładnie 102.947. Jak na stronę niszową (z niszowymi tematami), nigdzie niemal nie reklamowaną, bez zaplecza medialnego, współpracowników, budżetu marketingowego, tak jak mają to niektóre portale - to jest olbrzymi sukces. Za mną nie stoi rzesza ludzi, którzy wszędzie promują moją stronę - a mimo to taki sukces.
Dziękuję Czytelnikom, że jesteśmy razem.

Rys. Liczba wizyt na www.angelus-silesius.pl
 (kliknij, aby powiększyć)

 Przez okres 4 lat (luty 2007-grudzień 2010) moje obydwie książki pobrano ponad 16.000 razy, filmy i dokumenty, które zmontowałem na mojej stronie obejrzano prawie 30.000 razy.

NAJWAŻNIEJSZE ZDJĘCIA DEKADY (zamieszczam tylko zdjęcia najważniejszych katastrof, aby uświadomić Czytelnikom, z jak tragicznym okresem 10 lat mieliśmy do czynienia). Proszę też Czytelników zwrócić uwagę na daty kataklizmów.
 

Najlepsi ludzie, rzeczy i wydarzenia 2000-2010:

1. Singiel - Andain - Beautiful things (Gabriel & Dresden unplugged mix), Delerium feat. Sarah McLachlan - Silence (Tiësto's In Search Of Sunrise Remix)

2. Grupa muzyczna - powalający Finowie: Michael Cassette (odkrycie dekady)

3. Album: Mirage (Armin van Buuren), Temporarity (Michael Cassette), Nyana (Tiesto), ISOS (Tiesto), Royksopp (Senior)

4. Najlepszy gatunek muzyczny: Trance, progressive trance-house, 

5. Radioshow: ASOT, TATW, Matt Darey In the mix, Music for Balearic People,

6. Nauka - odkrycia prof. dr Jana Pająka

7. Film - Shrek PL (1 część), Moon (2009), Shutter Island, Paranormal Activity, Piła, Pandorum, Labirynt Fauna (El laberinto del fauno), REC, Project Monster, Dom Zły, Descent 1 i 2,

8. Animacja/film animowany: Batman: W cieniu czerwonego kaptura, Katedra

9. Najlepszy aktor/aktorka: Heath Ledger (Joker w filmie Mroczny Rycerz),

10. Najlepsy producenci, DJ - Armin, Tiesto, Ferry, Darey,

 

=====================================

Jak podsumować ostatnią dekadę? Jak scharakteryzować? I w jakim kontekście? W sprawie UFO? Chemtrails? Polityki? Ekonomii? Człowieczeństwa? Niebywałej i niespotykanej wcześniej ilości katastrof "naturalnych", tornad, trzęsień, powodzi, zamachów, wojen bliskowschodnich, kryzysu ekonomicznego? Hm...tak.

Hm...tylko po co? W to, co wierzyliśmy w 2000 roku ma się nijak do wiedzy z roku 2010. Niezwykła droga, jaką przeszła prawda (ogólnie rozumiana) o wszechświecie przez owe 10 lat jest tak super-niezwykła, że usta mamy otwarte ze zdumienia - a oczy mocno zamknięte strachem przed tym, co nadciąga.

Jeszcze 10 lat temu bardzo mało z Nas wiedziało o ufo, Bogu, tajnych broniach, zakulisowych sprawach, które rządzą światem. Jeszcze całkiem niedawno, bo w 2007 roku wyśmiewano oficjalnie istnienie ufo - w 2010 roku nie tylko, że najważniejsze państwa przyznały się do badania tego zjawiska, ale utworzono ambasadę ufo przy ONZ - wyobrażacie sobie Państwo coś takiego w roku 2000??? Przenigdy!

Do najważniejszych militarnych i politycznych wydarzeń zaliczyć można: zamach na WTC oraz katastrofę w Smoleńsku.

Zamach na WTC - komentarz zbyteczny.

Katastrofa w Smoleńsku - co prawda są ludzie, którzy już po wizycie prezydenta Kaczyńskiego w Gruzji, gdzie stał na czele antyrosyjskiej rewolucji, gdzie jako duże Państwo Europy Wschodniej Polska mogła zorganizować opór przeciw Rosji i włączać w to kolejne Państwa bałtyckie i bałkańskie oraz post-sowieckie twierdzono, że będąc tym liderem takiego ruchu Lech Kaczyński podpisał na siebie wyrok śmierci. Ale nawet, gdyby takiego zamachu nie było to katastrofa zmieniła bardzo zasadniczo myślenie o Rosji. Otóż paradoksem katastrofy pod Smoleńskiem jest fakt, że to, czy była ona zamachem czy też nie nie ma znaczenia - cały świat ponownie zakulisowo wyzbył się złudzeń co do Rosji i każdy nagle przypomniał sobie, że Rosja jest groźna i nie cofnie się przed niczym. Moim zdaniem bardzo wielu ludzi w Brukseli (UE) narobiło w portki ze strachu, ponieważ MUSZĄ zakładać, że to był zamach, chociaż tak faktycznie mogło go nie być. To przypomniało całemu Zachodowi, co znaczy Rosja. Wszelka łuska Zachodnim politykom spadła z oczu (a moim zdaniem najbardziej Niemcom i USA, którzy sądzili, że mentalność Rosjan się zmieniła przez ostatnie 20 lat i dało się załagodzić pewien odwieczny brutalizm).

Najmocniejszą i najbardziej efektywną bronią przeciwko człowiekowi wcale NIE okazały się najnowsze typy broni pokazywanych na Discovery. Ostatnie dziesięciolecie pokazało Nam, że najpotężniejszą bronią i jak na razie najdoskonalszą, są media. Media, jak będą chciały, w czwartek zrobią z Ciebie króla - a w piątek żebraka. Wszystko zależy od woli ich decydentów. Najgroźniejszym miotaczem zła ostatniej dekady okazuje się być sarkazm, ironia, kpiny, pomieszane z absolutnym wpływem mediów na człowieka, który bombardowany gigantyczną ilością informacji w końcu po kilku latach przestaje samodzielnie myśleć.

Fałszowanie prawdy i kłamstwa, szeroki front obłudy - eksploatacja "celebrytów" czyli ludzi, którzy mają wpływ na innych ludzi i ich poglądy - to czynniki równie potężne i niebagatelne.

Nie sposób też nie wspomnieć o pewnym bardzo pozytywnym wydarzeniu, a właściwie serii wydarzeń. Lucjan Łągiewka, twórca zderzaka i projektu EPAR wraz ze swoim zespołem, pomimo wściekłego ataku na samego twórcę i zderzak, osiągnął w 2009 i 2010 wiele sukcesów i nagród. Rodzi to nadzieję, że pyszałkowaci Polacy-naukowcy, którzy na forach internetowych i programach tv ośmieszali ten projekt i wykpiwali samego twórcę, zostali bez słów - uderzyli w samych siebie, rzucali kalumnie, które okazały się być bumerangiem, który teraz z kolei uderza w nich. Już dawno temu zaliczyłem Pana Łągiewkę do Pereł Ludzkości. Tym bardziej się cieszę, że jego projektami są zainteresowani katarscy szejkowie i Europa Zachodnia. A Polacy? Poszczekali, poopluwali - karawana jedzie dalej.

 

MOJE SUKCESY I PORAŻKI OSTATNIEJ DEKADY.

 

Nie udało mi się namówić ani jednej stacji TV, ani jednego medium (prasa, tv, radio, www) ani żadnej prywatnej firmy do tego, aby wsparło moje liczne propozycje (tutaj, tutaj i tu). Właściwie to ostatnia dekada to oficjalne pasmo niemal samych porażek. W 2010 roku okazało się, że niektórzy badacze ufo nagle przypomnieli sobie o prof. Janie Pająku, ponieważ nie znaleźli swojej drogi dotarcia do ludzi - a prof. Pająk jest jakby żywym magnesem i reklamą dla własnej promocji, nagle po kilkunastu latach bezczynności w sprawie prof. Pajaka i jego teorii postanowiono najwidoczniej "podpiąć" się pod sukces teorii Jana Pająka - a w przyszłości zapewne występować jako popularyzatorzy i "odwieczni przyjaciele" Jana Pająka - chociaż dekada pokazała, że było dokładnie na odwrót - obrzydliwe i odrażające. Były też porażki szczególnie dotkliwe, które załamują kompletnie wiarę w uczciwość i drugiego człowieka.

Moje projekty, które opisałem, a którymi staram się zainteresować firmy software najprawdopodobniej (są przesłanki ku temu) zostaną po prostu przechwycone (czyli po prostu zrabowane) - i pies z kulawą nogą nawet nigdy nie wspomni, że były one inspirowane lub wykorzystane poprzez moje projekty. Nawet mój pomysł "turystyki ufo" zaczął być wykorzystywany przez tego samego człowieka, który teraz próbuje na siłę być wielkim "orędownikiem" twórczości prof. Pająka - chociaż nigdy nim nie był. Podejrzewam, że niektóre moje pomysły już są wykorzystywane w prywatnych projektach informatycznych firm, ale najprawdopodobniej nigdy się o nich nie dowiem, lub ze znacznym opóźnieniem.

Właściwie nie odniosłem żadnego sukcesu, który pozwoliłby bliżej ludziom przyjrzeć się tym tematom i zmienić drogę Naszej Cywilizacji. Jest jednak ważny powód takiego obrotu sytuacji (tych powodów jest zapewne więcej).

Podsumowując ostatnie 10-lecie, całkowicie upadła moja nadzieja na to, że systematyczna, długotrwała praca na wielu polach może przynieść owoce. Wyzbyłem się złudzeń co do tego, jacy są ludzie (przedsiębiorcy, współpracownicy, otoczenie) - liczy się chamskość, przebiegłość rozumiana jako kopanie pod kimś dołków i wykradanie cudzych pomysłów, poniżanie, wykorzystywanie. 7-letnie poszukiwanie bezpiecznej przystani, gdzie człowiek byłby doceniany, mógł się rozwijać osobiście i jako pracownik to w Polsce fikcja. Zaledwie mniej niż 20 % ludzi spotkanych na mojej drodze to w miarę przyzwoici ludzie - a takim, którym można zaufać - mniej niż 5 %. Pewnie tak jest wszędzie na świecie, ale przekonałem się, że karierę i sukces odnoszą w Polsce w 99% niemoralni. Niemoralni i psychopatyczni szefowie, wykorzystujący pracownika jak mebel - cóż, sowiecka mentalność to i inteligencja jak z kołhozu. Wykorzystujący pomoc współpracownicy (jednak sam doświadczyłem tego w mniejszym stopniu, za to opieram swoją opinię na zdaniu innych). W Polsce nie opłaca się pomagać innym - to szokujące stwierdzenie jest oparte na moich wieloletnich doświadczeniach - mówimy tutaj o pomocy bezinteresownej. Wszyscy próbują wykorzystać, zamiast udzielić rady i dać pomocną dłoń - postępują dokładnie odwrotnie: czekają na pomyłkę, upadek, niepowodzenie.

Paradoksalnie, porażka moich licznych propozycji, szczególnie w wypadku Radia Piekary, propozycji medialnych oraz pozostałych okazuje się być i zwycięstwem, ponieważ moja propozycja i tak została zrealizowana - a więc miałem rację! Sam fakt, że dobijałem się do drzwi wszystkich i mi odmawiano - a potem zrealizowano to, co postulowałem świadczy o decydentach tych decyzji, o tym, jakimi są ludźmi - lecz przede wszystkim pokazuje jasno, że to część moich planów i pomysłów została zrealizowana.

Duży wysiłek założenia i prowadzenia strony okazałasię owocny, napisanie 2 książek również (chociaż zawsze patrząc wstecz nigdy się nie będzie do końca zadowolonym).

Zainteresowanie moją stroną dosyć dużej grupy ludzi starających się myśleć samodzielnie, ludzi idących pod prąd, którzy nie podążają za komercyjną papką - to sukces.

Na moją stronę, szczególnie PO sformułowaniu WEB 3.0, zaczęły zaglądać firmy software'owe z całego świata, instytuty technologiczne, prywatne firmy badawcze - co ciekawe te największe na świecie zaglądają tutaj regularnie. Jestem absolutnie przekonany, że mój projekt web 3.0 będzie przez kogoś wykorzystany i (być może nie w całości) ale wdrożony. Nie tylko ten projekt, ale również projekt programu do przetargów być może będzie wykorzystany (przecież łatwo jest zobaczyć jakie przedsiębiorstwo zagląda na stronę).

Sukces odniosły też teorie prof. Jana Pająka - wbrew krytyce, oszczerstwom, ośmieszaniu, mieszaniu z błotem - coraz więcej ludzi przekonuje się, że są poprawne i co ważniejsze, coraz więcej naukowców dochodzi do wniosku, że coś na kształt przeciw-świata musi istnieć. Oczywiście wcale nie muszą znać teorii prof. Pająka - wystarczy, że ich programy i teorie ocierają się o to samo. Na początku 2000 roku wiedza w tym temacie była skromna - dzisiaj pierwsze kroki ku nowoczesności zostały poczynione.

Sukces w moim przypadku niestety nie przekłada się na wynik w wymiarze finansowym i w wymiarze rozwoju pracownika (możliwości zdobywania wiedzy, która jest dla mnie ważniejsza niż pieniądze) - czynników, które na to wpływają jest kilka. Ważniejsze jednak jest to, że niektóre moje pomysły a przede wszystkim to, że zupełnie inaczej myślę o filozofii funkcjonowania rynku i marketingu (może nie tyle zupełnie inaczej - co przerzucam ciężar funkcjonowania przedsiębiorstwa nie do nurtu "pryzmatu tylko pieniędzy" a do nurtu reprezentowanego raczej przez np. Stevena Jobs'a s Apple'a: daj ludziom coś potrzebnego, a pieniądze będą skutkiem ubocznym Twoich działań). Taka jest moja wizja funkcjonowania marketingu i obiegu energii. Model energetyczny a nie pazerność będzie kluczem do nowoczesności (co NIE oznacza, że zysk będzie w tym modelu pomijany).

 

LICZBA ODWIEDZIN (WIZYT):


 Rok 2010: 102.947 (282 osób /dzień)
 
Rok 2009:
76.124 (211 osób/dzień)
 Rok 2008:  32.291 (89 odwiedzin/dzień)
 Rok 2007:  3.546 (9 odwiedzin/dzień)
 

UWAGA: w poprzednich latach podawałem liczbę nie odwiedzin - a unikatowych gości (tj. zapewne IP - jednak z uwagi na dynamizm IP i fakt, że nikt nie stosuje unikatowych gości a właśnie liczbę odwiedzin jako stan faktyczny, również teraz zastosowałem ten licznik). IP jest przyznawane dynamicznie w większości sieci, dlatego też nie może być kategoryzowany jako jeden odwiedzający.

 

ILOŚĆ POBRANYCH KSIĄŻEK - 2007-2010 rok


  Na Krawędzi Prawdy (cz. 1 i 2) - ponad 16.000 pobrań
 

 

Najczęściej na swoich komputerach mają Państwo zainstalowany
Windows (95,5 % przeglądających), Linux (1,7 % przeglądających).

Po raz kolejny przeglądarka Mozilla Firefox wyprzedziła I.Explorer: z mozilli podczas przeglądania mojej strony korzystało prawie 51 % użytkowników, z Internet Explorera - zaledwie 28,5 %. Opera miała 11,5 % udziału, Google Chrome, prawie 7 %

 

FRAZY UŻYTE W WYSZUKIWARKACH
(za pomocą których trafiono na moją stronę)


 1. nokia 6303i opinie - 1506 razy
 2. pizza domowej roboty - 764 razy
 3. trening bruce lee - 690 razy

A tutaj dziwne i zaskakujące pytania, jakie szukają interunauci w wyszukiwarkach, a które wiodły na moją stronę:

- przejazdy kolejowe (wyszukiwarka pewnie zapisuje frazy, swoją drogą że też pokierowała na moją stronę...)

- sex na dyskotece seria z kamer przemysłowych z dyskotek miejsc publicznych (czego to ludzie nie szukają...tylko jak to możliwe, że wyszukanie tej frazy zaprowadziło na moją stronę...)

- sebleczone frelki (bez komentarza, Ślązacy rozumieją)

- wywracanie gałek ocznych u niemowląt (moje pełne zaskoczenie...)

- tragedia smoleńska i jej wpływ na wizerunek polski straty i zyski - (jak widać niektórzy próbują analizować)


 

 

 

 

 

 
numer gg: 1010567

Blog Dominik Myrcik
MOJA NOWA KSIĄŻKA
2 część książki

Na Krawędzi Prawdy 2
pobierz >>>




 

 

 

 

 

Najważniejsze zdjęcia dekady pod spodem,

czyli Demotywatory Angelus-Silesius

(uwaga: niektóre zdjęcia i komentarze są

bezkompromisowe - czyli takie, jaki brutalny świat, który mnie otacza)

Źródło: http://totallycoolpix.com/2010/12/best-pictures-of-the-decade-the-noughties/

Zamach na World Trade Center.
To byli terroryści, Al-Kaida, Bin-Laden.

Przyjechali na osiołkach z jaskiń Afganistanu,
oszukali najbardziej zaawansowaną technologię wojskowo-obronną, służby na lotniskach, nauczyli się pilotować najbardziej zaawansowane
samoloty pasażerskie świata i dup!

"A świstak siedzi..."
 

 

26 grudnia 2006, Lagos (Nigeria).

Mężczyzna omywa sadzę z czoła po wybuchu
rurociągu z gazem, w którym spłonęło żywcem około 500 osób.

 

"I ja mam kochać taką Amerykę?"

Lekarz polowy Richard Barnett trzyma ranną dziewczynkę w Iraku (2003).

Gratulujemy Amerykanom najpierw wywołania wojny, a potem zmuszania swoich żołnierzy do patrzenia na cierpienia ludzi.

 

"Ruch jak przy grillu..."

13 czerwiec 2010. Kontrolowany zapłon wyciekającej ropy w Zatoce Meksykańskiej. Miliony ton wyciekło do oceanu.

Ach, ta chełpliwa i przekonana o własnej wielkości nauka - chcą lecieć na Marsa, a dziury załatać nie potrafią.

 

"Wszystko zależy od punktu siedzenia"

Irakijczyk podejrzany o posiadanie w samochodzie materiałów wybuchowych.

Ameryko, Ameryko! Już wkrótce odczujesz, czy jesteś "taka wielka"
 

 

"Tyran"

Jeśli on jest tyranem, to kim są ci, którzy napadli na jego kraj?
 

 

"Dzieci nie zawsze są wesołe"

Ranne palestyńskie dzieci po ataku przez izraelską artylerię. Izrael posiada najnowocześniejszy arsenał wojskowy - Palestyna parę ręcznych wyrzutni i trochę ładunków wybuchowych.

Nie ma to jak "obiektywne medialnie" porównanie arsenałów.
 

 

"Biednemu zawsze wiatr w oczy"

Tubylcza kobieta z Amazonii przeciw lokalnej policji.
 

 

"Tylko trochę dymu"

A cała Europa trzęsła portkami. Wybuch wulkanu Ejafjalajokull na Islandii - oraz piękna zorza zarejestrowana nad wulkanem.
 

 

"W Polsce kłóciliby się, kto ma nieść rannego" -
aż ten by pewnie zmarł

Nawet Bagdadczycy są lepiej zorganizowani niż cała Polska razem wzięta.

Bo w Polsce do wykopania jednej dziury, musi się zebrać konsylium eksperckie, wydać z 20 pozwoleń, dać łapówkę co najmniej 5 urzędnikom.
 

 

"Ciekawe czy doleci"

Izraelski żołnierz pilnujący granicy strzela do protestujących Palestyńczyków.
 

 

"I tak cię poznaliśmy"

Saddam Husajn złapany po kilku latach ukrywania się (a później skazany i powieszony).
 

 

"Dobrze, że nie mam czterech rąk"

26 grudzień, miasto Bam w Iranie (po trzęsieniu ziemi). Mężczyzna niesie martwe dzieci.
 

 

"O tym, jak Rosja kocha cały świat"

Gruziński mężczyzna płacze nad zabitym krewnym podczas rosyjskiego bombardowania miasta Gori.
 

 

"Jeden dzień z życia Palestyny"

Ciała zabitych po izraelskim ataku w Gazie,
6 marca 2006
 

 

"A kiedy Nas to czeka?"

Tłum ludzi w indyjskim stanie Gujarat czeka na swoją kolej czerpania wody.
 

 

"Jesteście dumni, że jesteście ludźmi?"

Małe foczki obdarte ze skóry 150 km od Archangelska, Rosja. To jedyny sposób, aby tamtejsi ludzie mogli zarobić na żywność.

I gdzie są ci "nałókofcy", którzy budują promy kosmiczne i badają krańce kosmosu? Dlaczego nie potrafią rozwiązać problemów żywieniowych ludzkości?

A może po prostu nie są tacy wielcy, na jakich pozują?
 

 

"Kompromis"

Słynna sprawa Eliana Gonzaleza, któremu odebrano dziecko. Pytanie brzmi, gdzie podziały się międzyludzkie negocjacje, kompromis.
 

 

"Kochajmy się ja Bracia, liczmy się jak..."

O cholera - to chyba nie pasuje do sytuacji.

Izraelski żołnierz zabrania Palestyńczykowi wzięcia udziału w piątkowej modlitwie w meczecie Al-Aksa, w wyniku czego wywiązała się kłótnia.
 

 

"Sandał na koturnie"

Pojedynczy sandał/but, jako pozostałość po zamachu na wyspie Bali, Indonezja, w nocnym klubie. Zginęło ponad 140 zagranicznych turystów.
 

 

"Do was też dojdziemy"

Zamachy w Madrycie w 2004 r.
 

 

"Dezorientacja"

Mężczyzna pobrudzony pyłem z zapadających się wież World Trade Center.
 

 

"Weź mnie - a przywróć mu życie"

Indyjska kobieta rozpaczająca nad ciałem kogoś z rodziny po tsunami, 26 grudzień 2004.
 

 

"Kościoły i meczety są święte -
więc nie będą burzone"

Niezwykły widok: meczet muzułmański, który nie został nawet naruszony w mieście Meulaboh
w Indonezji, podczas gdy dookoła wszystko jest zrównane z ziemią.
 

 

"Już wiem kim zostanę - męczennikiem Allaha"

Bagdadzki chłopiec ranny w ataku na Bagdad, podczas snu. Rakieta zabiła większość jego rodziny.

Kto jest jeszcze zdziwiony, dlaczego ludzie Bliskiego Wschodu nienawidzą USA i świata Zachodu?
 

 

"Jemu się nie udalo"

Kaleka w Nowym Orleanie, który czekał kilka dni na pomoc przed halą.
 

 

"Kali nie wiedzieć, co to relingi dachowe"

Mężczyzna w Nowym Orleanie po huraganie Katrina. Został uratowany. Ciekawe, czy jak zobaczył swoje zdjęcie zadał sobie pytanie, dlaczego nie złapał relingów na dachu, tylko obłego kantu?
 

 

"To nie jest dwóch Murzynów"

To w 'cywilizowanym świecie' robi człowiek
z człowiekiem.

To Polacy zrobili i nadal robią ze Ślązakami.

Ten z lewej to ja - ten z prawej to 80% ludzi, których spotkałem w życiu.

(ten pod butem to podejrzany o zamordowanie prezydenta Haiti
w 2004 roku, oczywiście moje porównanie nie dotyczy prawdopodobnej zbrodni owego człowieka - a opisu sytuacji na zdjęciu)

 

 

"Pełne zaskoczenie?"

George W. Bush dowiaduje się o drugim
z samolotów wbitych w WTC.
 

 

"Oczywiście, że wszystko zaplanowałem"

Oskarżcie mnie jeszcze o wyciek ropy, tsunami, katastrofę Columbii, zawalenie dachu w Katowicach, opady śniegu w USA i Europie, zmianę klimatu na świecie, świńską grypę...a...mam takie pytanie - niech ktoś mi powie co to takiego jest ten telewizor...
 

 

"Prawie jak Rambo"

Amerykański żołnierz w Afganistanie chowający się przed atakiem talibanów.
 

 

"Kolor purpury"

Katastrofa toxyczna na Węgrzech w 2010 r.
 

 

"XXI wiek - Polska 2010"

Powódź w Polsce - brak amfibii, łodzi, sprzętu, ludzi do ratowania, brak organizacji, brak wszystkiego, a nawet brak-braka.

Poparcie dla rządu: ok. 45-50%.

Oto Polacy.
 


"Biblijne rozmiary" -
dopiero z kosmosu nabierają znaczenia...

Powódź w Pakistanie 2010.

14 milionów ludzi dotkniętych tą powodzią.

Ponad 1900 zabitych. Na górnym zdjęciu rzeka Indus przed wylaniem i pod spodem po wylaniu.


 

 

A na koniec z przymrużeniem oka ;)