KIM BYŁEM ?   -   KIM JESTEM ?   -   GDZIE ZMIERZAM ?

Poprawa i stopniowe usuwanie

niemoralności z mojej witryny.

(prośba do Czytelników o pomoc w jej usuwaniu)

"Ono zmiażdży ci głowę, ty zmiażdżysz mu piętę"

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Poprawa jakości i wycinanie niemoralności!

11.08.2015

 

 

Nadchodzi miecz i huragan - czas się przygotować i oczyścić własny dom z nieczystości.

 

Drogi Czytelniku,

 

Po piętnastu latach od zaangażowania w czynne poparcie idei nie tylko tych wyrażonych na mojej stronie w kierunku teorii dr Pająka, ale też i innych światłych, porządnych i dobrych ludzi, nadchodzi czas chęci i zmiany niemoralności, jaka gnieździ się na mojej stronie - przecież jestem tylko człowiekiem, na dodatek 10-15 lat temu NIE miałem jeszcze takiej świadomości jak obecnie - a popełniłem moim zdaniem zbyt wielu uproszczeń, wypaczeń, błędów -  moje zdanie co do niektórych spraw zmieniło się - czasem w stopniu znacznym, czasem zupełnie na odwrót a czasem w ogóle. Użyłem także, za co chciałbym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się dotknięci - niektórymi mało wyrafinowanymi porównanianim, epitetami czy sformułowaniami zdań - czy to w książkach, czy w artykułach.

Przez ostatnie ponad 15 lat, jako Górnoślązak byłem i jestem krytykowany za mój negatywny i wyrażany w sposób nietotaliztyczny stosunek do jakości życia w Polsce, do tego, jacy są Polacy.

Napisałem też 2 książki, w których, oprócz mojego wytłumaczenia i zaangażowania - również w kilkudziesięciu zdaniach opisałem mój stosunek do Polski i Polaków - którym nigdy nie szczędziłem krytyki - ale też, co zawsze chętnie podkreślam - poznałem wielu Polaków, którzy bardzo mi sprzyjali, chociażby pozytywnymi emailami, które otrzymywałem i otrzymuję - i poznałem (dojrzałem) wielu ludzi skrzywdzonych w Polsce - ogrom tego zła, doświadczanego na sobie i na innych zniszczył niemal zupełnie poczucie wartości człowieka - tym bardziej cieszy, że pomiędzy ogromem zła znalazłem (lub znaleźli mnie) ludzie, którzy wiarę w dobro przywracają. Tak nawiasem mówiąc, obecnie to Niemcy od 2011 roku udzielają mi "darmowych" lekcji pokory (i wszystkiego, co się kryje za pojemnym i bolesnym słowem "pokora").

Dzisiaj na pewno zmieniłbym FORMĘ i sposób krytyki, gdyż niestety, jak sam zauważyłem, nie było to, w jaki sposób napisałem w niektórych sprawach sprawiedliwe. A czasem nawet może się wydać krzywdzące. Obserwując, czując na sobie, jak byłem i jestem traktowany muszę powiedzieć, że moja opinia się nie zmieniła z negatywnej na pozytywą w wielu kwestiach opisanych w moich książkach a dotyczących Polski - ale stałem się bardziej krytyczny i wymagający wobec samego siebie - próbując zmienić i zacząć zmianę właśnie od samego siebie - a to jak wiadomo jest najtrudniejsze.

Dlatego też postaram się w tych artykułach (cóż, książek już nie zmienię), w których pewne tematy mógłbym inaczej ująć, wyjaśnić lub pominąć zmienić ich wymowę na zgodną z Biblią i totalizmem.

Proszę więc o pomoc, jeśli jakiś fragment dotyczący omawianych wyżej spraw Ciebie, jako Czytelnika-Polaka dotyka i uważasz, że powinienem go przemyśleć lub wyjaśnić, lub też złagodzić swoje opinie - bardzo Cię proszę o wskazanie konkretnego artykułu.

Skąd i jak nadeszła ta zmiana? Otóż po pierwsze, jak wspomniałem, dzisiaj NIE użyłbym niektórych sformułowań i słów - bo nie przystoją o wiele dojrzalszemu człowiekowi - mam nadzieję, że w przyszłości będzie to uznane za "temperament młodego człowieka" lub "opinie młokosa", który musi jeszcze nie raz dostać solidnym dębowym kijem, aby bardziej poprawnie patrzeć na świat, ludzi i Boga.

Cały czas sądziłem, że ilość zła w Polsce pochodzi tylko i wyłącznie od samych Polaków - bo tacy są, bo takich a nie innych wyborów dokonują, bo zmienić masy jest ogromnie trudno - i to jest prawda. Jednak to, czego jeszcze nie wiedziałem - a raczej wiedziałem, ale NIE byłem świadom skali (tj. wielkości) i ogromu zniszczeń, jaki jest dokonywany z zewnątrz, a jaki leży POZA wyborami społeczeństwa i narodu - ta świadomość ogromu ingerencji poza samymi decyzjami suwerena, a który to ogrom ujawnił się przez ostatnie 15 lat (dla przykładu jedna z takich najsłynniejszych ingerencji, chociaż już starsza niż 20 lat, to słynne obalenie rządu Jana Olszewskiego z 1992 roku). Okazuje się, że zakulisowych działań znajdziemy o wiele więcej i to one powodują, że nie na wszystko mamy wpływ.

Tak więc w owych zmienianych artykułach - gdzie będę coś usuwał, zmieniał, dopisywał, już nie będę nadmieniał, że coś uległo zmianie, poprawie, etc. Czynię to tutaj.