Few worlds about me and who I am

Urodzony w polsce 25 lat temu, zamieszkaly w Worthing w Uk w moim nowym ukochanym domu. Gdzie musze samu walczyc o wszystko. niestety zycie nigdy nie jest z gorki, lub uslane rozami. wiele spraw ktore sa poza naszymi silami sie przytacza od kolana i nas powala.

Moje zycie bylo zawsze fajne w oczach innych, niestety z mojej perspektywy zawsze bylo ciezkie, i pelne tajemnic, nie majac sie do nikogo odezwac. zawsze kronika ktora trwa juz od wielu lat 1995 roku powstawala piersza strona, byla dla mnie mozliwoscia wypowiedzenia sie. pisanie o moich uczuciach, przemysleniach, sytuacji w domu czy tez moich zwiazkach. teraz gdy nie mam ani tego ani sytacji w domu.bo juz jest ok. wsparcie od rodzicow mam i zawsze mialem. mialem znajomych i towarzystwo.

Kronika przybiera zupelnie inny schemat, tego co byla na poczatku. pamietnik, i jakis sposob kontakt ze ludzmi kotrzy mnie znaja. i czasem sobie przypomna o moim istnieniu. bo tak jest. zamiast pytac sie mnie co u mnie, prosze macie jak kawa na lawie. moje rosterki i przmyslanie. nie jestem wstanie tego prosto w oczy powiedziec moim znajomym, lub nelicznym przyjaciolom. kotre zostalo tylko 3 w moich zyciu, no marcin w polsce, zawsze byl dla mnie kims bardzo waznym. TK ;-) wiec ... ale w rozmowach z ludzmi omijam te tematy i jestem usmiechniety ale to tylko na pozor, i na pokaz, dla utrzymania jakkis kolwiek znajomosci, bo sam nie umiem byc, lecz jestem.

2009

That's was part of About me from last year - This Year well I have new job new friends and new me, I believe so, I have finally found a close person in my life who will stand my me and who will be there for me for a long time. I have learned that nothing last for ever and that person can move on some day but that what gives me strength now - that knowledge, strange.

My life was up and down most of the time and still is but the gaps between the up and the bottom are decreasing from day to day, only baby steps but still they are, My life is slowly and finally starting to be placed in a right order, I am not talking about my break up over two years ago, but Generally everything what has happened in my life. My Baggage is there but I am learning to deal with it and to move foward rather than to stand in one place and scream, like I have done in the past.

.