Wojewoda zezwoliła, minister odroczył
Gazeta Współczesna 20.05.2001

 

Czy dojdzie do ekshumacji Żydów zamordowanych w Jedwabnem?

JEDWABNE, BIAŁYSTOK. Wojewoda podlaski, Krystyna Łukaszuk, wydała decyzję zezwalającą na dokonanie ekshumacji zwłok Żydów, zamordowanych w Jedwabnem w 1941 roku. Minister sprawiedliwości Lech Kaczyński odroczył jej wykonanie.
Z wnioskiem o zezwolenie zwróciła się do wojewody Rada Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa na prośbę pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej. Prokuratorzy IPN, prowadzący śledztwo w sprawie zbrodni, chcą dokładnie ustalić liczbę osób, które spalono w stodole 10 lipca 1941 r. oraz sprawdzić hipotezę, że na terenie Jedwabnego znajdują się też inne groby ofiar.
Przebywający w sobotę w Jedwabnem sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Andrzej Przewoźnik unikał wypowiedzi na ten temat. Natomiast w niedzielę w wywiadzie dla Radia "Zet" minister sprawiedliwości Lech Kaczyński powiedział, że odroczył wykonanie ekshumacji przez prowadzącego śledztwo prokuratora IPN. Dodał, że odroczenie ma służyć poznaniu stanowiska strony żydowskiej w sprawie ekshumacji. Wcześniej Rada Ochrony Pamięci zwracała się do środowisk żydowskich o zgodę na rozkopanie mogiły, ale spotkała się z odmową z przyczyn religijnych. W marcu na jej zlecenie specjaliści z Instytutu Archeologii i Etnologii Uniwersytetu Toruńskiego ustalili na podstawie zdjęć lotniczych z lat 50. oraz pomiarów georadarowych i elektromagnetycznych, dokładne wymiary stodoły, w której spalono Żydów, i mogiły, gdzie pogrzebano zwłoki. Ustalono, że mogiła ma wymiary 7,5 na 2,5 metra.
Wyniki badań potwierdziły istniejące wcześniej wątpliwości co do liczby ofiar. Według archeologów z Torunia, ktorzy badali zbiorowe groby pod Charkowem, w mogile o takich wymiarach może spoczywać od 300 do 400 osób, co by podważało wersję przyjętą m.in. przez Jana Grossa w książce "Sąsiedzi", że zamordowano 1600 osób. Z drugiej strony w toku śledztwa pojawił się wątek, że w pobliżu spalonej stodoły znajdują się inne groby zamordowanych w tym dniu Żydów.
Tymczasem nabierają tempa przygotowania do uroczystości, która ma odbyć się w Jedwabnem w 60. rocznicę zbrodni. Minister Przewoźnik zapowiedział w sobotę, że montaż nowego pomnika na miejscu kaźni rozpocznie się za półtora tygodnia. Nie ma już przeszkód w rozpoczęciu prac, gdyż w piątek Podlaski Urząd Wojewódzki sfinalizował wykup działki od Henryka Biedrzyckiego, potrzebnej do poszerzenia miejsca pod nowy pomnik.

Powrot

Hosted by www.Geocities.ws

1