Upokorzyć Polskę
Krzysztof Skotnicki

 
upokorzyc Polske
Gdyby ktoś w Polsce usłyszał rok czy dwa lata temu stwierdzenia w rodzaju: "Polacy to naród nazistowski", "Polacy tworzyli obozy koncentracyjne", "Polacy są winni zbrodni holokaustu", "Polacy byli i są gorsi od hitlerowców", "Polacy to najgorsi antysemici na świecie", to większość ludzi wyśmiałaby nas, że to brednie. Otóż w zachodniej prasie te stwierdzenia padają coraz częściej i z narastającą intensywnością. Ostatnio otwarcie już się mówi, że "wielki mit o Polsce bohaterskiej i męczeńskiej" to jeden wielki fałsz, a Naród Polski porównuje się do niemieckich i austriackich nazistów.

To nie pomyłki

Od kilku lat niektóre wiodące światowe czasopisma i dzienniki piszą o "polskich obozach koncentracyjnych". Kiedy Polonia protestuje, to pada odpowiedź: "drukarska pomyłka". Dziwne, że te pomyłki, drastycznie zmieniające sens wypowiedzi, zdarzają się z taką częstotliwością w różnych częściach świata i dotyczą tej jednej istotnej kwestii: "polskiego zaangażowania w zbrodnie przeciwko Żydom". Poniżej podaję tylko nieliczne przykłady tego, co się pisze o Polskim Narodzie.

- Podręcznik szkolny w Anglii "Świat XX wieku" podaje: "...Hitler realizując swój plan zagłady Żydów nie był odosobniony... było wielu, co mu w tym pomagali. Należą do nich Polacy, Ukraińcy i ci Francuzi, którzy pracowali dla nazistów...".

- Uniwersytet Tulane, w Nowym Orleanie, USA na swojej stronie internetowej: www.tulane.edu/~so-inst/scher.html przedstawia wizerunek AK jako zbrodniczej organizacji, i mówi o negatywnej roli Kościoła katolickiego i Polaków w II wojnie światowej. Polacy są opisani jako gorsi od hitlerowców (wypowiedzi polskiego Żyda L. Schera z Częstochowy).

- "The Australian", Australia, 21 listopada 1998 r.: "...polskie obozy śmierci..." (E. Hartmann).

- "Wall Street Journal", USA, 22 lutego 1999 r., artykuł pt. "Polskie obozy koncentracyjne" (autor nieznany).

- "The Observer Magazine", Wlk. Brytania, 4 kwietnia 1999 r.: "...polskie komory gazowe..." (autor nieznany, na podstawie zeznań Żydów).

- "Le Soir Ilustre", Belgia, 22 marca 2000 r.: "Papież pochodzący z kraju, który wymyślił Auschwitz..." (J.M. Veszely i H.L. Weichselbaum).

- "Le Soir", Belgia, 21 kwietnia 2000 r.: artykuł pt. "Polska dba o rozwój swojego antysemityzmu" (autora nie podano).

- "Wall Street Journal", USA, 21 czerwca 2000 r. : "...obozy pracy przymusowej w Polsce." (David Wessel).

- "New York Times", USA, 13 sierpnia 2000 r. pisze: "...czuliśmy się bezsilni w takich krajach jak Polska, gdzie antysemityzm był czymś normalnym..." (J. Berger, M. Lieberman).

Nieodpowiedzialne wypowiedzi

Przeciętny i bezkrytyczny zachodni czytelnik widząc takie sformułowania, wyrabia sobie na ich podstawie wizerunek całego Narodu Polskiego. Często padają stwierdzenia cudzoziemców: "A, to Pan jest Polakiem, dlaczego wy tak nienawidzicie Żydów?".

Po ostatnich wydarzeniach i publikacjach o tragedii w Jedwabnem dziennikarze zachodni nie mówią już, że "polskie obozy śmierci" to pomyłka drukarska. Otwarcie twierdzi się, że Polacy to naród zbrodniarzy, winny zbrodni holokaustu.

Tragedia w Jedwabnem wyzwoliła dosłownie lawinę publikacji antypolskich na arenie międzynarodowej. Chcę podkreślić z całą stanowczością, że jedną z podstawowych przyczyn obecnych ataków na Naród Polski są niedojrzałe publiczne wypowiedzi czołowych polityków polskich: prezydenta Kwaśniewskiego i premiera Buzka na ten temat. Niektórzy próbują jeszcze niesłusznie wciągnąć w to ks. kardynała J. Glempa. Przytoczę znowu nieliczne tylko przykłady:

- "Le Soir", Belgia, 23 marca 2001 r.: "...pogromu dopuścili się nie Niemcy, ale ludność lokalna. Pchnięta do tego czynu przez nienawiść do Żydów i chciwość posiadania ich mienia, a jednocześnie zapewniona o bezkarności i wsparciu ze strony nazistów, zgraja jedwabińska zapisała jeden z najbardziej czarnych rozdziałów historii. (...) Kościół katolicki mógł sobie pozwolić na powiedzenie całej prawdy (już dużo wcześniej), ale nie widział żadnej korzyści z burzenia narodowego mitu o Polsce katolickiej i męczeńskiej. Potrzebna była książka Grossa, aby przerwać milczenie kłamstwa. (...) Dobrze wiemy, że antysemityzm nie znikł nawet po holokauście" (L. Unger).

- Radio Judaica, marzec 2001 r.: "...no tak, ale przecież młodzi Polacy, jeśli nawet tak jak młodzi Niemcy i młodzi Austriacy wyrośli w dziedzictwie nazistowskim to...".

- "Newsweek", 5 marca 2001 r.: "SPROSTOWANIE NA TEMAT MASAKRY. To nie Niemcy, a polscy sąsiedzi wymordowali swoich sąsiadów Żydów..." (A. Nagorski).

- "The Age", Australia, 5 marca 2001 r.: "OBNAŻENIE WSTYDU POLAK"W. Niemieccy oficerowie przyszli pod stodołę i prosili morderców (Polaków), aby uwolnili żydowskich rzemieślników. Ale poganie (Polacy) nie pozwolili: 'Nie zostawimy żadnego żywego Żyda'" (P. Heinrichs).

- "New York Times", 8 marca 2001 r.: "POLSKA STAJE W OBLICZU OHYDNEJ PRAWDY BEZ MRUGNIĘCIA OKIEM. Odpowiedzialność Polaków za masakrę została już stwierdzona w 1949 r. (...) Prawica polska i nacjonalistyczna katolicka prasa próbują marginalizować polski antysemityzm. (...) Kardynał J. Glemp wezwał, przez radio, Kościół do proszenia o przebaczenie..."

(T. Rosenberg).

- "The Australian", Australia, 8 marca 2001 r.: "POLACY WINNI MASAKRY ŻYD"W. Polski premier J. Buzek wzywa naród, aby się przyznał do brania udziału w masakrach Żydów w czasie wojny..." (nieznany autor)

- "Guardian", Wlk. Brytania, 14 marca 2001 r.: "Sprawa Holokaustu w końcu wychodzi na światło dzienne. Wśród uciskających nie było Niemców. Uczynili to Polacy" (K. Connolly, V. Kohav).

- "Washington Times", USA, 16 marca 2001 r.: "Polskie władze usunęły... kamień fałszywie obwiniający nazistów za masakrę Żydów, która faktycznie była przeprowadzona przez samych Polaków..." (Andrzej Stylinski).

- "New York Times", USA, 17 marca 2001 r.: "1.600 Żydów zostało wymordowanych przez swoich polskich sąsiadów. Niektórych zabito kijami, siekierami, nożami, ale większość spędzono i spalono w stodole." (Adam Michnik)

- "Le Monde", Francja, 30 marca 2001 r.: "POLSKI PARADOKS. Masakra Żydów dokonana została spontanicznie przez Polaków, bez żadnego udziału Niemców. Fobia żydowska jest głęboko zakorzeniona w narodzie polskim" (N. Weill na podstawie Adama Michnika).

- "Los Angeles Times", USA, 5 kwietnia 2001 r.: "Ciemne fakty 1941 r. kładą cień na to, co Polacy myślą o sobie. Ostatnie poszukiwania wskazują, że nie naziści, a sąsiedzi zabili Żydów w mieście. Te odkrycia zmuszają Polaków do zmiany oceny swojej roli jako 'niewinnej ofiary'" (David Holley).

Błąd i ogromna niesprawiedliwość tych wszystkich publikacji polegają na tym, że mówi się nie o jednostkach, ale o całym Narodzie Polskim jako tym, który dopuścił się strasznych zbrodni. Przed takim patrzeniem przestrzegał Prymas Polski Józef Glemp: "Nie wolno nam w imię sprawiedliwości przyklejać do jakiegokolwiek narodu etykiety narodu zabójców". Niestety, dzieje się to na naszych oczach. Wielką krzywdę wyrządza się przez to tym wszystkim Polakom, którzy swoje życie poświęcali dla ratowania Żydów.

Dialog w jedną stronę

Jestem przekonany, że większość Polaków mieszkających w Polsce nie zdaje sobie sprawy z tego, co się o nich pisze na arenie międzynarodowej. Tendencyjne artykuły utwierdzają często bezkrytyczną i niezbyt zorientowaną opinię międzynarodową o masowym udziale Polaków w dziele holokaustu, o głębokim antysemityzmie polskim, i wreszcie o odpowiedzialności całego Narodu za zbrodnie wojenne. Żyjąc na Zachodzie, potwierdzam to z pełną świadomością. Nawet wśród niektórych, wydawałoby się, dojrzałych katolików panuje przeświadczenie, że Polacy są urodzonymi antysemitami.

To, co podaje się obecnie nt. Polaków w światowych mediach, przynosi niepowetowaną szkodę nie tylko wizerunkowi Polski w świecie, ale godzi w istotne interesy całego Narodu Polskiego. Czy Polska to naród zbrodniarzy? Czy mamy wrodzoną nienawiść do Żydów?

Leopold Unger stwierdził w rozmowie ze mną, że proces "odkrywania prawdy" prowadzi do pojednania polsko-żydowskiego. Trzeba mieć niesamowity tupet, aby coś takiego powiedzieć.

Pojednanie jest możliwe tylko i wyłącznie wtedy, kiedy toczy się dialog. Dialog z definicji jest dwukierunkowy. Obecnie odbywa się on w jednym kierunku - aby obnażyć Naród Polski, wyprowadzić go z przekonania, że jest "narodem bohaterskim i męczeńskim" i wymusić przyznanie się do zarzucanych mu win. Wydaje się, że ten kierunek jest podtrzymywany przez czołowych polityków polskich. Jestem przekonany, że ten "jednokierunkowy dialog" nie tylko nie doprowadzi do pojednania, a wręcz przeciwnie, będzie wzbudzał wzajemne animozje i nienawiści.

Szantaż

Zvi Hendel, przewodniczący od spraw imigracji w izraelskim Knesecie, nawołuje, według żydowskiej gazety "Ha'aretz" z 31 marca 2001 r., do powrotu Żydów z Zachodu do Izraela, w związku z niebezpiecznie nasilającą się falą antysemityzmu we Francji. Mowa jest też o podobnych zjawiskach antysemityzmu w USA, Rosji, Niemczech, Belgii, Austrii i innych krajach świata.

Wobec tego powstaje pytanie: "Dlaczego takie zjawisko i dlaczego w tylu aż krajach naraz?". Być może dlatego, że prawd historycznych nie da się rozstrzygać manipulacjami politycznymi. Agencja Reutera podała 19 kwietnia 1996 r.: "Sekretarz generalny Światowego Kongresu Żydów, I. Singer stwierdził: 'Jeśli Polska nie spełni żydowskich roszczeń [chodzi o odszkodowania finansowe], to stanie na forum międzynarodowym'. I dodał: 'Będzie ona publicznie atakowana i upokarzana na oczach całego świata'".

Czy Naród Polski może sobie pozwolić na bierną postawę w obliczu wypełniania się powyższych planów?

Krzysztof Skotnicki, Belgia

Powrot

Hosted by www.Geocities.ws

1