Gminy żydowskie składają wnioski o zwrot majątków
Daniel Pawłowiec, Nasz Dziennik, 08.10.2001

 
Starania o zwrot

Na 806 dotychczas złożonych wniosków o zwrot majątków przedwojennych gmin żydowskich w 696 przypadkach wszczęto postępowanie, a 181 zostało zakończonych. Zgodnie z ustawą o zwrocie majątku z 20 lutego 1997 roku o mienie ubiegać się mogą tylko wymienione w ustawie obecnie istniejące gminy żydowskie oraz Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich.

Nie jest możliwe, by jakaś osoba indywidualnie uznawała się za spadkobiercę majątku przedwojennej gminy i domagała się jego zwrotu. Prawo to przysługuje tylko wymienionym w ustawie istniejącym gminom wyznaniowym w: Bielsku-Białej, Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Legnicy, Łodzi, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu. Jest natomiast możliwe, by obecna gmina np. z Gdańska ubiegała się o dowolny obiekt na terenie Polski - kwestie zasięgu terytorialnego poszczególnych gmin są bowiem w wyłącznej gestii gmin i strona polska w to nie ingeruje. Obecnie toczą się też rozmowy między amerykańskimi organizacjami żydowskimi a Żydami mieszkającymi w Polsce o powołanie specjalnej fundacji, która by wspomogła działania reprywatyzacyjne.

Czy to ten budynek

Wniosek o zwrot własności rozpatruje się zależnie od miejsca jej położenia. Jeśli obiekt znajdował się na terenie Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 1 września 1939 roku, to gmina może domagać się zwrotu nieruchomości:
- cmentarzy żydowskich i synagog niezależnie od tego, czy teraz w tym miejscu stoją ówczesne budynki, czy nie,
- budynków stanowiących uprzednio siedziby gmin żydowskich oraz służących uprzednio celom kultu religijnego, działalności oświatowo-wychowawczej i charytatywno-opiekuńczej, ale tylko pod warunkiem, że w dniu wejścia w życie ustawy z 1997 roku budynki te jeszcze stały.
- Problem polega na tym, że przez kilkadziesiąt lat budynki te były remontowane albo wręcz odbudowane po wojnie od początku - powiedział Andrzej Rudlicki, wiceprzewodniczący Komisji Regulacyjnej do Spraw Gmin Wyznaniowych Żydowskich z ramienia MSWiA. - Zwykle w takich sytuacjach powołujemy biegłych rzeczoznawców do spraw budownictwa, którzy sprawdzają, czy stojący budynek to ten sam co przed wojną - dodał.
W tym przypadku gmina nie musi też składać żadnych deklaracji co do dalszego przeznaczenia przejmowanych budynków.
Inaczej nieco wygląda sprawa z majątkiem gmin, który w dniu 30 stycznia 1933 roku (data dojścia Adolfa Hitlera do władzy) znajdował się na terenie Ziem Zachodnich i Północnych (Ziemie Piastowskie). Przepisy dotyczące cmentarzy żydowskich oraz synagog również mówią o zwrocie bez względu na stopień zachowania obiektu, ale już przepisy dotyczące budynków zostały nieco zmodyfikowane. Mogą one być oddane tylko wtedy, gdy gmina złoży deklarację przywrócenia ówczesnej funkcji budynku. Jeśli więc w 1933 roku służył on działalności oświatowo-wychowawczej, to również teraz musi być podobnie.

Różne formy zadośćuczynienia

Większego problemu nie ma wtedy, gdy tereny sporne należą do państwa albo władz samorządowych. Wtedy procedura jest prosta: najczęściej zwraca się nieruchomość w naturze. Może się jednak okazać, że jest to niemożliwe - albo teren należy do osób trzecich, albo występują "trudne do przezwyciężenia przeszkody" (np. na tym terenie znajduje się jedyny szpital w mieście lub dom dziecka, itp.), wtedy powracamy do mapy geopolitycznej. Jeśli takie problemy wystąpiły na terenie Ziem Zachodnich i Północnych, to postępowanie zostaje umorzone. W przypadku reszty kraju są natomiast możliwe dwa wyjścia. Pierwsze polega na zaoferowaniu gminie nieruchomości zamiennej. Jedna ze stron (dotychczasowy zarządca obiektu lub gmina żydowska) dokonuje wtedy wyceny nieruchomości spornej. Natomiast ostatecznym rozwiązaniem jest wypłata odszkodowania. Robi to miejscowy wojewoda ze środków Skarbu Państwa.
- Komisja zasadniczo dąży do ugody między stronami. Czasami lepiej wydłużyć postępowanie i uzyskać ugodę, niż kończyć sprawę orzeczeniem - uważa Rudlicki. Faktycznie na 181 zakończonych postępowań 95 zakończyło się ugodą. W 59 przypadkach dokonano przeniesienia własności, a w 4 - orzeczono odszkodowanie. W 22 przypadkach wniosek został umorzony, a w dwóch oddalony. Kilka postępowań jest zawieszonych.
Jeśli komisja we własnym składzie nie może dojść do porozumienia, wtedy sądy powszechne mają 6 miesięcy na rozstrzygnięcie sporu. Jeśli jednak komisja podejmie jakąś decyzję - nie ma od niej odwołania.

Zwykle to kina

Jeśli gmina żydowska domaga się zwrotu własności, która znajduje się pod zarządem samorządu lub państwa, to najczęściej ją dostaje. Wyjątkiem są "trudne do przezwyciężenia przeszkody". Takimi "przeszkodami" mogą być np. szpitale lub muzea. Jednak komisja czasami stosuje również inne wyjście - własność przechodzi na rzecz gminy, ale z kilkuletnim opóźnieniem. Często podpisuje się wtedy umowę o preferencyjnym najmie. Dotyczy to głównie muzeów. Taki przypadek miał miejsce w Rzeszowie, gdzie Biuro Wystaw Artystycznych zawarło umowę z gminą na bezpłatne użytkowanie budynku przez najbliższe 15 lat. Rzeszowskiemu Archiwum Państwowemu udało się ten okres wydłużyć do lat 35, a jednej z konińskich bibliotek - do 10 lat.
Ciekawostką jest fakt, że sporą część przekazywanych obiektów w miasteczkach stanowią małe, upadłe kina - taki bowiem los ze strony Niemców i komunistów spotkał większość synagog.
Rudlicki przyznaje, że mamy obecnie do czynienia z zalewem wniosków. Wszak ustawa przewiduje, że termin ich składania mija w kwietniu 2002 roku.

Daniel Pawłowiec

Powrot

Hosted by www.Geocities.ws

1