Wnosimy o wszczęcie postępowania przeciwko... Środowisko Pokoleń AK Spadkobierców Idei Polski Walczącej |
||||
Warszawa, dnia 11. lipca 2001 Wnosimy o wszczęcie postępowania przeciwko autorowi oszczerczej książki, opartej na fałszywych zeznaniach funkcjonariusza Urzędu Bezpieczeństwa, współpracownika mordującego Polaków NKWD S. Wasersztajna- Janowi Grossowi. Wymienieni wyżej przedstawiciele władz Rzeczypospolitej Polskiej, przedstawiciele mediów (Telewizji Polskiej, Polskiego Radia, dzienników: "Rzeczpospolita", "Gazeta Wyborcza", tygodnika "Wprost", przedstawiciele Parlamentu RP (Marszałek Król i Marszałek Borowski), doradca Premiera RP A. Urbański, autor książki "Sąsiedzi" Jan Gross i autorka tendencyjnego filmu emitowanego przez telewizję Polską (Pr. II 4 i 5 kwietnia) Agnieszka Arnold, DOPUŚCILI SIĘ CZYNÓW MAJĄCYCH ZNAMIONA PRZESTĘPSTWA PRZECIWKO NARODOWI POLSKIEMU I RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ (art. 133 Kodeksu Karnego i art. 30 i 31 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej). Przestępstwo przeciwko Narodowi Polskiemu i Rzeczypospolitej Polskiej dotyczy:
Cały zespół wymienionych faktów, zaangażowanie w sprawę byłych funkcjonariuszy komunistycznego aparatu i sama ubecka podstawa śledztwa sprawia wrażenie, że spadkobiercy dawnego aparatu UB dokonują sądu nad Polską w atmosferze międzynarodowej prowokacji i skandalu. Śledztwo w sprawie Jedwabnego od początku obarczone jest podstawowym błędem wynikającym z założeń wyjściowych, decydujących już na wstępie o pominięciu istotnych dowodów w sprawie. Tezą wyjściową jest wina Polaków, śledztwo zaś ma wykazać, że Polacy ofiary nazistowskiego i bolszewickiego planu zagłady, Polacy, którzy z narażeniem życia ratowali ludność żydowską, żyjąc w warunkach terroru z upodobaniem i pełną swobodą oddają się zbrodniom wobec innych narodów. Cały plan czyni zadość zgłaszanym od kilkudziesięciu lat zapotrzebowaniom środowisk antypolskich. Cel główny zniesławienie Polski został ogłoszony wiosną roku 2000 przez Gazetę Wyborczą i potwierdzony z rozbrajającą szczerością przez księdza Czajkowskiego w marcu br. W "Monitorze wiadomości" 10 marca 2001 ks. Czajkowski poinformował odbiorców, że w sprawie "Jedwabnego" "chodzi o obalenie mitu niewinności Polski." Śledztwem tym nowy prezes Instytutu Pamięci Narodowej inauguruje działalność Instytucji, która w założeniach miała ocalić pamięć zbrodni popełnionych na Narodzie Polskim, wokół których do chwili obecnej rozciąga się zmowa milczenia. Nie Katyń, nie katownie NKWD i UB, nie zagłada Narodu, w tym szczególnie ukrywana zagłada Polskich Kresów, nie zbrodnie Ukraińskiej UPA, nie ekstradycja stalinowskich zbrodniarzy jak np. St. Michnika czy H. Wolińskiej, lecz szukanie winnych wśród polskich ofiar, których liczba do tej pory nie została policzona STAŁO SIĘ FUNDAMENTEM TOŻSAMOŚCI prezesa IPN. Tym samym IPN wpisuje się w wypracowany w PRL WZORZEC, kontynuując linię pomówień pod adresem Polski i Polaków. Przyjęty przez IPN kierunek śledztwa jest szkodliwy dla Rzeczypospolitej Polskiej, której racje obowiązany jest reprezentować. Szkodliwy jest dla Narodu Żydowskiego, któremu pozornie służy. Deptana jest tu ELEMENTARNA PRAWDA O FAKTACH, na które rzekomo się powołuje. Zgodnie z materiałem źródłowym odnoszącym się do tych wydarzeń, zbrodni w Jewabnem dokonało EINZATZKOMANDO 8 Białystok wchodzące w skład EINZATZGRUPPE B (BIAŁORUŚ) i podległe Głównemu Urzędowi Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA). Na użytek grup operacyjnych Policji Bezpieczeństwa Rzeszy Einzatzgruppen der Sipo, utworzonych dla fizycznej likwidacji Polaków na początku września 1939, szef policji Bezpieczeństwa Rzeszy Reinhard Heydrich opracował specjalne procedury mające na celu maskowanie zbrodni i zrzucanie odpowiedzialności na ludność miejscową. Widowiska takie organizowane były wielokrotnie na terenach okupowanej Polski przez grupy operacyjne Policji Bezpieczeństwa (Einzatzgruppen der Sipo) działające na tyłach Wermachtu. Miało to miejsce także w Jedwabnem 10 lipca 1941r. Świadczy o tym informacja o działaniach grup operacyjnych Policji Bezpieczeństwa Rzeszy powołanych specjalnie w celu bezpośredniej likwidacji ludności - pierwsze tego rodzaju akcje kierowane były przeciwko ludności polskiej, świadczą o tym zeznania świadków, mieszkańców Jedwabnego ("Nasz Dziennik" 24-25.III.2001- "I z nami tak będzie". i "Nasz Dziennik" 27 marca i "Życie" 27.III. podające zeznania 19 świadków, w tym dziewięciu Żydów, znajdujące się w aktach Rejonowego Sądu Grodzkiego w Łomży. Depcząc elementarną Prawdę o faktach, przyjęty kierunek śledztwa obraża pomordowanych Żydów, którzy mają być upamiętnieni, obraża pomordowanych Polaków, o których upamiętnieniu nie pamiętają władze Rzeczypospolitej Polskiej. Władze podobno wolnego Polskiego Państwa zdają się nie pamiętać, że w Jedwabnem z rąk niemieckich, a także wcześniej sowieckich ginęli także Polacy. Przyjęty kierunek śledztwa niszczy możliwość pojednania w duchu Prawdy i Życzliwości między Narodami Żydowskim i Polskim W związku z czynami mającymi znamiona przestępstwa przeciwko
dowodzącymi ignorancji odnośnie warunków, w jakich żyła ludność Polska pod okupacją niemiecką (nie było tam miejsca na swobodną działalność i o tym powinni wiedzieć historycy IPN), nieznajomości metod eksterminacji podbitej ludności - co łamie obowiązującą w prawie zasadę wymagającą wszechstronnego rozpatrzenia sprawy i decyduje o wadliwości śledztwa, zwracamy się o wszczęcie postępowania, o które wnosimy na wstępie. W kontekście skandalu, jakim stała się sprawa upamiętnienia ofiar nazistowskiej zbrodni w Jedwabnem, widać jasno, że tylko wypowiedzenie prawdy może położyć tamę rozpętanej przeciwko Polsce fali agresji, odczytywanej jako kontynuacja nazistowsko- komunistycznych zbrodni na Narodzie Polskim. Na uwagę zasługuje fakt, że środowiska inicjujące i prowadzące kampanię oszczerstw przeciwko Polsce są powiązane w sposób zasadniczy z aparatem zniewalania Narodu Polskiego, przedwojenną KPP (o krwiożerczym charakterze tej grupy pisze Isaac Bashevis Singer w książce biograficznej "Miłość i wygnanie" (cz II, rozdz. 4, str. 167, Wrocław 1991), oddziałami NKWD, UB a następnie aparatem PZPR (między innymi grupą "Puławian"), które do środowiska ewoluowały w latach sześćdziesiątych w stronę tzw. rewizjonizmu. Najbardziej znaną grupę, pisze A. Friszke w pracy "Opozycja polityczna w PRL, 1945-1980" (Wyd. "Aneks", Londyn, 1994) tworzyli A. Michnik, Jan Gross, S. Blumstejn, Jan Lityński. "Pochodziliśmy przeważnie z rodzin o przedwojennych komunistycznych tradycjach" - charakteryzował tę grupę Jan Lityński (str. 230). Dominacja tych środowisk w polityce i niszczący, antypolski i antyludzki charakter ich aktywności raz jeszcze ujawnia jak ważną sprawą jest przeprowadzenie DEKOMUNIZACJI. Druga wojna światowa, która przyniosła Narodowi Polskiemu tragedię zbrodniczego ludobójstwa, holokaust Narodowi Żydowskiemu, zakończyła się zwycięstwem politycznym Izraela odzyskaniem po tysiącleciach własnego Państwa. Naród Polski w II wojnie pod okupacją niemiecką poddany totalnej zagładzie, po zakończeniu wojny z Niemcami został wydany przez Aliantów na pastwę sowieckiego komunizmu. Pod ciosem sowieckiej Rosji został Polsce odebrany ten fragment Państwowości, który istniał i sprawnie działał pod okupacją niemiecką. Zostało zniszczone Polskie Państwo Podziemne. Zbrodniczy aparat przez zamaskowanych funkcjonariuszy (zmiana nazwisk) przeniknął w głąb społecznego życia. Przez kilkadziesiąt lat Naród Polski poddawany był wyniszczającej polityce komunistycznego systemu, w którym prym wiedli ludzie służący Moskwie, obcy Polsce, a jedynie "pełniący obowiązki Polaków - (POP)". Postawa obecnych przedstawicieli władz i mediów wskazuje, że nadal dominują w nich ludzie służący obcym, wrogim Polsce i Prawdzie interesom. W związku z powyższym zwracamy się, by kończąc niegodne milczenie wokół zbrodni na Narodzie Polskim popełnionych przez NKWD i UB, w oparciu o dokumenty Armii Krajowej (meldunki przywódców Polskiego Państwa Podziemnego dowodzące masowego udziału prosowieckich Żydów w zbrodniach na Narodzie Polskim, na podstawie relacji świadków zebranych między innymi przez Jerzego Roberta Nowaka i wydanych w książce "Przemilczane zbrodnie" Warszawa, 1999 r., na podstawie świadectwa Beaty Obertyńskiej relacjonującej prześladowania Polaków na Kresach we wspomnieniach pt. "W domu niewoli", w oparciu o publikacje dotyczące zbrodni na ludności polskiej w Koniuchach, dokonanej przez oddziały żydowskie, WSZCZĄĆ ŚLEDZTWO DOTYCZĄCE udziału prosowieckich Żydów w eksterminacji Narodu Polskiego. Zbrodnie te do tej pory są otoczone tajemnicą, nie zostały potępione przez przedstawicieli środowisk żydowskich, ani przez Państwo Izrael. Kontynuowanie praktyk zakłamywania rzeczywistości, z czym mamy do czynienia obecnie, rzuca zaczyn zbrodni w Nowe Tysiąclecie, skazuje Naród Żydowski oszukiwany przez garstkę szalbierzy na zgubny dla niego samego kierunek oskarżeń. Zbrodnie ukrywane, zatajane żyją w zbiorowej podświadomości i działają jak podziemne siły zniszczenia. W imię Prawdy, autentycznego oczyszczenia Pamięci i rzeczywistego pojednania, zwracamy się o podjęcia śledztwa w tej nie cierpiącej zwłoki spawie. Tylko wypowiedzenie prawdy umożliwi dialog i pojednanie. Leży to w interesie Narodu Polskiego, Narodu Żydowskiego i całej międzynarodowej wspólnoty. Łączymy wyrazy szacunku Prezes, oficer służby stałej Kawalerii Rzeczypospolitej Polskiej Za Środowisko Pokoleń AK Załączniki do wniosku o wszczęcie postępowania dotyczącego udziału prosowieckich Żydów w eksterminacji Narodu Polskiego:
Załączniki do wniosku o wszczęcie postępowania przeciwko przedstawicielom instytucji państwowych Rzeczypospolitej Polskiej:
Warszawa, dnia 11. lipca 2001 Zwracamy się o odwołanie ze stanowisk i pociągnięcie do odpowiedzialności Karnej przedstawicieli urzędów publicznych Rzeczypospolitej Polskiej, których działania noszą znamiona przestępstwa przeciwko Narodowi Polskiemu i Rzec zypospolitej Polskiej Kulminacja tych działań, mających charakter zniewag ciągłych, nastąpiła dnia 10 lipca 2001r.- w dniu upamiętnienia ofiar hitlerowskiego mordu na Zydach w Jedwabnem. 1). W dniu 10 lipca 2001r. pan Prezes IPN Leon Kieres jako gość sygnałów dnia w programie I Polskiego Radia, wbrew dowodom, że zbrodni w Jedwabnem dokonali Niemcy ( wyniki ekshumacji ujawniły łuski pochodzące z Niemieckiej broni- około stu, zachowane w archiwum w Łomży dowody obecności w Jedwabnem i okolicy Niemców z Einza t zkomando Białystok; według ustaleń prokuratora Konkiewicza oddział liczył około 300 Niemców) podtrzymywał kolejny raz oszczercze twierdzenie J. Grossa, że mordu dokonali Polacy, udział zaś Niemców (w Jedwabnem wg pana Prezesa IPN było tego dnia tylko 8 ża ndarmów) jest niejasny. 2). Podobny zarzut dotyczy pana Aleksandra Kwaśniewskiego pełniącego funkcje Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Akt przeprosin za udział Polaków w zbrodni- co nie zostało dowiedzione- uczynił Polaków, Naród programowo eksterminowany przez Niemców a także sowietów i współpracujących z nimi prosowieckich Żydów współpracownikami niemieckiej machiny ludobójstwa. 3). Stanowisko podtrzymujące twierdzenia o aktywnym udziale Polaków w Zbrodni w Jedwabnem zajął także Minister Spraw Zagranicznych RP pan Władysław Bartoszewski, uczestnik aktu przeprosin w dniu 10 lipca 2001r. w Jedwabnem, udzielając wywiadu Monitorowi Wiadomości (10 lipca 2001), pan Wł. Bartoszewski, niedawno mianowany przewodniczącym Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa u d owodnił, że działa na rzecz niszczenia pamięci. Wymienione wyżej postawy i wypowiedzi przedstawicieli najwyższych urzędów publicznych Rzeczypospolitej Polskiej, stanowiące zniewagę Dobrego Imienia Polski o wymiarze międzynarodowym, mają charakter zbrodni na Narodzie Polskim- moralnego zabójstwa Polski- tym samym zasługują na najwyższy wymiar kary. ( Wymaga zbadania powiązanie ludzi biorących udział w atakach na Polskę z aparatem Urzędu Bezpieczeństwa SB i NKWD. Są podstawy by twierdzić, że są to spadkobie rcy tego ludobójczego aparatu.) Łączymy wyrazy szacunku Prezes Vice prezes |