Okupacja sowiecka na terenach zajętych w 1939
roku różniła się od okupacji hitlerowskiej tylko w jednym szczególe. Hitlerowcy
nie byli owacyjnie witani przez miejscową ludność. Żydzi zamieszkali na
zajmowanych przez sowietów terenach witali okupantów kwiatami i bramami
triumfalnymi. Przedłużeniem tego entuzjastycznego powitania była jak najdalej
posunięta kooperacja Żydów z niewątpliwie równymi hitlerowskim, lub
przewyższających hitlerowców, zbrodniarzami sowieckimi. Zarówno hitlerowcy jak i
sowieci dążyli do wymordowania polskiej inteligencji, przedstawicieli
przedwojennej administracji, wszelkich autorytetów moralnych i organizatorów
życia społecznego. Po wkroczeniu Niemców miejscowa ludność Jedwabnego, a także
innych uprzednio okupowanych przez sowietów miejscowości (na terenach od Estonii
do Ukrainy) zgotowała krwawą zemstę kolaborantom, często też, wzorując się na
sowieckich metodach, ich rodzinom. To właśnie ci, którzy wymordowali lub zesłali
miejscową inteligencję, pozbyli się kogokolwiek, kto mógłby powstrzymać krwawy
odwet za zbrodnie niespełna dwuletniej sowieckiej okupacji. W pewnym sensie,
setki tysięcy okrutnie wymordowanych i miliony zesłanych na katorżniczą śmierć
znalazły zadośćuczynienie za sowieckie zbrodnie, za zbrodnie byłych sąsiadów,
jakoby lojalnych współobywateli. Zadośćuczynienie to było krwawe i nieludzkie,
tak jak krwawe i nieludzkie były sowieckie zbrodnie. Symptomatycznie, tam gdzie
okupantami byli tylko hitlerowcy nie było takiej spirali odwetu. Po zmianie
okupacji z sowieckiej na hitlerowską, na wszystkich doświadczonych tym terenach,
zaistniały wypadki mordowania żydowskich kolaborantów, często wraz z ich
rodzinami. Teoria, że Żyd jest nietykalny, cokolwiek by nie robił, nie znalazła
i nigdy nie znajdzie potwierdzenia pośród obywateli Europy Centralnej. Pośród
milionów obywateli Europy Centralnej wymordowanych przez hitlerowców i sowietów
Żydzi stanowią zdecydowaną mniejszość. Zamiast podziękowań za stulecia
"przechowywania" ich, zamiast przeprosin za zbrodnie ich współbraci, żądają
jednostronnego kajania się i jednostronnej wiecznej pokuty.
Rozdziały "Okruchów": STEREOTYPY, GLOBALNY
SHTETL i POJEDNANIE zawierają o parę lat wcześniejsze refleksje na powyższy
temat. Być może przemilczane "Okruchy", rozdane dla paru setek "luminarzy",
sprowokowały Jana Tomasza Grossa do spłodzenia "politologii" pt.
"Sąsiedzi".
Powrot
|