Mam dokumenty - mowi ks. Orłowski
Maria Kaczyńska Gazeta Współczesna 16.07.2001

 

Z ks. Edwardem ORŁOWSKIM, proboszczem parafii Jedwabne rozmawia Maria Kaczyńska.

ks. Edward Orłowski - Fot. M. Kaczyńska

Jak Ksiądz Proboszcz odebrał uroczystość z 10 lipca w Jedwabnem?

- Jestem w posiadaniu dokumentów, w świetle których uroczystość była celebrowaniem kłamstwa. Kiedy Niemcy napadli na ZSRR, za Białymstokiem Rosjanie wpadali w okrążenia, tzw. kotły. Niemcy w tych kotłach zidentyfikowali ok. 100 jednostek NKWD i kilkadziesiąt jednostek złożonych z osób narodowości żydowskiej. Żydzi byli uzbrojeni i ramię w ramię z NKWD walczyli przeciwko Niemcom. Niemcy w 22 miejscowościach zorganizowali odwet. Skierowno tam oddziały gestapo. Te oddziały we wszystkich miejscowościach dokonywały egzekucji, w Jedwabnem też, ponad wszelką wątpliwość. Wszędzie rozstrzeliwano 40-50 młodych Żydów, a resztę palono w myśl zasady, że tych Żydów, którzy podnieśli rękę na Niemców, trzeba wytępić do trzeciego pokolenia. Tak się stało. Wszędzie w lipcu 1941 roku wykonywano te wyroki, również w Jedwabnem. (Podkr. moje - WK.) Angażowali w to miejscowych ludzi. W Jedwabnem kazali Polakom pędzić Żydów z rynku na obecną ul. Krasickiego, a później kazali im się wycofać. Przeczytali wyrok, rozstrzelali 40-osobową grupę, a resztę spalili. A jak się trzech Polaków zaplątało, to też ich spalili.

Czy takie dokumenty posiada również prokurator?

- Te dokumenty dotarły do mnie nieoficjalnie, ale ze źródeł państwowych. Wie o ich istnieniu rząd, wie też Instytut Pamięci Narodowej.

A więc to, co odbyło się 10 lipca...

- Jest to kłamstwo. Sam teolog żydowski to przyznał. Stwierdził, że w świetle tych dokumentów ta uroczystość powinna zupełnie inaczej wyglądać.

Jak Ksiądz żyje z taką świadomością?

- Normalnie. Ofiary zbrodni otaczamy miłością, modliłem się za nie wspólnie z parafianami. Ale jednocześnie mówimy, że nie ma zbiorowej odpowiedzialności.

To dlatego pozwolił Ksiądz w dniu uroczystości umieścić na terenie kościoła transparent z cytatem z Norwida, mówiącym o konieczności poszukiwania prawdy?

- Cytatu tego użył wcześniej także Ojciec Święty w wypowiedzi dotyczącej Żydów. A nikt nie posądza Ojca Świętego o to, że jest nieprzychylnie nastawiony do Żydów.

Czy sytuacja w Jedwabnem wróciła do normy?

- Sytuacja w Jedwabnem była w normie i nigdy nie została z niej wytrącona. Sami Żydzi widzieli, że mieszkańcy zachowali się spokojnie, mimo że media szalały. Ludzie znają prawdę i oczekują jej oficjalnego potwierdzenia.

Dziękuję za rozmowę.

Powrot

Hosted by www.Geocities.ws

1