Kto przyczynił się do naszej gehenny?
(...) Jestem Lwowianką, która przeżyła okupację
sowiecką we Lwowie w latach 1939-41 (...). Pomagali w niej polscy Żydzi,
którzy pierwsi założyli na rękawy czerwone opaski i z entuzjazmem witali
"wyzwolicieli". Poznaliśmy wtedy, jakimi Polakami byli Żydzi, którzy od
wieków korzystali z gościnności ziemi polskiej i jak się nam odwdzięczyli
w niewoli sowieckiej, kolaborując z "braćmi sowieckimi", a potem w PRL.
Również dziś szkalują i zniesławiają Polaków za to, że korzystali z
ich pomocy w czasie okupacji niemieckiej, ukrywali i żywili polskim
chlebem, narażając życie swoje i swoich bliskich. Żydzi znali nas z
okresu przedwojennego i łatwo było im denuncjować Polaków do NKWD, z
którym współpracowali, i skazywać na aresztowania i zsyłki w głąb ZSRR -
tej nieludzkiej ziemi. Pamiętam aresztowania i zsyłki Polaków przez
Sowietów przy współudziale Żydów w zamkniętych wagonach bydlęcych na
katorgę do ZSRR. Pamiętam naszego ks. hrabiego Adama Cieńskiego z Zimnej
Wody k. Lwowa, gdy błogosławił nieszczęśliwych rodaków na drogę w nieznane
i który podzielił ich los. Pamiętam więzienia lwowskie przy ul.
Jankowskiej i przy ul. Łąckiego otwarte w lecie 1941 roku przez Niemców po
ich wejściu do Lwowa. Pamiętam, jak z cel wynoszono ciała pomordowanych
przez Sowietów przy współudziale Żydów moich ziomków, ładowano je na
samochody, wywożono na cmentarze i chowano we wspólnych mogiłach. Wielu
znajomych przeszło straszliwą gehennę, nieliczni przeżyli i wyszli na
wolność. Dziś Żydzi rozdmuchali sprawę Jedwabnego. Żądają od Polski
zwrotu mienia, grożą sankcjami Narodowi Polskiemu, domagają się
przeprosin. (...) Kazimiera Jastrzębska, Wejherowo
Żydzi - nie-Żydzi
Ostatnio coraz częściej
słyszymy z ust prominentnych osobistości wyznania mojżeszowego, że nie
wolno winić żadnego Żyda za udział w stalinowskim aparacie terroru,
ponieważ Żyd, który stał się komunistą, przestał być tym samym Żydem.
Takie są zasady religii mojżeszowej. Jest to bardzo wygodna metoda
tłumaczenia wszelkich niegodziwości, jakie popełniali w latach panowania
komunizmu w Europie Środkowej obywatele pochodzenia żydowskiego państw
należących do bloku sowieckiego. Kiedy ktoś krzywdził ich - byli
prześladowanymi z religijnych przyczyn Żydami, kiedy wstępowali zaś do
partii lub służyli komunistycznym władzom jako bezpartyjni aktywiści, nie
obciążali już więcej swej wspólnoty religijnej. Jeśli
Żyda-funkcjonariusza Urzędu Bezpieczeństwa PRL zabili po 1945 r. Polacy -
żołnierze zbrojnego podziemia, ofiara natychmiast "powracała" do dawnej
religii. Mówiło się wówczas o morderstwie popełnionym przez polskich
antysemitów na Żydzie (a nie na komuniście), który naiwnie uwierzył w
postępowe ideały, głoszone przez partię. Polak, który walcząc o
niepodległość Rzeczypospolitej zabił żydowskiego komunistę utwierdzał
takim czynem swą przynależność do Narodu i Kościoła. Żyd znęcający się nad
Polakiem w ubeckiej katowni udowadniał zaś, że wyparł się swej religii.
Doprawdy, jest to bardzo interesująca koncepcja narodu i wiary.
Jerzy Bukowski, Kraków
Antypolska polityka informacyjna
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji
Społeczeństwo Polski, w tym i Śląska, ma prawo do uczciwych informacji
dotyczących spraw Polski i Polaków. Zostaliśmy pozbawieni tego prawa przez
telewizję katowicką i przez Radio Katowice, które w swojej historii ma
chlubną kartę służby Polsce i Polakom. Do obu tych instytucji wysłaliśmy
informację o działającym w Katowicach Krajowym Studium Polski Podziemnej.
Instytucja ta całkowicie społeczna, wzorująca się na Studium Polski
Podziemnej w Londynie zamierza dokumentować działalność II
antystalinowskiej konspiracji. Zorganizowano już dwie konferencje
popularnonaukowe. Jedną poświęcono walce z hitlerowskim i stalinowskim
okupantem o niepodległość Polski; drugą - 14 maja br. - udziałowi harcerzy
w walce o niepodległość Polski. Obie te konferencje miały na celu wyrwanie
z zapomnienia nazwisk i wydarzeń dnia wczorajszego, tak bardzo potrzebnych
do patriotycznego wychowania młodzieży w sytuacji narastania procesu
dezintegrującego społeczeństwo. Niestety, radio i telewizja nie tylko
zignorowały pismo w tej ważnej sprawie, ale łamiąc zasady przyzwoitości
uniemożliwiły lokalnej społeczności udział w konferencji poświęconej
patriotyzmowi harcerskiemu. W tej sytuacji uczestnicy konferencji pytali,
czy katowicka telewizja i radio jeszcze są polskie, czy jeszcze służą
polskiej racji stanu? Tak się jakoś dziwnie składa, że niesprawdzone
informacje, szkalujące Polskę są prezentowane w mass mediach, np. pełny
nienawiści do Polaków film o Jedwabnem, torujący drogę paszkwilowi Grossa,
łatwo dociera do telewizji i radia, atakując zdrowie psychiczne Narodu i
budzi pytanie, skąd pochodziły pieniądze na tę wymierzoną przeciwko
polskiej racji stanu akcję? (podkr. moje - WK.) Dlaczego przypominanie społeczeństwu walki
Polaków o niepodległość napotyka w radiu i telewizji na zdecydowany opór?
Kończąc, prosimy KRRiT o powołanie specjalnej komisji, z udziałem naszego
przedstawiciela, w celu ujawnienia osób odpowiedzialnych za antypolską
politykę informacyjną katowickich ośrodków. Sprawę uważamy za niezwykle
ważną, dlatego treść tego pisma ujawnimy prasie oraz posłom. Z
wyrazami szacunku Stefan Staszowski, wiceprezes ZG ZWPOS
Warszawa, inż. Konrad Graca, prezes Zarządu Regionu Śląskiego
dr Marian Pionk, rektor Studium Polski Podziemnej
Powrot
|