Tekst ten wzieliśmy ze strony http://republika.pl/proletariacka_platforma/Oswiadczenie_20030402.htm Jest to polemika z działaczami GSR. Nie zamierzamy namawiać GSR do polemiki ze Spartakusowcami. Jeśli nie chcą pisać - to mają w końcu do tego prawo. Nie mniej, jeśli będą się pojawiać na stronie spartakusowców oświadczenia nawiązujące do dyskusji jaka się toczy na portalu "Lewica bez cenzury" to będziemy te teksty publikować, tak jak ten.
Oświadczenie z 2 kwietnia 2003 r.
Strzeżcie się oportunistów z GSR!
O polski trockizm!
W związku z
ostatnimi deklaracjami czynionymi przez Grupę Samorządności Robotniczej,
oświadczamy co następuje:
1. „Inicjatywa” Grupy Samorządności Robotniczej w sprawie powołania z dniem 1 kwietnia 2003 roku „Klubu dyskusyjno-samokształceniowego im. Róży Luksemburg” jest kiepskim żartem prima aprilisowym! Jest otwartym naigrywaniem się z postaci tej miary co ta rewolucyjna działaczka niemieckiego, rosyjskiego i polskiego ruchu robotniczego.
2. Prześmiewając się z
internacjonalistycznego nagłówka pisma „Platforma Spartakusowców” – O
rewolucyjną jedność robotników niemieckich, polskich i radzieckich – GSR
ironicznie narzekała w 1993 roku, że dzięki temu mogą być „urażeni, że ich
pomięto, robotnicy amerykańscy, czescy i żydowscy” (zob. Tygodnik Antyrządowy,
luty-marzec 1993, s. 6).
3. GSR nie reprezentuje proletariackiego
internacjonalizmu, ale polski nacjonalizm. W 1990 r. kąsając jadem takiego
nacjonalizmu oświadczała (w: „Nasz stosunek do trockizmu”):
„nie jesteśmy zainteresowani tworzeniem i
przynależnością do organizacji międzynarodowej. Dla nas Międzynarodówka (ta czy
inna) nie jest sztabem rewolucji. (...) Międzynarodówka jako jednolita
organizacja jest dla nas nie do przyjęcia”.
4. Róża Luksemburg była działaczką
międzynarodowego ruchu robotniczego, a stając na czele walki niemieckiego
proletariatu z nikczemną zdradą socjaldemokracji, jako pierwsza dostrzegła
renegactwo Karola Kautskiego. To właśnie Grupa Spartakusa dokonała w 1918 roku
rozłamu z centrystowską USPD Karola Kautskiego. Rozłam z Kautskim nie został
doprowadzony do końca. Zrobili to dopiero Lenin w pracy „Rewolucja proletariacka
a renegat Kautsky” i Trocki w pracy „Między czerwonym i białym”.
5. Stanowisko GSR wobec klasowego
charakteru ZSRR oraz zdeformowanych państw robotniczych było co najwyżej mętne.
W „Tezach do dyskusji nad dyskusją. O charakterze «realnego socjalizmu»”
(Suplement do 9 numeru pisma „W poprzek” z 1990 r.) główny publicysta GSR
pisał:
„Otóż nieprawdą jest, że w krajach tzw.
'realnego socjalizmu’ - czy to w drodze samodzielnej rewolucji jak np. w Rosji,
Jugosławii czy Chinach, bądź w drodze strukturalnej asymilacji jak np. w Polsce,
NRD, Czechosłowacji – obalono kapitalizm. Zniesiono jedynie własność prywatną
kapitalistów jako dominujący typ stosunków własności, jednocześnie nie zniesiono
(pozostawiono) pracę najemną robotników jako nadal obowiązujący typ stosunków
pracy”.
6. Zasadnicze polityczne zagadnienie
proletariackiej rewolucji politycznej, w ZSRR i innych zdeformowanych państwach
robotniczych, był dla GSR problemem „krajowym”, tj. radzieckim. GSR polemizując
z NLR pouczała (Tygodnik Antyrządowy nr 10 z 1992 r. s. 4):
„Jeśli kiedyś Trocki atakował Stalina za
obłędną wizję budowy socjalizmu w jednym kraju, to sprawa była w ogóle warta
dyskusji, gdyż kraj ten miał jednak 150 milionów mieszkańców i jedną szóstą
powierzchni Ziemi”.
7. GSR przeciwstawiała się interwencji
radzieckiej w Afganistanie. Stanowisko dwóch meksykańskich towarzyszy, którzy
porzucili morenowców i przystąpili do spartakusowców, popierające interwencję
radziecką w Afganistanie, GSR skwitowała słowami: „Program działania zawierający
obronę Dżalalabadu jak i Angoli sugerowałby organizację potężniejszą niż dwu
autorów z ... Mexico City”.
8. GSR kojarzy się ze wszystkim co
wsteczne. W latach 80. i 90. GSR działała na rzecz klasowej kolaboracji pomiędzy
reakcyjną „Solidarnością” Wałęsy a OPZZ. Na łamach pism finansowanych przez
Region Mazowsze „Solidarności” GSR promowała skrajnie reakcyjne, „bojowe”
organizacje począwszy od „Solidarności’80”, przez Sierpień’80 i Samoobronę, aż
po KPN-owski „Kontra”. W walce klasowej polskich robotników z kapitalistyczną
nędzą przyniesioną przez kontrrewolucję „Solidarności”, ich pismo „Tygodnik
Antyrządowy” stał się platformą polityczną na rzecz struktur prowałęsowskiej
„Sieci” M. Jankowskiego.
9. 20 maja 1990 r. GSR podpisała pakt
polityczny ze zwolennikami skończonego oportunisty Nahuela Moreno LIT (CI),
który – jak stoi czarno na białym w prasie SGP – „prześcignął nawet Zjednoczony
Sekretariat Ernesta Mandela, wznosząc zawołanie: ‘Cała władza dla
'Solidarności'!”. Czytelnikom przypominamy, że "Platforma proletariacka"
jesienią 2002 roku wydała polemikę skierowaną przeciw antymarksistowskim
koncepcjom „samorządności robotniczej” i „rynkowego socjalizmu”; przeciw tym,
którzy udostępniali swoje łamy i podzielali opinię zwolenników koncepcji
ekonomisty-scholastyka N. Bucharina.
10. Stanowisko SGP z 1993 r. o pogardzie
jaką ma GSR dla Róży Luksemburg jest wystarczająco jasne i aktualne dziś.
Odrzucamy i demaskujemy oportunizm GSR! W opozycji do niego chcemy budować
rewolucyjną partię zgodnie z zasadami wyłożonymi w "Porozumieniu między MLK i
RML" z 20 października 1990 r.:
"Polscy trockiści muszą próbować
przywrócić najlepsze tradycje polskiego ruchu robotniczego, wykute w walce
przeciw narodowemu szowinizmowi. Ich przykładem jest Róża Luksemburg,
polsko-żydowska komunistka i przywódca rewolucyjnego proletariatu niemieckiego.
Wyklinający Luksemburg za jej internacjonalizm, Stalin nigdy nie ufał i w
końcu zlikwidował KPP, która pierwsza stanęła w obronie towarzysza Trockiego,
stwierdzając w 1923 r., że 'imię tow. Trockiego jest nierozerwalnie związane ze
zwycięską Rewolucją Radziecką, z Armią Czerwoną, z komunizmem'”.