Artykuł ten ukazał się w gazecie "Pracownicza Demokracja" z października 2002 r. Druga połowa jest poświęcona stowarzyszeniu ATTAC, z którego to członkowie PD wystąpili - tam wyjaśniają swoje motywy. Publikujemy ten tekst, ponieważ nam też zależy na wyjaśnieniu czy ATTAC jest infiltrowany przez faszystów?
Nie wolno lekceważyć faszystów
Lepper
Skrajna prawica w wyborach
samorządowych kandyduje z list Samoobrony. Na czele dwóch z pięciu okręgów
wyborczych w Szczecinie znajdują się trzej działacze Niklotu, neopogańskiego
antysemickiego i skrajnie prawicowego ugrupowania.
Dziennikarz Gazety Wyborczej Adam Zadworny pisze (02.10): "Kiedy pytam o
nacjonalistyczno-antysemicką twarz Niklota, Waldemar Adamczyk [szef
szczecińskiej Samoobrony] mówi: "Mnie się ta organizacja bardzo podoba! Chłopaki
dbają o polskość, przypominają o naszej słowiańskiej przeszłości, walczą na
miecze. To wartościowa młodzież.""
Lepper zachowuje dwuznaczność wobec skrajnej prawicy. W telewizji zasugerował
reporterom, że start tych kandydatów nie jest problemem, bo w Samoobronie mogą
także być i Niemcy i Żydzi. Nie chciał potepić wyboru ludzi Niklotu.
Lepper wie, że popularność zdobył dzięki rolniczym blokadom i że wielu ludzi nie
głosowałoby na niego gdyby głosił skrajnie prawicowe poglądy. Czasami jednak
staje się jasne, że jego oportunizm może pójść w skrajnie prawicowym kierunku.
Na pierwszym zjeżdzie młodzieżówki Samoobrony w maju powiedział:
"Michnik w swoim szmatławcu opluwa Samoobronę. Przeszkadzamy mu, bo mówimy
prawdę. Niech nie myślą, że będziemy zabiegać, by pan Michnik pisał o nas
dobrze. Nie będziemy patrzeć w metryki nikomu, ale niech nie myśli, że my jako
Polacy damy się ogłupiać". Po co w ogóle mówić o "metryce" jeśli "nie będziemy
patrzeć" i po co mówić zaraz potem "my Polacy"? Ten kiepsko zakodowany
antysemityzm może kiedyś stać się bardziej otwarty.
Nawet bez takich słów, gotowość Leppera do akceptowania skrajnie prawicowych
kandydatów na wyborczych listach przyczyni się do wzrostu partii faszystowskich.
Niklot demonstrował razem z Narodowym Odrodzeniem Polski w Krakowie w maju
przeciwko wstąpieniu do Unii Europejskiej i wydawał wspólne oświadczenia z
Polską Wspólnotą Narodową Bolesława Tejkowskiego. NOP i PWN to najbardziej znane
faszystowskie organizacje w Polsce.
Niestety Lepper nie poszedł drogą innego lidera chłopskiego w Europie, Jose Bove
- przewodniczącego francuskiej Confederatiion Paysanne (Konfederacja Chłopska).
Bove powiedział w wywiadzie w tym roku: "Zawsze uznawaliśmy walkę o prawa
imigrantów i wykluczonych, sans papiers (ludzi bez papierów - czyli nielegalnych
imigrantów), bezrobotnych, bezdomnych, za część walki przeciwko
neoliberalizmowi. Nie moglibyśmy sobie wyobrazić ruchu antyglobalistycznego,
który nie walczyłby o takie sprawy w kraju". Członkowie Samoobrony stoją przed
wyborem. Czy chcą przyczynić się do wzrostu faszyzmu w Polsce, czy chcą budować
prawdziwy ruch oporu przeciwko neoliberalizmowi? Należało solidaryzować się z
Samoobroną w czasie blokad dróg, teraz trzeba zwalczać jej promowanie skrajnej
prawicy.
ATTAC
Skandaliczna miękkość wobec skrajnej prawicy nie jest, niestety, jedynie cechą Leppera. Podobna polityka robienia przyzwoitych polityków z członków organizacji faszystowskich i skrajnie prawicowych dominuje w ATTAC Polska. Przewodniczący ATTAC Polska, Maciej Muskat, jest jednym z redaktorów czasopisma Obywatel, które recenzuje m.in. faszystowskie gazety.
W Obywatelu został opublikowany artykuł Marka Głogoczowskiego jednego z
redaktorów Wspólnoty, pisma najsłynniejszego polskiego faszysty Bolesława
Tejkowskiego. "Link" do Obywatela znajduje się na stronie internetowej ATTAC
Polska.
Stały współpracownik Obywatela i jeden z założycieli ATTAC Polska, Jarosław
Tomasiewicz publikował swoje artykuły w piśmie Tejkowskiego Myśl Narodowa Polska
i w Krzyżowcu, piśmie związanym z faszystowskim NOP.
Niektórzy twierdzą, że to nie szkodzi, bo ludzie radykalnej lewicy też działają
w ATTAC lub też piszą w Obywatelu. Stawianie znaku równości między radykalną
lewicą i faszystami jest jednak absurdem. Wzrost liczby zwolenników radykalnie
lewicowych gazet i organizacji przyczynia się do większych akcji
antyrasistowskich, a organzacji wzrost faszystowskich oznacza więcej przypadków
pobić lub zabójstw ludzi o innej narodowości niż polskiej, o innym wyglądzie
(np. z farbowanymi włosami) lub o innym kolorze skóry niż różowo-biały.
Kojarzenie faszystów z przyzwoitym działaniem politycznym pomaga faszystom
rosnąć w siłę.
Na wrześniowym walnym zebraniu ATTAC Polska w Łodzi przedstawiono uchwałę,
której celem było jasne odcięcie się organizacji od faszystowskiej polityki,
poprzez m.in. takie działania:
1. Wykluczenie z członkostwa w ATTAC członków faszystowskich organizacji.
2. Wykluczenie z członkostwa w ATTAC ludzi, którzy publikują artykuły w
faszystowskich czasopismach (np. Szczerbiec).
3. Niereklamowanie przez ATTAC faszystowskich publikacji.
4. Niereklamowanie przez ATTAC publikacji, które przedstawiają w pozytywnym
świetle faszystowskie materiały propagandowe.
Na zebraniu nie chciano jednak
dyskutować o tej uchwale, nie odcięto się od faszyzmu. Stanowi to poważny
problem, tym bardziej że w sytuacji stagnacji gospodarczej i wysokiego
bezrobocia w Polsce wzrost poparcia dla faszyzmu jest realnym zagrożeniem.
Widzieliśmy ostatnio szybki wzrost poparcia dla skrajnej prawicy w krajach
uważanych za stabilne, takich jak Austria czy Holandia. Fakt, że ATTAC Polska
nie odcina się od skrajnej prawicy umożliwia wykorzystanie organizacji przez
faszystów w przyszłości.
W powstałej sytuacji członkowie Pracowniczej Demokracji nie chcą dalej należeć
do ATTAC Polska. Nie chcemy być kojarzeni z polityką lekceważenia faszyzmu.
Przykład ATTAC Polska pokazuje, że nie wystarczy posługiwać się etykietką
organizacji, aby budować silny ruch. Przypomnijmy, że ATTAC we Francji i w
Niemczech to organizacje liczące tysiące członków, równocześnie ostro
przeciwstawiające się faszyzmowi, ale ATTAC Polska ze swoją obecną polityką jest
nieliczną organizacją.
Być może warto byłoby zostać w tej organizacji, by walczyć o zmianę, gdyby ATTAC
Polska także była ważną organizacją skupiającą dużo "antyglobalistów" w tym
kraju. Faktem jest jednak, że jest małą grupą bez perspektyw wzrostu, m.in.
przez fatalną postawę wobec skrajnej prawicy.