Ostrzegaliśmy was. I po co było jechać mordować Irackich
cywilów za dolary ? Teraz cały świat pozna wasze parszywe mordy a to dopiero
początek. Nie ma dnia byście nie tracili samolotów. "Eksperci" cały czas
pierdolili, że samolot warty kilka miliardów dolarów - po prostu jest
niezniszczalny... Nie jesteście bezpieczni w swoich bazach. Jeśli nie
zginiecie na froncie - zdechniecie podczas snu - tak jak wasi kumple w
Kuwejcie. Dlatego nie możecie zasnąć - bo wszyscy was nienawidzą - i tylko
czekają by was dorwać. Przetrwaliście bez snu 5 dni - zobaczymy czy
przetrwacie 5 miesięcy. I co myślicie, że zajmiecie Bagdad i po wojnie będzie
? Może i wejdziecie do stolicy - ale walka partyzancka będzie trwać cały czas.
Wasze marionetki będą mordowane jedna za drugą. Czy chcecie tego czy nie
Irakijczycy walczą z imperializmem i będą walczyć aż do zwycięstwa. Oczywiście
możecie zabić wszystkich - w końcu jesteście do tego zdolni. Macie przecież
broń masowej zagłady i bomby atomowe. Przygotujcie się na wiele, wiele lat
walki z niewidzialnym wrogiem - iracką guerillą, która was pokona - tak jak
pokonała w Wietnamie
Tego w TVN, TVP, Onet i u Milewicza nie bedzie...
Wiadomosci o utracie miasta Faw, okazlay sie falszywe nadal
trwaja ciezkie walki na polwyspie, na ktorym jest ono polozone, piechota i
czolgi amerykanskie zostaly tam powstrzymane ogniem irackiej artylerii. Trwaja
tez walki nad rzeka Eufrat, gdzie Gwardia Republikanska stawia opor
amerykanskiej 3. dywizji zmechanizowanej. Amerykanski kapitan przedniej strazy
kolumny wojsk idacych na Basre potwierdzil w wypowiedzi dla agencji Reutera,
ze na zachodnich przedmiesciach Basry Amerykanie natrafili na opor irackich
jednostek pancernych a w bitwie pod an-Nasiriją amerykanie utracili 1 czolg
typu "Abrams", 4 dalsze zostaly ciezko uszkodzone. Amerykanska piechota morska
wycofala sie z twierdzenia o zdobyciu miasta Umm al-Kasr, o czym donosila
dzien wczesniej. Oficer tejze piechoty morskiej Thomas Waldhauser przyznal, ze
w miescie nadal trwaja walki uliczne. Amerykanie jak dotad przyznali sie do
straty 1 zolnierza. Natomiast rzecznik armii irackiej potwierdzil, ze w Umm
al-Kasr i Faw trwaja walki, zdementowal rownoczesnie wiadomosc o poddaniu sie
400 do 450 zolnierzy irackich wojskom amerykanskim. Potwierdzil za to
doniesienia o niewielkiej potyczce na granicy iracko-syryjskiej.
Amerykanska 3. dywizja piechoty zmechanizowanej zatrzymana
zostala na poludnie od an-Nasiriji, tracac w walkach kilka czolgow. W walkcha
o Umm al-Kasr Amerykanie skarza sie, ze iracka artyleria przeciwlotnicza
uniemozliwia ich helikopterom latanie na niskim pulapie, coz nacznie oslabia
ich wartosc bojowa. W poblizu miejscowosci Akaszat wojska irackie wziely do
niewoli kilku amerykanckich spadochroniarzy. Podczas nalotu na Bagdad
Irakijczycy zestrzelili amerykanski samolot i wzieli do niewoli pilota, ktory
sie katapultowal a nad poludniowa czescia kraju zetrzelono 2 samoloty
brytyjskie. Od poczatku wojny Irak
unieszkodliwil tez 10 rakiet manewrujacych typu "Tomahawk".
Samoloty USA i W. Brytanii bombardują Kurdów.
Amerykanie i Brytyjczycy zbombardowali 16 wsi w irackim Kurdystanie, miedzy
miastem Sulejmanija a granica iranska w tych wsiach stacjonuja kurdyjscy
bojowcy z organizacji "Ansar al-Islam"
Amerykanie ponosza kolosalne straty
Kolumna wojsk USA w odleglosci 15 km od granicy natknela sie na silny opor i
utracila praktycznie wszystkie helikoptery, ktore ja oslanialy z powietrza. A
amerykanska kolumna zmierzajaca na Bagdad zatrzymala swoja ofensywe oficjalnie
po to, zeby "dac odetchnac zolnierzom" - co jednakowoz wydaje sie
dziwne dopiero po 2 dniach wojny. Dobrze sie spisuja posiadane przez Irak
rosyjskie rakiety przeciwlotnicze "Malutka 2".