"Wyborczej" atak na Kościół
Waldemar Moszkowski

 

"Gazeta Wyborcza" poddała wczoraj ostrej krytyce wypowiedź księdza Prymasa kard. Józefa Glempa. Ksiądz Prymas przypomniał współpracę Żydów z bolszewikami, ich współudział w wysyłce Polaków na Syberię i do więzień. "GW" wprowadziła także utartym zwyczajem własne korekty w nauczanie i decyzje Papieży i Ojców Kościoła, w praktyce dopuszczając się kolejnego ataku na Kościół. "Wyborcza" posłużyła się sloganami, nie podając przy tym żadnych argumentów, przeczących słowom Księdza Prymasa.

Publicysta "GW" Piotr Stasiński zarzuca księdzu Prymasowi powtarzanie zdań "zawierających fałszywe stereotypy i nietrafne sądy", powtarza "złe, stare klisze i wikła się w sprzeczności" oraz "łagodnie streszcza" "antyżydowskie opinie z lat 30." ("GW" 15.05, "Jak przepraszać w prawdzie"). Skąd ta reprymenda? Ponieważ ks. Prymas Glemp wypowiedział ogólnie znane prawdy, że niechęć do Żydów, jaka istniała przed wojną, miała przyczyny ekonomiczne i polityczne: nieproporcjonalnie duża część Żydów sympatyzowała z bolszewikami, a "biskupi popierali bezpośrednio partie prawicowe, które nie lubiły Żydów z powodu ich opcji politycznych".

Stasiński wyraża ból z powodu "getta ławkowego na uczelniach", "pałek narodowców" i "bojkotu handlowego", nie chcąc pamiętać, że strona polska miała prawo obawiać się nieproporcjonalnie dotkliwego zatkania Polakom drogi do wyższego wykształcenia przez naukowców innych nacji. Nie chciał wiedzieć, że bojkot handlowy był jedyną drogą na przetrwanie w Polsce polskiego handlu, który, dysponując znacznie niższym kapitałem, był skutecznie eliminowany przez żydowskich sprzedawców. Nie chciał rozumieć, że ogromna część zamieszkałych w Polsce Żydów, tzw. litwaków, pochodzących z Rosji, delikatnie mówiąc, nie poczuwała się do współodpowiedzialności za pomyślność państwa polskiego, co najdramatyczniej ujawniło się po 17 września 1939 r.

Żydzi w Polsce - według Piotra Stasińskiego - "nie mogli się czuć jak u siebie" w Polsce "z antysemicką propagandą 'Rycerza Niepokolanej' i Małego Dziennika - pism bliskich Kościołowi i rozpowszechnianych przez parafie". Zapoznając się z reakcją "GW" na wypowiedź księdza Prymasa, możemy być również przekonani, że aby Kościół wg "Wyborczej" przestał być "antysemicki" - winien wykluczyć z pocztu swoich świętych "antysemitę" św. Maksymiliana Kolbego, a także zmienić treść Ewangelii opisujących sąd i mękę Odkupiciela.

"Zarzut bogobójstwa - choć formułowany nie przez Papieży i sobory, tylko przez instancje kościelne niższej rangi - padał przez wiele stuleci i tworzył klimat sprzyjający prześladowaniom a nawet pogromom. Gdyby było inaczej, Papież nie przepraszałby Żydów" - tak Jan Turnau bronił stanowiska upomnianego przez ks. Prymasa ks. Michała Czajkowskiego znanego z pomawiania Kościoła o antysemityzm w "Tygodniku Powszechnym" (GW", 15.05, "Papież i inni").

Interesująco przedstawia się wyjaśnienie Stasińskiego, dlaczego Żydzi nie powinni przepraszać Polaków za zbrodnie komunizmu: "To nie Żydzi powinni przepraszać z zbrodnie komunizmu. Za komunizm powinni przepraszać komuniści" - wyjaśnia. Teraz już wszystko wiemy. Żyd, który stał się komunistą, automatycznie przestał być Żydem. Ale innych wyznań i narodów to nie dotyczy.

Waldemar Moszkowski

Powrot

Hosted by www.Geocities.ws

1