W nawiązaniu do wywiadu prof. J.T. Gross'a
Krzysztof Janiewicz

 

W nawiązaniu do wywiadu prof. J.T. Gross'a w "Tygodniku Przegląd"

No tak, profesor nie przeprowadził uczciwie badań, z zeznań świadków zacytował to, co popierało główna tezę jego książki (że to ci okropni, polscy antysemici wymordowali niewinnych Żydów), pomijając istotne fragmenty, które tej tezie zaprzeczają. Podobnie jak w jego pierwszej książce "Upiorna dekada", gdzie prof. Pogonowski w swoim komentarzu do tej książki, zarzucił mu po prostu manipulacje zeznaniami świadków, używając takich słów:

"(...) Gross fałszuje cytaty, aby uzyskać odpowiedni efekt. Na stronie 56, zmienia sens zdania z pamiętnika doktora Zygmunta Klukowskiego ("Dziennik z lat okupacji Zamojszczyzny"). Gross insynuuje, że w październiku 1942 roku Polacy zamordowali około 2300 Żydów, podczas gdy w rzeczywistosci Niemcy deportowali na egzekucję 934 ofiary. Oszustwo powstało przez pominięcie oznaczenia cytatów (""); ten zabieg zmienił znaczenie istotnej wypowiedzi w oryginale pamiętnika, w którym cytat ów odnosił się do stacjonujących na miejscu niemieckich żandarmów (...)"

W wywiadzie przeprowadzonym przez Panią Iwonę Konarska, prof. Gross wypowiada się tymi słowami: "(...)O Jedwabnem wolę pisać, niż dyskutować z czytelnikami(...)

Oczywiście, że woli. Bo co sobie profesor napisze, to mu chętnie wydrukują, papier jest cierpliwy, wszystko zniesie, książka im bardziej kontrowersyjna, tym większy dochód przynosi i wydawcy i autorowi. David Irving również pisze sobie rożne rzeczy, które niekoniecznie musza być prawda, i też się podaje za historyka.

A kiedy się kłamie, to lepiej unikać otwartej polemiki, bo wtedy nikt nie może twarzą w twarz udowodnić jego manipulacji i ogólnego braku rzetelności warsztatowej jako historyka. Jednakże przynajmniej jednej rzeczy nie można Irvingowi odmówić. Odwagi. Nie unika on otwartej polemiki. Natomiast prof. Gross nie dość, że nie przeprowadza rzetelnych badań, to chowa się za swoim świętym oburzeniem i zraniona niewinnością.

Może prof. Gross powinien wdać się w polemikę z takimi historykami jak prof. Strzembosz lub Pan Gontarczyk (z którymi wprawdzie usiłował wdać się w polemikę na lamach "Rzeczpospolitej", jednakże po ciętej odprawie danej mu przez Pana Gontarczyka szybko i chyłkiem się z niej wycofał). Jednakże nie tylko tych dwóch historyków podważa wiarygodność badań przeprowadzonych przez prof. Grossa i brak rzetelności warsztatowej. Także dr. Chodakiewicz, prof. Pogonowski, dr. Musial, prof. J.R. Nowak, dr. Cyra, p. L. Zebrowski, a z angielskich i amerykańskich historyków prof. N. Davies który wypowiadał się na ten temat na lamach The Times Literary Supplement czy też dr. R.Lucas, ten ostatni jest autorem "Zapomnianego Holokaustu", która to książka była również opublikowana w języku polskim.
Są to naukowcy, prawdziwi historycy, którzy jednak książkę prof. Grossa i jego badania ocenili zdecydowanie negatywnie pod względem historycznym.

Zresztą na temat prawdy historycznej zawartej w swojej książce, prof. Gross już się wypowiedział udzielając odpowiedzi po swoim spotkaniu w Książnicy Podlaskiej, gdzie na zapytanie reportera, czy będzie jeszcze pisał o Jedwabnem odpowiedział:
"To już mnie nie interesuje, teraz to sprawa dla historyków". (Kurier Poranny, 18.02.01) Wiec jeżeli prof. Grossa już to nie interesuje, bo to sprawa historyków, to co on napisał? Fikcje? Czy tez może dzieło propagandowe?

Krzysztof Janiewicz

Powrot

Hosted by www.Geocities.ws

1