Między respektem dla zmarłych a potrzebą prawdy Z rabinem Warszawy i Łodzi rozmawia Agnieszka Kublik (Gazeta Wyborcza) |
Michael Schudrich, rabin Warszawy i Łodzi: Ekshumacja nie jest potrzebna
Agnieszka Kublik: Instytut Pamięci Narodowej chce ekshumować szczątki ofiar mordu Żydów w Jedwabnem. Jaki stosunek ma judaizm do ekshumacji? Michael Schudrich: W judaizmie obowiązuje absolutny zakaz naruszania szczątków, gdyż kości powinny spoczywać do końca świata, tam, gdzie spoczęły. Część Żydów wierzy także, że naruszenie kości spowoduje naruszenie duszy w niebie. Normalnie nie zgadzamy się na ekshumację. W tym przypadku trzeba zapytać: po co ona miałaby być przeprowadzona. By dokładnie ustalić liczbę ofiar i sposób, w jaki zginęli. - Bardzo szanuję IPN i wierzę, że pracujący tam ludzie kierują się szczerymi chęciami, by dotrzeć do prawdy. Tylko że w tej jednej sprawie różnimy się. Rozumiem, dlaczego chcą to zrobić. Ale ja patrzę z innego punktu widzenia - zgodnie z naszą tradycją kości ofiar nie mogą być ruszane, mamy dla nich najwyższy szacunek. W przypadku mordu w Jedwabnem nie ma żadnych okoliczności, które pozwoliłyby zgodzić się na ekshumację?
- Szacunek dla kości
naszych ofiar jest dla nas ważniejszy niż wiedza, kto zginął i
jak, kto zabił i jak. Na ekshumację moglibyśmy się zgodzić
tylko wówczas, gdyby np. w ten sposób udało się dotrzeć do
takich informacji, dzięki którym mogłoby się uniemożliwić
następne morderstwo. W ten sposób bowiem uniknęlibyśmy
kolejnego mordu i kolejnych ofiar. W Jedwabnem nie mamy do
czynienia z takim przypadkiem.
Rozmawiała Agnieszka Kublik |