Jedwabne tajemnice
Daniel Pawłowiec, Nasz Dziennik

 

Przewodniczący Michałowski był prywatnie

Na najbliższej sesji radni Jedwabnego mają wyjaśnić sprawę przeforsowania tajemniczego projektu wystąpienia, jakie miał wygłosić przewodniczący rady podczas wtorkowych obchodów 60. rocznicy mordu Żydów i odsłonięcia pomnika ofiar. Na czerwcowej sesji, kiedy rozpatrywano projekt, okazało się, że radni nie mogą poznać jego treści. Ostatecznie nie tylko nie zgodzili się na żadne stanowisko, ale zażądali, aby przewodniczący Rady Miasta Jedwabne składał wieniec pod pomnikiem zupełnie prywatnie, a nie jako jej przedstawiciel.

Na początku czerwca Rada Miasta Jedwabne zebrała się na specjalnej sesji. Jednym z jej punktów było przyjęcie stanowiska, które miało być wygłoszone podczas obchodów 60. rocznicy mordu Żydów jedwabieńskich. - Przeważnie program sesji układa sam przewodniczący albo na wniosek radnych, ale tutaj nie udało się nam dojść, kto był autorem tego projektu stanowiska - poinformował chcący zachować anonimowość radny. To był jednak dopiero początek niejasności. Przewodniczący nie tylko bowiem nie umiał wytłumaczyć, skąd wziął się pomysł przyjęcia tego stanowiska, ale również nie potrafił przedstawić jego treści. Samo stanowisko miało być dostarczone w ostatniej chwili przed uroczystościami przez bliżej niezidentyfikowane osoby. - Każdy był rozgoryczony tym, co się działo wokół naszego miasta, na sali panowała wrzawa - wspomina radna Alicja Niebrzydowska. - Sesja trwała krótko, skoro dowiedzieliśmy się, że mamy przyjąć stanowisko, co do którego nic nie wiemy, jednogłośnie nie udzieliliśmy zgody na to, by przewodniczący nas w ten sposób reprezentował - dodaje. Potwierdzają to inni radni. - Nie dopytywaliśmy się szczegółów, wystarczyło nam to, że nie wiadomo, skąd pochodził projekt stanowiska, ani nie była znana jego treść - mówią.

- Pierwsze słyszę - skomentował przewodniczący Michałowski. - Podczas tej sesji podjęto tylko decyzję zabraniającą mi występowania jako przewodniczącemu Rady - uważa.

- Rada Miasta wyraziła zgodę tylko na to, by jej przewodniczący występował jako osoba prywatna, w takim więc charakterze składał wieniec pod pomnikiem - potwierdza inny radny. - Sprawę tego nieznanego stanowiska i jego pochodzenie poruszymy na najbliższej sesji Rady - zapowiada Niebrzydowska.

Po wtorkowych obchodach 60. rocznicy mordu Żydów w Jedwabnem i odsłonięciu pomnika ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss, udzielając odpowiedzi na pytanie dziennikarzy, czy uroczystości przybliżą pojednanie polsko-żydowskie, powiedział, że "z pewnością to nie koniec, bo końca w jednaniu się nie ma nigdy".

Daniel Pawłowiec

Powrot

Hosted by www.Geocities.ws

1