Prof. Strzembosz podważa wiarygodność świadków prof. Grossa
PAP

 

Prof. Tomasz Strzembosz podważa wiarygodność świadków, na których powołuje się prof. Jan Gross w swej książce "Sąsiedzi" o zagładzie jedwabieńskich Żydów.

Gross pisze w książce: "pierwszą i najdokładniejszą relacją na ten temat jest zeznanie Wasersztajna z 1945 roku". Tymczasem profesor historii Tomasz Strzembosz powiedział PAP, że Szmul Wasersztajn nie mógł 10 lipca 1941 roku widzieć mordu Żydów w Jedwabnem, bo tego dnia przebywał w ukryciu, oddalony o przeszło 500 metrów od miejsca zbrodni. Jak podkreślił Strzembosz, sąd w uzasadnieniu wyroku w sprawie Jedwabnego oświadczył, że "Wasersztajn nie był bezpośrednim świadkiem" tego zdarzenia.

Strzembosz powołuje się na te same akta sądowe, w oparciu o które napisał swą książkę Gross. (Jak pisze autor "Sąsiadów"; "Kolejny opis wydarzeń znajdziemy w aktach łomżyńskich procesów z maja 1949 roku i listopada 1953 roku...")

Inni niewiarygodni świadkowie, na których powołuje się Gross - to wg prof. Strzembosza - Abram Boruszczak i Eljasz Grądowski. Gross pisze: "Eljasz Grądowski, charakteryzując udział poszczególnych ludzi w pogromie, podaje, że mienie żydowskie grabili..." i "Abram Boruszczak wymienia w tym kontekście..."

Tymczasem Strzembosz powiedział PAP, że Abram Boruszczak w ogóle nie mieszkał w Jedwabnem i był po wojnie przesłuchany w tej sprawie na zlecenie łomżyńskiego sądu. Natomiast Eljasz Grądowski został w 1940 r. (podczas okupacji sowieckiej) skazany za kradzież i wywieziony w głąb ZSRR. Wrócił w 1945 i - jak dodaje prof. Strzembosz - "nie miał nic wspólnego ze sprawą Jedwabnego".

Strzembosz poinformował, że w rozprawie przed łomżyńskim sądem w 1949 r. ani Boruszczak, ani Grądowski nie byli przez sąd brani pod uwagę jako świadkowie, bo "mogli najwyżej słyszeć".

Czwartkowe "Życie", cytując opinię historyka Piotra Gontarczyka, również pisze, że "Gross pisząc 'Sąsiadów' oparł się na niewiarygodnych zeznaniach i relacjach". "Wybrał te, które mu pasowały" - powiedział "Życiu" Gontarczyk.

Śledztwo w sprawie masowego mordu jedwabieńskich Żydów, których 10 lipca 1941 spalono w stodole, prowadzi Instytut Pamięci Narodowej. Motywem zbrodni miała być zemsta za "udział Żydów w stalinowskich represjach". Jedwabne należało do tych obszarów II Rzeczpospolitej, które od 17 września 1939 do agresji Niemiec na ZSRR 22 czerwca 1941 były okupowane przez ZSRR. W tym czasie terror NKWD dotknął wielu obywateli polskich różnych narodowości.

Powrot

Hosted by www.Geocities.ws

1