Pro i contra (fragmenty)
Prof. Jerzy Robert Nowak

 

  • Pro i contra, Niedziela 35/2001

    Panegiryk na cześć stalinowca i agenta

    W Gazecie Wyborczej z 23 sierpnia wielki reakcyjny pean na cześć Włodzimierza Brusa pt. Odważny ekonomista. Przypomnijmy, że Brus należał w dobie stalinizmu do najgorszych politruków nauki polskiej. W 1949 r. został w wieku 28 lat profesorem wyższej uczelni z wyjątkowym " dorobkiem" - kilku broszurami atakującymi polską Drugą Rzeczpospolitą jako kraj "faszyzmu" i kraj "nędzy" i wysławiającymi Związek Sowiecki jako komunistyczny raj "wolności i obfitości". O tym wszystkim w Gazecie Wyborczej pisze się tylko, że: "W latach stalinowskich był jednym z ekonomistów głęboko zaangażowanych w budowę nowego ustroju" . Dlaczego nie napisali - zaangażowanych w kłamstwa i terror nowego ustroju? Po wyjeździe z Polski Brus, eksponowany jako żydowska "ofiara" marca 1968 r., zyskuje profesurę w Oksfordzie. "Odważny ekonomista" zostaje w latach 70. przyłapany przez NRD-owską służbę bezpieczeństwa Stasi na hotelowych amorach z jakąś KOR-ówką i ze strachu przed swą żoną - b. prokurator Heleną Wolińską podejmuje pracę w roli agenta Stasi. (Pisałem już o tym w Niedzieli za krakowskimi Arcanami). Gazeta Wyborcza milczy jednak jak grób o tej współpracy swego "odważnego" bohatera.

    Czy wydadzą Wolińską?

    W Najwyższym Czasie tekst Tadeusza M. Płużańskiego: Helena Wolińska aresztowana? (nr z 25 sierpnia). Płużański informuje o oporach, jakie we wpływowych kręgach brytyjskich wysuwane są w sprawie ekstradycji żony Brusa - b. prokurator Heleny Wolińskiej-Brus (właś. Fajgi Mindli Danielak), współwinnej sądowego mordu na bohaterskim generale "Nilu" - Fieldorfie. Płużański cytuje tekst z The Sunday Times: "Czy Żyd może liczyć na sprawiedliwość w kraju Auschwitz, Majdanka i Treblinki, gdzie antysemityzm rodem ze średniowiecza wciąż pozostaje przygnębiająco mocno okopany?".

  • Pro i contra, Niedziela 36/2001

    Pazerność nie popłaca

    Stało się to, przed czym niejednokrotnie ostrzegał słynny żydowski politolog - prof. Norman G. Finkelstein, mówiąc o groźbie wzrostu nastrojów antyżydowskich jako efektu nadmiernej pazerności niektórych kół żydowskich i ich triumfalizmu. Amerykańskim Żydom udało się wydusić wielkie sumy pieniędzy na Szwajcarii, co zachęciło ich do dalszych działań, teraz przede wszystkim przeciw Polsce. Jakie są jednak efekty tego wyduszenia w samej Szwajcarii, dowiadujemy się z tekstu Piotra Cywińskiego pt.: Cichy pogrom (Wprost z 2 września). Pisze on o wyraźnym nasileniu antysemityzmu wśród Szwajcarów. Według sondaży tamtejszego Instytutu Badań Opinii Publicznej, "16% społeczeństwa to zdeklarowani antysemici, a 60% przejawia antysemickie tendencje". Według Cywińskiego: " Kilka tygodni temu w Zurychu zastrzelono 70-letniego rabina Abrahama Grunbauma". Cywiński wspomina też o wcześniejszych ofiarach ataków antyżydowskich, o tym, że ktoś noszący kapelusz podkreślający jego żydowskie wyznanie "coraz częściej słyszy w autobusie: 'Wysiadaj! ' lub 'O tobie zapomnieli...?', a na ulicach niektórzy kierowcy podnoszą przed nim ręce w hitlerowskim pozdrowieniu". Obraźliwe zachowanie stało się "codziennością" również wobec holenderskich Żydów. Jak pisze Cywiński: "Pod synagogą w Emmen znaleziono bombę, a synagogę w Oss obrzucono kamieniami. W Amsterdamie wiernych z oblężonej świątyni musiała wyprowadzać policja". W Niemczech - według wiceszefa tamtejszej Centralnej Rady Żydów - co roku niszczone jest 60 cmentarzy żydowskich. Według Cywińskiego: "W Erfurcie obrzucono żydowską świątynię butelkami z benzyną (...). W ubiegłym roku podłożono bombę pod synagogę w Dusseldorfie. Ofiarą była kobieta w ciąży".

    JERZY ROBERT NOWAK

    Powrot

  • Hosted by www.Geocities.ws

    1