IPN poprosi Białoruś o wszczęcie śledztwa ws.zbrodni w Nalibokach
 

Pion śledczy IPN zwróci się do organów ścigania Białorusi o wszczęcie własnego śledztwa ws. dokonanej w 1943 r. przez partyzantów sowieckich zbrodni w Nalibokach na Nowogródczyźnie. Polska prowadzi to śledztwo od 1996 r.

O zbrodni w Nalibokach przypomniał niedawno Kongres Polonii Kanadyjskiej, który zwrócił się do władz Instytutu Pamięci Narodowej o jej zbadanie.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi od kwietnia 1996 r. Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Łodzi, która całościowo wyjaśnia zbrodnie popełnione w latach 1941-44 przez partyzantów radzieckich na żołnierzach Armii Krajowej i ludności cywilnej województwa nowogródzkiego.

Oprócz sprawy Nalibok, śledztwo obejmuje także rozstrzelanie w grudniu 1943 r. 10 osób we wsi Derewno pow. Stołpce i zabójstwa w maju tego samego roku w Kamieniu (gm. Iwaniec, pow. Wołożyn) 19 żołnierzy Armii Krajowej.

Po postawieniu poprzedniczki Instytutu w stan likwidacji śledztwo zawieszono. Łódzki IPN podjął je na nowo 20 marca tego roku.

"Aktualnie wykonywane czynności zmierzać będą do poszukiwania dalszych świadków zbrodni w Nalibokach, ustalenia pełnej listy ofiar oraz nazwisk sprawców. Po wykonaniu tych czynności i zgromadzeniu dostępnego na terenie kraju materiału dowodowego opracowany zostanie wniosek do organów ścigania Republiki Białoruś o zarządzenie wszczęcia śledztwa. Niezależnie od tego wyjaśniane będą pozostałe wątki śledztwa, znacznie mniej udokumentowane od zbrodni w Nalibokach" - poinformowała PAP prok. Anna Gałkiewicz z łódzkiego oddziału pionu śledczego IPN.

Według dotychczasowych ustaleń śledztwa w sprawie Nalibok - materiał dowodowy o tej zbrodni jest najobszerniejszy - mordu tego dokonali w nocy z 8 na 9 maja 1943 r. partyzanci sowieccy. Udokumentowano dotychczas, że w wyniku ataku sowieckiego oddziału dowodzonego przez mjr. Rafała Wasilewicza zginęło 128 mężczyzn i 3 kobiety, mieszkańców tej miejscowości z powiatu Stołpce na Nowogródczyźnie. Przed opuszczeniem wsi napastnicy przeszukali domy, rabując dobytek mieszkańców. Wiele domostw spalono.

IPN dysponuje też danymi, z których wynika, że do września 1939 r. Naliboki były zamieszkane głównie przez ludność polską i żydowską. Od 1942 r. odnotowano tam wiele napaści band rabunkowych, które rekrutowały się głównie z rozbitych przez hitlerowców, zdemoralizowanych oddziałów sowieckich, kryjących się w pobliskich lasach.

W związku z niebezpieczeństwem powtarzających się rabunków, Polacy z Nalibok zorganizowali w miasteczku oddział samoobrony. Przewodził mu Edward Klimowicz. Początkowo oddział ten wspólnie ze stacjonującymi w bazach w Puszczy Nalibockiej regularnych oddziałów radzieckiej partyzantki, dowodzonej przez mjr Wasilewicza, zwalczał bandy rabusiów oraz jednostki niemieckie.

Z akt śledztwa wynika, że sowieccy dowódcy chcieli podporządkować sobie nalibocki oddział samoobrony, na co nie było zgody ze strony Polaków. W tej sprawie Klimowicz i Wasilewicz spotykali się dwukrotnie wiosną 1943 r. Zawarli jednak porozumienie, że nie będą ze sobą walczyć, a Naliboki i pobliskie osady będą "pod ochroną" Polaków z samoobrony. Porozumienie to zostało złamane, gdy w majową noc sowieci napadli na Naliboki.

W masakrze w Nalibokach uczestniczyły żydowski oddział "Jerusalem" dowodzony przez Bielskiego i oddział "Pobeda", którego dowódca był Zorin. Więcej na ten temat pod adresem http://www.kpk.org/KPK/toronto/koniuchy.pdf (strony 24-25 i przypisy)

Powrot

Hosted by www.Geocities.ws

1