"Sąsiedzi" w TVP 1; Manipulacje na bis
Marek Prałat, Nasz Dziennik

 

Koloryt

Ci "dobrzy" według autorki i według producenta (TVP), czyli ci, których za dobrych mamy uznać w filmie "Sąsiedzi" pokazywani są w kadrach szerszych. Wtedy ruch postaci w kadrze nie będzie taki gwałtowny, nerwowy, nieprzyjemny. Oświetlenie w kadrze jest wysublimowane, barwy pastelowe, z elementami dekoracyjnymi - ładne. Zaś ci "źli" są blisko. Bruzdy na umęczonych twarzach, spocone czoło - w reflektorach każdy się spoci - no i najmniejszy ruch sprawia wrażenie, że to gwałtownik, chyba tak macha, żeby uderzyć. A jeśli jeszcze broni racji polskiej, to koniecznie na czerwonym tle zasłoniętego okna. Co za zaduch... A czerwień rozdrażnia! Pejzaże piękne - bo ta ziemia jest piękna i tylko ludzie na niej mieszkający mają być koślawi. I gdyby nie oni, każdy zatęskni za takim zakątkiem. Niektórzy tęsknią. A gdy obraz wywiadu przeszkadza, tekst-wypowiedź podkłada się pod inny obraz. Co ma wzmóc grozę. Bo oto w obrazie w jednej z sekwencji pokazują nam w powiększeniu (zbliżeniu) żółte, kąsające końskie zęby. Tacy to niektórzy ludzie są drapieżni...

Tekst

Pocięty w sposób już chyba niedopuszczalny tylko po to, żeby obrońcy Jedwabnego nigdy nie powiedzieli dłuższej kwestii. Skoro tak, to chyba nie potrafią - myślimy. Nie jest więc to zapis wypowiedzi ludzi pokazywanych, tylko "autorskie" wykorzystanie jak mi się podoba tego, co nagrano i sfilmowano. To już nie jest opowieść tych ludzi, to opowieść manipulatora.

Pamiętają Państwo rejwach po filmie o Herbercie? Raz użyto - dla interpretacji - innych zdjęć Michnika i co to było!...

Gdy chciano użyć jednego zdania nie lubianej przez realizatorkę kobiety nie wymieniono obrazu, nie, tylko pokazano tę sekundę i to nie całą (!) machnięcia przed kamerą. Ta realizacja na pewno nie była bezstronna.

Wiemy też z protestu choćby księdza proboszcza, że wszelkie niezgodne z tezą treści zostały pominięte! Czyli prawda.

Dźwięk

Tych, których mamy nie lubić i im nie wierzyć słychać gorzej. To umęczy. A nawet momentami trudno zrozumieć, co te dźwięki znaczą. Czyżby tak wybiórczo psuł się sprzęt nagrywający? Tych "dobrych", tj. tych, którzy oskarżają Polaków, jak na przykład małżeństwo polsko-żydowskie, słyszymy nawet, gdy piszczą. Można więc było... Użyto nawet muzyki, żeby celowo kształtować emocje widza. Jak w filmie fabularnym, a to miał być dokument! Ewentualnie muzyka mogła komentować, ale żeby podbijać bębenka... Chwyt i tyle.. I na koniec cymes: efekt nagrany specjalnie do dokumentu - jęk-nie jęk, jakoby palonych osób. Tak tani chwyt, że pozostawiam bez komentarza. Poza tym, ze to fałsz.

Treść

Fałszem filmowym jest robienie z kata ofiary. Tak uczyniono z UB-ekiem Wasersztajnem. Zasugerowano nawet, że się nawrócił na wiarę mojżeszową. Skoro sam za swoje zbrodnie przeciw Polakom nie przeprasza, to występowanie jako religijny Żyd jest mistyfikacją. Chyba, że Talmud już taki jest! Tylko Żyd dla Żyda bliźnim. Ale o tym film nie wspomina. Treścią owego ruchomego obrazu z dźwiękiem było tylko to, żeby wydać gotowy wyrok ustami postaci występujących. Na nieszczęście znaleźli się tacy, którzy ofiarowali TV własne wyroki. Uporczywe powoływanie się na materiały trefne, bo na przykład UB-ckie, bez wspominania nawet, że są też i inne relacje, i dowody, jest kłamstwem dokumentalisty. A zaangażowanie "świadków", którzy niczego nie widzieli, a opowiadają wszystko, jakby sami to przeżyli jest i kłamstwem, i manipulacją, i całą nieprawdą.

Pamiętają Państwo Żyda Bekera z filmu... Jak on kocha polską kulturę, jak wyśpiewuje polskie piosenki ludowe. Wzruszający. Niechcący wyszło szydło z worka. My czastuszek czy bawarskich piosenek nie śpiewamy. Z tego widać, jak dobrze się żyło pośród polskich strzech i polskiego ludu. Nie trzeba było panowie do NKWD i UB wstępować, Polaków wywozić na Sybir i katować... dobrych wspomnień byłoby dużo więcej.

Fałszywy i zły

Jeśli Polacy - rzekomo - byli takimi mordercami Żydów w Jedwabnem, to cudem jednak jest uratowanie wielu istnień ludzkich w tym miasteczku. Jeśli - jakoby - Polacy chcieli "zatrzeć ślady zbrodni", to dlaczego im się to miałoby nie udać? Chyba jednak nie chcieli, bo nie musieli. I mimo że szukało uciekinierów gestapo, udało im się przeżyć pośród polskiego ludu. A film ów jest nieużyteczny. Zły. Pretensjonalny. I fałszywy, co daje opinię o jego twórcach i sponsorach.

Memento

Jedna z odpowiedzi na pierwsze postawione tu pytanie może być i taka:

chcą tu wrócić, ale... żeby Polaków już na tej pięknej ziemi nie było. To w tym ruchomym obrazie słychać zdanie, choć nie widzimy mówiącego - znów te "zabawy z podświadomością" - żeby takich, czyli Polaków usunąć. Cytuje z pamięci. Sic.

Marek Prałat

Powrot

Hosted by www.Geocities.ws

1