Kulesza nic nie wiedział...
Andrzej Echolette

 

Instytut Pamięci Narodowej zbada sprawę pogromu Polaków w Koniuchach,
dokonanego przez Sowietów i Żydów

Kulesza nic nie wiedział...

W odpowiedzi na apel Kongresu Polonii Kanadyjskiej Instytut Pamięci Narodowej postanowił wszcząć śledztwo w sprawie pogromu ludności polskiej we wsi Koniuchy (dawne woj. nowogródzkie), dokonanego w 1944 r. przez sowieckich i żydowskich partyzantów z oddziału Jaakowa Prennera. O sprawie tej "Nasza Polska" pisała obszernie w ubiegłym roku w artykułach Leona Kalewskiego pt. Kresowe porachunki.

Podczas pogromu zginęło kilkuset Polaków. Tzw. partyzanci sowieccy i żydowscy zabili ich tylko dlatego, że Polacy odmówili poddania się przymusowym kontrybucjom na rzecz "czerwonych" bandytów. Kazimierz Krajewski w książce Na Ziemi Nowogródzkiej. "NÓW" - Nowogródzki Okręg Armii Krajowej (Warszawa 1997) pisał: Jedyną "winą" mieszkańców Koniuch było to, że mieli już dosyć codziennych - a właściwie conocnych - rabunków oraz gwałtów i chcieli zorganizować samoobronę. Bolszewicy z Puszczy Rudnickiej postanowili zrównać wieś z ziemią.

W wypowiedzi dla PAP Krajewski podkreślił, iż wieś została (...) spacyfikowana (...), a cała ludność, bez względu na wiek i płeć - wymordowana.

***

Dobrze, że IPN wszczął śledztwo w sprawie pogromu Polaków w Koniuchach. Ale przecież Koniuchy to tylko wierzchołek góry lodowej - takich miejsc na wojennej mapie Polski są tysiące. Zobaczymy ponadto, w jakim tempie śledztwo to będzie się posuwać. Dokumentów i relacji potwierdzających fakt wymordowania mieszkańców Koniuch wszak nie brakuje (są to zarówno źródła żydowskie, jak i polskie) - z ustaleniem winnych nie powinno być problemu, stąd tempo powinno być zbliżone do tego, jakie mieliśmy w przypadku Jedwabnego. W ślad za postępowaniem powinna zostać wydana książka, dokumentująca ten wstrząsający fakt polskiego męczeństwa z rąk Sowietów i Żydów.

Smutne jest natomiast to, że śledztwo zostało wszczęte dopiero po interwencji Kongresu Polonii Kanadyjskiej. Prof. Kulesza - szef Pionu Śledczego IPN, przyznał z rozbrajającą szczerością, że sprawa pogromu nie była mu dotychczas znana, a podane w liście relacje robią "wstrząsające wrażenie". Gdyby prof. Kulesza czytał prasę patriotyczną, w tym i "Naszą Polskę", która tło i przebieg pogromu w Koniuchach obszernie przedstawiła - nie miałby problemów ze swoją wiedzą historyczną.

Andrzej Echolette


Powrot

Hosted by www.Geocities.ws

1