Komentarz do "Upiornej Dekady"
prof. Iwo Cyprian Pogonowski

 

Dla: Redakcji now@on-line
Od: Mariusza Dawida Dastycha
Źródło: "PANORAMA POLSKA - POLISH PANORAMA"
(Polski magazyn kulturalny, Edmonton, prowincja Alberta, Kanada)
Autor: Iwo Cyprian Pogonowski (USA)
Temat: Polemika z esejami prof. Jana Tomasza Grossa pt. "Upiorna dekada, 1939 - 1948"
(stosunki polsko-żydowskie)
Tłumaczenie z angielskiego: Dawid Dastych

Data: 2001-03-18

Iwo C. Pogonowski

 

Komentarz do "Upiornej Dekady"

Sprawy dotyczące odszkodowań dla Polaków i Żydów za straty poniesione w wyniku hitlerowskiej i sowieckiej okupacji)

Agencja Reutera doniosła z Buenos Aires, w piątek, 19 kwietnia 1996 roku, (godzina 14:50:17 PDT), w depeszy poświęconej Światowemu Kongresowi Żydów (The World Jewish Congress):

  • Israel Singer, sekretarz generalny WJC oświadczył że - cytuję: - Ponad trzy miliony Żydów zginęło w Polsce i Polacy nie będą spadkobiercami polskich Żydów. Nigdy na to nie pozwolimy (...) Będą słyszeli o tym od nas tak długo, jak Polska będzie istnieć. Jeżeli Polska nie spełni roszczeń Żydów, będzie "publicznie atakowana i upokarzana" na forum międzynarodowym.

Dziś niektórzy Żydzi wyceniają wartość majątku żydowskiego utraconego w Polsce i na terenach sąsiednich na miliardy dolarów. Potomkowie ofiar Holocaustu oczywiście nie mogą oczekiwać na wydobycie tych miliardów dolarów od potomków polskich ofiar wojny. Świadomi tych trudności, niektórzy Żydzi wylansowali mit o polskiej współodpowiedzialności za Holocaust. To prawda, że łatwiej było by uzyskac pieniądze od potomków ludzi obciążonych winą, niż od potomków niewinnych ofiar.

Jan Tomasz Gross napisał trzy eseje, które w duchu nawiązują do tego mitu. Opublikowano je w roku 1998 w Krakowie, w wydawnictwie Universitas, pod wspólnym tytułem "Upiorna Dekada, 1939 - 1948". Na 118 stronach niewielkiego formatu książki autor oskarża naród polski o wspólnictwo w zagładzie Żydów. Ten wysiłek propagandowy zaskakuje u autora poważnych prac naukowych.

Symboliczny myszołów jedzący mięso nieboszczyków zdobi okładkę "Upiornej Dekady, 1939 - 1945". Przypomina to propagandowe plakaty komunistów, szczególnie jeden o złej sławie: "Zaplutego karła reakcji" z roku 1945. Dekada "1939 - 1948" nie reprezentuje żadnego wyodrębnionego okresu polskich dziejów. Jednakże obejmuje ona okres Holocaustu, popełnionego przez nazistowskie Niemcy i wygnanie (exodus) Żydów ze Wschodniej i Środkowej Europy, jako skutek pogromów organizowanych przez Sowietów na terenie wszystkich państw satelickich. Stalin wykorzystywał ruch syjonistyvzny, aby obalić mandat Wielkiej Brytanii w Palestynie. W tym procesie, stworzył "niszę możliwości", jak to określił Paul Johnson, dla proklamowania Państwa Izrael. Naród polski nie miał nic wspólnego z tymi wydarzeniami.

Gross fałszuje cytaty, aby uzyskać odpowiedni efekt. Na stronie 56, zmienia sens zdania z pamiętnika doktora Zygmunta Klukowskiego ("Dziennik z lat okupacji Zamojszczyzny"). Gross insynuuje, że w październiku 1942 roku Polacy zamordowali około 2300 Żydów, podczas gdy w rzeczywistości Niemcy deportowali na egzekucję 934 ofiary. Oszustwo powstało przez pominięcie oznaczenia cytatów (""); ten zabieg zmienił znaczenie istotnej wypowiedzi w oryginale pamiętnika, w którym cytat ów odnosił się do stacjonujących na miejscu niemieckich żandarmów.

Samoobrona i tożsamość narodowa podczas okupacji

Rdzenni Polacy uważali najeźdzców Niemieckich i Sowieckich za równie niebezpiecznych, podczas gdy wielu Żydów szukało wówczas bezpieczeństwa po sowieckiej stronie. Polacy byli naturalnie zajęci ratowaniem swego narodu, który został poddany masowym egzekucjom, które rozpoczęto na dwa lata przed Holocaustem. Od samego początku wojny, Niemcy dokonywali masowych morderstw na polskiej ludności cywilnej, szczególnie na zachodnich terenach Polski świeżo włączonych do Rzeszy. Na długo przed inwazją Polski, Niemcy przygotowywali listy ofiar przeznaczonych do egzekucji, które wwieźli ze sobą. Sowiecki NKWD przygotowal liste 21,857 osób związanych ze środowiskami polskiej władzy. Wszystkie te osoby zostały zgładzone wiosną 1940 roku. Masowe egzekucje Żydów w komorach gazowych rozpoczęto dwa lata później.

Gross nie uznaje faktu, że pomoc Żydom była częścią oporu przeciwko nazistom. Bez żadnego logicznego uzasadnienia podaje fakt, jakoby wiecej Polaków było zaangażowanych w opór zbrojny niż w ratowanie Żydów. Fakt ten przedstawia jako dowód polskiego antysemityzmu.

Aby zrozumieć desperacką walkę Polaków, prowadzoną w obliczu największej w katastrofy w historii Polski i generalny brak zainteresowania etnicznych Żydów losem państwa polskiego, można przytoczyć wypowiedzi laureata Literackiej Nagrody Nobla - Izaaka Bashevisa Singera (1904 - 1991), opublikowane w "New York Forverts" 17 wrzesnia 1944 roku. Pisząc pod pseudonimem literackim "Ichak Warszawski", w artykule zatytułowanym "Żydzi i Polacy żyli razem przez 800 lat ale nigdy się nie zintegrowali", pisarz stwiedził: - Rzadko Żyd uważał za konieczne nauczyc się polskiego, rzako Żyda interesowała polska historia czy polityka. (...) Nawet w ostatnich latach zdarzało się bardzo rzadko, by Żyd dobrze mówił po polsku. Spośród trzech milionów Żydów zamieszkałych w Polsce, dwa i pół miliona nie było w stanie napisać nawet prostego listu po polsku i mówili (po polsku) bardzo słabo. Było w Polsce setki tysięcy Żydów, dla których język polski był tak samo obcy jak turecki (koniec cytatu). W tym samym czasopismie. I.B.Singer napisał 20 marca 1964 roku - Moje usta nie mogły przyzwyczaić się do wymawiania miękkich spółgłosek języka (polskiego). Moi przodkowie mieszkali w Polsce przez wiele stuleci, a ja byłem tam faktycznie cudzoziemcem, z odrębnym językiem, poglądami i religią, Czułem się w tej sytuacji wstrętnie i często myślałem o przeniesieniu się do Palestyny. (Powyższe cytaty pochodzą publikacji Chone Shmeruka o Izaaku Bashevisie Singerze i Bruno Schultzu, zamieszczonej w "Polish Review", tom XXXVI, z roku 1991, na stronach 161-167) . Bashevis Singer sugeruje, że Żydzi w Polsce byli samo-wyobcowaną grupą etniczną lub osobnym narodem.

Kara śmierci za pomoc Żydom występowała tylko w Polsce

Istotą polityki rządu nazistowskiego, przez cały czas trwania reżimu, było wypełnianie doktryny Lebensraum, albo "niemieckiej" przestrzeni życiowej. Celem rządu w Berlinie był zabór ziem słowiańskich i zastapienie na nich ludności słowiańskiej przez ludność należącą wedłuch nich do "rasy niemieckiej". Tak więc Polska miała być skolonizowana przez Niemców, a naród polski miał być wykorzeniony. Z tego powodu, Niemcy-naziści wykorzystywali każdą okazję by zabijac Polaków. Jednym z przykładów tej właśnie polityki była kara śmierci i natychmiastowa egzekucja całych polskich rodzin i całego sąsiedztwa za pomaganie Żydom. W tym samym okresie, na przykład w Danii, której Niemcy nie miali zamiaru skolonizować, nie wykonano ani jednej egzekucji (na Duńczykach) za pomoc dla nielicznych Żydów, którzy tam mieszkali.

Gross lekceważy te fakty i na stronie 41 opatruje nielogicznym tytułem jeden z rozdziałów:- O fakcie, że panujący polski antysemityzm był także powodem, że Polacy pomagający Żydom byli brutalnie i masowo mordowani przez Niemców. (Nie jestem pewien, czy zdanie to jest tytułem rozdziału - przyp. tłumacza - ale tak jest w tekście angielskim). Dalej, na stronie 60, Gross pisze: - jak to było, że ludzie, którzy dawali schronienie Żydom podczas wojny nie chcieli przyznawać się do tego po wojnie. (...) Wierzono, że każdy, kto pomagał Żydom, wzbogacił się i dlatego mógł być obrabowany lub poddany represjom za "złamanie kodeksu postępowania". Gross nie wspomina o fakcie, że często było trudno przyznać się do tego, że przez ukrywanie Żyda narażało się również życie sąsiada, bez jego wiedzy - łatwiej było nie mówić sąsiadowi o "bombie zegarowej" w sąsiednim mieszkaniu i - co za tym idzie - nie świętować potem z tego powodu, że bomba nie wybuchła.

Trzeba wziąć po uwagę fakt, że polscy "goje" mogliby zrobić o wiele więcej dla zapobieżenia tragicznemu losowi Żydów, gdyby nie to, że nie mogli zapobiec zabijaniu milionów polskich chrześcijan, w sytuacji, kiedy cały naród polski był narażony na ludobójstwo. Trudno znaleźć polska rodzinę nieżydowską, która by nie zaznała strat bliskich krewnych pod okupacja niemiecką czy sowiecką. W centralnej Polsce, której terytorium Niemcy przekształcili w "pola śmierci", nazywanej przez nich Generalną Gubernią (protektoratem), zamieszkiwało jedenaście milionów Polaków (chrześcijan) i dwa miliony Żydów. Bariera kulturalna, którą opisał Bashevis Singer, oddzielała ich od siebie. Tak więc na każdą polską rodzinę przypadał jeden Żyd, rozpaczliwie potrzebujący pomocy. Obecność przedwojennej mniejszości niemieckiej i ludności "etnicznie niemieckiej" (Volksdeutsche - przyp.tłumacza), lokalnie rekrutowanej przez nazistów, bardziej jeszcze komplikowała walke o przetrwanie, prowadzoną przez ludność polską i żydowską.

Równie ważna była polityka sowiecka. Sowieci celowo nominowali Żydów na widoczne stanowiska w swoim aparacie terroru po to, aby później przerzucic winę za swoje zbrodnie na Żydów. Ta perfidna polityka sowiecka nie ułatwiała (Polakom) przyznawania się do ukrywania ludzi, którzy po wojnie stali się sowieckimi egzekutorami w Polsce. Szeroki udział ludzi pochodzenia żydowskiego w sowieckim aparacie terroru, zorganizowanym w Polsce, mówi bardzo wiele o ich braku zainteresowania istnieniem suwerennego narodu polskiego.

Zbrodnie w czasie katastrofy

Można bez końca przytaczać przykłady przestepstw kryminalnych i upadku moralnego, zarówno wewnątrz murow getta, jak i na zewnątrz. Sądy Armii Krajowej (AK), powiązane z Polskim Rządem na Wygnaniu w Londynie, skazywały na śmierć i wykonywały wyroki na zdrajcach i kryminalistach. Wszędzie, na całym świecie, kataklizmy dają ludziom okazję do uwolnienia najniższych instynktów. W Stanach Zjednoczonych standardową procedurą jest wysyłanie Gwardii Narodowej dla ochrony ludności przed powszechnymi rabunkami i innymi przestepstwami, popełnianymi podczas katastroficznych wydarzeń. Nikt w Ameryce nie uważa takich przestępstw za obrazę całego narodu. Antypolska propaganda, praktykowana przez Grossa i innych jemu podobnych wymaga tego, aby cały naród polski przyjmował zachowania poszczególnych kryminalistów jako grzechy wszystkich Polaków.

Pojednanie wobec tradycji

Tradycyjna żydowska nienawiść do Polaków rozwinęła się w okresie Rozbiorów Polski. Była bardziej powszechna niż nienawiść Żydów do Niemców. Ta sprawa została wspomniana przez polska pisarkę Zofię Kossak-Szczucką podczas Holocaustu, kiedy apelowała ona do Polaków - chrześcijan o poświęcenie się sprawie ratowania Żydów, przez udział w programie "Żegota", finansowanym przez Polski Rząd na Uchodźctwie w Londynie.

Dziś nienawiść żydowska do Polaków przejawia się w używaniu uogólnień, kiedy przychodzi do oskarżeń. Żydowscu studenci często uczą się, że Holocaust nie byłby możliwy, gdyby nie chcieli tego Polacy. Do nauczania o Holocauście używa się interpretacji ludobójstwa popełnionego na Żydach, opartej na przykładzie fermy zwierzęcej (por. "Maus" Arta Spiegelmana), gdzie pokazuje się Żydów jako myszy, Niemców jako koty, a Polaków jako świnie. Niektóre koledże w Ameryce uznają lekturę "fermy zwierzęcej" jako obowiązkową. Gdyby kiedykolwiek ta komiksowa wersja Holocaustu została przetłumaczona na polski i opublikowana w Polsce, obraziłaby wielu Polaków, którzy dotąd pamiętają jak Niemcy mówili o nich "polskie świnie".

W zakończeniu książki "Upiorna Dekada", Gross porownuje polski antysemityzm do hitleryzmu w Niemczech, stalinizmu w Rosji i do prawnie usankcjonowanego niewolnictwa i rasizmu w Stanach Zjednoczonych. To jest ogromnie niesprawiedliwe. Antysemityzm nigdy nie był prawnie uznany w wolnej Polsce. Kiedy Polska była satelitą Sowietów, reżim komunistyczny w Warszawie wykonywał rozkazy Moskwy, czy to w Kielcach (pogrom Żydów - przyp.tłumacza), czy to w roku 1968, czy w każdym innym okresie historii PRL.

Gross pisze: - Polacy - z powodu Holocaustu - powinni studiować historię prześladowań Żydów w Polsce. Inaczej nie będą w stanie żyć w zgodzie z ich własna tożsamością (koniec cytatu). Insynuacja zawarta w tym stwierdzeniu jest przeciwieństwem tego, co napisał Szyman Wiesenthal w książce "Krystyna, tragedia polskiego ruchu oporu": - W polskiej historii stosunki miedzy Polakami i Żydami nigdy nie były proste. (koniec cytatu). Na swoje 80-te urodziny Wiesenthal powiedział: - Wiem o tym, jaką rolę spełnili w Polsce po wojnie żydowscy komuniści, i ja jako Żyd nie chcę dźwigać na swoich barkach odpowiedzialności za tych żydowskich komunistów. Nie mogę obarczac winą 36 milionów Polaków za te tysiące (okupacyjnych) szantażystów ("szmalcowników", którzy byli pospolitymi przestępcami). (koniec cytatu).

Wnioski końcowe

Nie ma już niezintegrowanych Polskich Żydów, których opisał Bashevis Singer. Dziś Żydzi mieszkający w Polsce są częścią narodu polskiego i idą drogą pojednania, które doradzał im Szymon Wiesenthal. .

Podczas II Wojny Światowej Polska została zdewastowana i ograbiona przez Niemców i Sowietów. Żydowskie posiadłości w Warszawie zostały zniszczone, razem z innymi dobrami mieszkanców stolicy Polski. Po wojnie stolica została odbudowana z ruin wielkim wysiłkiem i poświęceniem narodu polskiego. Tak było i w innych polskich miastach. Niemcy i Sowieci systematycznie rabowali polska ludność. Wszystkie żądania odszkodowań za zniszczona mienie powinny w latach 1939 - 1989 powinny być załatwiane bez dzielenia ich według kryteriów religijnych lub etnicznych.

Niestety Gross, mimo swojej reputacji naukowej, uprawia propagandę w duchu oświadczeń wygłaszanych przez sekretarza generalnego Światowego Kongresu Żydów (WJC) i przytoczonych na wstępie tego artykułu. Propanada Grossa pomaga tym, którzy domagają się okupu od Rządu Polskiego, jako zadoścuczynienia za zbrodnie popełnione w Polsce przez nazistów, sowietów i pospolitych przestępców.

Uwaga końcowa tłumacza:

Są to obszerne fragmenty krytycznego artykułu profesora Iwo Cypriana Pogonowskiego o esejach Jana Tomasza Grossa, który ukazał się w kwietniowym wydaniu miesięcznika "PANORAMA POLSKA (POLISH PANORAMA)", wydawanego w Edmonton w Kanadzie. Cytatu z książki J.T. Grossa pt. "Upiorna Dekada, 1939 - 1948" pochodzą z tekstu angielskiego, a nie z wydania ksiązki w języku polskim. - Mariusz Dawid Dastych. (18 kwietnia 2001).

 

 

Kim jest profesor Iwo Cyprian Pogonowski?

Nota biograficzna.

"The Sarmatian Review" w USA pisze: - Pogonowski jest rzeczywiscie wybitnym Amerykaninem polskiego pochodzenia, przykladem człowieka, który łączy w sobie benedyktyńskie umiłowanie pracy, wierność najlepszym ideałom polskiej historii i zdolność do osiagniecia sukcesu w życiu publicznym Ameryki. Laureat Nagrody Polsko-Amerykańskiej (Polish American Prize), Pogonowski jest jednym z tych, którzy uosabiają "jasne punkty światła", które każda społeczność etniczna musi podtrzymywać, jeśli pragnie być żywotna i udowodnić swoją obecność w szerokim spektrum amerykanskiego społeczeństwa.

Pogodnowski jest autorem "Historycznego Atlasu Polski" (1987) i książki "Żydzi w Polsce: Udokumentowana Historia" (1993). Niebawem zostanie wydany jesgo "Slownik Polsko - Angielski i Angielsko - Polski", który rozszerza i wzbogaca o nowe treści wszystkie istniejące dotąd Polsko-Angielskie słowniki. Największy Kompletny Słownik Polsko - Angielski, którego jest autorem, zawiera 200 tysięcy słów na 3936 stronach. Jest nazywany "pomnikiem języka polskiego w Ameryce".

Podczas II Wojny Światowej prof. Pogonowski był wieźniem obozów koncentracyjnych w Auschwitz i Oranienburgu-Sachsenhausen. Przeżył straszliwy "marsz śmierci", podczas którego eskorta SS otwierała ogień do polskich więźniów.

Napisał krytykę ksiazki Jana Tomasza Grossa "Upiorna Dekada, 1939 - 1948", która analizuje w jaki sposób i dlaczego pan Gross pisze swoje książki i jakich taktyk używa, aby uzyskać pożądany efekt .

Powrot

Hosted by www.Geocities.ws

1