Historycy mają listę ponad dziewięciuset Żydów z Jedwabnego
PAP

 

Listę ponad dziewięciuset nazwisk osób narodowości żydowskiej, które przed wojną mieszkały w Jedwabnem i mogły zginąć w czasie pogromu w 1941 roku, udało się sporządzić w archiwum w Łomży (podlaskie).

Dane zostaną przekazane Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa - poinformował we wtorek na konferencji prasowej dyrektor Archiwum Państwowego w Białymstoku, Marek Kietliński.

Karty rejestrowe mieszkańców sporządził kierownik archiwum w Łomży, Leszek Kocoń. To efekt jego 10-letniej pracy. Ich bazą wyjściową były rejestry poborowych sporządzonych na potrzeby armii carskiej w latach 1908, 1910 i 1915. "Problem z Jedwabnem polega na tym, że nie zachowały się żadne akta metrykalne" - powiedział Kocoń dziennikarzom.

Tłumaczył, że te rejestry pozwoliły ustalić "pewną liczbę rodzin", bowiem oddzielnie potraktowano w nich rodziny polskie i żydowskie. Są w nich dane ojców i matek oraz synów z danej rodziny.

Kocoń mówił, że sporządzony wykaz nazwisk ma charakter roboczy i będzie jeszcze weryfikowany poprzez ustalenie dwóch list: pierwszej z danymi osób, co do których jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że zginęły w Jedwabnem, i drugiej, na której znajdą się wszyscy przedwojenni mieszkańcy miasteczka lub ci, którzy mieli z nim związek.

Obaj historycy podkreślali, że zebrane dane nie mogą przesądzać liczby ofiar pogromu w Jedwabnem, ale dzięki nim część ofiar mordu nie pozostanie bezimienna. "To liczba osób, które mogły zginąć, ale proszę nie pisać, że zginęły, bo mogły wyjechać, wyemigrować, mogli wywieźć je na Syberię Sowieci" (podkr. moje - WK.) -wytłumaczył Kietliński.

Tymczasem archeolodzy prowadzą dodatkowe badania gruntu w Jedwabnem. Chcą upewnić się ostatecznie, czy poza oznaczoną mogiłą ofiar pogromu nie ma innych, w pobliżu tego miejsca. Prowadzone przez archeologów prace są podporządkowane budowie nowego cmentarza w Jedwabnem. Prace mają potrwać 2-3 dni.

Powrot

Hosted by www.Geocities.ws

1