Deputowani nowojorscy ogłaszają projekt sankcji przeciwko LOT-owi
PAP
 

Dwaj deputowani do Zgromadzenia Stanowego stanu Nowy Jork, Jeffrey Klein i Dov Hikind, ogłosili w niedzielę projekt sankcji przeciw PLL LOT z powodu niezałatwiania przez rząd RP sprawy restytucji prywatnego mienia żydowskiego w Polsce.

Sankcje miałyby polegać na uniemożliwieniu samolotom Lotu lądowania na lotnisku J. F. Kennedy'ego w Nowym Jorku poprzez wymowienie przez zarząd lotnisk nowojorskich (Port Authority) umowy z polskim przewoźnikiem dotyczącej obsługi pasażerów i ich bagażu. (Prawa samego lądowania samolotów zagranicznych na amerykańskich lotniskach są przedmiotem umów na szczeblu federalnym).

Klein i Hikind ogłosili swój projekt na konferencji prasowej
zorganizowanej przed biurami Lotu przy 5 Alei na
Manhattanie w obecności kilkudziesięciu amerykańskich Żydów domagających się zwrotu majątków w Polsce utraconych w wyniku hitlerowskich konfiskat i nacjonalizacji w czasach PRL.

Zapowiedzieli także inne sankcje, np. przeciw firmom amerykańskim i międzynarodowym inwestującym w Polsce.

Organizując konferencję prasową na ulicy Klein i Hikind nadali jej charakter demonstracji. Wydarzenie rejestrowały trzy amerykańskie telewizje, w tym ogólnokrajowa sieć Fox. Domagający się zwrotu mienia pokazywali do kamery zdjęcia budynków należących do nich przed wojną w Polsce.

W ulicznym przemówieniu Hikind określił zachowanie rządu polskiego jako oburzające. Oskarżył również społeczeństwo polskie, że nie wywarło w tej sprawie presji na rząd. Nowojorski deputowany powiązał też sprawę restytucji z pogromem Żydów w
Jedwabnem, mówiąc o tym jako kolejnym przejaw "polskiego antysemityzmu".

Dwaj deputowani wnieśli do parlamentu stanowego projekt ustawy przewidującej, że wszelkie umowy podpisywane przez zarząd lotnisk z zagranicznymi firmami państwowymi zawierałyby tzw. klauzulę sumienia pozwalającą zerwać umowę z zagranicznym kontrahentem, jeśli państwo, które ta firma reprezentuje, narusza prawa człowieka mieszkańców stanu Nowy Jork.

Zdaniem Kleina i Hikinda, niezwracanie mienia Żydom z Polski
mieszkającym obecnie w Nowym Jorku jest właśnie naruszeniem ich praw człowieka. Obaj deputowani stanowi zapowiedzieli, ze sankcje przeciw Lotowi mogą wejść w życie, jeśli Polska nie rozpocznie rozmów z roszczącymi w ciągu 90 dni.

Umowa Port Authority z Lotem wygasła 1 maja i deputowani będą domagać się, aby jej nie przedłużano w razie niespełnienia postulatów osób domagających się restytucji.

W swoim wystąpieniu Hikind powiedzial m.in.:

"Nie chcemy Lotu w Nowym Jorku. Nie jesteśmy zainteresowani biznesem z Polską, jeśli Polska nie
może załatwić sprawy zwrotu mienia. Zachowanie rządu polskiego jest oburzające. Oskarżam również społeczeństwo polskie, że nie wywarło w tej sprawie presji na rząd. Wstydź się Polsko!". Słowa te zgromadzeni przywitali oklaskami.

Nowojorski deputowany powiązał także sprawe restytucji z pogromem Żydów w Jedwabnem, przedstawiając postawę władz polskich w tej kwestii jako kolejny przejaw "polskiego antysemityzmu".

"Polska nie była przyjazna wobec swoich Żydów. Wielu Polakow uczestniczylo w Holocauście. Wszyscy wiemy, co się stalo w Jedwabnem. Nawet hitlerowcy byli tam zaszokowani zachowaniem Polakow" - oświadczył.

Hikind dodał, że "to dopiero początek kampanii", gdyż on i inni politycy nowojorscy planują także inne sankcje - m.in. przeciw firmom amerykańskim i międzynarodowym inwestującym w Polsce. Jak powiedział PAP, wzorem będzie
tu bojkot RPA w okresie apartheidu zastosowany przez władze
Nowego Jorku.

Na konferencji prasowej obecny był takze działacz Holocaust Restitution Committee (Komisji ds. Restytucji Mienia Ofiar Holocaustu), Juhuda Efron.
"Wzywamy Polskę do naprawienia niesprawiedliwości" - powiedział Efron. Komitet zaapelował do ocalonych z Holocaustu, aby pisali listy do prezydenta Busha wzywajace go do poruszenia sprawy restytucji mienia podczas wizyty w Polsce 15 czerwca.

Działacze Komitetu wybierają się też do Polski, aby na dwa dni przed wizytą Busha urządzić konferencję prasową w Warszawie na temat roszczeń żydowskich. Chcą także zwiedzić niektóre z budynków należących przed wojną do Żydów.

Roszczący sobie prawa do zwrotu mienia odrzucają argument, że Polski nie stać na restytucję mienia, mówiąc, że wysokość rekompensat może być przedmiotem rozmów. Jednocześnie zwracają uwagę, że rząd polski sprzedał niektóre upaństwowione pożydowskie budynki zachodnim korporacjom. Przykładem jest np. dom we Wrocławiu należący do rodziny Kupperheimow, sprzedany niemieckiemu koncernowi Thyssena.

Powrot

Hosted by www.Geocities.ws

1